Wyroki sądów nie są źródłem powszechnie obowiązującego prawa, nie mogą więc być wiążące dla urzędników. To można przeczytać w najnowszej interpretacji fiskusa w sprawie opodatkowania zaliczek na poczet zysku wypłacanych komplementariuszowi. Spółka komandytowa we wniosku powołała 30 korzystnych dla podatników orzeczeń, to jednak skarbówce nie wystarczyło.
– Spór w sprawie rozliczania zaliczek na poczet zysku trwa już trzy lata. Fiskus wiele razy przegrywał w sądach, ciągle jednak twierdzi, że spółka komandytowa musi na bieżąco potrącać 19-proc. podatek, a zwolnienie z PIT można zastosować dopiero po zakończeniu roku – mówi Paweł Nocznicki, doradca podatkowy, menedżer w kancelarii Stone & Feather.
Przypomnijmy, że od 1.1.2021 r. spółki komandytowe stały się podatnikami CIT (moment zmiany statusu spółki można było przesunąć na 1 maja). Muszą więc płacić podatek od swoich dochodów. Oprócz tego trzeba też odprowadzić daninę od zysku wspólników. W wielu spółkach jest on wypłacany w formie zaliczek w trakcie roku.
Podatek na bieżąco…
Jak rozliczyć taką zaliczkę? Fiskus od początku surowo podchodzi do sprawy. Przede wszystkim twierdzi, że spółka komandytowa, pełniąca funkcję płatnika, musi potrącić od niej podatek i odprowadzić go do urzędu. Ponadto uważa, że w trakcie roku nie można zastosować ulgi. Chodzi o przepis pozwalający na obniżenie (proporcjonalnie) podatku komplementariusza o CIT od dochodu spółki. Zdaniem skarbówki to obniżenie można zastosować dopiero po zakończeniu roku. Wtedy będzie znana wysokość CIT należnego od dochodu spółki.
– Takie podejście powoduje, że komplementariusze kredytują fiskusa, nawet przez ponad rok. Dopiero bowiem po obliczeniu rocznego CIT spółki mogą skorzystać ze zwolnienia i odzyskać nadpłacony podatek – wskazuje Paweł Nocznicki. Dodaje, że pod wpływem obowiązujących od 1.1.2021 r. przepisów w wielu spółkach zmodyfikowano strukturę wspólników.
– Komplementariuszami zostały osoby mające kluczowy wpływ na prowadzenie spółki, a co za tym idzie – ze znaczącym udziałem w zysku. Przysługujące im zwolnienie z podatku miało w pewnym sensie rekompensować brak ograniczenia odpowiedzialności za długi spółki. Działania skarbówki ograniczają ten efekt – podkreśla ekspert.
… czy dopiero za rok
Po stronie podatników stanęły sądy, które wskazują, że przepisy nie nakładają obowiązku pobierania podatku przy zaliczkowej wypłacie zysku komplementariuszowi. Skoro bowiem do obliczenia podatku od przychodu komplementariusza konieczne jest poznanie wysokości CIT spółki, to zobowiązanie podatkowe powstanie dopiero po zakończeniu roku. Dopiero wtedy spółka będzie mogła zrealizować swój obowiązek.
Fiskus nie zmienia jednak zdania. Pokazuje to najnowsza interpretacja dotycząca spółki komandytowej zajmującej się opieką zdrowotną. W trakcie roku wypłaca wspólnikom zaliczki na poczet zysku. Twierdzi, że nie musi pobierać PIT i na poparcie swoich racji powołuje 30 wyroków sądowych. Nasze stanowisko jest zgodne z ugruntowaną linią orzeczniczą sądów administracyjnych – podkreśla.
Wyroki dotyczą konkretnych, indywidualnych spraw w określonych stanach faktycznych – odpowiedział fiskus. I stwierdził, że spółka musi pobrać 19-proc. podatek, bez żadnych pomniejszeń (interpretacja nr 0113-KDIPT2-3.4011.567.2023.1.JŚ).
– Skarbówka ewidentnie przeciąga sprawę, licząc chyba, że podatnicy nie będą ryzykować długotrwałego sporu, a może mając nadzieję na zmianę linii orzeczniczej (co wydaje się mało prawdopodobne) – mówi Paweł Nocznicki. Przypomina też, że zdarzało się już, np. w sprawie wymiany udziałów w spółkach, że seria pozytywnych dla podatników wyroków sądowych prowadziła do niekorzystnej dla nich zmiany przepisów.
PIT dopiero wtedy, gdy znany jest CIT
Wypłacając komplementariuszowi w trakcie roku podatkowego zaliczki na poczet zysku, spółka nie ma obowiązku pobierania zryczałtowanego podatku dochodowego. Ta teza jest konsekwentnie powoływana w orzeczeniach (np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, I SA/Wr 338/22. Sądy piszą, że w sprawie spółek komandytowych ukształtowała się jednolita linia orzecznicza. Powołują się też na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, II FSK 2048/18, dotyczący rozliczeń w spółce komandytowo-akcyjnej, gdzie zasady są takie same jak w spółce komandytowej. Stwierdzono w nim, że płatnik jest zobowiązany do pobrania podatku tylko wtedy, gdy można skalkulować jego wysokość. Jeśli wypłaca zaliczki na poczet zysku, to nie jest jeszcze znana kwota rocznego CIT spółki, czyli jedna ze składowych niezbędnych do wyliczenia zryczałtowanego podatku. Wobec tego płatnik nie ma obowiązku pobierania go na bieżąco. Wypłatę zysku komplementariuszowi rozliczy dopiero po zakończeniu roku, kiedy będzie znana wysokość podatku spółki.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →