Jak dowiedziała się „Rz” (bo samorząd jeszcze oficjalnie tego nie ogłosił), oprócz mec. Włodzimierza Chróścika o stanowisko prezesa ubiegać się będą: Marcin Sala-Szczypiński, były dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie, Michał Korwek, dziekan OIRP Olsztyn, Andrzej Głogowski, były dziekan OIRP Kielce, oraz Bartłomiej Tkacz, członek OIRP Opole. Czterej kontrkandydaci wysłali do prezesa KRRP pismo wzywające do debaty w tygodniu przed zjazdem (tj. 4–8 listopada).
Ile samorządności w samorządzie?
Wszyscy czterej przede wszystkim krytykują sposób funkcjonowania obecnych władz. – Najpilniejszej zmiany wymaga styl zarządzania, z wodzowskiego na partnerski wobec dziekanów, i zapewnienie udziału wszystkich izb we władzach krajowych, bo to gwarantuje, że głos nawet najmniejszej z izb zostaje wysłuchany. Niestety, w ostatnich latach te zasady zostały złamane – podkreśla Andrzej Głogowski.
– Nie akceptuję sposobu pełnienia funkcji czy bardziej sprawowania rządów przez obecnego prezesa. W szczególności chodzi mi o brak inkluzywności, czyli eliminowanie z dyskusji reprezentantów niektórych izb. Moim zdaniem powinni być w nią włączeni wszyscy, nie tylko wąskie grono – zaznacza z kolei Marcin Sala-Szczypiński.
Obaj przypominają Nadzwyczajny Zjazd Krajowy z 2018 r. Zwołany z inicjatywy mniejszych izb miał dyskutować nad zmianą liczby delegatów z każdej izby, ale nie przyjął nawet porządku obrad.
– Samorząd odszedł od idei samorządności w kierunku organizacji korporacyjnej. Zamiast równości powstała struktura nad- i podrzędności. Prezes powinien być primus inter pares, a nie szefem szefów – mówi Bartłomiej Tkacz.
Także Michał Korwek zaznacza, że najpilniejszym zadaniem jest teraz przywrócenie samorządowi samorządności. – Bo siłą samorządu jest właśnie różnorodność pomysłów, rozwiązań, potrzeb, do których w sposób demokratyczny wybiera się sposób realizacji. Wszystkie izby powinny mieć wpływ na to, co się dzieje w samorządzie i w jakim kierunku zmierza – tłumaczy.
Włodzimierz Chróścik odbija piłeczkę i, jak mówi, właśnie różnorodność kandydatów wskazuje, że demokracja w samorządzie ma się bardzo dobrze. Głosy krytyczne o korporacyjnym zarządzaniu czy osobistych interesach ocenia jako niesprawiedliwe i bardzo krzywdzące.
– Nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla bardzo dużej grupy ludzi, którzy w mijającej kadencji w pocie czoła realizowali te setki przedsięwzięć dla wspólnego dobra. Rozumiem, że wartości, które – nie boję się tego słowa – forsuję w samorządzie, czyli uczciwość, transparencja, etyka pracy, innowacyjność, wychodzenie poza stare schematy, nie dla każdego są wygodne. Ale nie o wygodę „działaczy” tutaj chodzi, lecz o efekt dla całej społeczności – stwierdza prezes Krajowej Rady Radców Prawnych.
Włodzimierz Chróścik opowiada się za utrzymaniem obecnego kierunku m.in. w kwestii promocji zawodu, rozwijania szkoleń online, kształcenia aplikantów oraz edukacji prawnej. Jako priorytety na nową kadencję wymienia bezpieczne przeprowadzenie radców prawnych przez rewolucję technologiczną, zapewnienie jeszcze większego wpływu na legislację i debatę publiczną oraz bardziej intensywne działania na arenie międzynarodowej.
Kluczowe problemy
Michał Korwek wskazuje zaś na konieczność weryfikacji wysokości składki, zarówno od radców do izb, jak i od izb do KRRP, tak by więcej pieniędzy zostało w izbach. Prócz tego postuluje m.in. powołanie komisji ds. nowych technologii, która monitorowałaby to, co dzieje się na dynamicznym rynku tego typu usług.
Marcin Sala-Szczypiński krytykuje brak wystarczającego lobbingu w kwestii wynagrodzeń za sprawy z urzędu: chodzi o ich wysokość, sposób naliczania czy zaliczkowania. Zwraca też uwagę na konieczność ochrony radców zatrudnionych w służbach mundurowych i warunków ich pracy. Jego zdaniem fundamentalną sprawą jest potrzeba wprowadzenia zakazu łączenia stanowisk w samorządzie. Proponuje też rotacyjność członków prezydium KIRP.
Bartosz Tkacz wskazuje zaś na kwestię zabezpieczenia emerytalnego radców, gdyż ponad połowa z nich świadczy usługi w ramach działalności gospodarczej, a nie na etacie. Będą więc mieli emerytury na bardzo niskim poziomie. Dużym problemem jest dla niego też brak reprezentatywności kobiet. Dlatego kluczowe jest powołanie komisji kobiet i jej praca, by to zmienić. Krytycznie ocenia decyzję o likwidacji integracyjnych przedsięwzięć na poziomie krajowym.
Natomiast Andrzej Głowacki uważa, że w obecnej kadencji głos samorządu w kwestii legislacji i sprawach ważnych społecznie, np. wymiaru sprawiedliwości, był zbyt słabo słyszalny. Zwraca też uwagę na zagrożenia związane z pracą radców prawnych w kontekście AI i cyberbezpieczeństwa – aby ograniczyć to ryzyko, niezbędne jest kompleksowe podejście ze strony samorządu.
Podkreśla też konieczność ściślejszej kontroli wydatków KIRP, co pozwoliłoby zmniejszyć składki od izb okręgowych, bez spadku jakości realizacji zadań na szczeblu centralnym.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →