Zgodnie z art. 27b ust. 1 pkt 1 ustawy 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2021 poz. 1128 ze zm., dalej: PDOFizU), na dziś podatek dochodowy ulega obniżeniu o kwotę składki na ubezpieczenie zdrowotne (składka zdrowotna), o której mowa w ustawie z 27.8.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz U. z 2020 r. poz. 1398, ze zm., dalej: ŚOZŚrPubU). Są to składki opłacone w roku podatkowym bezpośrednio przez podatnika a także pobrane w roku podatkowym przez płatnika. Kwota składki na ubezpieczenie zdrowotne, o którą zmniejsza się podatek, nie może przekroczyć 7,75% podstawy wymiaru tej składki (art. 27b ust. 2 PDOFizU).
Podobne zasady dotyczą podatników rozliczających się na podstawie przepisów ustawy z 20.11.1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1905 ze zm.; dalej: RyczałtU).
Art. 79 ust. 1 ŚOZŚrPubU stanowi, że składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi 9% podstawy wymiaru składki. Podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne pracowników określa się w sposób analogiczny jak składki na ubezpieczenie społeczne. Dla przedsiębiorcy, podstawą jest zadeklarowana zryczałtowana kwota, nie niższa jednak niż 75% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale roku poprzedniego (art. 81 ust. 1 i 2 ŚOZŚrPubU).
Składka zdrowotna – Polski Ład 2.0
Jak wiadomo, możliwość odliczenia składki zdrowotnej od podatku oraz określenie podstawy jej wymiaru dla przedsiębiorców w oparciu o kwotę ryczałtową było największą solą w oku pomysłodawców tzw. Polskiego Ładu. Zatem wspomniane na wstępie art. 27b PDOFizU oraz art. 13 PDOFizU mają zostać całkowicie uchylone. W tej akurat kwestii stanowisko Ministerstwa Finansów pozostało nieugięte.
Inaczej sprawa się ma jeżeli chodzi o sposób kalkulacji ww. składki. Co prawda odświeżony projekt nadal odchodzi od dotychczasowej uniwersalnej zasady opartej na zryczałtowanej kwocie 75% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia dla wszystkich. W porównaniu do pierwotnej propozycji modyfikacje dotknęły jednak dwie grupy przedsiębiorców.
Składka zdrowotna przy podatku liniowym
Zgodnie z propozycją nowego art. 79a ŚOZŚrPubU, składka na ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących działalność pozarolniczą, opłacających podatek dochodowy na zasadach określonych w art. 30c PDOFizU (a więc 19% stawką liniową) wynosić ma 4,9 % podstawy wymiaru składki. Przypomnijmy, że pierwotnie składka ta miała wynosić 9% podstawy wymiaru. Co prowadziło do efektywnego wzrostu opodatkowania przedsiębiorców na podatku liniowym z 19% do 28%.
Oczywiście, nadal ma być to składka niepodlegająca odliczeniu od podatku. Podstawą wymiaru pozostaje dochód przedsiębiorcy. Jedyna „korzyść” jest więc taka, że podwyżka nie będzie drakońska, ale horrendalne.
Składka zdrowotna przy podatku zryczałtowanym
Zgodnie z propozycją art. 81 ust. 2e ŚOZŚrPubU, podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne osób prowadzących działalność gospodarczą, które stosują opodatkowanie na zasadach RyczałtU będzie zależeć od osiąganego poziomu przychodów. Dla przychodów do kwoty 60.000 zł będzie to kwota 60% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale roku poprzedniego. Podatnicy osiągający przychody w widełkach od 60 000 zł do 300 000 zł skalkulują składkę od kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Podatnicy osiągający przychody powyżej 300.000 zł muszą się liczyć z podstawą wymiaru w wysokości 180% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Przyjmując jako punkt odniesienia przeciętne wynagrodzenie za czwarty kwartał 2020 r. (5655,43 zł), wysokość składki wyniosłaby więc odpowiednio 305,39 zł (dla pierwszej grupy), 598,99 zł (dla drugiej grupy) oraz 916,18 zł. Oczywiście, są to nadal kwoty niepodlegające odliczeniu od podatku. Wysokość składki zależy od przychodu osiągniętego przez podatnika do momentu naliczenia składki za dany miesiąc. Wzrost składki nastąpi po przekroczeniu danego progu. Możliwe ma być też „uproszczone” określanie składki na cały rok w oparciu o przychód osiągnięty w poprzednim roku. Tak obliczana składka roczna może jednak podlegać po zakończeniu roku stosownej korekcie.
Ministerstwo Finansów „obniżyło podwyżki” związane z reformą zasad ustalania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ale narracja o „obniżce obciążeń dla przedsiębiorców” to skrajny cynizm. Obciążenia bowiem nadal bardzo wyraźnie wzrosną. Co istotne, fiskus nie zdecydował się zaś na modyfikacje zasad obliczania składek dla przedsiębiorców na skali. Oni są bowiem przynajmniej beneficjentami podwyżki kwoty wolnej.
Która z form opodatkowania („ryczałt” czy „liniowa”) będzie się więc bardziej „opłacać”?
Różnej maści kalkulatory dopiero pójdą w ruch. Te dotychczasowe trzeba kalibrować na nowo, nie ma już bowiem znaczenia dla wysokości obciążenia składką np. stawka podatku zryczałtowanego właściwa dla danego przedmiotu działalności. Zmiany są delikatnym ukłonem np. w stronę opodatkowanych najwyższą stawką ryczałtu przedstawicieli wolnych zawodów, którzy często niekoniecznie ponoszą wysokie koszty swojej działalności. Przykładowo, rozliczający się ryczałtem prawnik osiągający miesięcznie 10000 zł przychodu w pierwszej wersji tzw. Polskiego Ładu zapłaciłby 566 zł składki miesięcznie, czyli w skali roku 6792 zł. „Po nowemu” będzie to (przyjmując obecne dane statystyczne) 5426,28 zł rocznie. To zatem podwyżka niższa o ok. 1300 zł. Bo nadal taki podatnik efektywnie zapłaci składkę zdrowotną wyższą o bagatela… 850% w porównaniu do dzisiejszych realiów. Minister Finansów nie pierwszy już raz „zachęca” jednak w ten sposób do zryczałtowanych (więc przychodowych) form opodatkowania. I niewykluczone, że pewna część podatników z takiej formuły zechce skorzystać.
Bazując na wyliczeniach Ministerstwa Finansów, podatnik rozliczający się w sposób liniowy z miesięcznym dochodem na poziomie 10000 zł zapłaci zaś 437,29 zł składki zdrowotnej a nie 803,19 zł. W porównaniu do obecnych wartości to również podwyżka i to o bagatela ok. 820%. Ale mogło być gorzej, w pierwotnej wersji skok wyniósłby…1500%! Nie, nie mamy więc do czynienia z „obniżką” podatków dla przedsiębiorców, co pomysłodawcy tzw. Polskiego Ładu starają się przemycać do obiegu informacyjnego.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →