Na jednej z ostatnich spraw frankowych sąd zwrócił pozew z powodu braku oryginałów lub uwierzytelnionych kopii załączników. Chodziło głównie o kopie dokumentów bankowych.
Na początek kopie
Sąd apelacyjny przychylił się jednak do stanowiska pełnomocnika frankowiczów mec. Beata Komarnickiej-Nowak, że Sąd Okręgowy niesłusznie zwrócił pozew.
– Powołując się m.in. na niedawne orzeczenie Sądu Najwyższego (V CSK 341/20), że dowody z dokumentów załączonych do pozwu lub innego pisma procesowego w formie niepoświadczonych kserokopii stanowią jeden ze środków dowodowych, przy pomocy których strona może udowodnić fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, dopóki sąd ani strona przeciwna nie zakwestionuje ich i nie zażąda oryginałów. Tak jak inne dowody podlegają one ocenie sądu.
– W rozpatrywanej sprawie, jak słusznie zauważyła skarżąca, na wstępnym etapie postępowania przeciwnik nie mógł jeszcze żądać oryginalnych dokumentów lub uwierzytelnionej kopii – wskazała sędzia Agnieszka Wachowicz-Mazur.
Prawo i praktyka
W sprawach cywilnych składanie kopii dokumentów jest szeroko wykorzystywane, zaś żądanie oryginałów nie jest nagminne. Obowiązuje reguła (art. 129 § 20 i 21 kodeksu postępowania cywilnego), że zamiast oryginału dokumentu strona może złożyć odpis, jeżeli jego zgodność z oryginałem poświadczył notariusz albo występujący w sprawie pełnomocnik strony będący adwokatem lub radcą prawnym.
Mecenas Marcin Szymański mówi „Rzeczpospolitej”, że zawsze stara się składać uwierzytelnione kopie, ale nie zawsze jest to możliwe, wymaga czasu, dotarcia do oryginału, no i zaangażowania do sprawy prawnika.
– Sąd opiera wówczas swoje ustalenia stanu faktycznego na niekwestionowanych przez stronę przeciwną kopiach dokumentów. Podobnie wygląda sytuacja ze składaniem wydruku maila. Co do kopii fotograficznych esesmesów, tu o wiele częściej strony kwestionują ich wartość dowodową. I słusznie, ponieważ istnieje szerokie pole do manipulacji. Możliwe jest także elektroniczne poświadczenie odpisu dokumentu przez profesjonalnego pełnomocnika, o ile w danej sprawie przed konkretnym sądem technicznie możliwe jest składanie pism poprzez system teleinformatyczny – ocenia dr Artur Rycak, adwokat.
– Co do korespondencji z sądem, to co do zasady obowiązuje zwykła forma pisemna (z wyjątkami na rzecz np. e-sądu), ale wielokrotnie w sprawach organizacyjnych sądy akceptują korespondencję poprzez pocztę elektroniczną – dodaje mec. Artur Rycak.
Joanna Szachta prawnik specjalizujący się w postępowaniu cywilnym
Złożenie ksera, skanu, maila może stanowić tzw. początek dowodu. Jest to przedstawienie okoliczności, które mają jakiś związek ze sprawą. Tworzą one podwalinę pod dalsze czynności sądu; na tym etapie jedynie wskazują, że określone zdarzenie mogło nastąpić.
Czym innym jest jednak uprawdopodobnienie jakichś faktów, a czym innym udowodnienie, wymagające przedstawienia niebudzących wątpliwości dowodów. Nikt z nas nie chciałby, aby dowód w sprawie stanowił e-mail wysłany z naszej poczty, na którą ktoś się włamał. Lepiej jest z kserokopiami, gdyż w razie wątpliwości strona powołująca się na te kopie może przedłożyć oryginały.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →