Co dalej z bezskuteczną umową?
Rzecznik Finansowy zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie następującego zagadnienia prawnego:
Czy w przypadku stwierdzenia przez sąd nieważności umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej lub uznania za niedozwolone postanowień umownych przewidujących indeksację kredytu do waluty obcej, gdzie po usunięciu z niej postanowień niedozwolonych umowa kredytu nie może być dalej wykonywana, stronom umowy przysługują roszczenia, o których mowa w przepisie art. 410 § 2 KC w zw. z art. 405 KC? a w przypadku odpowiedzi pozytywnej na powyższe pytanie: czy świadczenia nienależne stron powstają w wyniku: odpadnięcia podstawy prawnej (condictio causa finita), czy też nieważności czynności prawnej zobowiązującej do świadczenia (condictio sine causa)?
Rzecznik Finansowy wskazał, że co do zasady, świadczenie spełnione na podstawie niedozwolonego postanowienia umowy kredytu powinno być kwalifikowane jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 KC (zob. wyrok SN z 11.12.2019 r., V CSK 382/18, Legalis; wyrok z 4.4.2019 r., III CSK 159/17, Legalis). W uzasadnieniu wniosku wskazano, że w orzecznictwie sądowym istnieje rozbieżność w wykładni prawa co do sposobu rozliczenia świadczeń stron w razie uznania bezskuteczności abuzywnych postanowień umowy kredytu. Wiąże się ona z rozstrzygnięciem zagadnienia, czy stwierdzona przez sąd nieważność umowy kredytu, z powodu oceny jej postanowień jako sprzecznych z dobrymi obyczajami lub znacząco naruszających interesy konsumenta, powoduje stosowanie – do wzajemnych rozliczeń stron na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu – teorii dwóch niezależnych kondykcji, czy też teorii salda.
W myśl teorii salda, w razie upadku obustronnie wykonanej umowy wzajemnej należy uwzględniać saldo rozliczeń pomiędzy stronami i uwzględniać roszczenie tylko tej strony, która pozostaje wzbogacona, po uwzględnieniu wszystkich roszczeń stron. Założeniem teorii salda jest dokonywanie potrącenia wzajemnych roszczeń już w momencie orzekania przez sąd w przypadku uznania nieważności umowy lub jej upadku w wyniku uznania postanowień umownych za niedozwolone (zob. wyrok SO w Warszawie z 21.8.2020 r., XXV C 788/20, Legalis; oraz wyroku SO w Gorzowie Wielkopolskim z 27.1.2020 r., I C 416/16, Legalis). Natomiast teoria kondycji opiera się na przyjęciu, że każdej ze stron umowy kredytu przysługuje odrębne i niezależne roszczenie o zwrot spełnionych świadczeń. Roszczenia te są w pełni autonomiczne, zatem każda ze stron umowy ma własne roszczenie – kredytodawca o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej (zob. wyrok SA w Katowicach z 14.8.2020 r., I ACa 865/18, Legalis; wyrok SA w Białymstoku z 20.2.2020 r., I ACa 635/19, Legalis; wyrok SA w Warszawie z 4.12.2019 r., I ACa 66/19, Legalis).
Roszczenia o zwrot świadczeń
Sąd Najwyższy opowiedział się za tzw. teorią dwóch kondykcji podkreślając, że zakres uchwały był determinowany wnioskiem Rzecznika Finansowego oraz wskazał, że chociaż uchwała dotyczy wykładni prawa krajowego, to została podjęta z uwzględnieniem wiążących wskazówek wynikających z dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz. L z 1993 r. Nr 95, s. 29 ze zm.) i orzecznictwa TSUE. Jak wyjaśniono, niedozwolone postanowienie umowne należy co do zasady uznać za nigdy nie istniejące, w związku z czym nie może ono wywoływać skutków wobec konsumenta, a zapłacone na jego podstawie kwoty są nienależne i podlegają restytucji. Jednakże konsument może sprzeciwić się wyłączeniu niedozwolonego postanowienia, udzielając na nie dobrowolnej i świadomej zgody. Działanie sankcji z mocy prawa sprawia, że sąd ma obowiązek uwzględnić ją z urzędu, a jej stwierdzenie ma charakter deklaratywny. Umowa, która nie może wiązać bez niedozwolonego postanowienia jest w całości bezskuteczna, a w konsekwencji tak konsument, jak i kredytodawca mogą żądać zwrotu świadczeń spełnionych na jej podstawie jako nienależnych.
Sąd Najwyższy podkreślił, że roszczenia stron mają charakter odrębny, zatem nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji i konsument może żądać zwrotu w całości spłaconych rat kredytu niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu (zob. uchwała SN z 16.2.2021 r., III CZP 11/20, Legalis). Natomiast kredytodawca może żądać zwrotu swego świadczenia dopiero od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna, do tego bowiem czasu jej skuteczność pozostaje w zawieszeniu na korzyść konsumenta, zaś w czasie tego zawieszenia przedawnienie roszczenia restytucyjnego kredytodawcy nie może rozpocząć biegu. Jak wyjaśniono, całkowita bezskuteczność umowy kredytu staje się definitywna dopiero w chwili, gdy należycie poinformowany o niedozwolonym charakterze postanowienia, bez którego umowa nie może wiązać, i jego konsekwencjach konsument nie wyraził świadomej i wolnej zgody na to postanowienie, a w sytuacji gdy utrzymanie umowy jest możliwe po jej uzupełnieniu, w momencie gdy kredytobiorca sprzeciwił się temu uzupełnieniu. W uzasadnieniu uchwały wyjaśniono, że należyte poinformowanie konsumenta ma miejsce wówczas, gdy udzielono mu w sposób obiektywny i wyczerpujący informacji o konsekwencjach prawnych, jakie może pociągnąć za sobą bezskuteczność niedozwolonego postanowienia, w tym o będącej jego następstwem bezskuteczności całej umowy i jej konsekwencjach. Podkreślając znaczenie wartości jaką jest pewność prawa, Sąd Najwyższy stwierdził, że brak zgody konsumenta to nie tylko sytuacja, w której wyraźnie zgody tej odmówił, ale również jeśli nie wyraził jej w rozsądnym czasie od udzielenia mu należytej informacji. W takim też tylko czasie może sprzeciwić się udzieleniu mu ochrony przed definitywną bezskutecznością umowy.