Wyższa płaca minimalna to problem dla biznesu

Płaca minimalna wyniesie w przyszłym roku 4666 zł, a nie 4626 zł, jak pierwotnie zakładano. Nowa kwota wynika z nowej wersji rozporządzenia, które niedawno przedstawił rząd. Jeszcze pod koniec sierpnia na stole był projekt przewidujący inne kwoty.

Biznes miał inny pomysł

Organizacje przedsiębiorców opowiadały się za zamrożeniem płacy minimalnej w przyszłym roku. W efekcie miałaby ona wynosić 4300 zł, czyli tyle, ile obowiązuje od lipca 2024 r.

Tymczasem podwyżka będzie znacznie wyższa. Rząd wyjaśnia, że mechanizm ustalania pensji minimalnej określa art. 5 ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (Dz.U. z 2020 r. poz. 2207 oraz z 2023 r. poz. 1667).

Poprosiliśmy uczestników panelu prawników „Rzeczpospolitej” o ocenę, czy zaproponowana przez rząd kwota płacy minimalnej wpłynie na sytuację przedsiębiorców.

Zdecydowana większość ekspertów, bo aż 77 proc., uznała, że wzrost płacy minimalnej w przyszłym roku do 4666 zł może mieć negatywne konsekwencja dla przedsiębiorców. 23 proc. ekspertów nie miało w tej sprawie zdania.

Zdaniem ekspertów

– Po raz kolejny wprowadzane są dodatkowe obciążenia pracodawców, które nie biorą pod uwagę specyfiki danej branży oraz jej kondycji gospodarczej. Prowadzić to będzie w dłuższej mierze, wbrew intencji ustawodawcy, do zwiększenia bezrobocia i pogorszenia ogólnej sytuacji ekonomicznej w kraju – stwierdził adwokat Maciej Zaborowski.

– Koszty pracy w Polsce są – z perspektywy drobnego biznesu – bardzo wysokie. Dla wielu przedsięwzięć gospodarczych zbyt wysoki próg płacy minimalnej to „być albo nie być” biznesu. Oczywiście inna będzie optyka międzynarodowych korporacji. Wydaje się, że płaca minimalna powinna jednak uwzględniać różnice pomiędzy przedsiębiorcami – uważa radca prawny Rafał Adamus.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Szybko, ale bez dramatu

Zdaniem doradcy podatkowego Grzegorza Gębki tempo zwiększenia kwoty minimalnej jest zbyt szybkie. Coroczne podwyżki w tym zakresie zmuszają pracodawców do ciągłego kalkulowania wynagrodzeń (oraz ich zmiany) i dostosowywania życia firmy pod nowe wskaźniki. Utrudnia to funkcjonowanie biznesu. Ponadto należy zwrócić uwagę, że siła nabywcza pensji minimalnej nie ulega zwiększeniu proporcjonalnie do jej wzrostu.

– Mimo że bliska mi jest perspektywa pracodawcy (jako wspólnika prowadzącego kancelarię prawną, która zatrudnia pracowników), nie dramatyzowałbym z powodu tej zmiany. Jest ona relatywnie niewielka, uzasadniona otaczającą nas rzeczywistością społeczno-gospodarczą. Po prostu koszty, w tym życia, wykonywania działalności gospodarczej i inne, istotnie rosną – mówi prof. Krzysztof Koźmiński.

– Ta zmiana oznacza oczywiście negatywne konsekwencje dla przedsiębiorców, ale w porównaniu z innymi wyzwaniami, którym stawiać czoła muszą w Polsce osoby prowadzące działalność gospodarczą, jest nieznaczna – dodaje prof. Koźmiński.

zdjecie

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Nowe zasady orzekania o niepełnosprawności w 2025 r.

Cele nowych regulacji

Nowelizacja RehZawU ma na celu usprawnienie pracy zespołów orzeczniczych, uporządkowanie procedur związanych z orzekaniem oraz zapewnienie lepszej ochrony danych osobowych osób niepełnosprawnych. Proponowane zmiany wychodzą naprzeciw postulatom zgłaszanym przez same zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności oraz organizacje społeczne, takie jak Unia Metropolii Miast Polskich.

Maksymalne terminy na rozpatrywanie wniosków o orzeczenie

Jedną z kluczowych zmian w nowelizacji RehZawU jest wprowadzenie maksymalnych terminów rozpatrywania wniosków o wydanie orzeczenia o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności. Obecne przepisy nie precyzują jasno terminów na rozpatrzenie takich wniosków, co może prowadzić do przewlekłości postępowań. Nowe przepisy wprowadzają maksymalny okres rozpatrywania wniosku w I instancji – 3 miesiące. W przypadku odwołania do II instancji czas ten zostanie skrócony do 2 miesięcy.

Celem tych zmian jest zapewnienie sprawniejszego działania zespołów orzeczniczych oraz skrócenie czasu, w jakim osoby niepełnosprawne muszą oczekiwać na wydanie decyzji. Praktyka pokazuje, że procedury te często się przedłużają, co wpływa negatywnie na możliwość szybkiego uzyskania wsparcia czy ulg wynikających z posiadania orzeczenia. Nowe przepisy pozwolą na uregulowanie tej kwestii, a także zmniejszą ilość ponagleń kierowanych do wyższych instancji.

Zespoły orzecznicze zostaną również zwolnione z obowiązku wysyłania zawiadomień o wyznaczeniu nowego terminu załatwienia sprawy, jeśli przekroczony zostanie termin wynikający z KPA. Ma to na celu uproszczenie biurokracji i zmniejszenie ilości formalności.

Skrócenie okresu przechowywania dokumentacji orzeczniczej

Kolejną ważną zmianą w RehZawU jest skrócenie okresu przechowywania dokumentacji dotyczącej postępowań orzeczniczych z 50 do 20 lat. Obecnie zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności są zobowiązane do przechowywania dokumentacji orzeczniczej przez pół wieku, co generuje duże koszty związane z archiwizacją danych. Wprowadzenie 20-letniego okresu przechowywania dostosowuje przepisy dotyczące orzeczeń o niepełnosprawności do tych, które obowiązują przy przechowywaniu dokumentacji medycznej.

Po upływie 20 lat dokumentacja zostanie przekazana do archiwum państwowego. Zmiana ta pozwoli na bardziej efektywne zarządzanie danymi oraz zmniejszy obciążenie biurokratyczne związane z długotrwałym przechowywaniem akt. Warto zaznaczyć, że skrócenie okresu przechowywania dokumentacji wynika z praktycznych postulatów zgłaszanych przez same zespoły orzecznicze.

Wyłączenie przepisów Prawa zamówień publicznych przy zatrudnianiu specjalistów

W nowelizacji RehZawU przewidziano także wyłączenie obowiązujących obecnie przepisów ustawy z 11.9.2019 r. Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1320; dalej: PrZamPubl) przy powoływaniu specjalistów do zespołów orzeczniczych. Dotychczasowe regulacje w tym zakresie znacznie utrudniały zatrudnianie lekarzy, psychologów czy fizjoterapeutów do pełnienia funkcji orzeczników, co wpływało na efektywność pracy zespołów. Zasady PrZamPubl, choć mające na celu transparentność i konkurencyjność, w praktyce wydłużały procedury rekrutacyjne i komplikowały funkcjonowanie zespołów orzeczniczych.

Wyłączenie tych przepisów pozwoli na szybsze zatrudnianie niezbędnych specjalistów i sprawniejsze funkcjonowanie zespołów, co przełoży się na szybsze wydawanie orzeczeń. Podobne rozwiązanie już wcześniej wprowadzono w ustawie z 11.3.2022 r. o obronie Ojczyzny (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 655), co sprawdziło się w praktyce.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Weryfikacja ważności orzeczeń o niepełnosprawności

Jedną z najbardziej oczekiwanych zmian jest wprowadzenie systemu elektronicznej weryfikacji ważności orzeczeń o niepełnosprawności oraz stopniu niepełnosprawności. Obecnie pracodawcy, instytucje udzielające ulg czy inne podmioty nie mają łatwego dostępu do szybkiej weryfikacji, czy przedstawione orzeczenie jest wciąż aktualne. Wprowadzenie elektronicznego systemu monitoringu pozwoli na natychmiastowe potwierdzenie ważności orzeczenia na podstawie danych zgromadzonych w Krajowym Systemie Monitoringu Orzekania o Niepełnosprawności.

Umożliwi to osobom niepełnosprawnym łatwiejsze korzystanie z ulg i wsparcia, a pracodawcom – sprawdzenie statusu osoby niepełnosprawnej, co jest kluczowe m.in. przy uzyskiwaniu dofinansowania do wynagrodzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. System będzie udostępniał informacje bezpłatnie na żądanie powiatowych lub wojewódzkich zespołów orzekających, co uprości i przyspieszy weryfikację dokumentów.

Przedłużenie ważności kart parkingowych

Zmiany dotyczą również przedłużenia ważności kart parkingowych w związku z wydłużeniem okresu ważności orzeczeń o niepełnosprawności. Dotychczasowe orzeczenia, zgodnie z art. 6bb ust. 1 RehZawU, zachowują ważność do dnia wydania kolejnego orzeczenia, jednak nie dłużej niż do ostatniego dnia szóstego miesiąca po dacie określającej ich ważność. Wprowadzenie nowych przepisów pozwoli na automatyczne przedłużenie ważności kart parkingowych, co wyeliminuje konieczność ich częstego odnawiania.

Uregulowanie kwestii posiadania wielu orzeczeń

Nowelizacja RehZawU rozwiązuje problem posiadania przez osoby niepełnosprawne kilku różnych orzeczeń o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności. Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli osoba uzyska nowe orzeczenie uwzględniające zmiany stanu zdrowia, poprzednie orzeczenia zostaną automatycznie uchylone. W praktyce ma to na celu eliminację wątpliwości dotyczących faktycznego stanu zdrowia osoby, a także uproszczenie procesu uzyskiwania legitymacji dokumentującej niepełnosprawność.

Obecnie posiadanie więcej niż jednego orzeczenia może prowadzić do nieporozumień oraz problemów administracyjnych, zwłaszcza w kontekście korzystania z ulg i uprawnień. Nowe przepisy porządkują te kwestie, eliminując potrzebę posługiwania się kilkoma różnymi orzeczeniami.

Wstęp z psem asystującym do miejsc zamieszkania zbiorowego

Jedną z ważnych zmian jest rozszerzenie katalogu miejsc, w których możliwy będzie wstęp osoby niepełnosprawnej z psem asystującym. Dotychczas przepisy ograniczały się do obiektów użyteczności publicznej, takich jak urzędy czy szpitale, natomiast nie obejmowały miejsc zamieszkania zbiorowego, takich jak pensjonaty czy ośrodki wypoczynkowe.

Wprowadzenie nowych przepisów umożliwi osobom z niepełnosprawnościami pełne uczestnictwo w turnusach rehabilitacyjnych oraz innych formach wypoczynku, bez konieczności pozostawiania psa asystującego. To istotny krok w kierunku poprawy dostępności usług dla osób z niepełnosprawnością.

Etap legislacyjny

Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to IV kwartał 2024 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Sprzedaż majątku firmy bez składki zdrowotnej

Takie wnioski wynikają z projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, który został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Ma generalnie obowiązywać od 1.1.2025 r. i wygląda na to, że zapowiadana przez rządzących reforma składki zdrowotnej ograniczy się na razie tylko do zmiany dotyczącej środków trwałych.

Środki trwałe po nowemu

Przypomnijmy, że przedsiębiorcy na skali oraz liniowym PIT liczą składkę zdrowotną od dochodu z działalności (u pierwszych wynosi 9 proc., u drugich 4,9 proc.). Czyli przychodu pomniejszonego o koszty. Uwzględniają też transakcje związane ze środkami trwałymi (może to być np. maszyna produkcyjna, samochód, magazyn). Wydatki na ich nabycie zaliczają do kosztów poprzez odpisy amortyzacyjne. Kwotę ze sprzedaży trzeba wykazać jako przychód. Natomiast kosztem z tej transakcji jest niezamortyzowana wartość środka trwałego. Z obecnych zasad rozliczenia wynika więc, że środki trwałe mogą zarówno zwiększyć, jak i zmniejszyć składkę zdrowotną.

Co przewiduje wspomniany projekt? – Przy obliczaniu dochodu będącego podstawą wymiaru składki zdrowotnej nie uwzględnimy przychodów ze sprzedaży środków trwałych. Nie rozliczymy też kosztów, czyli niezamortyzowanej wartości majątku – mówi Wojciech Jasiński, doradca podatkowy w ATA Finance.

A co z dokonanymi przed sprzedażą odpisami amortyzacyjnymi? – Były obawy, że nie będą mogły zmniejszać podstawy wymiaru składki zdrowotnej, tak można było wnioskować z ogólnych zapowiedzi rządzących. Na szczęście z projektu wynika co innego – mówi dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.

– Projekt nie przewiduje zmiany ogólnej zasady obliczania składki zdrowotnej. Podstawę jej wymiaru nadal ma stanowić dochód z działalności, czyli różnica między przychodami a kosztami w rozumieniu ustawy o PIT. Odpisy amortyzacyjne od środków trwałych są zgodnie z ustawą o PIT kosztami uzyskania przychodów. I z treści projektu wynika, że pozostanie możliwość uwzględniania ich przy obliczaniu składki zdrowotnej – potwierdza Wojciech Jasiński.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Kto skorzysta, a kto nie

Jaka może być korzyść z nowych zasad? – Załóżmy, że przedsiębiorca na skali kupił maszynę za 200 tys. zł i całkowicie ją zamortyzował. Jeśli teraz sprzeda maszynę za 100 tys. zł, zapłaci 9 tys. zł składki. Jeśli sprzeda ją po zmianie przepisów, nie zapłaci nic. Zyskuje więc 9 tys. zł – wylicza Piotr Sekulski.

– Może jednak zdarzyć się, że nowelizacja okaże się niekorzystna. Załóżmy, że maszynę za 200 tys. zł przedsiębiorca zamortyzował w 20 proc. (40 tys. zł). Jeśli teraz sprzeda ją za 100 tys. zł, z transakcji wyjdzie mu strata w wysokości 60 tys. zł. Może ona pomniejszyć dochody z bieżącej działalności i przez to obniżyć składkę. Po zmianie przepisów tej możliwości już nie będzie – tłumaczy dr Sekulski.

A jak nowe zasady wpłyną na rozliczenia ryczałtowców? Są oni podzieleni na trzy grupy, kwota składki zdrowotnej zależy od przychodu. Teraz sprzedaż środka trwałego może spowodować przejście do wyższej grupy i zapłatę większej składki. Po zmianie przepisów ma już tak nie być. Potwierdza to przygotowana przez rząd ocena skutków regulacji, w której czytamy: „dla rozliczających się ryczałtem projekt przewiduje wyłączenie przychodów ze zbycia środków trwałych z limitów przychodów warunkujących wysokość składki zdrowotnej”.

Za projekt odpowiedzialne jest Ministerstwo Zdrowia. Został skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów z pominięciem etapów konsultacji publicznych, uzgodnień i opiniowania. Resort uzasadnia to „pilnością inicjatywy”.

Etap legislacyjny: skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Zła wiara zgłaszającego znak towarowy

Spór o „Michałki”

Do Urzędu Patentowego wpłynął wniosek o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy „Michałki” udzielonego na rzecz „Z.” S.A. w 2005 r. z pierwszeństwem od 2002 r. „H.” sp. z o.o. twierdziła, że sporny znak towarowy został zgłoszony w złej wierze, gdyż prawo do korzystania z takiego oznaczenia miało wiele podmiotów, które jeszcze w czasach PRL produkowały i wprowadzały tego rodzaju cukierki do obrotu gospodarczego. Wnioskodawca powołał się na treść ugody zawartej w 1994 r. przed Urzędem Patentowym RP przez uprawnionego z innymi podmiotami produkującymi takie cukierki. Wynikało z niej jednoznacznie, że „Z.” S.A. wiedziała, iż oznaczenie „michałki” służy wielu podmiotom. Dodatkowo wcześniej niż sporny znak na rzecz innych firm zarejestrowano inne znaki zawierające element „michałki”. W ocenie wnioskodawcy zgłoszenie spornego znaku towarowego oraz działania uprawnionego wobec innych podmiotów polegające m.in. na wnoszeniu sprzeciwów, inicjowaniu spraw sądowych, składaniu wniosków o unieważnienie praw ochronnych, potwierdzają zamiar blokowania im dostępu do rynku.

Swój interes prawny „H.” sp. z o.o. wywodziła z faktu, że jest właścicielem zakładu produkcyjnego, w którym produkowane są wyroby cukiernicze „michałki” przez podmioty z nią powiązane a ponadto jest właścicielem wzorów przemysłowych – etykiet zawierających to oznaczenie.

Uprawniony dowodził, że nie uniemożliwia innym producentom dostępu do rynku dla konkretnego wyrobu cukierniczego, a jedynie sprzeciwia się naśladownictwu opakowań oraz nie uznaje bezprawnego stosowania nazwy „michałki” dla tożsamych wyrobów. „Z.” S.A. podkreśliła, że oznaczenie to stosowane było w obrocie handlowym co najmniej od 1951 r. przez jej poprzedników i przysługuje jej historyczne pierwszeństwo. Odnosząc się do ugody z 1994 r. uprawniony podniósł, że zawarto ją kilka lat przed zgłoszeniem spornego znaku towarowego, zatem nie odzwierciedla ona stanu faktycznego na chwilę zgłoszenia znaku. W ocenie uprawnionego, wnioskodawca nie posiada interesu prawnego w unieważnieniu prawa ochronnego, gdyż nie prowadzi obecnie żadnej produkcji i dystrybucji wyrobów o nazwie „michałki”.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy

Urząd Patentowy unieważnił prawo ochronne na kwestionowany znak towarowy. Jak wyjaśniono, zarówno w dacie zgłoszenia spornego znaku towarowego do ochrony, jak i w okresie poprzedzającym to zgłoszenie, wiele podmiotów posługiwało się oznaczeniem „michałki” do oznaczania cukierków czekoladowych z nadzieniem orzechowym, a uprawniony był tego świadomy. Przeciętny odbiorca kojarzy słowo „michałki” z typem cukierków a nie określonym producentem (zob. wyrok NSA z 3.3.2005 r., GSK 974/04, Legalis). Dopiero dodanie do niego dodatkowego oznaczenia np. określającego nazwę zakładu może pozwolić na identyfikację źródła pochodzenia towarów. Organ podkreślił, że choć „Z.” S.A. odwołuje się do wieloletnich tradycji wykorzystywania wyrazu „michałki” na opakowaniach towarów, to w poprzednim systemie gospodarczym nie ubiegała się o ochronę znaku towarowego na swoją rzecz. W ocenie Urzędu Patentowego zgłoszenie do ochrony spornego znaku towarowego miało w istocie służyć do oddziaływania na inne podmioty w celu uniemożliwiania im oferowania tego samego typu towarów z wykorzystaniem nazwy „michałki”.

Źródła interesu prawnego

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę „Z.” S.A. Z uwagi na brak uniwersalnej definicji interesu prawnego w znaczeniu materialnym, obejmującej kompleksowo sytuacje uzasadniające wystąpienie z wnioskiem o unieważnienie prawa wyłącznego, każdy przypadek wymaga indywidualnej oceny organu (zob. uchwała NSA (7) z 22.9.2014 r., II GPS 1/14, Legalis). W orzecznictwie przyjmuje się, że źródłem interesu prawnego w sprawach z zakresu własności przemysłowej mogą być nawet ogólne normy prawne kreujące prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. Interes prawny w unieważnieniu prawa ochronnego na znak towarowy mają w szczególności konkurenci uprawnionego do znaku towarowego czy pozwani o naruszenie znaku towarowego. Co więcej, za osobę mającą interes prawny w żądaniu eliminacji prawa ochronnego uważa się nie tylko osobę, wobec której uprawniony z prawa dochodzi już roszczeń o naruszenie, ale także osobę, w stosunku do której jeszcze co prawda nie dochodzi roszczeń, ale wysłał jej tzw. pismo ostrzegawcze. Fakt, że przed złożeniem wniosku o unieważnienie „H.” sp. z o.o. nie produkowała cukierków z nadzieniem arachidowym sam w sobie nie może przesądzać o braku interesu prawnego. Zdaniem WSA w Warszawie interes prawny wnioskodawcy wynika z faktu, że obie strony tego postępowania, są podmiotami działającymi na tym samym rynku.

Zgłoszenie znaku towarowego w złej wierze

W ocenie Sądu uprawnionemu można zarzucić złą wiarę w zgłoszeniu znaku słownego „michałki”, którego rejestracja wiąże się z monopolem na używanie takiego oznaczenia w obrocie. Świadczy o tym treść ugody z 1994 r. zawartej przed Urzędem Patentowym, inne dowody m.in.: dokumenty prasowe, wywiady i artykuły a przede wszystkim okoliczność, że słowo „michałki” było już czasów gospodarki nakazowo-rozdzielczej kojarzone z rodzajem cukierków, które od 1964 r. produkowało i produkuje wiele firm. Choć regionalnie nazwa ta będzie mniej lub bardziej kojarzona z tym lub innym producentem słodyczy, to na terenie Polski w zasadzie stała się ona nazwą rodzajową (zob. wyrok NSA z 24.2.2011 r., II GSK 312/10, Legalis). „Z.” S.A. w dacie zgłoszenia spornego znaku towarowego miała pełną świadomość, że oprócz niej, także inne podmioty wprowadzały do obrotu wyrób cukierniczy „michałki”. W tej sytuacji zgłoszenie do ochrony spornego znaku towarowego nie miało tylko na celu odróżniania towarów uprawnionego od towarów innych przedsiębiorców. „Z.” S.A. chciała wywierać wpływ na sytuacje innych podmiotów poprzez uniemożliwienie im oferowania tego samego typu towarów z wykorzystaniem nazwy „michałki”.

Stanowisko NSA

Naczelny Sąd Administracyjny oddalając skargę kasacyjną „Z.” S.A. stwierdził, że zgłoszenie znaku zostało dokonane w złej wierze. Dla stwierdzenia złej wiary zgłaszającego znak towarowy kluczowa jest nieuczciwość jego zachowania, którą należy kwalifikować w oparciu o całokształt okoliczności sprawy. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę wykorzystanie systemu formalnej ochrony znaków sprzecznego z podstawową funkcją znaków, czyli z funkcją oznaczenia pochodzenia znaku od określonego przedsiębiorcy, a także niezgodnie z interesami innych uczestników tego systemu, którzy używają w obrocie identycznego lub podobnego oznaczenia dla tych samych lub podobnych towarów.

NSA podkreślił, że tylko zła wiara istniejąca w dacie zgłoszenia znaku do rejestracji jest podstawą do jego unieważnienia, bowiem tylko wtedy można mówić o istnieniu negatywnej przestanki rejestracyjnej. Dla oceny złej wiary zgłaszającego istotne znaczenie ma zamiar naganny z punktu widzenia zasad uczciwości. Jest tak wówczas, gdy zgłoszenie znaku jest dokonywane w celu zablokowania zgłoszenia lub zablokowania używania oznaczenia podmiotowi używającemu to oznaczenie na rynku, bądź wyeliminowania konkurenta z zamiarem przechwycenia jego klienteli.

W ocenie NSA z takim nieuczciwym zamiarem po stronie uprawnionego do spornego znaku towarowego mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. Ogół informacji, jakimi dysponował uprawniony, w momencie zgłoszenia spornego oznaczenia do ochrony, świadczy o tym, że zgłoszenie do ochrony spornego znaku towarowego przez „Z.” S.A. miało na celu uniemożliwienie dalszego używania oznaczenia „michałki” przez innych przedsiębiorców.

Wyrok NSA z 25.6.2024 r., II GSK 454/21, Legalis.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Podatki a związki partnerskie

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt przepisów wprowadzających ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich. Możliwość zarejestrowania związku partnerskiego ma w założeniu projektodawcy oddziaływać na szereg dziedzin życia w sposób analogiczny jak ma to miejsce w przypadku małżeństwa. Chodzi więc m.in. o opiekę zdrowotną, zabezpieczenie społeczne i pomoc społeczną, prawo cywilne (w tym spadkowe) i wiele innych pobudzających wyobraźnię społeczeństwa dziedzin. Zdaniem projektodawcy, zmiany nie powinny omijać także sfery podatkowej.

Oczywiście absolutnie nie wiemy dziś, czy projekt ten wejdzie w życie, a jeśli tak to w jakiej formie. Niemniej, nawet z czystej ciekawości warto poznać jego założenia w sferze podatkowej. Dzięki temu można chociażby odświeżyć wiedzę co do tego jakie „korzyści podatkowe” płyną dziś z faktu pozostawania w związku małżeńskim. A jakie wynikać z tego mogą niedogodności.

Zmiany w PIT

To zmiany działające na wyobraźnię chyba najbardziej. Pomysłodawcy projektu chcieliby, aby osoby w związku partnerskim były uprawnione do wspólnego opodatkowania dochodów zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 226; dalej: PDOFizU). Warunki do wspólnego opodatkowania dochodów miałyby być analogiczne jak w przypadku małżonków. Dla celów złożenia wspólnego rozliczenia konieczne byłoby istnienie wspólnoty majątkowej, a także pozostawanie w związku partnerskim przez cały rok.

Projekt zakłada także rozszerzenie niektórych zwolnień przedmiotowych PIT na osoby w związku partnerskim. Podobnie, kosztem uzyskania przychodu ma być także np. wartość pracy własnej partnera w postaci wypłacanego mu wynagrodzenia. Osoby pozostające w rejestrowanym związku partnerskim mają być zrównane z małżonkami m.in. także w zakresie limitów właściwych dla korzystania z ulgi na dziecko.

Podatek od spadków i darowizn

Na gruncie ustawy z 28.7.1983 r. o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 596; dalej: PodSpDarU) zmiany też mają być znaczące. Projekt zakłada przede wszystkim dodanie osób w związku partnerskim do katalogu osób uprawnionych do zwolnienia z art. 4a PodSpDarU. Osoby żyjące w związkach partnerskich w założeniu będą mogły skorzystać ze zwolnienia z opodatkowania nabycia własności rzeczy i praw z tytułu dziedziczenia, darowizny, zachowku, nieodpłatnego zniesienia współwłasności, nieodpłatnej renty, użytkowania czy służebności. Osoby w związku partnerskim mają też być zaliczone do I grupy podatkowej, którą tworzą członkowie najbliższej rodziny. W założeniu, pozwoli to zabezpieczyć majątek, który osoby tworzące związki partnerskie pomnażają w toku wspólnego życia, a który do tej pory był opodatkowany najwyższą stawką podatku (20%), jak w przypadku osób niespokrewnionych.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

PCC

Na gruncie ustawy z 9.9.2000 r. o podatku od czynności cywilnoprawnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 295; dalej: PodCzynnCywPrU) też mają pojawić się zmiany, jako pochodna tych wskazywanych wyżej. Zaliczenie osób tworzących związki partnerskie do katalogu I grupy podatkowej umożliwi tym osobom korzystanie ze zwolnień z PCC przewidzianych dla tych osób dla udzielonych pożyczek pieniężnych. Osoby partnerskie będą mogły także (w założeniu projektodawców) skorzystać ze zwolnienia z PCC w przypadku umowy zamiany lokalu lub budynku mieszkalnego oraz umowy pożyczki zawartej między osobami zaliczonymi do I grupy podatkowej do wysokości 36 120 zł w ciągu 5 lat (bez obowiązku składania deklaracji PCC-3 oraz dokumentowania sposobu otrzymania pożyczki).

VAT i akcyza

Tu też projektodawca ma swoje postulaty. Zmianie podlegać ma np. art. 48 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 361; dalej: VATU) przez rozszerzenie zakresu zwolnienia z VAT importu rzeczy do użytku osobistego nie tylko na zawarcie związku małżeńskiego, ale też partnerskiego. W podobnym zakresie następuje zmiana w ustawie z 6.12.2008 r. o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1542; dalej: AkcyzU). Uprawnienia i obowiązki dotyczące małżonków mają zostać rozszerzone na osoby w związkach partnerskich (np. zmienić się ma art. 110 ust. 2 i 3 AkcyzU w zakresie, w jakim zwalnia się od akcyzy samochód osobowy przywożony przez osobę fizyczną przybywającą z terytorium państwa członkowskiego na terytorium kraju na pobyt stały w związku z zawarciem związku małżeńskiego albo – związku partnerskiego).

Ordynacja podatkowa

Ustawa z 29.8.1997 r. Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2023 r. 2383; dalej: OrdPU) określa w różnych przypadkach np. solidarną odpowiedzialność małżonków za zobowiązania podatkowe małżonka lub za zobowiązania podatkowe przedsiębiorstwa w spadku. Małżeństwo może być podstawą wyłączenia członka organu, ale także np. odmowy składania zeznań. Te uprawnienia i niedogodności mają być rozciągnięte także na partnerów.

Opłata skarbowa

Projektodawca planuje także zmiany w ustawie z 16.11.2006 r. o opłacie skarbowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2111; dalej: OpłSkarbU) poprzez wskazanie osób w związkach partnerskich jako podmiotów uprawnionych do zwolnienia z opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.

Zmiany dla doradców podatkowych

W ustawie z 5.7.1996 r. o doradztwie podatkowym (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 2117; dalej: DorPodU) projektodawca dookreśla, że doradca podatkowy nie może prowadzić spraw podatnika, płatnika i inkasenta, jeżeli małżonek albo druga osoba w związku partnerskim, tego doradcy są zatrudnieni lub pełnią służbę w organie podatkowym, organie celnym lub w urzędzie obsługującym ministra finansów na stanowisku, na którym wykonują obowiązki w zakresie przygotowywania rozstrzygnięć w sprawach.

Komentarz

Projektodawca podkreśla, że brak instytucji rejestrowanych związków partnerskich ma na gruncie podatkowym istotne znaczenie. Możliwość ułożenia stosunków prawnych między partnerami napotyka daleko idące ograniczenia w obszarze prawa podatkowego. W obszarze podatku dochodowego od osób fizycznych partnerzy nie są traktowani jako małżonkowie. W konsekwencji nie mogą wspólnie opodatkować swoich dochodów. Wszelkie ulgi podatkowe są również zamknięte dla partnerów jako osób niespokrewnionych. Stąd zaprezentowana wizja zmian w przepisach. Wizja, co tu dużo mówić, dość daleko idąca i sprowadzająca się w praktyce często do zrównania statusu związku partnerskiego z małżeństwem. Ze wszystkimi tego blaskami i cieniami.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Banki mogą kserować dowody osobiste

Zgodnie z art. 6 RODO przetwarzanie danych jest legalne m.in. wtedy, gdy jest to niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze i gdy osoba, której dane dotyczą, wyraziła na to zgodę. Jednocześnie zgodnie z zasadą minimalizacji i celowości, również przewidzianą w RODO, administrator powinien ograniczyć przetwarzanie tylko do tych danych, które są niezbędne do realizacji określonego celu.

Jerzy Bańka, radca prawny i były wiceprezes Związku Banków Polskich, wskazuje że art. 112 b prawa bankowego stanowi, iż „banki mogą przetwarzać dla celów prowadzonej działalności bankowej informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych”.

Ochrona Danych Osobowych – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

– Jest to przepis szczególny wobec RODO – tłumaczy ekspert. – Celem przetwarzania jest nie tylko weryfikacja tożsamości, ale także konieczność dokumentowania czynności bankowych i wykonywanie przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i zwalczaniu terroryzmu – dodaje.

– Bardzo dobrze, że obywatele starają się chronić swoją tożsamość – i nie powinni zostawiać dowodów osobistych np. w wypożyczalniach samochodów czy sprzętu wodnego – tłumaczy z kolei Przemysław Barbrich, dyrektor zespołu komunikacji i PR w ZBP. – Ale banki są wręcz zobowiązane, by tego typu działania prowadzić. Dokumenty te są przechowywane w sposób bezpieczny i klienci nie powinni się niepokoić – dodaje.

Chodzi w tym wypadku o art. 34 ust. 4 ustawy z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, zgodnie z którym instytucje finansowe mają prawo sporządzania kopii dowodów tożsamości (w określonych przypadkach) .

Urząd Ochrony Danych Osobowych w odpowiedzi na nasze pytanie w tej sprawie zwraca zaś uwagę, że zgodnie z RODO dane osobowe muszą być przechowywane „w sposób zapewniający odpowiednie bezpieczeństwo (…), w tym ochronę przed niedozwolonym lub niezgodnym z prawem przetwarzaniem oraz przypadkową utratą, zniszczeniem lub uszkodzeniem, za pomocą odpowiednich środków technicznych lub organizacyjnych”.

UODO przypomina również, że seria i numer dowodu osobistego identyfikują jedynie sam dokument, a nie osobę, która się nim posługuje. Nie stanowią więc danych wrażliwych.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Ulgi na zakup kas fiskalnych zniszczonych lub uszkodzonych przez powódź

Zgodnie z art. 111 ust. 5c ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 361; dalej: VATU), w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej na skutek powodzi, podatnikom, u których powstał obowiązek prowadzenia ewidencji sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących i którzy zakupili kasę rejestrującą w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej w wyniku tej klęski żywiołowej, może przysługiwać odliczenie od podatku należnego lub zwrot wydatków poniesionych na jej zakup. Minister Finansów może określić przypadki, w których przysługuje odliczenie od podatku należnego lub zwrot, warunki, sposób i tryb odliczania od podatku należnego lub zwrotu, wysokość odliczenia a także przypadki, w których podatnicy nie są obowiązani do zwrotu kwot dotyczącego zakupu kasy utraconej lub trwale uszkodzonej w wyniku klęski żywiołowej na skutek powodzi.

W ww. zakresie obowiązuje rozporządzenie Ministra Finansów z 11.10.2024 r. w sprawie odliczania lub zwrotu wydatków poniesionych na zakup kas rejestrujących w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej na skutek powodzi (Dz.U. z 2024 r. poz. 1507). Co z niego wynika?

Komu przysługuje odliczenie lub zwrot?

Odliczenie od podatku należnego lub zwrot wydatków poniesionych na zakup kasy rejestrującej przysługuje podatnikom, którzy w wyniku klęski żywiołowej na skutek powodzi, utracili kasę rejestrującą lub doszło do jej trwałego uszkodzenia. Chodzi konkretnie o podatników, którzy posiadali kasy rejestrujące w celu prowadzenia ewidencji sprzedaży przy ich zastosowaniu, które utracili lub uległy trwałemu uszkodzeniu w wyniku klęski żywiołowej na skutek powodzi. Ale także tym, którzy w odpowiednim okresie zakupili kasę rejestrującą w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej w wyniku klęski żywiołowej na skutek powodzi.

Uprawnionymi do ulgi na zakup kasy są podatnicy poszkodowani w wyniku klęski żywiołowej wynikającej z długotrwałych opadów atmosferycznych lub powodzi, którzy na terenie objętym klęską żywiołową na skutek powodzi prowadzili działalność gospodarczą, mają tam siedzibę lub zarząd lub miejsce zamieszkania, utrata lub trwałe uszkodzenie kasy nastąpiło na terenie objętym powodzią.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Warunki do skorzystania z ulgi

Podatnicy, którzy utracili kasy w wyniku powodzi i chcieliby skorzystać z proponowanej ulgi, mają na zakup kasy w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej do 6 miesięcy od miesiąca w którym wystąpiła klęska żywiołowa na skutek powodzi. Warunkiem do skorzystania z ulgi jest więc rozpoczęcie prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących, nabytych w miejsce utraconych lub trwale uszkodzonych, nie później niż w ciągu 6 miesięcy od dnia zakupu tych kas.

Ulga ma zastosowanie przy zakupie jednej kasy w miejsce jednej kasy utraconej lub trwale uszkodzonej na skutek powodzi. Jeśli więc podatnik utracił w wyniku powodzi dwie kasy rejestrujące, ulga będzie przysługiwała do zakupionych dwóch kas rejestrujących w miejsce tych utraconych.

Podatnicy powinni posiadać dokumenty potwierdzające trwałe uszkodzenie kasy. W przypadku kas online będzie to protokół właściwego serwisu kas. W przypadku kas w postaci oprogramowania jest to zgłoszenie do naczelnika urzędu skarbowego złożone w związku z utratą kasy na skutek jej uszkodzenia. W przypadku klęski żywiołowej na skutek powodzi termin złożenia takiego powiadomienia wydłuża się do 30 dni od wystąpienia utraty w tym na skutek uszkodzenia kasy.

Podobnie w przypadku utraty kasy podatnicy powinny wykonać zgłoszenia do naczelnika urzędu skarbowego w zakresie powiadomienia o utracie kasy. Terminy te w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej na skutek powodzi także podlegają wydłużeniu do 30 dni od dnia utraty kasy.

Innym warunkiem niezbędnym do uzyskania ulgi na zakup kasy jest dysponowanie przez podatnika dokumentami takimi jak faktura zakupu oraz potwierdzenie dokonania pełnej należności za zakupioną kasę.

Wysokość ulgi i sposób jej rozliczenia

Przepisy zakładają odliczenie lub zwrot kosztu zakupu kasy rejestrującej nabytej w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej w związku z powodzią efektywnie w wysokości do 2000 zł.

Dotyczy to podatników zwolnionych z VAT, wykonujących wyłącznie czynności zwolnione, którzy nie odliczają podatku naliczonego – u których wysokość zwrotu będzie stanowiła cena zakupu kasy (wraz z podatkiem), nie więcej niż 2000 zł. Ale także podatników czynnych, u których wysokość odliczenia w formie ulgi będzie stanowiła cena zakupu kasy (bez podatku), nie więcej niż 1626 zł.

W przypadku gdy podatnik składa deklarację i występuje w niej o ulgę, może to zrealizować z deklaracji za okres, w którym rozpoczął używanie tej kasy, lub za okresy następujące po tym okresie rozliczeniowym. Tu warto pamiętać, że terminy te zostały podatnikom podatku od towarów i usług przedłużone do 25.11.2024 r. Z kolei podatnicy zwolnieni z VAT mogą wystąpić z wnioskiem o wypłatę ulgi w miesiącu następującym po miesiącu, w którym rozpoczęto prowadzenie ewidencji sprzedaży przy zastosowaniu kasy rejestrującej zakupionej w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej na skutek powodzi.

Podatnicy poszkodowani w wyniku klęski żywiołowej na skutek powodzi nie są też obowiązani do zwrotu ulgi udzielonej na zakup kasy, która została utracona lub trwale uszkodzona w wyniku tej powodzi.

Komentarz

Omawiane przepisy odnoszą się do przypadku klęski żywiołowej na skutek powodzi i proponowanych ułatwień dla podatników, w zakresie odliczenia od podatku należnego wydatków poniesionych na zakup kasy w miejsce kasy utraconej lub trwale uszkodzonej w wyniku tej powodzi lub zwrot wydatków poniesionych na jej zakup. Konstrukcja tych przepisów oraz ich realne zastosowanie w przypadku kas rejestrujących ogranicza stosowanie przepisów rozporządzenia do przypadku powodzi. Regulacje te będą więc obowiązywały w sposób „uniwersalny” w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej na skutek powodzi. Regulacje te znajdą jednak swoje zastosowanie przede wszystkim w celu zminimalizowania skutków powodzi, która nastąpiła we wrześniu 2024 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Reguły ustalania obniżki cen przez dyskont

Stan faktyczny

Aldi Süd (dalej: Aldi) w broszurach reklamowych proponuje obniżone ceny środków spożywczych, w tym bananów i ananasów, na podstawie ceny bezpośrednio poprzedzającej ofertę. Cena tych bananów w sklepach Aldi wynosiła 1,69 EUR/kg przez ponad pięć tygodni poprzedzających ofertę zawartą w broszurze, z wyjątkiem jednego tygodnia, w którym zastosowano wobec nich cenę obniżoną 1,29 EUR/kg. Jeśli chodzi o ananasy, ich cena jednostkowa wynosiła od 1,39 EUR do 1,79 EUR w tym okresie. Cena bezpośrednio poprzedzająca tę ofertę wynosiła 1,69 EUR.

Uznając, że taka reklama narusza interesy konsumentów i jest nieuczciwa, niemieckie stowarzyszenie konsumentów kwestionowało reklamowanie przez Aldi konsumentom środków spożywczych ze wskazaniem procentowych obniżek cen, jeżeli obniżka nie jest ustalona na podstawie najniższej ceny stosowanej w sklepach Aldi w ciągu 30 dni poprzedzających zastosowanie takiej obniżki. Ponadto stowarzyszenie żądało nakazania Aldi powstrzymania się od reklamowania obniżki ceny środka spożywczego jako „okazji cenowej” poprzez wskazanie ceny wyższej od ceny obowiązującej w sklepach Aldi w ciągu ostatnich 30 dni.

Sąd odsyłający uważa, że rozstrzygnięcie tego sporu zależy od wykładni art. 6a ust. 1 i 2 dyrektywy 98/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 16.2.1998 r. w sprawie ochrony konsumenta przez podawanie cen produktów oferowanych konsumentom (Dz.Urz. UE L z 1998 r. Nr 80, s. 27), zmienionej dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/2161 z 27.11.2019 r. (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 328, s. 7). Sąd nie podzielił stanowiska stowarzyszenia konsumentów, zgodnie z którym podstawą ustalenia obniżki ceny oferowanej konsumentowi powinna być „wcześniejsza cena” w rozumieniu art. 6a ust. 2 dyrektywy 98/6/WE. Sąd ten uważa, że takiej interpretacji nie można wywodzić z tej dyrektywy, która w istocie ogranicza się do ustalenia informacji, jakich należy dostarczyć konsumentom, i momentu, w jakim należy to uczynić, nie wyjaśniając jednak sposobu, w jaki należy te informacje przedstawić.

Stanowisko TS

Zgodnie z art. 6a ust. 1 dyrektywy 98/6/WE w każdym ogłoszeniu o obniżce ceny podaje się wcześniejszą cenę stosowaną przez podmiot gospodarczy przez określony okres przed zastosowaniem obniżki ceny. Pojęcie „wcześniejszej ceny” jest zdefiniowane w 6a ust. 2 jako najniższa cena stosowana przez podmiot gospodarczy w okresie, który nie może być krótszy niż 30 dni przed zastosowaniem obniżki ceny. Trybunał wskazał, że sama treść art. 6a ust. 1 dyrektywy 98/6/WE nie pozwala na ustalenie, czy obniżka ceny widniejąca w ogłoszeniu powinna być obliczona na podstawie „wcześniejszej ceny” zdefiniowanej w art. 6a ust. 2 dyrektywy 98/6/WE. Niemniej termin „obniżka” w języku potocznym odnosi się do zmniejszenia uprzednio zastosowanej ceny.

Zgodnie z jednolitym stanowiskiem TS w celu ustalenia znaczenia i zakresu unijnego przepisu należy go interpretować z uwzględnieniem nie tylko brzmienia tego przepisu, lecz także zwłaszcza szczególnych celów, jakim służy ten przepis, oraz celów uregulowania, którego ów przepis stanowi część (wyrok TS z 22.6.2021 r., C-719/19, Legalis).

Sektor publiczny – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Z art. 1 w zw. z motywem 6 dyrektywy 98/6/WE wynika, że zmierza ona do lepszego przekazywania informacji konsumentom i ułatwienia porównywania cen sprzedaży produktów oferowanych konsumentom przez przedsiębiorców, tak aby mogli oni dokonać świadomych wyborów. Motyw 1 tej dyrektywy podkreśla znaczenie przejrzystości funkcjonowania rynku oraz prawidłowej informacji dla ochrony konsumentów. W motywie 12 dyrektywy 98/6/WE uściślono, że ma ona na celu zapewnienie jednolitej i przejrzystej informacji, z korzyścią dla wszystkich konsumentów na rynku wewnętrznym. Co więcej, z art. 4 ust. 1 w zw. z motywem 2 tej dyrektywy wynika, że cena sprzedaży produktów oferowanych konsumentom musi być jednoznaczna, łatwo dostrzegalna i czytelna, tak aby tana informacja była dokładna, przejrzysta i jednoznaczna (wyrok TS z 29.6.2023 r., Verband Sozialer Wettbewerb (Opakowania z doliczoną kaucją zwrotną), C-543/21, Legalis). Ponadto motyw 1 dyrektywy 2019/2161, która wprowadziła art. 6a do dyrektywy 98/6/WE, wyraźnie odsyła do art. 38 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej. To ostatnie postanowienie, podobnie jak art. 169 TFUE, ma na celu zapewnienie w politykach Unii wysokiego poziomu ochrony konsumentów (wyrok TS z 23.3.2021 r., Airhelp, C-28/20, Legalis). Ten sam cel został wskazany w motywie 2 dyrektywy 98/6/WE.

Zdaniem TS interpretowanie art. 6a ust. 1 dyrektywy 98/6/WE w ten sposób, że w ogłoszeniu o obniżce ceny wystarczyłoby podać „wcześniejszą cenę” w rozumieniu ust. 2 tego artykułu, przy czym ta cena nie stanowiłaby rzeczywistej podstawy obliczenia takiej obniżki, mogłoby zagrozić realizacji tych celów, a w szczególności celowi polegającemu na lepszym przekazywaniu informacji konsumentom, który wymaga, aby informacje o cenach i metodach obliczania zapowiedzianej obniżki były pozbawione wszelkiej dwuznaczności. Ponadto, co się tyczy konkretnych celów realizowanych przez art. 6a dyrektywy 98/6/WE, ma on na celu, jak wskazują Wytyczne dotyczące wykładni i stosowania art. 6a dyrektywy 98/6/WE (Dz.Urz. UE C z 2021 r. Nr 526, s. 130; dalej: Wytyczne z 2021 r.) i jak podniosły rządy czeski i polski oraz Komisja, zapobieżenie wprowadzeniu konsumenta w błąd przez przedsiębiorców poprzez podniesienie zastosowanej ceny przed ogłoszeniem obniżki ceny i przedstawianie w ten sposób fałszywych obniżek cen.

Trybunał stwierdził, że interpretowanie art. 6a ust. 1 dyrektywy 98/6/WE w ten sposób, iż w ogłoszeniu o obniżkach cen wystarczyłoby podać „wcześniejszą cenę” w rozumieniu ust. 2 tego artykułu jako zwykłą informację, przy czym taka obniżka nie byłaby rzeczywiście ustalana na podstawie tej ceny, umożliwiłaby przedsiębiorcom, wbrew temu szczególnemu celowi, wprowadzenie konsumentów w błąd poprzez ogłoszenia o obniżkach cen, które nie są prawdziwe, co jest sprzeczne z samym celem tego art. 6a. Z powyższego wynika, że aby przestrzegać zarówno szczególnego celu art. 6a dyrektywy 98/6/WE, jak i celów, jakim ogólnie służy ta dyrektywa, zdaniem TS, art. 6a ust. 1 i 2, należy interpretować w ten sposób, iż w ogłoszeniu dotyczącym obniżki ceny sprzedaży produktu obniżkę tę należy ustalić poprzez odniesienie do „wcześniejszej ceny” tego produktu w rozumieniu ust. 2 tego artykułu. Wynika z tego, że cena sprzedaży produktu przedstawiana w ogłoszeniu jako cena obniżona w rzeczywistości nie może być taka sama jak ta „wcześniejsza cena” czy wręcz wyższa od niej.

W art. 6a dyrektywy 98/6/WE uregulowano konkretnie aspekty związane ze wskazaniem w ogłoszeniu o obniżce ceny wcześniejszej ceny i z jej definicją. Trybunał stwierdził, że to w świetle tego przepisu należy oceniać praktykę handlową w relacjach między przedsiębiorcami a konsumentami polegającą na podaniu obniżki ceny danego produktu, która nie jest ustalana na podstawie „wcześniejszej ceny” danego produktu w rozumieniu tego art. 6a ust. 2, a nie w świetle przepisów dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11.5.2005 r. dotyczącej nieuczciwych praktyk handlowych stosowanych przez przedsiębiorstwa wobec konsumentów na rynku wewnętrznym oraz zmieniającej dyrektywę Rady 84/450/EWG, dyrektywy 97/7/WE, 98/27/WE i 2002/65/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz rozporządzenie (WE) Nr 2006/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady (Dz.Urz. UE L z 2005 r. Nr 149, s. 22), jak wynika z art. 3 ust. 1 i 4 dyrektywy 2002/65/WE (wyrok TS z 7.7.2016 r., Citroën Commerce, C-476/14, Legalis).

Trybunał orzekł, że art. 6a ust. 1 i 2 dyrektywy 98/6/WE należy interpretować w ten sposób, iż wymaga on, aby obniżka ceny produktu ogłaszana przez podmiot gospodarczy w formie albo wartości procentowej, albo zwrotu reklamowego mającego na celu podkreślenie korzystnego charakteru ogłoszonej ceny, została ustalona na podstawie „wcześniejszej ceny” w rozumieniu ust. 2 tego artykułu.

Komentarz

To ważny wyrok zwłaszcza dla branży handlu detalicznego. Zostały w nim ujednolicone przez Trybunał w całej UE reguły ustalania i reklamowania obniżek cen.

Trybunał dokonał bowiem w prezentowanym wyroku wykładni art. 6a ust. 1 i 2 dyrektywy 98/6/WE. Trybunał przyjął, że dokonując obniżki ceny przedsiębiorca powinien obliczyć wysokość tej obniżki na podstawie najniższej ceny z ostatnich 30 dni poprzedzających zastosowanie takiej obniżki (chyba że w przepisach transponujących dyrektywę Omnibus w danym członkowskim przyjęto dłuższy okres). Zatem nie wystarczy podać tylko informację o najniższej cenie z ostatnich 30 dni, a obniżkę ceny obliczyć na podstawie innej ceny, np. ostatniej przed dana obniżką. Trybunał argumentował, że w takim przypadku konsument mógłby być wprowadzony w błąd.

Powyższy wyrok powinien być uwzględniony przy interpretacji art. 4 ust. 2 ustawy z 9.5.2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 168).

Wyrok TS z 26.9.2024 r., Aldi Süd, C-330/23, Legalis.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę komandytową

Stanowisko WSA w Lublinie

WSA w Lublinie postanowieniem z 20.6.2024 r., III SA/Lu 232/24, Legalis, odrzucił skargę M.K.D. Sp. k. w C. (dalej: Spółka) na decyzję Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Lublinie (dalej: Organ) z […] lutego 2024 r. (dalej: Decyzja). W uzasadnieniu wskazano, że Spółka nie była stroną postępowania zakończonego Decyzją, bowiem niniejsza sprawa dotyczy Decyzji skierowanej do osoby fizycznej – D.K. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą M.D.K., a nie M.K.D. S. k. w C (dalej: Strona). Okoliczność, że Spółka powstała z przekształcenia formy działalności z indywidualnego przedsiębiorcy w spółkę komandytową nie świadczy o posiadaniu przez Spółkę interesu prawnego w zaskarżeniu Decyzji. WSA w Lublinie zaznaczył, że Decyzja, dotycząca zmiany klasyfikacji taryfowej importowanego towaru, jest ściśle związana z osobą przedsiębiorcy D.K. (Stroną), ale nie z M.K.D. Sp.k. w C. (Spółką). Wynikające z Decyzji obowiązki i konsekwencje mają charakter indywidualny. Ciążą one na podmiocie, do którego skierowana była Decyzja, czyli do D.K. Spółka nie jest legitymowana do zaskarżenia Decyzji.

Stanowisko Spółki

W skardze kasacyjnej Spółka zarzuciła:

Istota sporu

Kwestią sporną w sprawie jest to, czy w przypadku przekształcenia przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wykonującą we własnym imieniu działalność gospodarczą formy prowadzenia działalności w spółkę komandytową, Spółka ta z mocy prawa nabywa interes prawny do zaskarżenia Decyzji.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Stan prawny

NSA wskazał, że zgodnie z art. 551 § 1 KSH spółka jawna, spółka partnerska, spółka komandytowa, spółka komandytowo-akcyjna, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, prosta spółka akcyjna oraz spółka akcyjna (spółka przekształcana) może być przekształcona w inną spółkę handlową (spółkę przekształconą). Stosownie do art. 551 § 5 KSH, przedsiębiorca będący osobą fizyczną wykonującą we własnym imieniu działalność gospodarczą, w rozumieniu ustawy z 6.3.2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 236), – (przedsiębiorca przekształcany) może przekształcić formę prowadzonej działalności w jednoosobową spółkę kapitałową (spółkę przekształconą) (przekształcenie przedsiębiorcy w spółkę kapitałową). W myśl art. 584¹ KSH przedsiębiorca przekształcany staje się spółką przekształconą z chwilą wpisu do rejestru (dzień przekształcenia). Zgodnie z art. 584² § 1 KSH spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy przekształcanego. Natomiast art. 584² § 2 KSH stanowi, że spółka przekształcona pozostaje podmiotem w szczególności zezwoleń, koncesji oraz ulg, które zostały przyznane przedsiębiorcy przed jego przekształceniem, chyba że ustawa lub decyzja o udzieleniu zezwolenia, koncesji albo ulgi stanowi inaczej. W myśl art. 584² § 3 KSH osoba fizyczna, o której mowa w art. 551 § 5 KSH, staje się z dniem przekształcenia wspólnikiem albo akcjonariuszem spółki przekształconej. Reguła art. 553 § 1 KSH wskazuje, że spółce przekształconej przysługują wszystkie prawa i obowiązki spółki przekształcanej.

W prawa i obowiązki wynikające z prawa podatkowego osoba prawna, osobowa spółka kapitałowa lub spółka niemająca osobowości prawnej, do której osoba fizyczna wniosła na pokrycie udziału wkład w postaci swojego przedsiębiorstwa, wchodzi na podstawie art. 93a OrdPodU, która stanowi lex specialis w stosunku do KSH. Na spółkę przekształconą przechodzą wszystkie uprawnienia i obowiązki wynikające z przepisów podatkowych (wyrok NSA z 22.10.2015 r., I FSK 1131/14, Legalis).

Stanowisko NSA

NSA podkreślił, że w maju 2022 r. Strona, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą M.D.K., przeniosła na Spółkę – M. K. D. S. k. w C. własność przedsiębiorstwa tytułem wykonania zobowiązania do wniesienia wkładu niepieniężnego (aportu) do Spółki. NSA wskazał, spółka komandytowa, powstała w wyniku przekształcenia, staje się kontynuatorem przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną wykonującą we własnym imieniu działalność (przedsiębiorca przekształcany), wstępując z dniem przekształcenia we wszystkie prawa i obowiązki spółki przedsiębiorcy przekształcanego.

Nie można jednak – jak podkreślił NSA – mówić o przeniesieniu decyzji z jednego podmiotu na inny podmiot. KSH reguluje bowiem wstąpienie z mocy prawa przez spółkę przekształconą w prawa i obowiązki przedsiębiorcy (osoby fizycznej), w tym wynikające z zezwoleń, koncesji lub ulg. Podmiot pozostaje ten sam (wspólnik spółki przekształconej). Inaczej jest jedynie oznaczony w związku ze zmianą swojej formy prawnej. W takiej sytuacji nie można mówić o „przenoszeniu” aktu, albowiem sam akt przeszedł na powstałą spółką z chwilą przekształcenia (art. 584² KSH; wyrok WSA we Wrocławiu z 2.2.2023 r., II SA/Wr 681/22, Legalis).

W sprawie nie mamy do czynienia z przeniesieniem zezwolenia/aktu, a jedynie ze zmianą oznaczenia adresata decyzji, w związku ze zmianą jego formy prawnej.

Skutkiem przekształcenia przedsiębiorcy jednoosobowego w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, przekształceniu ulega nie sam podmiot, lecz przedmiot jego działalności, tj. prowadzone przez niego przedsiębiorstwo. Po przekształceniu przestaje istnieć jedynie jako przedsiębiorca, lecz istnieje nadal jako podmiot prawa. Nie staje się też nowym – przekształconym podmiotem, lecz jest jedynym wspólnikiem spółki. Nie mamy tu więc do czynienia z sukcesją generalną, czy pełną kontynuacją podmiotu przekształcanego w inną postać prawną, które sytuowałyby spółkę przekształconą w sytuacji następcy prawnego jednoosobowego przedsiębiorcy. Ograniczony zakres kontynuacji, wynikający z art. 584² § 1 KSH oznacza wstąpienie utworzonej spółki w prawa i obowiązki związane z działalnością gospodarczą prowadzoną przez jednoosobowego przedsiębiorcę, które nie skutkuje następstwem prawnym o charakterze ogólnym, a ma jedynie charakter successio singularis (art. 192 pkt 3 KPC) (postanowienie SN z 29.1.2016 r., II CZ 94/15, Legalis).

NSA wskazał, że w art. art. 551 KC wskazano definicję pojęcia „przedsiębiorstwo” i jego części składowe. Przedmiot przedsiębiorstwa, w tym prawa i obowiązki publicznoprawne określono możliwie szeroko. Czynność prawna mająca za przedmiot przedsiębiorstwo prowadzi do sukcesji pod tytułem ogólnym wszelkich praw i obowiązków o charakterze administracyjnoprawnym i to bez względu na to, czy mają one charakter rzeczowy. Z kolei w art. 55² KC wskazano, że odstępstwa od reguły sukcesji ogólnej praw i obowiązków administracyjnoprawnych, na wypadek dokonania czynności mających za przedmiot przedsiębiorstwo, wynikać muszą albo z treści czynności prawnej, albo z przepisów szczególnych. To od woli dokonujących czynności zależy, czy do sukcesji w odniesieniu do poszczególnych praw i obowiązków dojdzie, czy też nie. To strony czynności ustalają jej treść i w ramach przysługującej im swobody mogą pewne elementy składowe przedsiębiorstwa wyłączyć z zakresu przedmiotowego dokonywanej czynności. Ograniczenie zasady sukcesji ogólnej, będącej następstwem czynności mającej za przedmiot przedsiębiorstwo, obok stron czynności, przewidywać może prawodawca, stanowiąc – zawierające wyjątki – przepisy szczególe.

Rozstrzygnięcie NSA

Zdaniem NSA, możliwe jest uznanie, że spółka osobowa, na rzecz której osoba fizyczna wniosła aport w postaci przedsiębiorstwa, odpowiada solidarnie z tą osobą fizyczną związaną z prowadzoną działalnością gospodarczą. W tym przypadku nie można mówić o przeniesieniu decyzji z jednego podmiotu na inny, gdyż przepisy regulują wstąpienie z mocy prawa przez spółkę przekształconą w prawa i obowiązki przedsiębiorcy (osoby fizycznej), w tym wynikające z zezwoleń, koncesji lub ulg. Podmiot pozostaje ten sam (jako wspólnik spółki przekształconej), jest jedynie inaczej oznaczony w związku ze zmianą swojej formy prawnej.

Mając powyższe na uwadze, NSA uchylił zaskarżone postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania WSA w Lublinie (art. 185 § 1 PostAdmU w zw. z art. 197 § 2 PostAdmU).

Komentarz

Na tle stanu faktycznego rozpatrywanej sprawy NSA wypowiedział się na temat prawnej możliwości przekształcenia przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą w spółkę prawa handlowego, tu: spółkę komandytową, i konsekwencji ww. procesu w zakresie sukcesji praw. W tym kontekście NSA przypomniał, że takie przekształcenie nie prowadzi do utraty bytu prawnego przedsiębiorcy (osoby fizycznej). Ta okoliczność ma decydujące znaczenie dla wykładni art. 5842 § 1 i § 2 KSH, na gruncie których nie można budować koncepcji sukcesji generalnej, a pojęcie „wszystkie” z art. 5842 § 1 KSH musi być odczytywane przez pryzmat charakteru i rodzaju praw oraz obowiązków, zwłaszcza gdy są to prawa i obowiązki o charakterze publicznym (wyrok NSA z 3.9.2019 r., II GSK 2049/17, Legalis).

Postanowienie NSA z 27.9.2024 r., I GSK 1243/24, Legalis.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Sprawniejsza restrukturyzacja firm

Wymóg porównania skutków restrukturyzacji i upadłości firmy, także dla pracowników, układy wbrew wierzycielom, ale z ich ochroną – mają usprawnić i ucywilizować restrukturyzacje przedsiębiorstw. Te i wiele innych zmian przewiduje projekt noweli prawa restrukturyzacyjnego oraz upadłościowego, który opublikowało właśnie Rządowe Centrum Legislacji.

Nowela ma wdrożyć wskazania unijnej dyrektywy 2019/1023 w sprawie ram restrukturyzacji zapobiegawczej, umorzenia długów oraz środków zwiększających skuteczność tych postępowań. Ponieważ termin implementacji minął 17.7.2022 r., skrócono czas opiniowania do siedmiu dni z powodu pilności zmian.

Wczesne ostrzeganie

Zapobieganiu negatywnym skutkom niewypłacalności przedsiębiorstwa mają służyć narzędzia wczesnego ostrzegania: gdy dłużnik nie dokonał określonych płatności; zachęty dla osób posiadających informacje dotyczące takiego przedsiębiorcy, takich jak księgowi, organy podatkowe lub zabezpieczenia społecznego – by sygnalizowały dłużnikowi niekorzystne zmiany.

Szybkie wykluczenie z rynku nierentownych przedsiębiorstw, które nie mają szans na przetrwanie, pozwoli uniknąć dalszych strat. Dążenie do harmonizacji przepisów dotyczących restrukturyzacji zapobiegawczej w państwach członkowskich jest podyktowane także transgranicznym charakterem działalności gospodarczej w UE – to założone cele.

Podstawowym dokumentem umożliwiającym ich realizację jest test zaspokojenia, sporządzany już na początku postępowania, zawierający projekcję wartości majątku dłużnika przy założeniu różnych scenariuszy, w których może się on znaleźć, co będzie miało bezpośredni wpływ na stopień zaspokojenia wierzycieli.

Dyrektywa 2019/1023 nazywana jest „dyrektywą drugiej szansy”, gdyż jednym z kluczowych jej wskazań jest kwestia umorzenia długów przedsiębiorcy. Choć pozostawiono państwom członkowskim dużą swobody w ukształtowaniu krajowego modelu tego umorzenia długów przedsiębiorcy z kłopotami finansowymi, to jednak zmniejszenie różnic powinno ograniczyć wybór przez firmy korzystniejszej jurysdykcji za granicą dla otwarcia tam postępowania oddłużeniowego (tzw. forum shopping).

Niezbędna jest implementacja dyrektywy także w zakresie zatwierdzenia planu restrukturyzacji wbrew sprzeciwowi grupy wierzycieli. Projektowany art. 5b prawa restrukturyzacyjnego nakazuje państwu przechowywanie i przekazywanie Komisji Europejskiej danych dotyczących restrukturyzacji, niewypłacalności oraz umorzenia długów, jak również dotyczących liczby dłużników objętych postępowaniami restrukturyzacyjnymi lub upadłościowymi, a MS określi szczegóły wykonywania tych obowiązków.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Wymogi informacyjne

Kolejny przepis określa obowiązkowe informacje, które przedsiębiorca ma przedłożyć w planie restrukturyzacji. Obecny art. 10 nie wymaga wskazania skutków, jakie postępowanie restrukturyzacyjne będzie wywoływać w zakresie zatrudnienia, ustaleń dotyczących informowania przedstawicieli pracowników o możliwych konsekwencjach oraz przeprowadzania z nimi konsultacji zgodnie z prawem UE i krajowym. Zmiana spowoduje dodanie tych informacji do obowiązkowego zakresu planu restrukturyzacyjnego.

Aby umożliwić weryfikację ekonomicznej zasadności prowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego, zaprojektowano czynności, które powinny poprzedzać ewentualną sądową kontrolę. To m.in mechanizm cramdown, czyli porównanie planowanych skutków restrukturyzacji z konsekwencjami upadłości. Chodzi o to, aby spór dotyczący wycen nie był przesunięty na koniec postępowania, a wierzyciele przed głosowaniem nad układem mogli dysponować danymi pozwalającymi na podjęcie świadomej decyzji: za układem lub przeciw.

–współpraca Piotr Szymaniak

Etap legislacyjny: konsultacje

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Krzysztof Piotrowski, radca prawny, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny Kancelaria Piotrowski i Wspólnicy

Projektowane zmiany są kluczowe dla poprawy efektywności polskiego systemu restrukturyzacji. Opóźnienie we wdrożeniu dyrektywy drugiej szansy nie tylko naraża Polskę na kary finansowe, ale przede wszystkim ogranicza możliwości ratowania przedsiębiorstw znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Nowe przepisy powinny zatem wejść w życie jak najszybciej. Obecny projekt należy ocenić jako znacząco mniej rewolucyjny od poprzednich. Warto zauważyć, że zmianie ulec ma m.in. sposób określania, czy doszło do przyjęcia układu w sytuacji, gdy nie wszyscy wierzycieli za nim zagłosowali. Projekt odnosi się do podziału wierzycieli na kategorie uprzywilejowania (jak w upadłości) i hołduje zasadzie bezwzględnego pierwszeństwa, zgodnie z którą aby uznać, że układ został przyjęty pomimo sprzeciwu grupy uprzywilejowanej, należy zaspokoić wierzytelności z tej grupy w stu procentach. Jako grupę uprzywilejowaną nowelizacja wskazuje udziałowców i akcjonariuszy dłużnika, uważam, że należy to zmienić.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź