Polski Ład dał biznesowi niepowtarzalną szansę na wsteczną zmianę formy rozliczeń. Przedsiębiorcy, którzy byli w zeszłym roku na ryczałcie, mogą przejść na skalę. Po obniżce stawki PIT z 17 na 12 proc. wiele osób może na tym zyskać. Ale uwaga: jeśli działają w spółce cywilnej bądź jawnej, muszą namówić do zmiany wszystkich wspólników.
Fiskus nie ma co do tego wątpliwości. Spójrzmy na odpowiedź Krajowej Informacji Skarbowej w sprawie wspólnika spółki cywilnej. Chce on w zeznaniu za 2022 r. zmienić ryczałt na skalę. Jest to możliwe, ale tylko wtedy, gdy formę opodatkowania zmienią wszyscy wspólnicy – odpowiedziała skarbówka.
Fiskus ma rację
– Niestety, fiskus ma rację. Wspólnicy zarówno spółki cywilnej, jak i jawnej muszą być opodatkowani według jednej ustawy. Nie może być tak, że jeden wspólnik jest na skali bądź stawce liniowej (ustawa o PIT), a drugi rozlicza się ryczałtem (ustawa o zryczałtowanym podatku dochodowym). Polski Ład, wprowadzając prawo do wstecznej zmiany formy opodatkowania za 2022 r., nie zmodyfikował tej ogólnej zasady – mówi Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Borkowski i Wspólnicy.
– Jeśli więc wspólnik spółki cywilnej bądź jawnej chce przejść w rozliczeniu za 2022 r. z ryczałtu na skalę, musi namówić do tego też pozostałych udziałowców. Nie zawsze jednak są oni skłonni do takiej zmiany. Może się bowiem okazać, że to, co jest dobre dla jednego wspólnika, nie opłaca się innemu – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w InFakt.
– Przykładowo, jeden udziałowiec po zmianie formy rozliczeń skorzysta z obniżonej do 12 proc. stawki PIT na skali, a drugi nie, bo ma też inne dochody (choćby z połówki etatu) i po ich zsumowaniu znajdzie się w drugim progu, gdzie podatek wynosi już 32 proc. Może też być tak, że jeden wspólnik zyska na przejściu na skalę, bo rozliczy się razem z małżonkiem. A drugi jest kawalerem i korzystniej jest dla niego pozostać na ryczałcie – tłumaczy Piotr Juszczyk. Podsumowując, często interesy wspólników są rozbieżne. I ci, którzy liczyli na to, że przechodząc z ryczałtu na skalę, zaoszczędzą trochę na podatku, muszą obejść się smakiem.
Na liniowym bez ograniczeń
Czy podobnie jest w drugiej opcji zmiany formy rozliczeń za 2022 r., jaką daje Polski Ład? Czyli przejściu na skalę ze stawki liniowej?
– Tu już ograniczeń nie ma. Jeden wspólnik może być na liniówce, a drugi na skali. Obaj rozliczają się bowiem na podstawie jednej ustawy. Jeśli więc udziałowcowi opłaca się przejść w zeznaniu za 2022 r. z liniówki na skalę, może to zrobić, nie oglądając się na pozostałych – podkreśla Marcin Borkowski.
Jak zmienić formę rozliczeń? Zamiast zeznania PIT-28 (ryczałt) albo PIT-36L (liniówka) trzeba złożyć PIT-36 (skala). I koniecznie pamiętać o zaznaczeniu odpowiedniego kwadratu o wyborze opodatkowania na drugiej stronie deklaracji (o tym, że jego pominięcie może wpędzić przedsiębiorcę w poważne tarapaty, pisaliśmy szerzej w „Rzeczpospolitej” z 12.4.2023 r.).
Przy podejmowaniu decyzji o zmianie formy rozliczeń należy wziąć pod uwagę nie tylko stawkę podatku. Także możliwość odliczania kosztów oraz korzystania z różnych preferencji (np. złożenia wspólnego zeznania z małżonkiem bądź samotnie wychowywanym dzieckiem). Trzeba też uwzględnić składkę zdrowotną, która jest rozliczana w różny sposób w zależności od formy opodatkowania. Pamiętajmy także o pracy, która nas czeka przy tym przedsięwzięciu. Niewątpliwie wsteczną zmianę opodatkowania trudniej będzie przeprowadzić ryczałtowcom, oni bowiem muszą założyć nową księgowość (liniowcy prowadzą taką samą jak przedsiębiorcy na skali).
Rozliczenie za 2022 r. mogą także zmienić osoby zarabiające na prywatnym wynajmie (który nie jest działalnością gospodarczą). Jeśli w zeszłym roku rozliczały się ryczałtem, mają prawo przejść na skalę.
Deklaracje za 2022 r. składamy do 2 maja.
Interpretacja
Uważaj, jaki wysyłasz formularz
Przedsiębiorca, który chce przejść z ryczałtu bądź liniówki na skalę, musi się rozliczyć za zeszły rok na formularzu PIT-36. Jeśli jednak wcześniej złoży PIT-28 (ryczałt) lub PIT-36L (podatek liniowy), ze zmiany nic nie wyjdzie. Tak stanowią przepisy nowelizacji Polskiego Ładu (art. 14 i 15 ustawy z 9.6.2022 r.). Wynika z nich, że wybór dokonany po złożeniu zeznania, w którym wykazaliśmy przychody z działalności, nie wywołuje skutków prawnych.
Fiskus podchodzi do tej zasady bardzo rygorystycznie. Przekonał się o tym przedsiębiorca, który chciał w rozliczeniu za 2022 r. przejść z liniówki na skalę. Przez pomyłkę wysłał jednak fiskusowi PIT-36L. Tłumaczył się, że jest to wina kreatora deklaracji, z którego korzystał. W ciągu godziny złożył ponownie zeznanie. Już na formularzu PIT-36. Z nadzieją, że urzędnicy uznają go za właściwą deklarację.
Nic z tego. Jeżeli podatnik złoży za 2022 r. zeznanie na formularzu PIT-36L lub PIT-28, to nie może już zmienić formy opodatkowania na skalę – stwierdził fiskus (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej nr 0115-KDIT3.4011.166.2023.1.KP).
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →