Bon senioralny – nowe wsparcie dla rodzin i seniorów
Kontekst i potrzeba zmian
Obecnie w polskim systemie prawnym istnieją różne formy wsparcia osób starszych, w tym usługi opiekuńcze świadczone w ramach pomocy społecznej czy pielęgniarska domowa opieka długoterminowa w systemie ochrony zdrowia. Jednak wiele rodzin, które przede wszystkim nie spełniają kryteriów dochodowych do otrzymania pomocy, pozostaje bez realnego wsparcia. Dodatkowo, wciąż brakuje wystarczającej liczby opiekunów dla seniorów, co ogranicza dostęp do wskazanych usług.
Cele bonu senioralnego
Projekt ustawy opiera się na kilku kluczowych założeniach:
- wsparcie rodzin aktywnych zawodowo – umożliwienie im zapewnienia opieki nad osobami w wieku 75 lat lub więcej, wobec których mają obowiązek alimentacyjny,
- rozszerzenie wachlarza usług społecznych – wprowadzenie nowych usług wsparcia uzupełniających istniejące już świadczenia w ramach systemów pomocy społecznej i ochrony zdrowia,
- zwiększenie dostępności usług – projektowane rozwiązanie skierowane jest do osób, które nie kwalifikują się do usług opiekuńczych w ramach pomocy społecznej,
- zwiększenie podaży opiekunów – rozwój rynku usług opiekuńczych i zwiększenie liczby osób świadczących takie usługi,
- aktywizacja lokalnych społeczności – rozwój nowych miejsc pracy, zwłaszcza na obszarach wiejskich.
Kryteria przyznawania bonu
Bon senioralny przysługiwać będzie osobom, które ukończyły 75 lat, posiadają zidentyfikowany poziom niezaspokojonych potrzeb w zakresie podstawowych czynności życia codziennego oraz spełniają kryterium dochodowe. Maksymalna średnia miesięczna wysokość emerytury lub renty brutto, uprawniająca do otrzymania bonu, wynosić będzie:
- 3 500 zł w 2026 r.;
- 4 000 zł w 2027 r.;
- 4 500 zł w 2028 r.;
- 5 000 zł od 2029 r.
Wyłączenia
Bony senioralne nie będą przysługiwać osobom, które korzystają z następujących świadczeń:
- świadczenia uzupełniającego, określonego w ustawie z 31.7.2019 r. o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1649);
- świadczenia wspierającego, określonego w ustawie z 7.7.2023 r. o świadczeniu wspierającym (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1429);
- usługi opiekuńczej w miejscu zamieszkania, w ośrodkach wsparcia i w rodzinnych domach pomocy, określonej w ustawie z 12.3.2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1283; dalej: PomSpołU);
- usługi sąsiedzkiej, określonej w PomSpołU;
- specjalistycznej usługi opiekuńczej w miejscu zamieszkania oraz w ośrodkach wsparcia, o których mowa w PomSpołU;
- domu pomocy społecznej, określonego w PomSpołU;
- całodobowej opieki stacjonarnej świadczonej w zakładach opiekuńczo-leczniczych, lub pielęgnacyjno-opiekuńczych;
- innej instytucji zapewniającej opiekę całodzienną lub całodobową.
Funkcjonowanie bonu senioralnego w praktyce
Maksymalna miesięczna kwota bonu senioralnego będzie wynosiła 2 150 zł brutto. Bon senioralny nie będzie jednak przekazywany w formie środków pieniężnych, lecz poprzez dostęp do usług wsparcia dostosowanych do indywidualnych potrzeb. Usługi wsparcia mają obejmować:
- zaspokojenie podstawowych codziennych potrzeb życiowych, lub
- pomoc w uzyskaniu dostępu do świadczeń zdrowotnych, lub
- podstawową opiekę higieniczno-pielęgnacyjną, lub
- zapewnienie kontaktów z otoczeniem.
Na dziś nie do końca wiadomo, co dokładnie kryje się pod wskazanymi pojęciami, gdyż szczegółowy sposób realizacji usług wsparcia w ramach bonu senioralnego, w tym standardy oraz sposób ich wykonania, mają dopiero zostać określone w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów.
Poziom niezaspokojonych potrzeb zostanie oceniony na podstawie specjalnej skali, uwzględniającej zakres trudności w wykonywaniu podstawowych czynności życia codziennego. Skala ta obejmuje cztery poziomy, a w zależności od uzyskanej liczby punktów seniorzy będą mogli korzystać z usług wsparcia w wymiarze do 12, 13-24, 25-36 lub 37-50 godzin miesięcznie.
Realizacja programu odbywać się będzie na poziomie gmin – jako ich zadanie własne – które mogą realizować usługi samodzielnie lub poprzez zlecanie ich organizacjom pozarządowym czy podmiotom ekonomii społecznej.
Osobą uprawnioną do złożenia wniosku o bon będzie zstępny seniora, na którym ciąży względem niego obowiązek alimentacyjny.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o bonie senioralnym jest dopiero opracowywany przez rząd i występuje pod numerem UA3. Obecnie znajduje się na etapie opiniowania, a planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów i skierowania go do Sejmu to II kwartał 2025 r.
Podsumowanie
Bon senioralny to istotne narzędzie wspierające politykę senioralną i umożliwiające rodzinom pogodzenie obowiązków zawodowych z troską o bliskich. Dzięki temu rozwiązaniu osoby starsze mają zyskać lepszy dostęp do szeroko pojętych usług opiekuńczych, a ich rodziny – większą elastyczność w organizacji codziennych obowiązków i życia zawodowego. Program ten ma wpisywać się w szerszą strategię poprawy jakości życia seniorów w Polsce.
Nie płacisz za studia MBA? To zapłacisz podatek
Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy z 26.7.1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 226; dalej: PDOFizU), przychodami są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń. Z kolei wartość pieniężną świadczeń w naturze określa się na podstawie cen rynkowych stosowanych w obrocie rzeczami lub prawami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem w szczególności ich stanu i stopnia zużycia oraz czasu i miejsca ich uzyskania.
Innymi słowy, przychodem osoby fizycznej może być także świadczenie uzyskane przez nią nieodpłatnie. Rzecz w tym, że pojęcie te nie zostało zdefiniowane. Zgodnie z praktyką podatkową, obejmuje ono wszystkie zjawiska gospodarcze i zdarzenia prawne, których następstwem jest uzyskanie korzyści kosztem innego podmiotu, lub te wszystkie zdarzenia prawne i zdarzenia gospodarcze, których skutkiem jest nieodpłatne, to jest niezwiązane z kosztami lub inną formą ekwiwalentu, przysporzenie majątku osobie, mające konkretny wymiar finansowy. Ze świadczeniem nieodpłatnym mamy do czynienia w przypadkach, w których otrzymujący odnosi określoną korzyść pod tytułem darmym. Oznacza to, że nie świadczy nic w zamian ani obecnie, ani też w przyszłości.
Koncepcja świadczeń nieodpłatnych przewija się często w stosunku do rozliczeń między osobą fizyczną (pracownikiem, zleceniobiorcą, członkiem organu itp.) a podmiotem, w którego ramach organizacyjnych taki podmiot funkcjonuje. Jeśli np. firma szkoleniowa daje swojemu pracownikowi 80% rabat na skorzystanie ze szkolenia powinna poważnie rozważyć, czy wartość tego rabatu nie jest przychodem, od którego trzeba zapłacić podatek.
Czego dotyczyła sprawa
Przedmiotem działalności podatnika jest górnictwo gazu ziemnego. Podatnik nalicza zaliczki na podatek od przychodów osiąganych przez osoby fizyczne sprawujące u niego funkcję członka zarządu. Członkowie zarządu realizują swoje obowiązki służbowe na podstawie umowy oświadczenie usług zarządzania i osiągają na tej podstawie przychody z działalności wykonywanej osobiście.
W umowie wskazano, że spółka będzie ponosić koszty indywidualnego szkolenia członka zarządu do wysokości 15 000 zł netto rocznie. Umowa nie zawiera szczegółowego katalogu szkoleń. Ale jeden z członków zarządu jest uczestnikiem programu menedżerskiego dla firm sektora gazowniczego, realizowanego w formie studiów MBA. Spółka zobowiązała się więc zapłacić za te studia. Jej zdaniem jest to uzasadnione, bo udział w studiach służy członkowi zarządu do poszerzenia posiadanej wiedzy i umiejętności zarządczych, ale w ścisłym powiązaniu z branżą, w której działa podatnik. Zdaniem spółki, udział członka zarządu w studiach leży przede wszystkim w interesie samej spółki ze względu na realizowane zadanie operatora systemu magazynowania. Spółka uznała więc, że finansowanie studiów MBA nie stanowi przychodu członka zarządu.
Organ podatkowy z takim podejściem się nie zgodził. Uznał, że finansowanie MBA zostanie spełnione za zgodą członka zarządu oraz w jego interesie. Zdobyta wiedza co prawda pomoże członkowi zarządu wywiązywać się z obowiązków, ale nie zostanie utracona wraz z wygaśnięciem umowy o świadczenie usług zarządzania. To właśnie członek zarządu jest bezpośrednim i końcowym beneficjentem korzyści wynikających z uczestnictwa w ww. studiach, podnosząc tym samym swoje kwalifikacje. Osiągnięta korzyść przez członka zarządu jest wymierna i przypisana indywidualnie.
Stanowisko sądów
Spółka zaskarżyła rozstrzygnięcie organu do sądu administracyjnego. WSA w Gdańsku w wyroku z 18.1.2022 r., I SA/Gd 1214/21, Legalis, jednak podtrzymał stanowisko fiskusa co do kwalifikacji samego finansowania studiów przez spółkę. Sąd zauważył, że spółka nie wykazała jakie realne korzyści osiągnie w związku uczestniczeniem jednego z członków zarządu w studiach MBA. Ograniczyła się bowiem do bardzo ogólnych stwierdzeń, że uczestniczenie w studiach jednego z członków zarządu zapewni jej większą szansę rozwoju oraz osiąganie odpowiednich wyników gospodarczych, nie skonkretyzowano jakie to będą szanse i przełożenie na jakie wyniki „gospodarcze” będzie miało wpływ. A skoro to członek zarządu a nie spółka jest beneficjentem całej tej sytuacji to oczywiście to jego przysporzenie nie może umknąć z pola widzenia fiskusa. Skoro członek zarządu jest „przysporzony” to powinien z tego tytułu zapłacić podatek dochodowy.
Sprawa trafiła do NSA, który wyrokiem z 16.1.2025 r., II FSK 510/22 podtrzymał w istocie pogląd przedstawiany na wszystkich poprzednich etapach sprawy. Słowem, członek zarządu powinien zapłacić podatek z tytułu finansowania studiów MBA przez spółkę, w której sprawuje swoją funkcję. Spółka powinna zaś wypełniać obowiązki płatnika. Koniec i kropka.
Komentarz
Studia MBA nie kojarzą się ostatnimi czasy w przestrzeni publicznej korzystnie. Niesłusznie, bo częstokroć są to bardzo wartościowe programy, skupiające się na rozwijaniu zdolności przywódczych, zarządczych i biznesowych swoich studentów.
NSA dokłada jednak swoją cegiełkę do tematu, jak się dość zabawnie na osi czasu złożyło. Ale po prawdzie to werdykt w omawianej sprawie wcale nie zaskakuje. Tak organy podatkowe jak i sądy opierają swoją argumentację o znany od lat i przyjęty w praktyce stosowania wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8.7.2014 r., K 7/13, Legalis a dotyczący opodatkowania tzw. „innych nieodpłatnych świadczeń”. Wyrok ten określa swoistą triadę przesłanek, których zaistnienie oznacza powstanie przychodu: po pierwsze – zgoda pracownika, po drugie realizacja jego interesu, po trzecie wreszcie wymierna korzyść w postaci powiększenia aktywów lub uniknięcia wydatku indywidualnie określonego podmiotu (korzyść nie jest dostępna w sposób ogólny dla wszystkich podmiotów). W tym przypadku wszystkie te przesłanki zostały spełnione, więc rozstrzygnięcie inne być nie mogło. Nie zmienia tego nawet fakt, że rozliczenia takie zostały wskazane w treści umowy oraz wymagają zgody rady nadzorczej.
W przyjęciu odmiennego podejścia nie sprzyjała także argumentacja podatnika. Wynika z niej, że program studiów MBA ma wspierać profesjonalne wypełnianie obowiązków, które umową są nałożone na członka zarządu. Oznacza to, że to właśnie członek zarządu jest bezpośrednim i końcowym beneficjentem korzyści wynikających z uczestnictwa w ww. studiach, podnosząc tym samym swoje kwalifikacje, a umiejętności z nich wynikające będą mogły być przez niego wykorzystane w okresie obowiązywania umowy zawartej ze spółką, ale również w dalszej karierze zawodowej.
Omawiana sprawa dotyczyła też momentu powstania ewentualnego przychodu. Fiskus twierdził, że przychód powstaje w miesiącu otrzymania prawa do rozpoczęcia studiowania w danym semestrze. W tej sprawie sądy były bardziej przychylne, określając tę datę na zakończenie danego semestru (gdy spółka dokonywała zapłaty).
Wyrok NSA z 16.1.2025 r., II FSK 510/22
Czwarte podejście do ustawy o kryptowalutach
Kontrola nad rynkiem kryptoaktywów w rękach Komisji Nadzoru Finansowego i drakońskie kary za poważne łamanie przepisów – to filary projektu ustawy, które mimo licznych wokół niego zawirowań, pozostają bez zmian. W połowie stycznia jego poprawiona wersja (czwarta już, nie licząc autopoprawki) trafiła do Komisji Prawniczej. A to oznacza, że przygotowania regulacji mających pomóc w zapanowaniu nad niekontrolowanym dotąd sektorem – co Polsce narzuca unijne rozporządzenie MiCA – są już na ostatniej prostej.
Ostatnie szlify czy środek epopei?
Eksperci alarmują jednak, że przygotowania do wprowadzenia zmian zaczynają niebezpiecznie się przeciągać.
– Historia projektu ustawy o rynku kryptoaktywów wydaje się nie mieć końca. Prace trwają już ponad rok, a i tak nie wyszły jeszcze poza etap rządowy – przypomina mec. Dawid Widzyk z kancelarii V4 Legal.
Jak komentuje adw. dr Adrian Rycerski z Uniwersytetu SWPS, zmiany uwzględnione w styczniowej wersji są symboliczne, przepisy zaś, które od początku budziły duże emocje, pozostały. Chodzi głównie o termin na złożenie wniosku o zezwolenie na prowadzenie działalności jako dostawca usług, np. przez giełdę – na to czas będzie do 1 maja tego roku.
Tymczasem od 30.12.2024 r. powinien obowiązywać – w MiCA przewidziany do 1 lipca 2026 r. – okres przejściowy. – Państwo pozostaje jednak nieugięte w tym zakresie. Okres przejściowy, czyli ten, w którym niektóre podmioty mogą działać bez zezwolenia, potrwa maksymalnie do 30 września br. Czasu jest więc bardzo mało, a przecież ustawa będzie jeszcze procedowana w parlamencie – zauważa adwokat.
Mecenas Rycerski dodaje, że w uzasadnieniu do projektu wyjaśniona została też różnica pomiędzy blokadą rachunku kryptoaktywów i powiązanego z nim rachunku pieniężnego a blokadą rachunku bankowego.
– W pierwszym przypadku, tj. na żądanie blokady lub wstrzymania określonej transakcji na czas oznaczony, nie dłuższy niż sześć miesięcy, przysługiwać ma skarga do sądu administracyjnego. Z kolei blokada na podstawie art. 106a prawa bankowego może być zaskarżona w trybie zażalenia na postanowienie prokuratora, które kieruje się do sądu właściwego do rozpoznania sprawy – wyjaśnia różnicę.
Co z blokadą rachunku
Odnosząc się do tych przepisów „blokujących”, które uwzględniać ma ustawa, mec. Leszek Kieliszewski z kancelarii Legality zauważa, że nawet jeśli posiadacz kryptoaktywów i środków pieniężnych decyzję o zablokowaniu przez KNF rachunku będzie mógł zaskarżyć do sądu administracyjnego – nie będzie miał dostępu do akt sprawy, bo nie będzie stroną postępowania.
– Problem polega na tym, że trudno jest dyskutować z zasadnością postanowienia bez znajomości dokumentów źródłowych stanowiących jego podstawę. Okazuje się, że obywatel posiadający kryptoaktywa może zostać pozbawiony prawa do korzystania z nich – co jest w zasadzie równoważne „czasowemu wywłaszczeniu”, z iluzorycznym prawem do odwołania się do sądu – komentuje mec. Kieliszewski.
Klienci pod ochroną rzecznika finansowego
Część przepisów ma jednak chronić klientów inwestujących w kryptowaluty.
– W praktyce oznacza to, że ich reklamacje będą musiały być rozpoznawane w terminie 30 dni, a klienci będą mogli występować do rzecznika finansowego o interwencję w ich indywidualnych sprawach. Będą również mogli dążyć do rozwiązania sporów z dostawcami usług w drodze prowadzonej przez rzecznika mediacji – precyzuje Leszek Kieliszewski.
I zwraca uwagę na kontrowersyjne przepisy, które już wcześniej stały się przedmiotem dyskusji. KNF zostanie bowiem uprawniona do nakazania posiadaczowi kryptoaktywów –„ograniczenia rozmiaru otwartych pozycji”, jeśli będzie to niezbędne dla bezpieczeństwa obrotu. Co to oznacza? – Ocena „bezpieczeństwa obrotu” jest subiektywna i uznaniowa. Jednocześnie decyzja stanowi głęboką ingerencję w prawo własności – posiadacz krypto będzie musiał sprzedać, być może ze stratą, posiadane aktywa nie dlatego, że chce, ale dlatego, że musi – unaocznia mecenas.
Słone kary za „przypadki mniejszej wagi”
Niezmiennie kontrowersyjną kwestią pozostaje też wysokość kar za łamanie przepisów. – O ile rozumiem, że kara za publiczne oferowanie kryptoaktywów niezgodnie z ustawą może wynieść do 10 milionów złotych, to już trudno zrozumieć kwotę do 2,5 miliona grzywny za „przypadki mniejszej wagi” – uważa mec. Kieliszewski.
Wprowadzanie tego rodzaju sankcji przez projektodawcę świadczy albo o niezrozumieniu, czym są przypadki mniejszej wagi, albo o oderwaniu od realiów – konkluduje.
Za poważne złamanie przepisów grozić będzie też kara do dwóch lat więzienia (możliwie również z karą finansową). Za utrudnianie lub uniemożliwianie kontroli KNF, kara wynosić może nawet 20 mln zł.
W nowej wersji projektu ustawy podtrzymano też, przewidziane już w tej ostatniej, grudniowej, zmiany w prawie dewizowym, regulujące działalność podmiotów świadczących usługi bezgotówkowej wymiany walut, czyli tzw. internetowych kantorów walutowych. Prowadzenie takiej działalności będzie mogło się odbywać wyłącznie za pośrednictwem rachunków płatniczych (w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych) i tylko przez podmioty mające status dostawcy usług płatniczych.
Projekt w tym zakresie został skierowany do konsultacji publicznych. termin zaś na składanie do niego uwag mija pod koniec stycznia.
– Nie należy się zatem spodziewać szybkiego skrócenia okresu przejściowego – uważa mec. Dawid Krzywonos z V4 Legal.
W ustawie o usługach płatniczych wprowadzona ma zostać zaś dodatkowa regulacja, pozwalająca na karanie za naruszenie warunków przewidzianych w prawie dewizowym dla takiej działalności – grzywna do 5 mln zł albo kara pozbawienia wolności do lat dwóch, albo obie te kary łącznie.
Powiadomienie UE bez przyjęcia ustawy wystarczy?
Rozporządzenie MiCA częściowo weszło w życie pod koniec czerwca 2023 r., częściowo – pod koniec czerwca i grudnia 2024 r.
Mec. Dawid Widzyk wskazuje, że choć z dostępnych informacji wynika, iż Polska powiadomiła Komisję Europejską i regulatora – Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) – o skróceniu okresu przejściowego, sprawa może mieć ciąg dalszy.
– Rozporządzenie mówi o „podjęciu decyzji” przez państwo członkowskie oraz o informacji o „skorzystaniu” („exercise”) z tej opcji. Pytanie, czy dla zgodności z MiCA trzeba było przyjąć ustawę, czy wystarczyło powiadomienie Komisji i ESMA. Czas pokaże – komentuje.
Jak konkluduje mec. Krzywonos, choć na początku stycznia Urząd KNF podkreślił, że podejmuje niezbędne działania, aby zapewnić prawidłowe stosowanie przepisów unijnych, nie da się tego zrobić bez zmian „na papierze”. – To dobra wiadomość, ale uprawnienia Komisji określa właśnie ustawa, która jeszcze nie weszła w życie – podsumowuje.
Odpowiedzialne za projekt Ministerstwo Finansów do chwili zamknięcia wydania „Rz” nie odpowiedziało na nasze pytania o to, dlaczego prace nad polską ustawą trwają tak długo i czy w ich toku resort uwzględnił uwagi przedstawicieli sektora.
Etap legislacyjny: skierowano do Komisji Prawniczej
Publikacja prospektu emisyjnego
Stan faktyczny
Spór pomiędzy belgijskimi gminami a Holding Communal SA dotyczył uchwalonego, bez wcześniejszej publikacji prospektu emisyjnego, podwyższenia kapitału tej spółki, w którym te gminy uczestniczyły w drodze subskrypcji.
Sąd odsyłający uznał, że rozstrzygnięcie tej skargi zależy od wykładni pojęcia „papierów wartościowych” w rozumieniu art. 2 ust. 1 lit. a) dyrektywy 2003/71/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4.11.2003 r. w sprawie prospektu emisyjnego publikowanego w związku z publiczną ofertą lub dopuszczeniem do obrotu papierów wartościowych i zmieniającej dyrektywę 2001/34/WE (Dz.Urz. UE L z 2003 r. Nr 345, s. 64; uchylona rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1129 z 14.6.2017 r. w sprawie prospektu, który ma być publikowany w związku z ofertą publiczną papierów wartościowych lub dopuszczeniem ich do obrotu na rynku regulowanym oraz uchylenia dyrektywy 2003/71/WE (Dz.Urz. UE L z 2017 r. Nr 168 s. 12).
Stanowisko TS
Papiery wartościowe
Zgodnie z treścią art. 2 ust. 1 lit. a) dyrektywy 2003/71 pojęcie „papiery wartościowe” w rozumieniu tej dyrektywy obejmuje zbywalne papiery wartościowe określone przez art. 1 ust. pkt 4 nieobowiązującej dyrektywy Rady 93/22/EWG z 10.5.1993 r. w sprawie usług inwestycyjnych w zakresie papierów wartościowych (Dz.Urz. UE L z 1993 r. Nr 141, s. 27), z wyjątkiem instrumentów rynku pieniężnego mających termin wykupu krótszy niż 12 miesięcy. W art. 69 dyrektywy 2004/39/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 21.4.2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych zmieniająca dyrektywę Rady 85/611/EWG i 93/6/EWG i dyrektywę 2000/12/WE Parlamentu Europejskiego i Rady oraz uchylająca dyrektywę Rady 93/22/EWG (Dz.Urz. UE L z 2004 r. Nr 145, s. 1; dalej: dyrektywa MiFID I; została ona uchylona ze skutkiem od 3.1.2018 r., jednakże ze względu na datę zaistnienia okoliczności faktycznych w postępowaniu głównym zastosowanie znajdują przepisy dyrektywy MiFID I) przewidziano, że „odniesienia do definicji lub artykułów dyrektywy 93/22 należy traktować jako odniesienia do odpowiednich definicji lub artykułów dyrektywy MiFID I”.
Zgodnie z art. 2 ust. 1 lit. a) dyrektywy 2003/71 w związku z art. 4 ust. 1 pkt 18 dyrektywy MiFID I pojęcie „papiery wartościowe” w rozumieniu dyrektywy 2003/71 oznacza „papiery wartościowe, które podlegają negocjowaniu (obrotowi) na rynku kapitałowym”. W przepisie tym nie sprecyzowano znaczenia pojęć „zbywalnych papierów wartościowych” i „rynku kapitałowego”, poza wskazaniem, że nie są nimi objęte instrumenty płatnicze. Artykuł 4 ust. 1 pkt 18 dyrektywy MiFID I zawiera wprawdzie przykłady papierów wartościowych, które wchodzą w zakres tego pojęcia, wśród których znajdują się akcje spółek, jednak nie wymieniono szczególnych ograniczeń co do cech osób posiadających te papiery wartościowe lub ewentualnych ograniczeń związanych z ich zbyciem. W konsekwencji TS uznał, że wyrażenie „papiery wartościowe, które podlegają negocjowaniu (obrotowi) na rynku kapitałowym” w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 18 dyrektywy MiFID I, a tym samym pojęcie „papiery wartościowe” w rozumieniu dyrektywy 2003/71 należy interpretować szeroko, w ten sposób, że to pojęcie obejmuje papiery wartościowe takie jak akcje spółek, o ile ich zbycie nie podlega ograniczeniom, które czyniłyby niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym obrót nimi na rynku kapitałowym, a mianowicie między oferującymi takie papiery wartościowe a potencjalnymi inwestorami.
W niniejszej sprawie akcje Holding Communal SA, mogą być posiadane wyłącznie przez prowincje i gminy danego państwa członkowskiego, a ich zbycie jest uzależnione od zatwierdzenia przez zarząd tej spółki. Z zastrzeżeniem weryfikacji przez sąd odsyłający TS stwierdził, że takie akcje nie podlegają ograniczeniom, które uniemożliwiają lub nadmiernie utrudniają obrót nimi między oferującymi papiery wartościowe a inwestorami, ponieważ ograniczenia te nie stoją na przeszkodzie temu, by akcje te były przedmiotem obrotu między znaczną liczbą potencjalnych inwestorów, i to pomimo ewentualności, że oferta nie doprowadzi do zbycia danych akcji, co może mieć zresztą miejsce również w przypadku ofert dotyczących papierów wartościowych spółki, których zbycie nie jest uzależnione od uzyskania zezwolenia zarządu.
Oferta publiczna
Art. 3 ust. 1 dyrektywy 2003/71 stanowi, że państwa członkowskie nie dopuszczą do żadnej publicznej oferty papierów wartościowych bez wcześniejszej publikacji prospektu emisyjnego. Jednakże zgodnie z ust. 2 tego artykułu obowiązek ten nie ma zastosowania do niektórych rodzajów ofert papierów wartościowych, w tym do oferty, o której mowa w lit. a) tego ustępu, do której należy każda oferta papierów wartościowych skierowana jedynie do inwestorów kwalifikowanych.
Trybunał stwierdził, że motyw 16 dyrektywy 2003/71 wyraźnie wskazuje, że dyrektywa ta rozróżnia potrzeby ochrony różnych kategorii inwestorów, w szczególności w zależności od poziomu ich umiejętności, a zatem nie przewiduje obowiązku publikacji prospektu emisyjnego w przypadku oferty ograniczonej do kwalifikowanych inwestorów w rozumieniu tej dyrektywy. Artykuł 3 ust. 2 lit. a) dyrektywy 2003/71 w świetle motywu 16 przewiduje takie odstępstwo w odniesieniu do takich inwestorów, do których zaliczają się w szczególności, zgodnie z art. 2 ust. 1 lit. e) ppkt (ii) tej dyrektywy: rządy krajowe i regionalne, ale nie lokalne organy władzy. Zatem TS podkreślił, że gminy będące organami władzy lokalnej nie są zatem objęte art. 2 ust. 1 lit. e) ppkt (ii) dyrektywy 2003/71. Ponadto, gminy nie należą również – z zastrzeżeniem dokonania weryfikacji przez sąd odsyłający – do innej kategorii „inwestorów kwalifikowanych”, o której mowa w art. 2 ust. 1 lit. e) dyrektywy 2003/71. W konsekwencji TS przyjął, że oferty papierów wartościowych, takiej jak rozpatrywana w postępowaniu głównym, która jest skierowana zarówno do gmin, jak i do prowincji państwa członkowskiego, nie można uznać za skierowaną „jedynie do inwestorów kwalifikowanych” w rozumieniu art. 3 ust. 2 lit. a) tej dyrektywy.
Reasumując TS orzekł, że art. 2 ust. 1 lit. a) dyrektywy 2003/71 należy interpretować w ten sposób, iż akcje spółki, które mogą być w posiadaniu wyłącznie prowincji i gmin państwa członkowskiego i których zbycie jest uzależnione od zatwierdzenia przez zarząd tej spółki, wchodzą w zakres pojęcia „papierów wartościowych” w rozumieniu tej dyrektywy. W związku z tym zaproszenie do subskrypcji takich akcji podlega obowiązkowi uprzedniej publikacji prospektu emisyjnego, przewidzianemu w art. 3 ust. 1 tej dyrektywy, pod warunkiem że zasady dotyczące oferty nie czynią obrotu tymi akcjami na rynku kapitałowym między oferującymi a potencjalnymi inwestorami niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym oraz że żaden z wyjątków przewidzianych w art. 3 ust. 2 i w art. 4 tej dyrektywy nie ma zastosowania.
Komentarz
Trybunał kontynuuje szeroką wykładnię pojęcia „papiery wartościowe” w rozumieniu dyrektywy 2003/71, a tym samym wyrażenia „papiery wartościowe, które podlegają negocjowaniu (obrotowi) na rynku kapitałowym” w rozumieniu art. 4 ust. 1 pkt 18 dyrektywy MiFID I, przyjmując, że obejmują one papiery wartościowe takie jak akcje spółek, o ile ich zbycie nie podlega ograniczeniom, które czyniłyby niemożliwym lub nadmiernie utrudnionym obrót nimi na rynku kapitałowym, a mianowicie między oferującymi takie papiery wartościowe a potencjalnymi inwestorami. W niniejszym wyroku TS uzasadnił to stanowisko odwołując się do wykładni systemowej dyrektywy 2003/71 oraz wykładni celowościowej dyrektywy MiFID I i dyrektywy 2003/71.
Z prezentowanego wyroku wynika także, że zaproszenie do subskrypcji akcji spółki, które mogą należeć wyłącznie do np. gmin państwa członkowskiego i których zbycie jest uzależnione od uzyskania zgody zarządu tej spółki, podlega obowiązkowi uprzedniej publikacji prospektu emisyjnego przewidzianego w art. 3 ust. 1 dyrektywy 2003/71. Gminy te nie są bowiem objęte zakresem pojęcia inwestorów kwalifikowanych, wobec których wyłączony jest obowiązek informacyjny w postaci prospektu emisyjnego. Zatem zaproszenie do subskrypcji takich akcji stanowi ofertę publiczną w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 2003/71.
Mimo, że wykładnia TS przedstawiona w prezentowanym wyroku dotyczy nieobowiązujących unijnych aktów prawnych, to ze względów merytorycznych może być pomocna w interpretacji obecnie obowiązujących w tym zakresie przepisów polskich ustaw, w tym OfertaPublU oraz ObrInstrFinU.
Wyrok TS z 9.1.2025 r., Communes de Schaerbeek and de Linkebeek, C-627/23, Legalis
Standard organizacyjny opieki okołoporodowej w trakcie zmian
- Standard, znajdujący się obecnie w opracowaniu, wpisuje się w poprawię bezpieczeństwa zdrowotnego kobiet, ze szczególnym uwzględnieniem zdrowia prokreacyjnego oraz opieki okołoporodowej.
- Projekt koresponduje z wytycznymi WHO, osiągnięciach medycyny opartej na dowodach oraz praktyce stosowania dotychczas obowiązującego standardu.
- Założenia to m.in. mniejsza medykalizacja porodu, świadczenia profilaktyczne, ujednolicenie organizacji i zakresu opieki zdrowotnej nad kobietą rodzącą, matką i dzieckiem.
Obecny stan prawny
Aktualnie standard organizacyjny opieki zdrowotnej w podmiotach wykonujących działalność leczniczą udzielających świadczeń zdrowotnych w zakresie opieki okołoporodowej określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z 16.8.2018 r. w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1324).
Obowiązuje w zasadniczo niezmienionej wersji, począwszy od 1.1.2019 r.
Obecnie resort zdrowia pracuje nad zmianami w standardzie, które poddane są konsultacjom publicznym np. z konsultantami krajowymi w dziedzinie położnictwa i ginekologii, perinatologii, neonatologii, pielęgniarstwa ginekologicznego i położniczego, anestezjologii, samorządami zawodowymi (lekarzy, pielęgniarek i położnych, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów), związkami zawodowymi, stowarzyszeniami w ochronie zdrowia, towarzystwami naukowymi, a także NFZ i Rzecznikiem Praw Pacjenta.
Zakres zmian
Zgodnie z Oceną Skutków Regulacji, nowe standardy obejmować mają m.in. następujące zmiany:
- zakres świadczeń profilaktycznych i działań w zakresie promocji zdrowia oraz badań diagnostycznych i konsultacji medycznych, u kobiet w okresie ciąży został rozszerzony o nowe badania realizowane w terminie do 10. tygodnia ciąży lub w chwili pierwszego zgłoszenia się,
- skorygowaniu uległ termin wykonania badania stężenia glukozy we krwi po doustnym podaniu 75 g glukozy, które powinno być wykonane w okresie 24–28 tygodnia ciąży – obowiązujące przepisy błędnie wskazują wcześniejszy okres jego wykonania, czyli 21–26 tydzień ciąży,
- dodano obowiązek informowania kobiet w okresie ciąży już od 10. tygodnia ciąży lub w chwili pierwszego zgłoszenia się kobiety w ciąży do lekarza lub położnej o szczepieniach zalecanych w okresie ciąży,
- do standardu włączono profilaktykę wtórną raka piersi przez dodanie zalecenia badania ultrasonograficznego piersi u kobiet, w szczególności po 35 roku życia, w sytuacji klinicznych zmian w piersi lub gdy obciążenie rodzinne lub genetyczne wskazuje na wyższe ryzyko raka piersi,
- rozszerzono katalog czynników ryzyka identyfikowanych na podstawie wywiadu przeprowadzonego podczas ciąży oraz przed porodem o konieczność identyfikacji u kobiety w ciąży chorób przewlekłych, ze szczególnym uwzględnieniem wrodzonych wad metabolizmu,
- zniesiono granicę 21–26 tygodnia ciąży jako momentu rozpoczęcia edukacji przedporodowej,
- zobowiązano podmioty lecznicze do zapewnienia kobiecie w ciąży możliwości zapoznania się z wybranym miejscem porodu i wcześniejszej konsultacji z anestezjologiem w celu przekazania informacji o wskazaniach i przeciwwskazaniach do zastosowania u niej analgezji regionalnej,
- określone zostały najważniejsze kwestie, które będą musiały zostać uwzględnione w planie porodu,
- zaakcentowano konieczność reagowania na przemoc przypominając osobom sprawującym opiekę o obowiązku wszczęcia procedury „Niebieskiej Karty” w przypadku podejrzenia wystąpienia przemocy domowej,
- rodzącej umożliwiono spożywanie posiłku w trakcie porodu bez konieczności uzyskiwania zgody osoby sprawującej opiekę (obecnie decyzję o możliwości spożywania posiłków przez rodzącą podejmuje osoba sprawująca opiekę nad rodzącą),
- wprowadzono zmiany organizacyjne w części dotyczącej łagodzenia bólu porodowego, które powinny przyczynić się do większej dostępności do znieczulenia zewnątrzoponowego,
- wzmocniono znaczenie dwugodzinnego nieprzerwanego kontaktu matki z noworodkiem „skóra do skóry”, który nie powinien być przerwany dla ważenia i mierzenia noworodka,
- zebrano i uporządkowano w jednej części standardu kwestie związane z karmieniem piersią i żywieniem noworodka, która uwzględnia zarówno promocję i przygotowanie do karmienia piersią kobiet w okresie ciąży, opiekę laktacyjną na etapie porodu, na oddziale położniczym, nad kobietą w połogu i jej dzieckiem w miejscu zamieszkania albo pobytu, opiekę laktacyjną u kobiety w sytuacjach np. poronienia,
- zapewniono profesjonalną opiekę położnej w miejscu zamieszkania lub pobytu każdej kobiecie w okresie połogu, która wyrazi taką wolę, również w sytuacji, gdy jej dziecko jest długotrwale hospitalizowane po urodzeniu, dziecko urodziło się martwe lub zmarło po urodzeniu,
- wprowadzono zmiany umożliwiające odbywanie się wizyt patronażowych położnej podstawowej opieki zdrowotnej u dzieci urodzonych przedwcześnie lub długotrwale hospitalizowanych,
- wprowadzono bezwzględny zakaz umieszczania kobiet w sytuacjach szczególnych, pod pojęciem których należy rozumieć: poronienie, urodzenie dziecka martwego, niezdolnego do życia lub obarczonego wadami letalnymi, urodzenie chorego dziecka lub dziecka z wadami wrodzonymi, w salach szpitalnych razem z kobietami w okresie ciąży bądź kobietami w połogu, których ciąża zakończyła się urodzeniem zdrowego dziecka,
- rozszerzono możliwość skorzystania, przez kobiety w sytuacji szczególnej, z ciągłej profesjonalnej opieki położnej w miejscu zamieszkania albo pobytu, wskazano podstawowe elementy opieki położnej pozostawiając dostosowanie częstotliwości i liczby wizyt odpowiednio do stanu zdrowia kobiety i jej potrzeb,
- zwrócono uwagę na potrzeby osób ze szczególnymi potrzebami w opiece okołoporodowej i konieczność zapewnienia im właściwej dostępności do świadczeń zdrowotnych.
Spodziewane zmiany
Projekt nowych standardów zakłada, że:
- zostaną ujednolicone kwestie organizacyjne z zakresu opieki zdrowotnej sprawowanej nad kobietami w ciąży, rodzącymi, w połogu oraz nad noworodkiem,
- nastąpi poprawa jakości opieki okołoporodowej,
- opieka położnej POZ w miejscu zamieszkania będzie lepiej zorganizowana,
- szczególnymi zasadami należy objąć osoby w wyjątkowym położeniu, np. w przypadku dzieci urodzonych przedwcześnie lub długotrwale hospitalizowanych,
- nastąpi wzmocnienie zdrowia i samopoczucia matek, łagodzenie lęku i niepokoju związanego z porodem, zmniejszenie liczby cięć cesarskich, interwencji medycznych oraz obniżenie wskaźnika umieralności okołoporodowej.
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego opieki okołoporodowej jest w trakcie prac legislacyjnych – numer wykazu MZ 1728.
Założenia nowoczesnego systemu wykonywania orzeczeń ETPC w Polsce
- Projektowane regulacje mają na celu usprawnienie procesu wykonywania wyroków ETPC.
- Nowe mechanizmy koordynacji umożliwią precyzyjne określenie obowiązków organów zaangażowanych w realizację orzeczeń.
- Wprowadzenie zobowiązań współpracy pomiędzy instytucjami publicznymi pozwoli na bardziej efektywne rozwiązywanie problemów systemowych.
Cele projektu i potrzeba jego wprowadzenia
Liczba wyroków ETPC w sprawach, w których stroną jest Polska, znajdujących się w procedurze nadzoru Komitetu Ministrów Rady Europy ponownie wzrasta. W 2020 r. liczba takich orzeczeń wynosiła 89, natomiast na koniec 2023 r. już 131, a według stanu na 4.12.2024 r. osiągnęła 163. Problem ten wynika z niekorzystnego bilansu orzeczeń pozytywnych w stosunku do negatywnych oraz długiego okresu wykonywania wyroków, sięgającego niekiedy ponad 20 lat. Jako kluczowe problemy wskazuje się wysoką liczbę wyroków niekorzystnych dla polskiego rządu oraz długi czas ich realizacji.
W ramach Planu Działań Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie przywracania praworządności, przyjętego 19.2.2024 r., polski rząd zobowiązał się do stworzenia nowego systemu instytucjonalnego wykonywania wyroków ETPC. System ten będzie uwzględniał zalecenia Komitetu Ministrów Rady Europy oraz rezolucje Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Kluczowe założenia projektowanej ustawy
Mechanizm koordynacji wykonywania orzeczeń ETPC w sprawach polskich
Projektowana ustawa przewiduje wprowadzenie ustawowego mechanizmu koordynacji wykonywania orzeczeń ETPC w sprawach polskich. Przyjęcie takiego rozwiązania umożliwi bardziej precyzyjne określenie obowiązków oraz zasad współpracy między poszczególnymi organami krajowymi w zakresie wykonywania orzeczeń. Projektowane rozwiązanie pozwoli na poszerzenie zakresu działań ze strony organu koordynującego proces wykonywania wyroków oraz zobowiąże wszystkie organy władzy publicznej do współdziałania na rzecz realizacji wyroków.
Rozwiązywanie problemów z wiedzą i kompetencjami
Celem projektowanej ustawy jest rozwiązanie problemów związanych z brakiem wystarczającej wiedzy organów i podmiotów wykonujących zadania publiczne na temat sposobu postępowania po wydaniu wyroku ETPC oraz ich obowiązków w procesie jego wykonywania. Projekt przewiduje wprowadzenie narzędzi edukacyjnych i informacyjnych, które pozwolą odpowiednim instytucjom skuteczniej reagować na wyroki ETPC.
Wzmocnienie roli organu koordynującego
Projektowana ustawa ma na celu poprawę skuteczności narzędzi, którymi dysponuje organ koordynujący, takich jak wskazywanie odpowiednich organów do podjęcia działań oraz definiowanie możliwych sposobów i terminów realizacji wyroku. Wprowadzone mechanizmy mają zapewnić lepsze monitorowanie i nadzór nad procesem realizacji orzeczeń ETPC.
Współpraca między podmiotami publicznymi
Wprowadzenie zobowiązania do współdziałania podmiotów wykonujących zadania publiczne ma na celu uregulowanie procesu wypłaty zadośćuczynienia zasądzonego przez ETPC oraz zmniejszenie liczby skarg komunikowanych przez ETPC przeciwko Polsce. Współpraca ta będzie kluczowa dla sprawnego i efektywnego wykonywania wyroków.
Formalizacja Zespołu ds. ETPC
Zespół ds. ETPC, działający obecnie na podstawie zarządzenia Prezesa Rady Ministrów, zostanie formalnie ustanowiony przy Ministrze Spraw Zagranicznych. Będzie on pełnił funkcje opiniodawcze i doradcze w procesie wykonywania wyroków. Zespół ten odegra kluczową rolę w monitorowaniu realizacji zaległych wyroków oraz proponowaniu nowych rozwiązań systemowych.
Priorytetyzacja realizacji zaległych wyroków
Projekt zakłada wprowadzenie mechanizmu umożliwiającego zwrócenie szczególnej uwagi na orzeczenia pozostające w procesie wykonywania przez długi czas. Pozwoli to na skuteczniejsze rozwiązywanie problemów związanych z zaległymi wyrokami oraz przyspieszenie ich realizacji.
Zmiany w ustawach szczególnych
Zgodnie z przedstawionymi założeniami, projekt ustawy przewiduje szereg zmian w ustawach szczególnych. Po pierwsze, zostanie potwierdzone, że dział spraw zagranicznych obejmuje koordynację wykonywania wyroków sądów i trybunałów międzynarodowych (z wyłączeniem sądów UE). Po drugie, minister spraw zagranicznych zyska prawo dostępu do akt spraw sądów administracyjnych, Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego oraz akt postępowań administracyjnych i karnoskarbowych. Ponadto, ustawa potwierdza uprawnienia Sejmu, Senatu RP oraz Rzecznika Praw Obywatelskich do zgłaszania propozycji dotyczących wykonywania orzeczeń.
Znaczenie projektu dla praworządności w Polsce
Projektowana ustawa stanowi istotny krok w kierunku wprowadzenia efektywnego systemu koordynacji, który pozwoli na szybsze i skuteczniejsze wykonywanie wyroków, zmniejszenie liczby nowych skarg oraz wzmocnienie współpracy między organami władzy publicznej. Realizacja tych założeń przyczyni się do poprawy wizerunku Polski na arenie międzynarodowej oraz do efektywnego wypełniania zobowiązań międzynarodowych.
Etap legislacyjny
Założenia projektu ustawy o wykonywaniu orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zostały opublikowane w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Zgodnie z przekazanymi informacjami, planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to I kwartał 2025 r.
Uniewinniony adwokat bierze pod uwagę pozew o odszkodowanie
Jak pisała w zeszłym tygodniu „Rzeczpospolita”, Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej uchylił wyroki sądów korporacyjnych dwóch instancji, uniewinniając adwokata od zarzutu reklamy naruszającej przepisy etyczne. Chodziło o prostą reklamę zawierającą imię i nazwisko prawnika, informację, że działa w Rybniku, oraz link do strony kancelarii. Skład orzekający uznał, że choć zarówno w chwili czynu (2018), jak i orzekania (2020) adwokatura nie implementowała do swoich przepisów deontologicznych tzw. dyrektywy usługowej, to nie ma przeszkód, by stosować ją bezpośrednio do stanów faktycznych nią objętych. Akt ten stanowi zaś, że państwa członkowskie muszą znieść wszelkie całkowite zakazy reklamy dla zawodów regulowanych (w tym i adwokatury).
– Uważam, że orzeczenie jest prawidłowe i zgodne z dyrektywą usługową UE – mówi uniewinniony adwokat Piotr Rykowski. – Oczekuję uzasadnienia pisemnego orzeczenia SN. Po zapoznaniu się z nim podejmę decyzję co do ewentualnego odszkodowania za niesłuszne skazanie w związku z opieszałością samorządu we wprowadzeniu zapisów dyrektywy do „Zbioru zasad etyki adwokackiej” – dodaje.
– Mając świadomość, że poprzednio obowiązujące przepisy były niezgodne z dyrektywą usługową, od początku tej kadencji konsekwentnie działałem, by dostosować przepisy deontologii zawodowej do przepisów dyrektywy – mówi prezes NRA Przemysław Rosati. – Nie znam uzasadnienia wyroku, więc trudno mi przewidywać, czy wpłynie on na inne sprawy tego typu. Sam wątpliwy status Izby Odpowiedzialności Zawodowej, który jest oczywisty, nie przesądza, że jej argumentacja jest niesłuszna. Ale czasami nawet niuanse decydują o tym, czy określone rozstrzygnięcie lub jego uzasadnienie może być podstawą do budowania argumentacji do wniosków o wznowienie postępowań w innych sprawach. Dobrze jednak, że na poziomie samorządu sprawa jest zamknięta i nasz kodeks etyczny jest zgody z unijnymi przepisami – dodaje.
Wskazuje przy tym, że w świetle przepisów adwokat uniewinniony nigdy nie został skazany. Wzmianka o ukaraniu powinna więc zniknąć z akt osobowych, choć najpewniej nigdy tam nie trafiła. Zgodnie z procedurą bowiem prawomocne orzeczenia sądów dyscyplinarnych, od których wniesiono kasację, nie podlegają wykonaniu do czasu jej rozpoznania.
Jak wskazuje Radosław Baszuk, adwokat specjalizujący się w prawie karnym i były sędzia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury, orzeczenie Sądu Najwyższego w indywidualnej sprawie kasacyjnej nie daje podstaw do wznowienia postępowania w innych sprawach. Nie zmienia to faktu, że wspomniany wyrok SN uważa on za właściwy:
– Odkładając na bok kontrowersje związane z prawidłowością powołania Izby Odpowiedzialności Zawodowej i jej sędziów, należy przyznać, że argumentacja tego rozstrzygnięcia jest słuszna – tłumaczy mec. Baszuk.
I przypomina, że już przeszło osiem lat temu, w październiku 2016 r. Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury (w którego składzie wówczas zasiadał) wydał podobne orzeczenie, stosując dyrektywę usługową i stwierdzając, że nie można ścigać dyscyplinarnie za sam fakt reklamy, choć oczywiście można i należy oceniać, czy konkretny przekaz reklamowy jest etyczny czy nie.
– Co do zasady rozstrzygnięcie SN powinno wpłynąć na linię orzeczniczą sądów adwokackich w podobnych sprawach. Z Izbą Odpowiedzialności Zawodowej sytuacja jest jednak bardziej skomplikowana – mówi adwokat Agnieszka Helszyńska prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie.
– Jako prawnik natomiast uważam, że dyrektywa powinna być stosowana bezpośrednio, nawet przed tym jak została wdrożona, a zatem dotyczy to wszystkich spraw sprzed zmiany „Zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu” w zakresie dopuszczalnych informacji handlowych. Natomiast dlaczego sądy dyscyplinarne zastosowały tu tylko przepisy krajowe i uznały, że doszło do deliktu, to trudno mi powiedzieć – podkreśla.
Dodaje też, że prócz wspomnianego wyżej orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego dotyczące AdWords z 2016 r. (WSD 120/15) także Sąd Dyscyplinarny w Warszawie wydawał podobne rozstrzygnięcia jeszcze przed wdrożeniem dyrektywy, co wskazuje, że taka interpretacja jest słuszna.
– Nasze stanowisko jest niezmienne – wskazuje z kolei Przemysław Rosati – Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie daje gwarancji „sądu niezależnego i bezstronnego”. Adwokaci skarżą jej wyroki do ETPC, z dużą szansą powodzenia. Polskie państwo nie umie uporać się z tym problemem, a więc nie zapewnia nie tylko adwokatom prawa do sądu w postępowaniach dyscyplinarnych. W wyniku „reform” z lat 2015–2023 nie zapewnia dostępu do sądu w rozumieniu ustawy – podsumowuje.
Skutki rażącego naruszenia przepisów dotyczących prawa do obrony
Opis stanu faktycznego
Wyrokiem z 29.11.2022 r., w sprawie X K 723/18, Sąd Rejonowy w W. uznał D.M. winnym popełnienia zarzucanych mu czynów z art. 189 § 2 KK w zb. z art. 197 § 1 KK, w zb. z art. 58 ust. 1 ustawy z 29.7.2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1939; dalej: NarkU), w zw. z art. 11 § 2 KK oraz z art. 62 ust. 2 NarkU, za które wymierzył mu karę łączną 3 lat pozbawienia wolności.
Wyrokiem z 30.11.2023 r., w sprawie X Ka 817/2, Sąd Okręgowy w W. – po rozpoznaniu apelacji obrońcy – zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego D.M. usunął słowo psychotropowej, a z podstawy skazania za ten czyn wyeliminował art. 58 ust. 1 NarkU. W pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Kasację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł obrońca, zarzucając rażące naruszenie przepisów postępowania mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 6 KPK w zw. z art. 117 § 2 KPK i art. 139 § 1 KPK, przez przeprowadzenie postępowania odwoławczego pod nieobecność oskarżonego D.M. w sytuacji, kiedy oskarżony nie został skutecznie zawiadomiony o terminie rozprawy przed Sądem Okręgowym w W. 27.11.2023 r., a sąd ad quem błędnie uznał przesłane mu zawiadomienie o ww. terminie rozprawy za doręczone prawidłowo, kiedy w rzeczywistości zawiadomienie to zostało przesłane na nieaktualny adres zamieszkania i do doręczeń oskarżonego, o zmianie którego oskarżony informował sąd w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, co w konsekwencji naruszyło prawo oskarżonego do obrony i jego prawo do osobistego zwalczania zarzutów oskarżenia.
Podnosząc powyższy zarzut obrońca wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy w sprawie D.M. o przestępstwo z art. 62 ust. 2 NarkU i inne, po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu 20.11.2024 r., w trybie art. 535 § 5 KPK, kasacji wniesionej przez obrońcę od wyroku Sądu Okręgowego w W. z 30.11.2023 r., w sprawie X Ka 817/23, zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w W. z 29.11.2022 r., X K 723/18, uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Uzasadnienie SN
Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja obrońcy jest zasadna i to w stopniu oczywistym, co pozwoliło na jej uwzględnienie w trybie art. 535 § 5 KPK, na posiedzeniu bez udziału stron.
Rację ma autor kasacji, że Sąd Okręgowy w W. wadliwie przyjął, że oskarżony został w sprawie prawidłowo (należycie) zawiadomiony o terminie rozprawy odwoławczej. W rzeczywistości doszło bowiem do rażącego naruszenia przepisów wskazanych w zarzucie kasacyjnym, a uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku.
Na wstępie należało zaznaczyć, że Sąd Najwyższy ma na uwadze fakt, iż udział oskarżonego w rozprawie odwoławczej nie jest obowiązkowy. Obecność stron na rozprawie apelacyjnej normuje w sposób autonomiczny art. 450 KPK. Udział w niej oskarżonego jest jego prawem, z którego może skorzystać, a poza wypadkami wskazanymi wprost w ustawie (art. 451 KPK) w prawie tym nie może być ograniczony. Zgodnie natomiast z treścią art. 450 § 3 KPK niestawiennictwo należycie powiadomionych stron, obrońców lub pełnomocników nie tamuje rozpoznania sprawy. Przepis ten jednak musi być odczytywany w powiązaniu z innymi przepisami regulującymi proces karny, a przede wszystkim art. 117 § 2 i 2a KPK. To właśnie dla zapewnienia warunków do realnego wykorzystania uprawnień służących stronom, w tym prawa oskarżonego do obrony, przewidziano w art. 117 § 2 KPK, że czynności procesowej nie przeprowadza się, jeżeli osoba uprawniona nie stawiła się, a brak dowodu, że została o niej powiadomiona. Przepis ten ma charakter gwarancyjny dla stron uprawnionych do wzięcia udziału w czynności procesowej.
W kontekście regulacji dotyczących prawa do obrony przypomnieć też należało, że art. 6 KPK statuuje jedną z podstawowych gwarancji procesowych oskarżonego, jaką jest prawo do obrony w sensie materialnym, rozumiane jako możliwość przeciwstawiania się tezie oskarżenia, jak i prawo do obrony w sensie formalnym, pojmowane jako prawo do korzystania z pomocy obrońcy. Uniwersalny status tej zasady określają też traktaty międzynarodowe regulujące zagadnienia praw człowieka – art. 6 ust. 3 lit c Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie 4.11.1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2 (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284), art. 14 ust. 3 lit. d Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych otwartego do podpisu w Nowym Jorku 19.12. 1966 r. (Dz.U. 1977 r. Nr 38, poz. 167) i normy konstytucyjne (art. 42 ust. 2 Konstytucji RP).
Deklarowany przez oskarżonego zamiar osobistego uczestnictwa w rozprawie odwoławczej jest zatem jego uprawnieniem, w którym nie może być w żaden sposób ograniczony, nawet jeśli posiada obrońcę. Niezależnie bowiem od obrońcy, może on bronić się osobiście i realizować swoje uprawnienia, co właśnie stanowi wykonywanie prawa do obrony we wszystkich stadiach postępowania (T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Warszawa 2008, wyroki SN z 7.5.2008 r., V KK 413/07, Legalis; 2.10.2006 r., V KK 213/06, Legalis)
Jednocześnie art. 523 § 1 zd. pierwsze KPK wymaga, aby rażące naruszenie prawa mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego kasacją orzeczenia. Nie negując tego, że oskarżony był reprezentowany na rozprawie odwoławczej przez obrońcę, należy podkreślić, iż rażące naruszenie przepisów zorientowanych na zagwarantowanie fundamentalnego prawa do osobistego uczestniczenia w czynnościach procesowych i prowadzenia własnej obrony miałyby li tylko iluzoryczny charakter, gdyby na przepisy te spoglądać wyłącznie przez pryzmat udziału w danej czynności obrońcy oskarżonego. Konkludując, zatem stwierdzić należało, że ograniczenie prawa oskarżonego do obrony, do którego doszło w postępowaniu odwoławczym przed Sądem Okręgowym w W., powinno być traktowane jako rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku w sposób oczywisty.
W związku z powyższym Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Rozpoznając powtórnie apelację obrońcy, sąd okręgowy będzie miał na uwadze wskazane zapatrywania dotyczące konieczności zagwarantowania oskarżonemu realnej możliwości podjęcia obrony nie tylko przez obrońcę, lecz także osobiście, chyba że sam zainteresowany z przysługującego mu uprawnienia zrezygnuje.
Komentarz
Analiza akt przedmiotowej sprawy jednoznacznie potwierdza, że zawiadomienie oskarżonego D.M. o terminie rozprawy odwoławczej skierowano pod nieaktualny adres w G. Tymczasem wcześniej, bowiem pismem z 11.10.2019 r. obrońca skazanego wskazał jego nowy adres. Tym samym oskarżony, który nie był obecny na rozprawie odwoławczej, nie został o niej prawidłowo zawiadomiony. Jest przy tym charakterystyczne, że fakt, iż sam przewodniczący rozprawy odwoławczej mylnie stwierdził, że oskarżony D.M. został prawidłowo powiadomiony o terminie, nie może wywołać negatywnych dla strony konsekwencji. Brak prawidłowego zawiadomienia D.M. o terminie stanowił niewątpliwie rażące naruszenie dyspozycji art. 117 § 2 KPK (w zw. z art. 6 KPK), w myśl którego czynności nie przeprowadza się, jeżeli osoba uprawniona nie stawiła się, a brak dowodu, że została o niej powiadomiona. Niewątpliwie decyzja Sądu Najwyższego o uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania jest par excellence słuszna.
Inwestor w spółce adwokackiej
Stan faktyczny
Spór pomiędzy niemiecką spółką adwokacką (dalej: HR) a izbą adwokacką w Monachium dotoczył decyzji tej izby o wykreśleniu HR z izby adwokackiej. Decyzja ta spowodowana była przeniesieniem 51 z 100 udziałów w HR na rzecz austriackiej spółki (dalej jako: SIVE), wyłącznie w celach finansowych.
Zgodnie z obowiązującymi wówczas niemieckimi przepisami jedynie adwokaci oraz przedstawiciele niektórych wolnych zawodów mogli stać się wspólnikami spółki adwokackiej. Bawarski sąd dyscyplinarny dla adwokatów powziął wątpliwość co do zgodności tych przepisów z art. 49 i 63 ust. 1 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE C z 2016 r. Nr 202, s. 47; dalej: TFUE) oraz dyrektywą 2006/123/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 12.12.2006 r. dotyczącej usług na rynku wewnętrznym (Dz.Urz. UE L z 2006 r. Nr 376, s. 36).
Stanowisko TS
Rozpatrywane w postępowaniu głównym niemieckie uregulowanie, a w szczególności ograniczenie kręgu osób zdolnych do bycia wspólnikiem oraz wymóg aktywnej współpracy w ramach spółki, zdaniem TS, odpowiada „wymogom” w rozumieniu art. 4 pkt 7 dyrektywy 2006/123/WE, które dotyczą zasadniczo posiadania kapitału spółki i są zatem objęte art. 15 dyrektywy 2006/123/WE. Na podstawie tego ostatniego przepisu państwa członkowskie są upoważnione do utrzymania lub wprowadzenia wymogów takich jak te, o których mowa w art. 15 ust. 2, pod warunkiem, że te wymogi spełniają warunki określone w art. 15 ust. 3 dyrektywy 2006/123/WE.
Kumulatywne przesłanki wymienione w art. 15 ust. 3 dyrektywy 2006/123/WE dotyczą, po pierwsze, niedyskryminującego charakteru odnośnych wymogów, które nie mogą prowadzić do bezpośredniej lub pośredniej dyskryminacji ze względu na przynależność państwową lub, w przypadku spółek, ze względu na miejsce siedziby spółki, po drugie, ich koniecznego charakteru, co oznacza, że wymogi muszą być uzasadnione nadrzędnym interesem ogólnym, a po trzecie, ich proporcjonalnego charakteru, gdyż wymogi te muszą być odpowiednie dla zapewnienia osiągnięcia zamierzonego celu i nie mogą wykraczać poza to, co niezbędne do jego osiągnięcia, jak też inne mniej restrykcyjne środki nie mogą pozwalać na osiągnięcie tego samego rezultatu.
W niniejszej sprawie, co do pierwszej przesłanki, dotyczącej niedyskryminującego charakteru rozpatrywanych wymogów, TS uznał, że żaden z tych wymogów nie ma charakteru dyskryminującego.
W odniesieniu do drugiej przesłanki, dotyczącej koniecznego charakteru tych wymogów, TS wskazał, że mają one na celu zapewnienie niezależności i uczciwości zawodu adwokata, a także przestrzeganie zasady przejrzystości i obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej przez adwokatów. Cele te niewątpliwie wiążą się z ochroną odbiorców usług prawnych, oraz z prawidłowym sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, które stanowią nadrzędne względy interesu ogólnego w rozumieniu art. 4 pkt 8 dyrektywy 2006/123/WE w związku z jej motywem 40. Trybunał zakwalifikował już jako nadrzędne względy interesu ogólnego zarówno ochronę podmiotów prawa (wyrok TS z 18.5.2017 r., Lahorgue, C-99/16, Legalis, pkt 34, 35), jak i prawidłowe wykonywanie zawodu adwokata (wyrok TS z 19.2.2002 r., Wouters i in., C-309/99, Legalis, pkt 107).
Co do trzeciej przesłanki, dotyczącej proporcjonalnego charakteru rozpatrywanych niemieckich wymogów, to zakłada ona, że te wymogi są odpowiednie do zapewnienia realizacji zamierzonego celu, nie wykraczają poza to, co jest konieczne do jego osiągnięcia, oraz że inne, mniej restrykcyjne środki nie pozwalają na osiągnięcie tego samego rezultatu.
W niniejszej sprawie w zakresie, w jakim te wymogi mają przyczynić się do przestrzegania niezależności adwokata lub radcy prawnego i zakazu konfliktu interesów, w szczególności poprzez wykluczenie możliwości wywierania przez inwestorów o charakterze wyłącznie finansowym wpływu na decyzje i działalność spółki adwokackiej, zdaniem TS wydają się one odpowiednie do zapewnienia realizacji celu ochrony prawidłowego sprawowania wymiaru sprawiedliwości i integralności zawodu adwokata. Wola inwestora o charakterze wyłącznie finansowym, aby jego inwestycja przynosiła korzyści, może bowiem mieć wpływ na organizację i działalność spółki adwokackiej. Gdyby zatem taki inwestor uznał stopę zwrotu ze swojej inwestycji za niewystarczającą, mógłby pokusić się o zażądanie obniżenia kosztów lub poszukiwania pewnego rodzaju klientów, pod rygorem ewentualnego wycofania się z inwestycji. W ocenie TS takie zagrożenie jest wystarczające do scharakteryzowania zdolności wywierania wpływu przez tego inwestora, choćby pośredniego. Tymczasem, po pierwsze, podczas gdy cel realizowany przez inwestora o charakterze wyłącznie finansowym ogranicza się do poszukiwania zysku, TS stwierdził, że adwokaci nie wykonują swojej działalności wyłącznie w celu gospodarczym, lecz są zobowiązani do przestrzegania zasad wykonywania zawodu i zasad etyki zawodowej. Trybunał podkreślił, że brak konfliktu interesów jest nieodzowny dla wykonywania zawodu adwokata i oznacza w szczególności, że adwokaci muszą pozostawać w sytuacji niezależności, w tym niezależności finansowej, wobec władz publicznych i innych podmiotów, których wpływom nie powinni podlegać (wyrok TS z 2.12.2010 r., Jakubowska, C-225/09, Legalis, pkt 61). Z jednej strony, w sytuacji braku takiej niezależności finansowej względy natury ekonomicznej ukierunkowane na krótkoterminowe zyski inwestora o charakterze wyłącznie finansowym mogłyby bowiem przeważyć nad względami podyktowanymi jedynie obroną interesu klientów spółki adwokackiej. Z drugiej strony, istnienie ewentualnych powiązań między inwestorem wyłącznie finansowym a klientem również może wpłynąć na stosunki między adwokatem a tym klientem w taki sposób, że nie można wykluczyć konfliktu z przepisami dotyczącymi wykonywania zawodu lub zasad etyki zawodowej.
Po drugie, TS wskazał, że wobec braku harmonizacji na poziomie UE przepisów dotyczących wykonywania zawodu adwokata i zasad deontologii mających zastosowanie do zawodu adwokata każde państwo członkowskie zachowuje, co do zasady, swobodę regulowania wykonywania tego zawodu na swoim terytorium. Ze względu na ten sam zakres uznania państwo członkowskie ma prawo przyjąć, że istnieje ryzyko, że środki przewidziane w przepisach krajowych lub w statucie spółki adwokackiej w celu ochrony niezależności i uczciwości zawodowej adwokatów działających w tej spółce, okażą się w praktyce niewystarczające do zapewnienia skutecznej realizacji ww. celów w przypadku udziału inwestora o charakterze wyłącznie finansowym w tej spółce. Przy tym biorąc pod uwagę wpływ, nawet pośredni, jaki inwestor ten może wywierać na zarządzanie i działalność tej spółki poprzez decyzje inwestycyjne lub wycofanie się z inwestycji, głównie lub wyłącznie kierując się zamiarem osiągnięcia zysków.
Reasumując TS orzekł, że art. 15 ust. 2 lit. c) i art. 15 ust. 3 dyrektywy 2006/123/WE oraz art. 63 TFUE należy interpretować w ten sposób, iż nie stoją one na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które pod rygorem wykreślenia z izby adwokackiej danej spółki adwokackiej zakazuje przeniesienia udziałów w tej spółce na inwestora o charakterze wyłącznie finansowym, który nie zamierza wykonywać w owej spółce działalności zawodowej, o której mowa w tym uregulowaniu.
Komentarz
W niniejszym wyroku Trybunał uznał prawo państwa członkowskiego do wyłączenia udziału w spółce adwokackiej podmiotu będącego wyłącznie inwestorem finansowym. Trybunał przyjął, że ograniczenie swobody przedsiębiorczości (a precyzyjnie dyrektywy usługowej) i swobodnego przepływu kapitału jest uzasadnione nadrzędnymi względami interesu ogólnego. Zatem państwo członkowskie może przyjąć takie ograniczenia, których naruszenie przez spółkę adwokacką skutkuje wykreśleniem jej z izby adwokackiej.
W świetle tego wyroku powinny być interpretowane również polskie regulacje, w tym art. 4a ustawy z 26.5.1982 r. Prawo o adwokaturze (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1564) oraz art. 8 ustawy z 6.7.1982 r. o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 499).
Na marginesie warto zauważyć, że szkoda, iż TS interpretując powyższe zagadnienie prawne zaprezentował wyłącznie „konserwatywną wykładnię”, która przyjmuje pewną „kliszę” jakoby inwestor finansowy w spółce prawniczej stanowił wyłącznie zagrożenie dla niezależnego wykonywania zawodu przez prawników; nie uwzględniając przy tym, że taki inwestor może prowadzić biznes w sposób zrównoważony, nie wpływając negatywnie na przestrzeganie reguł zawodowych przez będących w danej spółce adwokatów czy radców prawnych.
Wyrok TS z 19.12.2024 r., Halmer Rechtsanwaltsgesellschaft, C-295/23, Legalis
Projektowane zmiany legislacyjne w obszarze ruchu drogowego
- Celem projektu jest dostosowanie przepisów do unijnych standardów, poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz uproszczenie procedur administracyjnych.
- Proponowane zmiany obejmują m.in. zwiększenie prędkości ciągników rolniczych i zaostrzenie kar za poważne wykroczenia drogowe.
- Projekt przewiduje uproszczenie zasad szkolenia kierowców i wydawania praw jazdy.
Zakres projektowanych zmian
Nowelizacja obejmuje szereg rozwiązań, które mają wpłynąć na poprawę komfortu oraz bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, a także na uproszczenie procedur administracyjnych związanych z wydawaniem praw jazdy i nadzorem nad szkoleniami kierowców.
Jak wynika z projektu, przewiduje on zmiany m.in. w:
- ustawie z 20.6.1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1251; dalej: PrDrog);
- ustawie z 5.1.2011 r. o kierujących pojazdami (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1210; dalej: KierujPojU).
Zmiany dotyczące ciągników rolniczych
Jednym z kluczowych aspektów nowelizacji PrDrog jest podwyższenie dopuszczalnej prędkości dla ciągników rolniczych (również z przyczepą) z dotychczasowych 30 km/h do 40 km/h. Rozwiązanie to zostało zaproponowane w odpowiedzi na postulaty rolników, którzy wskazywali na potrzebę zwiększenia mobilności w codziennej pracy. Współczesne ciągniki rolnicze są wyposażone w zaawansowane systemy bezpieczeństwa, co znacząco redukuje ryzyko wypadków drogowych. Zwiększenie prędkości pozwoli na efektywniejsze przemieszczanie się rolników między polami a gospodarstwami, co przyczyni się do optymalizacji procesów produkcyjnych i logistyki w sektorze rolniczym. Przyjęcie tego rozwiązania może także wpłynąć na obniżenie kosztów operacyjnych oraz poprawę konkurencyjności polskiego rolnictwa na rynkach europejskich.
Wzmocnienie uprawnień policji
Wprowadzenie nowych regulacji związanych z uprawnieniami policji to kolejny kluczowy element nowelizacji. Projekt zakłada możliwość zatrzymania prawa jazdy przez funkcjonariuszy w sytuacji, gdy kierowca na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej poza obszarem zabudowanym przekroczy dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h. Działanie to ma charakter prewencyjny i jest ukierunkowane na ograniczenie liczby wypadków drogowych, których główną przyczyną jest nadmierna prędkość. Rozwiązanie to wpisuje się w szerszą strategię poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach, stanowiąc odpowiedź na alarmujące statystyki wypadków śmiertelnych. Wprowadzenie takich środków może także pełnić funkcję wychowawczą, wpływając na zmianę nawyków kierowców i budowanie kultury bezpieczeństwa na drodze.
Uzupełnienie składu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego
Projekt nowelizacji PrDrog przewiduje również zmiany w organizacji organów nadzorujących ruch drogowy. Do składu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ma zostać dodany przedstawiciel Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Rozwiązanie to pozwoli na lepszą koordynację działań w zakresie monitorowania bezpieczeństwa oraz na skuteczniejsze reagowanie na pojawiające się wyzwania w obszarze transportu drogowego. Wzmocnienie struktury tego organu pozwoli także na lepsze wykorzystanie zasobów i kompetencji instytucji zaangażowanych w zapewnianie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Prawo jazdy dla osób poniżej 18. roku życia
Jednym z najbardziej innowacyjnych rozwiązań proponowanych w projekcie nowelizacji KierujPojU jest przywrócenie możliwości wydawania prawa jazdy kategorii B osobom, które ukończyły 17 lat.
Zgodnie z dodawanym art. 8a KierujPojU, prawo jazdy kategorii B uzyskane po ukończeniu 17 lat a przed ukończeniem 18 lat będzie uprawniało wyłącznie do kierowania:
- na terytorium Polski – do czasu ukończenia 18 lat;
- w towarzystwie pasażera siedzącego na przednim siedzeniu, w przypadku pojazdu samochodowego innego niż czterokołowiec – przez okres 6 miesięcy licząc od dnia uzyskania prawa jazdy, jednak nie dłużej niż do czasu ukończenia 18 lat.
Warunkiem skorzystania z tego przywileju będzie uzyskanie pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych. Rozwiązanie to ma na celu nie tylko zwiększenie mobilności młodych osób, ale także umożliwienie im zdobywania praktycznego doświadczenia w bezpiecznych warunkach. Wprowadzenie okresu próbnego dla młodych kierowców, w trakcie którego obowiązywać będą dodatkowe ograniczenia, takie jak niższe limity prędkości czy zakaz przewozu pasażerów bez opiekuna, dodatkowo wzmocni ich odpowiedzialność na drodze. Dodatkowo, inspiracja modelami stosowanymi w innych krajach europejskich, takich jak Austria, Estonia, Francja, Dania, Luksemburg, Holandia czy Niemcy, pozwoliła na wypracowanie optymalnego podejścia do tego zagadnienia, minimalizując ryzyko związane z młodymi kierowcami.
Ułatwienia dla cudzoziemców
Projekt nowelizacji KierujPojU uwzględnia również potrzeby cudzoziemców, którzy ubiegają się o polskie prawo jazdy przed upływem 185 dni przebywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 12 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 20.12.2006 r. w sprawie praw jazdy (przekształcenie) (Dz.Urz. UE L z 2006 r. Nr 403, s. 18) nie sprzeciwia się prowadzeniu postępowania w przedmiocie wydania prawa jazdy przed upływem 185 dni, o których mowa w tym przepisie. Nowelizacja pozwoli więc na prowadzenie postępowania o wydanie polskiego prawa jazdy jeszcze przed spełnieniem wymogu czasowego pobytu, pod warunkiem że w momencie odbioru dokumentu osoba ta będzie już spełniać ten wymóg. Rozwiązanie to ma na celu ułatwienie integracji cudzoziemców oraz zwiększenie ich mobilności, co jest szczególnie istotne w kontekście dynamicznie zmieniającego się rynku pracy. Propozycje te mają również na celu ułatwienie procedur dla osób, które planują długoterminowe pobyty w Polsce.
Poprawa jakości szkolenia kierowców
Jednym z głównych założeń projektu jest uproszczenie procedur związanych z prowadzeniem ośrodków szkolenia kierowców. Zniesienie wymogu uzyskiwania akredytacji kuratora oświaty, o której mowa w art. 118 ustawy z 14.12.2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 737) przez te ośrodki pozwoli na zmniejszenie biurokracji i zwiększenie elastyczności w dostosowywaniu programów szkoleniowych do aktualnych potrzeb. Projekt przewiduje wprowadzenie także dodatkowych mechanizmów kontroli jakości kształcenia, co ma zapewnić wysoki standard kursów przygotowujących do uzyskania prawa jazdy. Dodatkowym elementem jest wprowadzenie nowych standardów egzaminacyjnych, które uwzględniają rozwój technologii w pojazdach i zmieniające się wymagania rynkowe.
Zmiany w przepisach dotyczących punktów karnych
Zaostrzenie przepisów dotyczących punktów karnych to kolejny ważny element nowelizacji. Wprowadzenie surowszych kar za najpoważniejsze naruszenia przepisów ruchu drogowego, takie jak przekroczenie prędkości czy prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, ma na celu zmniejszenie liczby takich incydentów. Jednocześnie pozostawiono możliwość redukcji punktów karnych poprzez uczestnictwo w szkoleniach poprawiających umiejętności kierowców, co motywuje do zmiany zachowań na drodze. Nowe przepisy przewidują również wprowadzenie szczegółowych procedur monitorowania efektywności działań prewencyjnych oraz analizowania ich wpływu na ogólny poziom bezpieczeństwa na drogach. Projektowana nowelizacja zakłada, że nie będzie można obniżyć wskutek szkolenia punktów karnych za najpoważniejsze wykroczenia, tj. najbardziej godzące w bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw 16.1.2025 r. został udostępniony w Rządowym Centrum Legislacji. Obecnie projekt jest na etapie konsultacji publicznych.