W projekcie najnowszej ustawy deregulacyjnej (opisujemy ją od kilku dni) znalazł się także przepis nowelizujący ustawę o prawach konsumenta. Wprowadza on termin roku od wykrycia niezgodności towaru z umową na realizację wynikających z tego uprawnień kupującego. Czas odpowiedzialności przedsiębiorcy nie zmieni się i wciąż będzie wynosił dwa lata.

Eksperci zwracają uwagę, że przed dużą nowelizacją przepisów o rękojmi z 2014 r. istniało już podobne rozwiązanie. Konsument tracił prawa z tytułu rękojmi, jeśli nie poinformował przedsiębiorcy o wadzie produktu w terminie dwóch miesięcy od jej wykrycia. Wskazują też, że przepis ten był często nadużywany – by odrzucić reklamację ze względu na upływ terminu.

– W projekcie termin wydłużono do roku, jednak problemy praktyki jego stosowania pozostaną raczej niezmienne – mówi adwokat Andrzej Bućk, specjalista od prawa konsumenckiego. – Będzie to dodatkowa bariera dla procesu reklamacyjnego, która nie wpłynie w żaden sposób na zwiększenie pewności obrotu po stronie przedsiębiorców, a może zostać odebrana jako ograniczenie ustawowego prawa do rękojmi – dodaje.

– Przez ostatnie 10 lat praktyka nie ujawniła konieczności wprowadzenia takiej regulacji. Próba przywrócenia tego obowiązku jest szkodliwa: nie poprawi w znaczącym stopniu pozycji rzetelnych przedsiębiorców, a wpłynie na pozycję konsumentów, którzy w większości nie będą świadomi istnienia takiego obowiązku – ocenia z kolei Michał Herde, prezes stołecznego oddziału Federacji Konsumentów.

Inaczej do sprawy podchodzi środowisko biznesowe.

– W uzasadnieniu wskazano, że termin jest analogiczny do tego z kodeksu cywilnego, który jest wystarczający. Przepis nie ogranicza uprawnień konsumenta i nie zrzuca odpowiedzialności z przedsiębiorcy. Za to zmniejsza niepewność po jego stronie co do granicy trwania tej odpowiedzialności – mówi Piotr Wołejko, ekspert ds. społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Także rzecznik MŚP popiera rozwiązanie proponowane w projekcie rządowym, wskazując, że jest ono dobrym wypośrodkowaniem między prawami konsumenta i prawami przedsiębiorcy.

Etap legislacyjny: konsultacje i opiniowanie

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →