W grudniu 2024 r. pisaliśmy, że Polska chce stanowić wzór pod względem wykonywania wyroków Strasburga. W tym celu Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało przygotowanie projektu ustawy, który miał się pojawić w pierwszym kwartale br. Tak się faktycznie stało, gdyż w poniedziałek dokument trafił na stronę Rządowego Centrum Legislacji.
Konieczne tłumaczenie
Projekt przewiduje przede wszystkim obowiązek niezwłocznego wykonywania tych wyroków, przez każdy organ w granicach jego właściwości, a także obowiązek współdziałania między nimi w tym celu. Do wykonania każdego orzeczenia ma być wyznaczany „organ wiodący”. Z założenia ma być nim minister odpowiadający za konkretną dziedzinę, w której nastąpiło naruszenie konwencji – chyba że wyłączną właściwość w niej posiada inny organ lub podmiot. W razie wątpliwości, który organ ma być najważniejszy, wyznaczy go minister spraw zagranicznych, jako koordynujący wykonywanie wyroków. Dlatego też w ocenie skutków regulacji przewidziano zatrudnienie po pięciu dodatkowych pracowników w MSZ oraz w resorcie sprawiedliwości (który najczęściej będzie „organem głównym”).
Do obowiązków organu głównego będzie należało upowszechnienie wyroku (co związane jest też z jego przetłumaczeniem) „wśród organów i podmiotów których działalność objęta jest zakresem tematycznym wyroku Trybunału”. Będzie miał na to trzy miesiące, a w przypadku zakończenia sprawy ugodą lub jednostronną deklaracją rządu – dwa. Z kolei poinformowane organy będą musiały rozpowszechnić wiedzę wśród swoich pracowników i w ciągu miesiąca zawiadomić organ główny, jakie działania w tej kwestii podjęły.
– Projekt doprecyzowuje też bardzo ważną kwestię tłumaczenia wyroków ETPC. Bo nie wszystkie są dostępne po polsku. W ostatnich latach, również ze względu na koszty, zostało to ograniczone. I ten brak tłumaczeń istotnie wpływał na brak upowszechniania i stosowania wyroków w praktyce. Dlatego przewidziane w ustawie rozwiązania mają szansę usprawnić ten proces – mówi adwokat Antonia Dębska, członkini prezydium Sekcji Praw Człowieka przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie.
Tłumaczenie wyroku organ główny będzie musiał dostarczyć MSZ w ciągu dwóch miesięcy. Nie obejmie to jednak wyroków w sprawach powtarzających się. Z kolei w ciągu trzech miesięcy, również do MSZ, organ główny będzie musiał złożyć plan działań w celu wykonania tego wyroku. Ma on zawierać, oprócz informacji o podjętych środkach albo o zasadności ich niepodejmowania, także analizę prawa i praktyki w zakresie objętym orzeczeniem, propozycję zmian legislacyjnych, jeśli są potrzebne, a także informacje o upowszechnieniu wyroku i ewentualnych szkoleniach. Plan musi też wskazywać, jakie organy mają podjąć działania w jakim terminie. Jeśli kwestia dotyczy naruszeń historycznych, tj. takich, w których prawo czy praktyka zostały już zmienione, zamiast planu działania wystarczy raport z już podjętych kroków (w tym samym terminie). Z kolei odpowiednie prace legislacyjne trzeba będzie zainicjować w ciągu 12 miesięcy.
– Do tej pory wykonywanie wyroków ETPC nie było tak oczywiste, jeszcze w lipcu zeszłego roku kilkadziesiąt z nich było niewykonanych. Widać więc, że problem istnieje – zaznacza Antonina Dębska.
Kwestia wypłacania zadośćuczynień
– Potrzebujemy takiego projektu i systemowych rozwiązań w zakresie wykonywania orzecznictwa ETPC. A szerzej – w ogóle rekomendacji ze strony organów międzynarodowych, takich jak Komitet Praw Człowieka ONZ albo Komitet ds. Zapobiegania Torturom. Co jakiś czas pojawiają raporty tych podmiotów ws. Polski, ale nic się nie dzieje z ich zaleceniami. Systemowe rozwiązania mogłyby usprawnić ich wdrażanie i wymuszać stałą aktywność władzy publicznej w tej sprawie. Bo dziś działa to słabo, mamy orzeczenia strasburskie, jak choćby Burża p. Polsce (dotyczący przewlekłości tymczasowego aresztowania), które do dziś są niewykonywane – podkreśla Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
– Wykonywanie orzeczeń ETPC to jeden z problemów, na który wskazywaliśmy od wielu lat – mówi z kolei prezes Krajowej Rady Radców Prawnych Włodzimierz Chróścik.
– Wypracowaliśmy też propozycje konkretnych założeń. Będziemy brać czynny udział w pracach nad projektem i dążyć do wypracowania rozwiązań zgodnych ze standardami międzynarodowymi i konwencyjnymi oraz mając na względzie ochronę naszych obywateli. Przez ostatnie lata wykonywanie wyroków ETPC, w szczególności np. dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, nie odbywało się zgodnie z tymi standardami. Projekt powinien zapewniać gwarancje w aspekcie generalnym i systemowym, gdy wymaga to zmian w działaniu organów publicznych albo zmian prawnych – dodaje.
Natalia Klima-Piotrowska, przewodnicząca Komisji Praw Człowieka Naczelnej Rady Adwokackiej akcentuje, że w projekcie poruszono ważką kwestię wypłaty słusznego zadośćuczynienia. To istotne dla pełnomocników, gdyż często to na nich przerzucany bywał obowiązek wskazania aktualnych danych adresowych skarżącego, co bywało kłopotliwe ze względu na czas trwania postępowań przed ETPC. Zdarza się, że po pięciu czy dziesięciu latach można stracić kontakt z takim klientem.
Projekt poświęcił kwestii wypłacania zadośćuczynienia cały rozdział, który reguluje zasady składania formularza płatności, a także to, kiedy zadośćuczynienie może być przedmiotem zajęcia komorniczego albo złożenia do depozytu sądowego. Uregulowano też zasady naliczania odsetek i sytuacje, w których są, a w których nie są one wypłacane.
Etap legislacyjny: konsultacje
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →