Przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność obrońcy

Wyrokiem z 13.10.2017 r., II K 93/16 Sąd Rejonowy w Środzie Wielkopolskiej, uznał oskarżonego M.M za winnego czynu opisanego w akcie oskarżenia, przyjmując, że czyn ten stanowi przestępstwo z art. 177 § 2 KK, skazał go za występek na podstawie art. 177 § 2 KK wymierzając mu karę 2 lat pozbawienia wolności. Na podstawie art. 42 § 1 KK orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.

Po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z 18.12.2018 r., XVII Ka 1460/18 zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył wymiar orzeczonej kary izolacyjnej do 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. W pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Kasację od tego orzeczenia wywiódł obrońca skazanego, który zarzucił rażącą obrazę przepisów prawa procesowego, mającą istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 6 KPK, art. 117 § 2 KPK oraz art. 450 § 3 KPK, przejawiającą się przeprowadzeniem kontroli odwoławczej z naruszeniem prawa skazanego do obrony, poprzez przeprowadzenie rozprawy apelacyjnej pod usprawiedliwioną nieobecność obrońcy, a także art. 7 KPK w zw. z art. 433 KPK oraz art. 457 § 3 KPK, polegające na przeprowadzeniu rażąco wadliwej kontroli odwoławczej.

Zarzucając powyższe, w oparciu o przepis art. 537 § 1 KPK, skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu.

Prokurator Okręgowy w Poznaniu w pisemnej odpowiedzi na kasację wniósł o uznanie jej za zasadną.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Poznaniu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Prawo i postępowanie karnenajnowsze komentarze zawsze w Systemie Legalis Sprawdź

Uzasadnienie SN

Zdaniem SN kasacja jest zasadna.
W toku postępowania odwoławczego doszło do rażącego naruszenia art. 6 KPK, gwarantującego prawo oskarżonego do obrony na każdym etapie procesu karnego. Sygnalizowane uchybienie mogło mieć istotny wpływ na treść wyroku, a zatem wymagało uwzględnienia kasacji w myśl dyspozycji art. 523 § 1 KPK.

Rozważania odnoszące się do uchybienia, którego stwierdzenie przesądziło o uznaniu kasacji za zasadną, należy rozpocząć od przywołania najistotniejszych faktów, które wyznaczyły treść rozstrzygnięcia sądu kasacyjnego. Oskarżony M.M. zarówno w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, jak i w postępowaniu odwoławczym korzystał z pomocy obrońcy w wyboru. Z dokumentów załączonych do akt sprawy wynika, że w dniu poprzedzającym rozprawę odwoławczą, tj. 17.12.2018 r. o godz. 10:31 na adres e-mailowy XVII Wydziału Karnego Odwoławczego SO w Poznaniu wpłynęło pismo stanowiące wniosek o odroczenie terminu rozprawy odwoławczej, a jego załącznikiem było zaświadczenie lekarskie wystawione przez lekarza rodzinnego, dokumentujące niemożność stawiennictwa obrońcy na rozprawie 18.12.2018 r. W piśmie podkreślono również, że z uwagi na przedmiot postępowania oraz stanowisko klienta niemożliwe było ustanowienie substytuta na rozprawę apelacyjną. Rozprawa odwoławcza odbyła się 18.12.2018 r., co niewątpliwie umożliwiało pracownikom sądu dostarczenie tego pisma, wraz z załącznikiem, składowi sądzącemu, jeszcze przed godziną rozpoznania sprawy. Sąd odwoławczy nie odniósł się jednak do powyższego faktu stwierdzając jedynie niestawiennictwo obrońcy oskarżonego prawidłowo powiadomionego o terminie.

Odnosząc się do tego stanowiska w pierwszej kolejności należało zauważyć, że wskazany przez skarżącego jako naruszony przepis art. 6 KPK statuuje jedną z podstawowych gwarancji procesowych oskarżonego, jaką jest prawo do obrony w sensie materialnym, rozumiane jako prawo przeciwstawiania się tezie oskarżenia, jak i prawo do obrony w sensie formalnym, rozumiane jako prawo do korzystania z pomocy obrońcy. Szczególną wagę wspomnianego przepisu obrazuje fakt, iż przenosi on na grunt KPK unormowanie zawarte w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, jak też w art. 6 ust. 3 lit. c EKPCz. Gdy chodzi natomiast o przepisy art. 117 § 2 KPK i art. 117 § 2a KPK, to zgodnie z ich treścią czynności nie przeprowadza się, jeżeli osoba uprawniona nie stawiła się, jednak usprawiedliwiła należycie niestawiennictwo i wnosiła o nieprzeprowadzanie czynności bez jej obecności, przy czym usprawiedliwienie niestawiennictwa z powodu choroby m.in. obrońcy wymaga zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Interpretując te przepisy literalnie można uznać, że Sąd Okręgowy ich nie naruszył, skoro przed rozpoczęciem rozprawy obrońca oskarżonego nie usprawiedliwił należycie niestawiennictwa, przez złożenie zaświadczenia wystawionego przez lekarza sądowego. Nie znaczy to jednak, że prowadząc rozprawę zakończoną wydaniem wyroku w sposób rażący nie naruszył art. 6 KPK.

Niewątpliwie sytuacja, w której oskarżony mógł liczyć na obecność swojego obrońcy na rozprawie odwoławczej i popieranie sporządzonej w jego imieniu, przez tego obrońcę, apelacji mieści się w sferze formalnego i materialnego prawa do obrony. Przeprowadzenie rozprawy odwoławczej pod nieobecność obrońcy, stanowiło z jednej strony pozbawienie oskarżonego prawa do skorzystania z pomocy ustanowionego obrońcy na tym etapie postępowania (aspekt formalny prawa do obrony), zaś z drugiej strony, uniemożliwiło przedstawienie w sposób ustny oświadczeń i argumentacji na poparcie zarzutów apelacji. Nawet jeżeli założyć, że obrońca nie przywołałby w swoim ustnym wystąpieniu nowych argumentów i okoliczności na poparcie zarzutów apelacji, niż te przestawione w pisemnej apelacji, to jednak naruszenie prawa do obrony w jego aspekcie formalnym należy ocenić jako mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku, zważywszy na to, iż prawo do obrony jest prawem gwarantowanym w powołanych podstawach normatywnych, czyli w art. 42 ust. 2 Konstytucji RP, art. 6 KPK oraz konwencjach międzynarodowych (np. art. 6 ust. 3 lit. c EKPCz i art. 14 ust. 3 lit. d Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz.U. z 1977 r. Nr 38 poz. 167), co nakłada obowiązek restryktywnego spojrzenia na te zachowania lub postąpienia, które stanowią o ograniczeniu tego prawa lub wprost naruszają to prawo.

Niezależnie od tego wspomnieć należy, nie odmawiając przy tym sądom prawa do rygorystycznego egzekwowania od uczestników postępowania należytego usprawiedliwiania niestawiennictwa, że egzekwowanie to nie powinno być bezrefleksyjne. Niekiedy bowiem nawet niespełniające wymogów zaświadczenie lekarskie jasno wskazuje, że z uwagi na charakter schorzenia zainteresowany rzeczywiście nie był w stanie stawić się na rozprawę (posiedzenie), jak też, iż moment zaistnienia niedyspozycji mógł mu utrudnić skontaktowanie się z lekarzem sądowym. W takim wypadku słuszne będzie zaniechanie prowadzenia czynności i wezwanie danej osoby do niezwłocznego dostarczenia prawidłowego zaświadczenia, tj. wystawionego przez uprawniony podmiot (zob. także T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, tom I, Warszawa 2014, s. 445; wyrok SN z 26.4.2016 r., IV KK 114/16, Legalis. Poczyniona uwaga nawiązuje do faktu, że, co prawda, w zaświadczeniu złożonym przez obrońcę nie było mowy o charakterze schorzenia, jednak, jak słusznie dostrzega prokurator w odpowiedzi na kasację, konieczność pokonania przez obrońcę niezdolnego do pracy blisko 400 km celem stawienia się na rozprawie w połączeniu z oczekiwaniem oskarżonego, iż to imiennie wskazany obrońca będzie reprezentował jego interesy, prowadzi do wniosku, że SO powinien przyznać niewątpliwie prymat rzetelności postępowania karnego w jego fazie odwoławczej. Ten jednak kluczowy aspekt każdego procedowania nie został zachowany.

SN nie poddał swojej analizie zarzutu naruszenia przepisu art. 7 KPK w zw. z art. 433 KPK oraz art. 457 § 3 KPK – uznając, że jego rozpoznanie, w zaistniałej sytuacji procesowej, byłoby bezprzedmiotowe (art. 436 KPK w zw. z art. 518 KPK).

Należy podkreślić, że w orzecznictwie sądowym wyrażany jest, w rzeczy samej, słuszny pogląd, iż ewentualne uchybienie obrońcy nie powinno pociągać za sobą negatywnych następstw dla oskarżonego. Odnosi się to m.in. do zaniedbania przez obrońcę terminowego wniesienia środka zaskarżenia, kiedy oskarżony może ubiegać się skutecznie o przywrócenie terminu do dokonania tej czynności, ale też do niestawiennictwa obrońcy na rozprawę (zob. wyroki SN z: 16.12.2003 r., II KK 123/03, Legalis; 21.10.2004 r., II KK 239/04, Legalis; 29.10.2009 r., V KK 130/09, Legalis; 7.4.2010 r., V KK 273/09, Legalis; 22.11.2011 r., IV KK 258/11, Legalis). Na gruncie rozpatrywanej sprawy jawi się bezsporne twierdzenie, że SO w warunkach pełnego respektowania prawa oskarżonego do obrony, nie powinien prowadzić rozprawy, a tym samym zakończyć postępowania wydaniem wyroku. Mógł natomiast, odraczając rozprawę, rozważyć potrzebę zawiadomienia odpowiedniego organu samorządu adwokackiego o nieusprawiedliwionym, w myśl obowiązujących przepisów, niestawiennictwie obrońcy.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź