Sieć Europejskich Centrów Konsumenckich (ECC-Net) to organizacja zrzeszająca biura doradzające konsumentom we wszystkich krajach UE, która pomaga w polubownym rozstrzyganiu sporów transgranicznych w ramach Unii. W 2024 r. obsłużyła ponad 130 tys. osób, a 59 proc. spraw zakończyło się pozytywnie dla konsumentów. Na podstawie swoich doświadczeń przedstawiła ona Komisji Europejskiej propozycje koniecznych zmian w prawie, które miałyby wzmocnić ochronę konsumencką w UE.
Prawa podróżnych
Najwięcej propozycji zmian dotyczy praw pasażerów lotniczych – przede wszystkim poprzez wprowadzenie kompleksowych środków ochrony w przypadkach niewypłacalności linii lotniczych, ale także podróży multimodalnych (przy użyciu kilku rodzajów transportu). W razie problemów miałyby one zabezpieczać prawo do zmiany trasy, pomocy w razie opóźnień lub odszkodowania. ECC-Net proponuje też, aby ochrona, jaka przysługuje pasażerom lotniczym, obejmowała także podróżujących drogą morską lub autobusami.
Postulaty dotyczą też kwestii transportu bagażu – zdaniem ECC-Net należy w tej kwestii zarówno ustalić standardy dotyczące wielkości i wagi przewożonych bagaży, jak i doprecyzować procedury odszkodowawcze w razie zniszczenia, zagubienia lub opóźnienia w jego dostarczeniu. Konieczne jest także jasne zdefiniowanie pojęcia „nadzwyczajnych okoliczności” przez wskazanie konkretnych zdarzeń, które kwalifikują się jako takie – aby ograniczyć możliwość powoływania się na taki argument przez linie lotnicze w celu zwolnienia się z odpowiedzialności odszkodowawczej.
– W mojej ocenie wzmacnianie ochrony konsumentów, które obserwujemy od dłuższego czasu, to kierunek, w którym warto podążać. Mimo wszystko są oni stroną słabszą, od której należy wymagać mniej niż od przedsiębiorcy zawodowo zajmującego się jakąś działalnością. Stąd pewne ciężary są przerzucone na przedsiębiorcę. Jest to moim zdaniem uzasadnione – do momentu, w którym ta ochrona nie utrudnia życia samemu konsumentowi – mówi Julian Tateno, radca prawny z kancelarii Markiewicz Sroczyński Mioduszewski.
Zakup aut za granicą
ECC-Net zwróciła też uwagę na powszechny problem oszustw na rynku samochodów używanych. Sprzedawcy często manipulują danymi o przebiegu, by zawyżyć ceny. Nie tylko wprowadza to konsumentów w błąd, ale stwarza też zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Mimo że w 26 krajach UE jest to nielegalne, egzekwowanie przepisów pozostawia wiele do życzenia.
Dlatego wspomniana organizacja proponuje wprowadzenie zharmonizowanego systemu Car-Pass w UE. Jest to rozwiązanie sprawdzone w Belgii i Holandii – certyfikowany dokument wyszczególniający historię przebiegu pojazdu. Car-Pass kompiluje dane z różnych wiarygodnych źródeł, w tym warsztatów samochodowych i stacji kontroli technicznej.
Kolejny ważny problem poruszony przez Sieć Europejskich Centrów Konsumenckich to tzw. dropshipping.
Udawane sklepy internetowe
– To bardzo duży kłopot. Wiele podmiotów, które są realnie usługodawcami, podszywa się pod sklepy – mówi Michał Herde, prezes warszawskiego oddziału Federacji Konsumentów. – Nie jest to jasno komunikowane, przez co konsumenci mają wrażenie, że kupują w sklepie i to on będzie odpowiadał za te towary. Nawet w regulaminie informacja ta nie jest wyeksponowana, a okazuje się, że „sklep” realnie sprowadza towary, najczęściej z krajów wschodnioazjatyckich – dodaje.
A w razie reklamacji lub zwrotu konsument musi sobie radzić sam, bo podmioty te nie przedstawiają się jako platformy sprzedażowe, choć de facto nimi są. Ich model opiera się na tym, że są tylko usługodawcami/pośrednikami i w taki sposób chcą uniknąć odpowiedzialności za wprowadzanie towaru na polski rynek.
– Poszkodowanych w ten sposób konsumentów jest bardzo dużo, ale sądy nie wykazują się tu wrażliwością i orzekają, że jeśli konsument nie przeczytał dokładnie regulaminu, to sam jest sobie winien – tłumaczy Michał Herde.
Dlatego ECC-Net postuluje przede wszystkim nakazanie sprzedawcom, aby wyraźnie ujawniali swój model biznesowy, w tym pochodzenie produktów i szacowane czasy dostawy, co umożliwi konsumentom podejmowanie świadomych decyzji zakupowych. Ci pierwsi będą też zobowiązani do zapewnienia odpowiedniej jakości produktów – aby były zgodne z unijnymi normami.
Julian Tateno zwraca w tym kontekście uwagę na niedawne badania wskazujące na wysokie stężenie chemikaliów w produktach z Azji (np. metale ciężkie w biżuterii).
– Dlatego zwłaszcza w tym aspekcie wzmacnianie ochrony konsumenta jest słuszne. Być może pomocne w tym zakresie byłyby wytyczne UOKiK, które mogłyby określać pewne standardy, tak jak w przypadku reklam u influencerów – podsumowuje mec. Tateno.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →