Zwolniliśmy pana/panią z opłacenia należnych składek za styczeń 2025 r. – takie informacje z ZUS dostało w ostatnich dniach wielu przedsiębiorców. Sęk w tym, że przyszły sporo po terminie zapłaty tych składek. Jak je teraz rozliczyć?
Spójrzmy na sprawę jednego z naszych czytelników. Wniosek o zwolnienie ze składek na ubezpieczenia społeczne za styczeń 2025 r. złożył na początku grudnia 2024 r. Gdy zbliżał się termin ich zapłaty (czyli 20 lutego), kilka razy dzwonił do ZUS. Powiedziano mu, że są opóźnienia i żeby cierpliwie czekał na odpowiedź. A jak nie przyjdzie, ma złożyć normalną deklarację i zapłacić składki w pełnej wysokości.
Informacje o wakacjach
– W takiej sytuacji znalazło się wielu przedsiębiorców, ZUS nie wyrobił się z rozpatrzeniem wniosków, chociaż zostały złożone z dużym wyprzedzeniem – mówi Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.
Odpowiedź z ZUS do 20 lutego nie przyszła, czytelnik złożył więc deklarację i zapłacił składki. Informację o zwolnieniu dostał na początku marca. Co ma teraz zrobić? ZUS każe złożyć korektę deklaracji za styczeń i wykazać w niej zwolnienie. A co ze składkami? Czytelnik ma nadpłatę, może ją sobie potrącić, rozliczając składki za luty (czyli w terminie do 20 marca). Albo wystąpić o zwrot – informuje ZUS.
– Oznacza to mnóstwo dodatkowej pracy dla przedsiębiorców oraz księgowych. Widać jak na dłoni, że to oni ponoszą konsekwencje opieszałości urzędników – mówi Cezary Szymaś.
Sprawa kosztów
To jednak nie koniec problemów. Jak rozliczyć składki na ubezpieczenia społeczne w podatkach? – pyta czytelnik. Jest na skali PIT i normalnie zalicza je do kosztów. Tak też zrobiłem ze składkami za styczeń zapłaconymi w lutym, czy to prawidłowe postępowanie, skoro później okazało się, że zostałem z nich zwolniony? – zastanawia się czytelnik.
Co na to fiskus? – Generalnie składki na ubezpieczenia społeczne zaliczamy do kosztów wtedy, gdy zostały zapłacone – tłumaczy Krajowa Informacja Skarbowa. Ale twierdzi, że składki za styczeń, z których ostatecznie przedsiębiorca został zwolniony, nie mogą być kosztem. Przedsiębiorca musi więc skorygować rozliczenia. Podstawą korekty jest dokument z ZUS potwierdzający prawo do zwolnienia. Koszty można natomiast wykazać w marcu, kiedy przedsiębiorca będzie rozliczał składki za luty i skompensuje je z nadpłatą – tłumaczą konsultanci z KIS.
Eksperci uważają jednak, że wyrzucanie składek z kosztów nie jest obowiązkowe. – W momencie zapłaty składki za styczeń były należne, prawidłowo więc zostały zaliczone do kosztów lutego. Jeśli przedsiębiorca dostał informację o zwolnieniu dopiero w marcu, nie ma powodu, żeby korygować rozliczenie – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt.
Podobnego zdania jest Cezary Szymaś. – Uważam, że składki nie powinny być kosztem, gdyby informacja z ZUS przyszła do końca lutego. Skoro przedsiębiorca otrzymał ją w marcu, nie musi poprawiać rozliczenia lutego – podkreśla Cezary Szymaś.
Dużo podatkowych dylematów
A co w wariancie proponowanym przez ekspertów (czyli składki za styczeń zostają w kosztach lutego) zrobić w marcu przy rozliczaniu składek za luty? – Przedsiębiorca nie zaliczy ich do kosztów – mówi Piotr Juszczyk. Ostatecznie więc wynik finansowy jest ten sam co w wariancie sugerowanym przez skarbówkę. – Rozstrzygnięcie, czy składki mają być kosztem lutego, czy marca, ma jednak duże znaczenie, bo przecież wpływa to na wysokość miesięcznej zaliczki na PIT. A zaniżona zaliczka jest normalną zaległością podatkową – podkreśla Piotr Juszczyk. Dodaje, że przedsiębiorcy na skali i liniowym PIT mogą alternatywnie odliczyć składki od dochodu (zdarza się to jednak zdecydowanie rzadziej). – Rozliczenie powinno wyglądać podobnie jak przy zaliczaniu do kosztów, także decyduje moment zapłaty – mówi Piotr Juszczyk.
A co będzie, jeśli przedsiębiorca wystąpi o zwrot składek? KIS twierdzi, że jeśli skorygował koszty, to zwrot nie jest przychodem. Zdaniem ekspertów, skoro koszty mogą zostać, zwrot trzeba wykazać jako przychód.
– Przepisy nie przewidują takiej sytuacji, w jakiej znaleźli się przedsiębiorcy, którzy dostali wakacje składkowe z opóźnieniem. I nie ma tu jednoznacznych rozwiązań – mówi Piotr Juszczyk.
– Generalnie opisane problemy, które ewidentnie powstały z winy ZUS, powinny zostać załatwione jak najprościej, bez kolejnych komplikacji i dolegliwości dla przedsiębiorców – podsumowuje Cezary Szymaś.
FORMY OPODATKOWANIA
Jak rozliczamy składki
Przedsiębiorcy na skali albo liniowym PIT mogą zaliczyć składki na ubezpieczenia społeczne do kosztów albo odliczyć od dochodu. Generalnie efekt jest ten sam. Różnica będzie wtedy, gdy z działalności mamy stratę. Jeżeli zaliczymy składki do kosztów, to zwiększą stratę, którą można rozliczyć w następnych latach. Jeżeli nie wrzucimy ich w koszty, to przepadną, bo nie odliczymy ich od dochodu (gdyż mamy stratę). Chyba że osiągamy też inne dochody, np. z etatu. Natomiast składki na Fundusz Pracy można tylko zaliczyć do kosztów. Nie odliczymy ich od dochodu. Z kolei przedsiębiorcy na ryczałcie odliczają składki od przychodu. Wpłaty na FP im przepadają, bo ryczałtowcy nie naliczają kosztów.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →