Niedawno dyrektorka brytyjskiej agencji zajmującej się przestępczością została zwolniona z pracy po ujawnieniu, że przesyłała poufne informacje i wrażliwe dane przez prywatnego e-maila i WhatsAppa.
Polskie przepisy
Jak kwestia posługiwania się prywatnymi komunikatorami w sprawach zawodowych wygląda na gruncie polskich regulacji?
– Przepisy nie zabraniają kontaktów z pracodawcą czy z innym pracownikiem za pośrednictwem komunikatorów internetowych. Obecnie, zwłaszcza po pandemii, ich wykorzystanie jest wręcz powszechne – mówi Paweł Matyja, adwokat prowadzący własną praktykę.
Katarzyna Wilczyk, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski, zaleca jednak, aby w celu uniknięcia negatywnych konsekwencji pracownicy nie przesyłali żadnych służbowych informacji prywatnymi ścieżkami, a już w szczególności danych stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.
– Dotyczy to także dokumentów, w tym umów z kontrahentami – mówi ekspertka.
Jak przypomina Paweł Matyja, dziś w umowach z pracownikami bardzo często pojawiają np. klauzule poufności.
Mec. Wilczyk wskazuje, że przekazanie informacji poufnych, które nie stanowią tajemnicy przedsiębiorstwa, również może okazać się zgubne.
– Zgodnie z podstawowym obowiązkiem, pracownik musi dbać o dobro zakładu pracy i zachować dla siebie dane, których ujawnienie może narazić pracodawcę na szkodę. Jeżeli doszło do przekazania takich informacji, zatrudniony narusza wówczas swoje obowiązki, za co mogą spotkać go przykre konsekwencje – wyjaśnia mecenas.
Ekspertka podkreśla, że nie można natomiast z góry przyjąć, że same rozmowy o firmie na prywatnym komunikatorze są podstawą do zwolnienia pracownika z pracy.
– Istotna jest bowiem ich treść. Jeżeli dotyczą one ogólnych relacji w pracy i są neutralne, tj. pracownik nikogo nie obraża i nie wypowiada się negatywnie o innych osobach czy samej firmie oraz nie obejmują one kwestii poufnych, to trudno o jakiekolwiek zarzuty – dodaje.
Działania firmy
Mec. Wilczyk wskazuje również na obowiązki w tym zakresie po stronie pracodawców.
– Poza posiadaniem odpowiednich procedur bezpieczeństwa bardzo ważne jest, aby o zakazie przesyłania informacji służbowych na prywatne komunikatory pracownicy zostali poinformowani. W tym celu firma może przeprowadzić np. specjalne szkolenia – mówi.
Zwraca też uwagę na kwestie kultury organizacyjnej.
– Jeżeli szef godzi się na uzgadnianie obowiązków służbowych z podwładnymi za pośrednictwem prywatnych kanałów komunikacji, to trudno wyciągać konsekwencje wobec tych pracowników. Natomiast można w takim przypadku rozważyć wyegzekwowanie ich wobec niego samego, jeżeli akceptuje taką praktykę pomimo firmowych procedur – zauważa.
Mec. Matyja przypomina natomiast, że pracodawca nie może sprawdzać korespondencji znajdującej się w prywatnym telefonie pracownika.
– Taka kontrola możliwa jest jedynie w przypadku urządzeń służbowych – wskazuje.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →