Przedsiębiorcy mają jeszcze tylko kilka dni na wybór formy opodatkowania. Co można im doradzić?
W tym roku wybór jest wybitnie trudny. Dotychczas podatnicy brali pod uwagę wysokość szacowanych przychodów i kosztów oraz prawo do ulg. Wyboru dokonywali co do zasady między podatkiem liniowym 19 proc. a podatkiem według skali (stawki 17 i 32 proc.).
Polski Ład wprowadził jednak diametralne zmiany. Znacznie bardziej atrakcyjny niż dotychczas staje się ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, zwłaszcza gdy podatnik ma prawo do niższej stawki. Przedsiębiorcy powinni więc rozpatrywać trzy formy opodatkowania. Do tego dochodzą zmiany w składkach na ubezpieczenie zdrowotne, która jest liczona w odrębny sposób dla każdej z tych form, a przy ryczałcie określona jest kwotowo. Należy więc brać pod uwagę wysokość wszystkich zobowiązań publicznoprawnych, nie tylko podatków, ale też składek.
Jednak największe ryzyko niesie zapowiadana nowelizacja przepisów Polskiego Ładu. Przedsiębiorcy muszą dokonać wyboru, kiedy nie znają jeszcze ostatecznego kształtu przepisów. Podjęte teraz decyzje mogą się okazać nieoptymalne.
Czego możemy się spodziewać po zapowiadanej nowelizacji Polskiego Ładu?
Mam nadzieję, że będzie to krok w dobrym kierunku, pojawią się ułatwienia dla przedsiębiorców, zwłaszcza że zmiany zostaną wprowadzone w trakcie roku podatkowego.
Warto, by rząd rozważył wydłużenie terminu wyboru formy opodatkowania. Dobrym rozwiązaniem byłby system, w którym przedsiębiorca płaci w trakcie roku określoną wysokość obciążeń, ale ostatecznego wyboru dokonuje w rozliczeniu rocznym, na podstawie danych z całego roku.
Jak więc w obecnej sytuacji wybrać optymalne rozwiązanie?
Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Nie ma, niestety, prostego mechanizmu pozwalającego wybrać najkorzystniejszy sposób rozliczenia. Przedsiębiorca powinien przede wszystkim oszacować, jakiej wysokości przychody może osiągnąć w trakcie roku, czy będą one porównywalne z tymi z poprzedniego roku oraz czy ich wysokość będzie podobna w każdym miesiącu. Drugim kluczowym czynnikiem są koszty.
Takie szacowanie może być bardzo trudne. Przykładowo przedsiębiorca zyska w trakcie roku nowego kontrahenta, ale przed rozpoczęciem współpracy będzie musiał ponieść duże wydatki. Może też dojść do innych nieprzewidzianych okoliczności, jak np. sytuacja pandemiczna, kradzież czy pożar.
Co do zasady jednak, jeśli przedsiębiorca nie ponosi wysokich kosztów, np. świadczy usługi przy użyciu komputera, bardziej opłacalny będzie dla niego ryczałt.
Jeśli zaś ponosi koszty m.in. wynajmu biura, dojazdów, dostępu do oprogramowania, próbek materiałów, lepiej, żeby rozważył podatek liniowy lub też skalę podatkową.
Czy podatek liniowy jest jeszcze opłacalny?
Tak. To jednak zależy zarówno od wysokości ponoszonych kosztów, jak i przychodów. Przy przychodach wynoszących od kilku do 10 tys. zł miesięcznie należy raczej rozważyć opodatkowanie według skali. Można wówczas skorzystać z kwoty wolnej od podatku 30 tys. zł, ulgi dla klasy średniej i innych preferencji dostępnych tylko przy tej formie opodatkowania.
Czy można oszacować, przy jakim poziomie przychodów opłaca się opodatkowanie według skali, by skorzystać z rozliczenia wspólnie z małżonkiem?
Wspólne rozliczenie daje co do zasady kilkanaście tysięcy złotych oszczędności w sytuacji, gdy małżonek nie zarabia lub jego dochody są marginalne. Wszystko jednak zależy od indywidualnej sytuacji podatnika.
Na co uważać w przypadku ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych? Wielu przedsiębiorców ma problem z wyborem właściwej stawki.
Trzeba świetnie znać prowadzoną działalność, żeby rozliczyć ją według właściwej stawki. Należy także pamiętać, że przepisy o ryczałcie przewidują kilka wyłączeń, które powodują utratę prawa do rozliczenia w tej formie. Jednym z nich jest wykonywanie na rzecz dotychczasowego pracodawcy usług podobnych do tych świadczonych wcześniej na podstawie umowy o pracę w danym roku podatkowym i w roku poprzedzającym rok podatkowy.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →