Trzeba walczyć z podejrzanymi przekształceniami spółek, bo to pachnie ucieczką od podatków – mniej więcej w ten sposób twórcy tzw. Polskiego Ładu uzasadniali wprowadzenie z początkiem 2022 r. przepisu art. 27c ustawy o CIT. Przewiduje on nałożenie tego podatku na transakcje będące drugim i kolejnym połączeniem danej spółki z inną, podziałem spółek lub wymianą udziałów (bywa to nazywane restrukturyzacją kapitałową). Ówczesny rząd powoływał się przy tym na unijną dyrektywę 2009/133 WE, dotyczącą połączeń spółek.
Czy to zgodne z dyrektywą ?
Już wtedy wielu ekspertów zwracało uwagę, że rząd opacznie rozumie dyrektywę, która ma na celu przede wszystkim ułatwianie transgranicznych połączeń spółek. Ostatnio podobnych wątpliwości nabrali sędziowie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Rozpatrywali sprawę polskiej spółki międzynarodowego koncernu farmaceutycznego Sanofi, właśnie w kontekście przepisu nakładającego podatek dochodowy na drugą i kolejne restrukturyzacje danej spółki.
W tym konkretnym przypadku chodziło o – najogólniej mówiąc – wydzielenie nowej spółki ze spółki francuskiej, której polska spółka koncernu jest jedynym wspólnikiem. W operacji miało dojść też do emisji nowych udziałów w zamian za przeniesienie majątku. Były to zatem transakcje przewidziane w art. 27 ustawy o CIT.
Spór z fiskusem w tej sprawie toczy się o interpretację wydaną przez Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Nie było tam dotychczas postępowania wymiarowego. Sprawa trafiła nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale ten przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez gliwicki WSA.
Ten ostatni 2 czerwca skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE. Sędziowie zapytali TSUE, czy dyrektywa 2009/133 sprzeciwia się przepisom krajowym, które „uzależniają neutralność podatkową przydziału papierów wartościowych reprezentujących kapitał spółki przejmującej dla udziałowca spółki przekazującej od tego, że udziały w podmiocie przejmowanym lub dzielonym nie zostały wcześniej nabyte lub objęte w wyniku wymiany udziałów albo przydzielone w wyniku innego łączenia lub podziału podmiotów” (sygn. akt I SA/Gl 34/25).
Zespół Brzoski: to trzeba skreślić
Kwestionowany przepis wcześniej zwrócił uwagę ekspertów z inicjatywy SprawdzaMY, czyli zespołu deregulacyjnego Rafała Brzoski. W wystąpieniu do rządu domagają się oni zniesienia opodatkowania drugiej i kolejnych restrukturyzacji spółek. Argumentują, że przepis art. 27c ustawy o CIT osłabia pozycję konkurencyjną polskich przedsiębiorstw na wspólnym rynku w porównaniu z innymi państwami członkowskimi. „Co do zasady reorganizacje dokonywane w jednym państwie nie powinny być traktowane w sposób bardziej względny dla podatników niż te, które są dokonywane w drugim” – czytamy w uzasadnieniu tej propozycji.
Eksperci wskazują też na zasadę niedziałania prawa wstecz. „Podatnicy, którzy dokonali reorganizacji w przeszłości, nie mogli przewidzieć negatywnych konsekwencji podatkowych swoich działań, w postaci wyłączenia neutralności podatkowej kolejnej restrukturyzacji” – piszą eksperci w odniesieniu do wprowadzenia przepisu bez wcześniejszych zapowiedzi i bez okresu przejściowego.
W nagraniu wideo na stronie internetowej sprawdzamy.com wypowiada się na ten temat Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu i szef Komitetu Sterującego w zespole Brzoski. – Firmy łączą się i dzielą, dostosowując się do dynamicznych okoliczności rynkowych – zauważa Kostrzewa, uzasadniając propozycję. Dodaje, że im więcej elastyczności mają przedsiębiorcy, tym lepiej dla ich firm, ich pracowników i polskiej gospodarki.
Na razie losy tego pomysłu nie są pewne. Wprawdzie zespół Brzoski przekazał pomysł rządowi już ponad miesiąc temu, ale prace zostały wstrzymane. „Inicjatywa wymaga doprecyzowania i nie jest gotowa do przyjęcia. Trwają wyjaśnienia z zespołem ekspertów i dalsze prace po stronie zespołu SprawdzaMY” – czytamy w komunikacie na stronie internetowej zespołu Brzoski.
Sabina Sampławska
doradca podatkowy, partnerka w zespole ds. podatków międzynarodowych w KPMG
Przepis przewidujący neutralność podatkową restrukturyzacji spółek tylko dla pierwszej takiej operacji wydaje się sprzeczny z europejską dyrektywą w sprawie fuzji i połączeń, a także z ogólną europejską zasadą swobody przepływu kapitału. Podatki nie mogą być bowiem barierą dla działań takich jak te w rozpatrywanej przez WSA w Gliwicach sytuacji, gdy w ramach międzynarodowej grupy firm wydziela się spółki, zresztą nie tylko w Polsce. Cel był przede wszystkim biznesowy i służył reorganizacji zadań w ramach grupy. Zresztą ta operacja była zaplanowana na długo przed wejściem w życie tego przepisu. Nie zawierał on żadnych reguł przejściowych. Mogło to być nieprzyjemnym zaskoczeniem dla francuskiej firmy, która jest znaczącym inwestorem na polskim rynku i nie zamierza się stąd wycofywać. Przepis ten utrudnia planowanie działań restrukturyzacyjnych także w aspekcie krajowym. Dlatego na uznanie zasługuje inicjatywa jego zniesienia.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →