Trwa korespondencja z ośmioma kancelariami. To efekt postępowania wyjaśniającego, które zostało wszczęte w lipcu 2021 r. Pierwotnie objętych nim było 15 firm prawniczych – dowiadujemy się w UOKiK.

Postępowanie wskazało na zasadność podjęcia dalszych działań wobec 13 kancelarii. Skierowaliśmy do nich wystąpienia w sprawie ochrony konsumentów. Zdecydowana większość pozytywnie zareagowała na te pisma i podjęła usuwanie wskazanych nieprawidłowości – wyjaśnia biuro prasowe urzędu.

I informuje, że pięć wystąpień zostało już zakończonych – kancelarie zarówno zmieniły treść wzorców umów, jak i usunęły skutki naruszeń poprzez poinformowanie konsumentów.

Z pozostałymi ośmioma trwa korespondencja dotycząca m.in. usunięcia skutków naruszeń, zmiany kwestionowanych warunków umowy lub propozycji wprowadzenia do wzorców umowy zmodyfikowanych klauzul – podaje urząd.

Jakie klauzule i praktyki wzbudziły jego zastrzeżenia? Chociażby określanie wynagrodzenia i innych świadczeń w stawce netto czy ograniczenia odpowiedzialności kancelarii. Okazało się bowiem, że profesjonalni pełnomocnicy w umowach z konsumentami ograniczali kwotowo swoją odpowiedzialność za wykonywanie umowy np. do wysokości aktualnej polisy OC. W niektórych przypadkach dążono również do zwolnienia się z odpowiedzialności, gdyby uzyskane od konsumentów informacje okazały się niezgodne z rzeczywistością lub przekazane dokumenty były niekompletne. Nie miało przy tym znaczenia, jakiego rodzaju były to braki i czy konsument był lub powinien być ich świadomy.

Oznaczało to przerzucenie na konsumenta ciężaru weryfikacji dokumentów i informacji, choć brakowało mu wiedzy – podnosi UOKIK.

Zakwestionowane zostały również klauzule, które zabraniały konsumentowi m.in. ujawniania osobom trzecim wszelkich informacji i dokumentów uzyskanych bezpośrednio lub pośrednio w związku z wykonywaniem umowy z kancelarią. W efekcie – jak uznał UOKiK – konsument mógł zostać pozbawiony możliwości konsultacji, czy np. zawarta przez niego umowa o świadczenie usług prawnych lub zaproponowana przez przedsiębiorcę strategia dochodzenia roszczeń nie jest dla niego niekorzystna.

Uwagę urzędu przykuły też zastrzeżenia, na mocy których bezpodstawne wypowiedzenie umowy lub wypowiedzenie umowy bez ważnej przyczyny nie zwalniało klienta z zapłaty tzw. success fee.

Premia od sukcesu w takich wypadkach miałaby zostać uiszczona niezależnie „od związku przyczynowo-skutkowego działań kancelarii z uzyskaniem świadczenia przez konsumenta (np. na mocy prawomocnego wyroku sądu)”.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Wypróbuj! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →