Opis stanu faktycznego
Subsydiarnym aktem oskarżenia B.S. oskarżył lekarza medycyny specjalistę psychiatrę W.D. o dokonanie przestępstwa fałszerstwa intelektualnego na jego szkodę, polegającego na podaniu nieprawdy w dokumentach wystawionych przez funkcjonariusza publicznego w postaci zawiadomienia skierowanego do kierownika Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w B. oraz zawiadomienia skierowanego do Sądu Rejonowego w B., dotyczących oskarżyciela subsydiarnego.
Sąd Rejonowy w B. postanowieniem z 6.11.2018 r., na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 KPK, umorzył postępowanie karne przeciwko W.D. w sprawie z oskarżenia subsydiarnego B.S. o przestępstwo z art. 271 § 1 KK uznając, że zarzucony czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego, a kosztami postępowania obciążył oskarżyciela subsydiarnego B.S.
Po rozpoznaniu zażaleń wniesionych przez oskarżyciela i jego pełnomocnika, Sąd Okręgowy w B. postanowieniem z 20.2.2019 r., utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie.
Kasacja RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację na niekorzyść oskarżonego W.D. Autor nadzwyczajnego środka zaskarżenia zarzucił rozstrzygnięciu sądu odwoławczego rażące naruszenie prawa procesowego, mające istotny wpływ na jego treść, a mianowicie art. 433 § 2 KPK w zw. z art. 339 § 3 pkt 1 KPK i art. 7 KPK oraz art. 410 KPK, przez dokonanie wadliwej kontroli odwoławczej skarżonego orzeczenia, opartej o analizę jedynie części materiału dowodowego sprawy, prowadzącej do dowolnego wniosku o braku realizacji podstawowego znamienia w czynie oskarżonego, co skutkowało umorzeniem postępowania, w trybie art. 339 § 3 pkt 1 KPK.
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w B. do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich na niekorzyść oskarżonego, oddalił kasację a wydatkami postępowania kasacyjnego obciążył Skarb Państwa.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja wniesiona w tej sprawie przez Rzecznika Praw Obywatelskich okazała się niezasadna, a zamieszczony w niej wniosek o uchylenie postanowień sądów obu instancji i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w B. do ponownego rozpoznania nie zasługiwało na uwzględnienie. Z uwagi na kierunek zaskarżenia – kasację wniesiono na niekorzyść oskarżonego – granice orzekania sądu kasacyjnego wyznaczała treść art. 434 § 1 KPK (w zw. z art. 518 KPK), który w takiej konfiguracji procesowej wymaga wykazania uchybień podniesionych w nadzwyczajnym środku zaskarżenia.
Brak rażącego naruszenia
Analiza zarzutu zamieszczonego w nadzwyczajnym środku zaskarżenia dokonana w tych granicach doprowadziła do wniosku, że jest on chybiony. Wywody zaprezentowane przez autora kasacji nie dostarczyły argumentów przekonujących o rzeczywistym i to rażącym naruszeniu przepisów prawa procesowego wskazanych przez skarżącego. W istniejących realiach procesowych żadnego wsparcia nie znalazła teza o przeprowadzeniu wadliwej kontroli odwoławczej, jak też ograniczeniu analizy jedynie do części materiału dowodowego. Sąd odwoławczy nie obraził art. 433 § 2 KPK, ponieważ wystarczająco wnikliwie rozważył zarzuty podniesione przez autorów zażaleń, a co więcej uwzględnił je w istotnej części i zmienił ustalenia faktyczne zgodnie z tezą prezentowaną przez oskarżyciela. W konsekwencji przyjął przecież, że zapis o próbie samobójczej zamieszczony w dokumentach będących przedmiotem postępowania nie odpowiadał prawdzie. Ponadto, podzielono pogląd wyrażony w zwykłych środkach odwoławczych co do tego, że co najmniej zawiadomienie do Sądu Rejonowego o przyjęciu pacjenta do szpitala bez jego zgody jest dokumentem skierowanym „na zewnątrz” i wywołuje skutek w postaci uruchomienia kontrolnego postępowania sądowego.
Karalne jedynie poświadczenie nieprawdy
Sąd odwoławczy dokonał także oceny, czy każdy zapis zamieszczony w tym zawiadomieniu ma znaczenie prawne. Takie znaczenie ma niewątpliwie, np. data przyjęcia do szpitala, bo jest elementem gwarancyjnym z uwagi na terminy zakreślone w ustawie. Natomiast waga innych zapisów zamieszczonych w dokumencie wystawionym przez funkcjonariusza publicznego lub inną upoważnioną osobę, jest uzależniona od wpływu okoliczności, których dotyczą na treść decyzji organu (jak w tym wypadku) prowadzącego postępowanie kontrolujące zasadność decyzji o umieszczeniu pacjenta w szpitalu bez jego zgody. W orzecznictwie SN utrwalony jest pogląd, że na gruncie art. 271 § 1 KK karalne jest wyłącznie poświadczenie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne. Jest to pojęcie niewątpliwie wywołujące w doktrynie spory, jednak przeważa stanowisko, że w omawianej sytuacji chodzi o faktyczną doniosłość prawną poświadczenia nieprawdy, rozpatrywaną obiektywnie w oparciu o indywidualne okoliczności sprawy. O prawnej wadze okoliczności zawartych w dokumencie nie decyduje wyłącznie ich miejsce i funkcja w tym dokumencie, lecz także ich znacznie faktyczne, które zależy właśnie od indywidualnych okoliczności zewnętrznych (wyrok z 26.2.2020 r., III KK 249/19, Legalis). Podobnie, w wyroku Sądu Najwyższego z 20.4.2005 r., III KK 206/04, Legalis stwierdzono, że „chodzi tu więc o faktyczną doniosłość prawną poświadczenia nieprawdy, rozpatrywaną obiektywnie w oparciu o indywidualne okoliczności sprawy”. Także w uchwale SN z 6.7.2016 r., SNO 26/16, Legalis podkreślono znaczenie oddziaływania poświadczenia nieprawdy w dokumentach procesowych na wynik sprawy, jako ustawową przesłankę przestępstwa fałszu intelektualnego z art. 271 § 1 KK.
Podzielając to stanowisko należało podkreślić, że do znamion przestępstwa z art. 271 § 1 KK należy prawne znaczenie okoliczności, co do której nastąpiło poświadczenie nieprawdy, czego konsekwencją jest konieczność wykazania nie tylko braku zgodności stanu poświadczonego z istniejącą obiektywnie rzeczywistością, ale również realnego wpływu tej konkretnej okoliczności na kształtowanie stosunków prawnych, których dotyczy wystawiony dokument.
W realiach niniejszej sprawy analizowanych przez Sąd odwoławczy, zapis o próbie samobójczej zamieszczony w zawiadomieniach skierowanych do kierownika szpitala i do Sądu Rejonowego w B. został uznany za nieprawdziwy, ale niewywołujący skutków prawnych. Lekarze psychiatrzy badający oskarżyciela 17.12.2013 r. odwoływali się nie tylko do relacji przedstawionych przez świadka J.K. opisującego wypowiedzi i deklaracje oskarżyciela subsydiarnego, ale do całokształtu okoliczności w jakich znalazł się oskarżyciel w tym czasie, tj. długotrwałego stresu związanego ze stratą osoby najbliższej, negatywnej postawy przełożonego, a w konsekwencji utraty pracy zarobkowej, podejmowanych prób leczenia psychiatrycznego, spiętrzenia problemów rodzinnych i ekonomicznych, które nagle pogłębiła informacja o braku przedłużenia umowy o pracę. Właśnie w tej kumulacji negatywnych impulsów, połączonej z zachowaniem, które zaobserwowali lekarze psychiatrzy badający oskarżyciela oraz jego wypowiedziami, dostrzegli oni zagrożenie dla jego życia. Znamiennym wyrazem wiarygodności tej oceny, realnej również dla niższego personelu medycznego, było bez wątpienia zachowanie pielęgniarki szpitala w B., która podobnie jak lekarze psychiatrzy postrzegając stan B.S. jako zagrażający jego życiu, przez wiele godzin nocnych pierwszej doby pobytu w szpitalu w B. sprawowała szczególny nadzór nad jego zachowaniem.
Brak wskazania pominiętych dowodów
Autor kasacji nie wykazał też, aby kontrola odwoławcza przeprowadzona przez Sąd Okręgowy w B. rzeczywiście została dokonana z uwzględnieniem jedynie części materiału dowodowego. Forsowanej w zarzucie tezie jaskrawo przeczy właśnie zmiana ustaleń dokonana przez Sąd odwoławczy i potwierdzenie, że zapisy w dokumentach wymienionych w akcie oskarżenia dotyczące próby samobójczej nie odpowiadały rzeczywistości. Jest przy tym charakterystyczne, że zarzucając sądowi odwoławczemu niepełne uwzględnienie materiału dowodowego skarżący nie określił tych dowodów, które miałyby zostać – jego zdaniem – pominięte.
Wymaga podkreślenia, że w kasacjach wnoszonych przez tzw. podmioty specjalne, uprzywilejowane w sposób szczególny, gdy chodzi o uprawnienie do zaskarżania orzeczeń sądowych, trudne do zaakceptowania jest posługiwanie się argumentami jawnie sprzecznymi z rzeczywistością. Twierdzenie Rzecznika Praw Obywatelskich, że Sąd Okręgowy w B. wyraził pogląd o braku znaczenia prawnego dokumentów w postaci zawiadomienia skierowanego do kierownika Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w B. oraz zawiadomienia skierowanego do Sądu Rejonowego w B., dotyczących oskarżyciela subsydiarnego, jest oczywiście nieprawdziwe. Sąd ten przeprowadził analizę charakteru każdego z tych dokumentów i w odniesieniu do zawiadomienia skierowanego do Sądu stwierdził jednoznacznie i wyraźnie, że „określone skutki prawne pociąga za sobą natomiast drugi z dokumentów, tj. zawiadomienie o przyjęciu do szpitala psychiatrycznego adresowany do Sądu Rejonowego w B.”.
Warto jeszcze odnieść się do znaczenia prawnego każdego z zapisów zamieszczonych w tym zawiadomieniu. Wbrew tezie skarżącego, Sąd odwoławczy nie zakwestionował prawnego znaczenia dokumentu, na który powołuje się autor kasacji, lecz uznał, że akurat ten zapis w zawiadomieniu, wprawdzie nie odpowiadał rzeczywistości, jednak ani formalnie nie determinował decyzji Sądu, ani w realiach tej sprawy nie stał się jej podstawą. W istocie, zamieszczenie nieprawdziwego wpisu o próbie samobójczej, choć powinno być ocenione zdecydowanie negatywnie, w warunkach istniejących w tej sprawie nie miało prawnego znaczenia, co sprawia, że nastąpiła dekompletacja znamion określonych w art. 271 § 1 KK. Konsekwencją tego mogło i powinno być umorzenie postępowania karnego.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →