Istota problemu

Przepis art. 43d ust. 1 ustawy z 10.4.1997 r. Prawo energetyczne (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1385; dalej: PrEnerg) nakłada na podmioty przywożące obowiązek przekazywania Prezesowi URE miesięcznych sprawozdań o rodzajach oraz ilości wytworzonych, przywiezionych i wywiezionych paliw ciekłych, a także ich przeznaczeniu. Podmioty przywożące – zgodnie z art. 3 pkt. 12c i 12d PrEnerg – samodzielnie lub za pośrednictwem innego podmiotu dokonują przywozu paliw ciekłych, w ramach nabycia wewnątrzwspólnotowego lub importu.

Wykaz paliw ciekłych, których przywóz wiąże się z obowiązkami sprawozdawczymi względem Prezesa URE, wynika z rozporządzenia Ministra Aktywów Państwowych z 27.11.2019 r. w sprawie szczegółowego wykazu paliw ciekłych, których wytwarzanie, magazynowanie lub przeładunek, przesyłanie lub dystrybucja, obrót, w tym obrót z zagranicą, wymaga koncesji oraz których przywóz wymaga wpisu do rejestru podmiotów przywożących (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2336). Stosowna delegacja ustawowa do wydania rozporządzenia zawarta jest w art. 32 ust. 6 PrEnerg.

Problematyczne jest jednak to, że w rozporządzeniu określono katalog substancji, posługując się właściwymi kodami CN, bez względu na ich właściwości fizykochemiczne czy faktyczne przeznaczenie. Tym samym za paliwa ciekłe mogą być uznane substancje niemające jakiegokolwiek związku z wytwarzaniem lub przetwarzaniem energii lub mające w standardowym zakresie temperatury stały stan skupienia. W efekcie przedsiębiorcy niedziałający na co dzień w branży energetycznej czy paliwowej, którzy sprowadzali na swoje potrzeby substancje wykorzystywane do bieżącej działalności (np. smary czy oleje używane w procesie produkcji wyrobów), podpadali – nawet o tym nie wiedząc – pod obowiązek złożenia wniosku o wpis do rejestru podmiotów przywożących i comiesięcznego raportowania do Prezesa URE.

W sytuacji, w której przedsiębiorcy dowiadywali się zaś o istniejących obowiązkach i dobrowolnie składali wniosek o wpis do rejestru podmiotów przywożących oraz zaległe sprawozdania, Prezes URE, na podstawie art. 56 ust. 1 pkt. 12b w zw. z art. 56 ust. 2h pkt. 4 PrEnerg, nakładał na nie kary administracyjne w wysokości 10.000 zł za każdy miesiąc nieskładania sprawozdań. Jednocześnie przepisy PrEnerg przewidują sztywną wysokość kary i nie dają podstaw do jej miarkowania. Biorąc pod uwagę, że przedsiębiorcy częstokroć nie posiadali wiedzy o obowiązkach sprawozdawczych przez kilka lub kilkanaście miesięcy, to łączna suma kar nakładanych na nich przez Prezesa URE szła w setki tysięcy złotych.

Do tej pory Prezes URE, a za nim sądy warszawskie (tj. SO – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w I instancji i SA w II), podchodzili do tego typu spraw dość formalistycznie, uznając, że odpowiedzialność za naruszenie obowiązków ma charakter obiektywny (tj. niezależny od winy), a w konsekwencji dla ukarania przedsiębiorcy nie mają znaczenia indywidualne okoliczności, jakie legły u podstaw naruszenia. Na przedsiębiorcy, jako podmiocie prowadzącym na własny rachunek działalność gospodarczą, spoczywa obowiązek znajomości przepisów prawnych i dołożenia należytej staranności w zakresie jej prowadzenia. Przyjmowano też, że oceny istotności informacji podlegających raportowaniu dokonał sam ustawodawca, nakładając na podmioty przywożące obowiązek składania przedmiotowych sprawozdań za każdy miesiąc.

Szkolenia miękkie dla adwokatów i radców prawnychSprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Sąd Apelacyjny w Warszawie staje po stronie przedsiębiorców

Dwa wyroki, jakie ostatnio zostały wydane, wskazują na dokładnie coś przeciwnego – jeśli przedsiębiorca sam „naprawił” swój błąd, istnieją przesłanki do odstąpienia od wymierzenia kary w oparciu o art. 56 ust. 6a PrEnerg. Przepis ten stanowi, że Prezes URE może odstąpić od wymierzenia kary, jeżeli stopień szkodliwości czynu jest znikomy, a podmiot zaprzestał naruszania prawa lub zrealizował obowiązek.

Pierwszy wyłom od dotychczasowego podejścia sądów stanowił wyrok SO w Warszawie z 27.5.2022 r., XVII AmE 84/21, którym ten uchylił nałożone na przedsiębiorcę kary w łącznej wysokości 70.000 zł. Sąd podkreślił wówczas: „(…) postawa Powoda, który bez wezwania Prezesa URE dopełnił obowiązków sprawozdawczych i wpisu do rejestru podmiotów przywożących zasługuje na aprobatę i nagrodzenie przez odstąpienie od wymierzenia wszystkich kar”. Na marginesie warto odnotować, że przedsiębiorca został ukarany przez Prezesa URE m.in. za to, że nie złożył sprawozdania za jeden z miesięcy, w którym to jednorazowo sprowadził 300 ml (!) smaru do maszyny do szycia.

Od wskazanego wyroku apelację wywiódł Prezes URE, która jednak została oddalona wyrokiem SA w Warszawie z 22.12.2022 r., VII AGa 776/22. Przychylając się do argumentacji zawartej we wniesionej przez przedsiębiorcę odpowiedzi na apelację, SA wskazał w pisemnym uzasadnieniu swojego orzeczenia, że z konstytucyjnej zasady równości, która obejmuje zarówno równość w stanowieniu prawa, jak i równość w jego stosowaniu, wynika nakaz odmiennego traktowania podmiotów prawa, o ile zróżnicowanie to jest uzasadnione charakteryzowaniem się przez te podmioty odmiennymi cechami istotnymi (relewantnymi). Nie można tak samo traktować przedsiębiorców, którzy dobrowolnie – bez uprzedniej kontroli – składają zaległe sprawozdania, jak i tych, w stosunku do których to Prezes URE wykrył nieprawidłowości. SA podkreślił też, że sąd powszechny jest władny do merytorycznego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy jako całości i nie jest związany jakąkolwiek praktyką czy wykładnią kontrolowanych organów, tak jak chciał tego Prezes URE. Sąd powszechny posiada zatem uprawnienie do odstąpienia od wymierzenia kary.

Z kolei w drugiej ze spraw SO w Warszawie wyrokiem z 30.3.2022 r., XVII AmE 82/20, oddalił w całości odwołanie przedsiębiorcy od decyzji Prezesa URE o ukaraniu. W tej sprawie łączna wartość nałożonych na przedsiębiorcę kar wyniosła 220.000 zł. Na skutek wniesionej przez przedsiębiorcę apelacji SA w Warszawie wyrokiem z 10.1.2023 r., VII AGa 939/22, zmienił jednak zaskarżony wyrok w ten sposób, że wymierzył przedsiębiorcy jedną karę w wysokości 10.000 zł. SA w podanych ustnie zasadniczych powodach rozstrzygnięcia wskazał, że kara w wysokości wymierzonej przez Prezesa URE nie spełniałaby swojej funkcji przede wszystkim ze względu na fakt, że przedsiębiorca sam wykrył i „naprawił” swój błąd. Nie powinien być zatem traktowany na równi z innymi podmiotami, którym kara wymierzana jest na skutek wykrycia nieprawidłowości w następstwie przeprowadzenia kontroli przez Prezesa URE.

Od obu orzeczeń SA w Warszawie służy Prezesowi URE skarga kasacyjna do SN. Niemniej na dzień publikacji nie został jeszcze wniesiony żaden środek zaskarżenia.

Komentarz

Niewątpliwie orzeczenia SA w Warszawie należy ocenić pozytywnie. Karanie przedsiębiorców w sytuacji, gdy sami – choć z opóźnieniem – dopełniają nałożonych na nich obowiązków, godziłoby w poczucie sprawiedliwości. Przedsiębiorca, który sam na siebie „donosi”, ponosiłby z tego tytułu określone konsekwencje prawne na równi z podmiotem celowo nierealizującym obowiązków sprawozdawczych. Co więcej podmiot, który nie składa zaległych sprawozdań, może w ogóle nie ponieść jakichkolwiek konsekwencji – możliwość wykrycia naruszenia przez Prezesa URE jest bowiem ograniczona. Nawet jeśli Prezes URE poweźmie wiedzę o naruszeniu i wymierzy kary pieniężne, to nie będą one bardziej dotkliwe niż te, których doświadczy przedsiębiorca dobrowolnie przedkładający zaległe sprawozdania. Różnicowanie sankcji nakładanych na przedsiębiorców jest więc w pełni zasadne, tak aby w procesie stosowania prawa nie zostały pominięte cechy i sytuacje, które są istotne (relewantne).

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →