Od dobrych kilku lat nie da się nie zauważyć, że świat podatków bardzo mocno się zmienia. To, co dzieje się w Polsce, nie jest działaniem lokalnym, ale wynikiem ogólnoświatowego trendu. Pierwszym krokiem było wprowadzenie w 2016 roku ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania (GAAR), kolejnym – wprowadzone w życie w 2019 roku przepisy MDR. Obecnie planowane jest wprowadzenie obowiązku sporządzania i publikowania sprawozdań z realizacji strategii podatkowych przez znaczących podatników CIT.
Dążenie do transparentności podatkowej jest już nie tylko celem wielu państw czy organizacji międzynarodowych, ale także coraz szerszej grupy samych przedsiębiorców. Firmy chcą, aby społeczeństwa, w których funkcjonują, były świadome ich kontrybucji do budżetu państwa, traktując informację o wysokości płaconych przez nie podatków jako część strategii marketingowej.
Wydaje się, że era konkurowania przedsiębiorstw na rynku przy wykorzystywaniu zobowiązań podatkowych bezpowrotnie minęła. Obecnie, jeśli chodzi o sprawy podatkowe, dla przedsiębiorców najważniejsze jest bezpieczeństwo podatkowe rozumiane jako pewność prawa i jego interpretacji. W tym obszarze potrzebne są konsekwentne działania ze strony MF (objaśnienia, interpretacje ogólne) poparte działaniami KAS w trakcie kontroli podatkowych.
Terminy na razie nie biegną
Terminy realizacji obowiązków informacyjnych w obszarze MDR obecnie nie biegną. Te, które odnoszą się do schematów podatkowych innych niż transgraniczne (tzw. krajowych), w efekcie działań MF zostały przedłużone (na mocy tzw. tarczy antykryzysowej) do 30. dnia następującego po dniu odwołania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii ogłoszonego w związku z Covid-19. MF wykazało się także refleksem i postanowiło skorzystać z możliwości, którą stworzyła unijna dyrektywa 2020/876 poprzez przedłużenie terminów raportowania schematów transgranicznych (nie wszystkie państwa członkowskie UE zdecydowały się na taki krok). Terminy te przedłużono w drodze rozporządzenia ministra finansów co najmniej o pół roku (upływ najbliższego z „przedłużonych” terminów nastąpi 31 grudnia 2020 r.).
Wszystkie podmioty zobowiązane do raportowania schematów podatkowych mają prawo korzystać z powyższych rozwiązań „zaoferowanych” im przez MF. Wydaje się jednak, że nie warto zwlekać. Przepisy tarczy antykryzysowej wskazują wprost, że czynności dokonywane w okresie zawieszenia biegu terminów są skuteczne, nie ma więc żadnych wątpliwości, że raportować można. Bieżące realizowanie obowiązków informacyjnych może okazać się dla zobowiązanych korzystne z kilku perspektyw. Przede wszystkim może być łatwiejsze – prościej jest zgłaszać określone działania na bieżąco, niż wracać do nich pamięcią w celu odtworzenia stanu faktycznego nawet o kilka miesięcy. Warto też zauważyć, że im wcześniej dany schemat podatkowy zostanie zgłoszony, tym większa szansa na to, że szef KAS szybciej nada mu numer (NSP).
Raportować? Tak, ale nie wszystko
Warto zadać pytanie, czy w istocie jest tak, jak częstokroć można przeczytać i usłyszeć, że raportowaniu podlega w zasadzie wszystko. Odpowiedź powinna bez wątpienia brzmieć: nie. Odmienny punkt widzenia musi wynikać z niedostrzeżenia licznych warunków, które muszą być spełnione, aby obowiązek raportowania wystąpił. Należy pamiętać, że MDR to także dyrektywa unijna – tzw. DAC6, którą Polska miała obowiązek implementować. Konsekwencją częściowego osadzenia polskich przepisów MDR w prawie UE jest to, że raportowaniu podlegają dwa rodzaje schematów: transgraniczne oraz tzw. krajowe.
W odniesieniu do schematów krajowych funkcjonuje – znacznie ograniczające liczbę raportowań – kryterium kwalifikowanego korzystającego. To rozsądne rozwiązanie przewidziane w polskich przepisach (i niestety nieprzyjęte na poziomie UE w odniesieniu do schematów transgranicznych) powoduje, że raportowaniu podlegają transakcje większych podatników. Obowiązek raportowania nie dotknie zatem zwykłego Kowalskiego czy nawet jego firmy, jeżeli transakcja nie ma związku z zagranicą i, między innymi, jego przychody nie przekraczają rocznie 10 mln euro.
Nie można także zapominać o kryterium głównej korzyści, którego spełnienie warunkuje raportowanie w oparciu o najbardziej „popularne” cechy rozpoznawcze, tj. ogólne cechy rozpoznawcze, takie jak tzw. ujednolicona dokumentacja czy zmiana zasad opodatkowania. Prawidłowa interpretacja tego kryterium, które – ujmując rzecz w uproszczeniu – dotyczy działania w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, istotnie ogranicza liczbę transakcji, które podlegają raportowaniu. Dzięki istnieniu tego „bezpiecznika” nie sposób twierdzić na przykład, że samo zawarcie umowy leasingu czy też skorzystanie z ulgi badawczo-rozwojowej stanowi schemat podatkowy. Podobnie ma się rzecz chociażby z ulgą na dzieci czy wspólnym rozliczeniem podatku z małżonkiem.
Dodać należy, że mimo istotnych ograniczeń (wynikających z podejścia organów unijnych) co do możliwości tworzenia tzw. białej listy uzgodnień niebędących schematami podatkowymi minister finansów zawarł w objaśnieniach podatkowych liczne wskazania w tym zakresie. Dokument jest dość obszerny, co jest konsekwencją charakteru regulacji MDR (brytyjskie objaśnienie dotyczące regulacji DOTAS liczą blisko 200 stron), ale jego wnikliwa analiza pozwala na rozpoznanie wielu niepodlegających raportowaniu transakcji.
Konrad Kurpiewski jest ekspertem ds. MDR i polityki podatkowej w PwC Polska.
Robert Jurkiewicz jest partnerem w PwC Polska.