Kierujący hulajnogą elektryczną będzie obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeżeli będą one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zechce skręcić. Korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, ma zachować szczególną ostrożność i ustępować pierwszeństwa pieszemu.

Użytkownik e-hulajnogi będzie obowiązany korzystać z jezdni, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością nie większą niż 30 km/h, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów.

Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego hulajnogą elektryczną ma być dozwolone wyjątkowo, gdy chodnik będzie usytuowany wzdłuż jezdni, po której ruch pojazdów uzyska prędkość większą niż 30 km/h i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów.

Kierującemu hulajnogą elektryczną zabroni się:

– ciągnięcia lub holowania innego pojazdu i przewożenia innej osoby, zwierzęcia lub ładunku.

Użytkownik e-hulajnogi lub urządzenia transportu osobistego, korzystając z chodnika albo drogi dla pieszych, musi jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, zachować szczególną ostrożność, ustępować pierwszeństwa pieszemu oraz nie utrudniać jego ruchu.

Jak parkować?

Przepisy regulują również możliwość zaparkowania hulajnogi elektrycznej na minuty. Jak czytamy na stronie gov.pl, pojazdy te można pozostawić tylko na wyznaczonym do tego celu miejscu, a gdy go nie ma, tylko przy jednoczesnym spełnieniu kilku warunków. Po pierwsze – hulajnoga ma być ustawiona jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, najbardziej oddalonej od jezdni. Po drugie – równolegle do krawędzi chodnika. Po trzecie – szerokość chodnika pozostawionego dla ruchu pieszych nie utrudni im ruchu i liczy nie mniejsza niż 1,5 m.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Mikołaj Krupiński, Instytut Transportu Samochodowego

Przepisy regulujące prawa i obowiązki kierujących UTO, w tym hulajnogami, są kompromisem. A skoro przynoszą równowagę w relacjach kierujący UTO–pozostali uczestnicy ruchu, to należy oczekiwać poprawy bezpieczeństwa. O wadach będzie można mówić dopiero po sześciu, a najlepiej 12 miesiącach od wprowadzenia przepisów. To wystarczający czas na przeprowadzenie analiz i wyciągnięcie wniosków. Żadne przepisy nie gwarantują 100-proc. bezpieczeństwa. To uczestnicy ruchu poprzez swoje zachowanie i postawę decydują o nim. Nowe przepisy to także nowe obowiązki. Nieodzowne są działania edukacyjne. Ich celem powinno być doinformowanie wszystkich uczestników ruchu o wchodzących w życie zmianach, ciążących na nich obowiązkach oraz sankcjach za ich niestosowanie. Taka kompleksowa zmiana, tj. na gruncie prawnym, edukacyjnym oraz w sposobie zachowania, stwarza realne szanse na poprawę bezpieczeństwa na drogach i chodnikach.

Podstawa prawna: nowela z 30.3.2021, Dz.U. z 19 kwietnia, poz. 720