Postępowanie w sprawie o udostępnienia danych osobowych
Prowadząca szkołę „S.” sp.j. złożyła do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (dalej jako: GIODO) wniosek o nakazanie „A.” S.A. udostępnienia danych osobowych osób, które zamieszczały na forum internetowym krytyczne wypowiedzi na temat szkoły. Dane te miały obejmować m.in.: numery IP, adresy e-mail, imiona i nazwiska, adresy zamieszkania lub pobytu, numery PESEL albo NIP autorów wpisów o podanych nickach. „S.” sp.j. twierdziła, że uzyskanie danych osobowych internautów jest konieczne do wszczęcia postępowania cywilnego w zakresie ochrony dóbr osobistych. GIODO nakazał „A.” S.A. udostępnienie „S.” sp.j. posiadanych danych. W przypadku większości autorów wpisów był to jedynie adres IP, w odniesieniu do niektórych również adres e-mail i kod pocztowy.
„A.” S.A. wystąpiła z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy twierdząc, że udostępnienie żądanych danych bezpośrednio „S.” sp.j. nie jest niezbędne dla realizacji jej prawnie usprawiedliwionych celów. Dodatkowo zwróciła uwagę na możliwość wystąpienia nadużyć w zakresie wykorzystania uzyskanych danych. Z treści wpisów wynika bowiem, że ich autorzy na tyle dobrze znają sytuację w szkole, że prawdopodobne są jej pracownikami, uczniami lub rodzicami uczniów. GIODO nie stwierdził jednak podstaw do zmiany stanowiska bowiem udostępnienie wnioskowanych danych pozwoli na ustalenie informacji niezbędnych do wniesienia przez „S.” sp.j. przeciwko autorom wpisów powództw cywilnych. Decyzja odmowna może prowadzić do ograniczenia prawa do sądu i skutecznie chronić osoby naruszające dobra osobiste, przekonane o anonimowości w Internecie, przed odpowiedzialnością za popełnione czyny.
WSA – przesłanki udostępnienia danych osobowych
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił zaskarżoną decyzję wskazując, że przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych albo odbiorców danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. W zaskarżonej decyzji nie zostało wykazane, że przesłanki wymienione w art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy z 29.8.1997 r. o ochronie danych osobowych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 922; dalej: OchrDanychU16) zostały spełnione. GIODO powinien zweryfikować, czy zamiar skorzystania przez „S.” sp.j. z prawa do sądu jest rzeczywisty a nie pozorny, sama bowiem deklaracja o woli wniesienia pozwu jest niewystarczająca. O tym, że zamiar ten jest realny mogłyby świadczyć podjęte przez wnioskodawcę konkretne działania polegające np. na wystąpieniu do organów Policji czy Prokuratury z prośbą o udzielenie stosownej pomocy (zob. wyrok NSA z 3.6.2015 r., I OSK 2496/13, Legalis). Niedopuszczalne jest natomiast powoływanie się na chęć skorzystania z prawa do sądu wyłącznie po to, aby poznać dane osobowe innego podmiotu.
Sąd stwierdził również, że organ nie dokonał wyważenia interesu użytkowników portalu internetowego rozumianego jako wolność wypowiedzi i ochrona prywatności oraz interesu „S.” sp.j. deklarującej zamiar zainicjowania postępowania sądowego. Jak podkreślono konieczna jest przy tym analiza treści wpisów dotyczących szkoły w kontekście zależności pomiędzy użytkownikami forum internetowego a jednostką edukacyjną. Szkoła to podmiot, który znajduje się w sferze zainteresowania publicznego i niekiedy wypowiedzi stanowiące podstawę do wystąpienia na drogę sądową, mają walor społeczny zwracając uwagę na nieprawidłowości objęte zainteresowaniem publicznym.
Stanowisko NSA
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną GIODO stwierdzając, że postępowanie w tej sprawie dotyczy konstytucyjnych wolności i praw autorów wpisów, jednak z oczywistych względów w toku postępowania nie może nastąpić konkretyzacja tych osób, co uniemożliwia im obronę i ochronę ich interesu prawnego. W sprawie występuje kolizja pomiędzy prawem żądającego udostępnienia danych osobowych do ochrony dobrego imienia i dochodzenia naruszonych praw przed sądem oraz prawem do poufności komunikacji i ochrony danych osobowych użytkowników portalu. Jednak organ w zaskarżonych decyzjach nie dokonał wyważenia sprzecznych interesów, nie rozważył również sprawy w kontekście zasady proporcjonalności, w istocie całkowicie pomijając interes osób, których dane zostały objęte żądaniem.
W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że sama deklaracja wnioskodawcy o zamiarze wykorzystania danych osobowych w celu wszczęcia postępowania sądowego nie przesądza o dopuszczalności ich udostępnienia. Zamiar wszczęcia postępowania cywilnego w zakresie ochrony dóbr osobistych może stanowić podstawę do udostępnienia danych osobowych jednak musi być realny, czyli aktualny i pewny, a nie pozorny. NSA wskazał, że nie ma gwarancji, iż udostępnione dane osobowe zostaną wykorzystane wyłącznie w procesie sądowym, co zapewni kontrolę sądu nad ich wykorzystaniem. W systemie prawa cywilnego brak jest instrumentów pozwalających wymusić wniesienie do sądu powództwa, dlatego organ powinien wziąć pod uwagę ryzyko wykorzystania udostępnionych danych osobowych w innym celu. Z treści wpisów wskazującej na znajomość sytuacji i stosunków wewnątrz szkoły wynika, że niektórzy autorzy mogą być z nią powiązani. Dlatego, stosując zasadę proporcjonalności, należy wziąć pod uwagę, że może istnieć kolizja interesów placówki oświatowej z interesami osób fizycznych: rodziców uczniów, uczniów bądź pracowników szkoły. Zależność występująca między autorami wpisów a wnioskodawcą rodzi szczególne obawy o możliwość wystąpienia niezgodnego z celem wykorzystania uzyskanych danych.
NSA wyjaśnił, że „S.” sp.j. jest jednostką edukacyjną kształcącą i wychowującą dzieci i młodzież i jako taka znajduje się w sferze zainteresowania społecznego i musi liczyć się także z negatywnymi i krytycznymi ocenami. Wolność wyrażania opinii służy debacie publicznej, której elementem jest wymiana poglądów oraz informacji dotyczących spraw budzących zainteresowanie opinii publicznej, w tym dotyczących tak ważnej kwestii jaką jest jakość edukacji i działalność placówek oświatowych. Sąd podkreślił, że bezrefleksyjny automatyzm w udostępnianiu informacji o osobach korzystających z wolności wypowiedzi w Internecie może wywołać tzw. efekt mrożący, zniechęcający do prezentowania własnych racji i poglądów, a w rezultacie godzić w wolność myśli i słowa.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →