Upomnienie Prezesa UODO za dobór nieskutecznych zabezpieczeń systemu informatycznego

Stan faktyczny

Pani K.Z. prowadząca działalność gospodarczą (dalej: Administrator) dokonała zgłoszenia Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (dalej: Prezes UODO) naruszenia ochrony danych osobowych swoich pracowników oraz pacjentów. Naruszenie polegało na zaszyfrowaniu ich danych osobowych za pomocą złośliwego oprogramowania. Ostatecznie dotyczyło ono 6591 osób.

Naruszeniem zostały objęte dane pracownicze, dane z obszaru księgowości oraz dane związane ze świadczeniem usług medycznych. Przyczyną naruszenia ochrony danych osobowych było przełamanie zabezpieczeń serwera.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Z uzasadnienia decyzji Prezesa UODO

W decyzji Prezes UODO odniósł się do kwestii wdrożenia odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych. Stwierdził, że zgodnie z art. 32 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/679 z 27.4.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenia o ochronie danych) (Dz.Urz. UE L z 2016 r. Nr 119, s. 1; dalej: RODO) ustalenie odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych jest procesem dwuetapowym. W pierwszej kolejności istotnym jest określenie poziomu ryzyka, jakie wiąże się z przetwarzaniem danych osobowych, uwzględniając przy tym kryteria wskazane w art. 32 ust. 1 RODO. W kolejnym kroku należy ustalić, jakie środki techniczne i organizacyjne będą odpowiednie, aby zapewnić stopień bezpieczeństwa odpowiadający ryzyku.

W ocenianej sprawie, zdaniem Prezesa UODO analiza ryzyka przeprowadzona przez Administratora przed naruszeniem ochrony danych osobowych nie uwzględniała wszystkich potencjalnych zagrożeń dla przetwarzanych danych osobowych, w tym zagrożeń związanych z utratą dostępności do danych osobowych. Z przeprowadzonej analizy nie wynikał również sposób postępowania ze stwierdzonym ryzykiem. Administrator poprzestał wyłącznie na procentowym i punktowym określeniu jego poziomu, bez wskazania przyjętego poziomu ryzyka akceptowalnego.

Nie wskazano również, jakie środki techniczne i organizacyjne zostały zastosowane przez Administratora w celu obniżenia ryzyka do poziomu akceptowalnego lub złagodzenia jego skutków. Wystąpienie naruszenia wskazuje, że dobór środków technicznych i organizacyjnych był niewłaściwy i nieadekwatny (nieskuteczny), a więc niedostosowany do okoliczności i warunków przetwarzania danych oraz prawdopodobieństwa i powagi zdarzeń, które mogą doprowadzić do naruszenia praw lub wolności osób, których dane są przetwarzane. Natomiast skutkiem nieuwzględnienia w przeprowadzonej analizie ryzyka zagrożeń związanych z brakiem możliwości szybkiego i skutecznego odtworzenia danych z posiadanych kopii zapasowych jest brak kompleksowej i efektywnej procedury regulującej wszystkie aspekty związane ze sporządzaniem kopii zapasowych i ich weryfikacją. Skutkiem powyższego był brak możliwości szybkiego i skutecznego przywrócenia danych z kopii zapasowych.

Ochrona Danych Osobowych – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Zdaniem Prezesa UODO Administrator nie zapewnił odpowiedniego zabezpieczenia danych przetwarzanych przy ich użyciu, a to ze względu na to, że w przekazanych przez Administratora pismach brak jest informacji o tym, że przeprowadzano np. testy penetracyjne, wykrywano luki w oprogramowaniu i podatności na ataki z sieci wewnętrznej i zewnętrznej. W konsekwencji, zdaniem Prezesa UODO, przesądza to o niewdrożeniu przez Administratora odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych w czasie przetwarzania danych osobowych i w celu nadania przetwarzaniu niezbędnych zabezpieczeń, do czego był on zobowiązany zgodnie z art. 24 ust. 1 i 25 ust. 1 RODO, jak również o: niezastosowaniu środków technicznych i organizacyjnych zapewniających stopień bezpieczeństwa odpowiadający ryzyku poprzez zapewnienie zdolności do ciągłego zapewnienia poufności, integralności, dostępności i odporności systemów i usług przetwarzania, o którym mowa w art. 32 ust. 1 lit. b) RODO, oraz o niedokonaniu oceny, czy stopień bezpieczeństwa jest odpowiedni, przy uwzględnieniu ryzyka wiążącego się z przetwarzaniem danych osobowych, której obowiązek wynika z art. 32 ust. 2 RODO.

Ponadto analiza zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wskazuje, że nie były podejmowane działania mające na celu zapewnienie najbardziej aktualnych wersji użytkowanego oprogramowania, pomimo tego, że w przeprowadzonej analizie ryzyka Administrator przewidział zagrożenie w postaci braku aktualizacji systemów operacyjnych serwerów, co obejmuje także brak aktualizacji spowodowany zaprzestaniem wspierania danego systemu przez jego producenta.

Prezes UODO zaznaczył, że aby testowanie, mierzenie i ocenianie zastosowanych środków bezpieczeństwa stanowiło realizację wymogu wynikającego z art. 32 ust. 1 lit. d) RODO, musi być ono dokonywane w sposób regularny, co oznacza świadome zaplanowanie i zorganizowanie, a także dokumentowanie (w związku z zasadą rozliczalności, o której mowa w art. 5 ust. 2 RODO) tego typu działań w określonych przedziałach czasowych, niezależnie od zmian w organizacji i przebiegu procesów przetwarzania danych. W związku z powyższym Administrator nie podejmował działań, do których jest zobowiązany w świetle art. 32 ust. 1 lit. d) RODO, co przesądziło o naruszeniu tego przepisu. Administrator zobowiązany jest więc do weryfikacji zarówno doboru, jak i poziomu skuteczności stosowanych środków technicznych na każdym etapie przetwarzania. Ponadto jednorazowe dokonanie sprawdzenia pozostaje w sprzeczności z zasadami przyjętymi w Polityce bezpieczeństwa Administratora, w której określono rodzaje sprawdzeń (planowe, doraźne oraz w przypadku zwrócenia się o to przez Prezesa UODO), a także terminy sprawdzeń planowych.

Należy podkreślić, że dopiero po naruszeniu ochrony danych osobowych Administrator podjął dodatkowe działania w celu zastosowania środków technicznych i organizacyjnych mających zapewnić bezpieczeństwo przetwarzania danych osobowych. Przykładem takich działań było zainstalowanie zapory sieciowej oraz podnoszenie świadomości zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem wśród pracowników Administratora.

InsurTech. Nowe technologie w branży ubezpieczeń. Wybierz treści, skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

W związku z podjęciem tych działań należy stwierdzić, że wcześniejsze zastosowanie zabezpieczeń, które zostały wdrożone dopiero po naruszeniu, znacząco obniżyłoby ryzyko zaistnienia tego typu zagrożenia. Administrator jednak nie podjął działań mających na celu prawidłową realizację jego obowiązków związanych ze zdolnością do szybkiego przywrócenia dostępności danych osobowych i dostępu do nich w razie incydentu fizycznego lub technicznego. Administrator nie podjął również działań związanych z regularnym testowaniem, mierzeniem i ocenianiem skuteczności środków technicznych i organizacyjnych, mających zapewnić bezpieczeństwo przetwarzania, o których mowa w art. 32 ust. 1 lit. c) i art. 32 ust. 1 lit. d) RODO.

Biorąc powyższe pod uwagę, Prezes UODO uznał, że w ustalonych okolicznościach niniejszej sprawy wystarczającym środkiem będzie udzielenie Administratorowi upomnienia. Okolicznością łagodzącą był brak podstaw do uznania, że osoby, których dane dotyczą, poniosły jakąkolwiek szkodę na skutek tego naruszenia w związku z czasową niedostępnością systemów informatycznych Administratora. Dodatkowo Administrator zgłosił do Prezesa UODO naruszenie ochrony danych osobowych. Naruszenie dotyczyło więc jednorazowego zdarzenia. Na udzielenie upomnienia miał wpływ również fakt, że ewentualna administracyjna kara pieniężna stanowiłaby nieproporcjonalne obciążenie dla Administratora.

Prezes UODO nakazał dostosowanie operacji przetwarzania do przepisów RODO poprzez:

  1. Przeprowadzenie analizy ryzyka w celu oszacowania właściwego poziomu ryzyka wiążącego się z przetwarzaniem danych osobowych, w szczególności wynikającego z przypadkowego lub niezgodnego z prawem zniszczenia, utraty, modyfikacji, nieuprawnionego ujawnienia lub nieuprawnionego dostępu do danych osobowych przesyłanych, przechowywanych lub w inny sposób przetwarzanych – uwzględniającej stan wiedzy technicznej, koszt wdrożenia, charakter, zakres, kontekst i cele przetwarzania oraz ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych, w tym zagrożenia związane z zainstalowaniem złośliwego oprogramowania ingerującego w dostępność danych oraz zagrożenia w postaci braku możliwości skutecznego odtworzenia danych z kopii zapasowej;
  2. Wdrożenie odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych w celu zapewnienia zdolności do szybkiego przywrócenia dostępności danych osobowych i dostępu do nich w razie incydentu fizycznego lub technicznego;
  3. Wdrożenie odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych w celu zapewnienia regularnego testowania, mierzenia i oceniania skuteczności środków technicznych oraz organizacyjnych, mających zapewnić bezpieczeństwo przetwarzania.

Prawidłowo przeprowadzona analiza ryzyka powinna uwzględniać wszystkie zagrożenia mające wpływ na bezpieczeństwo przetwarzanych danych osobowych oraz być przeprowadzana pod wpływem zmieniających się okoliczności i z użyciem wiedzy nabytej, np. w związku z różnymi incydentami, takimi jak naruszenie ochrony danych. Dobór odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych będzie zmieniał się w czasie pod wpływem czynników wewnętrznych i zewnętrznych, a administratorzy powinni na te okoliczności reagować. Są oni bowiem zobowiązani do wdrożenia odpowiednich środków technicznych oraz organizacyjnych, a także działań zmierzających do optymalnej konfiguracji wykorzystywanych systemów operacyjnych poprzez regularne testowanie, mierzenie i ocenianie skuteczności środków technicznych i organizacyjnych.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Sprzedaż alkoholu za pośrednictwem Internetu nie jest zakazana

Cofnięcie zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych

W 2016 r. udzielono M.L. i P.L. zezwolenia na sprzedaż w sklepie monopolowym napojów alkoholowych kat. B, czyli o zawartości alkoholu od 4,5% do 18%, za wyjątkiem piwa. Rok później Prezydent Miast K. orzekł o cofnięciu zezwolenia, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze w K. utrzymało tę decyzję w mocy. Ustalono, że M.L. i P.L. oferowali sprzedaż alkoholu za pośrednictwem witryny internetowej. Jeden z pracowników Urzędu Miasta K. założył konto, dokonał zamówienia z dostawą do domu, a kurier dostarczył towar. Organy obu instancji wskazywały, że działalność polegająca na obrocie napojami alkoholowymi podlega reglamentacji, dlatego przepisy ustawy z 26.10.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1119; dalej: AlkU) należy interpretować ściśle przez pryzmat celów, jakie chciał osiągnąć ustawodawca. Z art. 18 ust. 7 pkt. 6 i art. 96 AlkU wynika, że sprzedaż napojów alkoholowych powinna być dokonywana jedynie w sklepie monopolowym wymienionym w zezwoleniu udzielonym M.L. i P.L. Zdaniem Organów, skoro ustawodawca nie przewidział możliwości sprzedaży napojów alkoholowych przy wykorzystaniu środków komunikacji na odległość, takie działanie jest niedopuszczalne.

Zarzuty skargi

W skardze na decyzję SKO w K. M.L. i P.L. podkreślali, że przepisy AlkU nie zawierają regulacji zabraniających wykorzystywania przy sprzedaży napojów alkoholowych środków komunikacji na odległość, takich jak: telefon, faks, czy Internet, w tym poczta e-mail, komunikatory i formularze. Skarżący dowodzili, że z regulaminu ich witryny internetowej jednoznacznie wynika, iż miejscem zawarcia i realizacji umów na postawie składanych tam zamówień składanych jest punkt sprzedaży wskazany w zezwoleniu. Kupujący jest zobowiązany do odebrania zakupionych towarów w sklepie monopolowym, a jeżeli nie może lub nie chce tego dokonać osobiście, mogę one zostać odebrane w jego imieniu przez osobę trzecią, np. małżonka, znajomego, kuriera czy taksówkarza. Zdaniem skarżących z art. 38 pkt. 7 ustawy z 30.5.2014 r. o prawach konsumenta (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 287) wynika wprost, że ustawodawca dopuszcza zawieranie z konsumentami umów sprzedaży napojów alkoholowych przy wykorzystaniu środków komunikacji na odległość.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Forma sprzedaży a jej skutek

WSA w Krakowie uchylił decyzje organów obu instancji. W ocenie Sądu sprzedaż za pośrednictwem Internetu, ale z określonego w zezwoleniu punktu sprzedaży, nie jest dodatkowym miejscem sprzedaży, niewymienionym w art. 96 AlkU. Jest to forma komunikacji przedsiębiorcy z potencjalnymi klientami, czyli jeden ze sposobów sprzedaży. Skoro w AlkU brak jest wyraźnego zakazu sprzedaży przez Internet, to nie można go wyprowadzać z celów i zasad AlkU, która jest zupełnie niedostosowana do obecnych realiów rynkowych.

W uzasadnieniu wyroku wyjaśniono, że kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy jest użyte w art. 96 AlkU sformułowanie, iż sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych ma być prowadzona tylko we wskazanych punktach sprzedaży przez podmiot, któremu uprzednio organ udzielił zezwolenia. Należy bowiem odróżnić określenie formy czynności cywilnoprawnej od tego, gdzie ta czynność dochodzi do skutku. Z art. 155 § 2 KC wynika, że przy rzeczach oznaczonych co do gatunku przeniesienie własności następuje w chwili jej wydania nabywcy, zaś w przypadku wątpliwości co do czasu i miejsca zawarcia umowy sprzedaży należy zastosować wskazane w art. 70 KC reguły interpretacyjne. Ze wzorca umownego, którym jest regulamin witryny internetowej, wynika, że odbiór zakupionych napojów alkoholowych następuje wyłącznie w sklepie we wskazanych godzinach. Oznacza to, że miejscem spełnienia świadczenia jest sklep monopolowy, czyli sprzedaż alkoholu następuje w punkcie sprzedaży wskazanym w zezwoleniu skarżącego.

Klient nie musi osobiście odbierać zakupionego towaru

W regulaminie zaznaczono, że potwierdzenie zamówienia przez klienta jest równoznaczne ze złożeniem oświadczenia, że bierze na siebie odpowiedzialność za odbiór zakupionego towaru przez osobę pełnoletnią. Decydując się na dostawę towaru za pośrednictwem firmy kurierskiej, klient oświadcza, że upoważnia kuriera do odbioru towaru w jego imieniu. Zatem wydanie towaru nabywcy następuje w momencie odbioru zamówienia przez kuriera od sprzedawcy. Sąd wskazał, że z prawnego punktu widzenia nie powinno mieć znaczenia, czy towar jest odbierany przez np. małżonka, znajomego lub pracownika kupującego, czy też przedstawiciela firmy kurierskiej. Z regulaminu witryny wynika bowiem wyraźnie, że osobom tym można wydać towar pod warunkami związanymi z pełnoletnością i stanem trzeźwości, wynikającymi z AlkU. Sprzedający przez Internet mają w tym zakresie mechanizmy kontroli. Są nimi rejestracja i indywidualizacja zamawiającego poprzez obowiązek podania danych osobowych i adresowych, a przy odbiorze – kontrola dokumentów osoby odbierającej towar.

WSA w Krakowie zaznaczył, że zaakceptowanie stanowiska Organów prowadziłby do uznania, że nie tylko sprzedaż przy wykorzystaniu Internetu, lecz także tradycyjnej poczty, faksu, czy też telefonu należałoby uznać za sprzeczną z prawem. Konsekwencją byłoby cofnięcie zezwoleń na obrót hurtowy napojami alkoholowymi, bowiem zasadą jest komunikowanie się na odległość sprzedawcy z kupującym oraz dostarczanie napojów alkoholowych do magazynu lub punktu sprzedaży kupującego. Nie można bowiem wykładać części przepisów jednej ustawy, odnoszących się do warunków sprzedaży w handlu detalicznym. inaczej niż regulacji tego samego aktu, dotyczących obrotu hurtowego napojów alkoholowych.

Beck Akademia - praktyczne szkolenia online - sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Ograniczenie wolności działalności gospodarczej tylko w ustawie

NSA oddalił skargę kasacyjną Organu, uznając, że działanie skarżących nie naruszało warunków udzielonego im zezwolenia i nie mogło stanowić wskazanej w art. 18 ust. 10 pkt. 2 AlkU podstawy do jego cofnięcia. W uzasadnieniu podkreślono, że w tej sprawie sprzedaż nie była dokonywana w typowym sklepie internetowym, lecz była to sprzedaż za pośrednictwem Internetu z punktu sprzedaży określonego w zezwoleniu. W przepisach AlkU w wyraźny sposób ani nie dopuszczono, ani nie wykluczono możliwości zawierania umów sprzedaży napojów alkoholowych przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. Dlatego konieczne było dokonanie wykładni obowiązującej regulacji prawnej z uwzględnieniem wolności gospodarczej deklarowanej w art. 22 Konstytucji RP. Choć wolność ta nie ma charakteru absolutnego i dopuszczalne jest jej ograniczenie, to może ono zostać dokonane wyłącznie w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. NSA stwierdził, że skoro nie przewidziano ustawowego ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych przez przedsiębiorcę przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, ale z określonego w zezwoleniu punktu sprzedaży, to taką formę sprzedaży uznać należy za dopuszczalną. Regulując m.in. wymogi dotyczące punktów sprzedaży, obowiązujące przepisy nie formułują wymogów co do formy zawarcia umowy sprzedaży. W art. 96 AlkU jako dopuszczalne punkty sprzedaży wymieniono w szczególności „sklepy branżowe ze sprzedażą napojów alkoholowych” oraz „inne placówki handlowe”, i tylko w odniesieniu do tych ostatnich dodano niejasne sformułowanie o prowadzeniu przez sprzedawcę „bezpośredniej” sprzedaży napojów alkoholowych. Zdaniem NSA z tej regulacji nie można wywieść zakazu sprzedaży na odległość przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. Ustawowy zakaz ograniczający jedną z podstawowych konstytucyjnych wolności musi być wyraźny i jednoznaczny. Nie jest możliwe jego domniemywanie, opierające się na interpretowaniu niedoprecyzowanych sformułowań ustawowych i rozszerzaniu ich poprzez objęcie nimi również rodzajów punktów sprzedaży, do których nie odnoszą się one wprost.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Adwokaci ocenią zdalne rozprawy

Normatywna podstawa funkcjonowania rozpraw w trybie online jest oparta na epizodycznej ustawie, jaką jest tzw. ustawa o Covid-19. Ma ona tylko okresową ważność i niebawem przestanie obowiązywać, więc naturalną konsekwencją jest zbudowanie przejrzystych zasad dalszego istnienia rozpraw zdalnych. Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej mec. Przemysław Rosati uważa, że w tym przypadku potrzebny będzie zbiorowy głos adwokatów z całej Polski w celu dogłębnego określenia pozytywów i mankamentów nowego rozwiązania technologicznego:

– Propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości mają szanse być powszechnie akceptowane wtedy, kiedy ono autentycznie wsłuchuje się w potrzeby środowiska prawniczego, bo przecież to adwokaci chodzą do sądu i to adwokaci patrzą oczami klientów, jak skrojone są rozwiązania organizacyjne funkcjonujące w wymiarze sprawiedliwości. To adwokat stoi przy obywatelu, a nie minister sprawiedliwości, warto więc słuchać adwokatów, aby zobaczyć, jak wygląda perspektywa obywatela – podnosi Rosati.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Ankieta „Problemy podczas przeprowadzania rozpraw w trybie zdalnym” składa się z dwóch części: pierwsza pozwoli na skorzystanie z gotowych, proponowanych odpowiedzi, poprzez zaznaczenie problemów, z którymi adwokaci osobiście się spotkali na zasadzie wielokrotnego wyboru, w drugiej prawnicy będą mieli możliwość dodania od siebie innych problemów, z którymi zetknęli się w swojej praktyce zawodowej, niewymienionych w części pierwszej. Wszystkie odpowiedzi są udzielane anonimowo i zostaną dokładnie przeanalizowane przez Naczelną Radę Adwokacką, a następnie przekazane w postaci konstruktywnych wniosków do Ministerstwa Sprawiedliwości. Będą wkładem do legislacyjnej dyskusji nad sposobem przeprowadzania rozpraw zdalnych.

Koncepcja rozpraw zdalnych nie może wykluczać w nieuzasadniony sposób obywatela, który chciałby być wysłuchany w trybie realnym. Myśląc o tym, jak powinny przebiegać rozprawy zdalne, ustawodawca powinien mieć przede wszystkim na względzie, że każdy podsądny ma prawo do złożenia zeznań na sali sądowej, i musi to być jasno określone w przepisach.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Oddzielenie statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego

Projekt nowego aktu prawnego

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przedstawiło 29.9.2022 r. projekt ustawy o aktywizacji zawodowej (UD399). Nowy akt prawny ma zastąpić ustawę z 20.4.2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 690; dalej: PromZatrU). PromZatrU określa m.in. zadania państwa w zakresie promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia oraz aktywizacji zawodowej. Ustawa ta projektowana była i weszła w życie prawie 20 lat temu, ponadto przez ten okres była wielokrotnie nowelizowana. Zmieniła się także sytuacja gospodarczo-społeczna w Polsce, dlatego konieczne stało się wydanie nowego aktu prawnego, który odpowiadałby na nowe wyzwania rynku pracy.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Status bezrobotnego a ubezpieczenie zdrowotne – zmiana zasad

Jedną z planowanych zmian w projekcie jest oddzielenie statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego i wprowadzenie rozwiązania polegającego na dokonywaniu zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jak podano w uzasadnieniu do projektu, potrzeba takiej regulacji wynika z faktu, iż obecnie głównym powodem rejestracji w powiatowych urzędach pracy przez bezrobotnych jest potrzeba uzyskania prawa do ubezpieczenia zdrowotnego. Posiadanie statusu osoby bezrobotnej daje bowiem prawo do takiego ubezpieczenia. Z przeprowadzonych badań wynika, że około połowa osób rejestrujących się jako osoby bezrobotne wskazuje uzyskanie prawa do ubezpieczenia zdrowotnego jako główny, a niekiedy jedyny powód rejestracji.

Autorzy projektu przewidują, że oddzielenie statusu bezrobotnego od ubezpieczenia zdrowotnego spowoduje, że jako bezrobotni będą rejestrować się tylko osoby rzeczywiście poszukujące zatrudnienia lub innej formy wsparcia oferowanego przez urzędy pracy. Z drugiej strony pozwoli to na poprawę jakości i efektywności usług świadczonych przez publiczne służby zatrudnienia, jakimi są urzędy pracy. Takie rozwiązanie umożliwi lepsze wykorzystanie potencjału pracowników publicznych służb zatrudnienia. Dotychczas pracownicy urzędów zajmowali się rejestracją osób bezrobotnych lub obsługą spraw związanych z wyliczaniem i odprowadzeniem składki zdrowotnej za osoby, które tylko w tym celu rejestrowały się w urzędach pracy. Teraz swoją pracę będą mogli poświecić na udzielanie pomocy bezrobotnym, którzy naprawdę poszukują zatrudnienia, oraz pracodawcom, którzy poszukują pracowników.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź
Po wprowadzeniu zmian:

  • Do powiatowych urzędów pracy zgłaszać się będą osoby zainteresowane poszukiwaniem pracy, a nie tylko uzyskaniem ubezpieczenia zdrowotnego;
  • Urzędy pracy skierują swoje siły i działania na obsługę osób, które chcą pracować i w celu uzyskania realnej pomocy będą rejestrować się w powiatowych urzędach pracy;
  • Nastąpi ograniczenie liczby podmiotów pośredniczących w naliczaniu i odprowadzaniu składki zdrowotnej, co spowoduje zmniejszenie kosztów obsługi. Obecnie zwiększone zadania realizuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który dokonuje poboru i rozliczenia składek z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego z Narodowym Funduszem Zdrowia za wszystkich bezrobotnych, w tym za osoby nieposiadających prawa do zasiłku dla bezrobotnych, a powiatowe urzędu pracy naliczają i odprowadzają składkę na ubezpieczenie zdrowotne za osoby bezrobotne.

Jak będzie wyglądała nowa regulacja prawna

W związku z koniecznością oddzielenia statusu bezrobotnego od prawa do ubezpieczenia zdrowotnego niezbędna jest zmiana obecnie obowiązujących przepisów. Projekt w art. 384 wskazuje m.in. zmiany w ustawie z 27.8.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1285).

Projekt przewiduje wprowadzenie ubezpieczenia zdrowotnego dla osób niemających innego tytułu do tego ubezpieczenia. Wniosek o takie ubezpieczenie będzie składany do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wyłącznie elektronicznie za pośrednictwem profilu informatycznego ZUS. Będzie on zobowiązany do zapewnienia w swojej siedzibie, oddziale lub innej wyznaczonej jednostce organizacyjnej odpowiedniego dostępu do środków technicznych umożliwiających złożenie wniosku. w celu zapewnienia możliwości złożenia wniosku osobom wykluczonym cyfrowo.

Przyznanie ubezpieczenia zdrowotnego nie będzie wymagało wydania decyzji. ZUS przekaże jedynie informacje o objęciu osoby ubezpieczeniem na profilu informacyjnym ZUS.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Transkrypcja aktu małżeństwa osób jednopłciowych

Opis okoliczności faktycznych

Przedmiotem postępowania było rozpoznanie skargi kasacyjnej D.M. i J.K. od wyroku WSA w sprawie ze skargi na decyzję Wojewody Mazowieckiego w przedmiocie odmowy wpisania do rejestru stanu cywilnego aktu małżeństwa. Główne zarzuty skarżących opierały się na naruszeniu przepisów konstytucyjnych i błędnym przyjęciu przez Sąd I instancji, że niedopuszczalna jest transkrypcja do krajowego rejestru stanu cywilnego zagranicznego aktu małżeństwa, potwierdzającego zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Stanowisko WSA

WSA uznał, że Organ odwoławczy prawidłowo przyjął, że niedopuszczalna jest transkrypcja do krajowego rejestru stanu cywilnego zagranicznego aktu małżeństwa potwierdzającego zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci, gdyż w rezultacie tego w rejestrze stanu cywilnego oraz w akcie stanu wymienieni zostaliby dwaj mężczyźni, co byłoby nie do pogodzenia nie tylko z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego, lecz także skutkowałoby koniecznością ujawnienia w polskim akcie stanu cywilnego, w rubryce „kobieta” danych mężczyzny, co z kolei naruszałoby przepisy wykonawcze do ustawy. WSA jednocześnie wskazał, że można się zgodzić ze Skarżącymi, iż z zasady konstytucyjnej wyrażonej w art. 18 Konstytucji RP wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja objęcia szczególną ochroną i opieką państwa instytucji małżeństwa – ale tylko w założeniu, że chodzi o związek mężczyzny i kobiety.

WSA przypomniał również, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, co oznacza, że nie mogły zinterpretować i zastosować obecnych przepisów inaczej, niż zostało to wskazane, bowiem wyszłyby poza granice, na jakie pozwala im aktualnie obowiązujące prawo. Gdyby postąpiły inaczej, doszłoby do obejścia obowiązujących w Polsce regulacji dotyczących zawierania małżeństwa. Sąd podkreślił przy tym, że stwierdzenie braku przesłanek dokonania transkrypcji do polskiego rejestru stanu cywilnego nie podważa i nie ogranicza możliwości pełnego korzystania z praw, a brak możliwości posługiwania się polskim aktem stanu cywilnego pozostaje bez związku z faktycznym korzystaniem z prawa do życia rodzinnego i poszanowania prywatności.

Szkolenia z zakresu KC i KPC – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Stanowisko NSA

Rozpoznając skargę merytorycznie, NSA stwierdził, że zarzuty są niezasadne, bowiem Sąd I instancji dokonał prawidłowej kontroli decyzji Wojewody, utrzymującej w mocy decyzję Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego. Zgodnie z art. 104 ustawy z 28.11.2014 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1681; dalej: PrASC) zagraniczny dokument stanu cywilnego, będący dowodem zdarzenia i jego rejestracji, może zostać przeniesiony do rejestru stanu cywilnego w drodze transkrypcji. Polega ona na wiernym i literalnym przeniesieniu treści zagranicznego dokumentu stanu cywilnego zarówno językowo, jak i formalnie, bez żadnej ingerencji w pisownię imion i nazwisk osób wskazanych w zagranicznym dokumencie stanu cywilnego. Treść zagranicznego dokumentu stanu cywilnego przenosi się do rejestru stanu cywilnego w formie czynności materialno-technicznej. Transkrypcja zagranicznego dokumentu stanu cywilnego jest więc czynnością o charakterze ściśle technicznym, polegającą na przeniesieniu obcego aktu stanu cywilnego bez możliwości wprowadzenia zmian w jego treści. Tym samym dane wpisane do polskiego rejestru stanu cywilnego w drodze transkrypcji muszą stanowić odzwierciedlenie danych pochodzących z aktu zagranicznego. Sama zaś istota transkrypcji zagranicznego aktu stanu cywilnego wyklucza możliwość dokonywania przez kierownika urzędu stanu cywilnego jakichkolwiek zmian w treści. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia dokonania transkrypcji, jeżeli byłaby ona sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Funkcją klauzuli porządku publicznego jest ochrona krajowego porządku prawnego przed jego naruszeniem w postaci uznania aktu stanu cywilnego nieodpowiadającego fundamentalnym zasadom polskiego prawa. W ramach przesłanki porządku publicznego badaniu podlegają skutki prawne uznania danego aktu. Nie chodzi przy tym o samą sprzeczność zagranicznego aktu stanu cywilnego z podstawowymi zasadami porządku prawnego, ale o to, by skutki transkrybowania takiego aktu były nie do pogodzenia z tymi zasadami. Przez podstawowe zasady porządku prawnego należy rozumieć nie tylko fundamentalne zasady ustroju społeczno-politycznego, czyli zasady konstytucyjne, lecz także naczelne zasady rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa cywilnego, rodzinnego czy procesowego.

NSA podzielił stanowisko WSA, zgodnie z którym skutki dokonania wnioskowanej transkrypcji aktu małżeństwa zawartego między osobami tej samej płci byłyby nie do pogodzenia z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego w zakresie prawa rodzinnego. Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z 25.2.1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1359; dalej: KRO) małżeństwo zostaje zawarte, gdy mężczyzna i kobieta jednocześnie obecni złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński. Z przepisu tego jasno wynika, że małżeństwem w polskim porządku prawnym jest tylko związek kobiety i mężczyzny. Transkrypcja aktu małżeństwa do polskiego systemu prawa powoduje, że wystawiany jest polski dokument potwierdzający (a nie kreujący) zdarzenie mające miejsce za granicą i w świetle polskiego prawa dopuszczalne jest wydanie takiego aktu. Polski system prawny nie zna małżeństwa zawartego między dwoma mężczyznami, a tym samym niedopuszczalne było dokonanie transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą pomiędzy dwoma mężczyznami jako małżeństwa w świetle polskiego prawa.

Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. Przepis ten nie przesądza o niemożliwości prawnego uregulowania związków osób tej samej płci, podkreśla natomiast szczególną ochronę małżeństwa, ale jako związku kobiety i mężczyzny. Wypełnieniem tej zasady konstytucyjnej są polskie przepisy ustawowe. Sąd I instancji podzielił stanowisko skarżących, że z powyższej zasady konstytucyjnej wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja objęcia szczególną ochroną i opieką państwa instytucji małżeństwa, ale tylko w założeniu, że chodzi o związek kobiety i mężczyzny. Z tego względu, jak słusznie zauważył Sąd I instancji, treść art. 18 Konstytucji RP nie mogłaby stanowić samoistnej przeszkody do dokonania transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa, gdyby w porządku krajowym była przewidziana instytucja małżeństwa jako związek osób tej samej płci. Jak już wyżej wskazano, omawiany przepis Konstytucji RP nie zabrania ustawowego uregulowania związków jednopłciowych. Aktualnie polski prawodawca nie zdecydował się na ustanowienie tego typu rozwiązań. Wpisanie aktu małżeństwa skarżących kasacyjnie do polskiego rejestru stanu cywilnego byłoby nie do pogodzenia z art. 1 § 1 KRO. Polskie ustawodawstwo za małżeństwo uznaje związek kobiety i mężczyzny. Nie istnieje zaś przepis, który nakazywałby polskiemu ustawodawcy zinstytucjonalizowanie związków jednopłciowych. Również z wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie wynika obowiązek państw prawnego uznania małżeństwa osób tej samej płci, zawartego za granicą, jako małżeństwa w rozumieniu przepisów krajowych.

Wyrok NSA jest potwierdzeniem dotychczasowego stanowiska sądowego, zgodnie z którym w obecnym systemie ustawodawczym nie ma możliwości dokonania transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa osób tej samej płci do polskiego rejestru stanu cywilnego. Obowiązujące regulacje ustawowe stanowią wyraz realizacji przez ustawodawcę ustanowionego w art. 18 Konstytucji RP obowiązku państwa zapewnienia ochrony i opieki nad wymienionymi w tym przepisie podmiotami, ze wskazaniem, że w przypadku małżeństwa obowiązek ten ograniczony jest do związku zawartego między kobietą i mężczyzną. Pomimo wskazania przez NSA na brak przepisu konstytucyjnego, który zabraniałby ustawodawcy zinstytucjonalizowanie statusu związków jednopłciowych, Sąd silnie podkreślił, że żadna regulacja, w tym również powoływana przez skarżących EKPCz nie nakłada na państwo obowiązku wydania zezwolenia na zawarcie małżeństwa parze osób tej samej płci. To władze krajowe są umocowane do tego, aby ocenić i wyjść naprzeciw potrzebom społeczeństwa w tym zakresie, mając na uwadze fakt, że instytucja małżeństwa ma głęboko zakorzenione konotacje społeczne i kulturowe, różniące się znacznie pomiędzy społeczeństwami. Obecnie jednak polski prawodawca nie zdecydował się na ustanowienie tego typu rozwiązań, trzymając się niejako pewnego granicznego minimum wyznaczonego treścią art. 18 Konstytucji RP.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Remonty nadal w kosztach firmy

Zgodnie z Polskim Ładem w 2023 r. firmy nie będą już mogły amortyzować mieszkań i domów (teraz można jeszcze nabyte przed 2022 r.). Czyli rozliczać poprzez odpisy wydatków na ich zakup. Zakaz nie dotyczy jednak remontów.

– Wydatki związane z utrzymaniem mieszkania, np. remonty czy wyposażenie, nadal będzie można zaliczać do kosztów. W tej sprawie przepisy się nie zmieniły – potwierdza Krajowa Informacja Skarbowa.

Remonty mogą zaliczyć do kosztów zarówno przedsiębiorcy prowadzący biznes w mieszkaniu, jak i ci, którzy wynajmują lokal i rozliczają dochody w firmie (w najmie prywatnym w przyszłym roku nie będzie już żadnych kosztów). Jest jednak jeden problem. Zwykły remont rozliczymy w kosztach, jeśli jednak przeprowadzone w mieszaniu/domu prace spowodują jego ulepszenie i przekroczą 10 tys. zł, wydatki trzeba doliczyć do wartości nieruchomości i amortyzować. Ponieważ amortyzacja będzie w 2023 r. definitywnie zakazana, wydatki nam przepadną.

Czy nastąpił wzrost wartości użytkowej

Jak odróżnić remont od ulepszenia? Zgodnie ze znaczeniem słownikowym remont to przywrócenie wartości użytkowej danego obiektu, naprawa, odnowienie. Prawo budowlane definiuje go jako wykonywanie w istniejącym obiekcie robót polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego. Z ulepszeniem (zgodnie z ustawami o PIT i o CIT) mamy do czynienia, gdy wskutek przebudowy, rozbudowy, rekonstrukcji, adaptacji lub modernizacji następuje wzrost wartości użytkowej danego środka trwałego w stosunku do wartości z dnia przyjęcia do używania. Mierzy się ją w szczególności okresem używania, zdolnością wytwórczą, jakością produktów uzyskiwanych za pomocą ulepszonych składników majątkowych i kosztami ich eksploatacji.

Jak te definicje przekładają się na konkretne inwestycje? Spójrzmy na niedawną interpretację skarbówki. Wystąpiła o nią właścicielka kilku budynków (głównie mieszkalnych). Większość z nich dostała w spadku po ojcu. Prowadzi działalność gospodarczą polegającą na wynajmie lokali. Nieruchomości zostały zaliczone do firmowych środków trwałych i są jeszcze amortyzowane.

Szkolenia online z zakresu podatków – Sprawdź aktualny harmonogram Sprawdź

Uszczelnienie i zabezpieczenie

Właścicielka przeprowadziła w budynkach wiele prac. Wykonała między innymi ocieplenie oraz izolację ściany, okapniki do drewnianych okien, wymieniła drzwi, piec gazowy, system monitorujący, opierzenie i rynny na dachu, uszczelniła taras, położyła bezpieczne płytki na podestach przy wejściach do klatek schodowych.

Podkreśla, że inwestycje są przeprowadzane po to, aby nieruchomości nadawały się do wynajmu. Mają na celu odtworzenie (a nie podniesienie) ich pierwotnej wartości użytkowej (przy uwzględnieniu aktualnego poziomu wiedzy technologicznej) oraz naprawę uszkodzonych elementów.

Czy przeprowadzone prace można uznać za remont i zaliczyć wydatki bezpośrednio do kosztów PIT? Skarbówka nie miała nic przeciwko.

– Wykonane przez właścicielkę prace są związane z utrzymaniem nieruchomości – przyznał fiskus. Można je uznać za remont. Wydatki nie zwiększają więc wartości początkowej nieruchomości. Bez względu na wysokość nakładów mogą być bezpośrednio zaliczone do kosztów PIT (interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej nr 0115-KDIT3.4011.604.2022.2.KP).

Podobne wnioski można wyciągnąć z interpretacji dotyczących osób prawnych.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Ulepszenie to rozbudowa i modernizacja

W interpretacjach fiskus podkreśla, że remont zmierza do podtrzymania i odtworzenia wartości użytkowej środka trwałego. Jest rodzajem naprawy, polega na wymianie zużytych elementów. Remontując nieruchomość, można stosować materiały odpowiadające aktualnym standardom technologicznym. W wyniku ulepszenia środek trwały zostaje natomiast unowocześniony lub przystosowany do spełniania innych, nowych funkcji, zyskuje istotną zmianę cech użytkowych.

Zgodnie z interpretacjami przez ulepszenie środków trwałych należy rozumieć:

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Podstawa wniesienia kasacji na korzyść

Opis stanu faktycznego

Sąd Rejonowy w Z. wyrokiem z 20.7.2021 r., II K 821/20 uznał A.T. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 207 § 1 KK i za to skazał go na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności.

Od wyroku apelację wywiódł obrońca A.T. Zaskarżając go w całości i zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia oraz rażącą niewspółmierność orzeczonej kary, wniósł o uniewinnienie ww. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Po rozpoznaniu apelacji, Sąd Okręgowy w Z. wyrokiem z 25.2.2022 r., VII Ka 1317/21, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Kasację od powyższego wyroku złożył obrońca skazanego na jego korzyść, który podniósł następujące zarzuty, a mianowicie:

  1. uchybienie wskazane w art. 439 § 1 pkt 10 KPK w zw. z art. 79 § 1 pkt 4 KPK,
  2. rażącą obrazę przepisów postępowania, mającą istotny wpływ na treść zaskarżanego orzeczenia, tj. art. 433 § 2 KPK w zw. z art. 7 KPK w zw. z art. 5 § 2 KPK w zw. z art. 410 KPK, a także art. 433 § 2 KPK w zw. z art. 457 § 3 KPK i art. 7 KPK w zw. z art. 5 § 2 KPK.

Skarżący wniósł o uchylenie wyroków Sądów obu instancji oraz uniewinnienie A.T.

Zastępca Prokuratora Rejonowego w Z. wniósł o oddalenie kasacji jako oczywiście bezzasadnej.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego, postanowił oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną w zakresie zarzutu pierwszego oraz pozostawić bez rozpoznania kasację w pozostałym zakresie.

Metodyka pracy adwokata i radcy prawnego w sprawach karnych. Skonfiguruj Twój System Legalis! Sprawdź

Uzasadnienie SN

Zdaniem Sądu Najwyższego kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego okazała się częściowo niedopuszczalna z mocy prawa, a częściowo bezzasadna w stopniu oczywistym.

Z uwagi na fakt, że pozostawienie tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia bez rozpoznania skutkuje koniecznością sporządzenia uzasadnienia postanowienia z urzędu, Sąd Najwyższy zdecydował się na uwzględnienie w nim również motywów oddalenia kasacji jako oczywiście bezzasadnej.

Na wstępie należało zauważyć, że zgodnie z art. 535 § 1 KPK ten nadzwyczajny środek zaskarżenia może być wniesiony wyłącznie z powodu uchybień wymienionych w art. 439 KPK lub innego rażącego naruszenia prawa, jeśli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia.

Obrońca skazanego podniósł trzy zarzuty pod adresem wyroku Sądu ad quem. Pierwszy z nich dotyczy zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 § 1 pkt 10 KPK, a drugi i trzeci innego rażącego naruszenia przepisów prawa procesowego, związanego z nienależytą kontrolą odwoławczą. Stąd też dwa ostatnie zarzuty są niedopuszczalne z mocy prawa i nie mogą być skutecznie podnoszone z uwagi na wskazany zakaz wynikający z art. 523 § 2 KPK. W tym zakresie nie ma zastosowania przepis art. 523 § 4 pkt 1 KPK, co zdaje się sugerować Skarżący. Wyjątek przewidziany w art. 523 § 4 pkt 1 KPK pozwala stronie oprzeć kasację wyłącznie na jednym z uchybień wymienionych w art. 439 § 1 KPK. Oznacza to, że w przypadku skazania na karę innego rodzaju niż bezwzględnego pozbawienia wolności niedopuszczalne jest podnoszenie jakichkolwiek innych naruszeń prawa i to nawet, jeśli były one rażące i miały istotny wpływ na treść orzeczenia. Przepis art. 523 § 4 pkt 1 KPK ogranicza podstawy kasacyjne wyłącznie do tzw. bezwzględnych przyczyn odwoławczych. Innymi słowy, wniesienie kasacji w takim układzie procesowym z powodu uchybień wymienionych w art. 439 § 1 KPK, nie uprawnia do dodatkowego podnoszenia, niejako „przy okazji”, innego rodzaju uchybień. Stąd też kasacja okazała się niedopuszczalna z mocy prawa w odniesieniu do zarzutów 2 i 3, co zgodnie z art. 531 § 1 KPK w zw. z art. 530 § 2 KPK, w zw. z art. 429 § 1 KPK i art. 523 § 2 KPK w zw. z art. 523 § 4 pkt 1 KPK a contrario skutkowało pozostawieniem jej bez rozpoznania w tym zakresie.

Bezwzględna przyczyna odwoławcza z art. 439 § 1 pkt 10 KPK ma miejsce m.in. wówczas, gdy sąd rozpoznający sprawę zignorował powinność wyznaczenia obrońcy w sytuacji określonej w art. 79 § 1 pkt 4 KPK, w konsekwencji czego oskarżony przez pewien czas trwania postępowania sądowego nie miał zapewnionej obrony. Uchybienie to nie ulega konwalidacji, nawet wskutek pojawienia się obrońcy w późniejszej fazie procesu i stwierdzenia przez biegłych psychiatrów, że poczytalność oskarżonego w chwili popełnienia zarzucanego czynu, a także w chwili procedowania nie budziła wątpliwości (postanowienie SN z 20.7.2005 r., I KZP 25/05). Obrona obligatoryjna, o której traktuje przepis wyrażony w art. 79 § 1 pkt 4 KPK zachodzi wówczas, gdy wątpliwość co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego będzie uzasadniona. Tym samym nie każda wątpliwość będzie inicjowała instytucję obrony obligatoryjnej, a jedynie taka, która znajduje oparcie w konkretnie ustalonych w sprawie okolicznościach natury faktycznej (por. postanowienie SN z 25.9.2014 r., III KK 229/14 oraz postanowienie SN z 19.11.2020 r., V KK 187/20). Decydujące znaczenie w tym zakresie będzie miała ocena organu procesowego, a nie subiektywna ocena stron czy obrońcy (zob. postanowienie SN z 27.1.2021 r., V KK 9/21, Legalis).

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Kasator podnosi, że A.T. nie miał obrońcy na rozprawie przed Sądem a quo 23.2.2021 r., mimo istnienia uzasadnionej wątpliwości co do prowadzenia przez niego obrony w sposób samodzielny i rozsądny, a także nie bacząc na wcześniej złożony wniosek o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Istotnie, A.T. już w piśmie procesowym z 27.12.2020 r. wystąpił o przyznanie mu obrońcy z urzędu, którego Sąd I instancji w ogóle nie rozpoznał. Wniosek ten ponowił podczas rozprawy 23.2.2021 r., motywując go ówczesną sytuacją finansową. Sąd I instancji, w toku ww. rozprawy wydał postanowienie na podstawie art. 78 § 1 KPK a contrario, którym nie uwzględnił wniosku oskarżonego o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu, albowiem nie wykazał on, że nie jest w stanie bez uszczerbku koniecznego dla utrzymania siebie ponieść kosztów obrony z wyboru. Wskutek wniesionego zażalenia, Sąd Rejonowy w Z. 12.3.2021 r. uchylił zaskarżone postanowienie, a następnie wyznaczył A.T. obrońcę z urzędu, który uczestniczył w dalszym toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, jak i drugiej instancji.

W uzasadnieniu rzeczonego postanowienia z 12.3.2021 r. wskazano, że treść kierowanej do Sądu a quo przez A.T. korespondencji oraz dokumentacja przedłożona przez pokrzywdzoną na etapie postępowania przygotowawczego mogą wskazywać na wątpliwości co do stanu psychicznego oskarżonego. Skarżący zapewne z powyższego faktu wywodzi, iż zachodziła uzasadniona wątpliwość co do prowadzenia przez oskarżonego obrony w sposób samodzielny i rozsądny, niemniej zarzut jest gołosłowny, bowiem autor kasacji w żaden sposób nie uzasadnił ani nie wykazał o jakie wątpliwości chodziło (nota bene pomijając zupełnie odniesienie się do okoliczności zdrowia psychicznego skazanego) oraz kiedy one miały wystąpić, mylnie łącząc instytucję obrony obligatoryjnej z nieuwzględnieniem wniosku o wyznaczenie obrońcy z urzędu w oparciu o tzw. prawo ubogiego.

Reasumując, w świetle wskazanych okoliczności, sama treść kierowanej przez skazanego do Sądu korespondencji oraz dokumentacja przedłożona przez pokrzywdzoną na etapie postępowania przygotowawczego nie uzasadniały konieczności powołania biegłych psychiatrów, a zatem sposób procedowania Sądów obu instancji był prawidłowy i nie zachodziły przesłanki obrony obligatoryjnej, co czyniło zarzut obrazy art. 439 § 1 pkt 10 KPK w zw. z art. 79 § 1 pkt 4 KPK oczywiście bezzasadnym. W zakresie zarzutu pierwszego kasacja podlegała więc oddaleniu zgodnie z art. 535 § 3 KPK.

Celem uregulowania określonego dyspozycją art. 523 § 2 KPK jest ograniczenie wpływu do Sądu Najwyższego spraw, które nie są na tyle poważne, aby uruchamiać w ich przypadku kontrolę o charakterze nadzwyczajnym. Ustawodawca przewidział jednak, że ograniczenie to nie będzie dotyczyło sytuacji, gdy strona postępowania kasację opiera na tzw. bezwzględnej przyczynie odwoławczej wskazanej w art. 439 KPK (art. 523 § 4 pkt 1 KPK). Ranga tego rodzaju uchybień o fundamentalnym znaczeniu powoduje bowiem, że wyrok taki nie może się ostać niezależnie od tego jaka kara została orzeczona. Tak więc stwierdzenie zaistnienia przesłanki wskazanej w art. 439 KPK skutkuje koniecznością uchylenia zaskarżonego orzeczenia, bez badania czy uchybienie takie miało wpływ na jego treść. Z uwagi na fakt, że w niniejszej sprawie A.T. został skazany na karę ograniczenia wolności, należało w pierwszej kolejności ocenić kasację pod kątem jej dopuszczalności.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Rozwiązanie umowy o pracę z winy pracodawcy

Stan faktyczny

A.M. (dalej: Powódka) była zatrudniona w (…) S.A. z siedzibą w Z. (dalej: Pozwana Spółka lub Pracodawca) od 11.1.2000 r., ostatnio na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony z 7.11.2001 r., na stanowisku technologa, a następnie specjalisty ds. zakupów.

Stosunek pracy pomiędzy stronami został rozwiązany 16.5.2013 r. w wyniku rozwiązania umowy o pracę przez pracownika bez wypowiedzenia, na podstawie art. 55 § 11 KP. W oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę Powódka wskazała jako jego przyczynę zachowanie Pozwanej Spółki, polegające na niewypłacaniu należnego wynagrodzenia za pracę. Podniosła, iż Pracodawca po raz kolejny dopuścił się wobec niej naruszenia swego obowiązku poprzez znaczne uchybienia w terminie płatności wynagrodzenia, a w niektórych miesiącach całkowity jego brak. Powódka określiła zachowanie Pracodawcy jako ciężkie naruszenie obowiązków wobec pracownika. Zażądała również od Pozwanej Spółki wypłacenia odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres ustawowego wypowiedzenia umowy o pracę, zaległego wynagrodzenia oraz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Stanowisko SR

SR w pierwszej kolejności wskazał, że Powódka wniosła o zasądzenie na jej rzecz zaległego wynagrodzenia za pracę, ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz odszkodowania z tytułu rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia przez pracownika z winy Pracodawcy.

W tym kontekście SR wskazał, że umowa o pracę została rozwiązana bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy Pracodawcy. Odpowiednią regulację w tym zakresie zawiera art. 55 § 1 KP, zgodnie z którym pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, jeżeli zostanie wydane orzeczenie lekarskie stwierdzające szkodliwy wpływ wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, a pracodawca nie przeniesie go w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim do innej pracy, odpowiedniej ze względu na stan jego zdrowia i kwalifikacje zawodowe. Z kolei art. 55 § 11 KP przewiduje możliwość rozwiązania przez pracownika umowy o pracę trybie wyżej wskazanym, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika. Zgodnie z art. 55 § 2 KP oświadczenie pracownika w tym przedmiocie powinno nastąpić na piśmie, z podaniem przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę.

Z ustalonego w przedmiotowej sprawie stanu faktycznego wynika, iż Powódka rozwiązała z Pozwaną Spółką umowę o pracę bez okresu wypowiedzenia, jako przyczynę wskazując nieterminowe wypłacanie wynagrodzenia, co zostało przez nią zidentyfikowane jako ciężkie naruszenie przez Pracodawcę podstawowego obowiązku wobec pracownika. Powódka podała w treści swoich oświadczeń art. 55 § 11 KP, na który powołała się, uzasadniając swoją decyzję.

Jak wynika wprost z przywołanego wyżej art. 55 § 11 KP, aby móc skorzystać z przewidzianej nim regulacji muszą być spełnione kumulatywnie następujące przesłanki:

Katalog obowiązków pracodawcy zawarty jest w art. 94 KP, a zgodnie z art. 94 pkt. 5 KP pracodawca jest obowiązany w szczególności terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie. W doktrynie, jak i w orzecznictwie nie ma wątpliwości co do tego, że wskazany obowiązek pracodawcy należy traktować jako obowiązek o charakterze podstawowym.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż Pracodawca nie wypłacał pracownikom – w tym Powódce – wynagrodzenia w terminie i w pełnej wysokości, nie dotrzymywał również terminów ustalonych w porozumieniu zawartym z pracownikami w marcu 2013 r. W związku z powyższym należy stwierdzić, że w niniejszej sprawie spełniona została przesłanka naruszenia przez Pracodawcę jego podstawowego obowiązku wobec pracownika.

SR wskazał, że nieterminowe i niepełne wypłacanie przez Pracodawcę wynagrodzenia, jakie miało miejsce w niniejszej sprawie, powinno stanowić istotne zagrożenie dla interesów pracownika, a Pracodawcy w związku z tym naruszeniem można przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo. SR podniósł, że w nowszym orzecznictwie SN kształtuje się pogląd, zgodnie z którym nawet gdyby nie można było przypisać zachowaniu pracodawcy winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa, to i tak wciąż można mówić o ciężkim naruszeniu obowiązków pracodawcy, co z kolei powinno być uzasadnione jego zachowaniem (wyrok SN z 10.5.2012 r., II PK 220/11, Legalis). W wypadku gdy chodzi o wynagrodzenie, niewątpliwie okolicznościami przemawiającymi za ciężkością naruszenia przez pracodawcę obowiązku terminowego i pełnego wypłacania wynagrodzenia będzie okres spóźnienia, czy częstotliwość i powtarzalność takich naruszeń. Należy zauważyć, że w niniejszej sprawie Pracodawca spóźniał się z wypłatą wynagrodzenia, nie dotrzymując terminów. Za ciężkością naruszenia przemawia również fakt, iż pracownicy byli przez niego pozbawieni środków do życia przez dłuższy czas każdego miesiąca, a przez to pozbawieni możliwości terminowego spełnienia swoich zobowiązań.

Zdaniem SR należało zatem uznać, iż Pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia swego obowiązku wobec pracownika, jego zachowanie bowiem miało dotkliwe skutki dla pracownika oraz było świadome.

Mając powyższe na uwadze, SR uznał, iż zachodziły przesłanki umożliwiające Powódce skorzystanie z regulacji przewidzianej w art. 55 § 11 KP, dotyczącej rozwiązania umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z winy pracodawcy. Odnośnie roszczenia odszkodowawczego, SR ustalił, iż Powódka była zatrudniona na podstawie umów o pracę na czas nieokreślony, co oznacza, iż okres jej wypowiedzenia, zgodnie z art. 36 § 1 pkt 3 KP wynosi trzy miesiące. W związku z powyższym odszkodowanie należne Powódce powinno obejmować kwotę trzymiesięcznego wynagrodzenia, tj. 8.910,00 zł.

W kwestii zapłaty Powódce zaległego wynagrodzenia w toku postępowania SR ustalił, iż rzeczywiście nie zostało jej wypłacone wynagrodzenie za pracę w pełnej wysokości za wskazane przez nią miesiące. Istotnym jest również fakt, iż pełnomocnik Pozwanej Spółki nie zaprzeczył, że wynagrodzenie Powódce nie zostało wypłacone. Wobec powyższego roszczenia Powódki w tym zakresie były w pełni zasadne.

Również w kwestii ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy SR w oparciu o ustalony stan faktyczny uznał, iż nie został on Powódce wypłacony. Wobec powyższego, oraz mając na uwadze art. 171 § 1 KP, Powódce należało przyznać ekwiwalent w ustalonej przez pozwaną kwocie. Należy wskazać, że roszczenia te zostały uznane przez Pozwaną Spółkę.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Stanowisko SO

SO nie odniósł się do kwestii rozwiązania stosunku pracy, gdyż na etapie postępowania apelacyjnego zaistniała potrzeba uzupełnienia materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu przed SR, i dopełnienie ustaleń faktycznych SR. 10.4.2014 r. ogłoszono bowiem upadłość Pozwanej Spółki. W tym kontekście SO przyjął, że uznanie przez Syndyka dochodzonych przez Powódkę należności i uwzględnienie ich (z urzędu) na liście wierzytelności powoduje, że merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy w postępowaniu cywilnym doprowadziłoby do tego, że istniałyby dwa tytuły egzekucyjne przeciwko Pozwanej Spółce, dotyczące tej samej należności. Mając na uwadze powyższe, SO uchylił zaskarżony wyrok i umorzył postępowanie w sprawie.

Na tle stanu faktycznego zaistniałego w rozpatrywanej sprawie wypowiedziano się na temat jednego z kodeksowych trybów rozwiązania stosunku pracy bez zachowania okresu wypowiedzenia, jakim jest rozwiązanie stosunku pracy z winy pracodawcy. Jedną z przesłanek skorzystania przez pracownika z przedmiotowej instytucji jest ciężkie naruszenie przez pracodawcę któregoś z podstawowych obowiązków wobec pracownika. Do katalogu takich obowiązków należy wypłata wynagrodzenia za pracę. Postawa pracodawcy, tj. nieterminowa i niepełna wypłata wynagrodzenia, przy uwzględnieniu okoliczności, takich jak: okres spóźnienia, częstotliwość i powtarzalność tej sytuacji, jest uznawana (w orzecznictwie i doktrynie) za uzasadniającą rozwiązanie stosunku pracy w omawianym trybie.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Aplikant będzie miał na piśmie, ile zarobi

Na ostatnim posiedzeniu plenarnym Naczelnej Rady Adwokackiej zapadły ważne decyzje. Nie tylko dla aplikantów, ale również dla ich patronów.

W regulaminie aplikacji adwokackiej znajdzie się zapis, w myśl którego każdy patron ma w ramowej umowie z aplikantem określić zasady jego wynagradzania. A to, sądząc po sygnałach płynących od aplikantów, powinno jeśli nie wyeliminować zupełnie, to zdecydowanie zmniejszyć ilość nieprawidłowości i patologii, do których dochodziło. Jasne ustalenie na samym początku współpracy i zapisanie w umowie, czy patron będzie aplikantowi płacił, powinno również pozwolić uniknąć konfliktów.

Regulamin określi też możliwe formy zatrudnienia aplikanta przez patrona lub adwokata współpracującego. W grę wchodzą: umowa o pracę, umowa zlecenia, a także umowa o współpracy w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez aplikanta. Co ważne, regulamin nie faworyzuje żadnej z tych form.

– Zmiany wynikają z emocji, jakie kwestia zatrudniania i wynagradzania aplikantów zaczęła w ostatnim czasie wywoływać. Nie ukrywam, że asumpt do zmian dała petycja sejmowa, ale nie tyle sama jej treść, w której zarzucano, że w środowisku adwokackim dochodzi do patologii dotyczącej zatrudniania aplikantów, że ci ludzie pracują na czarno i są wykorzystywani. Zrobiliśmy badania w środowisku i okazało się, że takich sytuacji nie ma. Natomiast uznaliśmy, że z uwagi na ton dyskusji dobrze będzie wprowadzić określone zapisy w regulaminie – komentuje Bartosz Tiutiunik, wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej. I dodaje: – Zapisy te w naszej intencji wprowadzają z jednej strony wobec patronów-adwokatów powinność zatrudnienia, bo w tych kategoriach należy to analizować, a z drugiej porządkują kwestię zatrudniania aplikantów.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację specjalnej cenie. Sprawdź

Mec. Tiutiunik tłumaczy, że do tej pory w Polsce nie było jednolitej praktyki. Były na przykład izby, które z uwagi na stanowisko dziekanów nie dopuszczały możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez aplikanta. A z drugiej strony były izby, w których nie było problemu, by współpraca aplikanta z patronem odbywała się właśnie w oparciu o jednoosobową działalność gospodarczą.

– Zmiany w regulaminie to szansa na ujednolicenie kwestii zatrudniania i wynagradzania aplikantów w skali całego kraju – podsumowuje wicedziekan NRA.

Zmiany w regulaminie aplikacji adwokackiej mają wejść w życie już 1 grudnia 2022 r. Patroni dostali trzy miesiące, liczone od tego dnia, na dostosowanie obecnie obowiązujących umów ramowych do wymogów regulaminu.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Przesłanki uzyskania świadczenia rehabilitacyjnego

Wymiar świadczenia rehabilitacyjnego

Świadczenie rehabilitacyjne przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, jednak nie dłużej niż przez 12 miesięcy. Świadczenie rehabilitacyjne wynosi 90% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego za okres pierwszych 3 miesięcy, 75% tej podstawy za pozostały okres, a jeżeli niezdolność do pracy przypada w okresie ciąży – 100% tej podstawy. Pracownik ubiegający się o świadczenie rehabilitacyjne powinien złożyć wniosek na formularzu ZNp-7, który jest dostępny w Internecie, ale można go też otrzymać w jednostce Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ZUS). Wniosek należy złożyć nie później niż 6 tygodni przed ukończeniem pobierania zasiłku chorobowego, a więc przed upływem 182 dni (lub 270 dni, jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana gruźlicą lub występuje w trakcie ciąży). Maksymalnym terminem do złożenia wniosku jest 18 miesięcy po upływie okresu zasiłkowego. Jeśli jednak zaistniały okoliczności uniemożliwiające złożenie wniosku w tym terminie, wówczas należy to zrobić w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym te okoliczności ustały. Ponieważ do wniosku konieczne jest dołączenie m.in. wywiadu zawodowego z miejsca pracy, sporządzonego przez płatnika składek, pracodawca będzie miał wiedzę, że jego pracownik ubiega się o świadczenie rehabilitacyjne.

Black Week: System Legalis 30% taniej! Kup online dowolną konfigurację w specjalnej cenie. Sprawdź

Warunki nabycia prawa do świadczenia rehabilitacyjnego

Zasadniczym warunkiem nabycia prawa do świadczenia rehabilitacyjnego jest niezdolność do pracy z powodu choroby, która musi dotyczyć pracy, w zakresie której została orzeczona (zob. wyrok SN z 30.1.2020 r., II UK 248/18, Legalis; wyrok SN z 13.1.2015 r., II UK 118/14, Legalis). Uprawnienie do świadczenia rehabilitacyjnego nie jest uzależnione od istnienia tej samej choroby po wyczerpaniu zasiłku chorobowego, lecz od dalszego, nieprzerwanego występowania niezdolności do pracy, spowodowanej tą samą lub inną chorobą, albo też kilkoma współistniejącymi chorobami (zob. wyrok SN z 14.11.2013 r., II UK 135/13, Legalis; wyrok SN z 19.1.2009 r., II UK 149/08, Legalis). Warunkiem przyznania świadczenia są też rokowania odzyskania zdolności do pracy w następstwie kontynuowanego procesu leczenia lub rehabilitacji leczniczej, dlatego określa się je jako „świadczenie na dokończenie leczenia” w sytuacji, gdy okres zasiłku chorobowego jest zbyt krótki do odzyskania pełnej zdolności do pracy (zob. wyrok SN z 2.10.2018 r., I UK 248/17, Legalis; wyrok SN z 13.1.2015 r., II UK 118/14, Legalis; wyrok SN z 3.6.2008 r., I UK 405/07, Legalis). Ustawodawca w art. 18 ustawy z 25.6.1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1133; dalej: ZasiłkiU) nie określa terminu, w którym ma nastąpić odzyskanie zdolności do pracy (zob. uchwała SN z 2.2.2016 r., III UZP 16/15, Legalis). W orzecznictwie podkreśla się, że określony w art. 18 ust. 2 ZasiłkiU 12-miesięczny termin nie odnosi się do warunku nabycia prawa do świadczenia rehabilitacyjnego, lecz maksymalnego terminu wypłaty tego świadczenia (zob. wyrok SN z 31.1.2017 r., II UK 644/15, Legalis). Decyzja o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego może być też wydana na krótsze okresy, a następnie przedłużana.

Należy podkreślić, że świadczenie rehabilitacyjne nie stanowi automatycznego przedłużenia zasiłku chorobowego. W przeciwieństwie do tego zasiłku świadczenie rehabilitacyjne nie przysługuje bowiem z tytułu samej niezdolności do pracy. Istotną przesłanką jego nabycia są pomyślne rokowania co do odzyskania zdolności do pracy w wyniku leczenia lub rehabilitacji, stwierdzone przez lekarza-orzecznika ZUS lub komisję lekarską. Jeżeli takiego rokowania nie da się ustalić, to prawo do świadczenia w ogóle nie powstaje, a ubezpieczony może ubiegać się o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Zgodnie z art. 57 ust. 1 w zw. z art. 12 ust. 1 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 504; dalej: EmRentyFUSU) warunkiem przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy jest utrata zdolności do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i brak rokowań odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (zob. wyrok SA w Katowicach z 1.12.2016 r., III AUa 1368/16, Legalis). Warto wskazać, że przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego wyłącza przyznanie w tym samym czasie zasiłku chorobowego. W czasie świadczenia rehabilitacyjnego ubezpieczony może stać się niezdolny do pracy z innej przyczyny niż poprzednio, jednak nie oznacza to, że niezdolność do pracy spowodowana inną chorobą otwiera nowy okres zasiłkowy w czasie świadczenia rehabilitacyjnego. Nie jest natomiast wykluczona zmiana decyzji o świadczeniu rehabilitacyjnym, ale po uprzednim wniosku ubezpieczonego i po rozstrzygnięciu o bezpodstawności tego świadczenia we właściwym postępowaniu (zob. wyrok SN z 30.1.2019 r., II UK 531/17, Legalis).

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

O istnieniu przesłanek do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego, o których mowa w art. 18 ust. 1 i 2 ZasiłkiU, orzeka lekarz-orzecznik ZUS. Od jego orzeczenia ubezpieczonemu przysługuje sprzeciw do komisji lekarskiej ZUS w terminie i na zasadach przewidzianych w przepisach EmRentyFUSU. Prawo do zakwestionowania orzeczenia przysługuje również Prezesowi ZUS. W obu przypadkach pracownik jest wzywany na badanie przed komisją lekarską. Orzeczenie lekarza orzecznika, od którego nie wniesiono sprzeciwu, lub co do którego nie wniesiono zarzutu wadliwości, albo orzeczenie komisji lekarskiej ZUS, stanowi podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczenia rehabilitacyjnego. Decyzja ta powinna zostać podjęta w ciągu 60 dni kalendarzowych od złożenia wszystkich dokumentów i zawiera informację kto wypłaci świadczenie, czyli ZUS czy płatnik składek – pracodawca. W przypadku badania ubezpieczonego przez komisję lekarską decyzja w przedmiocie świadczenia rehabilitacyjnego zapada w ciągu 30 dni od tego badania. Ubezpieczeni muszą mieć na uwadze, że wykonywanie czynności nadzorczych przez Prezesa ZUS, jako podmiotu sprawującego zwierzchni nadzór nad prawidłowością i jednolitością stosowania zasad orzecznictwa lekarskiego w zakresie niezdolności do pracy, nie jest wyłączone także po wydaniu i uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń (zob. wyrok SN z 17.2.2015 r., I PK 156/14, Legalis). Domniemanie, że w okresie, na który przyznano świadczenie rehabilitacyjne, pracownik jest niezdolny do pracy, może bowiem zostać obalone. Moc wiążąca ostatecznej decyzji organu rentowego przyznającej to świadczenie nie obejmuje stwierdzenia, że po wydaniu takiej decyzji pracownik nie odzyska zdolności do pracy (zob. wyrok SN z 6.9.2017 r., I UK 376/16, Legalis; wyrok SN z 17.7.2009 r., I PK 39/09, Legalis).

Warto zaznaczyć, że uzyskanie prawa do świadczenia rehabilitacyjnego jest uwarunkowane nie tylko spełnieniem wszystkich przesłanek pozytywnych, lecz także brakiem stwierdzenia przesłanek negatywnych, określonych w art. 18 ust. 7 ZasiłkiU (zob. postanowienie SN z 6.10.2020 r., I UK 291/19, Legalis; wyrok SN z 19.2.2014 r., I UK 368/13, Legalis). Świadczenie rehabilitacyjne nie przysługuje osobom, które mają zapewnione środki utrzymania z tytułu innych świadczeń, z założenia ma ono bowiem przeciwdziałać sytuacji, w której ubezpieczony w okresie od zakończenia pobierania zasiłku chorobowego do odzyskania zdolności do pracy pozostawałby bez środków utrzymania (zob. wyrok SN z 2.10.2018 r., I UK 248/17, Legalis). Świadczenie to nie przysługuje zatem osobie uprawnionej do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy, zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego, świadczenia przedemerytalnego, rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego, nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego oraz do urlopu dla poratowania zdrowia, udzielonych na podstawie odrębnych przepisów. Osobą uprawnioną do emerytury w rozumieniu art. 18 ust. 7 ZasiłkiU jest także osoba, która spełnia wszystkie przesłanki nabycia prawa do tego świadczenia, której prawo do emerytury zostało ustalone decyzją organu rentowego, nawet jeżeli uległo zawieszeniu z powodu kontynuowania zatrudnienia u dotychczasowego pracodawcy bez rozwiązania stosunku pracy (zob. postanowienie SN z 6.10.2020 r., I UK 291/19, Legalis; wyrok SN wyrok z 15.3.2018 r., I UK 42/17, Legalis; wyrok TK z 25.4.2017 r., P 34/15, Legalis; wyrok SN z 24.8.2010 r., I UK 41/10, Legalis). Zawieszenie prawa do emerytury nie oznacza bowiem pozbawienia uprawnień do tego świadczenia, a jedynie de facto wstrzymanie jego wypłaty na pewien czas (zob. wyrok SN z 25.5.2017 r., III UK 121/16, Legalis).

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź