Jak zweryfikować czy Minister Kultury działał „bezprawnie” podczas przejęcia TVP S.A.?

Skarżenie uchwał WZA – przesłanki i legitymowani, konstytutywny charakter wyroku

Uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy (WZA) sprzeczne z:

    1. ustawą mogą być zaskarżone w trybie powództwa o:
      a) stwierdzenie nieważności uchwały (art. 425 § 1 zd 1 KSH), dodatkowo;
      b) w przypadkach skrajnej sprzeczności z uchwałą możliwe jest domaganie się stwierdzenia nieważności uchwały w trybie powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego (art. 189 KPC w zw. z art. 58 KC). Stosowanie tego powództwa do uchwał WZA jest sporne ale dopuszczalne w opinii części doktryny;
    2. statutem S.A. bądź dobrymi obyczajami mogą być zaskarżone w trybie powództwa o stwierdzenie uchylenie uchwały (jeżeli dodatkowo wykaże się, iż godzą one w interes spółki lub mając na celu pokrzywdzenie akcjonariusza – art. 422 § 1 KSH).

Katalog podmiotów legitymowanych do skarżenia uchwał w trybie art. 425 KSH oraz art. 422 KSH jest ograniczony. W kontekście uchwał o powołaniu i odwołaniu członków zarządu i rady nadzorczej TVP S.A., które zostało dokonane przez jedynego akcjonariusza (tj. Ministra Kultury wykonującego prawa ze 100% akcji), uprawnionym do skażenia uchwał zgodnie z art. 422 § 2 KSH w zw. z art. 425 § 1 KSH mógłby być jedynie akcjonariusz, pod warunkiem, iż głosował przeciw i zażądał zaprotokołowania sprzeciwu (art. 422 § 2 pkt 2 KSH). Zważywszy, iż w przedmiotowej sprawie akcjonariusz głosował w 100% za odwołaniem, nie będzie on dysponował legitymacją do skarżenia uchwał.  Legitymacją do skarżenia uchwał nie będą także dysponować odwołani członkowie zarządu (zagadnienie to było przedmiotem istotnych rozbieżności poglądów wyrażanych w doktrynie i orzecznictwie, ostatecznie rozstrzygniętych wyrokiem TK z 2.6.2009 r., SK 31/08, Legalis, stwierdzającym, iż interpretacja art. 422 § 2 pkt 1 KSH pozbawiająca legitymacji odwołanych członków zarządu jest zgodna z Konstytucją RP). Analogicznie legitymacji do skarżenia uchwały o ich odwołaniu nie będą mieli odwołani członkowie rady nadzorczej.

Wyrok o stwierdzenie nieważności (a tym bardziej o uchylenie uchwały), ma charakter konstytutywny. Oznacza to, iż do czasu wydania rozstrzygnięcia uchwała pozostaje w mocy i traci ją dopiero z momentem uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nieważności względnie uchyleniu uchwały (zamiast wielu: Uchwała (7) SN z 18.9.2013r., III CZP 13/13, Legalis).

Podsumowując, ze względów formalnych, występowanie z powództwami o stwierdzenie nieważności bądź uchylenie uchwał WZA o odwołaniu „starego” składu zarządu oraz rady nadzorczej TVP S.A nie będzie możliwe. Brak będzie bowiem legitymowanych do występowania ze stosownymi powództwami w trybie art. 422 § 1 KSH oraz art. 425 § 1 KSH. Z jednej strony żaden z akcjonariuszy nie głosował przeciw, nie może zatem wystąpić z powództwem (a contrario z art. 422 § 2 pkt 2 KSH), a z drugiej strony, odwołani członkowie zarządu oraz rady nadzorczej, zgodnie z obowiązującym od 15 lat orzecznictwem zapadłym na gruncie art. 422 § 1 pkt 2 KSH, nie dysponują legitymacją do skarżenia uchwał o ich odwołaniu. Jedynymi mogącym zaskarżyć uchwały byliby nowopowołani członkowie zarządu i rady nadzorczej TVP S.A. którzy nie będą zainteresowani korzystaniem z tej kompetencji.

Skarżenie uchwał RN – przesłanki i legitymowani

W przypadku uchwał rady nadzorczej (RN), ze względu na brak w KSH regulacji tej problematyki, zgodnie z powszechnie akceptowanym poglądem stosuje się art. 189 KPC w zw. z art. 58 KC. Innymi słowy podstawą do stwierdzenia nieważności uchwały rady nadzorczej może być sprzeczność z ustawą (art. 58 § 1 KC), względnie z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 KC).

Legitymowanymi w przypadku powództwa o ustalenie (art. 189 KPC) jest każdy mający interes prawny. Oznacza to, iż pozwem o stwierdzenie nieważności uchwał RN ze względu na ich sprzeczność z ustawą wystąpić może dowolny podmiot, pod warunkiem, iż wykaże przed sądem rozpoznającym sprawę, iż dysponuje on interesem prawnym w domaganiu się stwierdzenia nieważności (krąg mogących się domagać zaskarżenia jest więc w tym przypadku nieograniczony formalnie). Dodatkowo możliwe jest wystąpienie z powództwem o stwierdzenie nieważności uchwały RN przez prokuratora w trybie art. 7 KPC.

Ze względu na brak jednoznacznego uregulowania problematyki skarżenia uchwał RN w KSH, nie jest jasny charakter wyroku o stwierdzenie nieistnienia uchwały. Wymóg równego traktowania skutków prawnych orzeczeń stwierdzających nieważność uchwał przemawia za przyjęciem, ich także wyroki w sprawie stwierdzenia nieważności uchwał RN winny mieć charakter konstytutywny. W przeciwnym przypadku dochodziłoby do swoistego uprzywilejowania sprzecznych z ustawą uchwał RN wobec sprzecznych z ustawą uchwał WZA (w przypadku uchwał WZA byłyby one nieważne dopiero z momentem wydania wyroku a w przypadku uchwał RN od daty ich podjęcia). Dodatkowo za przyjęciem konstytutywnego charakteru orzeczeń stwierdzających nieważność uchwały, przemawia także przyjęcie przez dominującą linię orzecznictwa, iż orzeczenia zapadające na skutek skarżenia uchwał mają charakter konstytutywny (nie tylko orzeczenia uchylające uchwałę, ale także stwierdzające ich nieważność). Uznanie, że właśnie uchwały RN mają być spod tej zasady wyłączone miałoby charakter asystemowy. Dodatkowo za konstytutywnym charakterem wszystkich orzeczeń dotyczących skarżenia uchwał organów spółek handlowych, może przemawiać także ciągły charakter stosunku spółki handlowej (art. 365 [1] KC).

Podsumowując, możliwe jest zaskarżenie uchwał nowej rady nadzorczej powołujących nowego członka zarządu TVP S.A. ze względu na sprzeczność z ustawą (art. 58 § 1 KC w zw. z art. 189 KPC). Legitymowanym do wystąpienia z ww. powództwem jest każdy kto wykaże istnienie interesu prawnego w uzyskaniu orzeczenia o stwierdzeniu nieważności ww. uchwały (art. 189 KPC).

Organy uprawnione do stwierdzania nieważności uchwał vs. podmioty i organy nieuprawnione do ich weryfikacji

Spór o prawidłowość odwołania i powołania członków zarządu (rady nadzorczej), jako iż stanowi spór ze stosunku spółki handlowej (art. 458 [2] § 1 pkt 3 ab inito KPC), może być rozstrzygany w pierwszej instancji wyłącznie przez wydział gospodarczy sądu okręgowego (art. 18 pkt 4 [4] KPC).

A contrario kompetencją do rozstrzygania tego sporu nie będzie dysponować ani policja, ani prokuratura. Skarżenie uchwał nie odbywa się bowiem w postępowaniu karnym ale cywilnym. Kompetencji do weryfikacji uchwał, nie będą także mieli posłowie wykonujący interwencję poselską. Nie są oni sądem powszechnym właściwym do rozstrzygania sporów cywilnoprawnych. Mogą natomiast wykazać interes prawny i domagać się stwierdzenia nieważności uchwał o powołaniu nowego zarządu w trybie art. 189 KPC w zw. z art. 58 KC. Wreszcie, do rozstrzygania o sprzeczności uchwał organów spółki akcyjnej z ustawą nie posiada także Trybunał Konstytucyjny. Rozstrzyga on o zgodności z ustaw z Konstytucją RP, a nie zaś o zgodności uchwał organów spółek handlowych z ustawą.

Brak możliwości stwierdzenia nieważności (nieistnienia) uchwał o powołaniu i odwołania członków zarządu TVP S.A. w sytuacji gdy są one sprzeczne z ustawą niekonstytucyjną

W spółce akcyjnej, kompetencję do odwoływania zarządu mają:

      • WZA zawsze (art. 368 § 4 zd. 2 KSH) tzw. jest to kompetencja niepozbawiana, wynikająca z właścicielskiego charakteru tego organu;
      • RN, chyba że statut stanowi inaczej (art. 368 § 4 zd. 1 KSH).

Natomiast kompetencja do powoływania zarządu będzie przysługiwać:

      • RN, chyba, że statut stanowi inaczej (art. 368 § 4 zd. 1 KSH).

Zgodnie z zapisami statutu TVP S.A. (Statut) członkowie zarządu (§ 13 ust. 3 Statutu) oraz RN (§ 18 ust.1 Statutu) są powoływani i odwoływani przez RMN. Kompetencję do powoływania i odwoływania członków zarządu TVP S.A. przewiduje także art. 27 ust 3 ustawy o radiofonii i telewizji (RTVU). Artykuł 27 RTVU został wyrokiem TK z 13.12. 2016 r., K 13/16, Legalis, został uznany za niezgodny z art. 213 ust. 1 w związku z art. 14 i art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, w zakresie w którym wyłącza udział Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w procedurze powoływania i odwoływania członków zarządu spółek publicznej radiofonii i telewizji.

Oznacza to, iż art. 27 ust. 3 RTVU utracił moc obowiązującą. Tym samym art. 27 ust 3 RTVU nie może być uznany za ustawę w rozumieniu art. 425 § 1 KSH (tj. podstawę do stwierdzenia nieważności uchwał WZA o odwołaniu z funkcji członka zarządu), czy też w rozumieniu art. 58 KC w zw. z art. 189 KPC (tj. podstawę do stwierdzenia nieważności uchwał RN o powołaniu nowych członków zarządu).

Zawarte w Statucie regulacje przyznające kompetencję zarówno do odwoływania jak i powoływania zarządu przez RMN (§ 13 oraz § 18 Statutu), następują więc bez umocowania ustawowego (niekonstytucyjność art. 27 ust. 3 RTVU).

Możliwość odwołania zarządu TVP S.A. przez WZA, wynika więc z niepozbawialnej kompetencji WZA wynikającej z art. 368 § 4 zd. 2 KSH. Ze względu na tzw. zasadę surowości statutu (art. 304 § 3 KSH), pozbawienie WZA tej kompetencji wymagałoby wyraźnego zapisu ustawy (KSH, RTVU itp.), którego w obecnym stanie prawnym brak.

Uchwała RN o powołaniu nowego zarządu nie może być także uznana za sprzeczną z ustawą (art. 58 § 1 KC w zw. z art. 189 KPC), podstawą do przyznania RMN jest bowiem § 13 ust. 3 Statutu TVP S.A., a nie ustawa. Stosownie do powyższego możliwe jest jedynie domaganie się ewentualnej nieważności uchwały RN, ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 KC w zw. z art. 189 KPC). Domaganie się nieważności uchwały RN w oparciu o zapis § 13 ust. 3 Statutu jest wątpliwe, istnieją bowiem mocne podstawy do uznania tego zapisu za nieważny. Delegowanie możliwości powoływania zarządu przez statut całkowicie „poza” spółkę (całkowite uniezależnienie możliwości decydowania o powołaniu zarządzającego przez jakiekolwiek organy spółki), mieścić się będzie w pojęciu sprzeczności z naturą spółki akcyjnej oraz dobrych obyczajów (art. 304 § 4 in fine KSH). Uzupełniająco można tutaj wskazać argumentację M. Romanowskiego, stwierdzającego, iż tego typu zapis narusza konstytucyjną zasadę ochrony własności (akcjonariusze są ekonomicznymi właścicielami spółki, zaś rada nadzorcza stanowi organ realizujący w ich imieniu czynności kontrolne) vide M. Romanowski w https://pl.linkedin.com/posts/micha%C5%82-romanowski-199915141_minister-kultury-zmienia-w%C5%82adze-tvp-czy-activity-7143344573015130112-WRtM). Niezależnie od powyższego, skarżący uchwałę RN winni wykazać istnienie interesu prawnego w występowaniu z tym powództwem (art. 189 KPC).

Brak możliwości stwierdzenia nieważności (nieistnienia) uchwały sprzecznej z przepisem ustawy której nie ma

Zgodnie z TK z 13.12. 2016 r., K 13/16, Legalis, artykuł 27 RTVU został uznany za niezgodny z Konstytucją RP w zakresie w którym wyłącza udział Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiTV). Okoliczność, iż KRRiTV winna dysponować określonym wpływem na możliwość powoływania zarządu TVP jest bezsporna (art. 213 ust. 1 Konstytucji RP). Nie można jednak zapominać, iż zasady i tryb działania KRRiTV muszą być określone w ustawie (art. 215 Konstytucji RP). Brak jest bowiem w Konstytucji RP szczegółowych regulacji dotyczących sposobu wpływu KRRiTV na powoływanie członków zarządu TVP S.A. Stosownie do powyższego, niewątpliwe zaniechanie legislacyjne w tym zakresie ze strony ustawodawcy, może stanowić jedynie podstawę do pociągnięcia go do odpowiedzialności w trybie art. 417 [1] § 4 KC. Nie jest natomiast możliwe stwierdzanie niezgodności z ustawą uchwał o odwołaniu zarządu TVP S.A. przez WZA oraz o powołaniu nowego zarządu TVP S.A. w oparciu o ustawę która nie istnieje (nie została uchwalona).

Deklaratoryjny charakter wpisu do KRS, zakres kognicji sądu

Na koniec, należy nadmienić, iż wpis zarządu do KRS ma charakter deklaratoryjny. Oznacza to, iż skutki prawne związane z podjęciem uchwały o powołaniu nowych członków zarządu (odpowiednio odwołaniu starych członków zarządu), następują z momentem podjęcia uchwały, nie zaś jej wpisu do KRS.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Ochrona danych osobowych w 2023 r. – podsumowanie

Unia Europejska: orzecznictwo, wytyczne i działania prawotwórcze

Niezwykle aktywny w ochronie danych osobowych mijający rok 2023 coraz dobitniej pokazuje nieuchronność procesu, w który od początku wbudowano ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO): przeniesienie z państw członkowskich do ośrodków Unii Europejskiej ciężaru wykładni przepisów o ochronie danych osobowych oraz ustalania dalszych kierunków rozwoju prawa do ochrony danych osobowych. Trzeba tutaj wskazać trzy główne, oczywiście różne w swoich działaniach, ośrodki: Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, Europejską Radę Ochrony Danych (EROD) oraz Komisję Europejską.

W 2023 r. TS UE wydał szereg istotnych orzeczeń w trybie prejudycjalnym. Na pierwszy plan wybijają się dwa jego orzeczenia dotyczące prawa dostępu, w tym uzyskania kopii danych: z 12.1.2023 r. (C-154/21, Österreichische Post) oraz z 4.5.2023 r. (C-487/22, Österreichische Datenschutzbehörde). Wyroki te zasadniczo bardzo szeroko zakreślają prawo dostępu. Gdy chodzi o odbiorców danych, prawo to oznacza podanie przez administratora dokładnej tożsamości danych odbiorców, chyba że nie jest możliwe ich zidentyfikowanie lub tenże administrator danych wykaże, że wnioski o uzyskanie dostępu są ewidentnie nieuzasadnione lub nadmierne w rozumieniu art. 12 ust. 5 RODO (w tych przypadkach administrator może przekazać podmiotowi danych wyłącznie kategorie odnośnych odbiorców) (C-154/21, Österreichische Post). Z kolei uzyskanie kopii własnych danych (art. 15 ust. 3 RODO), chociaż nie stanowi samodzielnego uprawnienia, ale element prawa dostępu z ust. 1, to oznacza przekazanie „wiernej i zrozumiałej kopii wszystkich oryginałów tych danych”, w przypadku których właściwie wyłączona jest możliwość dokonywania własnych opracowań przez administratora treści zgromadzonych danych (C-487/22, Österreichische Datenschutzbehörde). W najbardziej kontrowersyjnej kwestii, czy prawo do kopii danych polega również na przekazaniu kopii nośnika („kopii fragmentów dokumentów lub całych dokumentów, lub też wyciągów z baz danych”), Trybunał zajął jednak zachowawcze stanowisko, że powinno to nastąpić jedynie, jeżeli dostarczenie takiej kopii jest niezbędne do umożliwienia osobie, której dane dotyczą, skutecznego wykonywania praw przyznanych jej przez RODO (C-487/22, Österreichische Datenschutzbehörde).

Kolejny ważny problem, którym zajmował się TSUE, to niezależność inspektora ochrony danych (IOD). W wyroku z 9.2.2023 r. (X‑FAB Dresden, C-453/21) i dotyczącym zbliżonej kwestii co w ubiegłorocznym wyroku z 22.6.2022 r. (Leistritz, C‑534/20) Trybunał po raz pierwszy odniósł się do przepisów RODO odnoszących się do IOD. Dotyczyły one środków chroniących niezależność inspektora, tj. ochrony inspektora przed odwołaniem lub innym karaniem (art. 38 ust. 3 zd. trzecie RODO), oraz unikania konfliktu interesów (art. 38 ust. 6 RODO). Według mnie kluczowe w obu wyrokach jest przyjęcie, że przedstawiona ochrona inspektora nie może zagrażać realizacji celów RODO, a takie zagrożenie spowoduje brak wymaganych w RODO kwalifikacji zawodowych oraz niewywiązywanie się ze swoich zadań przez IOD (Leistritz, C‑534/20, pkt 35; X‑FAB Dresden, C-453/21, pkt 32), jak również zaistnienie konfliktu interesów w działalności inspektora (X‑FAB Dresden, C-453/21, pkt 34).

To niezwykle celowościowe podejście do funkcji IOD, która ma charakter służebny wobec podstawowego celu RODO, jakim jest zapewnienie wysokiego stopnia ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem ich danych osobowych.

Inne ważne orzeczenia, które warto odnotować, to dotyczący reklamy internetowej wyrok z 4.7.2023 r. (C-252/21, Meta Platforms Inc i inni), odnoszący się do środka ochrony sądowej z art. 82 RODO wyrok z 4.5.2023 r. (C‑300/21, Österreichische Post AG) czy wyrok z 2.3.2023 r. (C‑268/21, Norra Stockholm Bygg AB). W tym ostatnim Trybunał potwierdził, że do cywilnego postępowania sądowego, w tym do przeprowadzania dowodów, znajdują zastosowanie przepisy RODO dotyczące podstaw prawnych przetwarzania danych osobowych (art. 6 ust. 3 i 4 RODO), ale przede wszystkim, że sąd pozostaje związany zasadą minimalizacji wyrażoną w art. 5 ust. 1 lit. c RODO i jest „zobowiązany uwzględnić interesy osób, których dane dotyczą, i wyważyć je w zależności od okoliczności każdej sprawy, rodzaju postępowania w sprawie i z należytym uwzględnieniem wymogów wynikających z zasady proporcjonalności”.

Krajowym akcentem jest wysłuchanie publiczne w Trybunale 16.11.2023 r. w sprawie pierwszego pytania prejudycjalnego dotyczącego wykładni RODO skierowanego przez polski sąd (Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy). Istota problemu prawnego w sprawie C-693/22 polega na tym, czy zasada określona w art. 5 ust. 1 lit. a w zw. z art. 6 ust.1 lit. a, c i e w zw. z. art. 6 ust. 3 RODO stoi na przeszkodzie prawu krajowemu, które zezwala na sprzedaż, w postępowaniu egzekucyjnym, bazy danych zawierającej dane osobowe, gdy osoby, których dane dotyczą, nie wyraziły zgody na taką sprzedaż. Niepokojący jest jednak całościowy obraz dialogu polskich sądów z Trybunałem Sprawiedliwości, czego przecież wyrazem są kierowane do niego pytania prejudycjalne. Od wejścia Polski do Unii Europejskiej sądy administracyjne, na których spoczywa główny ciężar orzeczniczy w sprawach ochrony danych osobowych, nigdy jeszcze nie skierowały takich pytań o wykładnię nie tylko o RODO, ale też poprzedzającej ten akt dyrektywy 95/46/WE.

 

Aktywne EROD i Komisja Europejska

W 2023 r. nadal aktywny pozostaje EROD. Oprócz swoich standardowych działań przyjmowania wytycznych, wśród których trzeba wyróżnić te oznaczone numerami: 04/2022 (w sprawie obliczania administracyjnych kar pieniężnych na mocy RODO), 05/2021 (w sprawie wzajemnych zależności między stosowaniem art. 3 a przepisami dotyczącymi międzynarodowego przekazywania danych zgodnie z rozdziałem V RODO), 03/2022 (w sprawie zwodniczych wzorców projektowych w interfejsach platform mediów społecznościowych) oraz 01/2022 (w sprawie prawa dostępu do danych), EROD wreszcie w swoich wiążących decyzjach w szerszym zakresie wykazał, że w Unii funkcjonuje mechanizm spójności pozwalający usuwać różnice stanowisk między krajowymi organami nadzorczymi w konkretnych sprawach. W 2023 r. EROD wydał wobec irlandzkiego organu nadzorczego trzy wiążące decyzje: z 13 kwietnia (w sprawie transferu przez Meta danych osobowych do państw trzecich), z 15 września (w sprawie nieuczciwych praktyk projektowych dotyczących dzieci w TikTok) oraz w trybie pilnym z 27 października (w sprawie przetwarzania danych osobowych do celów reklamy behawioralnej przez Meta).

Zupełnie nową formą działania EROD jest natomiast skoordynowane działanie egzekucji prawa (CEF ‒ The Coordinated Enforcement Framework), w ramach którego nadaje się priorytet określonemu tematowi, nad którym organy ochrony danych pracują na szczeblu krajowym. Wynikiem pierwszego CEF dotyczącego korzystania z usług w chmurze przez sektor publiczny był raport opublikowany 18.1.2023 r. Obecnie trwa drugi CEF dotyczący wyznaczenia i pozycji inspektora ochrony danych, a po przygotowywanym właśnie raporcie spodziewamy się propozycji ujednolicenia w EOG podejścia do pozycji inspektora (publikacja raportu planowana jest na koniec tego lub początek następnego roku). Tymczasem rozpoczęty został kolejny CEF, którego przedmiotem jest prawo dostępu.

W unijnej ochronie danych osobowych Komisja Europejska ma rolę prawotwórczą. Bezpośrednio dla ochrony danych osobowych z pewnością najważniejsza w 2023 r. pozostaje decyzja Komisji Europejskiej z 10.7.2023 r., stwierdzająca odpowiedni stopień ochrony danych osobowych zapewniony przez tzw. Ramy ochrony danych UE-USA (EU-US Data Privacy Framework), mająca zapewnić podstawę prawną transatlantyckiego transferu danych osobowych. Ja jednak zwracam również uwagę na uzupełniający RODO wniosek KE z 4.7.2023 r. o przyjęcie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego dodatkowe przepisy proceduralne dotyczące egzekwowania rozporządzenia (UE) 2016/679. Co prawda bezpośrednio odnosi się on do postępowań transgranicznych, jednak ingeruje w autonomię proceduralną państw członkowskich i przewiduje nowe rozwiązania w tym zakresie (np. jednolity formularz skargi czy ugodę między skarżącym a innymi stronami postępowania). Przyjęcie tego rozporządzenia na pewno sporo zmieni w sposobie wykonywania materialnych przepisów RODO.

Polska: wątpliwa niezależność Prezesa UODO

Formalnie w Polsce instytucjonalną ochronę danych osobowych mają zapewniać dwa ośrodki: Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Minister Cyfryzacji. Przypomnę, że ustawowym zadaniem tego ministra pozostaje „kształtowania polityki państwa w zakresie ochrony danych osobowych” (art. 12a ust. 1 pkt 8 ustawy o działach administracji rządowej). Tymczasem zamiast partnerstwa w 2023 r. doszło do sporu między tymi organami w zakresie instytucjonalnego włączenia – w projekcie ustawy o zarządzaniu danymi – Prezesa UODO w wykonywanie unijnego aktu w sprawie zarządzania danymi. Organ nadzorczy nie zgodził się nawet na wprowadzenie prawnego obowiązku zawiadamiania go o ryzyku naruszenia ochrony danych w sytuacjach monitorowania pośrednictwa danych i altruizmu danych, o których mowa w tym akcie. Według niego ma to naruszać jego niezależność. To zły sygnał, ponieważ wyzwaniem w najbliższych latach będzie określenie roli Prezesa UODO w wykonaniu całej grupy nowych aktów unijnych mających wpływ na przetwarzanie i ochronę danych, począwszy od tych realizujących Europejską strategię w zakresie danych, a skończywszy na długo wyczekiwanym akcie w sprawie sztucznej inteligencji.

Niestety najgorsze w mijającym roku dla zaufania do organu ochrony danych osobowych było kwestionowanie jego niezależności wobec rządzących, co miało miejsce w tegorocznej dyskusji w komisjach sejmowych podczas wyboru na następną kadencję Prezesa. Co prawda dotyczyło to sytuacji z lat wcześniejszych (przetwarzanie danych osobowych w wyborach kopertowych oraz ujawnienie danych osobowych z list poparcia dla członków KRS), ale w 2023 r. w wyroku NSA z 6.4.2023 r., III OSK 2991/21, Legalis, znalazły się znamienne zdania: „Wydanie przez organ postanowienia (…), w którym organ administracji państwowej postawił się ponad polskie sądy i wydane przez nie prawomocne orzeczenia, jednoznacznie wskazuje, że Prezes UODO sprzeniewierzył się określonemu w art. 35 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych ślubowaniu, w którego rocie wprost zapisano, iż zobowiązuje się on do dochowania wierności Konstytucji RP oraz strzeżenia prawa ochrony danych osobowych. Takie postępowanie jest bowiem charakterystyczne dla państw autorytarnych i faszystowskich”. Chociaż tłem wyroku są niejasne relacje między przepisami o ochronie danych osobowych a dostępem do informacji publicznej (zob. G. Sibiga, Granice poufności, Rzeczpospolita z 6.8.2019 r.), to jednak sposób postępowania organu nadzorczego skłonił sąd do tego chyba najczęściej powoływanego stanowiska judykatury odnoszącego się do pozycji polskiego organu nadzorczego.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Zmiany w planowaniu przestrzennym

W celu realizacji powyższego założenia zmieniona została hierarchia aktów planowania przestrzennego. Przede wszystkim ustawa zmieniająca nałożyła na gminy obowiązek obligatoryjnego sporządzenia strategii rozwoju gminy, co stanowi etap reformy planowania i zagospodarowania przestrzennego zapisanej w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności. Do momentu wejścia w życie ustawy zmieniającej strategia rozwoju gminy, przewidziana w art. 10e ust. 1 ustawy z 8.3.1990 r. o samorządzie gminy, była aktem fakultatywnym. Obecnie staje się to dokumentem, który musi być przyjęty w każdej gminie, a dodatkowo musi zawierać postanowienia uszczegóławiające zakres modelu struktury funkcjonalno-przestrzennej gminy oraz ustaleń i rekomendacji w zakresie kształtowania i prowadzenia polityki przestrzennej. Innymi słowy, strategia rozwoju gminy musi zawierać długookresową, strategiczną wizję rozwoju przestrzennego gminy, wynikającą z uwarunkowań związanych z jej położeniem, trendami rozwojowymi (zarówno globalnymi, np. demograficznymi, klimatycznymi czy technologicznymi, jak i specyficznymi dla gminy), oraz kierunki zmian przestrzennych planowanych w związku z jej realizacją. Jest to więc dokument strategiczny, który ma wytyczać kierunki rozwoju przestrzennego gminy.

Drugą zmianą jest usunięcie z katalogu aktów planowania przestrzennego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy i wprowadzenie w to miejsce planów ogólnych, którym ustawodawca, w odróżnieniu od studium, przyznał charakter aktów prawa miejscowego. Zmiana powyższa niesie doniosłe konsekwencje, gdyż oznacza obowiązek uwzględnienia postanowień planu ogólnego w miejscowych aktach planowania przestrzennego, w szczególności w zakresie określenia stref planistycznych, gminnych standardów urbanistycznych oraz obszarów zabudowy śródmiejskiej przy sporządzaniu planów miejscowych. Podobnie jak w przypadku studium plan ogólny sporządza się dla całego obszaru gminy.

Omawiając plan ogólny, należy wskazać, że jego podstawowym, a zarazem obligatoryjnym elementem jest określenie stref planistycznych, przy czym ustawodawca wskazał na następujące strefy: 1) strefę wielofunkcyjną z zabudową mieszkaniową wielorodzinną; 2) strefę wielofunkcyjną z zabudową mieszkaniową jednorodzinną; 3) strefę wielofunkcyjną z zabudową zagrodową; 4) strefę usługową; 5) strefę handlu wielkopowierzchniowego; 6) strefę gospodarczą; 7) strefę produkcji rolniczej; 8) strefę infrastrukturalną; 9) strefę zieleni i rekreacji; 10) strefę cmentarzy; 11) strefę górnictwa; 12) strefę otwartą; 13) strefę komunikacyjną. Podkreślenia przy tym wymaga, że przy wyznaczaniu stref wielofunkcyjnych z zabudową mieszkaniową lub zagrodową należy w pierwszej kolejności uwzględnić obszary, dla których obowiązujące plany miejscowe przewidywały przeznaczenie umożliwiające realizację funkcji mieszkaniowej. Równocześnie najistotniejszą okolicznością przy wyznaczaniu stref przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową ma być chłonność terenów niezabudowanych oraz zapotrzebowanie na nową zabudowę mieszkaniową, którą będzie się obliczać na podstawie formuł określonych w przepisach wykonawczych wydanych na podstawie art. 13m ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Oznacza to, że na etapie przyjmowania planu ogólnego gmina musi uwzględnić rzeczywiste potrzeby mieszkaniowe, jak również wskazać preferowaną ich lokalizację.

Drugim obligatoryjnym elementem każdego planu ogólnego ma być określenie gminnych standardów urbanistycznych, na które składają się gminny katalog stref planistycznych oraz fakultatywnie standardy dostępności infrastruktury społecznej. Zgodnie z art. 13e ust. 2 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w ramach gminnych standardów urbanistycznych należy wskazać obligatoryjnie: 1) profile funkcjonalne stref planistycznych; 2) wartość maksymalnej nadziemnej intensywności zabudowy, maksymalnej wysokości zabudowy, maksymalny udział powierzchni zabudowy; 3) wartość minimalnego udziału powierzchni biologicznie czynnej. Oznacza to, że w planie ogólnym określa się podstawowe parametry nowej zabudowy. To ostatnie zastrzeżenie jest o tyle istotne, że plan ogólny stanowi podstawę prawną do wydania decyzji o warunkach zabudowy.

W tym miejscu wskazać należy, że ustawodawca wprowadził niezwykle krótki okres dostosowania się gmin do nowej regulacji, wskazując w art. 65 ust. 1 ustawy zmieniającej, że studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin zachowują moc do dnia wejścia w życie planu ogólnego gminy w danej gminie, jednak nie dłużej niż do 31.12.2025 r.

Sektor publiczny – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Istotną, z punktu widzenia społecznego, zmianą pozostaje wprowadzenie do ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nowych, poszerzonych i uszczegółowionych, zasad partycypacji społecznej. Ich określenie w odrębnym rozdziale ustawy podkreśla szczególną rangę tego zagadnienia i prowadzi do wniosku, że celem ustawodawcy jest uchwalanie aktów planowania przestrzennego z większym i świadomym udziałem interesariuszy lokalnych (wszelkich podmiotów publicznych i prywatnych). Taki sposób procedowania ma skutkować przyjmowaniem aktów planowania przestrzennego odpowiadających potrzebom społecznym oraz przeciwdziałaniu konfliktom społecznym związanym z wprowadzaniem inwestycji wywołujących kontrowersje w społeczności lokalnej. Warto przy tym zwrócić uwagę, że jedną z kluczowych zmian jest dopuszczenie, w znowelizowanym art. 14 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, możliwości wystąpienia z wnioskiem o sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Konsekwentnie oprócz rady gminy, działającej z własnej inicjatywy, oraz wójta, burmistrza albo prezydenta miasta grupa obywateli może w specjalnym trybie wnieść do rady gminy projekt uchwały, który następnie będzie poddany procesowi legislacyjnemu na ogólnych zasadach.

Ustawa zmieniająca wprowadziła również nowy rodzaj dokumentu, jakim jest zintegrowany plan inwestycyjny, który ma uzupełniać uchwałę o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej, a docelowo zastąpić tego typu uchwały. Wprowadzona zmiana wiąże się z uchyleniem ustawy z 5.7.2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Sam zintegrowany plan inwestycyjny, w świetle art. 37ea ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, stanowi szczególną formę planu miejscowego.

Istotnym elementem procedury przyjmowania zintegrowanego planu inwestycyjnego jest zawarcie umowy urbanistycznej pomiędzy inwestorem a gminą. Umowa taka zaliczana jest do dwustronnych, niewładczych form działania administracji o charakterze cywilnoprawnym. Ustawodawca określił w sposób szczegółowy obowiązki inwestora, wskazując, że może się on zobowiązać względem gminy do: przekazania gminie nieruchomości stanowiącej część przedmiotu inwestycji głównej, pokrycia całości lub części kosztów realizacji inwestycji uzupełniającej i wreszcie pokrycia całości lub części kosztów poniesionych przez gminę w związku z uchwaleniem zintegrowanego planu inwestycyjnego. Dotyczy to także kosztów będących skutkiem wejścia w życie uchwały przyjmującej zintegrowanego planu inwestycyjnego, a więc kosztów wynikających z uniemożliwienia korzystania z nieruchomości lub jej części w sposób dotychczasowy lub zmniejszenia wartości nieruchomości. Podkreślenia przy tym wymaga, że organ wykonawczy gminy będzie mógł nałożyć na inwestora także inne obowiązki wynikające z uwzględnienia warunków lokalnych, ponieważ katalog tych obowiązków został skonstruowany jako katalog otwarty. Natomiast gmina w ramach umowy urbanistycznej może się zobowiązać do realizacji inwestycji uzupełniającej, jeśli inwestycja taka wchodzi w zakres zadań własnych gminy.

Jedną z kluczowych zmian wprowadzonych ustawą zmieniającą pozostaje jednak zmiana w zakresie wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Należy wskazać, że o ile z punktu widzenia systematyki ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym zasadą miało być określanie przeznaczenia terenów w planach miejscowych, o tyle praktyka wskazała na ułomność powyższego rozwiązania. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego obejmują bowiem jedynie trochę ponad 30% kraju, co spowodowało, że większość inwestycji w Polsce była realizowana w oparciu o przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Dawało to również podstawę do nieuregulowanego rozwoju zabudowy mieszkaniowej na terenach do tego nieprzystosowanych w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy. Ustawa zmieniająca całkowicie zmieniła wymagania dotyczące wydawania decyzji o warunkach zabudowy.

Po pierwsze należy wskazać, w świetle art. 54 ust. 1 pkt 2 u.p.z.p., w brzmieniu nadanym ustawą zmieniającą, który na podstawie art. 64 ustawy ma zastosowanie również w przypadku decyzji o warunkach zabudowy, że decyzja powyższa określa warunki i szczegółowe zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy zgodne z planem ogólnym. Oznacza to, że ustawodawca dopuścił możliwość wydania decyzji o warunkach zabudowy jedynie w sytuacji, gdy parametry nowej zabudowy będą odpowiadały parametrom określonym w planie ogólnym, w szczególności muszą one zapewniać zgodność z ustaleniami planu ogólnego na zasadach określonych w art. 54 ust. 2 pkt 1 ustawy. Po drugie ustawodawca ograniczył możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy poprzez wskazanie w dodanym art. 61 ust. 1 pkt 1a, że wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w przypadku, gdy teren jest położony na obszarze uzupełnienia zabudowy. Stosownie bowiem do treści art. 13a ust. 5 pkt 2 ustawy w planie ogólnym można określić obszary uzupełnienia zabudowy, które stanowią podstawę prawną decyzji o warunkach zabudowy. Oznacza to, że plan ogólny gminy wskaże tereny uzupełnienia zabudowy, a brak ich wyznaczenia w planie ogólnym uniemożliwia ustalenie warunków zabudowy. Przyjęte rozwiązanie ma dać gminom większy wpływ na ustalenia, gdzie może się rozwijać zabudowa i jaki charakter ma ona utrzymywać, co jest niezbędne dla przeciwdziałania niekontrolowanemu rozlewaniu się zabudowy. Tereny zabudowy uzupełniającej mają bowiem zostać wyznaczone w zbliżeniu do już istniejącej zabudowy, co ma umożliwić wypełnienie luk między istniejącymi zabudowaniami.

Opisane powyżej zmiany – stanowiące jedynie najważniejszą część zmian wprowadzonych ustawą zmieniającą – wskazują, że ustawodawca w sposób zdecydowany pragnie uporządkować kwestie związane z planowaniem i zagospodarowaniem przestrzennym. Wprowadzenie planów ogólnych jako aktów prawa miejscowego przewidujących podstawowe zasady lokalizacji inwestycji budowlanych oraz ograniczenie możliwości wydawania decyzji o warunkach zabudowy powinny się przyczynić do osiągnięcia powyższego celu, jednak rzeczywiste skutki wprowadzonych zmian będzie można oceniać dopiero po ich wejściu w życie, co nastąpi po 2026 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Urlop ojcowski – zmiany od 2023 r.

Urlop ojcowski

Pracujący tata ma prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze do 2 tygodni, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 12. miesiąca życia albo upływu 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia orzekającego przysposobienie dziecka (i nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 14. roku życia).

Urlop ojcowski udzielany jest na wniosek w postaci papierowej lub elektronicznej składany przez pracownika-ojca w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu.

Przepisy przejściowe nowelizacji Kodeksu pracy wskazują, że pracownik-ojciec wychowujący dziecko (w dniu wejścia w życie tej ustawy) ma prawo do urlopu ojcowskiego na dotychczasowych zasadach – jednak nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 24. miesiąca życia.

Zwolnienie od pracy z tytułu urodzenia dziecka

Świeżo upieczonym ojcom przysługują również dwa dni zwolnienia od pracy z tytułu urodzenia się dziecka. Pracodawca zobowiązany jest zwolnić mężczyznę, któremu urodziło się dziecko, od pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.

Przejęcie urlopu macierzyńskiego przez ojca wychowującego dziecko

Kodeks pracy określa, w jakich sytuacjach pracujący ojciec wychowujący dziecko ma prawo do wykorzystania urlopu macierzyńskiego, gdy matka nie pozostaje w stosunku pracy, ale jest objęta ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa, jak również gdy nie jest objęta tym ubezpieczeniem lub nie posiada tytułu do objęcia tym ubezpieczeniem.

Przejęcie części urlopu macierzyńskiego przez pracownika – ojca wychowującego dziecko albo przez pracownika – innego członka najbliższej rodziny jest możliwe w przypadku:

  • rezygnacji z części urlopu macierzyńskiego przez pracownicę legitymującą się orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji, po wykorzystaniu przez nią po porodzie co najmniej 8 tygodni urlopu macierzyńskiego (rezygnacji z zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego przez ubezpieczoną-matkę dziecka po wykorzystaniu przez nią tego zasiłku za okres co najmniej 8 tygodni po porodzie),
  • rezygnacji z części urlopu macierzyńskiego przez pracownicę, która przebywa
    w szpitalu albo w innym zakładzie leczniczym ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający jej sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem, po wykorzystaniu po porodzie co najmniej 8 tygodni urlopu macierzyńskiego
  • zgonu pracownicy w czasie urlopu macierzyńskiego (zgonu ubezpieczonej – matki dziecka w czasie pobierania zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego),
  • porzucenia dziecka przez pracownicę w czasie urlopu macierzyńskiego; przejęcie pozostałej części urlopu macierzyńskiego jest możliwe nie wcześniej niż po wykorzystaniu przez pracownicę po porodzie co najmniej 8 tygodni urlopu macierzyńskiego (porzucenia dziecka przez ubezpieczoną – matkę w czasie pobierania zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego; przejęcie pozostałej części urlopu macierzyńskiego jest możliwe nie wcześniej jednak niż po wykorzystaniu przez ubezpieczoną-matkę dziecka zasiłku macierzyńskiego za okres co najmniej 8 tygodni),
  • zgonu matki dziecka nieobjętej ubezpieczeniem społecznym w razie choroby
    i macierzyństwa albo nieposiadającej tytułu do objęcia takim ubezpieczeniem, a także w razie porzucenia dziecka przez taką matkę,
  • niemożności sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem przez matkę dziecka nieobjętą ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa albo nieposiadającą tytułu do takiego ubezpieczenia, legitymującą się orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji.

Wystąpienie takich okoliczności będzie także uprawniało drugiego pracownika (tzw. rodzica adopcyjnego) albo pracownika-innego członka najbliższej rodziny do przejęcia części urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego albo części urlopu rodzicielskiego.

Korzystanie z części urlopu macierzyńskiego przez pracownika – ojca wychowującego dziecko jest możliwe w przypadku:

  • rezygnacji przez pracownicę z części urlopu macierzyńskiego po wykorzystaniu po porodzie co najmniej 14 tygodni takiego urlopu (rezygnacji przez ubezpieczoną – matkę dziecka z pobierania zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego, po wykorzystaniu przez nią tego zasiłku za okres co najmniej 14 tygodni po porodzie),
  • podjęcia przez matkę dziecka nieposiadającą tytułu do objęcia ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa zatrudnienia w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy.

Analogiczne uprawnienia przysługują pracownikom, którzy przyjęli dziecko na wychowanie, z tym, że:

  • jako rodzina zastępcza, z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej, mają prawo do urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 7. roku życia, a w przypadku dziecka wobec którego podjęto decyzję o  odroczeniu obowiązku szkolnego – nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia;
  • i wystąpili do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie przysposobienia dziecka, mają prawo do urlopu urlop na warunkach urlopu macierzyńskiego nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 14. roku życia.

Za okres urlopu macierzyńskiego (urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego) przysługuje zasiłek macierzyński w wysokości 100 proc. podstawy zasiłku macierzyńskiego.

Urlop rodzicielski

W tym roku nastąpiło uniezależnienie prawa do urlopu rodzicielskiego (zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu rodzicielskiego) od pozostawania matki dziecka w dniu porodu w zatrudnieniu (ubezpieczeniu z tytułu choroby i macierzyństwa).

To oznacza, że pracujący tata będzie mógł rozpocząć korzystanie z urlopu (zasiłku macierzyńskiego za okres tego urlopu) albo zaraz po urodzeniu dziecka albo też wykorzystać ten urlop (zasiłek macierzyński za okres tego urlopu) w późniejszym okresie – do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko ukończy 6. rok życia.

Kodeks pracy zakłada, że pracujący rodzice dziecka mają prawo do urlopu rodzicielskiego w wymiarze do 41 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie lub w wymiarze 43 tygodni w przypadku porodu mnogiego. Urlop rodzicielski we wspomnianym wymiarze będzie przysługiwał łącznie obojgu pracownikom – rodzicom dziecka.

Każdemu z rodziców dziecka będzie przysługiwało wyłączne prawo do 9 tygodni urlopu rodzicielskiego z ww. wymiaru urlopu. Będzie to nieprzenoszalna część urlopu rodzicielskiego, która przysługuje nie tylko ojcu, ale każdemu z rodziców dziecka. Zatem z wyżej określonego wymiaru urlopu rodzicielskiego prawo do nieprzenoszalnych 9 tygodni tego urlopu przysługuje zarówno pracownicy-matce dziecka, jak i pracującemu ojcu dziecka, a pozostałym wymiarem urlopu (tj. 23 albo 25) pracownicy-rodzice dziecka mogą się podzielić według swojego uznania.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Uprawnienia dzielone z matką

Ojcu wychowującemu dziecko przysługują także uprawnienia, które może on dzielić z matką swojego malucha. Chodzi tu o:

  • prawo do części urlopu macierzyńskiego bądź urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego

Pierwsze 14 tygodni urlopu macierzyńskiego przysługuje wyłącznie matce. Resztą, niewykorzystaną częścią urlopu, może dowolnie dzielić się z ojcem wychowującym dziecko.

  • urlop rodzicielski

Po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego albo zasiłku macierzyńskiego za okres odpowiadający okresowi urlopu macierzyńskiego pracownik, ojciec dziecka, ma prawo do urlopu rodzicielskiego w wymiarze do 32 (w przypadku urodzenia  przez matkę jednego dziecka przy jednym porodzie) lub 34 tygodni (w przypadku urodzenia większej liczby dzieci przy jednym porodzie).

Urlop rodzicielski przysługuje obojgu rodzicom lub – jeśli tak wspólnie postanowią – jednemu z nich. Udziela się go jednorazowo lub maksymalnie w pięciu częściach.

  • urlop wychowawczy

Pracownik  zatrudniony co najmniej 6 miesięcy ma prawo do urlopu wychowawczego w celu sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem. Do sześciomiesięcznego okresu zatrudnienia wlicza się poprzednie okresy zatrudnienia. Wymiar urlopu wychowawczego wynosi do 36 miesięcy.

Urlop jest udzielany na okres nie dłuższy niż do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6. rok życia. Ponadto jeżeli z powodu stanu zdrowia potwierdzonego orzeczeniem o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności dziecko wymaga osobistej opieki pracownika, może być udzielony dodatkowy urlop wychowawczy w wymiarze do 36 miesięcy, jednak na okres nie dłuższy niż do ukończenia przez dziecko 18 roku życia.

Urlop wychowawczy w wyżej wymienionym wymiarze przysługuje łącznie obojgu rodzicom lub opiekunom dziecka. Każdemu z rodziców lub opiekunów dziecka przysługuje wyłączne prawo do jednego miesiąca urlopu wychowawczego z wymiaru urlopu określonego powyżej. Prawa tego nie można przenieść na drugiego z rodziców lub opiekunów dziecka. Skorzystanie z urlopu wychowawczego w wymiarze co najmniej jednego miesiąca oznacza wykorzystanie przez rodzica lub opiekuna dziecka urlopu

  • możliwość obniżenia wymiaru czasu pracy

Pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy pisemny wniosek o obniżenie wymiaru czasu pracy do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy (etatu) w okresie, w którym mógłby on korzystać z takiego urlopu. Pracownik powinien wystąpić z takim wnioskiem na 21 dni przed rozpoczęciem wykonywania pracy w obniżonym wymiarze czasu pracy.

  • zakaz zatrudniania ojca opiekującego się dzieckiem w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej, tzw. przerywanym systemie czasu pracy oraz delegowania poza stałe miejsce pracy

Pracodawca nie może bez zgody ojca zatrudniać go w godzinach nadliczbowych, porze nocnej, tzw. przerywanym systemie czasu pracy oraz delegować go poza stałe miejsce pracy. Dotyczy to jednak tylko ojców opiekujących się dzieckiem do ukończenia przez nie 8 roku życia. Należy przy tym pamiętać, że jeżeli oboje rodzice (lub opiekunowie) dziecka są zatrudnieni, ze wspomnianych uprawnień może korzystać tylko jedno z nich.

  • zwolnienie od pracy z tytułu wychowywania dziecka do lat 14

Każdemu z rodziców przysługuje dwa dni zwolnienia od pracy w danym roku kalendarzowym w związku z wychowywaniem przynajmniej jednego dziecka do 14 lat. Co ważne, to sami rodzice decydują, czy chcą wykorzystać zwolnienie w dniach (2 dni) lub godzinach (16 godzin). Za czas takiego zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia.

Zakaz przygotowań do zwolnienia

Wprowadzono zakaz prowadzenia wszelkich przygotowań do zwolnienia pracowników, jak również wypowiadania i rozwiązywania stosunku pracy w okresie ciąży i okresie urlopu macierzyńskiego, a także od dnia wystąpienia przez pracownika z wnioskiem o udzielenie urlopu związanego z rodzicielstwem do dnia zakończenia tego urlopu i urlopu opiekuńczego oraz skorzystania z takiego urlopu, a także z powodu wystąpienia z wnioskiem o elastyczną organizację pracy

Szczególna ochrona przed zwolnieniem

W okresie ciąży, a także urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego oraz ojcowskiego pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę.

Wyjątkowo jest to możliwe w przypadku:

  • gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika i reprezentująca pracownika zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy,
  • ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy.

Dopuszczenie do pracy

Pracodawca zobowiązany jest dopuścić pracownika-ojca do pracy po powrocie z urlopu macierzyńskiego, rodzicielskiego lub wychowawczego na dotychczasowe stanowisko, a jeżeli nie będzie to możliwe – na stanowisko równorzędne z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub na innym stanowisku odpowiadającym jej kwalifikacjom zawodowym, za wynagrodzeniem nie niższym od wynagrodzenia za pracę przysługującym pracownikowi – ojcu w dniu podjęcia pracy na stanowisku zajmowanym przed tym urlopem.

Równe prawa dla rodzin zastępczych

Pracownik, który przyjął dziecko na wychowanie jako rodzina zastępcza, z wyjątkiem rodziny zastępczej zawodowej, lub przyjął dziecko na wychowanie i wystąpił do sądu opiekuńczego
z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie przysposobienia dziecka, może skorzystać
z urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego oraz urlopu rodzicielskiego.

Możliwość skorzystania z elastycznej organizacji pracy

Pracownik-ojciec, który zdecyduje się na powrót do pracy, może skorzystać z elastycznych form organizacji czasu pracy, w celu łatwiejszego godzenia życia zawodowego z życiem prywatnym oraz wnioskować o skrócony wymiar czasu pracy.

Możliwość szerszego skorzystania z elastycznej organizacji pracy przysługuje rodzicom opiekującym się dzieckiem do 8 lat oraz opiekunom, czyli pracownikom zapewniającym opiekę lub wsparcie krewnemu lub osobie zamieszkującej z pracownikiem w tym samym gospodarstwie domowym, którzy wymagają opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych.

Pracownik może złożyć wniosek w postaci papierowej lub elektronicznej o zastosowanie do niego elastycznej organizacji pracy w terminie nie krótszym niż 21 dni przed planowanym rozpoczęciem korzystania z elastycznej organizacji pracy.

Pracodawca rozpatruje wniosek, uwzględniając potrzeby pracownika, w tym termin oraz przyczynę konieczności korzystania z elastycznej organizacji pracy, a także potrzeby i możliwości pracodawcy, w tym konieczność zapewnienia normalnego toku pracy, organizację pracy lub rodzaj pracy wykonywanej przez pracownika.  Pracodawca informuje pracownika w postaci papierowej lub elektronicznej o uwzględnieniu wniosku albo o przyczynie odmowy uwzględnienia wniosku w terminie 7 dni od dnia otrzymania wniosku.

Urlop opiekuńczy

Pracownik-ojciec będzie mógł skorzystać z bezpłatnego urlopu opiekuńczego – w wymiarze 5 dni w roku kalendarzowym – w celu zapewnienia osobistej opieki lub wsparcia osobie będącej krewnym (syn, córka, matka, ojciec lub małżonek) lub pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym, która wymaga opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych, bez zachowania prawa do wynagrodzenia za czas tego urlopu.

Siła wyższa

Pracujący tata będzie mógł zwolnić się od pracy z powodu działania siły wyższej – w wymiarze 2 dni albo 16 godzin w roku kalendarzowym – w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, jeżeli niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika, z zachowaniem za czas tego zwolnienia prawa do połowy wynagrodzenia (obliczanego jak wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy).

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Czy potrzebna była kolejna nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego?

Mając na uwadze fakt, że w 2019 r. bardzo szeroko zmieniono Kodeks postępowania cywilnego, uchwalenie w tak krótkim odstępie czasu kolejnej znacznej nowelizacji ustawy procesowej należy ocenić zdecydowanie negatywnie. Jak wynika z treści uzasadnienia projektu, w trakcie obowiązywania noweli z 4.7.2019 r. ujawniły się kwestie wymagające ponownego przeanalizowania przyjętych w niej rozwiązań. Ustawa z 9.3.2023 r. dość wyraźnie zmierza do wyeliminowania mankamentów regulacji wprowadzonej tą nowelą. Jeśli po ponad 3 latach od wejścia w życie nowelizacji z 4.7.2019 r. dokonuje się korekty wprowadzonych wcześniej zmian, świadczy to o nieprzemyślanym i nieroztropnym uchwaleniu poprzedniej nowelizacji. O wadliwości wcześniejszych zmian świadczy również praktyka sądowa, a w szczególności bezprecedensowa liczba zagadnień prawnych wyłaniających się na tle noweli z lipca 2019 r. i przedstawianych do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że przepisy dotyczące postępowania cywilnego powinny być raczej wytworem długiej ewolucji historycznej, wielu doświadczeń i szerokiej dyskusji przedstawicieli nauki i praktyki prawa (ale nie tylko sędziów). Przepisy te nie mogą być tworzone i modyfikowane oraz zastępowane bez potrzeby i należytej rozwagi. Kolejne zmiany prawa procesowego, które od jakiegoś czasu lawinowo narastały, powodują, że przewidywalność i spójność tego prawa uległa znacznemu rozchwianiu. Do destabilizacji wielu instytucji w Kodeksie przyczyniły się również niski poziom procesowego języka prawnego i kazuistyka poszczególnych unormowań.

Spoiwem niemal wszystkich ostatnio wprowadzanych zmian w Kodeksie postępowania cywilnego jest dążenie do usprawnienia i przyspieszenia załatwiania spraw cywilnych. Uproszczenie procedur i skrócenie czasu trwania postępowania to również cele, które przyświecały ustawie z 9.3.2023 r. Dążenie do ich osiągnięcia nie może się jednak odbywać kosztem naruszenia szkieletu procesowego, jakim są zasady postępowania cywilnego. Tymczasem, jeśli spojrzymy z lotu ptaka na nowelizacje Kodeksu postępowania cywilnego zarówno z lipca 2019 r., jak i z marca 2023 r., nie sposób nie dostrzec osłabiania niektórych zasad naczelnych, a w szczególności zasady bezpośredniości i zasady jawności, znacznego ograniczania zasady ustności na rzecz zasady pisemności z jednoczesnym zwiększaniem formalizmu czynności procesowych dokonywanych przez strony i upraszczaniem czynności organu postępowania. Zaznaczmy przy tym, że forma poszczególnych czynności postępowania będzie służyć ułatwieniu i usprawnieniu działalności sądu, jeśli forma zostanie określona przez prawo w sposób dokładny, nienasuwający wątpliwości. Wobec sposobu unormowania tej formy w wymienionych nowelizacjach należy jednak zgłosić istotne zastrzeżenia.

Generalnie rzecz ujmując, zmiany wprowadzane ustawą z 9.3.2023 r. idą w dwóch kierunkach i obejmują zarówno postępowanie rozpoznawcze, jak i postępowanie wykonawcze. Dotyczą one określonych przepisów Kodeksu postępowania cywilnego i regulacji w ustawach pozakodeksowych (np. w ustawie – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawie o komornikach sądowych i ustawie o kosztach komorniczych).

Komentarze C.H.Beck do wszystkich dziedzin prawa już za 190 zł netto/mies. Sprawdź

Wśród zmian przepisów Kodeksu postępowania cywilnego należy wyszczególnić przede wszystkim:

Nie wdając się w dokładną analizę tekstu noweli z 9.3.2023 r., zwrócę uwagę na niektóre nowe regulacje i poddam je syntetycznej ocenie.

Wiele argumentów przemawia przeciwko nowemu art. 1281 KPC. Według tego przepisu pismo wnoszone przez stronę zastępowaną przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej powinno zawierać wyraźnie wyodrębnione oświadczenia, twierdzenia oraz wnioski, w tym wnioski dowodowe. Jeżeli pismo zawiera uzasadnienie, wnioski dowodowe, zgłoszone tylko w tym uzasadnieniu, nie wywołują skutków, jakie ustawa wiąże ze zgłoszeniem ich przez stronę. Już na pierwszy rzut oka widać trudności, które pojawią się w stosowaniu tej regulacji. Wymaganie wprowadzone w art. 1281 KPC rodzi obawę o dowolność w ocenie organu procesowego. Kodeks postępowania cywilnego nie tylko, że nie ustala wyraźnie układu (struktury) pisma procesowego, ale także z art. 126 KPC nie wynika, aby pismo procesowe musiało zawierać „uzasadnienie”. Nasuwa się pytanie o celowość podwyższania stopnia formalizmu procesowego zależnie od zastępstwa procesowego strony przez pełnomocnika profesjonalnego. Należy podkreślić, że jeśli strona, która ustanowiła pełnomocnika profesjonalnego, wnosi o przeprowadzenie danego dowodu, redagując przy tym pismo procesowe inaczej, niż stanowi przytoczony wcześniej przepis, może utracić możliwość przeprowadzenia tego dowodu. Takie rozwiązanie wywołuje wątpliwości przez pryzmat prawa do sądu. W tym miejscu nasuwa się pewna analogia do brzmienia obowiązującego wcześniej przepisu art. 3701 KPC zezwalającego sądowi na odrzucenie apelacji sporządzonej przez pełnomocnika profesjonalnego niespełniającej pewnych szczególnych wymagań bez wzywania do usunięcia tych braków. Wyrokiem z dnia 20.5.2008 r., sygn. akt P 18/07, Trybunał Konstytucyjny uznał art. 3701 KPC za niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz 78 Konstytucji RP (Dz.U. z 2008, nr 96, poz. 619). Na tle art. 1281 KPC wypada postawić pytanie o adekwatność sankcji do stopnia naruszenia przepisów normujących wymagania formalne pisma i konieczność uprzedzenia strony o sankcji oraz o chwilę przekazania pełnomocnikowi profesjonalnemu oceny sądu co do skuteczności wniosku dowodowego. Zaznaczmy, że tak daleko idącej sankcji nie musi wywołać nawet brak warunku formalnego pisma procesowego (por. art. 130 § 1, art. 1301a § 3 KPC).

Na pochwałę zasługują nowe rozwiązania zapewniające bardziej elastyczne posiedzenie przygotowawcze czy też precyzujące charakter prawny planu rozprawy (wyraźnie rozróżniono postanowienie o zatwierdzeniu projektu planu rozprawy z art. 20510 § 1 KPC i postanowienie o sporządzeniu planu rozprawy z art. 20510 § 3 KPC).

Negatywny stosunek należy wyrazić co do regulacji z art. 224 § 3 KPC, umożliwiającej zamknięcie rozprawy na posiedzeniu niejawnym. Budzi ona zastrzeżenia w kontekście zasady jawności, zasady bezpośredniości i zasady ustności. Możliwość zabrania głosu przez stronę w piśmie procesowym jako odpowiednik końcowego (ostatecznego) stanowiska w sprawie przewidzianego w art. 224 § 1 KPC spowoduje pewnie wnoszenie przez pełnomocników profesjonalnych obszernych (nierzadko kilkudziesięciostronicowych) pism procesowych, zaś w wypadku braku pełnomocnika zwiększy ryzyko nieefektywnych wypowiedzi strony.

Należy wyróżnić przełamanie w nowym art. 357 § 23 KPC zasady, według której uzasadnieniu podlegają jedynie postanowienia zaskarżalne i tylko, jeśli złożono wniosek o sporządzenie i doręczenie postanowienia z uzasadnieniem (art. 357 § 21 KPC). Na podstawie art. 357 § 23 KPC podlegające zaskarżeniu postanowienie wydane na posiedzeniu niejawnym sąd może z urzędu uzasadnić, jeżeli pozwoli to na usprawnienie postępowania lub jeżeli postanowienie dotyczy przyznania zwrotu kosztów osobie niebędącej stroną. W takim przypadku postanowienie z uzasadnieniem doręcza się wszystkim stronom lub osobom, których ono dotyczy. Wypada jednak zastrzec, że zastosowanie przytoczonej regulacji zależy od uznania sądu. Jednocześnie nasuwa się pytanie, czy doręczenie fakultatywne z urzędu postanowienia z uzasadnieniem na podstawie art. 357 § 23 KPC wyłącza konieczność złożenia wniosku o uzasadnienie w celu wniesienia zażalenia. Przepis art. 357 § 3 ab initio KPC (w nowym brzmieniu) stanowi o „nakazaniu” doręczenia z urzędu postanowienia z uzasadnieniem, podczas gdy art. 357 § 23 KPC daje możliwość takiego doręczenia.

Nie sposób przejść obojętnie obok dalszego ograniczania zakresu uzasadniania orzeczeń. Przykładem takiego ograniczenia jest nowy art. 5058 § 4 KPC w postępowaniu uproszczonym w sprawach, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza 4000 zł. Taka tendencja jest niepokojąca, zwłaszcza że uzasadnienie orzeczenia ma w postępowaniu cywilnym fundamentalne znaczenie.

Dostrzec wypada starania na rzecz powrotu do zażalenia dewolutywnego (czyli do sądu II instancji) jako zasadniczego modelu zażalenia na postanowienie wydane w I instancji i zapewniającego w większym stopniu gwarancje procesowe. W tym kontekście istotne znaczenie ma więc wprowadzenie art. 394 § 4 KPC. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli przepis szczególny przewiduje, że stronie przysługuje zażalenie na postanowienie sądu, ale nie określa, jaki sąd ma je rozpoznać, zażalenie rozpoznaje sąd II instancji. Brak jak dotąd takiej regulacji powodował niejednokrotnie wątpliwości co do rodzaju zażalenia. Ponadto na postanowienia wydane w postępowaniu zabezpieczającym będzie przysługiwać z powrotem zażalenie do sądu II instancji (art. 741 KPC). W świetle zmiany art. 7674 KPC również w sądowym postępowaniu egzekucyjnym zażalenie na niektóre postanowienia będzie zażaleniem dewolutywnym. Niestety zmiany te nie stanowią przełomu w zakresie podstawowego modelu zażalenia. Nie zmieniają one negatywnej ogólnej oceny całego systemu zaskarżania postanowień. System ten został istotnie zaburzony poprzez nowelizację z 4.7.2019 r.

Potrzeba podejmowania działań zmierzających do wzmocnienia pozycji procesowej konsumenta jako strony słabszej w sporze z przedsiębiorcą nie może oznaczać bezkrytycznego opowiedzenia się za dodaniem w Kodeksie postępowania cywilnego przepisów o postępowaniu z udziałem konsumentów (art. 45814–45816) jako nowego rodzaju postępowania odrębnego. Czy wykreowanie nowego postępowania odrębnego było konieczne? Dodawanie kolejnych postępowań odrębnych rodzi ryzyko nakładania się na siebie niektórych postępowań odrębnych, co w rezultacie może spowodować rozbieżności w praktyce sądowej. Wątpliwości natury konstytucyjnej budzi zróżnicowanie w tym postępowaniu odrębnym sytuacji (pozycji) procesowej powoda i pozwanego w zakresie możliwości powoływania twierdzeń i dowodów (por. art. 45815 KPC i art. 76 Konstytucji RP). Ze względu na wąski zakres nowej regulacji (zaledwie trzy przepisy) ‒ czy zawartych w niej unormowań nie można było wprowadzić do przepisów o trybie zwykłym w procesie?

Ze zmian w zakresie sądowego postępowania egzekucyjnego w tym miejscu należy odnotować dwie, które wypada ocenić negatywnie. Po pierwsze, wyłączenie w art. 804 § 2 KPC odsetek wymagalnych po powstaniu tytułu wykonawczego spod odmowy wszczęcia egzekucji wskutek stwierdzenia przez organ egzekucyjny na podstawie treści tytułu wykonawczego upływu terminu przedawnienia dochodzonego roszczenia nie zmienia krytycznego spojrzenia na tę regulację wprowadzoną nowelą z 4.7.2019 r. Przepis art. 804 § 2 KPC narusza rozdział postępowania procesowego i sądowego postępowania egzekucyjnego i powinien zostać uchylony. Na marginesie należy zaznaczyć, że charakter prawny odmowy wszczęcia egzekucji pozostaje wciąż niejasny. Po drugie, za wysoce kontrowersyjną należy uznać zmianę art. 1050 KPC. W zestawieniu z dotychczasowym brzmieniem tego przepisu zmiana jest dość radykalna. Jeśli dłużnik w sprawach o naruszenie dóbr osobistych nie wykona wyroku nakazującego publikację przeprosin, sąd wymierzy mu grzywnę, przy czym grzywna nie może być wyższa niż 15 000 zł. Wyłączono stosowanie art. 1052 KPC, według którego w jednej sprawie można łącznie nałożyć grzywny do miliona złotych. Ponadto ze względu na wyłączenie stosowania art. 1053 KPC niezapłacenie grzywny nie spowoduje zagrożenia karą aresztu. Za absurdalny należy uznać sposób publikacji przeprosin, tj. przez zamieszczenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym odpowiedniego ogłoszenia. W tym miejscu rodzi się pytanie, czy skutki obrażania kogoś w radio bądź telewizji  może usunąć opublikowanie przeprosin w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, który służy innym celom i którego lektura cieszy się znikomym zainteresowaniem. Taka regulacja spowoduje znaczne osłabienie standardu ochrony dóbr osobistych. Dodać należy, że nowy art. 1050 § 4 KPC znajdzie zastosowanie także w sprawach wszczętych przed wejściem nowelizacji w życie.

Reasumując, nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego z marca 2023 r. była potrzebna przede wszystkim po to, ażeby usunąć mankamenty regulacji wprowadzonej w ramach nowelizacji z lipca 2019 r. Z zadowoleniem należy powitać te zmiany, które wyraźnie zmierzają do wyeliminowania tych mankamentów. Trzeba jednak wyrazić ubolewanie, że nie wszystkie wadliwości regulacji przyjętych wcześniej udało się usunąć. Jednocześnie nowela z marca 2023 r. wprowadza nowe unormowania, które budzą istotne zastrzeżenia. Rychłe zmiany albo uchylenie błędnych rozwiązań, wprowadzanie nowych regulacji (nie do końca przemyślanych) prowadzą do zamętu w działaniach organów sądowych i uczestników postępowania, nie sprzyja także kształtowaniu się zaufania do prawa w ogóle. Niech te ogólne wnioski stanowią na tę chwilę odpowiedź na pytanie postawione w tytule. Zbliżające się Forum Prawa Procesowego Cywilnego będzie sposobnością do rozwinięcia zarysowanych kwestii i ustalenia, czy Kodeks postępowania cywilnego w obecnie obowiązującym kształcie jest jeszcze użyteczny i może służyć dobru wspólnoty obywateli.

Okazjonalna praca zdalna nie zastąpi korporacyjnych benefitów

Po pierwsze praca okazjonalna wynosi jedynie 24 dni w roku kalendarzowym. I nawet gdyby pracownik chciał ich więcej, a pracodawca się na to zgodził, to prawo nie pozwala tego limitu zwiększyć. Co więcej, prawnicy byli zgodni, że te 24 dni dotyczą tylko konkretnego pracodawcy, a zatem w razie nawiązania nowej umowy o pracę, u kolejnego pracodawcy miałby znów 24 dni. Niestety, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej miało swoje spojrzenie na sprawę i uznało, że limit odnosi się do zatrudnienia u wszystkich pracodawców łącznie. Pracodawcom nakazano wpisywać liczbę dni pracy okazjonalnej w świadectwie pracy. Pani Minister wydała już nawet rozporządzenie, którego celem było doprecyzowanie przepisów Kodeksu pracy. Spór został formalnie zakończony, choć czas pokaże, czy oby na pewno.

Po drugie pracownik może złożyć wniosek o pracę zdalną bez żadnej pewności, że pracodawca go uwzględni. Przepis wprawdzie daje prawo pracownikowi, ale jest ono dość słabe – „Praca zdalna może być wykonywana okazjonalnie”. Okazuje się, że pracodawca może odmówić, nawet nie tłumacząc pracownikowi, dlaczego nie zgadza się na home office. Może się więc zdarzyć, że będą tacy, którzy zawsze dostaną zgodę i tacy, którzy nigdy nie doświadczą przychylności szefa. Pozostaje marna pociecha – pozew o dyskryminację i batalia w sądzie pracy przez co najmniej dwa lata. Wytrwałym życzę powodzenia!

Praca zdalna. Kontrola trzeźwości. Nowelizacja Kodeksu pracy. Komentarz Sprawdź

Po trzecie pracownik musi sam domyślić się, kiedy taki wniosek złożyć. Czy wystarczy dzień wcześniej, a może to już za późno? Problem w tym, że zgodnie z Kodeksem pracy okazjonalna praca zdalna nie może być doprecyzowana w regulaminie pracy. A to dlatego, że jest udzielana w szczególnym trybie. Pozostaje więc ufać, że pracownicy i pracodawcy jakoś będą sobie radzić.

Szkoda potencjału home office. Kolejna zmiana, która miała ułatwić pracę, okazała się prawem na papierze.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

W pierwszą rocznicę napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę

Problemy prawne wynikające z napaści zbrojnej

Uzasadniając „specjalną operację wojskową” Rosja podnosiła m.in., że Ukraina jest klanowym państwem bezprawia, przenikniętym korupcją, państwem upadłym. Rządzi nią reżim bezprawnie sprawujący władzę (w następstwie przewrotu z 2014 r., „pomarańczowa rewolucja”). Władze ukraińskie dyskryminują ludność rosyjskojęzyczną, a na Wschodzie kraju dokonują jej eksterminacji, naruszając Konwencję o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa z 1948 r. Rosja zanegowała odrębność państwową i kulturową Ukrainy (prawo do jej samostanowienia), uznając jej przynależność do cywilizacji rosyjskiej. Zbliżenie Ukrainy do NATO potraktowano jako naruszenie zasady niepodzielnego bezpieczeństwa, uznanej w prawie międzynarodowym (zakazującej zapewnienia sobie bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa cudzego).

Mimo tej argumentacji, konflikt ukraiński (tak działania podjęte w 2014 r. – pseudoreferendum na Krymie w odpowiedzi na „pomarańczową rewolucję” , wkroczenie wojsk rosyjskich i akt przyłączenia Krymu do Rosji, jak i – zwłaszcza – operacja zaczęta w 2022 r.) należy uważać za akt agresji zakazanej przez prawo międzynarodowe.

„Agresja” została zdefiniowana w rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1974 r., tj. akcie niewiążącym. Jednak nie jest ona poważnie kwestionowana. U jej podstaw znajduje się zakaz użycia siły i groźby użycia siły, zakazany przez prawo międzynarodowe (art. 2 pkt 4 Karty NZ w związku z Deklaracją zasad prawa międzynarodowego z 1970 r., prawo zwyczajowe). Historycznie znajduje wsparcie w przyjętych w 1933 r. konwencjach londyńskich o definicji napastnika. Ponadto niemal identyczną definicję agresji, jak w rezolucji z 1974 r., wprowadziła również rewizja Statutu Międzynarodowego Trybunału Karnego z Kampali z 2010 r. W każdym razie agresją jest z pewnością użycie sił zbrojnych przeciwko suwerenności, integralności terytorialnej i niezależności politycznej innego państwa. Dla klasyfikacji czynu jako agresji nie ma znaczenia uznanie państwa napadniętego przez agresora czy członkostwo w ONZ, ani ustalenie istnienia agresji przez Radę Bezpieczeństwa (ma jednak znaczenie dla podjęcia akcji zbiorowej). Nie jest istotne, czy napaść zbrojną poprzedziła deklaracja wypowiedzenia wojny. Agresją jest nie tylko napaść zbrojna, lecz również  nawet czasowa okupacja wojskowa czy aneksja części lub całości terytorium innego państwa przy użyciu sił zbrojnych, jak również wysyłanie przez lub w imieniu państwa zbrojnych band, grup, najemników, którzy podejmują akty przy użyciu siły zbrojnej przeciwko innemu państwu o wadze porównywalnej do agresji dokonanej bezpośrednio przez państwo, a także udostępnianie własnego terytorium agresorowi. Z tej perspektywy nie ulega wątpliwości, że niezależnie od użytych słów, działania Rosji od 2014 r. stanowią agresję.

Reakcje wspólnoty międzynarodowej na agresję

Każda agresja, zwłaszcza przybierająca postać napaści zbrojnej, rodzi reakcje prawne. W szczególności akt agresji uruchamia procedury przewidziane w ramach systemu bezpieczeństwa zbiorowego (art. 39 Karty NZ). Po stronie Rady Bezpieczeństwa ONZ powstaje obowiązek reagowania na akt agresji. Jednak stali członkowie Rady Bezpieczeństwa mają prawo weta, którego zastosowanie uniemożliwia podjęcie uchwały, w tym nałożenie sankcji. Bezpośrednie zaangażowanie stałego członka jako strony walczącej w konflikcie zbrojnym, jak jest w przypadku Rosji, nie rodzi obowiązku powstrzymania się od głosu (co ciekawe, jest zatem inaczej niż w przypadku procedury pokojowego rozwiązywania sporów). W rezultacie tak w 2014 r., jak i w 2022 r. Rosja zgłosiła weto (15.3.2014 r. i 25.2.2022 r.), blokując podjęcie decyzji (Chiny wstrzymywały się od głosu).

W 2014 r. agresja rosyjska spotkała się ze słabym odzewem wspólnoty międzynarodowej. Z trudem zdołano przegłosować rezolucję nt. integralności terytorialnej Ukrainy (27 marca 2014 r.; 100:11:58; w głosowaniu nie uczestniczyły 24 państwa). Jej treść jest daleka od jednoznaczności. Późniejsze rezolucje dotyczące militaryzacji Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol na Ukrainie oraz części Mórz Czarnego i Azowskiego, a także sytuacji praw człowieka w czasowo okupowanej Autonomicznej Republice Krymu i w mieście Sewastopol na Ukrainie były podejmowane przez Zgromadzenie Ogólne tylko dzięki temu, że znakomita część członków ONZ wstrzymywała się od głosu („za” głosowała mniejszość, zwykle nieco ponad 60 państw). Pojawiły się też naciski na Ukrainę, aby sprawę Donbasu rozwiązać w drodze pokojowej (tzw. porozumienia mińskie z 2014 r. i 2015 r.), co jednak zakończyło się fiaskiem.

W 2016 r., na podstawie Konwencji NZ o prawie morza, Ukraina przedłożyła arbitrażowi spór z Rosją dotyczący niemożności korzystania z praw państwa nadbrzeżnego na Morzu Czarnym, Azowskim i w Zatoce Kerczeńskiej. W 2020 r. trybunał uznał jednak argumentację Rosji, że nie ma jurysdykcji w zakresie, w jakim chodzi o suwerenność Ukrainy nad Krymem, odrzucając w pozostałym zakresie jej zarzuty co do jurysdykcji.

W 2017 r. Ukraina złożyła skargę do MTS o naruszenie przez Rosję Konwencji o zniesieniu finansowania terroryzmu i Konwencji o zakazie wszelkich form dyskryminacji rasowej (sprawa Tatarów krymskich i używania języka ukraińskiego). Od wydania zarządzenia tymczasowego w 2017 r. i rozstrzygnięcia w sprawie zarzutów wstępnych w 2019 r., do napaści zbrojnej w 2022 r. sprawa merytorycznie nie zakończyła się. Także 9 skarg wniesionych przez Ukrainę przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (od 2014 r.), nie zostało merytorycznie rozpatrzonych przez Trybunał (pierwsze decyzje o dopuszczalności skargi wydał dopiero w 2020 r.; w 2021 r. również Rosja wniosła skargi przeciwko Ukrainie).

Reakcja na napaść zbrojną z 2022 r. była bardziej zdecydowana. Weto Rosji nie zamknęło sprawy, lecz spowodowało uruchomienie procedury zastępczej (tzw. specjalnej procedury nadzwyczajnej), określonej rezolucją Zgromadzenia Ogólnego pt. Zjednoczeni dla pokoju (ustanowioną i użytą po raz pierwszy w związku z wojną w Korei w 1950 r.). Rezolucję o uruchomieniu szczególnego postępowania w sprawie napaści Rosji podjęto znaczącą większością głosów (rezolucja pt. Agresja przeciwko Ukrainie; 141:5:35). W ramach tej procedury Zgromadzenie Ogólne może podejmować zalecenia dotyczące akcji zbiorowej wobec paraliżu Rady Bezpieczeństwa. Zalecenia te mogą także obejmować użycie siły zbrojnej, co jednak w przypadku agresji na Ukrainę nie nastąpiło.

Zgromadzenie Ogólne podjęło kilka dalszych rezolucji dotyczących oceny agresji Rosji, jak również następstw agresji. Doprowadzono również do zawieszenia Rosji w prawach członka Rady Praw Człowieka (rezolucja Zgromadzenia z 7.4.2022 r., podjęta jednak ograniczoną większością głosów; 98:24:38).

Dnia 27.2.2022 r. Ukraina wniosła do MTS skargę przeciwko Rosji, domagając się stwierdzenia, że – wbrew zarzutom Rosji – Ukraina nie dopuściła się żadnych naruszeń Konwencji o ludobójstwie, zwłaszcza takich, które uzasadniałyby działania Rosji na rzecz samozwańczych republik Donbasu oraz przeciwko Ukrainie w postaci „specjalnej operacji wojskowej”. Jak dotąd, MTS wydał tylko zarządzenie o środkach tymczasowych, które Rosja zignorowała (m.in. oczekiwano natychmiastowego zawieszenia i dyskontynuacji operacji wojskowych).

Rosja została wykluczona z Rady Europy (15.3.2022 r.). Wcześniej wypowiedziała Europejską konwencję praw człowieka (ze skutkiem od 16.9.2022 r.; do tej pory, ponad 2100 orzeczeń i decyzji dotyczących Rosji nie było przez nią wykonanych; przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka toczy się 17450 spraw przeciwko Rosji).

Charakter konfliktu zbrojnego

Konflikt zbrojny w Ukrainie to konflikt międzynarodowy w rozumieniu prawa międzynarodowego (d. wojna międzypaństwowa). Jest to konflikt dwustronny (Rosja-Ukraina). Umożliwia to niektórym państwom postrzeganie go jako konfliktu lokalnego, najwyżej regionalnego, i dystansowanie się wobec niego. Jednakże z wielu względów wykracza on poza jego terytorialny wymiar. Po pierwsze, agresji dokonał stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ, a więc organu organizacji o zasięgu powszechnym, odpowiedzialnego za zapewnienie i przywrócenie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, państwo dysponujące bronią jądrową o dużym zasięgu rażenia (co ma znaczenie zwłaszcza w kontekście formułowania gróźb jej użycia). Po drugie, Rosja powiązała działania agresywne wobec Ukrainy z użyciem środków, które dotykają wielu państw trzecich, zwłaszcza w sferze dostaw surowców energetycznych i żywności (określa się to mianem weaponizing energy and food). Po trzecie, agresja Rosji ma podłoże geopolityczne. Wyraża się ono w dążeniu do zmiany układu sił w stosunkach międzynarodowych. Dążenie to należy kojarzyć ze współpracą Rosji i Chin w tworzeniu przeciwwagi dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Po trzecie, naruszenia prawa międzynarodowego w postaci agresji i czynów będących jej następstwami, w tym w sferze praw człowieka i prawa humanitarnego, powodują uchybienia zobowiązaniom erga omnes, które w dużej części wynikają z norm bezwzględnie wiążących. Podmiotami uprawnionymi do działania, bez wykazywania swojego szczególnego interesu w działaniu (nie muszą być bezpośrednio dotknięte naruszeniami), są wszyscy jej członkowie wspólnoty międzynarodowej. Po czwarte, agresja Rosji spowodowała zbiorową i czynną reakcję istotnej części wspólnoty międzynarodowej (przeciwśrodki i inne formy, także w postaci kolektywnych środków restrykcyjnych, jak w przypadku Unii Europejskiej). Po piąte, opór, jaki stawiła agresji Ukraina spotkał się z uznaniem państw trzecich i skłonił je, mimo obowiązywania neutralności wojennej, do udzielenia jej nie tylko wsparcia humanitarnego (żywność, leki, środki ochrony ludności cywilnej), lecz także na szeroką skalę wojskowego.

Agresja rosyjska jako kwalifikowane naruszenie prawa międzynarodowego

Zakaz agresji jest obecnie postrzegany jako norma bezwzględnie wiążąca (tak Komisja Prawa Międzynarodowego w Konkluzjach z 2022 r. dotyczących międzynarodowych norm iuris cogentis). Oznacza to, że rosyjska agresja stanowi naruszenie jednej z fundamentalnych wartości wspólnoty międzynarodowej. Stanowi na tyle poważny czyn, że może być uważana za naruszenie kwalifikowane zobowiązań wynikających z norm iuris cogentis. W konsekwencji, jak wynika z prawa zwyczajowego i Artykułów KPM dotyczących odpowiedzialności państw za czyny międzynarodowo bezprawne z 2001 r., na państwach należących do wspólnoty międzynarodowej spoczywa kolektywny obowiązek odmowy uznania jakichkolwiek następstw agresji (np. ustawodawstwa rosyjskiego wydanego w stosunku do Ukrainy, jej podmiotów, własności), aktualizuje się zakaz udzielania agresorowi jakiejkolwiek pomocy w utrzymaniu nielegalnej sytuacji. Wszystkie państwa mają także obowiązek współpracy w doprowadzeniu do położenia kresu agresji za pomocą środków zgodnych z prawem międzynarodowym. Takimi środkami są zwłaszcza sankcje, łącznie z użyciem siły w ramach systemu bezpieczeństwa zbiorowego (art. 41, 42 i rozdz. VIII Karty NZ). Wobec niemożliwości ich podjęcia mogą nimi być także przeciwśrodki podejmowane przez państwa indywidualnie lub kolektywnie, w granicach prawa międzynarodowego (bez naruszania zakazu użycia siły zbrojnej lub jej groźby).

Sankcje (środki restrykcyjne) wobec Rosji

Rada Bezpieczeństwa ONZ nie nałożyła sankcji na Rosję. W tej sytuacji państwa podjęły działania restrykcyjne. Powstała swoista koalicja sankcji, która jednak liczy tylko ok. 40-50 państw (na 193 członków ONZ). Są to przede wszystkim państwa członkowskie NATO i Unii Europejskiej (środki restrykcyjne UE stanowią kontynuację środków podjętych już w 2014 r., lecz po 2022 r. doszło do ich znaczącego zaostrzenia i użycia w postaci tzw. pakietów, obecnie już 10).

Państwa będące zwolennikami restrykcji przyjęły przy tym jako zasadę niestosowania sankcji wobec Rosji jako takiej. Natomiast podejmuje się środki celowane przeciwko konkretnym osobom, instytucjom państwowym lub podmiotom gospodarczym. Są to zatem środki związane z kontrolą przepływu osób, zamrażające środki finansowe lub zasoby gospodarcze instytucji lub osób objętych sankcjami, zakazy zaspakajania roszczeń wynikających z umów lub transakcji dotkniętych sankcjami i inne. Polska wydała ustawę wspierającą sankcje i zapewniającą ich egzekwowanie (ustawa z 13.4.2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 129)).

Odpowiedzialność odszkodowawcza Rosji za szkody wyrządzone agresją

Każda agresja powoduje straty i cierpienia ludzkie, a także dewastuje substancję materialną, przede wszystkim państwa napadniętego. W prawie międzynarodowym obowiązuje powszechnie uznana zasada prawa zwyczajowego, że każde naruszenie zobowiązania międzynarodowego, w tym tak poważne, jak agresja, rodzi obowiązek naprawienia szkody w odpowiedniej formie, w tym, gdy to jest właściwe i o ile restytucja stanu poprzedniego nie jest możliwa, w formie odszkodowania. Odszkodowania mogą przysługiwać państwu lub jego podmiotom.

W tej materii Zgromadzenie Ogólne podjęło rezolucję w trybie nadzwyczajnym pt. Naprawienie szkód i zadośćuczynienie za agresję na Ukrainę (14.11.2022 r.). Domaga się w niej wyegzekwowania odpowiedzialności Rosji (nie ma w niej mowy o odpowiedzialności karnej osób – decydentów czy sprawców zbrodni, a jedynie o odpowiedzialności Rosji za naruszenia prawa międzynarodowego w i przeciwko Ukrainie, w tym międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka) oraz ustanowienia mechanizmu naprawienia szkód wyrządzonych agresją oraz rejestru szkód. Rezolucję tę poparły jednak tylko 94 państwa (14 było przeciw, 13 wstrzymało się od głosu, aż 72 państwa nie wzięły udziału w głosowaniu). Jest to sygnał niepokojący.

Odpowiedzialność karna osób odpowiedzialnych za zbrodnie międzynarodowe

Agresja stanowi zbrodnię międzynarodową. Jej następstwa zazwyczaj są także uważane za zbrodnie międzynarodowe (prócz agresji są nimi zbrodnia ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne). Nawet jeśli nie dochodzi do popełnienia zbrodni, może mieć miejsce inne naruszenie zobowiązań międzynarodowych obowiązujących w czasie międzynarodowego konfliktu zbrojnego (zwłaszcza Konwencji haskich i Konwencji genewskich z protokołami dodatkowymi; jest to zwykle skutek nierozróżniania celów wojskowych i cywilnych).

Problem odpowiedzialności karnej osób za zbrodnie międzynarodowe (w różnych formach odpowiedzialności) jest jednym z trudniejszych wyzwań, przed którymi stoi wspólnota międzynarodowa. Niemniej wraz z zakończeniem II wojny światowej dochodziło do incydentalnego osądzania osób odpowiedzialnych za naruszanie prawa międzynarodowego (ukaranie zbrodniarzy związanych państwami osi po II wojnie światowej: trybunały wojskowe dla Niemiec i Japonii; ustanowienie trybunałów tymczasowych jako organów pomocniczych Rady Bezpieczeństwa ONZ dla b. Jugosławii i Rwandy; utworzenie trybunałów dla Libanu, Sierra Leone, izb karnych dla Kosowa czy b. Birmy). W 2002 r., na mocy traktatu – Statutu Rzymskiego, powstał wreszcie stały sąd karny – Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.

Agresja rosyjska przeciwko Ukrainie uzmysłowiła jednak słabości systemu odpowiedzialności karnomiędzynarodowej jednostek. W szczególności okazało się, że praktycznie niemożliwie jest osądzenie zbrodniarzy związanych z agresją Rosji przez MTK. Ani Rosja, ani Ukraina nie są stronami jego Statutu, a Rada Bezpieczeństwa (z uwagi na potencjalne weto Rosji) nie skieruje wniosku w tym zakresie (co mogłoby jako jedyny środek sanować brak związania Statutem przez strony). W związku z tym pojawiają się inne koncepcje, a mianowicie ustanowienia specjalnego trybunału karnego na mocy wielostronnej lub dwustronnej (np. Ukrainy z ONZ) umowy międzynarodowej bądź wyegzekwowanie odpowiedzialności karnej przez sądy krajowe Ukrainy, ewentualnie innych państw jej sprzyjających (na podstawie umiędzynarodowionych przepisów kodeksów karnych; jurysdykcja uniwersalna).

Jednakże ustalenie odpowiedzialności i jej wyegzekwowanie rodzi poważne problemy. W przypadku, gdyby na podstawie umowy międzynarodowej miał być powołany trybunał karny, Rosja nie byłaby zapewne jego stroną. Jego działanie musiałby zatem poprzedzić akt kapitulacji Rosji, zgody na jurysdykcję takiego trybunału i wydanie osób, co do których istniałoby podejrzenie popełnienie czynów karalnych. Jest to mało prawdopodobne. Z kolei jurysdykcja sądu krajowego uzależniona jest od pochwycenia osób odpowiedzialnych, co zwłaszcza w przypadku osób zajmujących najwyższe stanowiska państwowe może być bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe.

Instrumentem pomocnym w ustaleniu osób odpowiedzialnych za zbrodnie mogą być międzynarodowe komisje badań (śledcze). Jedną z takich komisji powołała Rada Praw Człowieka (rezolucja z 4.3.2022 r.). Komisja przedstawiła raport (18.10.2022 r.) dotyczący tylko części teatru wojny (regiony Kijowa, Charkowa, Czernichowa i Sum w lutym i marcu 2022 r.), stwierdzając popełnienie zbrodni wojennych i innych naruszeń praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego po obydwu stronach walki (w tym po stronie Ukrainy dwa przypadki zbrodni wojennych), chociaż ze znaczącą przewagą czynów przestępnych strony rosyjskiej.

Udział państw trzecich w konflikcie zbrojnym

Zasadą prawa międzynarodowego jest to, że w stosunku do konfliktu zbrojnego państwa mogą zajmować pozycję belligerenta (strony wojującej), sojusznika strony bądź państwa niezaangażowanego, w gruncie rzeczy neutralnego (nie mylić ze statusem neutralnym państwa). Zgodnie z prawem zwyczajowym, państwa neutralne nie mogą udzielać wsparcia wojskowego którejkolwiek ze stron. Mogą natomiast, na zasadzie bezstronności, udzielać szeroko pojmowanej pomocy humanitarnej obu stronom. Konflikt ukraiński także w tej materii uzmysławia, że sytuacja jest bardziej złożona. Obu stronom zapewniana jest pomoc wojskowa. Przy czym niewątpliwie w większym zakresie i bardziej otwarcie zapewnia się ją Ukrainie. Niemniej Rosję, mimo restrykcji, wsparły czynnie niektóre państwa niechętne Zachodowi (np. Białoruś – udostępnienie terytorium dla wojsk rosyjskich, z którego podejmowane są działania zbrojne przeciwko Ukrainie, co właściwie stanowi także akt agresji, dostarczenie przez Iran dronów bojowych, wsparcie gospodarcze Chin przez zakupy towarów blokowanych przez sankcje).

W wypowiedziach politycznych i w doktrynie wywodzi się, że obie strony konfliktu nie mogą być traktowane w taki sam sposób. Strona napadnięta może być bowiem wspierana wojskowo, co może być uzasadnione i legalne, o ile są to środki służące samoobronie i jest związane z przeciwdziałaniem naruszeniu zobowiązań wynikających z norm bezwzględnie wiążących. Agresor, nie. Jednak odróżnienie środków walki i innych służących prowadzeniu agresji i obrony nie jest możliwe. Dodatkowo skala wsparcia dla Ukrainy jest tak duża i angażująca państwa trzecie, że pozostawia to wątpliwość co do charakteru prawnego ich zaangażowania w konflikt. Niemniej, do głosu dochodzi tu idea wojny sprawiedliwej, zgodnie z którą w razie agresji wojna nie może być sprawiedliwa po obu stronach walczących. W rezultacie wsparcie wojskowe agresora nie może być postrzegane tak samo, jak wsparcie broniącego się. Tylko to ostatnie jest legalne, nawet jeśli nie poprzedza go odpowiednia rezolucja Rada Bezpieczeństwa.

Podsumowanie: perspektywy

Perspektywy zakończenia rosyjsko-ukraińskiego konfliktu zbrojnego nie przedstawiają się zbyt optymistycznie. Wiąże się to z jego geopolitycznym kontekstem. Konflikt ukraiński jest kulminacją rywalizacji Rosji i Chin z  Zachodem, wynikiem świadomie budowanego sojuszu, co najmniej od 1997 r. (Rosyjsko-chińska wspólna deklaracja o wielobiegunowym świecie i ustanowieniu nowego porządku międzynarodowego z 23.4.1997 r., złożona do ONZ). Rosja i Chiny oraz ich sojusznicy sprzeciwiają się amerykańskiej hegemonii, podnoszą bezprawność jednostronnych działań Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, w tym interwencji zbrojnych (Libia, 2011 r., Irak, 2003 r., Jugosławia/Kosowo, 1999 r.). Podnoszą, że Stany Zjednoczone nie przestrzegają umów rozbrojeniowych lub je wypowiadają. Starają się też wypowiadać w imieniu świata niezachodniego, proponując nową wizję wspólnoty międzynarodowej (Wspólne oświadczenie Federacji Rosyjskiej i Chińskiej Republiki Ludowej w sprawie stosunków międzynarodowych wkraczających w nową erę oraz zrównoważonego rozwoju na świecie z 4.2.2022 r.) i prawa międzynarodowego (m.in. chińsko-rosyjska Deklaracja o promocji prawa międzynarodowego z 25.6.2016 r.). Odrzucającą zmiany, jakie zaszły po zakończeniu Zimnej Wojny tak w sferze jego aksjologii (promowanie demokracji, praw człowieka, rządów prawa), jak i interpretacji Karty NZ (osłabienie suwerenności, nieingerencji w sprawy wewnętrzne, zmniejszenie znaczenia zgody indywidualnej). Rosja i Chiny domagają się świata wielobiegunowego, multilateralizmu zapewniającego emancypację świata niezachodniego. Mówią o nowym zarządzaniu globalnym, w którym doszłoby do demokratyzacji stosunków międzynarodowych (rządy większości państw), przy zachowaniu kluczowej roli Rady Bezpieczeństwa, poszerzonej wszakże o państwa Brazylię, RPA i Indie.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Fundacje rodzinne – korzystna ustawa dla polskiego biznesu uchwalona

Ustawa stanowi wynik prac Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wielokrotnie konsultowany ze środowiskami firm rodzinnych. W trakcie procesu konsultacyjnego podnosiliśmy dwa zasadnicze warunki dla zapewnienia jej atrakcyjności. Po pierwsze, wyłączenie lub znaczące ograniczenie praw do zachowku. Po drugie, wprowadzenie jasnych zasad neutralności podatkowej zakładania i funkcjonowania fundacji rodzinnej. Obydwa wydają się spełnione.

Zasadniczy cel ustawy to wprowadzenie do polskiego porządku prawnego instytucji fundacji rodzinnej jako odrębnego typu osoby prawnej. Fundacja rodzinna, dotychczas znana zachodnioeuropejskim porządkom prawnym, ma ułatwić procesy sukcesyjne w firmach rodzinnych oraz ochronić majątek przed jego rozdrobnieniem. Z założenia ma być to podmiot odpowiedzialny za zarządzanie firmą rodzinną, zabezpieczający jednocześnie interesy majątkowe członków rodziny.

Ustawa określa zasady tworzenia i funkcjonowania fundacji. Jednak to statut fundacji regulować będzie wiele zagadnień, takich jak cel fundacji, sposób określenia beneficjenta
i zakres jego uprawnień czy też czas trwania fundacji rodzinnej i zasady jej likwidacji. Co istotne, w statucie fundator może także wprowadzić dodatkowe wytyczne dotyczące inwestowania majątku fundacji rodzinnej.

Ustawa pozostawia zatem fundatorowi, a w przyszłości uprawnionym beneficjentom, decyzję, w jaki sposób określać zasady zarządzania majątkiem rodzinnym, a także kto może zostać beneficjentem i jakie może otrzymywać świadczenia. Można nawet określać zasady przyznawania świadczeń pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. Jest to zasadnicze odstępstwo od zasad dziedziczenia określonych w Kodeksie cywilnym. Może już nie być wystarczające bycie krewnym, trzeba będzie spełnić warunki określone w statucie fundacji. Oczywiście w pierwszym pokoleniu spadkobierców uprawnionych z ustawy będą oni posiadali prawo do dochodzenia zapłaty zachowku, także od fundacji rodzinnej. Jednak  w myśl nowego art. 9941 § 1 KC przy obliczaniu zachowku nie będzie się doliczać do spadku funduszu założycielskiego fundacji rodzinnej wniesionego przed więcej niż 10 laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, chyba że fundacja rodzinna jest spadkobiercą.

Ponadto w zakresie prawa spadkowego przyjęto pewne istotne zmiany dotyczące prawa do zachowku, zakładając jednocześnie stosowanie ogólnych reguł prawa spadkowego do fundacji rodzinnej. Modyfikacja prawa do zachowku obejmować będzie w określonych przypadkach np. możliwość zrzeczenia się zachowku, rozłożenia go na raty, odroczenia terminu płatności czy obniżenia jego wysokości.

Tym samym, zwłaszcza po upływie 10 lat od wniesienia składników majątku do fundacji, o uprawnieniach do majątku rodzinnego przestaje decydować Kodeks cywilny, a zaczyna wola fundatora, która znajduje swój wyraz w statucie fundacji. Można zatem wprowadzać różnorakie warunki dla nabycia statusu beneficjenta, takie jak: ukończenie określonych studiów, etyczne zachowanie, także względem innych członków rodziny i jej biznesów, udział w organach fundacji czy nawet ukończenie określonego wieku.

Wyłączenie ustawowego dziedziczenia, a tym samym praw do zachowku, ma chronić majątek przedsiębiorstwa rodzinnego nie tylko przed rozdrobnieniem, ale przede wszystkim przed paraliżem funkcjonowania przedsiębiorstwa rodzinnego. W kolejnych pokoleniach mamy bowiem do czynienia z firmą coraz to dalszych kuzynów. Nieliczni będą zainteresowani pracą w firmach rodzinnych, a wręcz standardem światowym jest pozostawienie ich zarządu w rękach profesjonalnych menedżerów. Rośnie zatem presja na wypłaty dywidend, a także pokusa sprzedaży udziałów, np. konkurencji. Tymczasem udziały (akcje) w fundacji nie mogą być zbyte na podstawie woli jednego z beneficjentów, wymagana będzie zgoda organu fundacji, która może być udzielana kwalifikowaną większością. Pomnażany majątek jest inwestowany w nowe przedsięwzięcia, także na zasadzie wspólnika mniejszościowego.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Fundacje rodzinne, jako podmioty nabywające osobowość prawną z chwilą wpisu do rejestru fundacji rodzinnych, podlegać będą zasadom opodatkowania dochodów osób prawnych. Założenie fundacji będzie neutralne podatkowo, tym samym także wniesienie wkładów na pokrycie funduszu założycielskiego.

Fundacje rodzinne zostaną co do zasady objęte zwolnieniem podmiotowym od podatku dochodowego od osób prawnych. Zwolnienie będzie dotyczyło wyłącznie dozwolonej działalności gospodarczej określonej w art. 6 ustawy, tj.:

1) zbywania mienia, o ile mienie to nie zostało nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia;

2) najmu, dzierżawy lub udostępniania mienia do korzystania na innej podstawie;

3) przystępowania do spółek handlowych, funduszy inwestycyjnych, spółdzielni oraz podmiotów o podobnym charakterze, mających swoją siedzibę w kraju lub za granicą, a także uczestnictwa w tych spółkach, funduszach, spółdzielniach oraz podmiotach;

4) nabywania i zbywania papierów wartościowych, instrumentów pochodnych i praw o podobnym charakterze;

5) udzielania pożyczek:

  1. spółkom kapitałowym, w których fundacja rodzinna posiada udziały lub akcje,
  2. spółkom osobowym, w których fundacja rodzinna uczestniczy jako wspólnik,
  3. beneficjentom;

6) obrotu zagranicznymi środkami płatniczymi należącymi do fundacji rodzinnej w celu dokonywania płatności związanych z działalnością fundacji rodzinnej;

7) prowadzenia przedsiębiorstwa w ramach gospodarstwa rolnego.

Oznacza to, że fundacja rodzinna nie będzie opodatkowywać podatkiem dochodowym np. dywidend i innych zysków kapitałowych otrzymywanych od spółek, których będzie właścicielem lub udziałowcem, aż do czasu wypłaty beneficjentom. Należy jednak podkreślić, że podatek dochodowy od osób prawnych wyniesie 25%, jeżeli dochód dotyczy innej niż dozwolona działalność gospodarcza. Warto tutaj zwrócić uwagę na pkt 1 art. 6 ustawy, bowiem mamy klauzulę antyabuzywną: o ile mienie to nie zostało nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia. Warto pamiętać, że fundacje rodzinne będą także zobowiązane do uiszczania podatku od wynajmowanych budynków (art. 24b PDOPrU).

Opodatkowanie dochodu z dozwolonej działalności gospodarczej następuje dopiero w momencie wypłaty świadczeń dla beneficjentów. Po pierwsze, fundacja rozpoznaje obowiązek podatkowy i uiszcza jako podatnik podatek dochodowy od osób prawnych w wysokości 15%. Po drugie, co do zasady beneficjenci rozpoznają obowiązek w podatku dochodowym od osób fizycznych w wysokości 15% przychodu. Jednak są oni zwolnieni z tegoż podatku, jeżeli beneficjentem jest osoba najbliższa, czyli zaliczana do tzw. grupy 0 w podatku od spadków i darowizn (art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn). Nie powstaje także obowiązek z tytułu składki zdrowotnej oraz daniny solidarnościowej.

Dlatego fundacja może się stać atrakcyjnym funduszem umożliwiającym neutralne podatkowe pomnażanie majątku rodzinnego. Wypłata zysku do wspólników spółek będących podatnikami podatku dochodowego od osób prawnych związana jest bowiem z podwójnym opodatkowaniem. Z kolei w przypadku działalności indywidualnej oraz spółek jawnych i cywilnych mamy wysokie opodatkowanie bieżących dochodów (19% PIT, 4,9% składka zdrowotna, 4% danina solidarnościowa). Dlatego lepszym rozwiązaniem jest ich neutralny podatkowo transfer ze spółek (kapitałowych oraz SKA i komandytowej) do fundacji, która może te środki dalej inwestować (przystępować do nowych spółek, nabywać i zbywać papiery wartościowe czy też udzielać pożyczek). W ten sposób spełnia ona swoiste funkcje spółki holdingowej.

Planując reorganizację firmy rodzinnej, warto zatem przemyśleć jej strukturę oraz zastanowić się nad możliwością skorzystania w przyszłości z instytucji fundacji rodzinnej, która może się stać dobrym narzędziem do zabezpieczenia majątku oraz inwestowania. Odpowiednie ułożenie struktury firmy rodzinnej z wykorzystaniem spółek handlowych może w przyszłości pozwolić na łatwiejsze skorelowanie biznesu z fundacją rodzinną. Takie rozwiązanie pozwoli zabezpieczyć majątek rodzinny przed rozdrobnieniem, a ponadto ułożyć relacje z potencjalnymi sukcesorami, chroniąc jednocześnie interes prowadzonego biznesu.

Warto jednak pamiętać, że fundacja rodzinna to nie jest ani pierwszy, ani ostatni etap planowania budowy firmy wielopokoleniowej. Nie można jej traktować jako remedium na wszystkie problemy rodziny i jej biznesu. Winna ona być milowym krokiem całego zaplanowanego procesu transferów pokoleniowych oraz pomnażania majątku rodzinnego. To już jednak temat nie na jeden artykuł, ale raczej na cały kurs.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Najważniejsze zmiany w ochronie konsumentów, czyli implementacja dyrektyw Omnibus, towarowej i cyfrowej

Odpowiedzialność za brak zgodności towaru z umową

Z zastosowania dotychczasowych przepisów KC dotyczących rękojmi konsumenckiej wyłączone zostaną umowy zobowiązujące do przeniesienia własności towarów na konsumenta. Zgodnie z art. 43a ustawy z 30.5.2014 r. o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 287; dalej: PrKonsU) takimi umowami są w szczególności umowa sprzedaży, umowa dostawy oraz umowa o dzieło będące towarem. Towarami zgodnie z art. 2 pkt. 4a PrKonsU są rzeczy ruchome, a także woda, gaz i energia elektryczna, w przypadku gdy są oferowane do sprzedaży w określonej objętości lub ilości. W odniesieniu do tej grupy umów nie będą stosowane przepisy księgi trzeciej tytułu XI działu II KC, lecz regulacja art. 43a i nast. PrKonsU. Przewiduje ona odpowiedzialność za brak zgodności towaru z umową.

Nowe przepisy definiować będą (art. 43b PrKonsU), kiedy towar jest zgodny z umową. Zostanie w nich uwzględniony również towar z elementami cyfrowymi. W jego przypadku zgodne z umową będą musiały być także kompatybilność takiego towaru, jego interoperacyjność oraz dostępność aktualizacji.

Modyfikacji ulegnie sekwencja uprawnień konsumenckich. Odstąpienie od umowy przestanie być podstawowym prawem konsumenta. W przypadku niezgodności towaru z umową konsument będzie mógł żądać w pierwszej kolejności naprawy lub wymiany towaru, przy czym przedsiębiorca będzie mógł naprawić towar w miejsce żądanej wymiany albo odwrotnie, jeżeli doprowadzenie towaru do zgodności z umową w sposób wybrany przez konsumenta będzie niemożliwe albo wymagałoby to nadmiernych trudności. Natomiast gdyby warunki te dotyczyły zarówno wymiany, jak i naprawy, przedsiębiorca będzie uprawniony do odmowy doprowadzenia towaru do zgodności z umową. Konsument będzie mógł złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy dopiero w drugiej kolejności. Będzie dysponował tą możliwością, gdy: przedsiębiorca nie doprowadzi towaru do zgodności z umową; odmówi tego działania; brak zgodności będzie nadal miał miejsce pomimo próby doprowadzenia towaru do zgodności z umową; brak zgodności towaru z umową będzie na tyle istotny, że uzasadni skorzystanie z prawa do obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy bez uprzedniego żądania doprowadzenia towaru do zgodności z umową albo wówczas, gdy z uwagi na okoliczności lub oświadczenia przedsiębiorcy wiadomo, że nie zamierza on doprowadzić towaru do zgodności z umową w rozsądnym czasie lub bez nadmiernych niedogodności dla konsumenta.

Powyższa odpowiedzialność będzie obejmowała niezgodność towaru z umową, która istniała w chwili jego dostarczenia i ujawniła się w ciągu dwóch lat od tego momentu, przy czym będzie tu obowiązywało domniemanie, że brak zgodności ujawniony w tym terminie istniał w chwili dostarczenia towaru.

Dyrektywa Omnibus 2023. Szkolenie online 19 stycznia 2023 r. Zapisz się! Sprawdź

Umowy o dostarczanie treści cyfrowej lub usługi cyfrowej oraz odpowiedzialność za brak zgodności

W przepisach rozdziału 5b PrKonsU znajdzie się uregulowanie dotyczące umów o dostarczenie treści cyfrowej lub usługi cyfrowej. Ustawodawca zdecydował się na uregulowanie zasad dostarczania konsumentowi treści cyfrowej lub usługi cyfrowej, wskazując, że ma to nastąpić niezwłocznie po zawarciu umowy, chyba że strony postanowiły inaczej. Samo dostarczenie treści cyfrowej będzie dokonane, gdy treść cyfrowa lub środek, który pozwala na uzyskanie dostępu do treści cyfrowej lub pobranie treści cyfrowej, zostały udostępnione konsumentowi lub fizycznemu lub wirtualnemu urządzeniu, które konsument wybrał samodzielnie w tym celu, lub gdy konsument lub takie urządzenie uzyskali do niej dostęp. Natomiast w przypadku usługi cyfrowej będzie ona dostarczona w chwili, gdy konsument lub fizyczne lub wirtualne urządzenie, które konsument wybrał samodzielnie w tym celu, uzyskali do niej dostęp. Ciężar dowodu dostarczenia zarówno treści cyfrowej, jak i usługi cyfrowej będzie spoczywał na przedsiębiorcy. Jeżeli natomiast z oświadczenia przedsiębiorcy będzie wynikało, że nie dostarczy on treści cyfrowej lub usługi cyfrowej, albo termin dostarczenia będzie określony lub będzie wynikał z okoliczności i będzie miał istotne znaczenie dla konsumenta, a przedsiębiorca nie wykonał swojego obowiązku w tym terminie, to konsument będzie mógł odstąpić od umowy.

W art. 43k i nast. PrKonsU wprowadzone zostaną przepisy dotyczące odpowiedzialności przedsiębiorcy za brak zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową. W przypadku braku zgodności konsument będzie uprawniony do żądania doprowadzenia treści cyfrowej lub usługi cyfrowej do zgodności z umową. Przedsiębiorca będzie miał prawo odmówić uczynienia zadość temu żądaniu, jeżeli będzie to niemożliwe albo wymagałoby nadmiernych kosztów dla przedsiębiorcy. W dalszej kolejności konsument może złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny albo odstąpieniu od umowy. Przesłanki skorzystania z tych uprawnień są analogiczne jak w przypadku towarów.

Warto podkreślić, że w nowych przepisach wprowadzono obowiązek przedsiębiorcy informowania konsumenta o aktualizacjach niezbędnych do zachowania zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową oraz dostarczania ich konsumentowi. Jeżeli konsument nie zainstaluje takich aktualizacji w rozsądnym czasie po ich dostarczeniu, wówczas przedsiębiorca nie ponosi odpowiedzialności za brak zgodności treści cyfrowej lub usługi cyfrowej z umową, który wynika wyłącznie z braku aktualizacji.

Opisana odpowiedzialność dotyczy braku zgodności, który ujawnił się w ciągu dwóch lat od dnia dostarczenia treści cyfrowej lub usługi cyfrowej i istniał w momencie ich dostarczenia. Domniemywa się, że brak zgodności istniał w tej chwili, jeżeli ujawni się on przed upływem roku od chwili dostarczenia treści cyfrowej lub usługi cyfrowej konsumentowi.

Nowe zasady informowania o obniżeniu ceny

W ramach implementacji dyrektywy Omnibus nowelizowana jest także ustawa z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 178). Zgodnie z nowym brzmieniem art. 4 ust. 2 tej ustawy w każdym przypadku informowania o obniżeniu ceny towaru lub usługi obok informacji o obniżonej cenie uwidaczniać trzeba będzie także informację o najniższej cenie tego towaru lub tej usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Okres ten będzie ulegał skróceniu jedynie w odniesieniu do towarów i usług, które są oferowane do sprzedaży w okresie krótszym niż 30 dni. Natomiast w przypadku obniżenia ceny towarów ulegających szybkiemu zepsuciu lub mających krótki termin przydatności obok obniżonej ceny podawana będzie cena sprzed pierwszego zastosowania obniżki, a powyższe terminy nie będą miały zastosowania.

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Zmiany dotyczące opinii konsumentów

W wyniku nowelizacji ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2070) przedsiębiorcy umożliwiający dostęp do opinii o produktach wystawianych przez konsumentów będą zobowiązani podawać informacje o tym, czy i w jaki sposób zapewniają, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go nabyli. Jeżeli przedsiębiorca poinformuje konsumentów, że nie dokonuje takiej weryfikacji, nie będzie musiał podejmować dodatkowych działań. Jeżeli wskaże, że dokonuje powyższej weryfikacji, musi podjąć uzasadnione i proporcjonalne kroki, aby sprawdzić, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub używali dany produkt. Poinformowanie konsumentów, że opinie są weryfikowane, w sytuacji gdy przedsiębiorca nie podjął uzasadnionych i proporcjonalnych kroków w celu sprawdzenia, czy pochodzą one od konsumentów, którzy nabyli produkt lub go używali, stanowić będzie nieuczciwą praktykę rynkową. Podobnie będzie kwalifikowane zamieszczanie lub zlecanie zamieszczenia innej osobie nieprawdziwych opinii lub rekomendacji konsumentów albo zniekształcanie opinii lub rekomendacji konsumentów w celu promowania produktów.

Pozostałe zmiany

Nowe przepisy wprowadzają także inne zmiany dotyczące m.in. obowiązków informacyjnych, jakie przedsiębiorcy, w tym platformy internetowe, będą zobowiązani przekazać konsumentom przed zawarciem umowy. Pojawiają się też dodatkowe wymogi odnoszące się do informowania o parametrach tzw. plasowania.

[1] (Dyrektywa cyfrowa) Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/770 z dnia 20 maja 2019 r. w sprawie niektórych aspektów umów o dostarczanie treści cyfrowych i usług cyfrowych (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 136, s. 1 oraz Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 305, s. 60).

[2] (Dyrektywa towarowa) Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/771 z dnia 20 maja 2019 r. w sprawie niektórych aspektów umów sprzedaży towarów, zmieniająca rozporządzenie (UE) 2017/2394 oraz dyrektywę 2009/22/WE oraz uchylająca dyrektywę 1999/44/WE (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 136, s. 28 oraz Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 305, s. 63).

[3] (Dyrektywa Omnibus) Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/2161 z dnia 27 listopada 2019 r., zmieniająca dyrektywę Rady 93/13/EWG i dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 98/6/WE, 2005/29/WE oraz 2011/83/UE w odniesieniu do lepszego egzekwowania i unowocześnienia unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumenta (Dz.Urz. UE L z 2019 r. Nr 328, s.7).

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Wesołych Świąt!

Spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.

Niech zbliżający się rok będzie wypełniony sukcesami w życiu osobistym oraz zawodowym.

Życzy redakcja Legalis.pl