Przez wiele lat pod koniec każdego roku podatnicy drżeli ze strachu, pytając: przyjdą czy nie przyjdą? Mowa o kontrolerach skarbowych, którzy nie tylko chcieli przyglądać się firmowym rozliczeniom. Wszczynali też pod pierwszym lepszym pretekstem procedurę karną przeciwko księgowym czy prezesom firmy. Nie chodziło nawet o podejrzenie realnego przestępstwa, ale o wydłużenie pięcioletniego okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.
Tak zdarzało się w setkach przypadków co roku. Na taki właśnie trik pozwala art. 70 § 6 pkt 1 ordynacji podatkowej.
Przepisy będą złagodzone, bo fiskus przegrywa
– Sytuacja dojrzała do zmiany. Ten przepis nie ma racji bytu – powiedział w Sejmie w ostatnią środę wiceminister finansów Jarosław Neneman. Zapowiedział, że stosowny projekt nowelizacji ordynacji podatkowej, przewidujący także inne zmiany, zostanie przedstawiony w pierwszym kwartale 2025 r. Zastrzegł jednak, że nowe regulacje trzeba będzie sformułować tak, aby pogodzić interesy podatników i Skarbu Państwa. – W tych sprawach są też przypadki mafii VAT-owskich – zaznaczył Neneman.
Ta deklaracja padła po tym, jak Sejm zaczął debatę nad poselskim projektem usunięcia tego przepisu (zgłosiła go Konfederacja). Zresztą podobny pomysł powstał też w samym rządzie, bo już wiele miesięcy temu podobny projekt opracowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Była to część tzw. pakietu deregulacyjnego, który nie doczekał się dotąd przyjęcia przez rząd.
– Decyzja o podjęciu prac w tym zakresie ma najpewniej związek z licznymi, przegranymi przez organy podatkowe sprawami, w których sądy administracyjne stwierdzały instrumentalne posługiwanie się przez fiskusa instytucją zawieszenia biegu terminu przedawnienia – zauważa Wojciech Majkowski, doradca podatkowy i partner w KPMG.
Przypomina on, że w 2021 r. Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale siedmiu sędziów (sygn. akt: I FPS 1/21) wskazał, że sądy mają prawo badać, czy w danej sprawie wszczęcie postępowania karnoskarbowego nie było instrumentalne i nie służyło jedynie wstrzymaniu biegu terminu przedawnienia podatku.
Zresztą uchwała NSA wyraźnie wpłynęła na zmniejszenie częstotliwości takich przypadków. Jak podał w Sejmie Jarosław Neneman, w 2020 r. było ich 1326, rok później – 738, a w 2022 r. liczba ta spadła do 409. W 2023 r. było nieco więcej, bo 571.
– To nie jest dużo, biorąc pod uwagę to, ilu w ogóle mamy podatników – oceniał wiceminister. Dodał, że w 2022 r. sądy zastopowały 115 takich postępowań.
– Organy skarbowe już rzadziej instrumentalnie wszczynają postępowania z kodeksu karnego skarbowego, ale tych kilkaset przypadków wciąż jest nadużyciem prawa – ocenia Andrzej Ladziński, doradca podatkowy i partner zarządzający w GWW Tax. Dodaje, że usunięcie art. 70 § 6 pkt 1 ordynacji byłoby jedną z najbardziej pożądanych przez podatników zmian w procedurze podatkowej.
Na razie nie wiadomo, jaki miałby być kształt przepisów, które zaproponuje MF. Wojciech Majkowski zauważa, że podobnych propozycji było już wiele i nie wszystkie jednoznacznie poprawiały sytuację podatnika. – W projektach ustaw przewidywano także inne podstawy dla zawieszenia biegu terminu przedawnienia i, w skrajnej sytuacji, już samo wszczęcie kontroli podatkowej miało bieg tego terminu zawieszać – przypomina ekspert.
I tak ma czas
Natomiast Andrzej Ladziński sugeruje, że nieuzasadnione są obawy MF przed osłabieniem siły służb skarbowych w zwalczaniu przestępstw podatkowych z przeszłości. Zwraca przy tym uwagę na przepis art. 44 § 5 KKS. Wyraźnie przewiduje on, że jeśli przed upływem terminu przedawnienia karalności przestępstwa wszczęto postępowanie karne skarbowe przeciwko sprawcy, to organy skarbowe mają kolejne pięć lub dziesięć lat na skuteczne doprowadzenie takiego postępowania do końca i ukaranie tej osoby.
– To całkiem sporo czasu. Klucz do skutecznego zwalczania przestępstw leży zatem w sprawnym identyfikowaniu osób podejrzanych o przestępstwa i stawianiu im zarzutów karnych. W innych sprawach po prostu należy kontrolować podatników bez czekania na koniec pięcioletniego okresu przedawnienia. Zresztą postępująca elektronizacja rozliczeń podatkowych powinna temu sprzyjać – ocenia Ladziński.
A co z projektem poselskim? Na razie trafił do pracy w sejmowej komisji. Występujący w debacie poseł Janusz Kowalski (PiS) zauważył, że rządząca koalicja powinna go poprzeć. – Przecież już w 2020 r. ówczesny rzecznik praw obywatelskich, a dziś minister sprawiedliwości Adam Bodnar zgłosił ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego jako naruszający jego zdaniem ustawę zasadniczą – przypomniał poseł.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →