Regulacje mogłyby zmusić operatorów do porządkowania pojazdów, a gminy do tworzenia miejsc parkingowych dla nich.

Bartosz Małecki z Bolt Rentals mówi, że współpraca i dialog z władzami miasta są podstawą wprowadzania hulajnóg elektrycznych do polskich miejscowości.

Jak podkreśla, w momencie podjęcia decyzji o chęci uruchomienia elektrycznych jednośladów w danym mieście firma kontaktuje się z lokalną administracją, aby wspólnie ustalić kluczowe zasady współpracy. Wtedy wyznaczane są punkty do rozstawiania pojazdów, tworzone są parkingi i określane strefy z ograniczoną prędkością.

– Ponadto naszym standardem jest rekomendowanie miastom podpisania porozumień, które określają warunki takiej współpracy – dodaje Bartosz Małecki.

Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy, uważa, że niezbędna jest dobra współpraca operatorów hulajnóg z zarządcami dróg.

Ważne są także działania policji, przy wsparciu służb miejskich, aby na bazie istniejących przepisów poprawić bezpieczeństwo związane z użytkowaniem urządzeń transportu osobistego.

Dziś wobec osób nieprawidłowo parkujących elektryczne hulajnogi lub niewłaściwie się nimi poruszających interweniują strażnicy miejscy i policjanci.

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Zgodnie z art. 47 ust. 3 prawa o ruchu drogowym postój hulajnogi elektrycznej jest dozwolony na drodze dla pieszych w miejscu do tego przeznaczonym, a gdy nie ma takiego miejsca – jak najbliżej zewnętrznej krawędzi drogi dla pieszych najbardziej oddalonej od jezdni i równolegle do tej krawędzi.

Czy przepisy należy poprawić, aby zmusić operatorów do pytania samorządów o zgodę na wprowadzenie hulajnóg? Czy obowiązkowe było wypracowanie porozumienia między operatorem a samorządem?

Włodzimierz Tutaj podkreśla, że Częstochowa nie jest zwolennikiem ograniczania działalności gospodarczej i potencjalnego zakazywania działań operatorom hulajnóg. Zwraca uwagę, że te pojazdy są ekologicznym, alternatywnym środkiem transportu miejskiego, a miastom i samorządom zależy na rozwoju bezemisyjnej komunikacji.

Gdyby jednak zmiany w prawie służyły bezpieczeństwu i porządkowi na drogach i chodnikach, to według Włodzimierza Tutaja samorządy byłyby na „tak”.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →