Zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 6.12.2008 r. o podatku akcyzowym (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 722 ze zm.; dalej: AkcyzU), jednym z rodzajów wyrobów akcyzowych jest płyn do papierosów elektronicznych. To roztwór przeznaczony do wykorzystania w papierosach elektronicznych, zarówno z nikotyną, jak i bez nikotyny, w tym bazę do tego roztworu zawierającą glikol lub glicerynę (art. 2 ust. 1 pkt 35 AkcyzU). Produkcją płynu do papierosów elektronicznych w rozumieniu ustawy jest jego wytwarzanie, przetwarzanie, a także jego rozlew (art. 99b ust. 1 AkcyzU).
Stawka akcyzy na płyn do papierosów elektronicznych wynosi 0,55 zł za każdy mililitr (art. 99b ust. 4 AkcyzU). Same opodatkowanie akcyzą tego rodzaju wyrobu to nie jedyny kłopot. Co bowiem gorsza, produkcja powinna odbywać się w składzie podatkowym (art. 47 ust. 1 AkcyzU), ewentualnie należy ją poprzedzić uiszczeniem przedpłaty akcyzy (art. 22 ust. 1 AkcyzU).
Największy problem polega jednak na tym, że istnieje na rynku wiele wyrobów podobnych co do składu i receptury do płynu do papierosów elektronicznych. Choć służą one, przynajmniej w założeniu, do innych celów. Przedsiębiorcy wytwarzający takie wyroby mają jednak wątpliwości i nie chcą się narażać na ryzyko podatkowe w tym zakresie. Oto jeden z przykładów z życia.
Czego dotyczyła sprawa?
Podatnik (choć właściwsze byłoby określenie „potencjalny podatnik”) planuje otwarcie sklepu internetowego, w którym zamierza sprzedawać ekologiczne świeczki zapachowe, wkłady do kominków (świecznik z miseczką na płyn do podgrzania) oraz w przyszłości inne ekologiczne lub „domowe” rzeczy. Podatnik opracował już prototypy i jest w pełnej gotowości do rozpoczęcia biznesu. Receptura została opracowana na podstawie doświadczeń wyniesionych z kółka chemicznego w liceum. Z wiedzy podatnika wynika, że jest to nowa kategoria na rynku, jednak przez to nie ma oddanych klientów, którzy wiedzieliby, że jest to warte tych pieniędzy.
Tu jednak nadeszła rozterka. Życzliwy znajomy podpowiedział bowiem podatnikowi, że owe wkłady mają podobny skład do baz do e-papierosów (to bowiem mieszanina gliceryny, glikolu oraz olejków zapachowych). Czujny podatnik dowiedział się, że to może być równoznaczne z koniecznością opodatkowania ww. wyrobu akcyzą (nieniską). Biorąc pod uwagę brak aktualnie stałych klientów mogłoby to spowodować nierentowność całego sklepu.
Podatnik co prawda jasno określa zastosowanie swojego produktu, zakazując użytkownikowi korzystania z produktu jako bazy do e-papierosów. Niemniej, intuicyjnie wyczuwając niepewność co do praktyki podatkowej, postanowił zabezpieczyć się występując z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej do Dyrektora KIS.
Stanowisko organu
Tenże Dyrektor KIS w interpretacji indywidualnej z 20.1.2021 r., 0111-KDIB3-3.4013.222.2020.1.JS, Legalis wydał werdykt z pozoru korzystny. Uznał bowiem, że kryterium do uznania danego roztworu za płyn do papierosów elektronicznych stanowi jego przeznaczenie, a nie rodzaj czy też składniki tego wyrobu. Uwidoczniona jest tutaj racjonalność ustawodawcy, który objął opodatkowaniem również m.in. roztwory beznikotynowe, bazy z glikolem lub gliceryną i inne mieszaniny, przeznaczone do wytwarzania płynu do papierosów elektronicznych, jeśli są to substancje służące do wykorzystania w papierosach elektronicznych, analogicznie w ten sam sposób co tytoń do palenia i jego substytuty. Roztwory, bazy do roztworów zawierające glikol lub glicerynę, aromaty i inne mieszaniny należy traktować jako wyrób przeznaczony do wykorzystania w papierosach elektronicznych na etapie ich bezpośredniego przeznaczenia do tego celu – tj. wówczas, gdy znajdują się one u podmiotu, który wykorzystuje je jako płyn do papierosów elektronicznych
W konsekwencji, planowana działalność polegająca na wytwarzaniu i sprzedaży w sklepie internetowym wkładów do kominków, których przeznaczenie zostało określone jako wyroby nieprzeznaczone do wykorzystania w e-papierosach i nie nadające się do tego celu – nie będzie opodatkowana podatkiem akcyzowym w zakresie dotyczącym płynu do papierosów elektronicznych.
Interpretacja jest pozytywna, choć znając praktyki rynkowe jednak jedynie z pozoru. Organ dość obszernie zastrzegł bowiem, że stwierdzenie, czy w konkretnym przypadku dane wyroby są przeznaczone do wykorzystania w papierosach elektronicznych może być dokonywane wyłącznie w ramach postępowania podatkowego lub kontroli (a nie interpretacyjnego). Stanowisko podatnika uznane zostało za prawidłowe ściśle względem przedstawionego pytania tj. przy zastrzeżeniu, że wyroby ze nie nadają się do wykorzystania w papierosach elektronicznych.
I to jest realny problem. Gdyby bowiem okazało się, że pomimo precyzyjnych wytycznych o niemożliwości wykorzystania wkładów do kominków w papierosach elektronicznych jest to możliwe, organ podatkowy może uznać, że interpretacja podatnika nie chroni. Nie jest to zresztą problem wyłącznie na gruncie tego rodzaju wyrobu. Z podobnym zmagają się np. podmioty wytwarzające produkty stanowiące substytuty papierosów czy tytoniu do palenia. Zgodnie z art. 98 ust. 8 AkcyzU, jeśli spełniają one kryteria dla papierosów czy tytoniu, są tak właśnie traktowane nawet, jeśli tytoniu nie zawierają. Do legendy przeszły interpretacje dotyczące np. majeranku, który w przypadku zużycia go do marynowania mięs i przyprawiania dań nie jest wyrobem tytoniowym w rozumieniu ustawy (interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z 8.7.2014 r., ILPP3/443-63/14-2/TK, Legalis). Ale skąd sprzedawca ma wiedzieć, czy nabywca nie zechce nabić majerankiem gilzy zamiast dodać go do dressingu?
To problem także m.in. dla raczkującej branży CBD. Problem, który ujrzał światło dzienne za sprawą odpowiedzi Ministerstwa Finansów na dwie już interprelacje w tym zakresie. Przepisy są jakie są (w tym także unijne) a i fiskus na tym etapie zdaje się podchodzić do tematu powściągliwie (jeśli chodzi o chęć ułatwienia tego rodzaju przedsiębiorcom życia). Natomiast czysto celowościowo wydaje się, że opodatkowanie akcyzą wyrobów, które jako takie nie szkodzą zdrowiu (nie zawierają tytoniu, nikotyny etc.) nie jest uzasadnione. Przydałyby się w tym zakresie odpowiednie działania legislacyjne, być może poprzedzone dialogiem z branżą.