Pisma do sądu drogą elektroniczną
O umożliwienie dwustronnej komunikacji elektronicznej pomiędzy sądami a pełnomocnikami środowisko adwokackie, a także radcowskie zabiega od lat. Bo choć doręczanie pism sądowych za pośrednictwem portali informacyjnych sądów funkcjonuje w sprawach cywilnych od czasów pandemii (a od marca tego roku także w sprawach karnych), to wciąż jest to komunikacja jednostronna. Adwokat, radca czy prokurator, może tą drogą otrzymać pismo, ale sam nie może w ten sposób go złożyć.
Przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu postępowania karnego (został wpisany właśnie do wykazu prac rządu) zakłada rozszerzenie funkcjonowania portalu informacyjnego sądów powszechnych. Możliwe będzie wnoszenie do sądu pism za jego pośrednictwem. Będzie to rozwiązanie fakultatywne i wdrażane stopniowo. Najpierw będzie dotyczyć tylko wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku, środków odwoławczych, a także odpowiedzi na środek odwoławczy i pism w toku postępowania odwoławczego. – Pozwoli to na należyte dostosowanie systemów informatycznych do pojawiających się potrzeb i zapewni bezpieczeństwo w ich funkcjonowaniu oraz umożliwi sądom i stronom sukcesywne wdrożenie w nowe rozwiązania – tłumaczy MS.
Oprócz tego ministerialny projekt nowelizacji KPK przewiduje nowelizację art. 613 tej ustawy, która ma na celu szersze otwarcie wymiaru sprawiedliwości na komunikację elektroniczną w sprawach karnych ze stosunków międzynarodowych.
Już obecnie bieżąca korespondencja robocza w obrocie międzynarodowym (przekazywanie pism np. o ekstradycję, pomoc prawną, przekazanie orzeczenia do wykonania, ale niebędących wnioskami jako takimi) prowadzona jest powszechnie pocztą elektroniczną. Proponowany przepis art. 613 § 3 KPK obejmie też „wnioski”, tj. pisma inicjujące postępowanie w sprawie. W ten sposób wniosek o ekstradycję, będzie mógł być wysłany elektronicznie.
MS chce też usprawnić proces wydawania podejrzanych z państw, z którymi Polska nie ma podpisanej umowy o ekstradycję. Jak czytamy w uzasadnieniu, niektóre państwa, jak np. Dominikana, są skłonne do współpracy w ramach postępowania deportacyjnego z zastrzeżeniem, że nie będą ponosić kosztów deportacji (w tym biletów lotniczych dla ściganego i eskortujących go funkcjonariuszy państwa obcego).
– W tego typu sprawach kluczowe znaczenie mają wzajemne zaufanie i lojalność wyrażające się w rzetelnym podejściu do współpracy przez organy ścigania różnych państw, w tym przede wszystkim do dzielenia się nawzajem informacjami i dowodami – zauważa adwokat Artur Pietryka z kancelarii Wardyński i Wspólnicy.
Etap legislacyjny: przed konsultacjami
Unia Europejska zakazuje stosowania rtęci w stomatologii i oświetleniu
- Celem nowych regulacji jest ograniczenie szkodliwego wpływu rtęci, która była stosowana w stomatologii oraz oświetleniu.
- Rozporządzenie 2024/1849/UE weszło w życie 30.7.2024 r. Od tego dnia wiąże ono w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich.
Eliminacja rtęci w produktach na terenie Unii Europejskiej
Jak podkreśla się w rozporządzeniu 2024/1849/UE, rtęć to silnie toksyczna substancja, która rozprzestrzenia się w środowisku, akumuluje w organizmach żywych i przenosi się na duże odległości. Może wnikać do organizmu przez skórę, układ oddechowy lub pokarmowy, a także przedostawać się z matki na dziecko w czasie ciąży lub karmienia. Narażenie na rtęć powoduje poważne problemy zdrowotne, w tym uszkodzenia układu nerwowego i nerek, oraz choroby neurologiczne i immunologiczne.
Do 2027 r. Unia Europejska zamierza całkowicie wyeliminować celowe stosowanie rtęci w produktach. Amalgamaty dentystyczne i lampy rtęciowe, które były najpowszechniejszymi źródłami tej substancji, zostaną zastąpione bezpiecznymi i ekologicznymi alternatywami. Unia Europejska konsekwentnie realizuje swoje zobowiązania wynikające z Decyzji Rady (UE) 2017/939 z 11.5.2017 r. w sprawie zawarcia w imieniu Unii Europejskiej Konwencji z Minamaty w sprawie rtęci (Dz.Urz. UE L z 2017 r. Nr 142, s. 4), której celem jest ochrona zdrowia i środowiska przed szkodliwymi skutkami rtęci.
Zakaz stosowania amalgamatu stomatologicznego w Unii Europejskiej
Choć amalgamaty były popularnym rozwiązaniem ze względu na trwałość i niskie koszty, obecnie dostępne są bezpieczniejsze alternatywy, takie jak kompozyty i ceramika.
Zgodnie z nowymi przepisami, od 1.1.2025 r. amalgamatu stomatologicznego nie będzie można stosować w leczeniu stomatologicznym w Unii Europejskiej, z wyjątkiem sytuacji, w których lekarz dentysta uzna to za absolutnie niezbędne z uwagi na szczególne potrzeby medyczne pacjenta.
Dotychczas amalgamaty były zakazane jedynie u dzieci poniżej 15. roku życia, kobiet w ciąży i karmiących. Teraz zakaz obejmie wszystkie grupy wiekowe. Rtęć zawarta w amalgamatach może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak uszkodzenia nerwów, nerek i układu odpornościowego.
Rozporządzenie 2024/1849/UE dopuszcza jednak odstępstwo od opisanej regulacji w odniesieniu do państw członkowskich, w których amalgamat stomatologiczny jest jedynym publicznie refundowanym – w wysokości co najmniej 90% na mocy prawa krajowego – materiałem w przypadku pacjentów, którzy nie kwalifikują się do innych refundowanych materiałów związanych z wypełnieniem stomatologicznym. Jeśli wskazana data wycofania miałaby nieproporcjonalnie negatywne pod względem społeczno-ekonomicznym skutki dla osób o niskich dochodach, amalgamat stomatologiczny może być wykorzystywany do leczenia stomatologicznego do dnia 30.6.2026 r. Państwa członkowskie będą zobowiązane do przedstawienia i podania do publicznej wiadomości uzasadnionych wyjaśnień dotyczących korzystania z tego odstępstwa, w tym odpowiednie środki, które mają zostać wdrożone.
Wywóz, przywóz i produkcja produktów z dodatkiem rtęci
Jak wynika z rozporządzenia 2024/1849/UE, od 1.1.2025 r. zakazuje się wywozu amalgamatu stomatologicznego.
Od 1.7.2026 r. zakazuje się również przywozu i produkcji amalgamatu stomatologicznego.
Na zasadzie odstępstwa zezwala się na przywóz i produkcję amalgamatu stomatologicznego z uwagi na szczególne sytuacje, w których lekarz dentysta uzna to za absolutnie niezbędne z uwagi na szczególne potrzeby medyczne pacjenta.
Zgodnie z art. 5 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/852 z 17.5.17 r. w sprawie rtęci oraz uchylające rozporządzenie (WE) nr 1102/2008 (Dz.Urz. UE L z 2017 r. Nr 137, s. 1), zakazuje się wywozu, przywozu i produkcji w Unii Europejskiej produktów z dodatkiem rtęci określonych w załączniku II od dat określonych w tym załączniku.
Zakaz produkcji i importu lamp rtęciowych
Obok amalgamatów stomatologicznych, Unia Europejska zakazuje produkcji, importu i eksportu lamp fluorescencyjnych zawierających rtęć.
Rozporządzenie 2024/1849/UE przewiduje wprowadzenie zmian również w załączniku II część A do rozporządzenia 2017/852/UE. Do listy produktów z dodatkiem rtęci dodano następujące pozycje:
- wszystkie pozostałe kompaktowe lampy fluorescencyjne (CFL) stosowane na potrzeby oświetlenia ogólnego, które nie są objęte pozycjami 3 i 3a – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2025 r.;
- lampy z luminoforem trójpasmowym stosowane na potrzeby oświetlenia ogólnego nieobjęte pozycją 4 lit. a) – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2026 r.;
- lampy z luminoforem halofosforanowym stosowane na potrzeby oświetlenia ogólnego nieobjęte pozycją 4 lit. b) – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2025 r.;
- lampy inne niż liniowe z luminoforem trójpasmowym – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2026 r.;
- lampy inne niż liniowe z luminoforem halofosforanowym – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2025 r.;
- wysokoprężne lampy sodowe (HPS) na potrzeby oświetlenia ogólnego, gdy przy: P ≤ 105 W ilość Hg przekracza 16 mg, 105 W < P ≤ 155 W ilość Hg przekracza 20 mg, P > 155 W ilość Hg przekracza 25 mg – zakaz przywozu, wywozu i produkcji od 31.12.2025 r.
Zakaz produkcji, importu i eksportu lamp fluorescencyjnych zawierających rtęć ma być wdrożony do końca 2027 r. Lampy rtęciowe mają być zastąpione nowoczesnymi, energooszczędnymi diodami LED, które zużywają mniej energii i są bardziej ekologiczne.
Etap legislacyjny
Rozporządzenie 2024/1849/UE weszło w życie 30.7.2024 r. Od tego dnia wiąże ono w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich.
Renta wdowia od 2025 r.
- Nowe świadczenie przysługuje osobom, które osiągnęły wiek emerytalny, pozostawały w związku małżeńskim do dnia śmierci małżonka oraz nabyły prawo do renty rodzinnej nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
- Łączna suma świadczeń nie może przekroczyć trzykrotności najniższej emerytury, a w przypadku przekroczenia tego limitu, kwoty zostaną odpowiednio pomniejszone.
- Ustawa z 26.7.2024 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2024 r. poz. 1243; dalej: ZmEmRentyFUSU24) wejdzie w życie 1.1.2025 r.
Czym jest renta wdowia?
Renta wdowia to nowe świadczenie wprowadzone ZmEmRentyFUSU24, które pozwala osobom uprawnionym do renty rodzinnej po zmarłym małżonku oraz posiadającym prawo do emerytury lub innych świadczeń emerytalnych, na łączenie tych świadczeń.
Zgodnie z art. 95a dodanym do ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251; dalej: EmRentyFUSU), osoba uprawniona może wybrać jeden z dwóch wariantów otrzymywania świadczeń:
- przysługującą rentę rodzinną oraz 25 % emerytury, emerytury rolniczej, emerytury z ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych i członków ich rodzin, emerytury wojskowej, emerytury policyjnej, zasiłku przedemerytalnego, świadczenia przedemerytalnego, emerytury pomostowej, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego, renty z tytułu niezdolności do pracy, w tym renty szkoleniowej, renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy, renty rolniczej szkoleniowej, renty z ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych i członków ich rodzin, wojskowej renty inwalidzkiej albo policyjnej renty inwalidzkiej, albo
- przysługującą emeryturę, emeryturę rolniczą, emeryturę z ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych i członków ich rodzin, emeryturę wojskową, emeryturę policyjną, zasiłek przedemerytalny, świadczenie przedemerytalne, emeryturę pomostową, nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, rentę z tytułu niezdolności do pracy, w tym rentę szkoleniową, rentę rolniczą z tytułu niezdolności do pracy, rentę rolniczą szkoleniową, rentę z ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych i członków ich rodzin, wojskową rentę inwalidzką albo policyjną rentę inwalidzką, oraz 25 % renty rodzinnej.
Takie rozwiązanie zapewnia większą elastyczność i umożliwia uprawnionym osobom wybór najbardziej korzystnego wariantu finansowego. Warto podkreślić, że przepisy umożliwiają łączenie różnych rodzajów świadczeń, co może znacząco wpłynąć na sytuację materialną wdów i wdowców w Polsce.
Warunki otrzymania renty wdowiej
Nowe przepisy precyzują, że aby skorzystać z renty wdowiej należy spełnić określone warunki.
Osoba uprawniona ma prawo do wypłaty świadczeń w przypadku:
- osiągnięcia wieku emerytalnego określonego w art. 24 ust. 1 EmRentyFUSU;
- pozostawania we wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka;
- nabycia prawa do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego określonego w art. 24 ust. 1 EmRentyFUSU.
Co istotne, wypłata świadczeń ustaje z dniem poprzedzającym dzień zawarcia nowego związku małżeńskiego przez osobę uprawnioną. Zapis ten ma na celu ochronę systemu przed wypłatą świadczeń w przypadkach, które mogłyby nie spełniać intencji ustawodawcy.
Ograniczenia dotyczące wysokości świadczeń
Nowe przepisy wprowadzają również istotne ograniczenia dotyczące wysokości sumy świadczeń, które mogą być łączone. Zgodnie z art. 95a ust. 4 dodanym do EmRentyFUSU, łączna wysokość świadczeń nie może przekroczyć trzykrotności kwoty najniższej emerytury. Oznacza to, że jeśli suma wybranych świadczeń przekroczy ten limit, zostaną one odpowiednio pomniejszone.
W przypadku przekroczenia kwoty trzykrotności kwoty najniższej emerytury świadczenia ulegają pomniejszeniu o kwotę przekroczenia według kolejności:
1) świadczenia finansowane z budżetu państwa:
a) świadczenia z zaopatrzenia emerytalno-rentowego żołnierzy zawodowych,
b) świadczenia z zaopatrzenia emerytalno-rentowego funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Biura Ochrony Rządu, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej,
c) inne świadczenia;
2) świadczenia finansowane z Funduszu Emerytalno-Rentowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego;
3) świadczenia finansowane z Funduszu Pracy;
4) świadczenia finansowane z Funduszu Emerytur Pomostowych;
5) świadczenia finansowane z Funduszu.
W sytuacji, gdy suma świadczeń przekracza określony limit, decyzję o pomniejszeniu świadczeń podejmuje odpowiedni organ rentowy lub emerytalny.
Procedura składania wniosków i techniczne aspekty wdrożenia
Osoby, które spełniają warunki do skorzystania z renty wdowiej, będą mogły składać wnioski o ustalenie zbiegu świadczeń od 1.1.2025 r. Świadczenia w ramach tego zbiegu będą wypłacane od 1.7.2025 r., pod warunkiem, że wnioski zostaną złożone przed tym terminem. Ustawa przewiduje, że wnioski te mogą być składane w formie elektronicznej, co ma na celu ułatwienie procedury i przyspieszenie realizacji wypłat.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS) oraz inne organy emerytalno-rentowe zostaną zobowiązane do stworzenia systemu teleinformatycznego, który umożliwi wymianę danych między tymi organami. System ten będzie kluczowy w procesie ustalania prawa do świadczeń oraz ich wysokości, a także w monitorowaniu zbiegu świadczeń. Przewiduje się, że dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, cały proces będzie przebiegał sprawnie i zminimalizuje ryzyko błędów czy nadużyć.
Wpływ na inne przepisy
ZmEmRentyFUSU24 wprowadza zmiany nie tylko w EmRentyFUSU, ale również w wielu innych ustawach. Zmiany dotyczą m.in.:
- ustawy z 29.5.1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1100);
- ustawy z 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 90);
- ustawy z 10.12.1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 242);
- ustawy z 18.2.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1121);
- ustawy z 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 497);
- ustawy z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2189);
- ustawy z 30.4.2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych oraz ustawy o emeryturach pomostowych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1999).
Niełatwa implementacja dyrektywy NIS2
Resort cyfryzacji zakończył pracę nad projektem nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która ma implementować dyrektywę NIS2 do naszego prawa. Teraz projektem zajmie się Rada Ministrów, co ma potrwać ok. trzech miesięcy. Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wyraził nadzieję, że przepisy uda się uchwalić w I kwartale 2025 r., a więc niemal rok od publikacji pierwszej wersji projektu. Jak wskazał minister podczas konferencji prasowej, w ramach trwających dziewięć miesięcy prac w resorcie projekt zmieniano kilkanaście razy. W konsultacjach wzięło udział ponad 200 podmiotów, złożono 1567 uwag. MC twierdzi, że uwzględniono 70 proc. z nich.
– Nie we wszystkich miejscach znaleźliśmy kompromis, ale też nie wszędzie chcieliśmy go znaleźć. Bo jeśli ktoś chciałby namówić Ministerstwo Cyfryzacji, by w ustawie nie było przepisów o tym, co dla ustawy kluczowe, np. dostawcy wysokiego ryzyka, to nie możemy się na to fundamentalnie zgodzić. Cyberbezpieczeństwo w kategorii państwa jest bezcenne – mówił podczas konferencji Krzysztof Gawkowski.
– Wiele podmiotów nie tylko nie jest gotowych na nowe przepisy, a nawet pozostaje nieświadomych obowiązków, które na nich spoczną. To niestety pokazuje, z jakim wyzwaniem się mierzymy. Pamiętajmy, że ustawa dotyczy podmiotów, których sprawne funkcjonowanie ma wpływ na nasze codzienne życie – mówi Aleksander Kostuch, inżynier systemowy Stormshield.
Ważne i kluczowe
Projekt ustawy, w ślad za dyrektywą NIS2, wprowadza rozróżnienie na podmioty kluczowe, które mają największe obowiązki z zakresu cyberbezpieczeństwa, oraz podmioty ważne. Państwa członkowskie mają jednak dużo swobody w określeniu, które branże zaliczają się do której kategorii.
– Podmioty kluczowe są zobowiązane do zgłaszania incydentów poważnych niezwłocznie, nie później niż w ciągu 24 godzin od momentu wykrycia do odpowiedniego CSIRT sektorowego (Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego). Podmioty ważne mają mieć więcej czasu na zgłaszanie incydentów lub mniej rygorystyczne wymagania dotyczące sprawozdawczości z incydentów – mówi Aleksander Kostuch.
Do kategorii podmiotów kluczowych zaliczona zostanie m.in. centralna administracja rządowa, publiczni dostawcy sieci i usług łączności elektronicznej, cyfrowych i telekomunikacyjnych, na przykład operatorzy chmurowi, i platformy sieci społecznościowych. A także instytucje publiczne świadczące usługi w sektorze niezbędnym dla utrzymania podstawowych funkcji społeczeństwa i gospodarki.
Z kolei podmiotami ważnymi w rozumieniu przepisów będą m.in. dostawcy wyszukiwarek internetowych, e-platformy handlowe, usługi pocztowe, kurierskie i łączności elektronicznej, przedsiębiorstwa gospodarujące odpadami lub jedyni dostawcy usług określonego rodzaju w danym państwie.
Jak poinformował podczas konferencji prasowej Marcin Wysocki, zastępca dyrektora Departamentu Cyberbezpieczeństwa w MC, resort w ostatniej wersji projektu zdecydował się przenieść z kategorii podmiotów kluczowych do kategorii ważnych takie sektory, jak produkcja, wytwarzanie, dystrybucja chemikaliów oraz żywności, a także produkcja wyrobów medycznych, urządzeń elektrycznych, maszyn, samochodów, sprzętu transportowego.
Złagodzone zostały też obowiązki co do audytu. Podmioty kluczowe będą musiały przeprowadzać go raz na trzy lata (a nie, jak wcześniej proponowano, co dwa), a podmioty ważne – tylko gdy zajdą ku temu przesłanki. Z kolei przedsiębiorcy usług komunikacyjnych mają mieć 24, a nie 12 godzin na zgłoszenie incydentu.
Kary i kontrole
Marcin Wysocki wskazał też, że zrezygnowano z kar za niezastosowanie się do ostrzeżenia. Doprecyzowane mają też zostać przesłanki orzekania kar okresowych albo zakazu działalności za naruszenie ustawy, a także środki nadzoru i kontroli oraz związane z nimi procedury.
Chodzi tu o podmioty podlegające pod właściwość wielu organów czy resortów, tak jak banki, firmy telekomunikacyjne czy energetyka. Wprowadzono możliwość wyznaczania jednego tzw. organu wiodącego do sprawowania nadzoru.
Ma to z jednej strony zmniejszyć uciążliwość i pozwolić kil ku kontroli, a z drugiej – usprawnić możliwość reagowania na zagrożenia dla cyberbezpieczeństwa. Temu drugiemu celowi mają służyć kontrole doraźne, które pozwolą na natychmiastową reakcję w wypadku zagrożenia cyberatakiem. Wprowadzono także możliwość odwołania do WSA od środków nadzorczych.
W projekcie pozostały jednak budzące kontrowersje zapisy o rozpoznawaniu skarg od decyzji MC na posiedzeniach niejawnych oraz przekazywania stronie uzasadnienia bez informacji niejawnych. Resort zapewnia, że jest to podyktowane koniecznością ochrony tych informacji, a sąd rozpatrujący sprawę ma do nich dostęp.
Etap legislacyjny: przed Radą Ministrów
Piotr Podgórski, radca prawny, Ogólnopolska Federacja Przedsiębiorców i Pracodawców Przedsiębiorcy.pl
W ogłoszonym projekcie o zmianie ustawy w dalszym ciągu pozostawiono niepokojące uregulowania dotyczące niejasnej procedury, na podstawie której dostawca sprzętu lub oprogramowania informacyjno-komunikacyjnego (ICT) dla podmiotów kluczowych i ważnych (np. przedsiębiorców z sektora gospodarowania odpadami, z sektora ścieków, producentów, komputerów) uznany może zostać za dostawcę wysokiego ryzyka. Jeśli to się stanie, podmiot kluczowy lub ważny zobowiązany będzie do pozbycia się jego oprogramowania lub sprzętu w terminie siedmiu lat. Wiązało się to będzie z ogromnymi kosztami, jakie będą musieli ponieść przedsiębiorcy. Nie mówiąc o tym, że niejednokrotnie obecny dostawca sprzętu oferował konkurencyjne ceny, a jego produkt lub usługa cechowały się wysoką jakością. Największe obawy budzą jednak kryteria nietechniczne, na podstawie których dany dostawca będzie mógł zostać uznany za dostawcę wysokiego ryzyka.
Mechanizm ENA nie jest nadużywany
Europejski Nakaz Aresztowania to instytucja, która pojawiła się w polskim prawie w 2004 r. Jak pan ocenia jej działanie?
Bez wątpienia to instrument bardzo przydatny i efektywny. Przydatny, bo pozwolił na zastąpienie różnych procedur ekstradycyjnych między państwami Unii Europejskiej jedną procedurą karną (ten mechanizm działa także na podstawie umów dwustronnych między UE a państwami, które nie są w Unii, np. Islandią lub Norwegią). ENA został wprowadzony dyrektywą ramową Rady Unii Europejskiej z 2002 r., a następnie implementowany do kodeksu postępowania karnego.
W mechanizmie tym dochodzi do przekazywania osób ściganych lub skazanych będących na terenie państwa UE na wniosek organu sądowego danego państwa. Mechanizm ten jest efektywny, bo jest uproszczony, a jego uproszczenie wynika z funkcjonowania jednego systemu wartości w państwach UE, co z kolei skutkuje wzajemnym uznawaniem orzeczeń wydawanych w państwach członkach Unii, co skraca w sposób istotny całą procedurę wydania danej osoby ściganej do toczącego się postępowania lub skazanej – celem wykonania kary pozbawienia wolności. O ile się nie mylę, średni czas wykonania ENA to 50 dni, a procedura ekstradycyjna normalna to nawet kilka lat. Nic dziwnego, że moja ocena jest oczywiście pozytywna, choć po tzw. reformach dokonywanych od 2018 r. kilkukrotnie sądy unijne (np. w Holandii) miały problem z tym, czy istnieją dalej podstawy do uznawania orzeczeń wydanych w Polsce, z uwagi na problem instytucjonalnego niszczenia niezależności sądownictwa.
Dziś coraz częściej obywatele polscy, którzy popadli w konflikt z prawem, uciekają za granicę, w różne miejsca. Ich decyzje, że nie chcą wracać do kraju na podstawie ENA, mogą zablokować ich ściągnięcie? Czy wydłużyć jedynie termin powrotu do kraju?
Stosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania nie jest uzależnione od tego, czy osoba ścigana chce wracać do państwa, które wydało za nią ENA, czy też nie chce. Oczywiście, gdy taka osoba wyraża zgodę w procedurze przed państwem wykonania ENA na wydanie celem prowadzenia przeciwko niej postępowania karnego w państwie wydania ENA lub wykonania tam kary pozbawienia wolności, to szybciej dochodzi do efektywnego przekazania takiej osoby do państwa, które wydało ENA. Jednak nawet w przypadku braku zgody w państwach unijnych taka procedura – jak już wcześniej wskazywałem – jest bardzo sprawna i szybka, jeśli porównamy ją do klasycznych procedur ekstradycyjnych opartych na umowach dwustronnych lub wielostronnych (konwencjach).
ENA sprawdzał się przez wiele lat w kontaktach z państwami UE. To był dobry trend? Czy może nadużywany?
Nie mam żadnych danych, aby mechanizm ENA był nadużywany. Myślę, że tak nie jest. W tej procedurze decydują z reguły organy sądowe, a zatem jest to poddane kontroli sądu, a prawa osoby ściganej w tym trybie są w pełni respektowane i korzysta ona z prawa do obrony.
Teraz mamy problem z Wielką Brytanią. Wielu Polaków przebywa tam jeszcze na stałe. Ich zachowania, niezgodne z prawem, są rejestrowane i upubliczniane. Ale ich ściągnięcie do kraju na podstawie ENA nie jest już możliwe. W przypadku Wielkiej Brytanii obowiązuje uproszczona ekstradycja. Na czym ona polega?
W przypadku Wielkiej Brytanii i obywateli polskich, którzy tam przebywają, mechanizm ENA w zakresie wydania osób ściganych lub skazanych do wykonania kary pozbawienia wolności nie jest obecnie stosowany, bo Wielka Brytania jest poza UE. Był stosowany w okresie przejściowym, tj. do postępowań wszczętych w tym trybie do końca 2020 r. Teraz mamy mechanizm zbliżony do klasycznego ENA, ale oparty na umowie handlowej między UE a Wielka Brytanią z 30 grudnia 2020 r. Regulacja zawarta w tej umowie powinna dalej powodować dość sprawny proces przekazywania osób ściganych, albowiem wskazano co do zasady termin 60 dni od aresztowania (termin ten może być wydłużony), ale przewiduje nieco inną procedurę oraz posługuje się klauzulą proporcjonalności (art. 597 umowy). Najistotniejsze w tej procedurze jest to, że poszerzone są uprawnienia do obrony osoby, co do której wniosek o przekazanie jest skierowany.
Ważne jest, że w tej procedurze wykluczono pośrednictwo organów administracji publicznej, a zatem to tylko organy sądowe orzekają.
Na ile ekstradycja jest dziś bardziej uciążliwa?
Klasyczna ekstradycja to ekstradycja na podstawie umów dwustronnych lub wielostronnych (konwencje). Jest ona bardziej sformalizowana i czynności prowadzone są za pośrednictwem organów władzy państwowej (z reguły to Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Spraw Zagranicznych). Takie pośrednictwo zwykle generuje przedłużenie procedury, uzależnia efekty końcowe od decyzji, także politycznych, bo zazwyczaj na końcu procesu decyzyjnego – już po opiniach sądów co do braku podstaw do odmowy wydania – to politycy podejmują decyzję o tym, czy daną osobę wydać, czy też jej nie wydawać. Jedynie wówczas, gdy sąd dostrzeże przeszkodę do wydania danej osoby, to jest to decyzja ostateczna.
Mamy przykład Sebastiana M., który od roku przebywa w Dubaju, a ciążą na nim w Polsce poważne zarzuty. Dlaczego to trwa tak długo?
Nie umiem powiedzieć. Między Polską a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi mamy umowę o pomocy w sprawach karnych z 2022 r. i tam jest także uregulowana kwestia ekstradycji. Ta procedura jest oparta na pośrednictwie organów państwa, co już i tak wydłuża proces decyzyjny. Ponadto jest tam inny system prawny, a wpływ organów państwa daleko większy niż u nas. Poza tym musi tam także być wdrożona procedura, a w jej toku zachodzi konieczności badania przesłanek co do obligatoryjnej odmowy wydania (np. prawo azylu) lub ustalenia, czy są fakultatywne podstawy odmowa wydania (np. osoba ma status uchodźcy). Ponadto umowa ta nie operuje żadnymi terminami, co już samo w sobie powoduje pewną przewlekłość w postępowaniu. Dopiero gdy zapada decyzja pozytywna, to jest termin na wydanie danej osoby – 30 dni.
Realizacja obowiązku szkolnego w trakcie pobytu w centrum zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży
- Celem zmian jest zniesienie dla Centrum zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży – II poziom referencyjny, w przypadku realizacji świadczeń w oddziale dziennym, obowiązku realizacji w miejscu udzielania tych świadczeń obowiązku szkolnego w czasie roku szkolnego.
- Realizacja tych świadczeń w oddziale dziennym odbywać się będzie wraz z realizacją obowiązku szkolnego w czasie roku szkolnego.
- W przypadku oddziałów dziennych funkcjonujących bez szkół, pacjent – uczeń realizuje obowiązek szkolny w innym miejscu, np. w szkole, do której regularnie uczęszcza, albo w formie edukacji domowej.
Krytyka nowelizacji
W trakcie prac legislacyjnych proponowane zmiany były krytykowane.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zwróciło uwagę, że zniesienie dla Centrum zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży – II poziom referencyjny realizacji przez uczniów przebywających w ww. podmiocie leczniczym obowiązku szkolnego w czasie roku szkolnego w miejscu udzielania świadczeń zdrowotnych jest rozwiązaniem niekorzystnym dla dzieci i uczniów.
Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży zwróciła natomiast uwagę, iż wprowadzany nowy model opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży jest skoncentrowany na współpracy wewnątrzsektorowej oraz międzysektorowej, a zatem zniesienie realizacji obowiązku szkolnego w miejscu udzielania świadczeń dla psychiatrycznych rehabilitacyjnych oddziałów dziennych dla dzieci i młodzieży jest niezgodne z założeniami w/w modelu. Zaznaczyła, że do oddziału dziennego są kierowani pacjenci, którzy mają zdiagnozowane zaburzenia psychiczne i u których w związku z powyższym występują duże trudności w zakresie realizacji obowiązku szkolnego. Niezwykle istotna zatem jest współpraca ze środowiskiem szkolnym i możliwość wzmacniania umiejętność szkolnych u dziecka/nastolatka.
Wprowadzona zmiana
Pomimo głosów krytycznych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 11.10.2022 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień (Dz.U. z 2022 r. poz. 2184) wprowadzono zmiany dla centrum zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży – II poziom referencyjny. Realizacja świadczeń w oddziale dziennym odbywa się wraz z zapewnieniem realizacji obowiązku szkolnego w:
a) miejscu udzielania świadczeń w czasie roku szkolnego przez:
– uczęszczanie do oddziału specjalnego lub szkoły specjalnej zorganizowanych w podmiocie leczniczym zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 128 ust. 3 ustawy z 14.12.2016 r. Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 737; dalej: PrOśw) lub
– realizację w podmiocie leczniczym, w którym nie zorganizowano szkoły specjalnej, zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, zgodnie z art. 128 ust. 4-8 PrOśw, lub
– umożliwienie realizacji w podmiocie leczniczym indywidualnego nauczania zorganizowanego na podstawie orzeczenia o potrzebie indywidualnego nauczania w sposób stacjonarny, na podstawie art. 127 ust. 2 i 16 PrOśw, zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 127 ust. 20 PrOśw, lub
– umożliwienie realizacji w podmiocie leczniczym indywidualnego nauczania zorganizowanego na podstawie orzeczenia o potrzebie indywidualnego nauczania z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość w indywidualnym kontakcie z nauczycielem lub nauczycielami, na podstawie art. 127 ust. 2 i 16a PrOśw, zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 127 ust. 20 PrOśw lub
b) szkole, do której świadczeniobiorca uczęszczał przed przyjęciem do tego oddziału lub do której został przyjęty w trakcie pobytu w oddziale, jeżeli jest to korzystne dla procesu zdrowienia świadczeniobiorcy.
Etap legislacyjny
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 6.8.2024 r. w sprawie zmiany rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień (Dz.U. z 2024 r. poz. 1226) obowiązuje od 1.9.2024 r.
Alkosaszetki zdelegalizowane
Takie zmiany zakłada projekt rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie opakowań niektórych napojów spirytusowych. 4.10.2024 r. dokument został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
Nowymi regulacjami zostaną objęte m.in shoty o pojemności 40 ml sprzedawane w opakowaniach, które udają szklanki.
– Opakowania przypominające szklanki, kieliszki lub inne formy niestandardowe, które nie są butelkami ani puszkami, nie będą mogły być stosowane. Jeśli przepisy wejdą w życie w proponowanym kształcie, producenci i sprzedawcy będą musieli zmienić formę opakowań na butelki lub puszki, aby wprowadzać takie napoje na rynek – tłumaczy adwokat Marcin Bandurski z kancelarii Prokurent.
Aby przedsiębiorcy wprowadzający do obrotu napoje spirytusowe do 200 ml w innych niż butelki i puszki opakowaniach, nie ponieśli strat finansowych, produkty wprowadzone do obrotu przed dniem wejścia w życie rozporządzenia będą mogły pozostać na rynku przez kolejne 30 dni.
Jest to odpowiedź na pojawienie się w sklepach alkoholu w saszetkach, łudząco przypominających np. musy owocowe dla dzieci. Resort rolnictwa uznał, że konieczne jest doprecyzowanie zasad dotyczących opakowań dla niektórych napojów spirytusowych, tak aby ich wygląd nie wprowadzał konsumentów w błąd.
– Jesteśmy przeciwni pozycjonowaniu napojów alkoholowych obok produktów dla dzieci, konsument nie może mieć problemu z ich odróżnieniem. Napoje alkoholowe to produkty przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych i w ten sposób powinny być traktowane – mówi Emilia Rabenda, prezes zarządu Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego.
Podkreślmy, że na użycie do napojów spirytusowych opakowań jak do musów owocowych pozwalają przepisy unijne. Jest w nich mowa o wykorzystywaniu niesprecyzowanych bliżej opakowań ochronnych, a także kartonów, pudełek, pojemników i butelek.
Mecenas Marcin Bandurski podkreśla, że podstawą prawną wydania rozporządzenia jest art. 15 pkt 2 ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych.
– Ten przepis upoważnia ministra rolnictwa do wydawania rozporządzeń określających szczegółowe wymagania dotyczące jakości handlowej niektórych artykułów rolno-spożywczych, w tym napojów alkoholowych – tłumaczy prawnik.
W ocenie eksperta projekt rozporządzenia jest zgodny z przepisami unijnymi, bo polski prawodawca może wprowadzać bardziej restrykcyjne przepisy kosztem swobody przepływu towarów.
Za napój spirytusowy uznaje się napój zawierający co najmniej 15 proc. alkoholu.
Etap legislacyjny: konsultacje i opiniowanie
Sztuczna inteligencja zastąpi księgowych?
Sztuczna inteligencja wyprze ludzi, nasz zawód może wyginąć – takie obawy pojawiają się wśród księgowych. Ale zdecydowana większość uważa, że nowoczesne technologie nie są ich w stanie we wszystkim zastąpić. W biznesie potrzebni są bowiem doświadczeni fachowcy, a nie tylko maszyny.
To jeden z wniosków z raportu fillup k24 poświęconego zawodowi księgowego, jego roli w firmie oraz wyzwaniom, którym musi sprostać.
Nie ma już nudy
Podkreślono w nim, że ten zawód przeszedł ogromną ewolucję.
– Kiedyś był uważany za nudny i powtarzalny. Panował stereotyp księgowego zamkniętego w swoim świecie papierków i cyferek. Teraz o nudzie nie ma mowy. Zawód księgowego jest pełen wyzwań, praca staje się coraz ciekawsza i daje dużą satysfakcję – mówi Beata Boruszkowska, prezes Krajowej Izby Biur Rachunkowych. I podkreśla, że to właśnie biura rachunkowe stały się teraz centrami dowodzenia biznesów.
Księgowi są zresztą świadomi swojej roli w przedsiębiorstwach. Zapytani o to, co cenią w codziennej pracy, wskazywali m.in. prestiż zawodu. „Księgowość to najważniejszy dział w firmie”, „To ode mnie i moich decyzji zależy kondycja firmy” – czytamy w odpowiedziach.
– Księgowi doceniają swoją pracę, np. monopol na dostęp do „tajemnej wiedzy” – mówi Stanisław Hońko, prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce.
Co to za „tajemna wiedza”? Według badanych najważniejsza kompetencja księgowych to znajomość przepisów podatkowych. Potem jest obsługa programów, sporządzanie sprawozdań, analiza danych.
Z kolei dla przepytywanych przedsiębiorców u księgowych bardzo istotna jest „znajomość lokalnych uwarunkowań w urzędzie skarbowym”.
A co stanowi największe wyzwanie w tym zawodzie? Odpowiedź nie jest zaskoczeniem – zmieniające się przepisy. Wprawdzie tempo zmian w podatkach ostatnio spadło, ale na horyzoncie widać już kolejne sprawdziany dla branży, przede wszystkim Krajowy System e-Faktur.
Sporym wyzwaniem jest też dostosowanie się do nowoczesnych technologii. Choćby ekspansywnej sztucznej inteligencji. Na razie korzysta z niej 13 proc. księgowych. Zdecydowanie popularniejsze jest oprogramowanie finansowe czy platformy do zarządzania dokumentami.
Księgowi nie stronią od nowoczesnych technologii, bo dzięki nim można zaoszczędzić czas i zwiększyć efektywność pracy. Czy nie są one jednak zagrożeniem dla zawodu? „Sztuczna inteligencja będzie zastępować ludzi”, „Zawód może wyginąć” – wśród badanych pojawiły się takie głosy. Jednak zdecydowana większość księgowych (97 proc.) wskazuje obszary, w których algorytmy nie są w stanie zastąpić ludzi. To budowanie relacji z klientem, kreatywność w rozwiązywaniu problemów, doradztwo czy opracowywanie scenariuszy podatkowych optymalizacji.
AI pomaga fachowcom
– AI może być dużym wsparciem, ale pod warunkiem że rozmawia z nią doświadczony fachowiec. Tylko on potrafi bowiem zadać właściwe pytanie, co jest kluczem do właściwej odpowiedzi – mówi Beata Boruszkowska.
– W możliwość zastąpienia księgowych przez technologię mogą uwierzyć tylko osoby nierozumiejące biznesu. Wpływa ona mocno na nasz zawód, ale go nie zwija, tylko rozwija – podkreśla Stanisław Hońko.
Planowana likwidacja Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych
- Osobne funkcjonowanie dwóch jednostek o podobnych celach jest problematyczne oraz uniemożliwia konsolidację i współpracę zawodów medycznych.
- Odmiennie zasady funkcjonowania CKPPiP oraz CMKP wpływają negatywnie na poziom kształcenia pielęgniarek i położnych np. w ten sposób, że organizatorzy kształcenia podyplomowego pielęgniarek nie są objęci procesem akredytacji.
- Zmiany zakładają likwidację CKPPiP oraz przejęcie jego zadań przez CMKP, które również poddane jest zmianom.
Obecny stan prawny
CKPPiP jest państwową jednostką budżetową podległą Ministrowi Zdrowia. Do zadań tej jednostki należy m.in.:
- opracowanie i aktualizacja programów kształcenia podyplomowego (przez zespoły programowe powołane przez dyrektora Centrum),
- prowadzenie ewidencji organizatorów kształcenia prowadzących kształcenie podyplomowe na podstawie danego programu kształcenia,
- wykonywanie nadzoru nad realizacją kształcenia podyplomowego,
- powołanie państwowej komisji do przeprowadzenia egzaminu państwowego potrzebnego do uzyskania tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia i obsługa organizacyjna tej komisji,
- obsługa merytoryczna i finansowa umów o dofinansowanie ze środków publicznych szkoleń specjalizacyjnych,
- wydawanie opinii w sprawach powołania kierowników szkoleń specjalizacyjnych w dziedzinach, w których nie ma osób posiadających tytuł specjalisty.
CKPPiP odpowiada wyłącznie za kształcenie podyplomowe pielęgniarek i położnych. Najważniejszym aktem prawnym i podstawą funkcjonowania tej jednostki jest zarządzenie Ministra Zdrowia z 21.3.2012 r. w sprawie Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych (Dz.Urz.Min.Zdrow. z 2012 r. poz. 10).
Jednocześnie funkcjonuje CMKP, którego podstawą działania jest ustawa z 13.9.2018 r. o Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 570).
Podstawowe zadania CMKP to:
- kształcenie podyplomowe w zakresie nauk medycznych i nauk o zdrowiu,
- prowadzenie badań naukowych oraz prac rozwojowych w tym obszarze.
Planowane zmiany w przepisach
Aktualnie resort zdrowia pracuje nad zmianami w przepisach, których celem jest zapewnienie jednolitego, wysokiego standardu szkoleń dla wszystkich zawodów medycznych działających w sektorze ochrony zdrowia. Zasadnym jest utworzenie jednej jednostki kształcenia podyplomowego dla wszystkich medycznych grup zawodowych.
Planowane są następujące zmiany:
- zmiana nazwy CMKP z Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego na Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego,
- zmiana nazewnictwa organu CMKP z dyrektor na rektor oraz odwołanie do odpowiedniego stosowania przepisów dotyczących rektora uczelni publicznej,
- określenie, że pracownikami CMKP są nauczyciele akademiccy oraz pracownicy niebędący nauczycielami akademickimi,
- utrzymanie modelu finansowania działalności CMKP w oparciu o dotację podmiotową, z uwzględnieniem modyfikacji obszarów finansowania np. „utrzymanie i rozwój potencjału CMKP”, pod którym to pojęciem należy rozumieć m.in. w obszarze działalności dydaktycznej i badawczej, organizacyjnej rejestry osób odbywających szkolenie specjalizacyjne, kontrolę i monitorowanie szkolenia, cyfrowe platformy dydaktyczne, bazy danych i sieci teleinformatyczne, rozwój kompetencji badawczych, inwestycje związane z kształceniem, działalnością naukową, obsługą realizacji zadań ustawowych, czy zadania związane z zapewnieniem dostępności osobom ze specjalnymi potrzebami,
- umożliwienie pielęgniarkom i położnym kształcenia na poziomie dostępnym dla innych zawodów medycznych,
- umożliwienie pielęgniarkom i położnym łatwiejszego dostęp do prowadzenia działalności naukowej, dydaktycznej oraz uczestnictwa w inicjowaniu i wspólnym prowadzeniu badań naukowych,
- ujednolicenie procesu związanego z przeprowadzeniem Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego dla pielęgniarek i położnych (PES), co pozwoli na wypracowanie jednolitych kryteriów egzaminowania dla wszystkich zawodów medycznych, w tym przekazanie od 2027 r. zadań związanych z organizacją PES do Centrum Egzaminów Medycznych (CEM),
- umożliwienie osobom, które zdobyły kwalifikacje zawodowe pielęgniarki albo położnej w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej przed dniem 1.1.2021 r., uzyskania prawa wykonywania zawodu pielęgniarki albo położnej w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach obowiązujących do tego dnia – ułatwienie dostępu do wykonywania zawodu pielęgniarki albo położnej, co w efekcie przyczyni się do zwiększenia liczby aktywnych zawodowo pielęgniarek albo położnych w polskim systemie ochrony zdrowia,
- możliwość uznania przez ministra właściwego do spraw zdrowia tytułu specjalisty uzyskanego przez pielęgniarkę lub położną w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej przed dniem 1.01.2021 r. za równoważny tytułowi specjalisty w określonej dziedzinie pielęgniarstwa albo dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia w Rzeczypospolitej Polskiej oraz możliwość uznania pielęgniarce albo położnej, tytułu specjalisty uzyskanego poza terytorium Unii Europejskiej za równoważny z tytułem specjalisty w określonej dziedzinie pielęgniarstwa albo dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia w Rzeczypospolitej Polskiej,
- obowiązek posiadania akredytacji rektora CMKP, co pozwoli na zapewnienie wysokiej jakości prowadzonych specjalizacji,
- prowadzenie rejestru podmiotów prowadzących kształcenie podyplomowe przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych (obecnie rejestr prowadzi NRPiP oraz 45 okręgowych izb, co powoduje niejednolitość), ujednolicenie procedury wpisu do rejestru, monitorowanie realizacji kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy o Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego oraz niektórych innych ustaw jest w trakcie prac legislacyjnych (numer wykazu UD 23).
Zmiany w prawie karnym w zakresie kar
Przygotowany przez komisję kodyfikacyjną projekt zmian Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego, Kodeksu karnego wykonawczego, a także innych ustaw, jak podkreślają sami jego autorzy, został ograniczony do niezbędnego minimum i sprowadza się do odwrócenia rozwiązań „najbardziej kontrowersyjnych, naruszających standard racjonalnego oraz zgodnego z konstytucją tworzenia prawa”.
14-latek nie jak dorosły
Przede wszystkim projekt przewiduje uchylenie jednego z najbardziej kontrowersyjnych przepisów – art. 10 § 2a KK, który przewiduje, że możliwość wymierzania kary bezwzględnego więzienia (za enumerytywnie wymienione przestępstwa) dzieciom w wieku pomiędzy 14. a 15. rokiem życia. Przepis ten wprowadzono w reakcji na zabójstwo w Piekarach Śląskich dokonane przez 14-latka na rok młodszej dziewczynce, która była z nim w ciąży.
– Uchylenie tego przepisu jest krokiem od dawna postulowanym i oczekiwanym przez środowisko naukowe. Należy uświadomić wszystkim, że wymierzenie kary pozbawienia wolności 14- czy 15-latkowi oznacza, że w wielu przypadkach w więzieniu spędzi on więcej czasu niż żyje – mówi dr Paweł Kobes z zakładu prawa i polityki penitencjarnej Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak dodaje, ta zmiana jest konieczna tym bardziej, że rzeczywistość penitencjarna z całą masą problemów, z którymi się obecnie zmaga, nie daje żadnych szans na jakąkolwiek resocjalizację tak młodego człowieka, jeszcze nieukształtowanego psychicznie i społecznie.
– Skazanie na karę pozbawienia wolności dziecka w wieku 14–15 lat gwarantuje jedynie stworzenie z niego jeszcze bardziej zdemoralizowanego człowieka. Ja jednak poszedłbym dalej i zdecydowałbym się na uchylenie całego art. 10 § 2 KK (pozwalającego na skazanie na karę pozbawienia wolności nieletniego, który ukończył 15. rok życia – przyp. red.), zważywszy, że nie odgrywa on praktycznie żadnej roli w polityce kryminalnej – zauważa ekspert. Przypomina, że w 2023 r. karę pozbawienia wolności z tego przepisu odbyło zaledwie 29 nieletnich, a w tym samym roku do zakładów karnych zostało przyjętych siedmioro nieletnich. – Jedynym argumentem za utrzymaniem tego przepisu jest populizm penalny i społeczne oczekiwania wobec surowego traktowania nieletnich sprawców przestępstw – dodaje dr Kobes.
Większy luz dla sądu
Spore zmiany komisja zaproponowała w części ogólnej Kodeksu karnego. Chodzi m.in. o zmianę przepisu określającego dyrektywy wymiaru kary (m.in. przywrócenie funkcji wychowawczej jako jednego z celów kary), usunięcie katalogu przesłanek nadzwyczajnego złagodzenia czy obostrzenia kary lub minimalnych kar grzywien czy ograniczenia wolności, które miały być skorelowane z wysokością wymierzonej kary pozbawienia wolności.
– Bardzo ważne jest usunięcie przepisów, które krępują swobodę sędziowską, w dodatku w sposób bardzo kazuistyczny. Chodzi o te wszystkie rozbudowane przepisy o dolnych granicach grzywien czy kary ograniczenia wolności, czy też rozstrzyganie zbiegów przesłanek do nadzwyczajnego złagodzenia i obostrzenia przez ustawodawcę. Teraz wszystkie te kwestie będą pozostawione do decyzji sądu, który będzie mógł dostosować surowość sankcji do konkretnego przypadku – ocenie prof. Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Oprócz obniżenia górnej granicy kary terminowej (z 30 do 25 lat), komisja proponuje też obniżenie granic wymiaru kary za poszczególne przestępstwa (patrz ramka).
Przykładowo wszędzie tam, gdzie obecny Kodeks karny przewiduje karę do 15 lat więzienia, komisja proponuje jej zmniejszenie do 12 lat itp.
Pewne kontrowersje zapewne wzbudzi propozycja uchylenia art. 178 § 1a KK. Przepis ten zwiększa zagrożenie dla sprawców wypadków w stanie nietrzeźwości (lub którzy zbiegli z miejsca zdarzenia), których następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć (w tym drugim przypadku nawet do 20 lat więzienia).
– Może zamiast łagodzenia sankcji za spowodowanie śmiertelnego wypadku przez pijanego kierowcę lepiej byłoby uporządkować ten przepis i na przykład zróżnicować sankcję wobec sprawców wypadków w stanie nietrzeźwości i tych, którzy zbiegli z miejsca zdarzenia – mówi prof. Małecki.
Wiążące sprzeciwy
Bardzo ważne zmiany komisja zaproponowała w obszarze procedury karnej. Oprócz ograniczenia możliwości wykorzystania dowodów uzyskanych nielegalnie, zaproponowano szereg zmian dotyczących stosowania tymczasowego aresztowania.
Choć komisja nie usuwa całkowicie art. 258 § 2 KPK, który daje możliwość zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego z uwagi na grożącą wysoką karę, to, po pierwsze, podnosi z ośmiu do dziesięciu lat wysokość takiej grożącej kary, a także ogranicza możliwość stosowania tego środka w oparciu o tę przesłankę do 12 miesięcy. Oprócz tego projekt przewiduje zakaz stosowania tymczasowego aresztowania, jeżeli przestępstwo jest zagrożone karą nieprzekraczającą dwóch lat pozbawienia wolności (obecnie ta granica wynosi rok).
Projekt przewiduje też usunięcie tzw. wiążących sprzeciwów prokuratora, które odbierały sądowi możliwość zamiany tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe lub wydania tzw. listu żelaznego (gwarancji, że oskarżony, który przebywa za granicą, będzie mógł aż do zakończeniu procesu odpowiadać z wolnej stopy, o ile będzie stawiał się na każde wezwanie).
Wreszcie nowelizacja wdraża też unijne przepisy przewidujące m.in prawo do pomocy tłumacza, prawo do informacji w postępowaniu karnym czy prawo do pomocy obrońcy.
W tym celu komisja zaproponowała zmianę definicji podejrzanego (jako osoby, co do której zebrane dowody dostatecznie uzasadniają podejrzenie popełnienia przez nią przestępstwa i wobec której podjęto czynność procesową ukierunkowaną na jej ściganie).
Według projektu od momentu zatrzymania w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa zatrzymany uzyskuje status podejrzanego. W rezultacie będzie on miał od razu prawo do skorzystania z pomocy obrońcy (projektowany art. 244 § 2 i 5), o czym będzie pouczany.
W konsekwencji, jak zapewniają autorzy projektu, nie będzie ulegać żadnej wątpliwości, że adwokat lub radca prawny udzielający pomocy prawnej zatrzymanemu ma status obrońcy.
Projekt przewiduje też odstąpienie od obowiązku (znienawidzonego przez część sędziów) sporządzania uzasadnień na formularzach, choć nadal będzie to możliwe.
O ostatecznym kształcie projektu nowelizacji zdecyduje jednak minister sprawiedliwości. Na razie został poddany uzgodnieniom wewnątrzresortowym (trwa zbieranie uwag) i dopiero po ich przeanalizowaniu projekt zostanie wpisany do wykazu prac Rady Ministrów.
prof. Marek Kulik, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Zmiany w Kodeksie karnym, choć czysto naprawcze, są bardzo dobrze pomyślane i spójne. Usuwają one największe słabości i stanowią powrót do pewnego humanitaryzmu, który kolejne nowelizacje z kodeksu sukcesywnie usuwały. Dobrym pomysłem jest pozostawienie większego luzu decyzyjnego sędziom przy wymiarze kary, co jest dowodem wzrostu zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Dobrze, że komisja nie postuluje przywrócenia punktowej kary 25 lat pozbawienia wolności, lecz określenie przedziału od miesiąca do 25 lat. To lepsze rozwiązanie w stosunku do obecnego (od miesiąca do 30 lat) jak i poprzedniego (od miesiąca do 15 lat, oraz 25 lat).
Zmiany zaproponowane w prawie procesowym są na pierwszy rzut oka mniej efektowne, ale wbrew pozorom równie istotne jak w prawie materialnym. Po ich wprowadzeniu – zarówno w przypadku KK jak KPK – otworzy się przestrzeń do poważniejszej reformy opracowywanej bez presji czasu.