Opis stanu faktycznego
Sprawa dotyczyła powództwa A.N., Z.S., A.N., B.S. przeciwko A.M., H.M. o zapłatę. Powodowie zamieszkujący na jednej działce z pozwanymi, wszczęli postępowanie w związku z zamontowaniem przez pozwanych kamer monitorujących na nieruchomości. Działka, na której mieszkały strony graniczy z nieruchomością, na której znajdowała się niegdyś hurtownia napojów alkoholowych. Ogrodzenie oddzielające tę posesję od działki było przez pewien czas zniszczone, co umożliwiało przedostanie się z działki na teren hurtowni. W hurtowni tej zdarzały się kradzieże. Pozwani podjęli więc decyzję o montażu kamer na nieruchomości. Zainstalowanie i uruchomienie kamer wywołało u powodów wzburzenie, niezadowolenie i poczucie krzywdy.
Monitoring został wyłączony po wyroku Sądu Okręgowego oddalającym apelację od wyroku Sądu Rejonowego, który nakazał usunięcie wszystkich trzech kamer wideo zamontowanych na nieruchomości. Gdy jeszcze na nieruchomości funkcjonował system monitoringu, ujawniono uszkodzenie siatki oddzielającej sąsiadujące nieruchomości. Utrwalone zostało, jak grupa trzech młodych mężczyzn w kapturach przechodzi przez obie posesje, w pewnym miejscu przeskakując przez siatkę.
Stanowisko SR i SO
Sąd Rejonowy zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz każdego z powodów kwoty z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Wskutek apelacji pozwanych, Sąd Okręgowy zmienił wyrok w ten sposób, że powództwo oddalił. Zdaniem Sądu drugiej instancji nie każde naruszenie dóbr osobistych rodzi prawo do żądania zadośćuczynienia. Przyznanie tego rodzaju świadczenia zależy od wielu różnych okoliczności, w tym m.in. od długotrwałości naruszeń dóbr osobistych, uciążliwości z tym związanych, poczucia krzywdy i jego stopnia oraz od pozostałych okoliczności towarzyszących bezprawnemu działaniu sprawcy szkody, które mogą zwiększać poczucie krzywdy lub je osłabiać a nawet sprawiać, że w ogóle nie powstało. W ocenie Sądu Okręgowego nawet przy przyjęciu, iż bezprawne zamontowanie przez pozwanych kamer monitoringu na terenie nieruchomości naruszyło dobra osobiste powodów w postaci prawa do prywatności, intymności, nietykalności mieszkania oraz wizerunku i głosu, to jednak z okoliczności faktycznych sprawy nie wynika, aby skala tych naruszeń przybrała taką formę, w której można by podzielić twierdzenie powodów o doznaniu przez nich krzywdy, w stopniu uzasadniającym żądanie zasądzenia zadośćuczynienia z tego tytułu. SO zaznaczył przy tym, że obie strony dopuszczają się względem siebie nawzajem zachowań, które z moralnego punktu widzenia nie zasługują na aprobatę.
Stanowisko SN
Sąd Najwyższy oddalił skargę nadzwyczajną Rzecznika Praw Obywatelskich. Powołał się na art. 448 KC, zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Brzmienie i geneza tego przepis wskazuje, że dopuszcza on przyznane zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę tylko w przypadku naruszenia dobra osobistego. Potwierdza tym samym zasadę, że polskie prawo cywilne nie uzasadnia kompensaty wszelkich uszczerbków niemajątkowych, lecz tylko tych wyraźnie wyraźnie wskazanych w ustawie. Artykuł 448 KC w obecnym brzmieniu poszerzył zakres sytuacji, w których możliwe jest zasądzenie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, obejmując tą możliwością naruszenie także innych interesów niż te objęte przez gwarancję godności człowieka, a nadto potwierdził, że wyliczenie kwoty zadośćuczynienia w pieniądzu jest możliwe oraz że istnieje określona kwota, która wymaganiom tego zadośćuczynienia odpowiada. Z normy tej wynika jednak, że nawet w razie naruszenia dobra osobistego sąd może, ale nie musi zasądzić zadośćuczynienia.
Wyjątkowy charakter zadośćuczynienia
Swoboda decyzyjna sądu jest ograniczona, co oznacza, że musi on podać prawnie relewantną i wynikającą z konkretnych okoliczności sprawy przyczynę odmowy zasądzenia roszczenia pomimo spełnienia ustawowych przesłanek. Za takie przyczyny uznaje się zwłaszcza znikomy wymiar krzywdy, zreflektowanie się przez sprawcę i dobrowolne podjęcie przez niego starań na rzecz zrekompensowania tej krzywdy oraz nikły udział kauzalny zachowania sprawcy w wyrządzeniu uszczerbku niemajątkowego. Naprawienie szkody niemajątkowej nie jest objęte ogólną zasadą pełnego naprawienia szkody z art. 361 § 1 KC. Naprawienie szkody niemajątkowej w drodze zadośćuczynienia pieniężnego ma charakter wyjątkowy, ponieważ krzywdę moralną naprawia się w polskim systemie prawa przede wszystkim poprzez środki ochrony niemajątkowej ukierunkowane na usunięcie skutków wyrządzonej czynem bezprawnym krzywdy. W tym kontekście za niezasadny należało uznać zarzut rażącego naruszenia art. 448 KC. O rażącym naruszeniu prawa można mówić, jeśli przemawia za tym pozycja przepisu w hierarchii norm prawnych; istotność naruszenia lub skutki dla stron postępowania. SN nie dopatrzył się żadnej z przesłanek.
Na marginesie SN wskazał, że sprawa jest zagadnieniem z pogranicza prawa ochrony dóbr osobistych oraz prawa sąsiedzkiego. Montaż monitoringu przez pozwanych na nieruchomości budynkowej będącej współwłasnością powodów stanowił klasyczną immisję niematerialną.
Mimo stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich przychylnego dla powodów, Sąd Najwyższy uznał, że nie ma podstaw do przyznania zadośćuczynienia za krzywdę. Zauważył, że w obecnych realiach powszechnego funkcjonowania monitoringu w przestrzeni publicznej, poczucie krzywdy ze strony powodów nie znajduje uzasadnienia. Trudno przyjąć, że przez sam fakt, iż powodowie zostali nagrani na monitoringu zainstalowanym na nieruchomości prywatnej, doszło do takiego naruszenia dóbr osobistych, które skutkować by mogło zasądzeniem świadczenia pieniężnego. SN podkreślił także, że wiedzieli oni o jego istnieniu, gdyż sprzęt do rejestrowania obrazu był dostrzegalny już na pierwszy rzut oka. Co więcej, powodowie wszczęli dwa postępowania, z czego pierwsze zakończyło się dla nich korzystnie, orzeczeniem sądu nakazującym usunięcie monitoringu, a więc nie pozostali bez środków ochrony prawnej wbrew twierdzeniom Rzecznika Praw Obywatelskich.
Istotą zapadłego rozstrzygnięcia jest zatem po pierwsze, wskazanie na konieczność weryfikacji sposobu, w jaki monitoring ingeruje w prywatność – z wyroku Sądu Najwyższego wnioskować można, że nie ma generalnego zakazu jego stosowania na własnej nieruchomości, jeśli nawet obejmuje pewną część nieruchomości cudzej. Konieczne jest badanie każdego przypadku indywidualnie. Z drugiej strony nie zaprzeczył, iż takie działanie stanowi naruszenie prywatności, jednakże kwestią całkowicie odrębną jest udowodnienie poniesionej krzywdy. Wynika to z tego, że nawet bezsprzeczne naruszenie dobra osobistego nie skutkuje automatycznie zasądzeniem rekompensaty pieniężnej, zwłaszcza jeśli powód dysponuje innymi środkami ochrony prawnej prowadzącymi do zaniechania naruszeń.