Fundacja rodzinna wspólnikiem spółki cywilnej – opodatkowanie osiąganych dochodów
Stan faktyczny
Skarżącą jest fundacja rodzinna, która planuje przystąpić do spółki cywilnej skoncentrowanej wyłącznie na dzierżawie nieruchomości komercyjnych i mieszkalnych. Fundacja występując z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej chciała potwierdzić, że dochody z tytułu dzierżawy nieruchomości osiągnięte przez fundację rodzinną za pośrednictwem spółki cywilnej będą korzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 25 ustawy z 15.2.1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2805; dalej: PDOPrU).
Wnioskodawca stoi na stanowisku, że będzie zwolniony z podatku dochodowego od osób prawnych od przychodów i dochodów z dzierżawy nieruchomości, a przystąpienie do spółki cywilnej nie zostanie uznane za prowadzenie działalności gospodarczej wykraczającej poza zakres określony w ustawie z 26.1.2023 r. o fundacji rodzinnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 326; dalej: FundRodzU). Argumentował, że zgodnie z PDOPrU, spółka uzyskująca przychody z dzierżawy nieruchomości kwalifikuje się do zwolnienia z podatku i że spółkę można zakwalifikować jako podmiot o podobnym charakterze do spółek handlowych.
Dyrektor KIS odmówił fundacji rodzinnej zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych dochodów z tytułu dzierżawy nieruchomości osiąganych za pośrednictwem spółki cywilnej. Zdaniem organu, dochód taki powinien być opodatkowany 25% stawką sankcyjną, ponieważ spółka cywilna nie jest uznawana za podmiot o podobnym charakterze do spółek handlowych wymienionych w art. 5 FundRodzU, gdyż nie posiada osobowości prawnej, a jej działalność wykracza poza zakres działalności gospodarczej fundacji rodzinnej.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał skargę za niezasadną i oddalił ją w całości. Przedmiotem orzeczenia była relacja pomiędzy art. 5 ust. 1 pkt 2 FundRodzU a art. 5 ust. 1 pkt 3 FundRodzU. Sąd stwierdził, że spółka cywilna nie może być uznana za podmiot podobny do spółek handlowych zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 3 FundRodzU, co wyklucza możliwość korzystania ze zwolnienia podatkowego na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 25 PDOPrU. Sąd podkreślił istotne różnice prawne między spółką cywilną a spółkami handlowymi, zaznaczając odmienne źródła regulacji (KC i KSH), brak odrębności prawnej spółki od wspólników oraz brak podmiotowości prawnej spółki cywilnej. Sąd zauważył również, że spółka cywilna nie może posiadać majątku ani zaciągać zobowiązań. Wskazał, że wszystkie spółki handlowe, do których może przystąpić fundacja rodzinna, są podatnikami PDOPr, w tym spółka jawna, podczas gdy spółka cywilna nigdy nie stanie się podatnikiem PDOPr.
Oceny Sądu nie zmienia fakt, że fundacja rodzinna w ramach spółki cywilnej prowadziłaby dozwoloną działalność gospodarczą określoną w art. 5 ust. 1 pkt 2 FundRodzU.
Komentarz
Komentowane orzeczenie porusza dwa kluczowe zagadnienia. Po pierwsze, czy przystąpienie do spółki cywilnej mieści się w zamkniętym katalogu z art. 5 ust. 1 FundRodzU. Po drugie, czy dochody osiągane za pośrednictwem spółki cywilnej korzystają ze zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych.
W odniesieniu do pierwszego zagadnienia, należy odnieść się do treści art. 5 ust. 1 pkt 3 FundRodzU, który przewiduje prawo do przystępowania m.in. do spółek handlowych oraz podmiotów o podobnym charakterze. WSA w Łodzi, jak również WSA w Poznaniu (wyrok WSA w Poznaniu z 18.6.2024 r., I SA/Po 214/24, Legalis oraz wyrok WSA w Poznaniu z 27.6.2024 r., I SA/Po 27/24, Legalis), zwróciły uwagę, że spółka cywilna nie może być uznana za podmiot o podobnym charakterze do spółek handlowych. Istotne różnice wynikają z odmiennych źródeł regulacji, tj. kodeksu cywilnego i kodeksu spółek handlowych, a także z zakresu praw i obowiązków tych spółek oraz podmiotów w nich uczestniczących. Spółka cywilna nie jest odrębnym podmiotem praw i obowiązków od jej wspólników, nie może zaciągać zobowiązań ani posiadać majątku.
W oparciu o tę argumentację sąd uznał, że przystąpienie przez fundację rodzinną do spółki cywilnej nie mieści się w katalogu dozwolonej działalności gospodarczej prowadzonej przez fundacje rodzinne.
Drugie zagadnienie jest nierozerwalnie związane z pierwszym. Należy odpowiedzieć na pytanie, czy osiąganie dochodów za pośrednictwem spółki cywilnej korzysta ze zwolnienia z podatku dochodowego od osób prawnych. Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 25 PDOPrU w związku z art. 6 ust. 7 PDOPrU, zwolnienie nie ma zastosowania do działalności gospodarczej fundacji rodzinnej wykraczającej poza zakres określony w art. 5 FundRodzU. Przystąpienie do spółki cywilnej, czego następstwem jest osiąganie za jej pośrednictwem dochodów z najmu i dzierżawy, wykracza poza działalność dozwoloną przez fundację rodzinną.
Prawo wskazuje, że celem działalności fundacji rodzinnej jest gromadzenie mienia, zarządzanie nim w interesie beneficjentów oraz spełnianie świadczeń na ich rzecz. Celem przykładu, warto przywołać, że przystępowanie fundacji rodzinnej do spółek prawa handlowego, w tym spółek osobowych, mieści się w katalogu dozwolonej działalności gospodarczej fundacji rodzinnych. W tym kontekście, należy jednak zwrócić uwagę na problematykę ponoszenia przez fundację rodzinną odpowiedzialności za działalność operacyjną spółek, do których przystępuje (np. w przypadku przyjęcia przez fundację rodzinną roli komplementariusza w spółce komandytowej). Ponoszenie takiej odpowiedzialności nie jest wykluczone przez obowiązujące przepisy i nie powoduje automatycznie, że taka działalność jest niedozwolona. Warto jednak rozważyć czy ponoszenie takiej odpowiedzialności nie stoi w sprzeczności z określonymi celami działalności danej fundacji rodzinnej oraz jaki jest ewentualny zakres i poziom takiego ryzyka.
12.8.2024 r., w wykazie prac legislacyjnych zamieszczono informację o projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten ma na celu wprowadzenie zmian dotyczących regulacji odnoszących się do fundacji rodzinnej. W pierwotnym założeniu zapewniano, że pierwsza nowelizacja ustawy nastąpi (o ile w ogóle) po trzech latach funkcjonowania tej instytucji. Planowanie zmian przed upływem tego okresu może wpłynąć na liczbę zakładanych fundacji rodzinnych, gdyż zmniejsza poziom zaufania do stabilności tych regulacji. Projekt zmian nie został jednak opublikowany.
Podsumowując, omawiana problematyka osiągania przychodów przez fundację rodzinną za pośrednictwem spółki cywilnej jest związana z zakresem dozwolonej działalności gospodarczej oraz celami fundacji rodzinnej, jakimi są gromadzenie i ochrona kapitału. Orzeczenie stanowi ważny wkład w dyskusję na temat celów oraz dozwolonej działalności gospodarczej fundacji rodzinnych w kontekście nieprecyzyjnych przepisów dotyczących przystępowania do spółek handlowych i podmiotów o podobnym charakterze. Do momentu publikacji projektu nowelizacji, trudno jest ocenić, czy zakładane zmiany obejmą doprecyzowanie regulacji dotyczących przystępowania do spółek, w tym spółek cywilnych.
Wyrok WSA w Łodzi z 16.4.2024 r., I SA/Łd 113/24, Legalis.
Odszkodowanie dla członków rodziny zmarłego
Stan faktyczny
W 2014 r. doszło do wypadku drogowego, w którym zmarła córka obywateli bułgarskich (dalej: skarżący). Do wypadku doszło na terenie Niemiec. Sprawca wypadku był ubezpieczony przez niemieckie towarzystwo ubezpieczeń (dalej: HUK). Zarówno ofiara, jak i sprawca tego wypadku byli obywatelami bułgarskimi zamieszkałymi w Niemczech.
W 2017 r. skarżący wnieśli powództwo przeciwko HUK do bułgarskiego sądu żądając zapłaty na rzecz każdego z nich 250 tys. BGN (ok. 125 tys. EUR) tytułem zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową spowodowaną śmiercią ich córki. W toku postępowania bułgarski sąd oddalił powództwo skarżących w całości, uznawszy, że nie wykazali oni, iż doznane ból i cierpienia emocjonalne wywołały szkodę patologiczną, co zgodnie z niemieckim prawem, właściwym na podstawie art. 4 ust. 1 rozporządzenia (WE) Nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11.7.2007 r. dotyczącego prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (Dz.Urz. UE L z 2007 r. Nr 199, s. 40; dalej: RzymII), stanowi warunek wstępny naprawienia szkody niemajątkowej. Sąd ten oddalił ich argumentację, zgodnie z którą, na podstawie art. 16 RzymII zastosowanie ma nie niemieckie prawo, lecz prawo państwa sądu orzekającego. Skarżący zaskarżyli ten wyrok.
Stanowisko TS
Zgodnie z art. 4 ust. 1 RzymII, jeżeli to rozporządzenie nie stanowi inaczej, prawem właściwym dla zobowiązania pozaumownego wynikającego z czynu niedozwolonego jest prawo państwa, w którym powstaje szkoda, niezależnie od tego, w jakim państwie miało miejsce zdarzenie powodujące szkodę, oraz niezależnie od tego, w jakim państwie lub państwach występują skutki pośrednie tego zdarzenia. Na podstawie art. 16 RzymII przepisy tego rozporządzenia nie ograniczają stosowania przepisów prawa siedziby sądu, które znajdują zastosowanie do oceny stanu faktycznego bez względu na to, jakiemu prawu podlega zobowiązanie pozaumowne. Trybunał stwierdził, że przewidziane w art. 16 odstępstwo od prawa właściwego dla zobowiązania pozaumownego wskazanego zgodnie z normami kolizyjnymi ustanowionymi w tym rozporządzeniu, należy interpretować w sposób ścisły (wyrok TS z 31.1.2019 r., Da Silva Martins, C-149/18, EU:C:2019:84, pkt 29, Legalis).
Z treści art. 16 wynika, że przewidziane w nim odstępstwo ma zastosowanie, gdy przepisy prawa państwa sądu orzekającego „znajdują zastosowanie do oceny stanu faktycznego”. Niemniej, aby takie przepisy mogły znaleźć zastosowanie i uzasadnić odwołanie się do art. 16, stan prawny poddany ocenie krajowego sądu powinien wykazywać wystarczająco ścisły związek z państwem członkowskim siedziby sądu orzekającego.
Odnośnie zakwalifikowania przepisu krajowego jako „przepisu wymuszającego swoje zastosowanie” w rozumieniu art. 16 RzymII, TS wskazał, że to pojęcie jest identyczne z „przepisem wymuszającym swoje zastosowanie” w rozumieniu art. 9 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 593/2008 z 17.6.2008 r. w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (RzymI) (Dz.Urz. UE L z 2008 r. Nr 177, s. 6; dalej: RzymI). W związku z tym dokonana przez Trybunał wykładnia tego ostatniego pojęcia odnosi się również do pierwszego pojęcia, biorąc pod uwagę wymóg spójności w stosowaniu rozporządzeń RzymI i RzymII (wyrok Da Silva Martins, pkt 28).
W art. 9 RzymI zdefiniowano „przepisy wymuszające swoje zastosowanie” jako przepisy, których przestrzeganie uważane jest przez państwo za tak istotny element ochrony jego interesów publicznych, takich jak organizacja polityczna, społeczna lub gospodarcza, że znajdują one zastosowanie do stanów faktycznych objętych ich zakresem bez względu na to, jakie prawo jest właściwe dla umowy zgodnie z tym rozporządzeniem. W drodze analogii, aby zidentyfikować istnienie „przepisu wymuszającego swoje zastosowanie” w rozumieniu art. 16 RzymII, TS wyjaśnił, że sąd krajowy musi stwierdzić, w oparciu o szczegółową analizę treści przepisu, jego ogólnej systematyki, jego celów oraz kontekstu, w jakim został on przyjęty, że ma on w ramach krajowego porządku prawnego takie znaczenie, iż uzasadnia on odstąpienie od stosowania prawa wyznaczonego na podstawie art. 4 RzymII. Użycie przepisu wymuszającego swoje zastosowanie wymaga bowiem, aby sąd ten zidentyfikował szczególnie ważne względy uzasadniające jego uwzględnienie. Stosowanie takiego przepisu wymaga zatem, aby sąd krajowy zbadał, po pierwsze, oprócz brzmienia i ogólnej systematyki przepisu krajowego, co do którego podniesiono, iż jest on przepisem wymuszającym swoje zastosowanie, również przyczyny i cele jego przyjęcia, w celu ustalenia, czy ustawodawca krajowy miał zamiar nadać temu przepisowi charakter bezwzględnie wiążący. Sąd ten powinien zatem zbadać, czy ten przepis został przyjęty w celu ochrony jednego lub większej liczby interesów, które to państwo członkowskie siedziby sądu uważa za istotne, i czy przestrzeganie tego przepisu jest przez to państwo uważane za istotny element ochrony tych interesów. Po drugie, z oceny sytuacji prawnej przedłożonej do zbadania przez ten sąd powinno wynikać, że zastosowanie tego przepisu jest absolutnie niezbędne dla ochrony zasadniczego interesu w kontekście danego przypadku. W ocenie TS sąd krajowy nie może skorzystać z odstępstwa określonego w art. 16 RzymII, jeżeli cel związany z ochroną interesu realizowanego przez dany przepis prawa państwa sądu orzekającego może również zostać osiągnięty poprzez zastosowanie prawa wskazanego na podstawie norm kolizyjnych tego rozporządzenia.
Reasumując TS orzekł, że art. 16 RzymII należy interpretować w ten sposób, iż przepis krajowy przewidujący, że zadośćuczynienie za szkodę niematerialną poniesioną przez członków bliskiej rodziny osoby zmarłej w wypadku drogowym jest określane przez sąd na zasadzie słuszności, nie może zostać uznany za „przepis wymuszający swoje zastosowanie” w rozumieniu tego art. 16, chyba że – gdy rozpatrywana sytuacja prawna pozostaje w wystarczająco ścisłym związku z państwem członkowskim siedziby sądu orzekającego – sąd orzekający stwierdzi, na podstawie szczegółowej analizy brzmienia, ogólnej systematyki, celów oraz kontekstu, w jakim został przyjęty ten przepis krajowy, że jego poszanowanie uznaje się za istotny element w porządku prawnym tego państwa członkowskiego, ponieważ ów przepis krajowy zmierza do realizacji celu polegającego na ochronie istotnego interesu publicznego, który nie może zostać osiągnięty poprzez zastosowanie prawa wskazanego na mocy art. 4 tego rozporządzenia.
Komentarz
W niniejszym wyroku TS sprecyzował zakresu pojęcia „przepisów wymuszających swoje zastosowanie” w rozumieniu art. 16 RzymII.
Z wyroku wynika, że kwalifikacja danego przepisu jako „przepisu wymuszającego swoje zastosowanie” nie może być czynnością automatyczną, lecz wymaga oceny okoliczności konkretnego przypadku, która prowadzi do uznania, że zastosowanie prawa siedziby sądu jest niezbędne dla ochrony interesów publicznych danego państwa. Tym samym nie można a priori kwalifikować niektórych przepisów jako „przepisów wymuszających swoje zastosowanie”, ponieważ może zależeć ona w niektórych przypadkach od okoliczności faktycznych, z których wynika wystarczająco ścisły związek z państwem siedziby sądu. Ponadto, należy zauważyć, że wymaganie owego ścisłego związku pozwala zwalczać forum shopping na obszarze UE.
W prezentowanym wyroku Trybunał szczegółowo wyjaśnił kryteria pozwalające zakwalifikować normy chroniące prawa jednostek jako „przepisy wymuszające swoje zastosowanie” w rozumieniu art. 16 RzymII w związku z motywem 32 tego rozporządzenia. Warto zauważyć, że ta kwestia jest obecnie przedmiotem intensywnej unijnej debaty doktrynalnej.
Powołując się na wyrok w sprawie HUK-COBURG-Allgemeine Versicherung, C-577/21, Legalis, Trybunał konsekwentnie rozgranicza obowiązek objęcia ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone osobom trzecim w związku z ruchem pojazdów mechanicznych od zakresu odszkodowania za te szkody z tytułu odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego. Pierwsza kwestia jest zdefiniowana i zagwarantowana w prawie UE, natomiast druga jest co do zasady regulowana przez prawo krajowe państw członkowskich. Tym samym z orzecznictwa TS wynika, że na obecnym etapie rozwoju prawa UE państwa członkowskie zachowają zasadniczo swobodę w określaniu w szczególności, jakie szkody wyrządzone przez pojazdy mechaniczne muszą obowiązkowo być przedmiotem odszkodowania, zakresu prawa do odszkodowania oraz uprawnionych do niego osób.
Powyższa wykładnia art. 16 RzymII, ze względu na charakter prawny tego przepisu, powinna być stosowana w również przez polskie sądy.
Wyrok TS z 5.9.2024 r., HUK-COBURG-Allgemeine Versicherung II, C-86/23, Legalis.
Komisja rozpatrzy skargi na AI
Co znajdzie się w projekcie ustawy o systemach sztucznej inteligencji?
Wdraża ona europejski AI Act, ale chcemy, żeby to wdrożenie było elastyczne i żeby dotyczyło nie tylko samych reguł, ale również dawało przestrzeń rozwoju sztucznej inteligencji. Dlatego po pierwsze, ustawa powołuje Komisję Rozwoju i Bezpieczeństwa Sztucznej Inteligencji, która będzie organem nadzoru rynku zgodnie z rozporządzeniem. Chcemy, by komisja była organem, który w sposób sprawny będzie dopuszczał systemy wysokiego ryzyka do rynku. Nie będzie ograniczać się do sztywnych regulacji ustawowych. Planujemy przyznać jej kompetencje do wydawania interpretacji generalnych i indywidualnych. Ponieważ kolejne systemy i funkcjonalności będą interpretowane w ramach rozporządzenia, nie chcemy, by każda z nich wymagała nowej ustawy. Dlatego wzorem administracji skarbowej komisja zyska możliwość wydawania interpretacji w zakresie ważnych zmian technologicznych, jeśli chodzi o AI.
Co będą zawierały te interpretacje i czy będą wiążące?
Będą one wskazywały przedsiębiorcom kierunki. Chcąc wypuścić na rynek nową ofertę i nie wiedząc, czy będzie to system wysokiego ryzyka, czy może system zakazany, firma będzie mogła zwrócić się o interpretację. Dzięki temu przed wypuszczeniem na rynek i poniesieniem dużej części kosztów będzie miała już taką informację. To ma dać firmom komfort rozwijania technologii, zapewnić stabilność. Możliwości będą bardzo różne – od prostego testu na stronie internetowej organu, który pozwoli sprawdzić, czy dany system wchodzi w zakres praktyk zakazanych, po interpretacje bezpośrednio od komisji, dotyczące nowych, nieznanych dziś systemów opartych na AI. To elastyczne podejście i możliwość dopasowywania się do rozwoju technologii.
Kto wejdzie w skład komisji?
Komisja będzie składać się z przewodniczącego, dwóch zastępców oraz dziewięciu członków, wśród których znajdą się: przedstawiciele ministra cyfryzacji, ministra koordynatora służb specjalnych, Komisji Nadzoru Finansowego, rzecznika praw obywatelskich, rzecznika praw dziecka, Krajowej Rady Telewizji i Telewizji oraz prezesi UOKiK, UODO i UKE. To będą członkowie komisji z prawem głosu, ale nie chcemy, żeby komisja „zamykała się” i dlatego przewidujemy, że w jej posiedzeniach mogą uczestniczyć przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, Sejmu, Senatu, ministra obrony narodowej, ministra kultury, ministra rozwoju, Polskiego Centrum Akredytacji, Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Co ważne, chcemy też dopuścić przedstawicieli stron Rady Dialogu Społecznego, czyli pracodawców i pracowników, oraz rzecznika praw pacjenta, rzecznika finansowego, rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, Państwowej Inspekcji Pracy, Urzędu Patentowego, no i samego Biura Komisji. Chcemy, żeby informacje o pracach komisji były szeroko znane, aby każdy mógł na nie zwracać uwagę. Planujemy też powołanie przy Komisji Rady Społecznej, która będzie gromadziła osoby z trzeciego sektora.
Czyli kogo dokładnie?
Chcemy, żeby przy Radzie Społecznej działały osoby, które są zgłoszone przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, przez RPO, RPD, izby gospodarcze, związki zawodowe oraz organizacje pozarządowe. Chcemy, żeby ta Rada Społeczna mogła wspierać komisję swoimi opiniami i stanowiskami w poszczególnych obszarach działalności komisji.
Wracając do składu komisji – wskazane dziewięć instytucji będzie mieć po jednym przedstawicielu, a do tego powołany zostanie przewodniczący i dwóch następców. Kto ich mianuje?
Przewodniczącego powoła premier spośród osób wyłonionych w drodze otwartego i konkurencyjnego naboru. Będzie on musiał, poza ogólnymi warunkami, posiadać szczególny dorobek i wyróżniać się wiedzą z zakresu sztucznej inteligencji lub prawa, doświadczenie zawodowe zdobyte w czasie pracy naukowej, w obszarze cyberbezpieczeństwa lub informatyki ogólnej i trzyletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych. Nabór ma być publicznie ogłoszony, przeprowadzi go komisja kwalifikacyjna. Wszystko tu ma być jawne, publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Także zastępców przewodniczącego komisji powoła premier spośród osób wskazanych przez samego przewodniczącego. Muszą one jednak spełniać takie same warunki jak przewodniczący. Chcemy też, żeby przewodniczący mógł sobie dobrać najbliższych współpracowników, żeby praca szła szybko.
Jakie kompetencje będzie miała komisja, będąc organem nadzoru?
Będzie stała na straży wykonywania przepisów ustawy o systemach sztucznej inteligencji i rozporządzenia unijnego. Będzie dopuszczać do obrotu systemy wysokiego ryzyka, dokonywać kontroli w zakresie przestrzegania przepisów przez podmioty obsługujące te systemy i nakładać kary stosownie do AI aktu. Dodatkowo będzie mogła podejmować działania na podstawie innych przepisów rozporządzenia, czyli m.in. przyjmować zgłoszenia o incydentach z udziałem systemów AI. W tym zakresie ma współpracować z właściwymi CSRiT-ami. Rozpatrzy też skargi na działalność systemów AI, bo każdy będzie mógł zgłosić skargę na działanie systemu sztucznej inteligencji, które go bezpośrednio dotyka. Jeśli ktoś, poczuje się dyskryminowany przez taki system u lekarza, w pracy, w komunikacji miejskiej, będzie mógł złożyć skargę. Komisja będzie te skargi rozpatrywać i sprawdzać, czy rzeczywiście nie doszło do złamania przepisów w tych systemach wysokiego ryzyka.
A jeśli by doszło, to będzie mogła zakazać stosowania danego systemu?
Może nałożyć karę, jeżeli doszło do naruszenia ustawy, choć system jest z nią zgodny, ale nastąpi jakiś błąd, zła wola i to nie zadziała tak jak powinno. Natomiast jeżeli okaże się, że system sam z siebie jest niezgodny z ustawą, to oczywiście wtedy komisja podejmie decyzję o jego wycofaniu z obrotu. Jeśli chodzi o procedury kontroli, to mamy dużo doświadczeń z tego, jak NIK je prowadzi. Mamy też przepisy z prawa przedsiębiorców i na ich podstawie to uregulowaliśmy, choć kontrola w oparciu o ustawę o systemach sztucznej inteligencji może być w całości prowadzona zdalnie. Bo wiemy, że dzisiaj kontroler nie musi fizycznie przyjść, zamachać legitymacją i wejść do budynku. Wszystko może odbyć się poprzez zdalne udostępnienie danych czy dostępu do serwerów i taka forma też jest przewidziana. Chcieliśmy od początku, żeby to była odrębna jednostka zajmująca się tą dziedziną, bo dodawanie kompetencji do dzisiaj i tak bardzo obciążonych organów i instytucji mijałoby się z celem. Zwłaszcza że chcemy utworzyć organ, który będzie sprawny, elastyczny i z którego wyeliminujemy papier. Nie będzie w nim żadnych procedur papierowych. W ramach istniejących urzędów byłoby to zapewne niemożliwe.
Czy komisja skupi całość kompetencji w zakresie sztucznej inteligencji, czy część z nich dostaną organy wchodzące w jej skład, np. prezesi UODO, UOKiK czy UKE?
Samo rozporządzenie o sztucznej inteligencji przewiduje kompetencje dla określonych organów, np. nadzorujących rynek finansowy (KNF) chroniących dane osobowe (UODO) czy konkurencję i konsumentów (UOKiK). AI akt przewiduje też wykaz organów praw podstawowych, które będą mogły upominać się bezpośrednio w komisji o prawa wynikające, czy to z karty praw podstawowych, czy innych aktów ochrony praw człowieka. Te organy można będzie wskazać np. uchwałą Rady Ministrów. Przed nami ich wybór w listopadzie. Już wysłaliśmy do rzecznika praw obywatelskich i rzeczniczki praw dziecka pytanie o taką ich rolę i czekamy na ich stanowisko. Będziemy też dalej rozszerzać to grono.
Czy jakieś nowe uprawnienia zyska Ministerstwo Cyfryzacji?
Minister cyfryzacji będzie jednostką zajmującą się notyfikacją, wyznaczaniem standardów w zakresie sztucznej inteligencji. Będzie robić to w pełnej współpracy z Polskim Centrum Akredytacji. Ta jednostka sprawdziła się i chcemy, by zapewniała nam profesjonalną pomoc. Jako pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa minister będzie miał też kompetencje w zakresie zgłaszania incydentów. Wspominałem o wspieraniu sztucznej inteligencji – wpisaliśmy również do projektu zobowiązanie ministra cyfryzacji do publikowania co roku informacji na temat wykorzystania mocy obliczeniowych, prognozowanego ich wykorzystania w kolejnym roku oraz zużycia energii elektrycznej, które będzie wymagane do obsługi tej mocy. Dla każdego, kto myśli o inwestycjach w AI, to są kluczowe informacje.
Dlaczego państwo musi w tym aspekcie interweniować? Czy moc obliczeniowa to nie jest coś, co zapewni wolny rynek?
Państwo musi dawać informacje w tym zakresie. Dziś minister ds. energii planuje, jakie będą źródła energii i prognozowana jej produkcja. Jeżeli chcemy – a to jest nasz cel – skalować wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji, to musimy mieć świadomość, że wymaga ona odpowiedniego zwiększenia zużycia energii elektrycznej. Jeżeli nie wskażemy ministrowi energii, że jej zużycie będzie większe, niż on zakłada, to może się okazać, że będziemy sobie radośnie zwiększać moce obliczeniowe, a zabraknie nam prądu. Więc nie chcąc do tego dopuścić, musimy zebrać te informacje. Dzisiaj nie mamy pełnej informacji ds. mocy obliczeniowych w Polsce, tylko cząstkowe. Przy odpowiedniej infrastrukturze możemy też dzielić się naszymi mocami z państwami członkowskimi UE, tylko musimy mieć to dobrze zinwentaryzowane. Moce obliczeniowe są też ważne dla prowadzenia polityk publicznych, bo wyobrażam sobie, że w przyszłości warunkiem naszego rozwoju będzie albo tworzenie kolejnych centrów danych na poziomie regionalnym, albo włączanie tych danych do chmury, tak żeby mogły z niej korzystać takie jednostki jak szpitale, szkoły, lokalne firmy. A żeby dobrze wykorzystać te dane, potrzebujemy właśnie centrów obliczeniowych. Dlatego ta kompetencja ministra cyfryzacji jest dla mnie bardzo ważna. Każda strategia wymaga też twardych informacji infrastrukturalnych. Jeżeli chcemy, żeby w przyszłości milion przedsiębiorców korzystało z systemów AI, to musimy być też na to przygotowani, żeby utrzymać to sieciowo.
Fiskus: wynajęty lokal bez amortyzacji
Takie stanowisko w sprawie inwestycji w obcych środkach trwałych przedstawił minister finansów w odpowiedzi na interpelację poselską. Wcześniej fiskus prezentował je w interpretacjach indywidualnych. Nadzieję daje przedsiębiorcom orzecznictwo sądowe.
Chodzi o zakaz amortyzacji mieszkań i domów wprowadzony przez Polski Ład. Obowiązuje od 1 stycznia 2023 r. (w 2022 r. można było jeszcze naliczać odpisy od tych, które nabyliśmy/wybudowaliśmy do końca 2021 r.). I ciągle budzi duże wątpliwości. Jeden z dylematów to rozliczanie inwestycji w obcym środku trwałym. Czyli nakładów na nieruchomość, z której korzystamy na podstawie umowy najmu bądź dzierżawy.
Inwestycje w obcych środkach trwałych
Przedsiębiorcy twierdzą, że ustawy o PIT i CIT zabraniają amortyzacji własnych budynków i lokali mieszkalnych. Nie ma natomiast zakazu na inwestycje w obcym środku trwałym.
Fiskus jest jednak innego zdania. W indywidualnych interpretacjach podkreśla, że inwestycje w obcym środku trwałym należy amortyzować na takich samych zasadach, jakie obowiązują jego właściciela. Skoro nie może on dokonywać odpisów amortyzacyjnych od mieszkania/domu, to nie wolno też tego robić najemcy bądź dzierżawcy.
Takie stanowisko skarbówka przedstawiła m.in. w sprawie rozliczenia wydatków na wykończenie wynajmowanych mieszkań (interpretacja nr 0111-KDWB.4010.76.2023.1.AZE, którą opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” z 27 października 2023 r.).
Odpowiedź na interpelację poselską pokazuje, że fiskus zdania nie zmienił. „Gdy z prawa do amortyzacji nie może skorzystać podatnik będący właścicielem budynku/lokalu mieszkalnego, zasadnym jest przyjęcie, że amortyzacji nie podlegają również nakłady inwestycyjne poniesione przez podatnika niebędącego właścicielem takiego budynku/lokalu mieszkalnego” – stwierdził minister finansów (odpowiedź na interpelację poselską nr 4865).
Nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie kwestii inwestycji w obcym środku trwałym daje podatnikom orzecznictwo sądowe. W opisywanym w „Rzeczpospolitej” z 30 maja 2024 r. wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie podkreślił, że jest to osobna kategoria środków trwałych. Polski Ład nie zabronił ich amortyzacji. A fiskus nie może rozszerzać zakazu.
Sąd: zakazu nie można rozszerzać
Zdaniem sądu skarbówka powinna stosować ścisłą wykładnię, uwzględniającą systematykę wprowadzoną przez przepisy zawierające katalog środków trwałych. Nie może rozciągać zakazu amortyzacji na inne przypadki niż wskazane, poprzez stosowanie wykładni celowościowej bądź funkcjonalnej.
WSA podkreślił też, że ustawodawca ma prawo odmiennie potraktować amortyzację budynku przez właściciela oraz przez podmiot dokonujący w nim inwestycji (sygn. I SA/Rz 88/24).
Fiskus zgadza się natomiast, że niezamortyzowana wartość początkowa inwestycji może stanowić koszt przy zbyciu na rzecz właściciela nieruchomości bądź innego podmiotu (np. interpretacja nr 0111-KDIB1-1.4010.622.2021.2.BK).
Kategoria „sprawy własnej” nie jest wyznacznikiem kwalifikowania informacji jako publicznej
Opis okoliczności faktycznych
Skarżący w złożonym do organu wniosku zażądał informacji publicznej co do danych i materiałów interwencji Policji z 29.12.2022 r. wobec skarżącego: kopii notatników służbowych z dnia zdarzenia, nagrania zdarzenia, ewentualnie innych dowodów oraz nagrania z przebiegu interwencji kamerą nasobną. Skarżący podkreślił, iż dane te stanowią informację publiczną.
Organ informacji w powyższym zakresie nie udzielił i poinformował skarżącego, że wniosek dotyczy sprawy prywatnej wnioskodawcy, w której postępowanie zakończyło się przyjęciem mandatu, wobec czego wniosek nie może być rozpatrzony w trybie ustawy z 6.9.2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 902; dalej: DostInfPubU). Wnioski składane w zakresie prywatnych spraw wnioskodawców, których interesów sprawy te dotyczą, nie mają waloru informacji publicznej. Wniosek został złożony we własnej sprawie – cel wniosku nie ma charakteru publicznego, lecz jednostkowy, prywatny.
Stanowisko WSA
Wojewódzki Sąd Administracyjny po rozpoznaniu skargi R.N. na bezczynność Komendanta Miejskiego Policji w przedmiocie udostępnienia informacji publicznej: zobowiązał Komendanta Miejskiego Policji do wydania w terminie 14 dni aktu lub dokonania czynności w przedmiocie wniosków skarżącego oraz stwierdził, że organ dopuścił się bezczynności.
Uwzględniając skargę, sąd I instancji wskazał, że nie ma wątpliwości co do tego, że Policja jest podmiotem, który wykonuje zadania publiczne i przez to jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej. Dlatego informacja o działaniach funkcjonariuszy Policji wykonujących te zadania stanowi informację o sprawach publicznych. Ocena ta nie była kwestionowana przez organ. Również z treści wniosku wynika, iż żądana informacja wytworzona została w ramach sfery działalności publicznej organu – podejmowania interwencji przez funkcjonariuszy Policji, stąd co do zasady stanowi ona informację publiczną. Spełnione są zatem w ocenie sądu przesłanki w zakresie wytworzenia żądanej informacji przez organ władzy publicznej i jako odnoszącej się do organu władzy publicznej.
Notatki służbowe czy nagrania z interwencji zawierają informację o działalności Policji – władzy publicznej. Zatem dane i informacje, jakich żądał skarżący, stanowią informacje wytworzone przez organ – wychodzące z organu i wpływające do niego w związku z prowadzoną sprawą o wykroczenie. WSA wskazał, iż z treści DOstInfPubU nie wynika, aby cel prywatny stanowił przesłankę ograniczającą dostęp do informacji publicznej. Odmowa zastosowania wymienionych przepisów wyłącznie w oparciu o ustalenie, że zamiarem wnioskodawcy jest ich wykorzystanie w celu prywatnym, byłaby odmową ich stosowania w oparciu o nieznane kryterium ustawowe.
Stanowisko NSA
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną na podstawie art. 184 stawy z 30.8.2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 935).
Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego NSA wskazał, że zainteresowani, kierując swój wniosek do podmiotu zobowiązanego, nie muszą wykazywać w jakim celu żądana informacja publiczna jest im potrzebna. Klasyfikacja informacji czy jest ona publiczna czy nie, nie zależy zatem od celu jej uzyskania, czy sposobu jej wykorzystania. Dany fakt czy wiedza albo jest informacją publiczną, albo takiej cechy nie posiada. Treść art. 2 ust. 2 DostInfPubU zabrania organom żądania wykazywania przez wnioskodawcę interesu prawnego lub faktycznego, tym bardziej, że często naruszanie interesu indywidualnego (jednostkowego) skłania wnioskodawców do podjęcia szerszych działań na rzecz pewnej grupy osób czy społeczności. Brak jest zatem podstaw prawnych, aby podmiot zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej żądał lub samodzielnie ustalał przyczyny, dla których został złożony wniosek (poza sytuacją, gdy żądanie dotyczy informacji przetworzonej).
Jednocześnie NSA podkreślił, że użycie prawa podmiotowego do celu innego aniżeli zamysł ustawodawcy związany z danym prawem należy rozpatrywać w kategoriach nadużycia prawa, czego jednak organ na gruncie niniejszej sprawy nie uczynił. Jeśli organ stwierdzi, iż celem działania skarżącego nie jest jakakolwiek dbałość o interes publiczny, to mogą zajść podstawy do stwierdzenia nadużycia prawa do informacji publicznej, o czym organ obowiązany jest orzec w drodze decyzji administracyjnej wydanej na podstawie art. 1 ust. 1 DostInfPubU. Sposób załatwienia wniosku skarżącego jest jednakże sprawą organu, a rolą sądu administracyjnego jest następcza ocena działania lub zaniechania organu. Ocena organu musi przy tym wynikać z określonych okoliczności. Nie może być pozbawiona jakikolwiek podstaw faktycznych i musi być oparta o skonkretyzowaną podstawę prawną. Do zadań sądu administracyjnego należy zaś kontrola legalności działania i towarzyszącej mu argumentacji. Z uprawnień kontrolnych sądu administracyjnego wynika zakaz zastępowania organu w tym zakresie i klasyfikacji bezczynności organu jako uzasadnionej nadużyciem prawa podmiotowego, jeśli organ sam tego uprzednio nie stwierdził.
Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego sąd I instancji trafnie więc podniósł, że okoliczność, że przedmiotowy wniosek odnosi się do interwencji funkcjonariuszy Policji podjętej w indywidualnej sprawie skarżącego nie pozbawia żądanej informacji – tzn. zawartej w notatkach służbowych czy też w nagraniach zdarzenia i z przebiegu interwencji informacji o sposobie realizacji zadań publicznych przez zobowiązany do realizacji tych zadań organ władzy publicznej (funkcjonariuszy tego organu) – waloru informacji publicznej. Natomiast przyjęcie interpretacji zaprezentowanej przez organ prowadzi do konkluzji, zgodnie z którą – wbrew normatywnie określonemu zakresowi podmiotowemu publicznego prawa podmiotowego dostępu do informacji publicznej – prawo to nie służy „każdemu”, a kwalifikacja określonej informacji jako informacji publicznej będącej przedmiotem tego prawa zależy od tego, kto występuje z wnioskiem o tę informację. Oznacza to, że ta sama informacja raz może mieć charakter informacji publicznej (gdy o jej udostępnienie wystąpi podmiot spoza „sprawy własnej”), a innym razem nie (gdy o jej udostępnienie wystąpi podmiot w „sprawie własnej”). Pogląd, zgodnie z którym a limine nie jest możliwe uzyskanie informacji w swojej własnej sprawie, prowadziłby zatem do absurdalnego wniosku, że informacja o podejmowanej w takiej sprawie działalności bezpośrednio ukierunkowanej na wypełnianie określonych zadań publicznych oraz realizowanie określonych interesów i celów publicznych byłaby dostępna dla „każdego”, z wyjątkiem osoby, której ta działalność dotyczy. W związku z tym, jak wskazano wyżej, w realiach tej konkretnej sprawy ocena charakteru żądanej informacji jako informacji publicznej nie może odbywać się poprzez pryzmat „sprawy własnej” wnioskodawcy.
Komentarz
Rozpatrując wniosek o udostępnienie informacji publicznej właściwy podmiot nie jest upoważniony do badania interesu prawnego, ani nawet faktycznego wnioskodawcy, o czym stanowi art. 2 ust. 2 DostInfPubU. Zarzut skarżącego organu dotyczył podmiotu ubiegającego się o informację i wskazania, że wniosek motywowany jest interesem prywatnym i dotyczy prywatnej sprawy, stąd nie może być objęty regulacją DostInfPubU. W tym względzie NSA przypomniał, że ocena, czy określona informacja stanowi informację publiczną nie może być odmienna w zależności od tego, jaki wnioskodawca ubiegać się będzie o jej udostępnienie, ponieważ prowadziłoby to do niedorzecznych skutków. Informacje żądane przez wnioskodawcę dotyczyły sfery faktów, zostały wytworzone w ramach działalności organu władzy publicznej i zawierały informację o sposobie realizowania przez ten organ zadań publicznych. Błędem organu, będącego adresatem wniosku, było zatem postrzeganie złożonego pisma przez pryzmat podmiotu wnioskującego, a nie treści żądanej informacji. Jeżeli konkretny dokument ma charakter informacji publicznej, to nie może być on tej cechy pozbawiony tylko dlatego, że jego udostępnienie mogłoby służyć dla celu prywatnego. Odmienną kwestią jest ewentualne nadużycie prawa podmiotowego, do czego jednak organ w ogóle się nie odniósł.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 16.7.2024 r., III OSK 2702/23, Legalis
Nowe gwarancje wsparcia z tytułu ukończenia 100 lat życia
- Projekt ustawy reguluje kwestie dotyczące świadczenia honorowego dla osób, które ukończyły 100 lat życia.
- Świadczenie ma być wypłacane od stycznia 2025 r. na podstawie projektowanych przepisów.
- Świadczenie będzie wynosiło 6246,13 zł miesięcznie i podlegało waloryzacji.
Obowiązujące regulacje dotyczące osób, które ukończyły 100 lat życia
W Polsce od wielu lat osoby, które ukończyły 100 lat życia, mogą liczyć na specjalne świadczenie, tzw. świadczenie honorowe. Jednakże dotychczasowe regulacje prawne, które umożliwiały jego wypłatę, opierały się jedynie na decyzji Prezesa Rady Ministrów z 1972 r. Z tego względu nowy projekt ustawy wprowadza bardziej stabilne i transparentne zasady, na mocy których takie świadczenie będzie przyznawane na podstawie przepisów ustawowych. Celem regulacji jest nie tylko dostosowanie jej do współczesnych wymogów konstytucyjnych, ale również zagwarantowanie, że świadczenie honorowe będzie nadal wypłacane i dostępne dla wszystkich uprawnionych.
Dotychczasowe regulacje mogły być zmieniane w zależności od decyzji kolejnych ministrów, co powodowało niepewność wśród obywateli. Projektowana ustawa likwiduje ten problem, wprowadzając jednoznaczne i klarowne zasady przyznawania świadczenia.
Osoby, którym przysługuje świadczenie honorowe
Projekt ustawy zakłada, że świadczenie honorowe przysługiwać będzie osobom posiadającym obywatelstwo polskie, które ukończyły 100 lat życia.
Kolejnym wymogiem jest posiadanie w ostatnim dniu miesiąca poprzedzającego miesiąc ukończenia 100 lat życia prawo do świadczeń, rent i uposażeń, o których mowa w:
- ustawie z 29.5.1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1100);
- ustawie z 20.12.1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 90);
- ustawie z 24.1.1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2039);
- ustawie z 10.12.1993 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 242);
- ustawie z 18.2.1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1121);
- ustawie z 21.8.1997 r. Prawo o ustroju sądów wojskowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2250);
- ustawie z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1251, dalej: EmRentyFUSU);
- ustawie z 27.7.2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 334);
- ustawie z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2189);
- ustawie z 30.10.2002 r. o zaopatrzeniu z tytułu wypadków lub chorób zawodowych powstałych w szczególnych okolicznościach (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 984);
- ustawie z 27.6.2003 r. o rencie socjalnej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2194);
- ustawie z 16.11.2006 r. o świadczeniu pieniężnym i uprawnieniach przysługujących cywilnym niewidomym ofiarom działań wojennych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1820);
- ustawie z 28.1.2016 r. Prawo o prokuraturze (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 390);
- ustawie z 8.12.2017 r. o Sądzie Najwyższym (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 622);
- ustawie z 31.1.2019 r. o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1051);
- ustawie z 8.2.2023 r. o świadczeniu pieniężnym przysługującym członkom rodziny funkcjonariuszy lub żołnierzy zawodowych, których śmierć nastąpiła w związku ze służbą albo podjęciem poza służbą czynności ratowania życia lub zdrowia ludzkiego albo mienia (Dz.U. z 2023 r. poz. 658).
Projektowane przepisy przewidują, że w przypadku gdy osoba posiadająca obywatelstwo polskie, która ukończyła 100 lat życia, nie ma prawa do świadczenia, o którym mowa powyżej, świadczenie honorowe przysługuje na jej wniosek, jeżeli osoba ta posiada po ukończeniu 16. roku życia centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) na terytorium Polski przez okres co najmniej 10 lat.
Wniosek o świadczenie honorowe
Zgodnie z projektowanymi przepisami, wniosek o świadczenie honorowe składa się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Zawiera on:
- dane osoby, która ubiega się o świadczenie honorowe: imię i nazwisko, datę urodzenia, numer PESEL albo, jeżeli nie nadano tego numeru, serię i numer dowodu osobistego lub serię i numer dokumentu paszportowego, adres miejsca zamieszkania, adres miejsca pobytu lub ostatniego miejsca zamieszkania w przypadku osoby nieposiadającej adresu miejsca zamieszkania, adres do korespondencji, jeżeli jest inny niż adres miejsca zamieszkania;
- żądanie wnioskodawcy ze wskazaniem świadczenia, o które się ubiega;
- wskazanie sposobu wypłaty świadczenia honorowego wraz z podaniem danych niezbędnych do jego wypłaty;
- podpis wnioskodawcy lub jego przedstawiciela ustawowego albo pełnomocnika.
Do wniosku o świadczenie honorowe dołącza się oświadczenie o posiadaniu obywatelstwa polskiego i posiadaniu po ukończeniu 16. roku życia centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodka interesów życiowych) na terytorium Polski przez okres co najmniej 10 lat.
Wysokość świadczenia honorowego
Jak wynika z projektowanych przepisów, świadczenie honorowe przysługuje w wysokości 6246,13 zł miesięcznie. Podlega ono waloryzacji na zasadach i w terminach dotyczących waloryzacji świadczeń, o których mowa w EmRentyFUSU.
W razie zbiegu u jednej osoby prawa do więcej niż jednego świadczenia osobie tej przysługuje tylko jedno świadczenie honorowe.
Przyznanie świadczenia honorowego
Zgodnie z projektowaną ustawą, przyznanie świadczenia honorowego następuje z urzędu na podstawie decyzji.
Decyzje w sprawie świadczenia honorowego wydaje i świadczenie to wypłaca organ wypłacający świadczenie, o którym mowa w art. 2 projektowanej ustawy.
W razie zbiegu u jednej osoby prawa do świadczeń, które są wypłacane przez dwa organy emerytalno-rentowe, decyzje w sprawie świadczenia honorowego przysługującego osobie wydaje i świadczenie to wypłaca Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Co istotne, świadczenie honorowe zasadniczo wypłaca się, poczynając od miesiąca, w którym powstało prawo do tego świadczenia, w terminie wypłaty świadczeń, o których mowa w art. 2 projektowanej ustawy.
Etap legislacyjny
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy 6.8.2024 r., zaś 26.8.24 r. został on skierowany do I czytania w komisjach.
Szpitale czekają na reformę, pacjenci na zniesienie limitów
Niespełnioną obietnicą jest zniesienie limitów finansowania świadczeń opieki zdrowotnej w szpitalach. Od kwietnia zniesione zostały limity zaledwie w ramach opieki paliatywnej.
– W Konstytucji RP jest zapisane, że władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. W obecnym warunkach natomiast, jeśli będzie koniec roku, a limit zostanie wyczerpany, pacjent nie będzie miał możliwości leczyć się w szpitalu – mówi prof. Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Kolejną z obietnic było wprowadzenie e-rejestracji na wizyty. Udało się wdrożyć jedynie pilotaż dotyczący kardiologii, mammografii i cytologii. W ocenie adwokat Anny Wiktorow-Bojskiej, chociaż jest to niewielka zmiana, to dobrze, że e-rejestracja się rozpoczęła.
Zdecydowaną porażką rządu jest natomiast poślizg w płaceniu szpitalom za świadczenia wykonane ponad limit określony w umowie. – Budzi to obawy, że winą za pogorszenie dostępności do świadczeń, np. przesuwanie terminów planowanych zabiegów, opinia społeczna będzie obarczała dyrektorów szpitali i personel medyczny. Jednak nawet jeżeli okaże się, że szpitale nie będą otrzymywać refundacji za te świadczenia, to będą się zadłużać, aby nadal leczyć pacjentów. Takie jest zadanie szpitali – podkreśla prof. Jarosław J. Fedorowski.
Powracającym tematem w publicznej debacie jest zamykanie oddziałów szpitalnych oraz plany reformy. Profesor Fedorowski zaznacza, że są sytuacje, gdy likwidacja oddziałów jest uzasadniona, najpierw jednak oddziały z niewystarczającą liczbą pacjentów należy próbować przekształcać, scalać i tworzyć oddziały wieloprofilowe.
W jego ocenie w kwestii problemów w ochronie zdrowia rząd postawił sensowną diagnozę, jak fragmentaryzacja i brak współpracy różnych podmiotów leczniczych, gorzej jednak wyszła próba rozwiązania tego problemu, bo przedstawione propozycje są punktowe.
Koalicję podzieliła kwestia dopuszczalności aborcji do 12. tygodnia, obiecywanej przez partię Donalda Tuska. Namiastką poluzowania rygorów są wytyczne prokuratora generalnego i minister zdrowia w sprawie dopuszczalnych zabiegów.
W ocenie mec. Anny Wiktorow-Bojskiej dowodem na to, że rząd wsłuchuje się w głosy kobiet, jest przygotowanie zmiany w prawie, zgodnie z którą dane o ciąży pacjentki nie są obowiązkowo udostępnione w Systemie Informacji Medycznej, a jedynie za zgodą pacjentki.
Są świadczenia pracownicze, brakuje rozwiązań dla firm
Właśnie mija rok od wygranej w wyborach obecnej koalicji rządzącej. W tym czasie udało się uchwalić wiele obiecywanych zmian w obszarze szeroko pojętych ubezpieczeń społecznych i świadczeń.
– Można wymienić wdrożenie od października br. programu „Aktywny rodzic”, który ma ułatwić opiekunom pogodzenie zadań związanych z rodzicielstwem i aktywizacją zawodową. Taki ruch oceniam pozytywnie. Co prawda nie jest to regulacja z zakresu ubezpieczeń społecznych, ale istotną rolę przy przyznawaniu tych świadczeń odgrywa ZUS – mówi Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Ekspert odmiennie ocenia natomiast regulacje dotyczącej renty wdowiej. Chodzi o nowe świadczenie, które od 1 stycznia 2025 r. będzie przysługiwać osobom, które po śmierci małżonka są uprawnione do renty rodzinnej oraz do świadczenia podstawowego, np. emerytury z ZUS. W pierwszej opcji osoba uprawniona mogłaby pobierać rentę rodzinną oraz docelowo 25 proc. kwoty świadczenia podstawowego. Jest też drugi wariant. Ubezpieczony mógłby otrzymywać świadczenie podstawowe oraz 25 proc. renty rodzinnej.
– Można było pomyśleć nad innym rozwiązaniem, które nie obciążałoby tak mocno finansowo budżetu państwa – mówi. Krytycznie ocenia także inne rozwiązanie, które zapowiadała już jakiś czas temu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Chodzi o propozycję, która na nowo definiuje staż pracy. Nie ma to co prawda znaczenia w kontekście emerytalnym, ale ma wpływ na uprawnienia pracownicze.
Po zmianach do stażu mają być wliczane m.in. okresy pracy na zleceniu i działalności. Projekt czeka na przyjęcie przez Radę Ministrów, ale już teraz budzi niezadowolenie firm. – Takie rozwiązanie to ingerowanie w warunki zatrudnienia. Różnego rodzaju świadczenia zależne od stażu pracy będą po zmianach przysługiwać znacznie szerszej grupie osób niż dotychczas. To spowoduje zwiększenie obciążeń przedsiębiorców – mówi ekspert.
Sami przedsiębiorcy czekają na kilka zapowiedzianych zmian. Jakich?
– Chodzi o obowiązek objęcia wszystkich kolejnych umów zlecenia składkami na ubezpieczenie społeczne niezależnie od osiąganych przychodów. Co prawda nie była to przedwyborcza obietnica obecnego rządu, ale zobowiązanie zawarte w „Krajowym programie reform 2023/2024”, które należy zrealizować. Jest to istotne z punktu widzenia wypłaty środków z KPO – mówi Łukasz Kozłowski.
Zwraca też uwagę, że zmiana na pewno pozytywnie wpłynęłaby na konkurencję na rynku, gdzie obecnie „taniej” można zatrudnić zleceniobiorcę, który jest już ubezpieczony z tytułu pracy wykonywanej na rzecz innego podmiotu.
Ekspert wskazuje jednocześnie, że przedsiębiorcy liczyli też na zmiany dotyczące finansowania absencji chorobowej. Takie zapowiedzi padły zresztą z ust obecnych rządzących. Chodzi o wynagrodzenie chorobowe, które płacą wszyscy pracodawcy co do zasady przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy w roku kalendarzowym. Jest to koszt firmy.
– Do tej pory nic się jednak w tym temacie się nie wydarzyło – wskazuje ekspert FPP.
Jak zaznacza, to kwestia z obszaru ubezpieczeń społecznych, na której załatwieniu firmom zależało najbardziej.
– Tymczasem zrealizowano obietnicę, która pomimo że jest korzystna dla przedsiębiorców, to jednak nie była tak mocno wyczekiwana. Mowa o wakacjach składkowych – dodaje.
Ekspert zwraca też uwagę, że w kontekście świadczeń zaskakiwać może odstąpienie od przyjęcia regulacji dotyczących dwukrotnej waloryzacji, w przypadku, gdy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w pierwszym półroczu danego roku przekroczy 5 proc.
– Ta decyzja jest niezrozumiała. Nie zmienia tego tłumaczenie, iż rząd ma wrócić do sprawy, jeżeli pojawi się ryzyko przekroczenia 5 proc. inflacji. Przepisy powinny być tworzone nie tylko z myślą o doraźnych sytuacjach, ale na przyszłość. W ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę była mowa o podwyżce dwa razy do roku, a dopiero niedawno zostały spełnione przesłanki, żeby takie rozwiązanie uruchomić po raz pierwszy – podsumowuje Łukasz Kozłowski.
Zmiany zasad rejestracji w przychodniach
- Program pilotażowy potrwa do 31.10.2025 r. i obejmuje m.in. kardiologię i profilaktykę nowotworową.
- Celem programu jest ocena funkcjonalności udzielania świadczeń zdrowotnych.
- PilotażElektrŚOZR weszło w życie 24.8.2024 r.
Cele programu pilotażowego
Zgodnie z § 3 PilotażElektrŚOZR, celem programu pilotażowego jest ocena organizacji i efektywności działania centralnej elektronicznej rejestracji, stanowiącej funkcjonalność Systemu P1, czyli systemu teleinformatycznego, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z 28.4.2011 r. o systemie informacji w ochronie zdrowia (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 2465).
Ocena obejmuje:
- możliwość samodzielnego wyszukiwania przez świadczeniobiorcę dostępnych terminów udzielania wybranych świadczeń opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym;
- możliwość dokonywania przez świadczeniobiorcę zgłoszeń centralnych, w tym również u dowolnego świadczeniodawcy;
- mechanizm przydzielania świadczeniobiorcy terminów udzielenia świadczenia opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym z uwzględnieniem kryteriów, o których mowa w § 9 ust. 4 PilotażElektrŚOZR;
- prowadzenie centralnego wykazu oczekujących;
- udostępnianie przez realizatorów programu pilotażowego jednostce podległej ministrowi właściwemu do spraw zdrowia właściwej w zakresie systemów informacyjnych ochrony zdrowia, harmonogramów przyjęć oraz danych o terminach udzielania świadczeń opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym dla zakresów, o których mowa w § 5 ust. 1 pkt 2 PilotażElektrŚOZR;
- prowadzenie oraz bieżące aktualizowanie w Systemie P1 przez realizatorów programu pilotażowego harmonogramów przyjęć oraz danych o terminach udzielania świadczenia dla zakresów świadczeń opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym;
- możliwość zmiany lub rezygnacji z dokonanego zgłoszenia centralnego lub terminu udzielenia świadczenia opieki zdrowotnej objętego programem pilotażowym.
Okres realizacji programu pilotażowego
Jak wynika z § 4 PilotażElektrŚOZR, okres realizacji programu pilotażowego składa się z:
- etapu przygotowania i realizacji programu pilotażowego, który trwa od dnia wejścia w życie rozporządzenia do 30.6.2025 r.;
- etapu ewaluacji programu pilotażowego, który trwa od 1.4.2025 r. do 31.10.2025 r.
Z kolei etap przygotowania i realizacji programu pilotażowego składa się z:
- realizacji czynności organizacyjnych, w tym zawarcia umów na realizację programu pilotażowego przez Narodowy Fundusz Zdrowia (dalej: NFZ);
- prowadzenia centralnej elektronicznej rejestracji, stanowiącej funkcjonalność systemu P1, w tym czynności, o których mowa w § 14 PilotażElektrŚOZR;
- gromadzenia danych służących do wyliczenia wskaźników, o których mowa w § 17 ust. 1 PilotażElektrŚOZR.
Etap ewaluacji programu pilotażowego składa się z:
- analizy realizacji programu pilotażowego w zakresie organizacji i efektywności centralnej elektronicznej rejestracji, stanowiącej funkcjonalność systemu P1, z uwzględnieniem wartości osiągniętych wskaźników, o których mowa w § 17 ust. 1 PilotażElektrŚOZR;
- sporządzenia przez Centrum e-Zdrowia na podstawie analizy, o której mowa w pkt 1, sprawozdań z realizacji programu pilotażowego: cząstkowego (za okres od dnia wejścia w życie rozporządzenia do 31.3.2025 r., w terminie do 30.4.2025 r.) oraz końcowego (za okres od dnia wejścia w życie rozporządzenia do dnia zakończenia etapu przygotowania i realizacji programu pilotażowego, w terminie 2 miesięcy od dnia zakończenia tego etapu – umożliwiających dokonanie oceny, o której mowa w § 18 ust. 1 PilotażElektrŚOZR).
Zakres świadczeń objętych programem pilotażowym
Jak określa § 5 PilotażElektrŚOZR, program pilotażowy obejmuje świadczenia gwarantowane z zakresu:
- ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – kardiologii;
- programów zdrowotnych: programu profilaktyki raka szyjki macicy (etap podstawowy) oraz programu profilaktyki raka piersi (etap podstawowy).
Świadczenia gwarantowane są wykonywane przez świadczeniodawcę, który realizuje świadczenia opieki zdrowotnej określone w przepisach wydanych na podstawie art. 31d ustawy z 27.8.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 146) z zakresu odpowiednio ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – kardiologii lub programów zdrowotnych.
Rozliczanie programu pilotażowego
Zgodnie z brzmieniem § 7 PilotażElektrŚOZR, rozliczanie programu pilotażowego odbywa się w formie ryczałtu za realizację programu pilotażowego, który jest określany zgodnie z załącznikiem do PilotażElektrŚOZR, na podstawie umowy na realizację programu pilotażowego zawartej przez NFZ z realizatorem programu pilotażowego.
Co istotne, wartość ryczałtu, który przysługuje realizatorowi programu pilotażowego, stanowi sumę kwot określonych zgodnie z załącznikiem do PilotażElektrŚOZR, osobno w odniesieniu do każdego zakresu świadczeń opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym, udzielanych przez realizatora programu pilotażowego w ramach programu pilotażowego.
Realizator programu pilotażowego
§ 13 PilotażElektrŚOZR wskazuje, że realizatorem programu pilotażowego może być świadczeniodawca, który łącznie spełnia następujące wymagania:
- posiada zawartą z NFZ, na okres obejmujący co najmniej czas trwania programu pilotażowego, umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej objętych programem pilotażowym, która obejmuje co najmniej jeden z zakresów określonych w § 5 ust. 1 PilotażElektrŚOZR;
- posiada: oprogramowanie umożliwiające obsługę skierowań w postaci elektronicznej oraz przekazywanie danych zdarzeń medycznych; oprogramowanie spełniające wymogi techniczne dotyczące centralnej elektronicznej rejestracji, stanowiącej funkcjonalność Systemu P1, zamieszczone w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw zdrowia; aplikację do obsługi programu pilotażowego zintegrowaną z Systemem P1 lub posiada możliwość korzystania z aplikacji gabinet.gov.pl.
Zakres obowiązków realizatora programu pilotażowego
Realizator programu pilotażowego jest obowiązany do:
- udostępnienia w Systemie P1: prowadzonych przez siebie harmonogramów przyjęć oraz danych o terminach udzielania świadczenia umożliwiających dokonanie przez świadczeniobiorcę zgłoszenia centralnego i przydzielenie mu terminu udzielenia świadczenia opieki zdrowotnej w ramach programu pilotażowego;
- aktualizowania na bieżąco harmonogramów przyjęć udostępnionych w Systemie P1 oraz danych o terminach udzielania świadczenia opieki zdrowotnej w ramach programu pilotażowego;
- przekazywania na bieżąco do Systemu P1 danych świadczeniobiorców, jeżeli świadczeniobiorca udokumentuje posiadanie danego uprawnienia;
- dokładania należytej staranności, aby zachować ciągłość umowy z NFZ na realizację świadczeń opieki zdrowotnej, przez okres obejmujący co najmniej czas trwania programu pilotażowego;
- informowania świadczeniobiorców o udziale w programie pilotażowym i wynikających z tego skutkach dla świadczeniobiorców, w szczególności o sposobach dokonywania zgłoszeń centralnych oraz umieszczeniu świadczeniobiorcy w centralnym wykazie oczekujących.
Wynagrodzenie fundatora stanowi ukryte zyski
Stan faktyczny
28.9.2023 r. do Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej został złożony wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej dotyczącej zasad opodatkowania fundacji rodzinnej (dalej: fundacja).
Fundacja wskazała, że jej fundatorami są dwie osoby fizyczne (małżeństwo) będące polskimi rezydentami podatkowymi, podlegającymi w Polsce opodatkowaniu od całości swoich dochodów. Beneficjentami fundacji będą (poza samymi fundatorami) członkowie ich najbliższej rodziny.
Fundator będzie członkiem zarządu fundacji. Jednocześnie z fundatorem zostanie zawarty kontrakt menedżerski na podstawie którego fundator będzie zarządzał oraz kontrolował zarówno majątek fundacji, jak również jej działalność gospodarczą. Na podstawie kontraktu fundator będzie otrzymywał wynagrodzenie.
Zgodnie ze stanowiskiem fundacji – wynagrodzenie na rzecz fundatora nie będzie świadczeniem nieodpłatnym ani częściowo odpłatnym. Nie zostanie więc spełniona przesłanka opodatkowania świadczeń stanowiących ukryte zyski w rozumieniu art. 24q ust. 1 pkt 2 PDOPrU. Taka forma wypłaty wynagrodzenia nie jest również objęta hipotezą normy z art. 24q ust. 1a pkt 3 PDOPrU. Zgodnie ze stanowiskiem fundacji – w przedmiotowej sprawie nie mamy bowiem do czynienia ze świadczeniami usług przez fundację na rzecz jej fundatora czy beneficjenta, lecz ze świadczeniami fundatora usług zarządzania i kontroli na rzecz fundacji. W konsekwencji, wynagrodzenie fundatora będzie opodatkowane podatkiem dochodowym od osób fizycznych według skali, a nie tak jakby otrzymywał świadczenie od fundacji (nie będzie miało zastosowania zwolnienie podatkowe ani kwalifikacja przychodu do innych źródeł, tak jak ma to miejsce w przypadku świadczeń wypłacanych na rzecz beneficjentów na podstawie statutu).
Dyrektor KIS w swej interpretacji indywidualnej z 19.12.2023 r., 0111-KDIB2-1.4010.423.2023.2.AJ, Legalis, nie zgodził się z powyższym stanowiskiem fundacji, zgodnie z którym wypłacając fundatorowi wynagrodzenie za zarządzanie i kontrolę fundacja nie będzie zobowiązana do zapłaty podatku od świadczenia w postaci ukrytych zysków.
Organ wskazał, że zgodnie z art. 24q ust. 1a PDOPrU (interpretowanym łącznie z art. 24q ust. 1 ww. ustawy) ukrytym zyskiem jest m.in. świadczenie wypłacane przez fundację rodzinną na rzecz m.in. fundatora, beneficjenta z tytułu zarządzania i kontroli. Zdaniem organu interpretacyjnego z powyższych przepisów nie wynika (jak wskazuje fundacja we wniosku), że wynagrodzenie za zarządzanie i kontrolę nie jest objęte hipotezą normy z art. 24q ust. 1a pkt 3 PDOPrU. W sprawie mamy bowiem do czynienia z wypłatą wynagrodzenia przez fundację za świadczone przez fundatora usługi zarządzania i kontroli. W konsekwencji – wynagrodzenie fundatora będzie stanowiło ukryty zysk, podlegający opodatkowaniu na podstawie ww. art. 24q ust. 1 pkt 3 PDOPrU.
Fundacja wniosła do WSA w Łodzi skargę na powyższą interpretację. W wyroku z 11.4.2024 r., I SA/Łd 134/24, Legalis, skład orzekający uznał, że skarga fundacji jest niezasadna. WSA w swym orzeczeniu podkreślił, że w analizowanej sprawie mamy do czynienia z wynagrodzeniem za zarządzanie i kontrolę wypłacanym na rzecz fundatora i beneficjenta fundacji. Z art. 24q ust. 1a pkt 3 lit. a PDOPrU wprost wynika, że przez świadczenia w postaci ukrytych zysków, o których mowa w ust. 1 pkt 3, rozumie się świadczenia na rzecz beneficjenta, fundatora lub podmiotu powiązanego z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną z tytułu usług doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze. Przy czym, jak słusznie podkreślił organ interpretujący w zaskarżonej interpretacji, wskazany powyżej art. 24q ust. 1a PDOPrU, winien być interpretowany łącznie z art. 24q ust. 1 ww. ustawy, którego treść odnosi się do ukrytego zysku jako świadczenia przekazanego lub postawionego do dyspozycji przez fundację. Z kolei, art. 24q ust. 1a PDOPrU stanowi, że ukrytym zyskiem jest m.in. świadczenie na rzecz fundatora, beneficjenta z tytułu zarządzania i kontroli.
Zakres świadczonych usług na rzecz fundacji w ramach zawartej umowy kontraktu menedżerskiego z fundatorem wprost odzwierciedla zakres, jaki został objęty przez ustawodawcę w ramach definicji ukrytych zysków wymienionej w art. 24q ust. 1a pkt 3 lit. a PDOPrU. Funkcją tej regulacji jest objęcie opodatkowaniem świadczeń z tytułów wymienionych w tym przepisie na rzecz m.in. fundatora, które nie stanowią świadczenia, o którym mowa w art. 2 ust. 2 ustawy z 26.1.2023 r. o fundacji rodzinnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 326; dalej: FundRodzU), niemniej jednak również dają możliwość przekazania mienia fundacji na rzecz w zamian za wykonywane na rzecz fundacji „usługi niematerialne”.
Komentarz
Komentowana interpretacja indywidualna oraz wyrok WSA w Łodzi wpisują się w dotychczasową linię interpretacyjną polegającą na zakwalifikowaniu wynagrodzenia fundatora wypłacanego na podstawie kontraktu menedżerskiego przez fundację rodzinną jako świadczenia stanowiącego ukryty zysk.
Zarówno organy interpretacyjne, jak i sądy administracyjne uznają, że regulacja zawarta w art. 24q ust. 1a PDOPrU ma na celu zapobieganie unikaniu opodatkowania przez dokonywanie czynności, które zmierzają do wypłaty świadczeń dla beneficjentów na innej podstawie niż świadczenia określone w art. 2 FundRodzU. Tożsame podejście prezentowane jest w doktrynie prawa podatkowego (por. A. Mariański, Podatki w fundacji rodzinnej, PP 2023/8/29-37).
Zdaniem organów podatkowych oraz sądów administracyjnych – takim właśnie unikaniem opodatkowania byłoby przyjęcie forsowanego przez podatników podejścia, zgodnie z którym wypłata wynagrodzenia z tytułu kontraktu menedżerskiego nie powinna być objęta hipotezą normy z art. 24q ust. 1a pkt 3 PDOPrU, z uwagi na brak świadczenia usług przez fundację na rzecz jej fundatora czy beneficjenta. Zdaniem podatników wyrażonym we wskazanych powyżej sprawach – w takiej sytuacji mamy jedynie do czynienia ze świadczeniem przez fundatora usług zarządzania i kontroli na rzecz fundacji.
Jednak przyjęcie takiego podejścia prowadziłoby do uznania, że ww. przepis mógłby mieć zastosowanie jedynie w przypadku sytuacji odwrotnej, tj. świadczenia tego rodzaju usług przez fundację rodzinną (na rzecz fundatora). Takie podejście jednak jest nie do zaakceptowania z uwagi na literalną wykładnię art. 24q ust. 1a pkt 3 lit. a PDOPrU, oraz art. 24q ust. 1 PDOPrU, z których wprost wynika, że przez świadczenia w postaci ukrytych zysków, o których mowa w ust. 1 pkt 3, rozumie się świadczenia na rzecz beneficjenta, fundatora lub podmiotu powiązanego z beneficjentem, fundatorem lub fundacją rodzinną z tytułu usług doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze (a więc także świadczenie w postaci wypłacanego wynagrodzenia fundatorowi za zarządzanie i kontrolę nad fundacją rodzinną).
W konsekwencji w każdej sytuacji wynagrodzenie, które fundator będzie otrzymywał od fundacji rodzinnej na podstawie kontraktu menedżerskiego za zarządzanie oraz kontrolowanie tej fundacji, będzie stanowiło ukryty zysk, podlegający opodatkowaniu na podstawie ww. art. 24q ust. 1 pkt 3 PDOPrU (jak wskazują sądy administracyjne – zakres świadczonych usług na rzecz fundacji rodzinnej w ramach takiego kontraktu menadżerskiego wprost odzwierciedla zakres, jaki został objęty przez ustawodawcę w ramach definicji ukrytych zysków wymienionej w art. 24q ust. 1a pkt 3 lit. a PDOPrU). Niestety takie jest brzmienie przepisów.
Inną kwestią jest to, iż należy postulować de lege ferenda ograniczenie kwalifikacji takich wypłat jako ukryte zyski tylko do sytuacji, gdy wypłaty nie mają charakteru rynkowego (już dzisiaj jest to osobna kategoria ukrytych zysków) lub powinno się wprowadzić rozwiązanie w postaci tzw. bezpiecznej przystani (jak np. w CIT estońskim dla umów o pracę). Nie jest zrozumiałe, dlaczego ustawodawca nakłada 15% CIT na płatności, które wynikają z rynkowych warunków, a co więcej, są one opodatkowane progresywnie po stronie fundatora (a nie zwolnione z PIT jak w przypadku świadczeń niepieniężnych) i dodatkowo obłożone składką zdrowotną. Trudno jest bowiem zidentyfikować unikanie opodatkowania w takich operacjach.
Wyrok WSA w Łodzi z 11.4.2024 r., I SA/Łd 134/24, Legalis.