Zakres zastosowania systemów AI w sądownictwie może być szeroki. Począwszy od wsparcia organizacji pracy sądów, a skończywszy na pomocy w codziennych zadaniach sędziów. O opinię w sprawie możliwości wykorzystania sztucznej inteligencji w wymiarze sprawiedliwości zapytaliśmy uczestników panelu prawników „Rzeczpospolitej”.

Pod koniec czerwca minister sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił propozycje na odciążenie sądów rozpatrujących sprawy frankowe. Pojawił się pomysł dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji w rozstrzyganiu spraw frankowych.

Jak wynika z raportu „Rekomendacje w zakresie zastosowania sztucznej inteligencji w sądownictwie i prokuraturze”, przygotowanego jeszcze pod koniec zeszłego roku przez grupę roboczą ds. sztucznej inteligencji (GRAI) przy Ministerstwie Cyfryzacji, systemy sztucznej inteligencji mogłyby dokonywać wstępnej selekcji dokumentów wnoszonych do sądu, np. sprawdzać, czy zaskarżana umowa zawiera klauzule abuzywne, czy roszczenie się przedawniło albo czy pozew ma braki formalne (system wskazywałby je jeszcze przed wniesieniem). Więcej kontrowersji budzi stosowanie AI przy sporządzaniu uzasadnień wyroków.

Łatwiejsza praca

Z tym, że sztuczna inteligencja powinna być postrzegana jako realne narzędzie ułatwiające pracę sędziów, zgodziło się aż 89 proc. uczestników panelu prawników. Tylko 6 proc. było przeciwnego zdania.

Zdaniem adwokata Pawła Litwińskiego AI powinna pomóc sędziom w wykonywaniu takich czynności jak choćby analiza danych.

– Obawiam się automatyzmu w stosowaniu SI przez część sędziów, przez co zatracone zostaną resztki czynnika ludzkiego, a prawo to nie matematyka – stwierdził dr Michał Bieniak, adwokat.

– Pomoc przy analizie orzecznictwa, doktryny, treści pism etc. w mojej ocenie jest niezbędna i będziemy mieli z tym niebawem do czynienia – ocenia doradca podatkowy Grzegorz Gębka.

zdjecie

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Sposób na odblokowanie sądów?

Z kolei z tezą, że sztuczna inteligencja może być efektywnym wsparciem w orzekaniu i odblokować sądownictwo z dużej ilości spraw, zgodziło się 61 proc. prawników. Przeciwną opinię miało 11 proc., a aż 28 proc. nie miało zdania w tej kwestii.

– Wydaje mi się, że uczciwa dyskusja na temat wad i zalet zastosowania sztucznej inteligencji w sądownictwie nie powinna ograniczać się do szantażu typu: „czy chciałbyś, by w twojej sprawie orzekała bezduszna maszyna?”, ale podejścia w stylu: „zbierzmy wszystkie aktualne dysfunkcje sądownictwa, zidentyfikujmy związane z nimi ryzyka i policzmy ich koszty, a następnie zastanówmy się, w jaki sposób możemy zminimalizować je, wykorzystując sztuczną inteligencję” – stwierdził prof. Krzysztof Koźmiński.

Natomiast dr hab. prof. Tomasz Safjański uważa, że w sprawach właściwych dla wymiaru sprawiedliwości jest zbyt wiele niestandardowych okoliczności, których AI nie będzie w stanie uwzględnić. Wymiar sprawiedliwości w zasadniczym kształcie pozostanie więc odporny na AI.

– W przypadku spraw o charakterze masowym bez wątpienia sztuczna inteligencja może w prosty sposób przyczynić się do znacznego uproszczenia rozpoznawania spraw, a co za tym idzie, przyspieszenia ich finalnego rozpoznawania – uważa adwokat Maciej Zaborowski.

AI w ograniczonym zakresie

Jednocześnie 72 proc. prawników uważa, że rozwiązania sztucznej inteligencji powinny być wykorzystywane w sądach jedynie w ograniczonym zakresie i służyć np. automatyzacji procedur i powtarzalnych czynności, co pozwoliłoby sędziom szybciej przygotować się do rozpraw (nie zgodziło się z tym 23 proc. ekspertów).

– Nie można w szczególności w sprawach rodzinnych albo karnych sprowadzać orzekania do algorytmu (tak naprawdę dotyczy to wszelkich postępowań) – stwierdził dr Bieniak.

– Sztuczna inteligencja nie może zastępować sędziów w rozstrzyganiu, ale może wesprzeć w wielu powtarzalnych, żmudnych czynnościach, sprawiając, że wymiar sprawiedliwości będzie bardziej efektywny. Sędziowie poświęcą czas rozstrzyganiu, merytorycznym zagadnieniom, a nie formalnościom – uważa radca prawny Monika Kamińska.

– Tak naprawdę dopiero uczymy się wykorzystania AI. Dlatego też wydaje mi się, że jeszcze jest mnóstwo nieodkrytych możliwości jej zastosowania w sądownictwie – stwierdził doradca podatkowy Grzegorz Gębka.

W panelu prawników „Rzeczpospolitej” o sztucznej inteligencji w wymiarze sprawiedliwości udział wzięło 18 ekspertów.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →