Kursy pozwalające na kasowanie punktów karnych wracają. Projekt jest już gotowy. To słuszny kierunek?
Idea redukcji punktów poprzez udział w dobrowolnym szkoleniu wróciła, choć nie upłynął nawet rok od jej wycofania. Kursy zostały wprowadzone w 1998 r. i funkcjonowały do września 2022 r. Prawdopodobnie od 17.9.2023 r. zostaną przywrócone. Samo przywracanie jakichkolwiek elementów „drugiej fazy szkolenia” uważam za pozytywne. Kierowcy nie zawsze zdają sobie sprawę z konsekwencji ryzykownych zachowań i każda możliwość uzyskania nowych informacji będzie szansą na zmianę zachowań.
O dwie godziny wzbogacono program kursu. Czy skutecznie poprawi zachowanie kierowców?
Zależy od motywacji uczestnika. Jeżeli ktoś nie ma skutecznej samooceny i jest przekonany, że wszystko robi najlepiej, to choćby godzin było jeszcze więcej, i tak nie ukształtują zachowań bezpiecznych. Po drugie, to nie liczba godzin, ale ich jakość i dotarcie do deficytów wiedzy i umiejętności będą decydować o osiągnięciu celu szkoleń. To duże wyzwanie dla organizatorów, a jeszcze większe dla prowadzących zajęcia. Niewątpliwie pojawi się szansa dla charyzmatycznych wykładowców i instruktorów.
Po raz pierwszy w trakcie kursu pojawia się zadanie praktyczne. Czemu ma służyć?
Od dawna wiadomo, że w całym systemie edukacji i reedukacji kierowców jest zdecydowanie za mało praktyki. I ta propozycja wychodzi naprzeciw bezpiecznemu kierowaniu pojazdami. Uczymy się tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy musimy coś wykonać.
Dlaczego akurat hamowanie?
To propozycja. Przypomnę, że mamy do czynienia z projektem rozporządzenia. Jeśli ktoś ma inną – lepszą i skuteczniejszą – powinien ją zgłosić z uzasadnieniem w trakcie konsultacji. Sama propozycja hamowania jest ciekawa, bo wynika z dobrej diagnozy. Jako kierowcy umiemy osiągać duże prędkości, a mało kto skutecznie, czyli bezkolizyjnie, tę prędkość wytraca.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →