Obecny stan sprawny
W świetle aktualnie obowiązującej regulacji z nadużyciem prawa procesowego mamy do czynienia wówczas, gdy strony i uczestnicy postępowania czynią z uprawnienia przewidzianego w przepisach postępowania użytek niezgodny z celem, dla którego je ustanowiono (art. 41 KPC).
Konsekwencją stwierdzenia przez sąd, że strona dopuszcza się takiego nadużycia, może być zastosowanie środków z art. 2262 § 2 KPC. Stanowi on, że sąd może w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie:
1) stronę nadużywającą skazać na grzywnę;
2) niezależnie od wyniku sprawy, odpowiednio do spowodowanej tym nadużyciem prawa procesowego zwłoki w jej rozpoznaniu, włożyć na stronę nadużywającą obowiązek zwrotu kosztów w części większej, niż wskazywałby wynik sprawy, a nawet zwrotu kosztów w całości;
3) na wniosek strony przeciwnej:
a) przyznać od strony nadużywającej koszty procesu podwyższone odpowiednio do spowodowanego tym nadużyciem zwiększenia nakładu pracy strony przeciwnej na prowadzenie sprawy, nie więcej jednak niż dwukrotnie,
b) podwyższyć stopę odsetek zasądzonych od strony, której nadużycie spowodowało zwłokę w rozpoznaniu sprawy, za czas odpowiadający tej zwłoce, z tym że stopa może zostać podwyższona nie więcej niż dwukrotnie; przepisów o maksymalnej dopuszczalnej wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie nie stosuje się.
Co do zasady konsekwencje nadużycia prawa procesowego mają de lege lata charakter czysto finansowy. Samo nadużycie prawa procesowego nie wpływa natomiast na możliwość uzyskania przez stronę rozstrzygnięcia sądowego w jej sprawie – brak jest przepisów, które wiązałyby wprost nadużycie prawa procesowego z odrzuceniem, zwrotem czy pozostawieniem danego pisma w aktach sprawy bez żadnych dalszych czynności.
Proponowane zmiany
Ustawa anty-SLAPP zawiera przede wszystkim rozwiązania mające na celu ochronę osób uczestniczących w debacie publicznej przed dochodzonymi w postępowaniach sądowych w sprawach cywilnych roszczeniami zmierzającymi głównie do stłumienia, ograniczenia lub zakłócenia debaty publicznej.
Przy okazji wyżej wymienionych zmian proponuje się też nowelizację art. 41 KPC. Co istotne – opisywana zmiana dotyczyłaby wszystkich spraw cywilnych, a nie tylko postępowań zmierzających głównie do stłumienia, ograniczenia lub zakłócenia debaty publicznej. W przepisie art. 41 KPC miałoby zostać dodane zdanie drugie w brzmieniu: „Czynność procesowa strony lub uczestnika postępowania stanowiąca nadużycie prawa procesowego jest niedopuszczalna, chyba że przepis ustawy przewiduje inny skutek”.
Ta niepozorna na pierwszy rzut oka zmiana może jednak rodzić daleko idące skutki. Konsekwencją uznania danej czynności za niedopuszczalną powinno być bowiem odpowiednie jej „wyeliminowanie”, zgodnie z przepisami KPC.
I tak dla przykładu – sąd odrzuci niedopuszczalną apelację (art. 373 § 1 KPC), zażalenie (art. 3941a § 11 KPC, art. 3942 § 12 KPC, art. 395 § 1 KPC), sprzeciw od wyroku zaocznego (art. 344 § 3 KPC) czy środek zaskarżenia od nakazu zapłaty (art. 4803 § 3 KPC). Podobnie postąpi z niedopuszczalnym wnioskiem o doręczenie orzeczenia z uzasadnieniem (art. 328 § 4 KPC).
Nieco bardziej skomplikowana jest odpowiedź na pytanie, jak należy postąpić z niedopuszczalnym pozwem?
W art. 199 § 1 pkt 1 KPC jako powód odrzucenia pozwu wskazano wyłącznie niedopuszczalność drogi sądowej. Zwrot ten oznacza, że sprawa, z którą powód występuje do sądu, nie ma charakteru sprawy cywilnej (ale np. administracyjnej). Nie jest to więc równoznaczne niedopuszczalności samego pozwu.
Wydaje się jednak, że analogicznie – jak z pozwem wniesionym w sytuacji niedopuszczalności drogi sądowej – sąd powinien postąpić z pozwem niedopuszczalnym, tj. powinien go po prostu odrzucić. Na dopuszczalność tego typu analogii wskazał SN w wyroku z 27.7.2018 r., V CSK 384/17, Legalis (orzeczenie to dotyczyło problematyki odrzucenia niedopuszczalnego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej).
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Na obecnym etapie prac nie można określić, kiedy i czy w ogóle projektowane rozwiązania wejdą w życie. Opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego projekt nie został jeszcze skierowany na oficjalną ścieżkę legislacyjną.
Komentarz
Można mieć uzasadnione wątpliwości, czy projektowana regulacja jest potrzebna i czy nie wprowadza jednak zbyt daleko idących rozwiązań. Samo pojęcie „nadużycia prawa procesowego” jest już na tyle nieostre, że nie trudno wyobrazić sobie problemy z kwalifikacją poszczególnych zachowań stron. Tymczasem ocenienie czynności strony jako nadużycia prawa procesowego miałoby powodować bardzo daleko idący skutek w postaci uznania jej za niedopuszczalną. Nowelizacja art. 41 KPC może stanowić niebezpieczne narzędzie umożliwiające sądom odrzucanie pozwów czy środków zaskarżenia w razie stwierdzenia rzekomego nadużycia prawa procesowego przez stronę. Oczywiście w razie takiego odrzucenia będzie istniała możliwość wniesienia stosownego zażalenia, ale i ono będzie mogło zostać uznane za nadużycie prawa. Wszystko to odbywałoby się kosztem konstytucyjnego prawa strony do sądu.
Nie negując potrzeby dyscyplinowania stron i walki z pieniactwem procesowym, zauważyć trzeba, że istnieją już też odpowiednie instrumenty, które mogłyby być bardziej umiejętnie wykorzystywane.
W art. 1911 KPC uregulowano sposób postępowania z powództwem oczywiście bezzasadnym. Wydaje się przy tym, że o wiele łatwiej jest zrozumieć – także z perspektywy samych stron – istotę powództwa oczywiście bezzasadnego niż stanowiącego nadużycie prawa procesowego.
Przez powództwo oczywiście bezzasadne rozumie się taki pozew, z którego treści wynika, że w żadnym wypadku nie ma on szans uwzględnienia. SA w Łodzi w wyroku z 30.10.2020 r., I ACa 1050/20, Legalis wyjaśnił ponadto, że brak roszczenia z przyczyn prawnych lub faktycznych zauważalny ma być dla każdego prawnika bez głębszej analizy prawnej i bez konieczności prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego. „Dotyczy to także pozwów, które noszą jedynie nazwę pozwu, w rzeczywistości nim nie będąc, czy też pozwów wnoszonych przez stronę w dobrej wierze, jednak wskutek braku orientacji strony w jej sytuacji prawnej również można je zakwalifikować jako oczywiście bezzasadne”.
Uznając powództwo za oczywiście bezzasadne, można natomiast pominąć czynności, które ustawa nakazuje podjąć w następstwie wniesienia pozwu, a w szczególności można nie wzywać powoda do usunięcia braków, uiszczenia opłaty, nie sprawdzać wartości przedmiotu sporu ani nie przekazywać sprawy (art. 1911 § 2 KPC). Dodatkowo sąd może oddalić powództwo na posiedzeniu niejawnym, nie doręczając pozwu osobie wskazanej jako pozwany ani nie rozpoznając wniosków złożonych wraz z pozwem (art. 1911 § 3 KPC).
W przepisie art. 3911 KPC przewidziano analogiczne reguły postępowania w przypadku wniesienia apelacji od wyroku w sprawie z powództwa oczywiście bezzasadnego.
Z kolei art. 3943 KPC normuje zagadnienie zażalenia wniesionego jedynie dla zwłoki w postępowaniu, a które pozostawia się w aktach sprawy bez żadnych dalszych czynności.
Poza tym istnieją wcześniej już omawiane środki z art. 2262 § 2 KPC, które przewidują konsekwencje finansowe dla stron nadużywających prawa procesowego.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →