Takie regulacje zostały zawarte w projekcie nowelizacji kodeksu pracy oraz niektórych innych ustaw.
– Zmiany służą polskim rodzinom i rynkowi pracy – zapewniała szefowa resortu rodziny Marlena Maląg podczas konferencji prasowej w KPRM.
Przypomnijmy, że projekt wdraża unijne regulacje ws. przejrzystych warunków pracy i godzenia obowiązków zawodowych i rodzinnych (tzw. dyrektywa work-life balance).
Jak zauważa Oskar Sobolewski, prawnik i ekspert rynku emerytalnego, rząd jest w tej kwestii spóźniony o ponad pięć miesięcy, gdyż implementacja unijnych regulacji do naszego prawa krajowego powinna nastąpić w sierpniu 2022 r.
Dalej jednak rząd nie gra w otwarte karty. Cały czas bowiem oficjalnie dostępna jest jedynie wersja projektu z sierpnia 2022 r. Zakłada ona m.in. wydłużenie urlopu rodzicielskiego. Ten dodatkowy wymiar w praktyce będzie przeznaczony dla ojców i ma zachęcić mężczyzn do wybierania opieki nad dzieckiem.
Projekt przewiduje też wprowadzenie pięciodniowego urlopu opiekuńczego. Miałby być udzielany, by zapewnić osobistą opiekę członkowi rodziny. Pracownik za ten czas nie dostanie jednak wynagrodzenia.
Będzie też można skorzystać ze zwolnienia z pracy (w wymiarze dwóch dni) z powodu działania siły wyższej. W tym przypadku pracownik zachowa prawo do połowy należnego wynagrodzenia. Co więcej, po zmianach osoba, która wykonywała pracę przez co najmniej sześć miesięcy, będzie miała prawo wystąpić – raz w roku – o zmianę rodzaju umowy, a pracodawca będzie musiał jej na ten wniosek odpowiedzieć.
Ponadto w myśl projektowanych przepisów firma będzie musiała uzasadniać wypowiedzenie umowy na czas określony i konsultować to z reprezentującym pracownika związkiem zawodowym.
Etap legislacyjny: trafi do Sejmu.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →