I na ewentualne zakusy na grób – co się niestety zdarza. Tym bardziej że prawo to nie jest zbyt precyzyjne, a kolejny projekt ustawy o cmentarzach nie trafił jeszcze do Sejmu.
Status miejsca
Po pierwsze, można wykupić kwaterę na grób od cmentarza i za odpowiednią opłatą postawić grobowiec, a do czasu pochowania w nim jakiejś osoby dysponent grobu może go sprzedać w całości lub jego część, np. dwa z czterech miejsc w grobowcu. Wszystko się zmienia, gdy ktoś zostanie tam pochowany. Na prawa majątkowe do grobu nakładają się wtedy prawa osobiste bliskich do kultywowania pamięci osób tam pochowanych, pielęgnowania grobu. Nierzadko pojawiają się też spory, komu wolne miejsce ma przypaść, a zwykle dzieje się to wtedy, gdy umiera jeden z kilku uprawnionych, np. córka, a w grobowcu chciałaby być pochowana obok męża jego żona.
Kolejność uprawnionych
W typowych sytuacjach ma zastosowanie art. 10 ust. 1 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który stanowi, że prawo pochowania zwłok ma najbliższa rodzina zmarłego, tj.:
– małżonek,
– zstępni (dzieci, wnuki),
– wstępni (rodzice, dziadkowie),
– krewni boczni do czwartego stopnia pokrewieństwa,
– powinowaci do pierwszego stopnia w linii prostej (zięć, synowa).
Ale prawo pochowania przysługuje osobie wymienionej w dalszej kolejności dopiero wtedy, kiedy nie ma osoby wymienionej w bliższej kolejności albo nie chce lub nie może tego prawa wykonać.
W naszym przykładzie decyzja należałaby do żony, bo jest na tej liście przed córką. Ale gdyby żona zmarła przed córką, to córka by decydowała, czy ją tam pochować.
Te normy skierowane są jednak głównie do zarządców cmentarzami i same w sobie nie określają pierwszeństwa w decydowaniu, kto i w jakiej kolejności miałby być pochowany w danym grobie, jeśli jest tam już jakaś osoba pochowana, ale w praktyce mają pierwszorzędne znaczenie.
– Zwykle, owszem, decyduje kolejność wskazana w art. 10 ustawy o cmentarzach, ale w razie sporu o miejscu pochówku powinien decydować ten bliski, który działa najbardziej w zgodzie z wolą zmarłego – wskazał w uzasadnieniu jednego z wyroków Sądu Najwyższego sędzia SN Marcin Krajewski.
Przed sądem
A spory na tle prawa do grobu, poszanowania pamięci zmarłych nierzadko trafiają do sądów cywilnych. Zdarza się pochówek w grobowcu osoby, która nie miała do niego prawa, np. bardzo dalekiego krewnego, a więc z naruszeniem dóbr osobistych rodziny wcześniej pochowanych. W skrajnym przypadku może to być podstawą orzeczenia ekshumacji, ale sądy bardzo ostrożnie ją orzekają, zwłaszcza gdy poprzednie szczątki byłyby przenoszone do zbiorowych mogił albo spór sądowy się przedłuża. Wtedy bliscy bezprawnie pochowanej osoby mają prawo oddawać jej cześć na tym grobie, ale nie nabywają przez to prawa do grobu i kolejnego pochówku.
Dodajmy, że dysponujący grobem ma też obowiązki wobec innych grobów oraz moralności publicznej czy po prostu dobrych obyczajów. Tak orzekł Sąd Najwyższy (sygn. II CSK 317/14), utrzymując werdykt sądów niższych instancji w Łodzi, które odmówiły zgody na wzniesienie erotyzującego nagrobka, jakiego sobie życzył mąż pochowanej na katolickim cmentarzu żony – cmentarz ten odmówił zgody. SN zaznaczył, że z takiego prawa mogą skorzystać też inne cmentarze wyznaniowe. Orzeczenie jest tym bardziej istotne, że w żadnej ustawie nie ma żadnych regulacji dotyczących formy nagrobka.
Ponowny pochówek
Grób nie może być użyty do ponownego pochówku przed upływem 20 lat od przedniego, a jeżeli ktokolwiek wniesie opłatę (opłaty regulują regulaminy cmentarzy) może ten zakaz przedłużyć na dalszych 20 lat i tak dalej. Nie dotyczy to pochówku w wolnym miejscu w grobie murowanym przeznaczonym dla zwłok więcej niż jednej osoby. Nierzadko dokonuje się też tzw. pogłębienia, gdy grób na jedno miejsce pogłębia się do dwóch lub trzech miejsc. Dzięki temu więcej osób z danej rodziny może być w jednym miejscu pochowanych, a i koszty są niższe.
Jacek Siński radca prawny kancelaria SKS
Prawo do pochowania ciała osoby zmarłej i do pamięci o niej są dobrami osobistymi jego bliskich i są chronione przede wszystkim przez art. 23 i 24 kodeksu cywilnego. Do dóbr osobistych zalicza się kult pamięci o zmarłych, prawo do pochowania w przyszłości własnych zwłok w wybranym przez siebie miejscu, w szczególności w sąsiedztwie swoich bliskich zmarłych. Dysponowanie wolnym miejscem w grobie przekracza zwykły zarząd i wymaga zgody wszystkich współuprawnionych. Kolizja uprawnień do pochówku powinna być zatem rozstrzygnięta przez odwołanie się do norm regulujących właśnie ochronę dóbr osobistych.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →