Orzeczenie I instancji

Sąd Rejonowy w Sokółce, jako sąd I instancji, uznał oskarżonego – członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uprawnionego do samodzielnej reprezentacji – za winnego czynu z art. 302 § 1 KK w zw. z art. 12 KK. W jego opinii oskarżony w obliczu grożącej niewypłacalności i upadłości spółki, nie mogąc zaspokoić wszystkich jej wierzycieli, spłacił jednego z tychże wierzycieli, czym działał na szkodę pozostałych.

Działanie oskarżonego polegało na tym, że spłacił faworyzowanego wierzyciela poprzez, jak to wskazał sąd I instancji, „rozliczenie jego wierzytelności” składnikami majątku spółki o łącznej wartości 2.998,343,71 zł.

Apelacja

Apelację od wyroku sądu I instancji złożył obrońca oskarżonego. Zarzuty skupiały się m.in. wokół interpretacji art. 302 § 1 KK. Obrońca oskarżonego podniósł w szczególności, że reguły wykładni, a także ugruntowana linia orzecznicza i doktrynalna wskazują, że analizowany czyn zabroniony można popełnić jedynie w przypadku, gdy dłużnik posiada co najmniej czterech wierzycieli i zaspokaja co najmniej dwóch z nich. Ponadto linia obrony opierała się na wskazaniu, że zgodnie z art. 302 § 1 KK omawiany czyn musi zostać dokonany, gdy dłużnikowi grozi niewypłacalność lub upadłość. Jeżeli dłużnik jest już niewypłacalny, wyczerpanie znamion czynu zabronionego z art. 302 § 1 KK zajść już nie może.

Prawo i postępowanie karnenajnowsze komentarze zawsze w Systemie Legalis Sprawdź

Wyrok Sądu Okręgowego

Sąd Okręgowy w Białymstoku nie podzielił powyższego stanowiska obrońcy oskarżonego. Sąd II instancji przyjął odmienne zapatrywanie na oba zagadnienia.

Po pierwsze, uznał za słuszne stanowisko ferujące, że: „Znamię czynności sprawczej określone w art. 302 § 1 KK zostanie zrealizowane już wówczas, gdy dłużnik spłaci lub zabezpieczy już choćby jednego wierzyciela, działając przez to na szkodę również choćby jednego wierzyciela (…)”. W myśl zatem tego poglądu, wystarczy, że dłużnik będzie miał dwóch wierzycieli – spłata lub zabezpieczenie pierwszego wierzyciela, niosące szkodę dla drugiego, wyczerpie znamię czynności sprawczej z art. 302 § 1 KK.

Po drugie, w opinii sądu, pomimo że do znamion czynu z art. 302 § 1 KK należy zagrożenie niewypłacalnością lub upadłością, czyn ten także można popełnić, gdy dłużnik jest już niewypłacalny, tzn. jeżeli utracił już zdolność do regulowania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych lub gdy toczy się już wobec niego postępowanie upadłościowe. Sąd Okręgowy dodał, że owo przestępstwo nie powinno być co do zasady wiązane z samym postępowaniem upadłościowym, albowiem z dniem ogłoszenia upadłości dłużnik traci prawo zarządu, ergo ma ograniczone możliwości spełniania świadczeń. Tym niemniej nie można całkowicie wykluczyć sytuacji, w której to już na etapie postępowania upadłościowego dojdzie do popełnienia przestępstwa stypizowanego w art. 302 § 1 KK.

Ponadto Sąd Okręgowy przyjął, że znamieniem przestępstwa faworyzacji wierzycieli nie jest działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Stąd badanie tej okoliczności przez sąd I instancji było zbędne i niezasadne z perspektywy oceny stanu faktycznego, a w konsekwencji subsumpcji.

Sąd Okręgowy w Białymstoku przyjął surową dla dłużników interpretację art. 302 § 1 KK. Zgodnie ze stanowiskiem sądu, po pierwsze spłata lub zabezpieczenie nawet tylko jednego wierzyciela, niosące szkodę chociażby jednego wierzyciela, wystarczy dla zrealizowania znamienia czynności sprawczej z art. 302 § 1 KK. Co więcej, przestępstwo stypizowane w powołanej jednostce redakcyjne KK dłużnik może popełnić również wtedy, gdy jest już w stanie niewypłacalności, więc także gdy toczy się wobec niego postępowanie upadłościowe. Ponadto Sąd Okręgowy przyjął, że do znamion czynu z art. 302 § 1 KK nie należy działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Dla dostrzeżenia rzeczywistych skutków interpretacji dokonanej przez sąd, warto oderwać się od stanu faktycznego sprawy, który niejako naturalnie obarcza wnioski płynące z treści uzasadnienia przekonaniem, że prawdopodobnie w tej sprawie dłużnik rzeczywiście zachował się skrajnie nieuczciwie. W praktyce bowiem wiele stanów faktycznych wymyka się tak jednoznacznej ocenie moralnej. W obliczu trudnej sytuacji finansowej, w którą dłużnik może popaść z przyczyn całkowicie od niego niezależnych, zachodzi potrzeba racjonalnego gospodarowania pozostałymi środkami. Najczęściej w toku prowadzonej działalności gospodarczej dłużnik wykonuje szereg swoich zobowiązań, składających się na jej operacyjne działanie. Rygorystyczna interpretacja art. 302 § 1 KK prowadzi zaś do tego, że zawsze wówczas gdy dłużnika nie stać na zaspokojenie wszystkich swoich długów, w zasadzie powinien wstrzymać się z ich regulowaniem, aby nie narazić się na zarzut faworyzowania tylko tych spłacanych. Takie oczekiwanie jest jednak zupełnie oderwane od realiów życia gospodarczego, a wręcz szkodliwe dla wierzycieli. Powodowałoby bowiem natychmiastowy paraliż przedsiębiorstwa (z powodu zaprzestania płacenia np. mediów, czynszu, wynagrodzeń, czy podatków), co finalnie przełożyłoby się na niższy poziom zaspokojenia wierzycieli, nawet gdyby miało ono nastąpić w ramach upadłości.

Mając jednak na uwadze konstrukcję przesłanek przedmiotowych przestępstwa z art. 302 § 1 KK, pozostaje żywić nadzieję, że w sytuacji, gdy dłużnik – w obliczu stwierdzonego stanu niedoboru środków na uregulowanie kompletu swoich zobowiązań – zaspokaja zobowiązania krytyczne z punktu widzenia przedsiębiorstwa, niezbędne do utrzymania jego działalności i zabezpieczenia majątku, wówczas przestępstwo to nie będzie przypisywane z uwagi na dekompletację przesłanek strony podmiotowej. Nie można bowiem zapominać, że faworyzowanie wierzycieli może być popełnione wyłącznie umyślnie. Z drugiej strony wymóg umyślności wymaga tylko tyle, że niewypłacalny dłużnik musi zdawać sobie sprawę, że jego zachowanie (czyli spłata lub zabezpieczanie niektórych lub choćby jednego wierzyciela) może grozić szkodą innym wierzycielom i chcieć tego albo się na to godzić. Uwzględniając przy tym, że działanie na szkodę nie stanowi znamienia skutku, lecz cechę czynności sprawczej, a tym samym dla popełnienia omawianego czynu zabronionego szkoda nie musi wystąpić, zadaniem nie zawsze łatwym będzie wykazanie, że spłacając jednego wierzyciela dłużnik nawet nie godził się na to, że inni wierzyciele mogą ponieść szkodę.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź