Opis stanu faktycznego
Wyrok Sądu Najwyższego został wydany w ramach sprawy dotyczącej M. M., któremu postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1a i 2 OchrZwU, zgodnie z którym karze pozbawienia wolności do lat 3 podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem; jeżeli zaś sprawca tego czynu działa ze szczególnym okrucieństwem podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Stanowisko SR i SO
Sąd Rejonowy orzekając w sprawie uniewinnił M.M. od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1a i 2 OchrZwU. Apelacje od tego wyroku wnieśli na niekorzyść oskarżonego prokurator Prokuratury Rejonowej oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Stanowisko SN
Sąd Najwyższy na skutek kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, uchylił zaskarżony wyrok oraz utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Rejonowego i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Również SR dopuścił się bowiem rażącego naruszenia prawa, zaś uchybienia te przeniosły się na etap postępowania apelacyjnego. Można wręcz stwierdzić, że już na pierwszy rzut oka widoczne są uchybienia Sądu I instancji, które nie tylko nie zostały dostrzeżone przez Sąd odwoławczy, lecz niekiedy Sąd drugiej instancji wręcz je pogłębił. Z uwagi na charakter błędów popełnionych przez Sądy obydwu instancji, zachodzi konieczność dokonania ponownej oceny całokształtu zebranych w sprawie dowodów oraz właściwej wykładni ustawowych znamion zarzucanego oskarżonemu przestępstwa.
W ocenie Sądu Najwyższego, w przedmiotowej sprawie mogło dojść do wypełnienia ustawowych znamion przestępstwa znęcania się nad zwierzętami, co najmniej w ujęciu art. 35 ust. 1a w zw. z art. 6 ust. 2 pkt 10 OchrZwU. Przedstawione przez Sąd Rejonowy argumenty wskazują na widoczne uchybienia w logice i racjonalności rozumowania sądu, a to z kolei nie może znajdować się pod ochroną KPK. Godzi się zauważyć, że fakt, iż niektóre osoby (niezależnie od oskarżonego, co Sąd Rejonowy dość jasno zaprezentował), także źle traktują zwierzęta, nie może stanowić dowodu ekskulpującego w niniejszej sprawie oskarżonego. Sąd I instancji wykroczył poza zakres zaskarżenia, oceniając zachowanie oskarżonego poza okresem zarzuconym w akcie oskarżenia. Oczywiście okoliczność ta nie stanowi sama w sobie naruszenia prawa, wszakże pod warunkiem, że Sąd nie ocenia kwestii sprawstwa i winy oskarżonego przez pryzmat jego działań już po czasie zarzucanego popełnienia przestępstwa. O ile bowiem czynniki występujące po tym okresie mogą mieć ewentualnie wpływ na wymiar kary, a nawet w specyficznych uwarunkowaniach na stopień społecznej szkodliwości czynu, to przecież nie decyduje o tym, czy sprawca w ogóle popełnił przestępstwo. SR powinien był zatem oceniać badaną sytuację w czasie popełnienia przestępstwa.
Mając na uwadze podstawy merytoryczne SN wskazał, że przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji. Dla prawidłowego ustalenia, jak należy rozumieć „właściwe warunki bytowania”, należy odwołać się do treści art. 5 OchrZwU, który ustanawia regułę ogólną dotyczącą „humanitarnego traktowania” wszystkich zwierząt.
Pojęcie humanitarnego traktowania jest pojęciem prawnym i oznacza traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia i zapewniające mu opiekę i ochronę. Z kolei, przez „właściwe warunki bytowania” należy rozumieć zapewnienie zwierzęciu możliwości egzystencji zgodnie z potrzebami danego gatunku, rasy, płci i wieku. Generalnie rzecz ujmując, OchrZwU przyznaje zwierzętom określone prawa, a przez to ogranicza sferę swobody działania człowieka wobec zwierzęcia oraz nakłada na ludzi pewne obowiązki względem zwierząt. Katalog czynności sprawczych z art. 6 ust. 2 OchrZwU jest otwarty i zawiera przede wszystkim typowe, ale nie wszystkie, wypadki znęcania się nad zwierzętami. Za znęcanie się nad zwierzętami może być więc uznane każde zadawanie lub dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpienia nawet, gdy zachowanie to nie zostało wymienione wprost w żadnym z punktów tego przepisu. Wystarczy w takich sytuacjach wykazanie, że to zachowanie było niehumanitarne, a więc takie, które nie uwzględniało potrzeb zwierzęcia lub nie zapewniało mu opieki czy też ochrony.
Sąd Najwyższy stanął tym samym jednoznacznie na stanowisku, że do bytu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami nie jest konieczne dążenie sprawcy wprost do zadania zwierzęciu cierpienia. Często organy ścigania lub sądy poprzestają tylko na wskazaniu, że elementem koniecznym tego przestępstwa jest zamiar bezpośredni, pomijając okoliczności, wobec których powinien on zostać stwierdzony. Sąd Najwyższy swoje stanowisko motywuje tym, że ból lub cierpienie zwierzęcia mają charakter zobiektywizowany i ich rzeczywisty byt jest niezależny od tego, czy sprawca wprost do nich dążył. Przedmiotem ochrony ustawowej jest bowiem ochrona zwierząt przed cierpieniem i bólem, zaś na ich doznanie nie ma w praktyce wpływu motywacja sprawcy.
Teoretycznie o ograniczeniu strony podmiotowej umyślności w postaci zamiaru bezpośredniego przesądza znamię czasownikowe: „znęca się” z art. 35 ust. 1a OchrZwU, charakteryzujące szczególne nastawienie sprawcy. W takiej sytuacji należy stwierdzić, że przestępstwo to może być popełnione jedynie umyślnie i to wyłącznie z zamiarem bezpośrednim. Korzystając jednak z dorobku orzecznictwa Sądu Najwyższego należy mieć na uwadze specyfikę przedmiotu czynności wykonawczej. Znęcanie się nad nad zwierzętami obejmuje bowiem, zasadniczo różny od znęcania się nad ludźmi zakres czynów. Jak się słusznie wskazuje, kategoria znęcania się nad zwierzętami obejmuje wszystkie, poza nieuzasadnionym zabijaniem, przypadki ich krzywdzenia czy złego traktowania, które ustawodawca uznał za karalne. Takie rozumienie czynu zabronionego jest konieczne z uwagi nie tylko na trudności w badaniu cierpień psychicznych zwierząt, a nawet fizycznych, ale również z uwagi na zdolność zwierząt do odczuwania cierpienia oraz przyjęcie, że człowiek jest im winien szacunek, opiekę i ochronę.
Sąd Najwyższy w analizowanym wyroku wskazał, że co prawda przestępstwo znęcania się nad zwierzętami w swojej konstrukcji wymaga zaistnienia po stronie sprawcy winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim, jednakże zamiar ten badać należy w odniesieniu do samej czynności sprawczej, nie zaś do woli sprawcy zadania bólu lub cierpienia zwierzęciu. Jak również podkreślił SN, ta dość nieoczywista z pozoru konstrukcja zdecydowanie poszerza ochronę zwierząt przed znęcaniem się, jednak wciąż spotyka się z niewłaściwym rozumieniem. Wyraźne jest wskazanie, w jaki sposób należy rozumieć pojęcie znęcania się nad zwierzętami i że jest nim każde z wymienionych w art. 6 ust. 2 OchrZwU sposobów bezpośredniego postępowania w stosunku do zwierzęcia, które muszą być objęte zamiarem bezpośrednim sprawcy. Zamiar bezpośredni w zakresie tego przestępstwa winien być badany jednak w odniesieniu do samej czynności sprawczej, a nie woli zadania cierpień lub bólu zwierzęciu. To ustawodawca sam przesądził, że wymienione w tych punktach zachowania są znęcaniem się, czyli powodują ból lub cierpienie.