Polacy w niedzielnym głosowaniu wybrali 460 posłów i 100 senatorów. Wszystko wskazuje, że władzę przejmie opozycja (tj. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica). Wielkie nadzieje związane z nowym politycznym rozdaniem mają pracodawcy.
Duże nadzieje
– Podstawowym oczekiwaniem przedsiębiorców na najbliższe miesiące jest uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Pieniądze pomogą w rozpoczęciu inwestycji i przyspieszą oraz pobudzą gospodarkę i zwiększą jej odporność na wyzwania m.in. transformacji energetycznej. Prawdopodobna zmiana władzy daje podstawy do takich oczekiwań – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan zwraca natomiast uwagę na konieczność poprawy relacji nie tylko z UE, ale też z krajami członkowskimi, m.in. z Niemcami.
– To ważne w kontekście eksportu – uważa.
Katarzyna Siemienkiewicz z Pracodawców RP liczy z kolei na większą otwartość rządzących na dialog społeczny.
– Przez ostatnie lata bardzo tego brakowało. Dobrze byłoby zatem wrócić do lepszej współpracy pracodawców z rządem – argumentuje.
Zwraca też uwagę na kwestie legislacyjne.
– Warto postawić na stabilność prawa w prowadzeniu działalności gospodarczej. Rządzący powinni robić wszystko, aby uchwalane regulacje miały odpowiednio długie vacatio legis i nie zaskakiwały firm – dodaje.
Jak wskazuje, przedsiębiorcy liczą też na większą transparentność w obszarze finansów publicznych.
– Przykładowo środki z Funduszu Pracy, który jest zasilany przez pracodawców, były wielokrotnie wydatkowane na cele kompletnie niezwiązane z jego przeznaczeniem. Czas to zmienić – mówi Katarzyna Siemieniewicz.
Jeśli chodzi o zmiany na rynku pracy, pracodawcy liczą na rzetelne spełnienie przedwyborczych postulatów. Łukasz Kozłowski wskazuje na kwestię podnoszoną przez Koalicję Obywatelską i Trzecią Drogę, dotyczącą wypłaty świadczenia chorobowego.
– Od pierwszego dnia nieobecności pracownika powinien płacić je Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a nie pracodawca. Byłaby to duża ulga finansowa dla przedsiębiorców – wskazuje.
Chorobowe i składka
Postulat ten popiera także Katarzyna Siemienkiewicz.
– Zabiegamy o to od dawna – mówi ekspertka.
Dalej Łukasz Kozłowski podkreśla, że firmy liczą też na podjęcie kroków mających ujednolicić kwestie należności do ZUS.
– Chodzi m.in. o uporządkowanie i ujednolicenie zasad podlegania ubezpieczeniu społecznemu m.in. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej oraz wykonywania umowy–zlecenia – mówi.
To nie wszystko. Jak podkreśla zarówno Łukasz Kozłowski, jak i Katarzyna Siemienkiewicz istotne jest też naprawienie składki zdrowotnej.
– Teoretycznie jest powiązana z dochodem przedsiębiorcy, ale w praktyce te kategorie się rozmijają. A to stwarza ogromne problemy z jej rozliczaniem. Cieszy, iż partie opozycyjne w swoich programach zwracały uwagę na konieczność zmian – dodaje Kozłowski.
Ekspert nie dostrzega natomiast ewentualnych punktów zapalnych w zmianach kierowanych do firm.
– Jeszcze przed wyborami FPP organizowała debatę liderów politycznych i z ich wypowiedzi można było wyciągnąć wniosek, że kierunek myślenia prawdopodobnych koalicjantów jest podobny – dodaje.
Przedwyborcze obietnice dla firm
Koalicja Obywatelska proponowała:
- wprowadzenie urlopu dla prowadzących biznes (chodzi o jeden miesiąc wolny od składek na ubezpieczenia społeczne) oraz świadczenie urlopowe w wysokości połowy płacy minimalnej;
- zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika ma płacić ZUS;
- powrót do ryczałtowego rozliczania składki zdrowotnej.
Trzecia Droga proponowała:
- ZUS ma płacić zasiłek już od pierwszego dnia choroby pracownika;
- cofnięcie zmian dotyczących rozliczania składki zdrowotnej;
- VAT i PIT tylko od uregulowanych faktur.
Lewica proponowała:
- systemowe wsparcie inwestycji zapewniających zatrudnienie w powiatach, w których stopa bezrobocia jest wysoka;
- obniżenie stawki VAT i uproszczenie przepisów dotyczących podatku dochodowego.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →