Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy z 11.3.2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685 ze zm.; dalej: VATU) podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne, wykonujące samodzielnie działalność gospodarczą bez względu na cel lub rezultat takiej działalności. Działalność gospodarcza obejmuje wszelką działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody (art. 15 ust. 2 VATU).
To bardzo szeroka definicja zarówno podatnika, jak i prowadzonej przezeń działalności gospodarczej – nie jest jednak nieograniczona w swym zakresie. Oto zgodnie z art. 15 ust. 3 VATU za wykonywaną samodzielnie działalność gospodarczą nie uznaje się m.in. czynności wykonywanych w ramach umowy o pracę, ale także czynności w ramach działalności wykonywanej osobiście, a więc takich, z tytułu których przychody zostały wymienione w art. 13 pkt 2-9 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2021 poz. 1128 ze zm.; dalej: PDOFizU). Warunkiem jest to, że z tytułu wykonania tych czynności osoby te są związane ze zlecającym wykonanie czynności więzami prawnymi, tworzącymi stosunek prawny regulujący warunki wykonywania tych czynności, wynagrodzenie i odpowiedzialność zlecającego wykonanie tych czynności wobec osób trzecich.
Na gruncie ww. przepisów istnieje bardzo bogata praktyka podatkowa, pozwalająca na rozstrzygnięcie kto jest, a kto nie jest podatnikiem VAT. Często zdarza się, że dany podmiot uważa się za podatnika VAT, a fiskus ma zupełnie inne zdanie (np. członkowie zarządu, wysokiej rangi specjaliści, sportowcy). Możliwe są też przypadki, w których ta sama osoba „częściowo” jest podatnikiem VAT, a „częściowo” nią nie jest. Właśnie taka sytuacja miała miejsce w jednej z najnowszych interpretacji indywidualnych Dyrektora KIS.
Czego dotyczyła sprawa?
Pani Ewelina wykonywała zawód radcy prawnego i prowadziła kancelarię w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Dodatkowo ukończyła ona kurs na doradcę obywatelskiego i po zdaniu egzaminu uzyskała stosowny tytuł. W związku z osiągnięciem nowych kwalifikacji zawarła umowę zlecenie ze stowarzyszeniem samorządowym. Jej przedmiotem była realizacja świadczeń z zakresu nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego. Obejmują one m.in.: informowanie o obowiązującym stanie prawnym oraz przysługujących uprawnieniach lub ciążących obowiązkach; wskazanie sposobu rozwiązania problemu; sporządzenie projektów pism; mediację, a także informowanie o kosztach postępowania i ryzyku finansowym, związanym ze skierowaniem sprawy na drogę sądową. Wymienione działania są dostosowane do indywidualnej sytuacji osoby uprawnionej.
Pani Ewelina regularnie pełniła obowiązki doradcy obywatelskiego w punkcie nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego – spędzała tam każdą środę. Nieodpłatne poradnictwo obywatelskie odbywało się według kolejności zgłoszeń, po umówieniu terminu wizyty. Zgłoszeń dokonywano telefonicznie, pod numerem telefonu wskazanym przez starostę.
Formalnie nieodpłatna pomoc prawna i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie udzielane są przez stowarzyszenie powiatowe, w ramach zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, realizowanych przez powiat – w porozumieniu z gminami lub samodzielnie. Przed uzyskaniem nieodpłatnej pomocy prawnej lub nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego osoba uprawniona składa pisemne oświadczenie, że nie jest w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej. Każdy taki przypadek dokumentuje się w karcie nieodpłatnej pomocy prawnej. Obowiązkiem pani Eweliny było zaś m.in.: prowadzenie karty czasu pracy, osobista obecność w wyznaczonym miejscu i godzinach wykonywania świadczeń zgodnie z ustalonym harmonogramem, logowanie się do systemu ewidencjonowania świadczeń, prowadzenie dokumentacji.
Z tytułu pełnienia dyżurów pani Ewelina otrzymywała zryczałtowane wynagrodzenie w kwocie 2702,73 zł brutto za każdy miesiąc. Było ono jednakowe, niezależne od ilości udzielonych świadczeń. Pani Ewelina wystawiała faktury VAT, ponieważ stowarzyszenie domaga się takiej właśnie formy dokumentowania świadczeń. Kobieta postanowiła jednak potwierdzić, czy ta forma jest właściwa. Miała wątpliwości, czy w ramach nieodpłatnej pomocy prawnej działała jako podatnik VAT, i w związku z tym powinna go opłacać.
Stanowisko organu
Wydając interpretację indywidualną z 13.1.2022 r., 0113-KDIPT1-1.4012.851.2021.1.AK, Dyrektor KIS przypomniał, że o wyłączeniu zleceniobiorców z opodatkowania VAT można mówić w przypadku łącznego spełnienia trzech warunków. Pierwszy, spełniony w tym przypadku, to związanie warunkami wykonywania czynności. Co do zasady w istotę typowej umowy zlecenia, której przedmiotem jest pomoc prawna oraz poradnictwo obywatelskie, świadczone przez osobę fizyczną, wpisane jest wykorzystywanie infrastruktury i organizacji wewnętrznej zlecającego, w niniejszej sprawie – stowarzyszenia. Drugi warunek to to brak ryzyka ekonomicznego, który również jest spełniony, gdyż pani Ewelina uzyskiwała stałe wynagrodzenie bez względu na ilość wyświadczonych usług. Warunek trzeci to odpowiedzialność zlecającego wobec osób trzecich. Będzie on spełniony, jeżeli zgodnie z umową odpowiedzialność jest po stronie zlecającego (stowarzyszenia), a nie po stronie faktycznego wykonawcy – pani Eweliny. Taka konstrukcja wyklucza samodzielny charakter działalności. Mając powyższe na uwadze, zdaniem Dyrektora KIS świadczenie przez panią Ewelinę usług pomocy prawnej oraz poradnictwa obywatelskiego na podstawie zawartej umowy zlecenia nie mieści się w definicji działalności gospodarczej, określonej w art. 15 ust. 2 VATU. Kobieta nie ponosi bowiem odpowiedzialności za wykonywanie czynności wobec osób trzecich oraz nie ponosi ryzyka gospodarczego i ekonomicznego, związanego z prowadzoną działalnością. Zawarcie opisanej umowy zlecenia powoduje powstanie stosunku prawnego, posiadającego cechy zbliżone do stosunku pracy. Wykonywane czynności na rzecz stowarzyszenia nie podlega więc VAT. Tym samym pani Ewelina nie jest z tego tytułu podatnikiem, zobowiązanym do rozliczania podatku.
Omawiane rozstrzygnięcie opiera się na standardowych pryncypiach w postaci warunków wykonywania czynności, wynagrodzenia i odpowiedzialności zlecającego wobec osób trzecich. Sama formuła umowy zlecenia nie przesądza jeszcze o tym, że zleceniobiorca jest bądź nie jest podatnikiem VAT. O tym decydują niuanse, zgodnie ze wskazaną wyżej „wielką trójką” kryteriów.
Dla radcy prawnego, który pobiera dodatkowe wynagrodzenie na podstawie umowy zlecenia w punkcie porad obywatelskich, taka kwalifikacja jest w gruncie rzeczy korzystna. Wynagrodzenie określone jest z góry w sposób zryczałtowany i zapewne nie uwzględnia ono kwoty VAT. Oznacza to, że w przypadku konieczności odprowadzenia podatku radca prawny musiałby potraktować uzyskiwaną od stowarzyszenia kwotę jako brutto. Oznaczałoby to automatyczne pomniejszenie wynagrodzenia z tytułu porad obywatelskich o 18,7%. Często ma to miejsce w przypadku wynagrodzeń określonych ryczałtowo w różnych aktach prawnych. Pamiętają o tym chociażby komornicy – przynajmniej do momentu, w którym fiskus ponownie przestał uznawać komornika za podatnika VAT (w chwili obecnej wynika to z interpretacji ogólnej Ministra Finansów z 15.4.2019 r., PT9.8101.1.2019, Legalis).
Pani Ewelina nie odliczy podatku naliczonego od wydatków poniesionych w związku z działalnością w poradni. Nie będzie to chyba jednak wielka strata, skoro wydatki te ograniczają się w jej przypadku głównie do kosztów dojazdu. Wszelkie inne elementy istotne przy tej działalności (w tym np. lokal) zapewnia stowarzyszenie.
Okazuje się więc, że rodzaje aktywności, genetycznie zbliżone i wykonywane przez jedną i osobę mogą mieć zupełnie odmienną kwalifikację podatkową. Abstrahując od przedmiotu rozstrzyganych spraw oraz klienteli, zarówno doradztwo obywatelskie, jak i regularna działalność radcy prawnego polegają w zasadzie na tym samym, np.: doradzaniu, przygotowaniu pism, ocenie skutków prawnych. Z uwagi na to, że są traktowane odmiennie, można tu mówić o swoistej magii podatków.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →