Spór o farmę fotowoltaiczną

Burmistrz Knyszyna wydał na wniosek jednej ze spółek decyzję o warunkach zabudowy, dotyczącą budowy farmy fotowoltaicznej na części dwóch działek ewidencyjnych. Inwestycja miała obejmować instalację o mocy do 18 MW, rozlokowaną na powierzchni ponad 6 ha, w pobliżu zabudowy mieszkaniowej oraz w sąsiedztwie Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej. Przeciwko decyzji protestowali właściciele pobliskich nieruchomości, którzy wraz z innymi mieszkańcami wnieśli odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku (SKO).

Skarżący zarzucili organowi I instancji liczne naruszenia przepisów postępowania administracyjnego, wskazując na brak rzetelnego ustalenia stanu faktycznego oraz nieuwzględnienie interesu społecznego. Podkreślali, że w decyzji zabrakło weryfikacji dostępności infrastruktury technicznej w myśl art. 61 ust. 1 pkt 3 ustawy z 27.3.2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1130; dalej: PlanZagospU) oraz wymaganych uzgodnień, w tym z Państwową Inspekcją Sanitarną (art. 53 ust. 4 pkt 2a PlanZagospU). Właściciele nieruchomości sąsiednich w stosunku do inwestycji spółki kwestionowali także pominięcie decyzji środowiskowej, podkreślając że przedsięwzięcie o takim zakresie może istotnie wpływać na otoczenie przyrodnicze i warunki życia mieszkańców.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie podzieliło jednak tych argumentów i utrzymało w mocy decyzję Burmistrza. Organ wskazał w uzasadnieniu swojego stanowiska, że farmy fotowoltaiczne, jako odnawialne źródła energii, nie podlegają wszystkim rygorom wynikającym z art. 61 ust. 1 PlanZagospU, a dla przedmiotowej inwestycji weryfikacja oddziaływania na środowisko została przeprowadzona na wcześniejszym etapie. SKO nie miał zastrzeżeń, co do zgromadzonego materiału dowodowego. Co więcej, w opinii organu dostęp do infrastruktury został zapewniony na podstawie oświadczeń inwestora.

Skarżący nie pogodzili się z wydaną decyzją i skierowali sprawę do sądu. W skardze podtrzymali wcześniejsze zarzuty, podkreślając dodatkowo, że organ administracji nie przeanalizował, czy warunki zabudowy mogą dotyczyć jedynie części działek, co – zgodnie z utrwalonym orzecznictwem – wymaga szczególnego uzasadnienia.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku rozpoznając sprawę miał za zadanie ocenić, czy decyzja o warunkach zabudowy została wydana zgodnie z obowiązującymi przepisami. W wyroku z 12.12.2024 r., II SA/Bk 629/24, Legalis, organ orzekł na korzyść właścicieli i uchylił decyzję SKO. WSA w Białymstoku skupił się na kluczowej kwestii – dopuszczalności ustalenia warunków zabudowy dla części działki ewidencyjnej. Sąd wskazał, że choć przepisy nie wykluczają takiej możliwości, wymaga ona szczególnego uzasadnienia, które powinno wynikać z konkretnych uwarunkowań faktycznych lub prawnych. Tymczasem w rozpatrywanej sprawie organy administracji publicznej nie przeprowadziły szczegółowej analizy ani nie wykazały, dlaczego decyzja dotyczy tylko części działek, zamiast ich całości.

Sąd podkreślił, że zgodnie z art. 61 ust. 5a PlanZagospU obszar analizowany na potrzeby decyzji o warunkach zabudowy powinien być jednoznacznie wyznaczony i poddany szczegółowej ocenie pod kątem zgodności z zasadą kontynuacji funkcji zabudowy w otoczeniu. Tymczasem w przedmiotowej sprawie brakowało rzetelnego uzasadnienia dla ograniczenia terenu inwestycji. W konsekwencji, zdaniem sądu, decyzja o warunkach zabudowy została wydana w sposób arbitralny.

Dodatkowo sąd wskazał, że organy administracyjne powinny doprecyzować granice inwestycji, określając jej położenie w sposób umożliwiający jednoznaczną identyfikację w terenie. W decyzji zabrakło tymczasem precyzyjnego określenia powierzchni zajętej pod inwestycję oraz jasnego wyznaczenia linii rozgraniczających teren zabudowy. WSA w Białymstoku podkreślił, że w przypadku inwestycji realizowanej na części działek konieczne jest jednoznaczne wyznaczenie ich granic, np. poprzez wskazanie współrzędnych geodezyjnych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska skład orzekający wskazał, że organy powinny ponownie rozpatrzyć sprawę, uwzględniając konieczność szczegółowego uzasadnienia wydzielenia części działek pod inwestycję, określenia jej granic oraz przeprowadzenia analizy zgodności z przepisami planistycznymi. Sąd nie odniósł się natomiast do zarzutów skarżących dotyczących wpływu inwestycji na środowisko i interes społeczny, uznając że były one przedwczesne wobec podstawowych uchybień proceduralnych.

Wyrok WSA w Białymstoku z 12.12.2024 r., II SA/Bk 629/24, Legalis

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Odliczenie podatku naliczonego w związku z zagranicznymi czynnościami zwolnionymi

Zgodnie z art. 86 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 361; dalej: VATU) w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, podatnikowi przysługuje prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego. To zasada neutralności VAT w swojej czystej postaci, dzięki której podatnik prowadzący działalność opodatkowuje w istocie wyłącznie mityczną „wartość dodaną”. Co ciekawe, zasada ta nie zna granic geograficznych. Zgodnie bowiem z art. 86 ust. 8 pkt 1 VATU, podatnik ma również prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego, jeżeli nabyte towary i usługi dotyczą dostawy towarów i świadczenia usług poza terytorium kraju, jeżeli kwoty te mogłyby być odliczone, gdyby czynności te były wykonywane na terytorium kraju, a podatnik posiada dokumenty, z których wynika związek odliczonego podatku z tymi czynnościami. Innymi słowy, można odliczać na zasadach ogólnych podatek VAT naliczony związany (bezpośrednio lub pośrednio) np. z eksportem usług czy dostawą towarów z instalacją lub montażem poza Polską, o ile oczywiście pryncypia odliczenia są zachowane.

Z zasady nie można zaś odliczać VAT naliczonego związanego z czynnościami zwolnionymi. Tu też jednak jest wyjątek. Zgodnie z art. 86 ust. 9 VATU, podatnik ma prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego, jeżeli importowane lub nabyte towary i usługi dotyczą czynności zwolnionych od podatku na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 7 oraz pkt 37-41 VATU (chodzi o szeroko rozumiane usługi ubezpieczeniowe i finansowe), jeżeli wykonywane są na terytorium kraju, ale miejscem ich świadczenia jest terytorium państwa trzeciego (względnie gdy usługi dotyczą bezpośrednio towarów eksportowanych), pod warunkiem że podatnik posiada dokumenty, z których wynika związek odliczonego podatku z tymi czynnościami. Stąd też przysługuje prawo do odliczenia podatku np. z tytułu nabycia towarów i usług związanych z usługami zarządzania pochodnymi instrumentami finansowymi wykonywanymi przez polskiego podatnika na rzecz kontrahenta z Wielkiej Brytanii (tak interpretacja indywidualna Dyrektora KIS z 25.8.2023 r., 0114-KDIP4-3.4012.252.2023.2.RK, Legalis).

Od 1.1.2025 r. doszło jednak w zakresie ww. zasad do dość istotnej zmiany.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Zakres zwolnienia od 1.1.2025 r.

Zgodnie z nowym brzmieniem art. 86 ust. 8 pkt 1 VATU, od 1.1.2025 r. podatnik ma prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego, jeżeli importowane lub nabyte towary i usługi dotyczą dostawy towarów lub świadczenia usług przez podatnika poza terytorium kraju, innych niż te, do których stosuje się zwolnienie, o którym mowa w art. 113b ust. 1 VATU, jeżeli kwoty te mogłyby być odliczone, gdyby czynności te były wykonywane na terytorium kraju, a podatnik posiada dokumenty, z których wynika związek odliczonego podatku z tymi czynnościami. Dopisany fragment odnosi się do czynności zwolnionych z VAT w ramach tzw. zwolnienia SME. Art. 113b ust. 1 VATU stanowi, że polski podatnik, którego roczny obrót na terytorium UE nie przekroczył w poprzednim ani bieżącym roku podatkowym kwoty 100 000 EUR, może skorzystać ze zwolnienia dla dostaw towarów i świadczenia usług w państwie członkowskim innym niż Rzeczpospolita Polska, na warunkach określonych przez to państwo członkowskie.

Skrupulatna lektura ww. przepisu sugeruje przyjęcie wykładni, zgodnie z którą skoro można odliczać VAT naliczony związany z wszystkimi czynnościami innymi niż zwolnione z VAT na podstawie przepisów SME (a jest to zwolnienie podmiotowe, z uwagi na wysokość obrotu) to można odliczać podatek związany także z czynnościami zwolnionymi z VAT przedmiotowo. A więc np. z usługami finansowymi i ubezpieczeniowymi – także, gdy są świadczone w UE. Ale też wszystkimi innymi usługami przedmiotowo zwolnionymi z VAT (np. edukacyjnymi, w zakresie opieki zdrowotnej, kulturalnymi).

Komentarz

Opisywana zmiana ma związek z ustanowieniem zwolnienia SME, które nawiasem mówiąc moim zdaniem jest rozwiązaniem „pod publiczkę”, o nikłym zastosowaniu praktycznym i bardzo ograniczonym zasięgu (aczkolwiek „rozszerzenie zwolnienia z VAT” marketingowo brzmi bardzo dobrze). Zgodnie z uzasadnieniem do przepisów wprowadzających SME, skoro podatnik może być objęty ogólnym systemem VAT na terytorium kraju, ale może też korzystać ze zwolnienia z VAT dla małych przedsiębiorstw w innym państwie członkowskim, odliczenie podatku naliczonego powinno odzwierciedlać powiązanie z opodatkowanymi dostawami towarów lub świadczeniem usług dokonywanymi przez tego podatnika. Gdy zarejestrowany podatnik VAT czynny na terytorium kraju nabywa towary lub usługi, które są powiązane z dokonywanymi przez niego dostawami towarów lub świadczeniem usług zwolnionymi w innych państwach członkowskich, nie ma on prawa do odliczenia podatku VAT naliczonego. Z uzasadnienia nie wynika więc, że intencją ustawodawcy było rozszerzenie zakresu odliczenia VAT także na czynności zwolnione inne niż SME. Ale tak właśnie wyszło, stosując prymat wykładni językowej możemy być więc świadkami szeregu sporów.

Dla przykładu: wyobraźmy sobie podatnika, świadczącego usługę organizacji szkolenia w ramach przekwalifikowania zawodowego na zlecenie podatnika z Niemiec. Usługa ta podlega opodatkowaniu w kraju siedziby nabywcy, zgodnie z ogólną zasadą z art. 28b ust.1 i 2 VATU. Z uwagi na szereg wątpliwości praktycznych wokół art. 43 ust. 1 pkt 29 VATU, podatnik analogiczne usługi świadczone na rzecz krajowych podmiotów opodatkowuje VAT. W Niemczech usługi są jednak zwolnione z VAT. W takim układzie, do 31.12.2024 r. podatnik nie mógł odliczać VAT od wydatków na organizację takich szkoleń. A od 1.1.2025 r. już może. Pytanie tylko, czy taki skutek legislacyjnych zabiegów racjonalnego ustawodawcy był w rzeczywistości zamierzony.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Nowe wytyczne UODO dotyczące zgłaszania naruszeń danych osobowych

Nowe podejście UODO przewiduje, że administrator danych oraz podmioty przetwarzające muszą już na etapie podejrzenia incydentu przeprowadzić szczegółową analizę ryzyka. Procedura ta obejmuje ocenę potencjalnych konsekwencji dla podmiotów, których dane dotyczą, przy czym należy rozróżniać trzy poziomy zagrożenia: brak ryzyka (co wyłącza konieczność zgłoszenia), ryzyko niskie oraz ryzyko wysokie. W obu przypadkach, zarówno przy minimalnym, jak i wysokim ryzyku, obowiązek zgłoszenia do UODO staje się nieodzowny. W sytuacjach, gdy ryzyko ocenia się jako wysokie, dodatkowo administrator ma obowiązek powiadomienia osób, których dane mogą być zagrożone.

Istotnym elementem nowej regulacji jest również precyzyjne określenie roli inspektora ochrony danych (IOD). Zgodnie z wytycznymi, inspektor nie może przejmować kompetencji administratora – jego rola ogranicza się do doradztwa, monitorowania i wsparcia w procesie obsługi naruszeń. Wszelkie decyzje dotyczące zgłoszeń incydentów pozostają w gestii administratora, który musi niezwłocznie informować IOD o każdym incydencie, umożliwiając tym samym skuteczną kontrolę przebiegu procedury.

Ochrona Danych Osobowych – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Definicja zaufanego odbiorcy

Nowelizacja poradnika wprowadza także definicję zaufanego odbiorcy. Ujawnienie danych osobowych partnerowi biznesowemu lub innemu podmiotowi, który został zakwalifikowany jako zaufany, może zwolnić administratora z obowiązku zgłoszenia naruszenia. Warunkiem jest jednak zapewnienie, że odbiorca podejmie adekwatne środki ochrony przekazanych danych, eliminując tym samym dodatkowe ryzyko ich naruszenia. Każdy przypadek takiej współpracy musi być dokładnie oceniony, aby uniknąć ryzyka nadużyć wynikających z błędnej kwalifikacji podmiotu jako zaufanego.

W praktyce, nowe podejście UODO skutkuje rozszerzeniem grona zdarzeń, które kwalifikują się jako naruszenia ochrony danych. Przykładowo, dostęp byłego pracownika do systemu PUE ZUS, umożliwiający potencjalne zapoznanie się z danymi osobowymi pracowników, czy też zgubienie pojedynczego egzemplarza akt, staje się incydentem, który należy traktować jako naruszenie. Takie zmiany mają na celu przede wszystkim zwiększenie ochrony danych oraz wymuszenie na administratorach dokładniejszego monitorowania i dokumentowania każdego incydentu.

W obliczu dynamicznych zmian otoczenia cyfrowego oraz wzrastającego zagrożenia cyberatakami, wprowadzenie bardziej restrykcyjnych zasad oceny ryzyka i zgłaszania naruszeń stanowi nieodzowny element strategii ochrony danych osobowych. Administratorzy i podmioty przetwarzające muszą nie tylko aktualizować swoje procedury wewnętrzne, ale także stale monitorować zmiany legislacyjne i wytyczne UODO. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie ciągłej zgodności z obowiązującymi przepisami oraz minimalizacja potencjalnych strat wynikających z naruszeń.

Pogłębiona analiza ryzyka

Z perspektywy praktyki prawniczej, wdrożenie nowych wytycznych wymaga nie tylko modyfikacji procedur administracyjnych, ale również pogłębionej analizy ryzyka, która powinna stać się integralnym elementem codziennego funkcjonowania przedsiębiorstw. Wymóg zgłaszania nawet minimalnych naruszeń może wpłynąć na wzrost liczby zgłoszeń, jednak pozwoli na szybszą reakcję i skuteczniejsze zabezpieczenie danych osobowych. Kluczowym pozostaje tu również zapewnienie właściwej współpracy pomiędzy administratorem, IOD a zaufanymi odbiorcami, co ma na celu kompleksowe zabezpieczenie interesów wszystkich stron.

Podsumowując, nowelizacja poradnika UODO wprowadza radykalne zmiany w interpretacji naruszeń ochrony danych osobowych, zmuszając administratorów do jeszcze dokładniejszej analizy ryzyka oraz szybkiego reagowania na potencjalne incydenty. Dostosowanie wewnętrznych procedur oraz ciągłe monitorowanie stanu zabezpieczeń staje się kluczowym zadaniem, mającym na celu nie tylko zgodność z przepisami, ale przede wszystkim skuteczną ochronę danych osobowych w dynamicznym środowisku cyfrowym.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Adwokatura szykuje małą rewolucję

To główne ustalenia zakończonego w sobotę posiedzenia Naczelnej Rady Adwokackiej. O pomyśle powołania ogólnopolskiego samorządu aplikantów adwokackich pisaliśmy już na łamach „Rz” w grudniu zeszłego roku. Do jego zadań należeć ma przede wszystkim przedstawianie postulatów dotyczących szkolenia aplikanckiego (w tym m.in. co do okresowej oceny jego przebiegu), podejmowanie inicjatyw w zakresie organizacji ogólnopolskich konkursów, konferencji i szkoleń dodatkowych, ale też działalności kulturalnej, integracyjnej i sportowej. Ma on również zwiększać świadomość przyszłych prawników w kwestii ich praw i obowiązków.

– Samorząd aplikantów będzie istniał nie tylko tak jak dotychczas, w izbach adwokackich, ale także na poziomie ogólnopolskim. Aplikanci wybiorą go między sobą jeszcze w tym roku, po ukonstytuowaniu się nowych samorządów aplikanckich we wszystkich izbach – podkreśla Przemysław Rosati, prezes NRA. – Ten krok potwierdza, że adwokatura to w pełni samorządna organizacja – dodaje.

Czynność dziekana

Na posiedzeniu przyjęto też zmiany w regulaminie działania izb adwokackich dotyczące wykonywania kary wydalenia z adwokatury. Nowelizacja ta przesądza, że to dziekan wykonuje orzeczoną karę wydalenia z adwokatury, bez konieczności podejmowania uchwały przez okręgową radę.

– Podejmowanie uchwały przez ORA wymaga bowiem podjęcia dodatkowego postępowania w celu jej wykonania, na które składają się: decyzja Rady, odwołanie do prezydium, skarga do sądu administracyjnego i skarga kasacyjna do NSA. Dziekan dokona skreślenia z listy takiej osoby w ramach czynności materialno-technicznej. A mówimy o osobie wydalonej z adwokatury, czyli prawomocnie pozbawionej prawa wykonywania zawodu przez sąd dyscyplinarny. Dodatkowe postępowanie przedłużało tylko istnienie formalnego wpisu tej osoby do rejestru adwokatów – tłumaczy mec. Przemysław Rosati.

– Dla pewności obrotu i bezpieczeństwa obywateli nie można dopuścić do tego, by osoba pozbawiona prawa do wykonywania zawodu widniała na liście adwokatów. Bo mogłaby ona nie ujawniać tego faktu i dalej reprezentować klientów. A to może powodować nieważność postępowania w sprawach cywilnych lub stanowić bezwzględną przyczynę odwoławczą w sprawach karnych – podsumowuje.

Szkolenia miękkie dla adwokatów i radców prawnychSprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Co z adwokacką spółką kapitałową?

Naczelna Rada Adwokacka obradowała też nad koncepcją tzw. adwokackiej spółki kapitałowej. Ma ona na celu umożliwić adwokatom wchodzenie w prostą spółkę akcyjną lub spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (dziś prawo o adwokaturze dopuszcza tylko spółki osobowe). Pomysł ten, podobnie jak tzw. adwokacka umowa o współpracy, ma połączyć lepszą ochronę prawną z zachowaniem niezależności.

Jak poinformował nas mec. Rosati, toczy się dyskusja na temat trzech wariantów uregulowania takiej spółki.

Pierwsza zakłada, że w jej zarządzie będą tylko adwokaci, a wspólnikami mogą być także podmioty zewnętrzne, druga – że adwokaci muszą mieć większość w zarządzie, ale mogą być w nim też podmioty zewnętrzne, natomiast trzecia – że zarówno wśród wspólników, jak i w zarządzie mogą być wyłącznie adwokaci. Przy czym jako „adwokaci” liczą się także radcowie prawni, doradcy podatkowi i rzecznicy patentowi czy prawnicy zagraniczni. Podmioty zewnętrzne zaś to np. prywatny inwestor czy osoba wykonująca inny wolny zawód, która dziś nie może być wspólnikiem adwokata.

– Uznaliśmy, że potrzebujemy czasu do namysłu, by decydując o wyborze jednej z trzech opcji, właściwie zabezpieczyć niezależność zawodu adwokata – wskazuje Przemysław Rosati.

Gdy NRA wybierze już jedną z opcji (decyzję odłożono do maja), zostanie ona uwzględniona w projekcie zmian prawa o adwokaturze jako jedna z form wykonywania zawodu. Projekt tej nowelizacji władze NRA przedstawiły w czwartek 6 marca podczas posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Formalnie ma on być procedowany jako projekt poselski.

Przewiduje m.in. uporządkowanie źródeł finansowania samorządu adwokackiego, doprecyzowanie zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej, wprowadzenie możliwość zdalnych lub hybrydowych posiedzeń organów adwokatury i skrócenie terminu na zawiadomienie okręgowej rady adwokackiej o rozpoczęciu działalności (z 30 do 3 dni).

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych przy NRA

Do tej pory wykonywanie zawodu adwokata w formie spółki kapitałowej w ogóle nie było dopuszczalne. Prace prowadzone przez NRA mają na celu takie ukształtowanie wymogów co do składu osobowego wspólników i członków organów spółek rozważanych jako nowe formy wykonywania zawodu, by nie naruszając systemowej konstrukcji tej odpowiedzialności, zapewnić klientom poczucie bezpieczeństwa, maksymalnego osobistego zaangażowania adwokata i zachowania tajemnicy. Świat się zmienia, a rozwinięty system ubezpieczeń jest na tyle elastyczny, że można skorzystać z jego mechanizmów, by odpowiedzialność za realizowane czynności zabezpieczyć. Wykonywanie zawodu w rozważanych obecnie przez NRA formach byłoby nadal kontrolowane w ramach odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Umowa kredytu bankowego jest umową wzajemną

Umowy wzajemne

Umowa – z samej swej natury – jest czynnością prawną dokonywaną przez co najmniej dwie strony. Natomiast z umowy może wynikać obowiązek spełnienia świadczenia ciążący na tylko jednej stronie (np. umowa darowizny) lub na obu stronach (np. umowa sprzedaży).

Wśród umów dwustronnie zobowiązujących wyróżnia się jeszcze umowy wzajemne, przy czym większości umów dwustronnie zobowiązujących można przypisać charakter umów wzajemnych.

Pojęcie „umowy wzajemnej” występuje m.in. na gruncie art. 487 § 2 KC, w którym wskazano, że umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Chodzi więc o taką umowę, w której obie strony zobowiązują się do spełnienia świadczeń, a świadczenia te są swoimi ekwiwalentami. Każda strona zobowiązuje się do spełnienia określonego świadczenia, ponieważ otrzyma w zamian świadczenie drugiej strony (zgodnie z paremią z prawa rzymskiego do ut des – daję, abyś dał).

Najbardziej typowym przykładem umowy wzajemnej może być umowa sprzedaży – cena płacona przez kupującego jest odpowiednikiem (ekwiwalentem) nabywanej od sprzedawcy rzeczy. Cena jest tu niejako „wymieniana” za rzecz.

Ustawodawca w KC zawarł szereg szczególnych norm, które odnoszą się do wykonywania umów wzajemnych – znajdują się one przede wszystkim w przepisach art. 487–497 KC.

Niemniej w obrocie prawnym występują również umowy, które nie mają charakteru umów wzajemnych, mimo że są dwustronnie zobowiązujące. Dotyczy to tych przypadków, w których obie strony zobowiązują się wobec siebie do określonych świadczeń, ale świadczenie jednej strony nie jest ekwiwalentem świadczenia drugiej.

Za przykład może posłużyć tu – jednakże występują też głosy przeciwne – odpłatna umowa poręczenia, w której poręczyciel ma otrzymać wynagrodzenie za swoje zobowiązanie. Umowie takiej odmawia się charakteru umowy wzajemnej (por. wyrok SN z 24.4.2008 r., IV CSK 39/08, Legalis). Drugim przykładem wskazywanym w orzecznictwie i nauce – budzącym przy tym przez lata poważne wątpliwości – była umowa kredytu bankowego.

Słowem wyjaśnienia wskazać jeszcze trzeba, że każda umowa wzajemna jest jednocześnie dwustronnie zobowiązująca, ale nie każda umowa dwustronnie zobowiązująca ma charakter umowy wzajemnej.

Zagadnienie prawne

Mając na uwadze wątpliwości co do kwalifikacji umowy kredytu, Rzecznik Finansowy skorzystał ze swojego uprawnienia i przedstawił wniosek z 4.7.2022 r. o rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego przez SN w składzie 7 sędziów.

Wniosek ten nie dotyczył konkretnej sprawy zawisłej przed sądem, a miał na celu ukrócenie rozbieżności funkcjonujących w orzecznictwie sądów powszechnych. Zagadnienie przedstawione przez Rzecznika Finansowego sprowadzało się zaś do pytania, czy umowa kredytu bankowego, jako umowa nazwana, uregulowana poza KC w ustawie z 29.8.1997 r. – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1646; dalej: PrBank), jest umową wzajemną czy też umową dwustronnie zobowiązującą, ale nie wzajemną?

Przepis art. 69 ust. 1 PrBank stanowi, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu.

Na tle powołanego przepisu pojawiały się wątpliwości, czy zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłaty oprocentowania i prowizji (niezależnie od podstawowego obowiązku kredytobiorcy zwrotu wykorzystanego kredytu).

Postawione przez Rzecznika Finansowego pytanie co do charakteru umowy kredytu nie było jedynie pozbawionym jakiegokolwiek znaczenia praktycznego zagadnieniem teoretycznym. Od odpowiedzi na nie zależało bowiem, czy do umowy kredytu znajdą zastosowanie odpowiednie przepisy KC o umowach wzajemnych, czy też nie.

W szczególności rozstrzygnięcie charakteru umowy kredytu miało istotne znaczenie dla określenia następstw stwierdzenia abuzywności postanowień takiej umowy, która to abuzywność prowadzi zarazem do nieważności umowy. W przypadku nieważnej umowy powstaje konieczność dokonania wzajemnych rozliczeń między stronami. Natomiast przy uznaniu umowy kredytu za umowę wzajemną strona umowy mogłaby skorzystać wówczas z prawa zatrzymania, o którym stanowi art. 497 KC w zw. z art. 496 KC.

Wynika z nich, że w sytuacji, w której strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych – wskutek nieważności umowy wzajemnej – każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.

Z obserwacji Rzecznika Finansowego wynikało tymczasem, że banki masowo powoływały się na takie prawo zatrzymania w sporach z konsumentami na tle tzw. kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej. Innymi słowy, bank odmawiał zwrotu środków spłaconych wcześniej przez kredytobiorcę, dopóki ten nie zaofiarował zwrotu kwoty wypłaconego mu kredytu.

W ocenie Rzecznika Finansowego, zaprezentowanej w jego wniosku, umowa kredytu ma stanowić jednak umowę dwustronnie zobowiązującą, ale nie umowę wzajemną. Rzecznik Finansowy, powołując się m.in. na wyrok SA w Warszawie z 4.12.2019 r., I ACa 442/18, Legalis, wskazał, że umowę wzajemną identyfikuje ekwiwalentność świadczeń, przy czym strony spełniają różne świadczenia. Chodzi tu o wymianę różnych dóbr (rzecz za rzecz, pieniądze za rzecz, pieniądze za usługi). W ocenie Rzecznika Finansowego ma to wykluczać identyczność świadczeń obu stron (tj. pieniądze za pieniądze – tak jak przy umowie kredytu).

Kredyty frankowe – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Ocena Sądu Najwyższego

Uzasadnienie uchwały nie zostało jeszcze opublikowane, ale tok rozumowania SN, który doprowadził do podjęcia uchwały o takiej treści, można zrekonstruować.

Otóż SN w tej samej sprawie, przed podjęciem omawianej uchwały, postanowieniem z 6.10.2023 r., III CZP 126/22, Legalis, wystąpił do TSUE z pytaniem dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG ‎z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków ‎w umowach konsumenckich (Dz.Urz. UE L z 1993 r. Nr 95, s. 29) w kontekście stosowania przepisów KC o prawie zatrzymania. Sąd Najwyższy wyraził już wtedy wstępnie swój pogląd na sprawę i uznał, że umowa kredytu ma charakter umowy wzajemnej. Podkreślił też, że w świetle art. 487 § 2 KC, który do kwalifikacji umowy jako wzajemnej wymaga jedynie, aby strony zobowiązały się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej, nie ma uzasadnionych podstaw do konstruowania innych wymogów, np. wymogu różnego rodzaju wzajemnych świadczeń.

Finalnie TSUE postanowieniem z 28.11.2024 r., C-49/24, Legalis stwierdził, że wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym jest niedopuszczalny. Tym samym SN mógł przystąpić do rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego, co nastąpiło w drodze opisywanej uchwały.

Komentarz

Wydaje się, że SN słusznie określił umowę kredytu jako umowę wzajemną. Mimo że przedmiot świadczeń obu stron ma w tym przypadku charakter pieniężny, a więc nie dochodzi do wymiany różnych rodzajowo dóbr, to zapłata odsetek i prowizji jest niewątpliwie ekwiwalentem świadczenia banku, polegającym na oddaniu do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej.

Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że negatywne skutki związane z prawem zatrzymania świadczenia, na które wskazywał Rzecznik Finansowy w swoim wniosku, łagodzi uchwała SN(7) z 19.6.2024 r., III CZP 31/23, Legalis. Przyjęto w niej, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony. Oznacza to, że bank nie będzie mógł powołać się na prawo zatrzymania, jeśli może po prostu dokonać potrącenia swojej wierzytelności względem kredytobiorcy o zwrot wypłaconego kredytu z wierzytelnością kredytobiorcy wobec niego.

Jeszcze wcześniej TSUE w postanowieniu z 8.5.2024 r., C-424/22, Legalis, zakwestionował już samą dopuszczalność stosowania prawa zatrzymania na etapie postępowania sądowego. TSUE uznał, że art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG ‎z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków ‎w umowach konsumenckich (Dz.Urz. UE L z 1993 r. Nr 95, s. 29) stoją na przeszkodzie wykładni prawa krajowego, zgodnie z którą – w kontekście stwierdzenia nieważności umowy kredytu z uwagi na nieuczciwy charakter niektórych warunków tej umowy – powołanie się przez bank na prawo zatrzymania prowadzi do uzależnienia przysługującej konsumentowi możliwości uzyskania przez niego zapłaty kwot, które zasądzono od banku, od równoczesnego zaofiarowania przez konsumenta zwrotu albo zabezpieczenia zwrotu całości świadczenia otrzymanego od banku na podstawie wspomnianej umowy.

Uchwała SN(7) z 28.2.2025 r., III CZP 126/22, Legalis

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Stabilizacja dostaw energii i nowe mechanizmy aukcyjne

Potrzeba i cel wydania aktu prawnego

Procedowana ustawa ma na celu wprowadzenie aukcji dogrywkowych, które pozwolą na powtórzenie aukcji głównej albo uzupełnienie umów mocowych zawartych w wyniku rozstrzygniętej aukcji głównej, w przypadku gdy wyniki rozstrzygniętej aukcji głównej nie zapewniają możliwości utrzymania bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej do odbiorców końcowych.

Mechanizm rynku mocy, wprowadzony ustawą z 8.12.2017 r. o rynku mocy (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2131), zapewnia wynagradzanie uczestników rynku za gotowość do dostarczania energii elektrycznej w sytuacji zagrożenia niedoborami mocy.

Zmiany wynikające z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/943 w sprawie runku wewnętrznego energii elektrycznej (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 158, s. 54) wprowadziły limit emisji CO2 (550 kg/MWh), który od 1.7.2025 r. wykluczy wysokoemisyjne jednostki wytwórcze z systemu wsparcia.

Aby uniknąć deficytów, przewidziano aukcje uzupełniające, umożliwiające czasowy udział tych jednostek, zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1747 z 13.6.2024 r. zmieniającym rozporządzenia (UE) 2019/942 i (UE) 2019/943 w odniesieniu do poprawy struktury unijnego rynku energii elektrycznej (Dz.Urz. UE L z 2024 r. s. 1747). Spadek inwestycji w magazyny energii oraz ich ograniczona pojemność zaburzają równowagę w systemie, dlatego wprowadzenie aukcji dogrywkowych ma na celu uzupełnienie braków mocy.

Ponadto, sektor MŚP zobowiązano do rozliczenia pomocy publicznej związanej z maksymalną ceną energii w II połowie 2024 r., a z uwagi na niską świadomość przedsiębiorców w tym zakresie, termin przekazania informacji sprzedawcom energii zostanie wydłużony.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Opis najważniejszych rozwiązań zaproponowanych w ustawie

Aukcje dogrywkowe

W ramach nowelizacji RynekMocyU projektodawca proponuje wdrożenie aukcji dogrywkowych, które będą częścią obecnego mechanizmu rynku mocy. Planowane jest przeprowadzenie maksymalnie dwóch aukcji dogrywkowych dla lat dostaw 2029 i 2030. Procedura ta będzie realizowana po zakończeniu aukcji głównych, z krótszym niż czteroletnie wyprzedzeniem względem momentu rozpoczęcia obowiązku mocowego.

Aukcje dogrywkowe będą stanowiły uzupełnienie istniejącego mechanizmu rynku mocy. Ich celem będzie eliminacja problemów z wystarczalnością zasobów wytwórczych, które mogłyby pojawić się po przeprowadzeniu aukcji głównej. Przeprowadzenie aukcji dogrywkowej będzie uzasadnione analizą bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej, którą przygotuje operator systemu przesyłowego.

Do aukcji dogrywkowych będą mogły przystąpić podmioty, które uczestniczyły w aukcji głównej, w tym:

Aby wziąć udział w aukcji dogrywkowej, wymagane będzie wcześniejsze przejście certyfikacji ogólnej, co umożliwi weryfikację danych podmiotu i jego jednostek. Dodatkowo konieczne będzie przystąpienie do certyfikacji do aukcji dogrywkowej, w ramach której deklarowany będzie udział w tym procesie.

Parametry aukcji dogrywkowej dla danego roku będą określane przez ministra właściwego do spraw energii na podstawie rozporządzenia, po zasięgnięciu opinii Prezesa URE. Proces ten będzie analogiczny do mechanizmu stosowanego przy aukcjach głównych i dodatkowych.

Podmioty uczestniczące w aukcjach dogrywkowych będą klasyfikowane zgodnie z zasadami obowiązującymi w aukcji głównej. Jednostki wytwórcze istniejące otrzymają status cenobiorcy, natomiast jednostki DSR, nowe i modernizowane jednostki wytwórcze oraz jednostki zagraniczne uzyskają status cenotwórcy.

Modyfikacja procesu certyfikacji

Wprowadzono zmiany w zakresie certyfikacji do aukcji dogrywkowej, uwzględnione w art. 3 RynekMocyU. Proces ten został określony jako dodatkowy etap trwający 5 tygodni, rozpoczynający się 4 tygodnie po wejściu w życie odpowiedniego rozporządzenia i kończący się najpóźniej 14 dni przed rozpoczęciem aukcji dogrywkowych.

Nowe zasady wyznaczania współczynników dyspozycyjności

W art. 18 ust. 2 RynekMocyU doprecyzowano sposób określania korekcyjnych współczynników dyspozycyjności dla poszczególnych technologii. Nowe przepisy przewidują, że współczynniki te będą ustalane na podstawie prognozowanego udziału technologii w bezpieczeństwie dostaw energii.

Obowiązek przekazywania rekomendacji przez operatora

Wprowadzono nowe regulacje dotyczące przekazywania rekomendacji przez operatora systemu przesyłowego. W przypadku zagrożenia bezpieczeństwa dostaw operator zobowiązany będzie do przedłożenia analizy wyników aukcji głównej, propozycji parametrów aukcji dogrywkowej oraz uzasadnienia jej organizacji.

Uwzględnienie kosztów aukcji dogrywkowych w opłacie mocowej

W ramach zmian w art. 74 RynekMocyU uwzględniono koszty związane z przeprowadzaniem aukcji dogrywkowych przy obliczaniu opłaty mocowej. Dzięki temu system rozliczeń rynku mocy zostanie dostosowany do nowych mechanizmów aukcyjnych.

Nowe regulacje dotyczące kar i sankcji

W art. 85 RynekMocyU wprowadzono szczegółowe regulacje dotyczące sankcji za uchybienia proceduralne w organizacji aukcji dogrywkowych. Nowe przepisy określają kary za niedopełnienie obowiązków związanych z ogłaszaniem kluczowych terminów w procesie aukcyjnym. Podmioty organizujące aukcje mogą zostać ukarane za brak publikacji terminów rozpoczęcia i zakończenia certyfikacji do aukcji dogrywkowej, niepodanie daty aukcji wstępnej, a także niedopełnienie obowiązku organizacji aukcji dogrywkowej. Wprowadzone zmiany mają na celu zapewnienie większej transparentności i terminowości procedur.

Wydłużenie terminu rozliczeń dla MŚP

Projekt przewiduje również wydłużenie terminu na przekazanie informacji o otrzymanej pomocy przez mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa do swoich sprzedawców energii. Nowy termin wyznaczono na 30.6.2025 r., co pozwoli przedsiębiorcom uniknąć ryzyka zwrotu pomocy wynikającego z niedopełnienia formalności.

Procedura organizacji aukcji na 2029 r.

W związku z planowanym terminem wejścia w życie ustawy, organizacja aukcji dogrywkowej na 2029 r. będzie wymagała specjalnych regulacji. Operator systemu przesyłowego będzie zobowiązany do przedstawienia rekomendacji, uzasadnienia oraz propozycji parametrów w ciągu 7 dni od wejścia w życie ustawy.

Etap legislacyjny

Ze względu na pilność przeprowadzenia aukcji dogrywkowych na 2029 rok, nowelizacja wejdzie w życie po upływie 7 dni od jej ogłoszenia. Krótki termin implementacji jest uzasadniony koniecznością zabezpieczenia dostaw energii oraz realizacji inwestycji w jednostki gazowe.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Podwyżki wynagrodzeń pracowników samorządowych – projekt rozporządzenia

Cele i rozwiązania planowane w projekcie

Projekt nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów z 25.10.2021 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1638; dalej: WynagrPracSamR) został opracowany w celu podwyższenia kwot maksymalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego oraz maksymalnego poziom dodatku funkcyjnego pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru oraz powołania.

Jak wskazano w opublikowanych założeniach projektu, ustawa budżetowa na 2025 r. zakłada podwyższenie o 5% kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, co jest równoznaczne ze wzrostem limitu maksymalnego wynagrodzenia dla osób zatrudnionych na podstawie wyboru. Konieczna jest więc zmiana WynagrPracSamR w wyżej wymienionym zakresie.

Celem nowych regulacji jest także uaktualnienie minimalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Nowe kwoty wynagrodzenia zasadniczego uwzględniają wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2025 r.

Podwyższenie maksymalnych wynagrodzeń

Jak wskazano powyżej, projekt nowelizacji WynagrPracSamR zakłada podwyższenie kwot maksymalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego oraz maksymalnego poziomu dodatku funkcyjnego pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru określonych w załączniku nr 1 i 2 do rozporządzenia w relacji do obowiązujących kwot o około 5%.

Powyższe kwoty zostały ustalone tak, by łącznie z dodatkiem specjalnym nie przekroczyły wysokości 21043,57 zł, to jest 11,2-krotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W myśl ustawy budżetowej na 2025 r. ustalono kwotę bazową dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w wysokości 1878,89 zł.

Co ważne, zmiana ta ma na celu podniesienie atrakcyjności stanowisk kierowniczych w samorządach oraz umożliwienie skuteczniejszej konkurencji z sektorem prywatnym w zakresie rekrutacji doświadczonych specjalistów.

Administracja sądowa - sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Aktualizacja minimalnych wynagrodzeń

Projekt nowelizacji WynagrPracSamR przewiduje także podwyższenie kwot minimalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę określonego w załączniku nr 3 do rozporządzenia.

Nowe stawki uwzględniają wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, która od 1.1.2025 r. wynosi 4666 zł – zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 12.9.2024 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2025 r. (Dz.U. z 2024 r. poz. 1362). Proponowany w projekcie wzrost kwot minimalnego wynagrodzenia zasadniczego wynosi od 5% do 16,65%, w zależności od kategorii zaszeregowania.

Wnioskodawcy proponują, by kwoty maksymalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego oraz maksymalnego poziomu dodatku funkcyjnego określone w załączniku nr 1 i 2 do projektowanego rozporządzenia oraz kwoty minimalnego poziomu wynagrodzenia zasadniczego określone w załączniku nr 3 do projektowanego rozporządzenia, miały zastosowanie do wynagrodzeń oraz dodatków należnych od 1.1.2025 r.

Wprowadzenie opisywanych zmian pozwoli na lepsze dostosowanie struktury płac do dynamicznie zmieniających się warunków gospodarczych oraz wzrostu kosztów życia.

Etap legislacyjny

Założenia projektu rozporządzenia Rady Ministrów zmieniającego rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Projektowane przepisy mają wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia. Jednocześnie przewidziano, że nowe stawki wynagrodzeń będą obowiązywać z mocą od 1.1.2025 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Kasowy PIT nie wypalił

Kasowy PIT polega na rozliczaniu przychodu i podatku dopiero po otrzymaniu zapłaty od kontrahenta. Miał ulżyć przedsiębiorcom i ograniczyć zatory płatnicze. Donald Tusk obiecywał go już pół roku przed wyborami, a wiceminister finansów Jarosław Neneman mówił o nim w Sejmie, że jest niekontrowersyjny i przedsiębiorcy go oczekują, bo poprawi ich płynność finansową.

Biznes nie docenił jednak dobrych chęci władzy. Na kasowy PIT (który wszedł 1 stycznia 2025 r.) zdecydowały się jedynie 1673 firmy. – To bardzo mało, Ministerstwo Finansów szacowało, że mogą z niego skorzystać prawie 2 mln przedsiębiorców. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.

To nie zwolnienie, tylko odroczenie

– Nie da się ukryć, że sztandarowy pomysł rządzących jest niewypałem – podkreśla Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii doradztwa podatkowego.

Dlaczego? Po pierwsze, okazało się, że kasowy PIT nie chroni przed podatkiem. Przedsiębiorca i tak musi go zapłacić po dwóch latach (albo po likwidacji działalności). Nawet jeśli nie dostał jeszcze pieniędzy od kontrahenta. – Nie jest to więc zwolnienie z podatku, tylko jego odroczenie. I całkiem możliwe, że po tych dwóch latach podatek będzie wyższy niż teraz, np. dlatego, że przedsiębiorca znajdzie się w wyższym progu skali – mówi Piotr Juszczyk.

Po drugie, ci, którzy zdecydują się na nową metodę rozliczania przychodów, muszą też stosować ją do kosztów. Czyli księgują je dopiero wtedy, gdy zapłacą za zakupy. Na dodatek przy kosztach nie ma dwuletniego terminu. – Jeśli przedsiębiorca nie dostanie pieniędzy od kontrahenta i przez to nie zapłaci za zakupy, to po dwóch latach musi wykazać przychód, natomiast nigdy nie rozliczy kosztu – tłumaczy Piotr Juszczyk.

Po trzecie, kasowy PIT oznacza dużą biurokrację. Każdą fakturę (zarówno przychodową, jak i kosztową) trzeba bowiem porównać z rachunkiem bankowym. A przecież nie zawsze z przelewu wynika, czego dotyczy, zwłaszcza przy tzw. szybkich płatnościach. Firmy zresztą rozliczają transakcje w różny sposób, niektóre przez kompensaty, a mniejsze gotówką. Żeby to wszystko sprawdzić, potrzebne są szczegółowe rejestry płatności. – Biura rachunkowe już dawno zapowiedziały, że za taką dodatkową pracę podniosą ceny – mówi Tomasz Piekielnik.

Po czwarte, na kasowym PIT trzeba rozdzielać transakcje z firmami i konsumentami. Nową metodę rozliczeń można bowiem stosować wyłącznie między przedsiębiorcami (tzw. B2B). Transakcje muszą być potwierdzone wystawionymi terminowo fakturami. Nie rozliczymy kasowo przychodów dokumentowanych innymi dowodami księgowymi. Osobno rozliczamy też środki trwałe (np. samochody, budynki użytkowe, maszyny produkcyjne), gdyż są z kasowego PIT wyłączone.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Jest limit przychodów

Po piąte, nowa metoda ma sporo ograniczeń. Przysługuje tylko przedsiębiorcom rozpoczynającym działalność oraz tym, których przychody z biznesu z poprzedniego roku nie przekroczyły 1 mln zł. – To w niektórych branżach, np. budowlanej czy handlowej, dość niski limit. Widać, że kasowy PIT został zaadresowany nie tam, gdzie powinien – wskazuje Tomasz Piekielnik.

Z nowego rozwiązania nie mogą korzystać też firmy prowadzące księgi rachunkowe. Niezależnie od tego, czy są zobligowane do ich prowadzenia, czy też zdecydowały się na to dobrowolnie. Ponadto prawo do kasowego PIT mają tylko przedsiębiorcy prowadzący działalność samodzielnie. Oznacza to, że w ten sposób nie rozliczymy przychodów i kosztów ze spółki cywilnej, jawnej czy partnerskiej.

O tym, że kasowy PIT jest zbyt skomplikowany, pisaliśmy w „Rzeczpospolitej” wiele razy (np. 2 maja 2024 r.). Z kolei w „Rzeczpospolitej” z 14 stycznia 2025 r. wróżyliśmy (kierując się informacjami od doradców podatkowych i księgowych), że chętnych może być niewielu. Sprawdziło się.

– Myślę, że wielu przedsiębiorców wcale nie chce opodatkowywać faktur, za które nie dostali pieniędzy, jednak kasowy PIT jest za trudny i ma za dużo warunków – mówi Tomasz Piekielnik.

– Jeśli rząd chce, aby nowe przepisy faktycznie pomogły biznesowi, musi koniecznie je złagodzić – podsumowuje Piotr Juszczyk.

Być może tak będzie, rozszerzenie kasowego PIT zostało już zaproponowane przez Rafała Brzoskę, który przygotowuje pakiet deregulacyjny. A wiceminister finansów Jarosław Neneman mówił w Sejmie: będziemy się przyglądali, jak te przepisy funkcjonują, zobaczymy, co trzeba ewentualnie w nich zmienić. Pierwsze wnioski Ministerstwo Finansów może już wyciągnąć.

Decyduje moment zapłaty. Jak rozliczyć przychody i koszty

Zgodnie z generalną zasadą, tzw. memoriałową, firmy muszą płacić podatek od przychodu należnego. Czyli także wtedy, gdy nie dostały zapłaty od kontrahenta. Z kolei koszty rozliczają na podstawie faktury, nawet gdy za nią jeszcze nie zapłaciły. Na kasowym PIT przedsiębiorca wykazuje przychód wtedy, gdy dostanie pieniądze od kontrahenta. Natomiast koszt rozlicza dopiero, gdy ureguluje należność.

Załóżmy, że pan Kowalski wybrał kasowy PIT i za wykonane prace wystawił 20 marca fakturę. Kontrahent zapłacił dopiero 10 maja. Wtedy pan Kowalski wykaże przychód. Z kolei pan Nowak (też na kasowym PIT) skorzystał w marcu z usługi prawnika. Ale zapłacił za nią dopiero w czerwcu. Wtedy może zaliczyć wydatek do kosztów.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Uzasadnienie ceny ofertowej musi być szczegółowe

Opis okoliczności faktycznych

Zamawiający prowadził w trybie przetargu nieograniczonego postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na usługi sprzątania i utrzymania czystości powierzchni wewnętrznych oraz terenów zewnętrznych w obiektach Zamawiającego. Szacunkowa wartość zamówienia przekroczyła progi unijne określone w PrZamPubl.

Zamawiający, działając na podstawie art. 224 ust. 1 ustawy z 11.9.2019 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1320; dalej: PrZamPubl), wezwał jednego z potencjalnych wykonawców (Lares sp. z o.o.) do wyjaśnienia wyliczenia ceny. Po złożeniu wyjaśnień, Zamawiający poinformował o wyborze najkorzystniejszej oferty, którą była właśnie oferta podmiotu składającego wyjaśnienia.

Wykonawcy wspólnie ubiegający się o udzielenie zamówienia (dalej: Odwołujący) wnieśli odwołanie wobec czynności i zaniechań Zamawiającego polegających na m.in. nieprawidłowym badaniu i ocenie oferty złożonej przez Wykonawcę i błędnym uznaniu, że oferta nie zawiera ceny rażąco niskiej, a także błędnej ocenie wyjaśnień rażąco niskiej ceny.

Stanowisko Stron

Wskazane naruszenia w ocenie Odwołującego doprowadziły do przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego z naruszeniem zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców, co przejawiało się poprzez wybór jako najkorzystniejszej oferty podlegającej odrzuceniu z uwagi na fakt, iż jest ofertą z rażąco niską ceną, a Wykonawca nie wzruszył domniemania, iż oferta zawiera rażąco niską cenę. Odwołujący zwrócił uwagę, że wykonawca nie polemizował z treścią wezwania za pomocą środków ochrony prawnej, a więc zobligowany był uczynić zadość treści wezwania. Wykonawca powinien przedstawić wyjaśnienia, wyliczenia ceny i jej części składowych w taki sposób, aby zamawiający, a następnie KIO mogły dokonać weryfikacji poprawności założeń i wyliczeń. Wyjaśnienia te zaś były lakoniczne, nieprzekonujące i niepoparte dowodami.

W złożonej odpowiedzi na odwołanie, Zamawiający uwzględnił w całości zarzuty zawarte w odwołaniu.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Stanowisko KIO

Krajowa Izba Odwoławcza po rozpoznaniu odwołania wniesionego przez wykonawców wspólnie ubiegających się o udzielenie zamówienia w postępowaniu prowadzonym przez zamawiającego Warszawski Uniwersytet Medyczny w Warszawie uwzględniła odwołanie i nakazała Zamawiającemu unieważnienie czynności wyboru najkorzystniejszej oferty, powtórzenie czynności badania i oceny ofert, a w jej ramach odrzucenie na podstawie art. 226 ust. 1 pkt 8 w zw. art. 224 ust. 6 PrZamPubl oferty wykonawcy (…) z siedzibą w W., którego wyjaśnienia nie uzasadniły podanej w ofercie ceny. Izba postanowiła dopuścić do udziału w postępowaniu odwoławczym tego wykonawcę. Uczestnik postępowania wniósł sprzeciw wobec uwzględnienia przez Zamawiającego zarzutów przedstawionych w odwołaniu.

Biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, poczynione ustalenia faktyczne oraz orzekając w granicach zarzutów zawartych w odwołaniu, Izba stwierdziła, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie. Zgodnie z art. 226 ust. 1 pkt 8 PrZamPubl Zamawiający odrzuca ofertę wykonawcy, jeżeli zawiera rażąco niską cenę lub koszt w stosunku do przedmiotu zamówienia. Z kolei zgodnie z art. 224 ust. 6 PrZamPubl odrzuceniu, jako oferta z rażąco niską ceną lub kosztem, podlega oferta wykonawcy, który nie udzielił wyjaśnień w wyznaczonym terminie, lub jeżeli złożone wyjaśnienia wraz z dowodami nie uzasadniają podanej w ofercie ceny lub kosztu. Zgodnie z art. 224 ust. 5 PrZamPubl obowiązek wykazania, że oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny lub kosztu spoczywa na wykonawcy. Również zgodnie z art. 537 pkt 1 PrZamPubl, ciężar dowodu, że oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny, spoczywa na wykonawcy, który ją złożył, jeżeli jest stroną albo uczestnikiem postępowania odwoławczego.

Zamawiający wybiera najkorzystniejszą ofertę na podstawie kryteriów oceny ofert określonych w dokumentach zamówienia, jak również przygotowuje i przeprowadza postępowanie o udzielenie zamówienia w sposób zapewniający zachowanie uczciwej konkurencji oraz równe traktowanie wykonawców.

W pierwszej kolejności niezbędne jest uczynienie kliku uwag natury ogólnej, które rzutują na ocenę wyjaśnień Uczestnika postępowania w zakresie rażąco niskiej ceny. W orzecznictwie wielokrotnie podkreślano, i z tym należy się zgodzić, że obowiązkiem wykonawcy jest dostarczenie konkretnych, spójnych, jasnych, logicznych i wyczerpujących wyjaśnień wraz z dowodami na ich potwierdzenie. Wykonawca winien podać zamawiającemu wszystkie informacje dotyczące kalkulacji zaoferowanej ceny, m.in. sposoby kalkulacji, założenia do kalkulacji, istotne elementy mające wpływ na wysokość zaoferowanej ceny etc. Wyjaśnienia mają uzasadnić podaną w ofercie cenę oraz rozwiać wątpliwości zamawiającego co do wystąpienia rażąco niskiej ceny. Co więcej, wystosowanie wezwania w trybie art. 224 ust. 1 i 2 PrZamPubl oznacza dla wykonawcy obowiązek wykazania, że zaproponowana przez niego cena lub proponowany koszt nie ma charakteru rażąco niskiego.

Mając powyższe na względzie, nie zasługiwały na aprobatę twierdzenia Lares sp. z o.o., że wezwanie Zamawiającego było ogólne i w zasadzie nie sprecyzował on czego dokładnie oczekuje. Twierdzenia wykonawcy w tym zakresie są sprzeczne, z jednej strony twierdzi, że wezwanie było ogólne, a z drugiej, że przecież Zamawiającemu chodziło wyłącznie o koszty pracy – których de facto również nie wykazał. Niejako na marginesie, KIO podziela pogląd, że skierowanie do wykonawców wezwania o ogólnej treści, bez jednoznacznego skonkretyzowania swoich wątpliwości odnośnie ceny ofertowej nie zwalnia wykonawcy, jako podmiotu profesjonalnego, z obowiązku złożenia konkretnych, spójnych i wyczerpujących wyjaśnień.

Izba nie miała wątpliwości co do tego, że wyjaśnienia nie uzasadniły podanej w ofercie ceny. Wyjaśnienia nie wnoszą niczego do sprawy. Nie wiadomo ilu pracowników zostanie oddelegowanych do realizacji zamówienia, na jakiej podstawie są zatrudnieni, jaki mają staż pracy, jakie są dokładnie koszty zatrudnienia, jakie są pozostałe koszty, jakie są koszty stałe, zmienne, o których mowa w wyjaśnieniach, i jaki mają wpływ na cenę. Co równie istotne, wyjaśnienia nie zostały poparte żadnymi dowodami, choć obowiązek przedłożenia dowodów wynika nie tylko z wezwania Zamawiającego, ale wprost z przepisów prawa. Uczestnik postępowania przygotował się do postępowania odwoławczego kwestionując zasadność wezwania oraz składając dowody na potwierdzenie wysokości zaoferowanej ceny, tylko na tym etapie twierdzenia i dowody te są spóźnione. To wszystko co próbował Uczestnik postępowania wykazać w postępowaniu odwoławczym, obowiązany był zrobić na etapie składania wyjaśnień. Na etapie postępowania odwoławczego Izba bierze pod uwagę złożone wyjaśnienia, a nie nowe twierdzenia i dowody, które nie znajdują odzwierciedlenia w treści wyjaśnień. Zdaniem Izby wykonawca nie dołożył należytej staranności w wyjaśnieniu sposobu kalkulacji ceny.

Komentarz

Zgodnie z art. 226 ust. 1 pkt 8 PrZamPubl, zamawiający odrzuca ofertę, jeżeli zawiera rażąco niską cenę lub koszt w stosunku do przedmiotu zamówienia. W zakresie tej regulacji zawiera się podstawa prawna do decyzji zamawiającego, podjętej po ocenie oferty, odnośnie do odrzucenia oferty z powodu rażąco niskiej ceny lub kosztu, co dotyczy elementów kosztorysu kreującego cenę lub koszt. Ustawodawca nie zdefiniował pojęcia rażąco niskiej ceny, jednak w świetle orzecznictwa należy uznać, że ceną rażąco niską jest cena nierealistyczna, za którą nie jest możliwe wykonanie zamówienia w należyty sposób i która wskazuje na zamiar realizacji zamówienia poniżej kosztów własnych wykonawcy, niepozwalająca na wygenerowanie przez niego zysku. Weryfikacji ceny rażąco niskiej zamawiający dokonuje dwuetapowo: najpierw ocenia, czy złożone oferty „wydają się” rażąco niskie. Następnie weryfikuje, jakie elementy powodują całkowite oderwanie od realiów rynkowych, aby umożliwić oferentowi przedstawienia powodów, dla których uważa on, że jego oferta nie jest rażąco niska. Na koniec należy ocenić przedstawione wyjaśnienia i ustalić, czy dana oferta ma rażąco niski charakter. W realiach niniejszej sprawy oferent nie przedstawił szczegółowych wyjaśnień, co było jego obowiązkiem.

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 5.11.2024 r., KIO 3866/24, Legalis

Projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami

Cel projektu ustawy

Celem projektu ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami jest systemowe uregulowanie dostępu do formy wsparcia, jaką jest asystencja osobista. Procedowane regulacje mają umożliwić niezależne życie osobom wymagającym intensywnego wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Projekt jest odpowiedzią na zobowiązania wynikające z unormowań zawartych w ratyfikowanej przez Polskę w 2012 roku Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami.

Usługa asystencji osobistej

Usługa asystencji osobistej polega na indywidualnym wsparciu osób z niepełnosprawnościami w wykonywaniu codziennych czynności, których osoby te nie mogą realizować na równi z innymi osobami. Procedowana ustawa ma na celu aktywne włączenie i umożliwianie pełnego udziału osobom z niepełnosprawnością w życiu społecznym oraz zawodowym. Obecnie dostęp do takich usług jest uzależniony od lokalnych programów i projektów, co powoduje, że osoby z niepełnosprawnościami w różnych regionach kraju mają nierówny dostęp do niezbędnego wsparcia. Asystencja osobista pozwala osobom z niepełnosprawnościami na podejmowanie i realizowanie decyzji dotyczących ich codziennego życia, co jest kluczowe dla ich niezależności i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Pozwala to na ograniczenie systemowej dyskryminacji oraz wsparcie w pełnieniu ról społecznych i zawodowych, które bez tej pomocy będą niemożliwe do realizacji.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Prawo do skorzystania z usługi asystencji osobistej

Prawo do asystencji osobistej będą miały osoby z niepełnosprawnością posiadające obywatelstwo polskie lub cudzoziemcy legalnie mieszkający i przebywający na terenie kraju:

Zgodnie z założeniami projektu po ukończeniu 65. roku życia osoba będzie miała prawo do asystencji osobistej do upływu okresu, na który została wydana decyzja. Korzystanie z tej usługi ma być bezpłatne, natomiast asystencja osobista będzie finansowana z budżetu państwa.

Ustalenie prawa do asystencji osobistej

Projekt zakłada, że ustalanie prawa do asystencji osobistej odbywać się będzie poprzez złożenie wniosku do właściwego wojewódzkiego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności. Podstawą do oceny potrzeb osoby z niepełnosprawnością w zakresie uzyskania prawa asystencji osobistej ma być formularz samooceny potrzeb w zakresie asystencji osobistej, wywiad w miejscu zamieszkania osoby, obserwacja. Na tej podstawie zespół ds. ustalania prawa do asystencji osobistej będzie wypełniał wystandaryzowany formularz ustalania prawa do asystencji osobistej, który umożliwi m.in. zróżnicowanie przyznanej liczby godzin asystencji osobistej w zależności od potrzeb użytkownika oraz wysokości stawek dla asystenta osobistego z uwagi na szczególne potrzeby osoby z niepełnosprawnością, np. komunikacja wspomagająca.

Zespół będzie składał się z dwóch członków, uprzednio szczegółowo przeszkolonych i certyfikowanych centralnie przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Ostateczna decyzja ustalająca prawo do asystencji osobistej będzie miała charakter decyzji administracyjnej, od której będzie możliwe odwołanie się do wojewódzkiego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności. Od powtórnej oceny przysługiwać będzie odwołanie w drodze sądowej.

Swoboda wyboru podmiotu świadczącego asystencję osobistą

Procedowany projekt ustawy zakłada swobodę wyboru przez osobę z niepełnosprawnością podmiotu świadczącego dla niej usługę asystencji. Osoba z niepełnosprawnością będzie mogła sama wskazać asystenta realizatorowi, do zadań którego ma należeć m.in. rozliczanie wsparcia oraz monitorowanie jakości pracy asystentów osobistych. Jednak, jeśli tego nie zrobi realizator usługi przedstawi jej co najmniej dwóch kandydatów zdolnych do świadczenia takich usług. Po wyborze asystenta, osoba z niepełnosprawnością, asystent i realizator podpisują umowę trójstronną.

Weryfikacja odpowiednich kwalifikacji i kompetencji asystentów osobistych

Projekt przewiduje wprowadzenie systemu wymagań dla asystentów obejmujący weryfikację posiadania odpowiednich kompetencji. Szkolenia dla asystentów osobistych będą elementem systemu, który ma zapewnić uniwersalną jakoś usług na terenie całego kraju. Asystentem osobistym będzie mogła zostać jedynie osoba, która posiada odpowiednie kwalifikacje:

Etap legislacyjny

Zgodnie z informacjami Rządowego Centrum Legislacji, projekt jest obecnie na etapie opiniowania. Ustawa ma wejść w życie 1.7.2026 r, z wyjątkiem:

  1. art. 4 ust. 1 pkt 2 i ust. 3 oraz art. 6 ust. 2, które wchodzą w życie 1.1.2027 r.;
  2. art. 25-31, które wchodzą w życie z dniem 1.1.2026 r.;
  3. art. 32-35 oraz art. 60, które wchodzą w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia;
  4. art. 36-44, które wchodzą w życie 5.5.2026 r.
Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź