Rząd zdecydował w nim o wprowadzeniu od 24.6.2021 r. obowiązkowej kwarantanny dla niezaszczepionych powyżej 12. roku życia, wracających z wakacji np. w Chorwacji, Bułgarii czy na Cyprze. Zwalniać miał z niej ujemny wynik testu wykonanego dopiero po siedmiu dniach od przekroczenia granicy. Wątpliwości pojawiły się w przypadku państw chętnie wybieranych przez Polaków jako kierunek na wakacje.

W nowych przepisach wątpliwe były trzy sprawy: objęcie obowiązkową kwarantanną osób wracających z Chorwacji, Bułgarii i Cypru, obowiązkowa kwarantanna w przypadku niezaszczepionych dzieci powyżej 12. roku życia i zmiana zasad podróżowania w ciągu kilku godzin od ukazania się rozporządzenia w Dzienniku Ustaw.

Niejasne prawo

W piątek 25 czerwca – za sprawą szybkiej nowelizacji rozporządzenia – udało się załatwić pierwszy problem. Doprecyzowano przepisy o kwarantannie. Zmiany obowiązują od soboty. Teraz po przyjeździe z państw Strefy Schengen i UE podróżny może się zwolnić z kwarantanny na tych samych zasadach co dotychczas, czyli po wykonaniu w ciągu 48 godzin testu na koronawirusa i uzyskaniu negatywnego wyniku.

Oznacza to jednak niemałe wydatki dla tysięcy turystów wybierających się na przykład do Egiptu, Turcji czy Tunezji.

4 moduły Systemu Legalis z Bazą prawa i orzecznictwa od 183 zł netto/m-c Sprawdź

Niepewny powrót

Problem drugi to wyjazd na wakacje i powrót z dzieckiem powyżej 12. roku życia. Osoby powyżej 12. roku życia (od 12 do 15 lat) mogą się zapisywać na szczepienia dopiero po 7 czerwca. W efekcie niewiele z nich jest już po zastrzyku, co oznacza, że najprawdopodobniej zostaną objęte zaostrzoną kwarantanną – test dopiero po siedmiu dniach kwarantanny.

– Zmiany zaskoczyły nas w czasie pobytu w Chorwacji i wszystko wskazuje na to, że moja córka, która ma 13 lat, będzie musiała przejść kwarantannę po powrocie, przez co nie pojedzie na opłacone wcześniej kolonie, które zaczynają się kilka dni po naszym powrocie – żalił się kilka dni temu czytelnik „Rz”, zaskoczony ekspresową zmianą reguł podróżowania.

W podobnej sytuacji znalazło się wiele innych osób. I nie chodzi już tylko o zorganizowany wypoczynek, ale też np. wakacje u babci. Kwarantanna to kwarantanna.

Piotr Pałka, radca prawny, zauważa, że w myśl rozporządzenia tylko dzieci do 12. roku życia, które podróżują pod opieką dorosłych w pełni zaszczepionych przeciw Covid-19 lub tych, którzy przedstawili swój negatywny wynik testu, nie obejmie kwarantanna. Dzieci starsze mają zostać nią objęte. Gdzie tu logika?

– Czy 13-latek jest bardziej narażony na zakażenie niż 12-latek? – pyta mecenas.

Niedozwolony ekspres

I sprawa trzecia – ekspresowa zmiana prawa, która dotyczyć może setek tysięcy turystów.

– To oburzające, że z dnia na dzień osoby powracające z wakacji dowiedziały się o nowych zasadach kwarantanny. Nie przeprowadzono żadnej oceny skutków tej regulacji. – zauważa Piotr Pałka.

– Wprowadzenie takiej zmiany z dnia na dzień jest ograniczeniem naszej podstawowej wolności, swobody przemieszczania się – przypomina prof Marcin Matczak.

– Decyzja rządu, aby wszyscy podróżni wracający z krajów spoza strefy Schengen i UE trafiali na kwarantannę, jeśli nie są zaszczepieni, jest szkodliwa społecznie i gospodarczo. Spowodować może bankructwa firm turystycznych – pisze do premiera Polska Rada Turystyki.

– Wprowadzając kwarantannę, po raz kolejny rząd naraża przedsiębiorców na utratę środków, a także firm – piszą autorzy apelu.

Zastosowanie kwarantanny wobec turystów podróżujących do Turcji, Tunezji, Egiptu i Gruzji jest ich zdaniem nieracjonalne, ponieważ są oni testowani jeszcze przed wylotem z kraju, a potem jeszcze, zgodnie z polskimi przepisami, po powrocie do Polski.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

prof. Ryszard Piotrowski konstytucjonalista

Szczepienia przeciw Covid-19 nie są dziś obowiązkowe. I o tym należy pamiętać. Wobec dzieci powyżej 12. roku życia nie można więc wyciągać jakichkolwiek konsekwencji za niepoddanie się szczepieniu. Skierowanie na obowiązkową kwarantannę jest sporą dolegliwością, która nie powinna mieć miejsca. Jakość stanowionego prawa, w tym rozporządzeń, nie może być sprzeczna z konstytucyjną zasadą zaufania do państwa prawa. Owszem, przepisy są tworzone po to, by je respektować. Obywatel, w tym także ten najmłodszy oraz jego opiekunowie, musi mieć jednak szansę poznać ich treść. Nocne publikacje rozporządzeń z datą obowiązywania od rana następnego dnia kłócą się z zasadą pewności prawa. A dla obywateli to bardzo ważna zasada. I rządzący w żadnym wypadku nie mogą jej bagatelizować.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź