Osiem praktyk zakazanych przez AI Act

Praktyki zakazane przez AI Act

Akt w sprawie sztucznej inteligencji sklasyfikował systemy AI według następujących poziomów ryzyka: niedopuszczalnego, wysokiego, średniego i minimalnego. Obostrzenia stopniowane są w zależności od zagrożenia dla obowiązującego w Unii Europejskiej prawa. W stosowanym już 2.2.2025 r. art. 5 rozporządzenia 2024/1689/UE znalazły się te zastosowania sztucznej inteligencji, które mogą być dla społeczeństwa szkodliwe, ponieważ naruszają podstawowe prawa i są sprzeczne z wartościami UE. Do ośmiu niedopuszczalnych i tym samym zakazanych praktyk należą:

1. Stosowanie manipulacji i technik podprogowych, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku lub wykorzystywanie systemu AI, który stosuje techniki będące poza świadomością danej osoby lub celowe techniki manipulacyjne lub wprowadzające w błąd, czego celem lub skutkiem jest dokonanie znaczącej zmiany zachowania danej osoby lub grupy osób poprzez znaczące ograniczenie ich zdolności do podejmowania świadomych decyzji, powodując tym samym podjęcie przez nie decyzji, której inaczej by nie podjęły, w sposób, który wyrządza lub może wyrządzić u niej, u innej osoby lub u grupy osób poważną szkodę.

2. Wykorzystywanie słabości osoby fizycznej lub grupy osób, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku lub wykorzystywanie systemu AI, który wykorzystuje słabości osoby fizycznej lub określonej grupy osób ze względu na ich wiek, niepełnosprawność lub szczególną sytuację społeczną lub ekonomiczną, którego celem lub skutkiem jest dokonanie znaczącej zmiany zachowania danej osoby lub osoby należącej do tej grupy w sposób, który wyrządza lub może z uzasadnionym prawdopodobieństwem wyrządzić u tej osoby lub u innej osoby poważną szkodę.

3. Dyskryminujący scoring społeczny, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku lub wykorzystywanie systemów AI na potrzeby oceny lub klasyfikacji osób fizycznych lub grup osób prowadzonej przez określony czas na podstawie ich zachowania społecznego lub znanych, wywnioskowanych lub przewidywanych cech osobistych lub cech osobowości, kiedy to scoring społeczny prowadzi do jednego lub obu z następujących skutków: krzywdzącego lub niekorzystnego traktowania niektórych osób fizycznych lub grup osób w kontekstach społecznych, które nie są związane z kontekstami, w których pierwotnie wygenerowano lub zebrano dane oraz krzywdzącego lub niekorzystnego traktowania niektórych osób fizycznych lub grup osób, które jest nieuzasadnione lub nieproporcjonalne do ich zachowania społecznego lub jego wagi.

4. Przeprowadzanie oceny ryzyka popełnienia przestępstwa wyłącznie na podstawie profilowania, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku w tym konkretnym celu lub wykorzystywanie systemu AI do przeprowadzania ocen ryzyka w odniesieniu do osób fizycznych, by ocenić lub przewidzieć ryzyko popełnienia przestępstwa przez osobę fizyczną, wyłącznie na podstawie profilowania osoby fizycznej lub oceny jej cech osobowości i cech charakterystycznych; zakaz ten nie ma zastosowania do systemów AI wykorzystywanych do wspierania dokonywanej przez człowieka oceny udziału danej osoby w działalności przestępczej, która to ocena opiera się już na obiektywnych i weryfikowalnych faktach bezpośrednio związanych z działalnością przestępczą.

5. Tworzenie lub rozbudowywanie niezgodnie z prawem baz danych służących rozpoznawaniu twarzy, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawania do użytku w tym konkretnym celu lub wykorzystywania systemów AI, które tworzą lub rozbudowują bazy danych służące rozpoznawaniu twarzy poprzez nieukierunkowane pozyskiwanie (ang. untargeted scraping) wizerunków twarzy z internetu lub nagrań z telewizji przemysłowej.

6. Ocenianie emocji, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku w tym konkretnym celu lub wykorzystywanie systemów AI do wyciągania wniosków na temat emocji osoby fizycznej w miejscu pracy lub instytucjach edukacyjnych, z wyjątkiem przypadków, w których system AI ma zostać wdrożony lub wprowadzony do obrotu ze względów medycznych lub bezpieczeństwa.

7. Wykorzystywanie kategoryzacji biometrycznej, czyli wprowadzanie do obrotu, oddawanie do użytku w tym konkretnym celu lub wykorzystywanie systemów kategoryzacji biometrycznej, które indywidualnie kategoryzują osoby fizyczne w oparciu o ich dane biometryczne, by wydedukować lub wywnioskować informacje na temat ich rasy, poglądów politycznych, przynależności do związków zawodowych, przekonań religijnych lub światopoglądowych, seksualności lub orientacji seksualnej; zakaz ten nie obejmuje przypadków etykietowania ani filtrowania pozyskanych zgodnie z prawem zbiorów danych biometrycznych, takich jak obrazy, w oparciu o dane biometryczne, ani kategoryzacji danych biometrycznych w obszarze ścigania przestępstw.

8. Wykorzystywania systemów zdalnej identyfikacji biometrycznej w czasie rzeczywistym w przestrzeni publicznej do celów ścigania przestępstw, chyba że – i w zakresie, w jakim – takie wykorzystanie jest bezwzględnie konieczne do jednego z następujących celów:

Art. 5 rozporządzenia 2024/1689/UE podaje wskazówki służące do oceny zgodności z prawem wykorzystywania systemów zdalnej identyfikacji biometrycznej.

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Legislacja, edukacja i kary

Kary za stosowanie wymienionych w art. 5 rozporządzenia 2024/1689/UE zakazanych praktyk będą wysokie, maksymalny próg kar administracyjnych sięga bowiem 35 milionów euro lub 7% całkowitego rocznego światowego obrotu firmy z poprzedniego roku. Dlatego prawodawca zadbał również o edukację dotyczącą materii regulowanej przez akt w sprawie sztucznej inteligencji. 2.2.2005 r. wchodzi w życie art. 4 rozporządzenia 2024/1689/UE, który obliguje dostawców i podmioty stosujące systemy AI do zapewnienie w możliwie największym stopniu, odpowiedniego poziomu kompetencji w zakresie AI wśród swojego personelu i innych osób zajmujących się działaniem i wykorzystaniem systemów AI w ich imieniu.

Omówione przepisy rozdziału I oraz II rozporządzenia 2024/1689/UE obowiązują wprost, co oznacza że nie wymagają podjęcia działań legislacyjnych przez państwa członkowskie. Jednak obszar prawny podlegający zmianom z uwagi na rozwój sztucznej inteligencji jest tak ogromny, że niezbędne są porządkujące go przepisy krajowe. W Polsce trwają prace nad rządowym projektem ustawy o systemach sztucznej inteligencji (nr UC71), który jest obecnie na etapie opiniowania (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12390551/katalog/13087907#13087907).

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Podatek od ogrodzenia i bramy wjazdowej w 2025 r.

Kiedy ogrodzenie podlega opodatkowaniu?

Podatek od nieruchomości obejmuje nie tylko budynki i grunty, ale także budowle, o ile są one związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Wynika to z art. 2 ust. 1 ustawy z 12.1.1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 70; dalej: PodLokU).

Definicja budowli w prawie podatkowym

Do końca 2024 r. budowla w art. 1a ust. 1 pkt 2 PodLokU była definiowana jako:

W katalogu takich urządzeń znajdują się, w myśl art. 3 pkt 9 ustawy z 7.7.1994 r. Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 725), ogrodzenia.

Co ważne, bramy wjazdowe są integralnym elementem ogrodzenia, a tym samym wchodzą w skład wartości budowli podlegającej opodatkowaniu. NSA potwierdził to w wyroku z 6.7.2023 r., III FSK 988/22, Legalis, wskazując, że brama oraz zapory drogowe stanowią część ogrodzenia i podlegają opodatkowaniu na tych samych zasadach.

Z kolei od 1.1.2025 r. wprowadzono nową definicję budowli na potrzeby podatku od nieruchomości. Zgodnie z nowymi przepisami budowlą jest m.in.:

Załącznik nr 4 do PodLokU jednoznacznie wskazuje ogrodzenia jako budowle podlegające opodatkowaniu. Oznacza to, że w nowym stanie prawnym również mogą one zostać objęte podatkiem, jeśli są związane z działalnością gospodarczą.

Kiedy ogrodzenie i brama podlegają podatkowi?

Aby ogrodzenie zostało uznane za budowlę opodatkowaną, musi być związane z wykonywaniem działalności gospodarczej. Nie ma przy tym znaczenia, czy przedsiębiorca jest właścicielem nieruchomości i ogrodzenia – wystarczy, że znajdują się one w jego posiadaniu samoistnym.

Ministerstwo Finansów potwierdziło tę interpretację w komunikacie z 19.1.2025 r., podkreślając, że zarówno w poprzednim, jak i nowym stanie prawnym ogrodzenia mogły i nadal mogą podlegać opodatkowaniu, jeśli są wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej.

Wyłączenia z opodatkowania

Nie wszystkie ogrodzenia są jednak objęte podatkiem od nieruchomości. Wyłączone z niego są np.:

Dzięki temu właściciele domów jednorodzinnych nie muszą martwić się dodatkowymi opłatami, nawet jeśli część ich nieruchomości jest wykorzystywana np. na biuro rachunkowe, kancelarię prawną, gabinet kosmetyczny itp.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Jak obliczyć wartość budowli dla podatku od nieruchomości?

Podstawą opodatkowania budowli związanych z działalnością gospodarczą jest ich wartość ustalana zgodnie z przepisami o podatkach dochodowych. Stawka podatku nie może przekroczyć 2% tej wartości.

Oświadczenie Ministerstwa Finansów w sprawie nieprawdziwych informacji dotyczących wprowadzenia nowego podatku od ogrodzeń

Ministerstwo Finansów zwraca uwagę, że wszelkie doniesienia medialne sugerujące wprowadzenie nowej daniny są nieprawdziwe i wprowadzają opinię publiczną w błąd. W swoim oświadczeniu podkreśla, że nie wprowadzono nowego podatku od ogrodzeń. Ogrodzenia były i nadal są uznawane za budowle podlegające opodatkowaniu, ale wyłącznie wtedy, gdy są związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Stan prawny w tej kwestii nie uległ zmianie ani w 2024 r., ani w 2025 r.

Z czego wynika nieporozumienie?

Wątpliwości dotyczące rzekomego nowego podatku od ogrodzeń wynikają głównie z błędnej interpretacji zmian w przepisach oraz mylących doniesień medialnych. Nowelizacja definicji „budowli” – w kontekście podatku od nieruchomości – wzbudziła obawy, że ogrodzenia zostaną objęte nowym obciążeniem. W rzeczywistości przepisy nie zmieniły zasad opodatkowania ogrodzeń, a te były opodatkowane już na podstawie przepisów obowiązujących przed zmianą. Nieporozumienie wynika z faktu, iż wcześniej PodLokU odsyłała do przepisów prawa budowlanego – gdzie znajduje się zastrzeżenie, że ogrodzenie stanowi rodzaj urządzenia budowlanego – a aktualnie zagadnienie ogrodzeń jako przedmiotu opodatkowania reguluje bezpośrednio PodLokU i załącznik nr 4 do niej.

Podsumowanie

Podatek od ogrodzeń i bram wjazdowych obowiązuje tylko wtedy, gdy są one związane z działalnością gospodarczą. Właściciele nieruchomości prywatnych oraz obiektów mieszkalnych nie muszą martwić się dodatkowymi ciężarami. Nie zmieniły się również zasady dotyczące wyłączeń dla terenów leśnych i budynków mieszkalnych. Warto pamiętać, że doniesienia o nowym podatku od ogrodzeń są nieprawdziwe – obowiązujące regulacje nie wprowadziły w tej kwestii żadnych nowych obciążeń.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Nowe zasady rozpoznawania spraw frankowych

Geneza rozwiązań planowanych w projekcie

Projekt ustawy powstał w odpowiedzi na kilka kluczowych wyzwań, z którymi zmaga się polski wymiar sprawiedliwości w ramach rozpatrywania spraw frankowych. Ich skala jest niezwykle duża, co prowadzi do przeciążenia sądów i znaczących opóźnień, zarówno spraw frankowych, jak i innych postępowań, niezależnie od ich przedmiotów. Dotychczasowe rozwiązania organizacyjne, w tym tworzenie wyspecjalizowanych wydziałów w sądach okręgowych, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Sądu Najwyższego wyjaśniło już wiele kluczowych zagadnień prawnych, co umożliwia uproszczenie procedur bez ingerencji w merytoryczne rozstrzygnięcia spraw. Przedłużające się postępowania naruszają prawa konsumentów i obniżają efektywność wymiaru sprawiedliwości, dlatego konieczne jest zastosowanie specjalnych rozwiązań ustawowych.

Cel projektowanej ustawy

Celem projektowanych przepisów jest stworzenie norm prawnych umożliwiających sądom szybsze rozpoznawanie spraw dotyczących kredytów denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego.

Jak wskazano w opublikowanych założeniach, rozwiązania przewidziane w projekcie mają na celu:

  1. rozładowanie zatorów sądowych wynikających z masowego wpływu spraw frankowych do sądów;
  2. zabezpieczenie konstytucyjnego prawa obywateli do rozpoznania ich sprawy w rozsądnym terminie;
  3. wprowadzenie efektywnych mechanizmów proceduralnych pozwalających na usprawnienie pracy sądów prowadzących postępowania w sprawach frankowych;
  4. zmniejszenie obciążenia sądów poprzez promowanie działań mających na celu ograniczenie liczby spraw frankowych oraz zachęcanie do rozwiązywania sporów w sposób ugodowy.

Najważniejsze rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy

Projekt ustawy koncentruje się na wprowadzeniu szczególnych regulacji proceduralnych, mających na celu przyspieszenie postępowań i zmniejszenie obciążenia sądów. Wprowadzono zmiany obejmujące zarówno uproszczenie procedur, jak i instrumenty prawne pozwalające na efektywniejsze rozstrzyganie sporów frankowych.

Kredyty frankowe – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Uproszczenie i przyspieszenie procedur sądowych

Projektowane przepisy zakładają wstrzymanie obowiązku spełniania przez konsumenta świadczeń wynikających z umowy kredytu frankowego od momentu doręczenia pozwu bankowi, co eliminuje konieczność rozpoznawania wniosków o zabezpieczenie składanych przez konsumentów. Rozszerzeniu ma ulec możliwości orzekania na posiedzeniach niejawnych zarówno w pierwszej, jak i drugiej instancji. Na gruncie projektowanych przepisów umożliwiono również przesłuchiwanie stron w formie pisemnej oraz dopuszczono przesłuchania świadków na posiedzeniach zdalnych. Przewiduje się również ujednolicenie zasad składania i przyjmowania oświadczeń o potrąceniu przez pełnomocnika procesowego oraz możliwość rozliczenia roszczenia wzajemnego banku i konsumenta w ramach jednego postępowania. Referendarze sądowi mają uzyskać kompetencje do umarzania postępowań w przypadku cofnięcia pozwu lub apelacji. Planuje się również ograniczenie zasady kolegialności orzekania w sprawach frankowych, co ma przyspieszyć wydawanie orzeczeń.

Ograniczenie liczby spraw frankowych w sądach

Aby zmniejszyć liczbę postępowań sądowych dotyczących kredytów frankowych, projekt ustawy wprowadza zachęty do ich wycofywania lub rozwiązywania w drodze ugody. Strony, które zdecydują się na wycofanie sprawy z sądu, będą mogły skorzystać z korzyści fiskalnych. Przewidziano również mechanizm tzw. przedsądu dla skarg kasacyjnych w sprawach frankowych, co pozwoli na wcześniejszą selekcję spraw trafiających do Sądu Najwyższego. Promowanie mediacji i ugód sądowych poprzez uproszczenie procedur oraz eliminację barier formalnych ma na celu zmniejszenie liczby nowych spraw i przyspieszenie rozstrzygania już toczących się postępowań.

Wzmocnienie ochrony konsumentów

Projekt ustawy przewiduje mechanizmy wzmacniające pozycję konsumentów w sporach z bankami. Uznanie wyroku pierwszej instancji zasądzającego świadczenie pieniężne na rzecz konsumenta za wykonalny z chwilą jego ogłoszenia lub doręczenia bankowi pozwoli na szybsze egzekwowanie należności. Automatyczne wstrzymanie obowiązku spłaty kredytu frankowego z chwilą doręczenia odpisu pozwu bankowi stanowi dodatkowe zabezpieczenie interesów kredytobiorców, pozwalając im uniknąć dalszych obciążeń finansowych w trakcie trwania procesu sądowego.

Promowanie pozasądowego rozwiązywania sporów

Jednym z głównych założeń ustawy jest zachęcenie stron do zawierania ugód i korzystania z mediacji. Projekt przewiduje możliwość kierowania spraw do mediacji przez referendarzy sądowych oraz określenie jasnych terminów, do których strona może sprzeciwić się mediacji. Proponuje się również uproszczenie zasad komunikacji pomiędzy sądem a mediatorem, co ma na celu usprawnienie procesu negocjacyjnego i zwiększenie skuteczności rozwiązań pozasądowych.

Etap legislacyjny

Założenia projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania spraw dotyczących zawartych z konsumentami umów kredytu denominowanego lub indeksowanego do franka szwajcarskiego zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Ślepe pozwy – kierunek dobry, wykonanie fatalne

Chodzi o dwa poselskie projekty zmian w Kodeksie postępowania cywilnego, zgłoszone przez Polskę 2050 oraz PSL–Trzecią Drogę, które mają umożliwić ponoszenie odpowiedzialności przez anonimowych hejterów. Obydwa przewidują wprowadzenie nowych postępowań odrębnych w sprawie ochrony dóbr osobistych przeciwko osobom o nieznanej tożsamości.

Dziś, aby wnieść pozew cywilny, konieczne jest podanie danych pozwanego, np. imię i nazwisko, adres czy numer PESEL. Brak któregoś z niezbędnych elementów finalnie skutkuje zwrotem pozwu. Tym samym osoby, których dobra osobiste zostały naruszone, pozbawia się w ten sposób prawa do sądu.

Receptą mają być tzw. ślepe pozwy, które polegają na tym, że powód składa pozew przeciwko „osobie nieznanej”, a następnie sąd w ciągu siedmiu dni występuje do dostawcy usług pośrednich oraz do przedsiębiorcy telekomunikacyjnego o przekazanie posiadanych danych.

Te rozwiązania jednak musiały zmierzyć się z olbrzymią krytyką ekspertów i instytucji publicznych, przedstawioną podczas posiedzenia sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Bo choć wszyscy zgadzają się, że istnieje potrzeba wprowadzenia regulacji, które ułatwią dochodzenie swoich praw, to jest oczywiste, że te rozwiązania muszą być spójne z całym system prawa, a nie tylko cywilnego.

To powód powinien decydować

I tak, zdaniem sędzi Sądu Najwyższego Joanny Misztal-Koneckiej już sama propozycja wprowadzenia nowych postępowań odrębnych jest błędna. Zwłaszcza w przypadku propozycji PL 2050, gdzie ta odrębność ogranicza się do etapu poszukiwania pozwanego, a dalsze postępowanie ma się toczyć na zasadach ogólnych. – To już w 100 proc. dowodzi, że tworzenie nowego postępowania odrębnego jest w tym zakresie chybione. Niedługo już nie będziemy mieć żadnych spraw rozpoznawanych na zasadach ogólnych – mówiła sędzia Misztal-Konecka.

Poza tym jej zdaniem proponowane rozwiązania są sprzeczne z naczelnymi zasadami postępowania cywilnego – dyspozycyjności i bezstronności sądu.

– W mojej ocenie nie można nałożyć na sąd obowiązku w istocie wskazania pozwanego. Poza tym zgodnie z zasadą dyspozycyjności to powód powinien być tym podmiotem, który ostatecznie decyduje o wniesieniu roszczenia i jego treści – wskazywała sędzia SN. Tymczasem nie można wykluczyć, że powód mógłby – gdy zostanie ustalony sprawca naruszenia – nie być zainteresowany dochodzeniem swoich roszczeń (przykładowo, gdy okaże się, że sprawcą jest np. żona albo szef).

Jej zdaniem problem identyfikacji pozwanego można rozwiązać, tworząc postępowanie pomocnicze, analogicznie do zwolnienia od kosztów sądowych, które może być zainicjowane jeszcze przed wniesieniem pozwu. Pozwoliłoby ono na ustalenie osoby, przeciwko której powód mógłby, a nie musiałby, wnieść pozew.

Wspomniana kwestia jest też istotna z uwagi na to, że może się okazać, iż ustalone przez sąd dane wcale nie należą do naruszyciela. Jeśli powód przegra, poniesie koszty. Nawet jeśli ustalone dane pozwanego będą od początku sugerować powodowi, że nie jest to osoba, która może być odpowiedzialna za naruszenie i powód cofnie pozew, to nie oznacza, że nie będzie musiał ponieść kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany zdąży już bowiem otrzymać pozew i np. zleci przygotowanie odpowiedzi na pozew. Przeniesienie momentu poszukiwania pozwanego na wcześniejszy etap i pozostawienie decyzji o wytoczeniu powództwa dopiero po uzyskaniu danych naruszyciela rozwiązałoby część problemów.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Najpierw DSA

Z kolei prof. Krystyna Szczepanowska-Kozłowska z Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego wskazywała, że oba projekty praktycznie abstrahują od Aktu o usługach cyfrowych (DSA).

Art. 9 tego unijnego rozporządzenia przewiduje nakaz dla organów sądowych lub administracyjnych podjęcia działań przeciwko nielegalnym treściom, a art. 10 nakłada na dostawców usług pośrednich nakaz udzielenia informacji. Prace nad ustawą wdrażającą te regulacje prowadzi Ministerstwo Cyfryzacji (projekt jest na etapie Komitetu Stałego RM).

Zdaniem prof. Szczepanowskiej-Kozłowskiej najpierw należałoby poczekać na efekty tej implementacji, która określi, w jaki sposób sądy mogłyby egzekwować obowiązki informacyjne nakładane na dostawców usług. O to samo apelował Tomasz Bukowski, ekspert ds. komunikacji z Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.

– Chodzi o to, by ułatwić życie nie tylko przedsiębiorcom, ale też sądom i organom, poprzez przyjęcie jednej spójnej procedury. Już w tej chwili mamy kilkanaście ustaw związanych z aktywnym poszukiwaniem i blokowaniem treści w internecie. Każda jest tworzona przez oddzielny resort według oddzielnych procedur i trybów – zwraca uwagę ekspert.

Do tych apeli przychylił się Akradiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości. Do czasu implementacji DSA trudno więc oczekiwać poparcia rządu dla ustawy o ślepym pozwie.

Eksperci zwracali też uwagę na ryzyko wykorzystywania projektowanych przepisów o ślepych pozwach do inicjowania postępowań o charakterze SLAPP-owym, czyli taktycznym pozwom przeciwko partycypacji publicznej.

– Bez odpowiednich bezpieczników może łatwo dojść do sytuacji, w których ta procedura może być instrumentalizowana do poznawania tożsamości osób, które ośmielają się krytykować przedstawicieli władzy. Brakuje bowiem skutecznej procedury, która pozwoliłaby już na etapie wstępnym ocenić, czy roszczenie jest w ogóle uprawdopodobnione – zwracał uwagę Konrad Siemaszko z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Jeden z projektów przewiduje co prawda, że sąd ma dokonywać takiego wstępnego badania, ale miałby robić to w terminie siedmiu dni od wniesienia pozwu. Co więcej, takie powództwo miałoby być oddalone tylko w przypadku prawdopodobieństwa obustronnego naruszenia dóbr osobistych powoda i pozwanego lub gdy jest oczywiście bezzasadne. A jak wskazuje Konrad Siemaszko, praktyka sądów pokazuje, że sądy bardzo rzadko odrzucają takie pozwy z takiego powodu.

Prokuratura też krytyczna

Krytycznie projektowane rozwiązania oceniali też przedstawiciele Prokuratury Krajowej, wskazując, że to, co według projektodawców ma być końcem procesu ustalania danych pozwanego, w praktyce często jest dopiero początkiem. Samo bowiem ustalenie adresu IP i personaliów osoby, do której jest przypisane, nie oznacza, że jest to sprawca naruszenia. Jeden adres IP może obejmować kilka komputerów, a może się też okazać, że jest to adres firmy lub instytucji. Nie można też zapominać, że istnieją programy do generowania sztucznego adresu IP.

Poza tym skuteczność sądu w pozyskiwaniu danych od dostawców usług pośrednich zależy od okresu retencji danych. W praktyce może się okazać, że dane te zostały usunięte. Proponowane wydłużenie okresu retencji do sześciu miesięcy, zdaniem prof. Szczepanowskiej-Kozłowskiej, jest niemożliwe, bo Trybunał Sprawiedliwości UE dopuszcza taki okres tylko w dwóch przypadkach (chodzi o terroryzm i bezpieczeństwo narodowe).

– Jeżeli wprowadzenie ślepego pozwu ma być odłożone do czasu wejścia w życie przepisów wdrażających DSA, to oczywiście jest to zrozumiałe. Natomiast my jesteśmy „trochę nowi” w polityce, co oznacza, że naszym celem nie jest przepchanie na siłę naszej ustawy, lecz zrobienie porządku w tej materii. Jeżeli ktoś uważa, że pomysł ślepego pozwu nie jest zły, ale zaproponowane przez nas rozwiązania nie są najlepsze, a wręcz złe, to jesteśmy otwarci na wskazanie dobrych rozwiązań. Dla nas liczy się efekt w postaci przepisów, które ochronią obywateli przed hejtem w sieci – podsumował Łukasz Osmalak z Polski 2050, poseł wnioskodawca.

Etap legislacyjny: prace w Sejmie

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

prof. Wojciech Kocot, członek Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego

Nie ulega wątpliwości, że trzeba walczyć z hejtem czy nadużywaniem anonimowości w sieci, która prowokuje do przeróżnych złych działań, ale nie w sposób, w jaki przewidziano to w poselskich projektach zmian w Kodeksie postępowania cywilnego. Nie jestem pewien czy kierunek jest zasadny, ponieważ nikt nie przemyślał tego, jak typowo anglosaska instytucja, jaką jest ślepy pozew, będzie funkcjonowała w kontynentalnym prawie o germańskiej proweniencji. Oczywiście w USA to rozwiązanie jest popularne, lecz trzeba pamiętać, że tam zupełnie inaczej chroni się dobra osobiste, a przede wszystkim nie ma tak silnej ochrony danych osobowych, jaką u nas wyznacza choćby RODO. W pierwszej kolejności ta ustawa potrzebuje mocnego tła w postaci wdrożonego rozporządzenia UE „Akt o usługach cyfrowych”. Najpierw musimy je wdrożyć, a dopiero później na bazie przyjętych rozwiązań próbować ucywilizować ruch w sieci. W ogóle projektami poselskimi nie powinno się dokonywać zmian w kodeksach, zwłaszcza tak istotnych. Z całym szacunkiem do posłów i wysiłku intelektualnego, jaki wkładają w wykonywanie mandatu, to zmiany w kodyfikacjach są tak kompleksowe i złożone, dotykają tylu dziedzin i zagadnień, że nie sposób ich dobrze wprowadzić za pomocą punktowej regulacji. Zwłaszcza bez uzgodnienia z Ministerstwem Sprawiedliwości, które zawsze może się zwrócić o ocenę projektu do Komisji Kodyfikacyjnej.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Skarbówka neguje podatkowe korzyści w fundacji rodzinnej

To kolejne ostrzeżenie dla wszystkich, którzy szukają w fundacjach rodzinnych podatkowych korzyści. Tak eksperci oceniają najnowsze stanowisko szefa Krajowej Administracji Skarbowej, który odmówił wydania opinii zabezpieczającej w sprawie sprzedaży firmowych udziałów.

– Fiskus pokazał, że nie będzie tolerował wykorzystywania fundacji do podatkowych optymalizacji – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel kancelarii doradztwa podatkowego.

Sprzedaż udziałów

Skarbówka rozpatrywała sprawę fundacji, do której fundatorzy (i zarazem beneficjenci) wnieśli udziały w spółce z o.o. Po dwóch miesiącach zostały sprzedane. Fundacja nie płaci przy tej transakcji podatku. Pojawi się dopiero przy wypłacie środków beneficjentom i wyniesie 15 proc.

Beneficjenci fundacji wystąpili o opinię zabezpieczającą chroniącą przed zastosowaniem przez skarbówkę klauzuli obejścia prawa. Fiskus odmówił, dając do zrozumienia, że cała akcja pachnie podatkową optymalizacją. Dlaczego? Bo 15-proc. podatek przy wypłacie środków fundatorom to mniej niż 19 proc. PIT i 4 proc. daniny solidarnościowej, które musieliby zapłacić, gdyby sprzedali udziały sami. Korzyść jest ewidentna. Drugi profit to odroczenie powstania zobowiązania podatkowego (do czasu wypłaty środków).

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Zdaniem fiskusa cała operacja została przeprowadzona właśnie po to, aby osiągnąć te korzyści. „Natychmiastowa sprzedaż udziałów spółki kapitałowej za pośrednictwem fundacji rodzinnej i następnie wypłata środków pieniężnych na rzecz beneficjentów może wiązać się z przypuszczeniem, że fundacja rodzinna zostaje wykorzystana wyłącznie w celu transakcyjnym, do sprzedaży udziałów takiej spółki z mniejszym obciążeniem podatkowym” – stwierdziła skarbówka.

Szef KAS zwrócił też uwagę, że zbycie udziałów planowano od półtora roku i transakcja była już finalizowana. Założenie fundacji nastąpiło przed samą sprzedażą, co wskazuje na „symptom sztucznego sposobu działania w postaci nieuzasadnionego dzielenia operacji oraz angażowania podmiotów pośredniczących mimo braku uzasadnienia ekonomicznego lub gospodarczego”. Gdyby nie korzyści podatkowe, w ten sposób sprzedaży udziałów by nie przeprowadzono – uznała skarbówka (informacja o odmowie wydania opinii zabezpieczającej nr DKP1.8082.7.2023).

– Fiskus miał w tej sprawie łatwe zadanie, bo korzyść podatkowa była dosłownie podana na talerzu – komentuje Tomasz Piekielnik.

– Szanse na pozytywną odpowiedź byłyby wtedy, gdyby fundatorzy nie planowali wcześniej sprzedaży udziałów i nie pozbyli się ich tak szybko po wniesieniu do fundacji. Uważam też, że skarbówka powinna wydać opinię zabezpieczającą, jeśli środki ze sprzedaży pozostaną w fundacji i zostaną wykorzystane do przewidzianych ustawowo celów, np. nabywania papierów wartościowych – tłumaczy Marcin Borkowski, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Borkowski i Wspólnicy. Wskazuje też, że fiskus od początku (ustawa obowiązuje od 22 maja 2023 r.) z nieufnością podchodzi do fundacji rodzinnych i stara się jak może zniechęcić podatników do ich tworzenia. Widać to chociażby podczas składania wniosków o interpretacje indywidualne. – Skarbówka zapiera się czasem „rękami i nogami”, by interpretacji nie wydać, np. powołuje się na wyimaginowane braki formalne wniosku – mówi Marcin Borkowski.

Fundacje na celowniku

O tym, że fiskusowi fundacje rodzinne niespecjalnie się podobają, pisaliśmy m.in. w „Rzeczpospolitej” z 26 listopada 2024 r. Opisywaliśmy stanowisko ministra finansów, który po analizie wniosków o interpretacje stwierdził, że w wielu przypadkach „istnieje uzasadnione przypuszczenie” wykorzystywania fundacji do unikania opodatkowania. Informował też, że w jednej sprawie wszczęto już postępowanie z wykorzystaniem klauzuli obejścia prawa. Pisaliśmy również o tym (m.in. w „Rzeczpospolitej” z 30 sierpnia 2024 r.), że Ministerstwo Finansów planuje zaostrzyć przepisy.

– Generalnie widać, że fundacje rodzinne znalazły się na celowniku fiskusa i muszą uważać na podatkowe rozliczenia – podsumowuje Tomasz Piekielnik.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”

Bartosz Głowacki

doradca podatkowy, partner w kancelarii MDDP

Przedstawione stanowisko skarbówki potwierdza podstawową rzecz – fundacje rodzinne służą do pomnażania rodzinnego majątku, a nie podatkowych optymalizacji. To kolejne już ostrzeżenie dla tych, którzy chcą je wykorzystać przede wszystkim do oszczędności podatkowych. Może się to dla nich źle skończyć, bo nie ma wątpliwości, że fiskus będzie kontrolować fundacje. Ma odpowiednie narzędzia, choćby klauzulę obejścia prawa. Taka sprawa jak opisana może się skończyć określeniem konsekwencji podatkowych z pominięciem fundacji rodzinnej, czyli najpewniej wymierzeniem 19-proc. PIT i 4-proc. daniny solidarnościowej. Można by powiedzieć, że w istocie byłby to „powrót do sytuacji wyjściowej”, trzeba jednak pamiętać o dodatkowym zobowiązaniu podatkowym, jakie ustalane jest w przypadku decyzji klauzulowych. Ponieważ skarbówka ma możliwość skutecznej walki z nadużyciami, zapowiadane zmiany w przepisach stanowiące formę odpowiedzialności zbiorowej są zupełnie niepotrzebne.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Odwołanie lotu

Stan faktyczny

W sierpniu 2020 r. NW i YS dokonali rezerwacji w Qatar Airways na loty w obie strony z Frankfurtu nad Menem do Denpasar (Indonezja). Rezerwacja ta została dokonana w ramach kampanii promocyjnej Qatar Airways, skierowanej wyłącznie dla pracowników służby zdrowia i umożliwiała im dokonywanie rezerwacji lotów za uiszczeniem jedynie podatków i opłat związanych z tymi rezerwacjami. We wrześniu 2020 r. Qatar Airways odwołała zarezerwowane loty, ze względu na pandemię COVID‑19, przedłużając jednocześnie ważność tych biletów o dwa lata, czyli do 4.8.2022 r. W dniu 8.8.2022 r. NW i YS zwrócili się Qatar Airways o zmianę ich planu podróży do Denpasaru. Wobec braku odpowiedzi przewoźnika NW i YS wnieśli do niemieckiego sądu powództwo przeciwko Qatar Airways w celu uzyskania odszkodowania z tytułu naruszenia przez tego przewoźnika obowiązku udzielenia pomocy wynikającego z art. 8 ust. 1 lit. c) rozporządzenia (WE) Nr 261/2004/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 11.2.2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie (EWG) Nr 295/91 (Dz.Urz. UE L z 2004 r. Nr 46, s. 1).

Stanowisko TS

Podróż bezpłatna

Zgodnie z art. 3 ust. 3 zd. 1 rozporządzenia Nr 261/2004/WE, to rozporządzenie nie ma zastosowania do pasażerów podróżujących bezpłatnie lub na podstawie taryfy zniżkowej, która nie jest bezpośrednio lub pośrednio dostępna powszechnie. Trybunał wskazał, że wyrażenie „podróżować bezpłatnie” nie zostało zdefiniowane w przepisach tego rozporządzenia.

Co do zwykłego znaczenia wyrażenia „podróżować bezpłatnie”, TS stwierdził, że oznacza ono ogólnie sytuację, w której podróżny podróżuje nieodpłatnie, bez konieczności zapłaty jakiegokolwiek świadczenia wzajemnego za swój bilet lotniczy.

Trybunał orzekł, że art. 3 ust. 3 zd. 1 alternatywa pierwsza rozporządzenia Nr 261/2004/WE należy interpretować w ten sposób, iż pasażer nie podróżuje bezpłatnie w rozumieniu tego przepisu, jeżeli w celu dokonania rezerwacji musiał uiścić wyłącznie podatki od transportu lotniczego i opłaty.

Administracja sądowa - sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Taryfa zniżkowa

Co do zakresu wyrażenia „dostępny powszechnie”, Trybunał stwierdził, że taryfa jest dostępna powszechnie, nawet jeśli nie każdy potencjalny klient jest w stanie z niej skorzystać. Trybunał wyjaśnił, że w celu ustalenia, czy grupę osób korzystających z taryfy zniżkowej można odróżnić od grupy „powszechnej”, należy zbadać w szczególności, czy ta grupa jest zdefiniowana z wystarczającą dokładnością, czy zainteresowane osoby posiadają szczególne cechy wymagane przez przewoźnika lotniczego, aby skorzystać z tej taryfy, oraz czy ten przewoźnik przewiduje indywidualne zatwierdzenie poprzedzające wystawienie biletu na przelot.

Trybunał przyznał, że ceny zaproponowane w ramach ww. kampanii promocyjnej Qatar Airways nie były dostępne dla całej ludności. Jednakże takie taryfy były zastrzeżone nie dla pewnych osób określonych indywidualnie, lecz dla określonej grupy zawodowej, a mianowicie dla pracowników służby zdrowia, przy czym grupa ta składa się z nieokreślonej liczby osób, które nie mają z tym przewoźnikiem szczególnego związku wykraczającego poza ramy relacji z klientami.

Trybunał orzekł, że art. 3 ust. 3 zd. 1 alternatywa druga rozporządzenia Nr 261/2004/WE należy interpretować w ten sposób, iż pasażer nie podróżuje na podstawie taryfy zniżkowej, która nie jest bezpośrednio lub pośrednio dostępna powszechnie w rozumieniu tego przepisu, jeżeli zarezerwował on swój bilet w ramach kampanii promocyjnej, ograniczonej w czasie oraz pod względem ilości oferowanych biletów, i skierowanej do określonej kategorii zawodowej.

Obowiązek informacyjny

Zgodnie z art. 5 ust. 1 lit. a) rozporządzenia Nr 261/2004/WE w przypadku odwołania lotu obsługujący przewoźnik lotniczy powinien udzielić pasażerom, których to odwołanie dotyczy, pomocy zgodnie z art. 8 tego rozporządzenia. Na podstawie art. 8 ust. 1 pasażerowie, których to odwołanie dotyczy, mają prawo wyboru pomiędzy trzema opcjami, a mianowicie, po pierwsze, zwrotem kosztów biletu na określonych warunkach oraz, w stosownych przypadkach, zorganizowaniem lotu powrotnego do pierwszego miejsca odlotu w najwcześniejszym możliwym terminie, po drugie, zmianą planu podróży do ich miejsca docelowego na porównywalnych warunkach w najwcześniejszym możliwym terminie, lub po trzecie, zmianą planu podróży na porównywalnych warunkach do ich miejsca docelowego w późniejszym, dogodnym dla nich terminie, z zastrzeżeniem dostępności wolnych miejsc. Trybunał orzekł już, że ten artykuł zakłada, iż przewoźnik lotniczy dostarcza tym pasażerom pełnej informacji dotyczącej praw wynikających z tego przepisu, tak aby mogli oni skutecznie wykonać swoje prawa w przypadku odwołania lotu [wyrok TS z 8.6.2023 r., Austrian Airlines (Lot repatriacyjny), C-49/22, Legalis]. Tym samym pasażer lotniczy nie ma żadnego obowiązku aktywnego uczestniczenia w poszukiwaniu danych, jakie powinna zawierać propozycja obsługującego przewoźnika lotniczego.

Związek czasowy

Trybunał stwierdził, że treści art. 8 ust. 1 lit. c) rozporządzenia Nr 261/2004/WE nie zawiera wymogu istnienia związku czasowego między odwołanym lotem a wybranym lotem zastępczym. Z przepisu tego wynika bowiem jedynie, że pasażerowie lotniczy mogą zwrócić się o zmianę planu podróży „w późniejszym terminie dogodnym dla pasażera, w zależności od dostępności wolnych miejsc”. W ocenie TS z treści art. 8 ust. 1 lit. c) rozporządzenia Nr 261/2004/WE wynika, że decydujące znaczenie ma wygoda i życzenie pasażera linii lotniczych, aby podróż była przeniesiona na późniejszy konkretny termin, przy czym jedynym ograniczeniem w tym względzie jest dostępność wolnych miejsc.

Trybunał odrzucił argumentację Qatar Airways, iż wykładnia ta powodowałaby nieuzasadnione obciążenia dla obsługujących przewoźników lotniczych, których to dotyczy. Zdaniem TS znaczenie, jakie ma cel ochrony konsumentów realizowany przez rozporządzenie Nr 261/2004, w tym również pasażerów linii lotniczych, może uzasadniać negatywne konsekwencje gospodarcze, nawet poważne, dla określonych przedsiębiorców.

Trybunał orzekł, że art. 8 ust. 1 lit. c) rozporządzenia Nr 261/2004/WE należy interpretować w ten sposób, iż do celów jego stosowania nie wymaga się istnienia związku czasowego między odwołanym lotem a lotem zastępczym wybranym przez pasażera, ponieważ możliwe jest wystąpienie o taką zmianę planu podróży do miejsca docelowego na porównywalnych warunkach transportu w późniejszym terminie, z zastrzeżeniem dostępności wolnych miejsc.

Komentarz

Kolejna prokonsumencka wykładnia praw pasażerów.

Trybunał analizował w niniejszym wyroku zakres ochrony wynikającej z przepisów rozporządzenia Nr 261/2004/WE, a precyzyjnie przypadek po pierwsze: bezpłatnych podróży, a po drugie, podroży na podstawie „taryfy zniżkowej, która nie jest bezpośrednio lub pośrednio dostępna powszechnie”. W sytuacji kwalifikacji danego przypadku jako podlegającego w tym wyłączeniom przepisy rozporządzenia nie są stosowane. Co do pierwszego przypadku, TS po dokonaniu wykładni językowej, systemowej i celowościowej uznał, że skoro podatki i opłaty stanowią integralną część biletu lotniczego, to zapłacenie ich nawet powoduje, że pasażer nie podróżuje bezpłatnie. Odnośnie drugiej sytuacji, z prezentowanego wyroku wynika, że grupa pracowników służby zdrowia, opisana w sposób abstrakcyjny, bez sprecyzowania szczególnych cech, które ich wiążą, w wypadku których wystawienie biletów nie wymaga uprzedniego indywidualnego zatwierdzenia może mieć charakter powszechny w rozumieniu art. 3 ust. 3 zd. 1 rozporządzenia Nr 261/2004/WE.

Trybunał doprecyzował również w omawianym wyroku zakres obowiązku informacyjny ciążący na przewoźniku lotniczym, niezależnie od zdarzenia które spowodowało odwołanie lotu.

Z niniejszego wyroku wynika także, że obsługujący przewoźnik lotniczy może odmówić lotu zastępczego, który jest do przyjęcia dla danego pasażera lotniczego, jedynie w przypadku braku wolnych miejsc.

Trybuna konsekwentnie uznaje również, że skoro w rozporządzeniu Nr 261/2004/WE nie zawarto regulacji dotyczących terminu przedawnienia roszczeń dochodzonych przed sądami krajowymi, mających za przedmiot uzyskanie zmiany planu podróży przewidzianej w art. 8 ust. 1 rozporządzenia 261/2004/WE, to każde państwo członkowskie, na mocy zasady autonomii proceduralnej, samo reguluje zasad proceduralnych wytaczania powództw, o ile te zasady są zgodne z zasadami równoważności i skuteczności.

Wyrok TS z 16.1.2025 r., Qatar Airways, C-516/23, Legalis

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Nowe regulacje dotyczące jakości paliw i ich wpływu na środowisko

Realizacja Krajowego Planu Odbudowy

Głównym celem projektu jest realizacja Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności poprzez wdrożenie norm jakości dla paliw stałych z biomasy. Kolejnym istotnym aspektem jest rozwiązanie problemów zgłaszanych przez administrację i organizacje pozarządowe, takich jak brak objęcia paliw stałych z biomasy systemem monitorowania, konieczność wprowadzenia nowej definicji biopaliw stałych, brak wymagań jakościowych dla biopaliw oraz ryzyko wprowadzania do obrotu paliw niespełniających norm. Projektowane przepisy przewidują także określenie zasad poboru próbek i metod badania biopaliw oraz wzmocnienie nadzoru nad rynkiem poprzez zwiększenie liczby etatów w Krajowej Administracji Skarbowej, Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz wojewódzkich inspektoratach Inspekcji Handlowej.

Poprawa jakości powietrza

Równie istotnym celem projektu nowelizacji jest poprawa jakości powietrza w Polsce. Wprowadzenie norm ograniczających emisję pyłów PM10 i PM2,5 pozwoli na dostosowanie norm jakości powietrza do wymagań unijnych zawartych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/2881 z 23.10.2024 r. w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy. Projekt umożliwi także realizację zobowiązań redukcyjnych wynikających z Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/2284 z 14.12.2016 r. w sprawie redukcji krajowych emisji niektórych rodzajów zanieczyszczeń atmosferycznych, zmiany dyrektywy 2003/35/WE oraz uchylenia dyrektywy 2001/81/WE (Dz.Urz. UE L z 2016 r. Nr 344, s. 1).

Sektor publiczny – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Kluczowe zmiany w ustawie o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw

Nowelizacja MonitPaliwU wprowadza wymagania jakościowe dla nowej kategorii paliw definiowanych jako „biopaliwa stałe”. Proponuje się objęcie ich aktualnie funkcjonującym system monitorowania i kontrolowania jakości paliw, jak również ustanowienie zakazu obrotu biopaliwami stałymi niespełniającymi wymagań oraz biomasą rolniczą, taką jak baloty słomy, trawy, kwiaty, łodygi czy pestki. Nowe przepisy przewidują również obowiązek stosowania świadectwa jakości biopaliwa stałego, określenie zasad poboru próbek oraz metod badania biopaliw. Istotnym elementem nowelizacji MonitPaliwU jest także wprowadzenie systemu kar pieniężnych i przepisów karnych za naruszenie przepisów.

Projekt przewiduje także zmiany w monitorowaniu jakości paliw stałych węglowych. Proponuje się wprowadzenie w MonitPaliwU zakazu wprowadzania do obrotu oraz obejmowania procedurą celną dopuszczenia do obrotu paliw stałych takich jak torf, węgiel kamienny, brykiety i pelety zawierające co najmniej 85% węgla kamiennego oraz produktów w postaci stałej otrzymywanych w procesie przeróbki termicznej węgla kamiennego lub węgla brunatnego, jeśli nie spełniają one określonych wymagań jakościowych.

Zmiany w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej

Projektowane zmiany w KASU umożliwią objęcie kontrolą biopaliw stałych importowanych dla instalacji spalania o nominalnej mocy cieplnej poniżej 1 MW, w tym wykorzystywanych w gospodarstwach domowych. Pozwoli to na skuteczniejsze eliminowanie paliw niespełniających norm z obrotu i ograniczenie niekontrolowanego importu biopaliw niskiej jakości.

Przepisy przejściowe

Projekt przewiduje przepisy przejściowe, zgodnie z którymi przepisy wykonawcze dotyczące biomasy drzewnej i krzewiastej pozostaną w mocy do czasu wydania nowego rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska. Oznacza to, że w okresie przejściowym niektóre dotychczasowe regulacje pozostaną obowiązujące, aby uniknąć luki prawnej i zapewnić ciągłość kontroli nad rynkiem biopaliw.

Etap legislacyjny

Założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Planowane zmiany w ustawie o komornikach sądowych

Cele projektu i potrzeba jego wprowadzenia

Problematyka obecnych przepisów

Na gruncie obowiązujących przepisów ustawy z 22.3.2018 r. o komornikach sądowych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1458; dalej: KomSądU):

Opisana regulacja obowiązuje od 1.1.2019 r.

Do 31.12.2018 r., obowiązywała ustawa z 29.8.1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1309; dalej: KomSEgzU), zgodnie z którą Minister Sprawiedliwości odwoływał komornika ze stanowiska z chwilą ukończenia 70. roku życia (art. 15a ust. 1 pkt KomSEgzU). Podobne określenie wieku, którego osiągnięcie skutkowało odwołaniem ze stanowiska, dotyczyło asesora komorniczego (art. 32b ust. 1 pkt 3a KomSEgzU).

Nowe przepisy obniżyły więc granicę wieku odwołania komornika sądowego i asesora komorniczego z zajmowanego stanowiska o 5 lat (z 70 lat na 65 lat), co spowodowało istotne kontrowersje prawne i praktyczne. Przepisy te w wywoływały problemy z ich stosowaniem, a także były przedmiotem licznych postępowań sądowych, w których decyzje administracyjne Ministra Sprawiedliwości oraz prezesów sądów apelacyjnych odnośnie odwołania komorników i asesorów komorniczych były uchylane jako sprzeczne z zakazem dyskryminacji. Sądy administracyjne wskazywały na brak oceny rzeczywistej zdolności zawodowej oraz stanu zdrowia odwoływanych osób, co w ocenie sądów naruszało standardy europejskie oraz zasady sprawiedliwości społecznej.

Sektor publiczny – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Uzasadnienie przywrócenia poprzednich rozwiązań

Przywrócenie granicy wieku 70 lat pozwoli na pełniejsze wykorzystanie doświadczenia zawodowego komorników sądowych i asesorów. Praktyka zawodowa w tym obszarze wymaga nie tylko wiedzy teoretycznej, ale także doświadczenia praktycznego, które z czasem nabiera szczególnego znaczenia. Starsi komornicy, posiadający wieloletnie doświadczenie, są w stanie skuteczniej i efektywniej realizować obowiązki związane z prowadzeniem postępowań egzekucyjnych. Rozwiązanie to przyczyni się również do zmniejszenia liczby sporów sądowych wynikających z obecnych regulacji, co odciąży system wymiaru sprawiedliwości.

Zniesienie limitu czasowego asesury komorniczej umożliwi osobom zajmującym to stanowisko dłuższe zdobywanie doświadczenia i przygotowanie do pełnienia funkcji komornika sądowego. Ograniczenie czasowe niejednokrotnie prowadziło do sytuacji, w których potencjalnie wykwalifikowane osoby były zmuszone opuszczać zawód, mimo posiadania odpowiednich kompetencji.

Kluczowe założenia projektowanej ustawy

Przywrócenie granicy wieku 70 lat

Wprowadzenie przepisów przywracających granicę wieku 70 lat dla komorników sądowych i asesorów komorniczych stanowi jedno z głównych założeń projektu. Granica ta pozwala na lepsze wykorzystanie potencjału zawodowego doświadczonych pracowników. Odwołanie z urzędu nastąpi automatycznie po ukończeniu 70. roku życia, co zapewni przewidywalność procedur oraz ujednolicenie praktyki w skali całego kraju. Jednocześnie przepisy te uwzględniają specyfikę zawodu, w którym doświadczenie i wiedza odgrywają kluczową rolę.

Zniesienie ograniczenia czasu asesury

Obecnie obowiązujący limit trwania asesury komorniczej, wynoszący 6 lat, często prowadził do sytuacji, w których osoby z potencjałem i doświadczeniem zawodowym były zmuszone rezygnować z wykonywania zawodu. Projekt ustawy eliminuje ten limit, dając asesorom możliwość dalszego zdobywania doświadczenia w zawodzie. Nowelizacja zakłada również możliwość dostosowania długości asesury do indywidualnych potrzeb i predyspozycji osób pełniących tę funkcję, co pozwoli na bardziej elastyczne planowanie kariery zawodowej.

Zgodność z prawem unijnym

Projektowane zmiany odpowiadają wymogom Dyrektywy Rady 2000/78/WE z 27.11.2000 r. ustanawiającej ogólne warunki ramowe równego traktowania w zakresie zatrudnienia i pracy (Dz.Urz. UE L z 2000 r. Nr 303, s. 16), która wprowadza zakaz dyskryminacji bezpośredniej ze względu na wiek. Przywrócenie granicy wieku 70 lat i zniesienie ograniczeń czasowych asesury komorniczej harmonizują krajowe regulacje z europejskimi standardami prawnymi, eliminując ryzyko sporów międzynarodowych i konieczności dalszych korekt legislacyjnych w przyszłości.

Wpływ na jakość i standardy zawodowe

Zaproponowane zmiany w żaden sposób nie obniżą wymagań stawianych komornikom sądowym i asesorom. W dalszym ciągu osoby te będą zobowiązane spełniać wysokie standardy zawodowe, zdrowotne i etyczne, niezbędne do skutecznego i rzetelnego wykonywania powierzonych im obowiązków. Proponowane zmiany zapewnią jednak większą stabilność zawodową i elastyczność, umożliwiając pełniejsze wykorzystanie potencjału doświadczonych specjalistów.

Etap legislacyjny

Założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o komornikach sądowych zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Dowody coraz częściej od Google’a, Mety czy TikToka

W 2023 r. liczba wniosków o ujawnienie danych, skierowanych przez organy UE do ośmiu największych dostawców usług, wzrosła o ponad 20 proc. względem roku poprzedniego (z 219 tys. do 267 tys.). Tak wynika z szóstej edycji raportu „Sytuacja dowodów elektronicznych w UE 2024 r.” przeprowadzonego w ramach projektu SIRIUS przez Eurojust, Europol i Europejską Sieć Sądowniczą. Tendencja wzrostowa trwa od 2018 r., gdy raport ukazał się po raz pierwszy – wówczas było to tylko nieco ponad 87 tys. wniosków. Badanie obejmuje wnioski kierowane do takich podmiotów, jak Google (128 tys.), Meta (100 tys.) czy Snapchat (22,4 tys.), a także TikTok, Yahoo, Airbnb, LinkedIn i Reddit.

Liderem w tej kwestii – co nie dziwi, są Niemcy jako najludniejsze państwo UE (ponad 125 tys. wniosków). Drugie miejsce z trzykrotnie słabszym wynikiem ma Francja (niemal 40 tys.). Polska zajmuje trzecie miejsce, z niemal 30 tys. wniosków, znacznie wyprzedzając Hiszpanię (17,4 tys.) oraz Włochy (8,8 tys.), mimo że kraje te mają większą od nas liczbę ludności.

Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o tzw. wnioski pilne (gdy istnieje groźba szkody lub poważnych obrażeń danej osoby), których w całej UE było w 2023 r. niemal 22 tys. (przyrost o 17 proc. rok do roku). Tu jednak prowadzi Francja (15 tys. wniosków), deklasując Niemcy (3 tys.). Polska znów jest trzecia z liczą 811 wniosków. Raport wskazuje też, że systematycznie rośnie skuteczność wniosków (tj. odsetek przypadków zakończonych uzyskaniem żądanych informacji). Średnia unijna w 2018 r. wynosiła 50 proc., dziś jest to 74 proc. Tymczasem dla naszego kraju wskaźnik ten wynosi 71 proc. (co ciekawe, wyprzedzamy Francję, która ma wynik 68 proc.).

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Prokurator Adam Makosz z Prokuratury Rejonowej w Łukowie potwierdza, że w ostatnich kilku latach nastąpił zauważalny wzrost liczby przestępstw popełnianych za pośrednictwem internetu. Siłą rzeczy do wykrycia ich sprawców konieczne jest wykorzystanie danych z sieci.

– Dzięki nim można ustalić m.in. numery IP, którymi posługiwali się przestępcy internetowi, a następnie dane osobowe abonentów i lokalizację urządzeń wykorzystywanych do wyłudzeń czy kradzieży tożsamości – wyjaśnia prokurator.

– Problemem jest to, że wyspecjalizowane grupy przestępcze posługują się często kartami SIM czy rachunkami bankowymi zarejestrowanymi na przypadkowe osoby, tzw. słupy. Zdecydowanie utrudnia to dotarcie do twórców procederu, którzy osiągają z niego największe korzyści – dodaje.

W raporcie aż 68 proc. pytanych przedstawicieli europejskich organów ścigania wskazało, że najważniejsze są dane z mediów społecznościowych. Na drugim miejscu znalazły się komunikatory internetowe (53 proc.), a zaraz za nimi (51 proc.) giełdy kryptowalut. Mniejszą role odgrywają usługi przechowywane w chmurze (24 proc.) czy VPN-y (22 proc.).

– Jeśli chodzi o media społecznościowe, mamy mnóstwo oszukańczych reklam, które próbują wyłudzić pieniądze. Tylko operator platformy ma informację, kto taką reklamę opłacił. Z kolei dostawcy usług komunikatorów internetowych mogą pomóc w namierzaniu osób stojących np. za tzw. oszustwami na Blika (po przejęciu konta oszust pisze do znajomych takiej osoby, prosząc o przelanie pieniędzy). Kryptowaluty bywają zaś wykorzystywane m.in. do płacenia okupów oraz opłacania usług przez przestępców. Dowody elektroniczne są też przydatne w sprawach związanych ze stalkingiem czy nękaniem w sieci – wskazuje ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Mediarecovery.

Przedstawicieli organów ścigania zapytano też, jaki rodzaj danych jest dla nich najistotniejszy (można było zaznaczyć trzy opcje). 51 proc. badanych wskazało rejestry połączeń, 40 proc. nazwy użytkowników, 38 proc. adresy IP, z których się rejestrowano do usługi. Nieco mniejsze znacznie miały dane dotyczące płatności (29 proc.), numery telefonów (28 proc.) oraz adresy e-mail (23 proc.). Na samym końcu znalazły się data urodzenia (20 proc.), adresy pocztowe (15 proc.) oraz dane dotyczące treści (14 proc.) i lokalizacji (10 proc.).

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków oraz niektórych innych ustaw

Cele projektu

Podstawowym celem projektu jest modernizacja systemu refundacyjnego w Polsce, aby lepiej odpowiadał na potrzeby pacjentów, świadczeniodawców oraz przedsiębiorców działających na rynku farmaceutycznym. Proponowane zmiany RefundLekU mają na celu zwiększenie dostępności refundowanych produktów dla pacjentów oraz eliminację barier formalnych i proceduralnych, które dotychczas wydłużały procesy administracyjne. Projekt kładzie również duży nacisk na usprawnienie procesu zaopatrywania pacjentów w refundowane produkty w ich najbliższym otoczeniu, co ma szczególne znaczenie w przypadku leków ratujących życie lub produktów niezbędnych do codziennego funkcjonowania. Dodatkowo wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań informatycznych ma usprawnić zarządzanie systemem refundacyjnym, zwiększyć jego przejrzystość oraz ograniczyć biurokrację.

Sektor publiczny – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Uzasadnienie zmian

Propozycje zawarte w projekcie nowelizacji RefundLekU wynikają z analizy dotychczasowych problemów zgłaszanych przez różne grupy interesariuszy, w tym przedsiębiorców farmaceutycznych, świadczeniodawców oraz organizacje pacjentów. Obecne przepisy w wielu przypadkach prowadziły do wydłużenia procedur refundacyjnych, generowały niepotrzebne koszty administracyjne oraz wprowadzały nadmiernie rygorystyczne wymogi formalne, które utrudniały wnioskodawcom efektywne funkcjonowanie na rynku. Przykładem takiej regulacji jest obowiązujący wzór określający wielkość dostaw leków, który zamiast usprawniać procesy, generował opóźnienia i nadmierne obciążenia biurokratyczne. Podobnie problematyczne były przepisy nakazujące równomierne rozdzielanie leków deficytowych do dziesięciu największych hurtowni, co w praktyce okazało się nierealizowalne. Projekt ustawy stanowi odpowiedź na te problemy, wprowadzając bardziej elastyczne i praktyczne rozwiązania. Nowelizacja uwzględnia również konieczność dostosowania polskiego systemu refundacji do standardów europejskich oraz potrzeb wynikających z postępu technologicznego w sektorze ochrony zdrowia.

Kluczowe zmiany w ustawie refundacyjnej i innych ustawach

Zniesienie wzoru określającego wielkość dostaw leków

Obowiązujący wzór determinujący wielkość dostaw leków, wprowadzony w 2023 r., był uznawany za zbyt skomplikowany i nieefektywny. Wnioskodawcy wskazywali, że wymóg stosowania tego wzoru wydłużał procedury refundacyjne. Projekt zakłada uchylenie przepisów dotyczących wzoru i wprowadzenie negocjacji wielkości dostaw przez Komisję Ekonomiczną.

Rezygnacja z obowiązku dostarczania leków deficytowych do 10 hurtowni

Przepisy wprowadzające obowiązek dostarczania asortymentu deficytowego do 10 największych hurtowni farmaceutycznych okazały się nierealizowalne. Projekt nowelizacji RefundLekU przewiduje uchylenie tych przepisów, co pozwoli na bardziej elastyczne zarządzanie dystrybucją leków.

Wydłużenie ważności analiz HTA

Obecnie analizy technologii medycznych (HTA) są ważne przez zaledwie rok, co prowadzi do konieczności ich ponownego przygotowywania, nawet jeśli nie pojawiają się nowe dowody medyczne. Projekt zakłada wydłużenie ważności tych analiz, co ograniczy koszty dla wnioskodawców i przyspieszy procedury refundacyjne.

Ułatwienia w refundacji surowców farmaceutycznych

Projekt przewiduje zrównanie limitów finansowania surowców farmaceutycznych i leków gotowych. Obecne limity, ustalone na poziomie 15 percentyla cen, są uznawane za zbyt niskie. Nowe przepisy mają podnieść ten poziom do 25 percentyla, co zapewni bardziej sprawiedliwe warunki finansowania.

Zakaz refundacji leków OTC

W projekcie wprowadzono zakaz refundowania leków wydawanych bez recepty (OTC). Regulacja ma na celu wyeliminowanie sytuacji, w których refundowane są produkty łatwo dostępne i tańsze niż ich odpowiedniki na receptę.

Refundacja leków w opakowaniach obcojęzycznych

Aby zapobiec sytuacjom, w których pacjenci nie mają dostępu do terapii z powodu braku leków w polskich opakowaniach, projekt wprowadza mechanizm umożliwiający refundację leków w opakowaniach obcojęzycznych. Procedura ta obejmuje zwolnienie z negocjacji cenowych dla takich produktów.

Zmiany w funkcjonowaniu Komisji Ekonomicznej

Jak wynika z założeń projektu, przewiduje on wprowadzenie kadencyjności członków Komisji Ekonomicznej oraz wymóg potwierdzania ich kompetencji zawodowych poprzez odpowiednie dokumenty. Zniesiono także obowiązek obecności przedstawiciela NFZ w każdym zespole negocjacyjnym, co pozwoli na większą elastyczność organizacyjną.

Utworzenie Systemu Wspomagania Decyzji w Polityce Lekowej (SWDPL)

Projekt zakłada utworzenie zintegrowanego systemu informatycznego, który umożliwi lepsze monitorowanie dostępności leków, braków magazynowych oraz danych związanych z realizacją programów lekowych. System będzie dostępny dla Ministerstwa Zdrowia oraz Komisji Ekonomicznej i zintegruje dane z NFZ oraz Zintegrowanego Systemu Monitorowania Obrotu Produktami Leczniczymi.

Regularna aktualizacja wykazu wyrobów medycznych

Wprowadzono obowiązek regularnej, corocznej aktualizacji wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. Nowe przepisy przewidują także uproszczenie procedur odbioru tych wyrobów, w tym likwidację obowiązku podawania numeru PESEL.

Skrócenie czasu procedur refundacyjnych

Zaproponowano ograniczenie łącznego czasu zawieszenia postępowań refundacyjnych na etapie przygotowania analizy weryfikacyjnej do maksymalnie 45 dni. Wprowadzono także możliwość modyfikowania wniosku refundacyjnego po uchwale Komisji Ekonomicznej, co pozwoli na szybsze zakończenie procedur.

Ułatwienia dla importerów równoległych

Projekt nowelizacji RefundLekU upraszcza procedury dla importerów równoległych, zwalniając ich z części wymogów formalnych, takich jak negocjacje cenowe. Ma to na celu zwiększenie dostępności produktów sprowadzanych w ramach importu równoległego.

Obowiązek informowania o planach złożenia wniosku refundacyjnego

Aby umożliwić lepsze planowanie budżetu refundacyjnego, wprowadzono obowiązek informowania Ministra Zdrowia przez wnioskodawców o planowanych wnioskach refundacyjnych na kolejny rok kalendarzowy.

Nowe przepisy dotyczące tajemnicy refundacyjnej

W celu zwiększenia przejrzystości procesu refundacyjnego zaproponowano ograniczenie zakresu tajemnicy refundacyjnej jedynie do instrumentów dzielenia ryzyka. Jednocześnie doprecyzowano przepisy dotyczące podmiotów objętych tajemnicą refundacyjną.

Wprowadzenie konsultacji przed złożeniem wniosku refundacyjnego

Jak wynika z założeń projektu, przewiduje on obowiązkowe konsultacje przed złożeniem wniosku o objęcie refundacją w przypadku leków, które nie są jeszcze objęte wykazem refundacyjnym. Konsultacje te mają na celu ustalenie ostatecznych wskazań terapeutycznych oraz uniknięcie późniejszych problemów proceduralnych.

Uregulowanie systemu monitorowania programów lekowych

W projekcie nowelizacji RefundLekU uwzględniono regulację systemu monitorowania programów lekowych, który obecnie jest zarządzany przez zewnętrznego dostawcę oprogramowania. Nowe przepisy umożliwią współpracę NFZ z Centrum e-Zdrowia w zakresie budowy i rozwoju modułów tego systemu.

Etap legislacyjny

Założenia projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, oraz niektórych innych ustaw zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to II kwartał 2025 r.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź