Ministerstwo Sprawiedliwości chce z jednej strony zwiększyć skuteczność stosowania środków zapobiegawczych, z drugiej wzmocnić gwarancje osób, wobec których są one stosowane. Projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego i ustawy o dokumentach paszportowych przewiduje zmianę art. 277 KPK poprzez dodanie możliwości zastosowania zakazu opuszczania terytorium Unii Europejskiej w przypadku uzasadnionej obawy ucieczki oskarżonego. Środek będzie można połączyć z zatrzymaniem, unieważnieniem albo odmową wydania paszportu.
– Istnieje spora grupa pracowników transgranicznych, wobec których możliwe byłoby zastosowanie, zamiast zakazu opuszczania kraju, zakazu opuszczania UE lub zatrzymania paszportu. Dotyczy to również osób mieszkających poza Polską lub często przebywających na delegacjach, ale na terenie UE – czytamy w uzasadnieniu.
Zdaniem autorów projektu, biorąc pod uwagę skuteczność europejskiego nakazu aresztowania oraz poziom współpracy organów ścigania w UE, ujęcie osoby na jej terytorium i przekazanie do Polski nie nastręcza większych problemów.
– W rezultacie osoby mieszkające lub pracujące na terenie Unii nie mogłyby jej opuścić z uwagi na zakaz lub brak paszportu, ale jednocześnie nie musiałyby przebywać stale na terenie Polski. Pozwoliłoby im to na zachowanie źródeł przychodu lub więzi rodzinnych – wskazują autorzy projektu.
Mało efektywny środek
Zdaniem dr. Pawła Czarneckiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, wprowadzenie dodatkowego zakazu opuszczania UE, a nie jedynie zakazu opuszczania kraju, w relacjach swobodnego przepływu osób jest racjonalne i funkcjonalne.
– Co więcej, taki postulat był już zgłaszany w doktrynie. Sam zakaz opuszczania kraju, rozumiany dziś wąsko jako zakaz przekroczenia granicy państwowej, w warunkach członkostwa w UE i strefie Schengen ma w istocie charakter symboliczny, a wręcz iluzoryczny. Nie zapewnia skutecznej kontroli realizacji środka zapobiegawczego, a zatem zakazu opuszczania kraju. Granice wewnętrzne pomiędzy państwami członkowskimi co do zasady nie podlegają stałej kontroli granicznej, a ich przekroczenie możliwe jest na podstawie dowodu osobistego, nawet w sytuacji wcześniejszego zatrzymania paszportu – wskazuje dr Czarnecki.
Oznacza to, że środek polegający wyłącznie na odebraniu dokumentu paszportowego nie eliminuje realnej możliwości opuszczenia terytorium państwa i dalszego przemieszczania się po UE, a w konsekwencji także wyjazdu poza jej obszar z innego państwa członkowskiego.
– Wydaje się, że zakaz opuszczania Unii lepiej odpowiada celowi, jakiemu ten środek ma służyć, w szczególności zapewnieniu prawidłowego toku postępowania, zapobieganiu ucieczce lub uniknięciu wykonania przyszłych orzeczeń. Ujęcie zakazu w szerszym, ponadnarodowym zakresie uwzględnia rzeczywiste warunki korzystania ze swobody przemieszczania się i eliminuje lukę – dodaje dr Czarnecki.
Zniknie nieprawidłowa praktyka
Projekt rozwiązuje też problem sygnalizowany przez rzecznika praw obywatelskich. Chodzi o stosowanie administracyjnego zatrzymania, unieważnienia lub odmowy wydania paszportu (na podstawie ustawy o dokumentach paszportowych), bez uprzedniego zastosowania środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczenia kraju. Z informacji uzyskanych przez RPO z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że na 173 wydane decyzje o unieważnieniu paszportu aż 172 zostało wydanych bez wcześniejszego wydania postanowienia o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju.
Zdaniem prof. Marcina Wiącka taka procedura jest niekonstytucyjna. Na postanowienie o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem lub unieważnieniem paszportu na podstawie KPK przysługuje środek odwoławczy do sądu. W przypadku administracyjnego zatrzymania paszportu kontrola sprowadza się do sprawdzenia warunków formalnych (np. czy wniosek został złożony przez uprawniony organ), a nie merytorycznych (czy były podstawy do wystąpienia z takim wnioskiem).
Problem w dużej mierze wynika z faktu, że obecnie unieważnienie paszportu jest środkiem wtórnym w stosunku do zakazu opuszczenia kraju. Innymi słowy, jeśli ktoś już opuścił kraj, to nie ma możliwości wydania środka zapobiegawczego w postaci tylko i wyłącznie zatrzymania paszportu. Pozostaje wówczas stosowanie trybu administracyjnego.
Dlatego projekt przewiduje możliwość zastosowania tylko zakazu opuszczania kraju lub tylko zatrzymania paszportu. Co więcej, z wnioskiem o zatrzymanie, unieważnienie lub odmowę wydania dokumentu paszportowego będzie można wystąpić dopiero, gdy orzeczenie w przedmiocie zatrzymania paszportu wydane na podstawie KPK się uprawomocni.
– Tu jestem krytycznie nastawiony, nawet jeśli nowe przepisy są bardziej gwarancyjne. Wydaje się, że w dobie problemów z szybkim procedowaniem już w momencie wydania postanowienia można byłoby wystąpić do organu administracji, nie czekając na uprawomocnienie się. Należy przestrzegać ogólnej reguły z art. 462 KPK, że złożenie zażalenia na postanowienie sądu lub prokuratora nie powinno wstrzymywać jego wykonania. Jeśli podejrzany lub oskarżony mimo to opuści kraj, wówczas możemy stosować surowszy środek zapobiegawczy, tak jak i dziś – uważa dr Czarnecki.
Bez paszportu poza UE
Z kolei Michał Wawrzyńczak z Biura RPO przyznaje, że projekt odpowiada na większość postulatów rzecznika.
– Idea jest dobra, choć wydaje się, że pewne kwestie, szczególnie w zakresie ustawy o dokumentach paszportowych, wymagają doprecyzowania, by uniknąć późniejszych niepotrzebnych sporów interpretacyjnych – zastrzega Wawrzyńczak. Pozytywnie ocenia również wprowadzenie zakazu opuszczania UE.
– Warto jednak zwrócić uwagę, że w strefie Schengen, która umożliwia podróżowanie bez paszportu, są nie tylko kraje UE, ale i należące do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jak np. Norwegia czy Islandia. Być może projektodawca powinien to uwzględnić – dodaje.
Etap legislacyjny: konsultacje
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →