Zakres zmian

Nowela z 7 lipca 2022 r. (druk nr 2024) wprowadza zmiany do Kodeksu karnego, Kodeksu postępowania karnego, Kodeksu karnego wykonawczego, a także kilkunastu innych ustaw. Najgłębiej i w najszerszym zakresie modyfikuje przepisy pierwszej z wymienionych ustaw. Senat stwierdził wręcz, i trudno się z tą oceną co do zasady nie zgodzić, że omawiana nowelizacja stanowi zmianę tak rozległą oraz tak istotnie odbiegającą od pierwotnych założeń aksjologicznych obowiązującego Kodeksu karnego, że z merytorycznego punktu widzenia można mówić o próbie wprowadzenia nowej ustawy karnej.

Zmiany w Kodeksie karnym obejmują przepisy jego wszystkich trzech części, ale dotyczą głównie przepisów normujących różne aspekty stosowania kar i środków karnych. Analizując całościowo ten zakres zmian, niepodobna nie zauważyć, że są one podporządkowane jednemu celowi – zasadniczemu zaostrzeniu represji karnej. Dokonuje się ono na wszystkich możliwych poziomach, w szczególności przez:

  • podwyższenie ustawowego maksimum kary tzw. terminowego pozbawienia wolności z 15 do 30 lat (i w konsekwencji rezygnację z osobnej rodzajowo kary 25 lat pozbawienia wolności);
  • wydatne ograniczenie możliwości orzekania kary grzywny oraz ograniczenia wolności w niższych wymiarach;
  • przeważnie znaczne zaostrzenie ustawowych zagrożeń związanych z poszczególnymi typami przestępstw, czego wynikiem jest m.in. kilkadziesiąt nowych typów zbrodni;
  • istotne modyfikacje w zakresie tzw. ogólnych dyrektyw wymiaru kary oraz tzw. ogólnych dyrektyw wymiaru kary łącznej, mające skłaniać do orzekania surowszych kar (wyeksponowanie roli dyrektywy prewencji ogólnej kosztem dyrektywy prewencji indywidualnej, połączone ze zmianą ujęcia obu tych dyrektyw: określenie pierwszej z nich w taki sposób, że może ona być interpretowana także w kategoriach tzw. prewencji generalnej pojmowanej negatywnie, czyli po prostu odstraszania, od dawna uważanego słusznie za metodę dość prymitywną i mało efektywną, a zarazem zredukowanie zakresu drugiej wyłącznie do celów zapobiegawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, z całkowitym pominięciem celów wychowawczych);
  • rozszerzenie podstaw nadzwyczajnego obostrzenia kary;
  • zawężenie możliwości stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary oraz odstąpienia od wymierzenia kary;
  • uchylenie przepisów, które w razie gdy aktualizowała się tzw. fakultatywna podstawa zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności, orzeczona z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, umożliwiały zamianę tej kary na karę nieizolacyjną;
  • ograniczenie możliwości skorzystania przez skazanego z warunkowego zwolnienia z reszty kary pozbawienia wolności;
  • wprowadzenie możliwości orzeczenia przez sąd w określonych wypadkach zakazu warunkowego zwolnienia wobec osoby skazanej na karę dożywotniego pozbawienia wolności albo karę co najmniej 20 lat pozbawienia wolności;
  • wydatne zwiększenie represyjności w sferze środków karnych oraz przepadku (m.in. wprowadzenie podstawy przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę w ruchu lądowym).

Ocena

Autorzy projektowanych rozwiązań w uzasadnieniu przedłożenia rządowego nie ukrywają, że chodzi o „zaostrzenie prawa karnego” – utrzymują jednak, że jest to zaostrzenie „racjonalne”. Ich argumentacja zupełnie nie przekonuje, jest pełna wewnętrznych niespójności, m.in. w zakresie relacji między deklarowanymi celami a zastosowanymi rozwiązaniami, a także przeinaczeń rzeczywistego sensu wprowadzanych zmian. Doprawdy trudno uwierzyć np. w to, że zabieg podnoszenia górnych granic ustawowego zagrożenia karą tzw. terminowego pozbawienia wolności „zmierza do zwiększenia zakresu uznania sędziowskiego przy wymiarze kary”, kiedy idzie on w parze z ograniczeniem możliwości orzekania kar nieizolacyjnych w niższych wymiarach, rozszerzeniem podstaw nadzwyczajnego obostrzenia kary, zawężeniem możliwości stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary lub odstąpienia od wymierzenia kary (w tym uzależnieniem stosowania jedynej w części ogólnej Kodeksu karnego tzw. obligatoryjnej podstawy nadzwyczajnego złagodzenia kary od wniosku prokuratora), itp.

Autorzy projektu utrzymują, że zmiany stanowią „przejaw nowoczesnej polityki karnej”, ale każdy choć trochę znający założenia racjonalnej polityki tworzenia prawa w zakresie prawa karnego w demokratycznym państwie prawnym dostrzeże, że nie chodzi tu bynajmniej o tego rodzaju politykę, lecz produkt typowego populizmu penalnego. Represja nie może być celem samym w sobie, a to właśnie zakłada następujący zasadniczy schemat rozumowania autorów projektu: skoro „nie znajduje empirycznego potwierdzenia teza, jakoby obecna polityka kryminalna była wystarczająco represyjna”, to prawo karne należy, a przynajmniej wolno zaostrzać niezależnie od tego, czy w relewantnym okresie dynamika przestępczości rośnie, czy też nie. Nie trzeba dodawać, że rozumowanie tego rodzaju abstrahuje nie tylko od założeń racjonalnej polityki karnej, lecz także od konstytucyjnych ograniczeń dotyczących stanowienia prawa karnego. Pozostaje liczyć na to, że Sejmowi nie uda się odrzucić uchwały odrzucającej ustawę w całości i nie wejdzie ona w życie.

Warto dodać, że dużą część zmian przewidzianych w noweli z 7 lipca 2022 r. lub do nich zbliżonych Ministerstwo Sprawiedliwości usiłowało przeforsować już w 2019 r. Ustawa wówczas padła, gdyż Sejm uchwalił ją w trybie tak rażąco odbiegającym od standardu konstytucyjnego, że nawet obecny Trybunał Konstytucyjny uznał, że należy ją zakwestionować.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Foto: Łukasz Król