Co można unieważnić
Pierwsze pytanie dotyczyło możliwości unieważnienia umowy po tym, gdy w zaakceptowanym przez strony aneksie zmieniono niedozwolone postanowienie. TSUE uznał, że takie aneksy są dopuszczalne, aczkolwiek konsument powinien mieć pełną świadomość niewiążącego charakteru nieuczciwego warunku i dobrowolność zawarcia aneksu, a nowe postanowienie nie może być abuzywne. Według Trybunału klient banku powinien zostać jasno poinformowany, z czego rezygnuje, aneksując swą wieloletnią umowę.
Trybunał uznał też, że unieważnienie części postanowienia umownego jest możliwe tylko wówczas, gdy jego poszczególne części stanowią odrębne zobowiązania umowne.
– Nie można usuwać z umowy tylko nieuczciwej części warunku umownego, np. marży, jeśli doprowadziłoby to do zmiany istoty całej klauzuli warunku, a ponadto jeśli taki warunek nie stanowi odrębnego zobowiązania – tłumaczy dr Mariusz Korpalski, radca prawny, partner w kancelarii Komarnicka Korpalski.
Gdański sąd pytał też, czy w związku z brakiem obowiązywania umowy w wyniku wydanego wyroku sądowego roszczenia konsumenta i przedsiębiorcy z tym związane stają się wymagalne po uprawomocnieniu się orzeczenia. W tej kwestii TSUE odesłał do przepisów krajowych i krajowych sądów.
Jakie mogą być ich wyroki, sugerują eksperci Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W komunikacie prasowym przypomnieli o niedawnym wyroku TSUE ws. C-485/19 Profi Credit Slovakia. „Zgodnie z tym orzeczeniem roszczenia konsumenta wobec przedsiębiorcy nie mogą się przedawnić, kiedy konsument nie jest świadom abuzywnego charakteru klauzuli oraz jego konsekwencji w postaci roszczenia restytucyjnego” – głosi komunikat.
Odsetki w rękach SN
Trybunał orzekł również, że sąd krajowy ma obowiązek poinformować konsumenta, jakie będą konsekwencje prawne nieważności umowy o kredyt waloryzowany do waluty obcej. Według TSUE sąd ma taki obowiązek niezależnie od tego, czy kredytobiorca jest reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, np.adwokata czy radcę prawnego.
– Orzeczenie zdecydowanie wzbogaciło argumentację prawną kredytobiorców – komentuje Katarzyna Ignatowicz-Dębska, radca prawny w kancelarii MKZ Partnerzy.
TSUE nie rozwiał wątpliwości ze sporów banków i frankowiczów co do tego, czy banki mogą dochodzić wynagrodzenia za korzystanie z kapitału w przypadku upadku umowy z winy banku.
– Gdański sąd o to nie pytał, a Trybunał nie wychodzi poza zakres pytań – tłumaczy dr Korpalski. I sugeruje, że może być to jedna z kwestii do rozstrzygnięcia w Sądzie Najwyższym. – SN też jest sądem unijnym i należałoby od niego oczekiwać odwagi w rozstrzygnięciu sprawy tych odsetek – przypomina ekspert.
SN ma się wypowiedzieć w sprawach frankowiczów dwukrotnie. Na 7 maja zaplanował rozstrzygnięcie siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN (sprawa III CZP 6/21). Cztery dni później, 11 maja, ma zapaść uchwała pełnego składu tej Izby (sygn. akt III CZP 11/21).
dr hab. Maciej Taborowski zastępca rzecznika praw obywatelskich
Wyrok nie zmienia zasadniczo sytuacji ani banków, ani kredytobiorców. Wciąż pozostawia zasadnicze rozstrzygnięcia w rękach sądów krajowych. Na niekorzyść banków może działać jedynie potwierdzony przez TSUE, w połączeniu ze stwierdzeniami sądu krajowego w tej sprawie, zakaz „dzielenia” klauzuli abuzywnej. Jeśli bowiem umowa banku z kredytobiorcą zawierała klauzulę przewidującą spłatę kredytu frankowego według kursów NBP oraz marży banku ustalanej na niejasnych zasadach, to nie można uznać za bezskuteczną tylko części klauzuli dotyczącej owej marży, jeżeli zmieniona jest istota tej klauzuli. W takim wypadku sąd krajowy, jeżeli uzna, że umowa jest nie do utrzymania bez tej klauzuli, może teoretycznie unieważnić całą umowę, co oznaczałoby, że kredytobiorca zwracałby bankowi kwotę kredytu bez odsetek, a bank musiałby zwrócić otrzymane raty. Jednak decyzje w tych sprawach będą należały do sądów krajowych.
Sygnatura akt: C-19/20