Odpowiedź na potrzebę uszczelnienia systemu podatkowego – tak Ministerstwo Finansów nazwało ujawniony we wtorkowy wieczór projekt nowelizacji ustaw o PIT/CIT. I nie przesadza, zmian uszczelniających (czytaj: niekorzystnych dla podatników) jest faktycznie bardzo dużo, znajdą coś dla siebie i zwykli Kowalscy, i przedsiębiorcy.
Ulga mieszkaniowa w PIT tylko na pierwsze mieszkanie
Zacznijmy od Kowalskich. Na pewno zmartwi ich ograniczenie tzw. ulgi mieszkaniowej w PIT. Jest to zwolnienie z podatku, przysługuje tym, którzy pieniądze ze sprzedaży mieszkania/domu dokonanej przed upływem pięciu lat od nabycia (licząc od końca roku, w którym to nabycie nastąpiło, chodzi o zakup czy darowiznę, ale też wybudowanie) przeznaczyli na własne cele mieszkaniowe. Na przykład kupili mieszkanie. Ulgi nie wyklucza to, że podatnik ma już inne, a kupione zamierza na początku wynajmować (zamieszkać w nim planuje dopiero później).
Ministerstwo Finansów chce, jak pisze w uzasadnieniu projektu, wrócić do pierwotnych założeń ulgi. Czyli wsparcia podatników w realizacji podstawowych (a nie inwestycyjnych) potrzeb mieszkaniowych. Co to oznacza? Otóż z ulgi skorzysta tylko ten, kto nie ma jeszcze własnego lokum. A jeśli ma, to powinien przekazać je najbliższej rodzinie (ewentualnie Skarbowi Państwa albo gminie). Od tej zasady mają być pewne wyjątki, np. dotyczące mieszkań w spadku czy nieruchomości małżeńskich.
Podatek od sprzedaży otrzymanego w darowiźnie poleasingowego auta
Druga zmian uderza w tych, którzy chcą się bezpodatkowo pozbyć samochodu po leasingu. Przypomnijmy, że przedsiębiorca, który wykupi auto z leasingu i przeznaczy je na prywatne potrzeby, i tak musi rozliczyć jego sprzedaż w działalności (chyba że zaczeka aż 6 lat). Od dochodu z transakcji płaci PIT. Taką zasadę wprowadził Polski Ład, ale podatnicy szybko znaleźli na nią sposób: darowanie samochodu rodzinie. Co to daje? Jeśli obdarowany zaczeka ze sprzedażą 6 miesięcy nie musi się przejmować PIT. Może też uniknąć podatku od darowizny, bo najbliższa rodzina (dzieci, rodzice, małżonek) jest z niego zwolniona
Zmiana uszczelniająca polega na wprowadzeniu przepisu wydłużającego z 6 miesięcy do 3 lat okres, w którym sprzedaż poleasingowej rzeczy przez najbliższą rodzinę (lub inną osobę korzystającą ze zwolnienia od podatku od spadków i darowizn) spowoduje obowiązek rozliczenia PIT – pisze Ministerstwo Finansów. Mówiąc prościej, jeśli damy synowi auto po leasingu i sprzeda je po roku, będzie musiał zapłacić podatek od dochodu.
Ulga IP Box tylko dla tych, którzy zatrudniają
Kolejna propozycja zmartwi miłośników ulgi IP Box. Ta preferencja jest skierowana do innowacyjnych przedsiębiorstw i polega na płaceniu 5 proc. podatku od dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Zalicza się do nich m.in. prawo do wynalazku (patent) czy autorskie prawo do programu komputerowego. Z ulgi korzystają zwłaszcza informatycy.
W przyszłym roku będzie im jednak trudniej. Ministerstwo Finansów chce bowiem wprowadzić dodatkowy warunek ulgi – zatrudnianie przynajmniej trzech pracowników (lub innych osób, np. zleceniobiorców zarabiających określone kwoty). Skąd te pomysły fiskusa? „Analiza struktury podatników korzystających z tego rozwiązania wskazuje, że jest ono w dużej mierze wykorzystywane do istotnego zmniejszania wysokości zobowiązania podatkowego bez istotnego wkładu w zwiększanie poziomu innowacyjności gospodarki” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Przy okazji resort finansów chce też poszerzyć podstawę obliczania daniny solidarnościowej (to podatek dla najbogatszych). Ma być płacona także od dochodów rozliczanych z wykorzystaniem ulgi IP Box.
Więcej ukrytych zysków w estońskim CIT
Nowelizacja dotknie też firmy korzystające z estońskiego CIT (w polskiej wersji zwanym ryczałtem od dochodów). Jego istotą jest opodatkowanie dochodów spółki dopiero wtedy, gdy wypłaci dywidendę. Musi jednak odprowadzić podatek szybciej, jeśli przekaże ją w ukrytej formie. Proponuje się poszerzenie katalogu świadczeń uznawanych za ukryty zysk – pisze Ministerstwo Finansów w uzasadnieniu projektu.
Znajdą się w nim m.in. wynagrodzenia wypłacane wspólnikom za powtarzające się świadczenia niepieniężne wykonywane na podstawie art. 176 kodeksu spółek handlowych (o tym , że skarbówka je kwestionuje pisaliśmy w „Rz” z 28 sierpnia).
Koniec wstecznej zmiany stawek amortyzacji
Ministerstwu Finansów nie podoba się też, że przedsiębiorcy zmieniają wstecznie stawki amortyzacji. Dzięki temu mogą manewrować podatkowymi kosztami, np. przesuwać je na tłustsze lata, w których mają większe dochody. Jak będzie po zmianach? Podatnicy nie będą mieć możliwości obniżenia lub podwyższenia stawki amortyzacyjnej (stosowanej w danym roku) po upływie terminu złożenia zeznania rocznego – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Usługi wspólnika na wyższym ryczałcie
Następna propozycja dotyczy stawki ryczałtu na usługi wykonywane na rzecz powiązanego podmiotu. Ministerstwo Finansów podaje taki przykład: wspólnik spółki z o.o. świadczy dla niej usługi, spółka zalicza wynagrodzenie do kosztów, a wspólnik płaci od niego 8,5 proc. ryczałtu. Gdyby te świadczenia były wypłacane w postaci dywidendy, należałoby je opodatkować stawką 19 proc. – podkreśla ministerstwo i wskazuje, że jest to mechanizm optymalizacyjny. Jak go ograniczyć? Opodatkować przychody z usług, które podatnik świadczy na rzecz podmiotu powiązanego, według stawki 17 proc. – proponuje skarbówka.
Ministerstwo Finansów ma jeszcze wiele innych propozycji zmian uszczelniających i „doprecyzowujących”. Będą one teraz konsultowane. Z projektu wynika, że mają obowiązywać (z pewnymi przepisami przejściowymi) już od 1 stycznia 2026 r.
Etap legislacyjny: Projekt skierowany do uzgodnień, konsultacji i opiniowania
Piotr Juszczyk
doradca podatkowy w inFakt
Programiści chętnie korzystają z ulgi IP Box? Dorzucamy im zaporowy warunek zatrudniania 3 osób. Przedsiębiorcy przekazują samochody po leasingu rodzinie? Straszymy rodzinę podatkiem. Takie metody działania zaprezentowało Ministerstwo Finansów w opisywanym projekcie. Widać, że skarbówka idzie po najmniejszej linii oporu, tam gdzie się jej nie podoba praktyka stosowania prawa, proponuje nowe warunki i obostrzenia (zwane uszczelnianiem). Jaki będzie efekt? Ulga IP Box w PIT (która przecież miała wspierać innowacyjność) odejdzie do lamusa, bo niewielu przedsiębiorców jest w stanie zatrudnić trzech pracowników. A programiści po jej ograniczeniu będą przechodzić na ryczałt. Natomiast przedsiębiorcy, którzy chcą się pozbyć auta po leasingu, muszą poszukać nowego sposobu na podatek. Może zamiast jednej dwie darowizny?
Grzegorz Gębka
doradca podatkowy w kancelarii GTA
Ulga mieszkaniowa w PIT jest doskonałym przykładem permanentnego komplikowania systemu podatkowego. Wiele razy zmieniane i rozbudowywane przepisy spowodowały mnóstwo wątpliwości i liczne spory kończące się w sądach (nawet w Trybunale Konstytucyjnym). I co robi Ministerstwo Finansów? Jeszcze bardziej komplikuje zasady korzystania z ulgi, dodając nowe warunki i wyjątki od nich. Skutki tych zmian będą przynajmniej trzy. Po pierwsze, mniej osób skorzysta ze zwolnienia z PIT, wystarczy, że mają już mieszkanie/dom (albo przynajmniej 50 proc. udział). A przecież różne są sytuacje życiowe i kupienie sobie drugiego lokum wcale nie musi być jakąś ekstrawagancją. Po drugie, będzie mnóstwo nowych dylematów, np. czy z ulgi wyklucza posiadanie domu, w którym nie można mieszkać ze względu na jego stan techniczny. Po trzecie, przybędzie pracy notariuszom, podatnicy będą bowiem przekazywać nieruchomości najbliższym, aby uniknąć nowych obostrzeń.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →