Nie ma wątpliwości, że podatki powinny spełniać przede wszystkim funkcję fiskalną – zapewnienie wpływów na pokrycie wydatków państwa. Powszechnie przyjmuje się również funkcję stymulacyjną oraz redystrybucyjną, choć istnieje duża rozbieżność poglądów co do zakresu tej ostatniej.

Współczesne podatki dochodowe są przede wszystkim potrzebne politykom i urzędnikom. Podatki dochodowe dają niekończące się możliwości dyskusji: dlaczego należy opodatkować złe korporacje (zwłaszcza banki), które unikają opodatkowania; jakie powinny być stawki podatkowe; komu przysługuje prawo do podatku liniowego; jakie powinny być zwolnienia, ulgi podatkowe oraz wysokość kwoty wolnej od opodatkowania i wiele innych. To politycy decydują, jakie korzyści odniosą ich grupy wyborcze. Podatki stają się tematem populistycznych manifestów. Bez podatków dochodowych oraz ich skomplikowanych regulacji, administracja podatkowa byłaby wielokrotnie mniejsza i nie miałaby tak uznaniowej władzy.

Najbardziej chwytliwym hasłem propagandowym jest wyższe, w tym progresywne, opodatkowanie bogatych i transfer do biedniejszych. Jest to tylko tak samo nośne medialne jak równie nieprawdziwe twierdzenie, co najmniej z kilku powodów.

Prof. Adam Mariański:
(Nie)sprawiedliwy polski podatek dochodowy od osób fizycznych na Ksiegarnia.beck.pl
Sprawdź

Po pierwsze, progresywne opodatkowanie (dodatkowa składka NFZ) dotyczy wybranych źródeł przychodów. Prowadzi to do nierównego opodatkowania równego dochodu. Należy zwłaszcza zwrócić uwagę na wyższe opodatkowanie dochodów z pracy (działalności wykonywanej osobiście). Już samo obliczenie wysokości dochodu prowadzi do ustalenia wyższej podstawy opodatkowania (m.in. limitowane niskie koszty uzyskania). Taka konstrukcja obliczenia dochodu, a następnie jego progresywne opodatkowanie skutkuje nie tylko do dyskryminacją osób podejmujących zwiększony wysiłek celem uzyskania wyższych zarobków, ale także zachęca do unikania opodatkowania, poprzez ucieczkę w szarą strefę bądź reklasyfikacji przychodów do innych źródeł (zwłaszcza działalności gospodarczej opodatkowanej podatkiem liniowym). Dyskryminacyjny podział na źródła przychodu a następnie progresywne opodatkowanie skutkuje bardzo różną wysokością ciężarów podatkowych, które nie nawiązują do zdolności ich poniesienia. Prześledźmy to na jednej z możliwych sytuacji:

PODZIAŁ NA ŹRÓDŁA PRZYCHODÓW. PRZYKŁAD.

Dochody z pracy

Osoba fizyczna uzyskała w roku podatkowym 2.000.000 zł dochodu z pracy najemnej
(umowa o pracę, działalność osobista).

Podatek: skala progresywna + danina solidarnościowa.

Brak kwoty wolnej od opodatkowania.

Łączne opodatkowanie: 627.170 zł + danina 40.000 = 667.170 zł.

Różnica: 312.870,12 zł.

 

Dochody z pracy, kapitału i najmu mieszkań

Osoba fizyczna w roku podatkowym osiągnęła łącznie 2.000.000 zł dochodu:

1)      z pracy 85.000 zł

2)      z kapitału 1.000.000 zł

3)      z najmu 915.000 zł

Podatki

Ad. 1. 17% i kwota wolna = 13.924.88 zł

Ad. 2. 19% = 190.000 zł

Ad. 3. Ryczałt 8,5% + 12,5% = 8.500 + 101.875 = 110.375 zł

Łączne opodatkowanie: 314.299,88 zł.

Powyższe nieuzasadnione różnicowanie wysokości podatku ulegnie jeszcze zwiększeniu po wprowadzeniu składki na NFZ w wysokości 9% dochodu. W podanym przykładzie oznacza wzrost obciążeń dla dochodów z pracy o 180.000 zł, a tym samym różnica w wysokości podatku, zamiast 312.870,12 zł wyniesie 492.870 zł. Sytuacja podatnika uzyskującego dochody z trzech źródeł przychodów nie ulegnie zmianie. Dlaczego? Widocznie politycy nie lubią tych, którzy własną pracą osiągnęli sukces.

Po drugie, trudno ustalić prosty wzrost efektywnego opodatkowania wraz ze wzrostem dochodu, albowiem mamy wiele ulg, zwolnień i preferencji podatkowych. Nie tylko komplikuje to system podatkowy, ale przede wszystkim prowadzi do niesprawiedliwego opodatkowania osób o podobnej wysokości dochodu, w sytuacji gdy niektóre osoby mają prawo do różnych preferencji. Co z kolei będzie prowadzić do prób unikania jego zapłaty, także poprzez reklasyfikację dochodów do innego źródła przychodów.

Po trzecie nie ma prostej odpowiedzi jak ustalić przedziały skali podatkowej i jakie stawki zastosować. Dobrym tego przykładem jest zamrożenie od 2008 r. progu dla drugiego przedziału skali podatkowej, dzięki czemu wyższe podatki płacą osoby o tym samym albo niższym poziomie zamożności.

Rok Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku za dany rok

 

Przeciętne roczne wynagrodzenie Podstawa opodatkowania Relacja pomiędzy przeciętnym rocznym wynagrodzeniem do podstawy opodatkowania
2008 3 174,08 zł 38 088,96 85 528 44,5%
2009 3 319,88 zł 39 838,56 85 528 46,6%
2010 3 434,62 zł 41 215,44 85 528 48,2%
2011 3 604,68 zł 43 256,16 85 528 50,6%
2012 3 728,36 zł 44 740,32 85 528 52,3%
2013 3 837,20 zł 46 046,40 85 528 53,9%
2014 3 980,24 zł 47 762,88 85 528 55,8%
2015 4 121,41 zł 49 456,92 85 528 57,8%
2016 4 277,03 zł 51 324,36 85 528 60,0%
2017 4 530,47 zł 54 365,64 85 528 63,6%
2018 4 852,29 zł 58 227,48 85 528 68,1%
2019 5 167,98 zł 62 015,76 85 528 72,5%
2020 5 411,45 zł 64 937,40 85 528 75,9%

 

Po czwarte brak prostej odpowiedzi jaka powinna być kwota wolna od opodatkowana i czy powinna przysługiwać wszystkim podatnikom oraz jak opodatkować rodziny (rodzaje ulg i preferencji). W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 października 2015 r. zwrócono uwagę, że ustawodawca musi mieć na uwadze aby wysokość kwoty zmniejszającej podatek nie była nieadekwatna do jakichkolwiek parametrów gospodarczych. Zasady sprawiedliwości podatkowej i sprawiedliwości społecznej, a także inne zasady Konstytucji nakazują wprowadzenie mechanizmu korygowania, który zagwarantuje adekwatność tej kwoty do celu, w jakim została ustanowiona. W szczególności ustawodawca powinien określić wskaźniki o charakterze ekonomicznym i społecznym, dzięki którym będzie można określić zobowiązanie podatkowe w taki sposób, by korespondowało to ze zdolnością podatnika do jego wypełnienia. Konsekwencją wprowadzonych od 2017r. zmian jest wyłączenie z opodatkowaniem dochodu poniżej 8000 zł. Powyżej tego progu kwota wolna ulega zmniejszeniu. Dla dochodu powyżej 127.000 zł nie ma możliwości pomniejszenia podatku. Odliczenie od podstawy do 8.000 zł, które skutkuje brakiem opodatkowania dochodu, nie powoduje opodatkowania dochodu niezbędnego na pokrycie minimalnych kosztów biologicznego przeżycia (próg ubóstwa). Jak wynika bowiem z raportu Instytutu Pracy i Spraw socjalnych w 2019r. minimum socjalne dla rodziny z jednym młodszym dzieckiem wyniosło 3005,88 zł (1001,96 zł na osobę),
z dzieckiem starszym 3199,09 zł (1066,35 zł na osobę), w gospodarstwie 1-osobowym, dla osoby w wieku produkcyjnym minimum to oszacowano na 1212,59 zł, a dla samotnego emeryta na 1191,40 zł. Tym samym kwota dochodu nie podlegającego opodatkowaniu powinna oscylować między 12.023,52 zł a 14.551,08 zł. Przyjmując z kolei jako kryterium minimalne wynagrodzenie kwota wolna powinna w 2021r. wynosić minimum 25.992 zł (wynagrodzenie brutto minus składki pracownika = 2166×12 mies.).

Dlatego zasadne jest podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30.000 zł, a także podniesienie progu podatkowego do co najmniej 120.000 zł. Jednak te zmiany stanowią jedynie przywrócenie zasad sprawiedliwego opodatkowania. Nie są zatem przełomowe, a tym bardziej nie są prezentem od rządzących.

Należy zatem wskazać, że bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe, jest  wprowadzenie sprawiedliwego podatku dochodowego. Jedynie prosty, niedyskryminujący niektórych źródeł przychodów, a tym samym proporcjonalny podatek dochodowy, bez szerokiego katalogu zwolnień, mógłby przybliżać nas do realizacji  idei sprawiedliwego opodatkowania.  

Należy zwrócić uwagę na dwie okoliczności przesądzające o politycznym wymiarze znacznego podniesienia obciążenia dochodów przedsiębiorców. Podatki dochodowe są przerzucalne, co oznacza, że koszt ich wprowadzenia odczują konsumenci. Przedsiębiorcy będą musieli „odrobić” straty poprzez zapłatę wyższego podatku. Tym samymi podatnicy, którzy nie będą potrafili bądź chcieli unikać wyższych obciążeń, będą próbowali przerzucać choćby część podatku na odbiorców. Doprowadzi to do zwiększenia wydatków najbiedniejszych grup społecznych.

Jednak największe znaczenie ma porównanie z wysokością podatków dochodowych w krajach ościennych.  Wprowadzenie progresywnego opodatkowania wraz ze wzrostem innych obciążeń publicznoprawnych spowoduje masową ucieczkę podatników, zwłaszcza przedsiębiorców. Jeżeli porównamy stawki w krajach grupy wyszehradzkiej – od 15% do 25%, a także ułatwienia w rozliczaniu kosztów oraz przyjazny system podatkowy to nie można się dziwić już funkcjonującej ogromnej liczbie polskich firm, także prowadzonych przez osoby fizyczne w innych państwach. Wprowadzenie progresji sięgającej 45% (32% PIT+9% składka NFZ+4%danina solidarnościowa) oznacza masową ucieczkę podatników zagranicę.

Politycy zwykle bagatelizują ryzyko emigracji podatkowej, twierdząc że dotyczyć to będzie niewielkiej grupy podatników. Niestety od dawna twierdzenie to nie jest prawdziwe. Zapewne tylko kilku, może kilkunastu podatników uzyska rezydencją podatkową w Szwajcarii lub Monako (wielu już ją uzyskało). Jednak swoboda prowadzenia działalności umożliwia niższe opodatkowanie. Emigracja podatkowa do krajów sąsiednich jak Czechy czy Słowacja jest bardzo prosta, a uzyskanie rezydencji podatkowej na Cyprze ze stawką 0%, czy prowadzenie działalności gospodarczej w Czarnogórze ze stawką 9% jest we współczesnych czasach banalnie łatwe!

Oznacza to, że podatek progresywny (dodatkowa składka NFZ) nie dotknie najbogatszych Polaków, a wręcz doprowadzi do erozji bazy podatkowej. Kto zatem poniesie rzeczywiste koszty politycznej zmiany? Przede wszystkim osoby o średnich dochodach, które nie mają możliwości ucieczki za granicę: osoby zatrudnione na etatach, personel średniego szczebla, specjaliści, osoby nie korzystające z preferencji dla wielodzietnych rodzin.

Wprowadzenie skomplikowanego systemu progresywnego opodatkowania (także poprzez uzależnienie składek NFZ od wysokości dochodu) prowadzić będzie do jeszcze większego nierespektowania zasady sprawiedliwości podatkowej. Poza realizacją populistycznych haseł politycznych nie przyniesie w dłuższej perspektywie efektywnego zwiększenia wpływów podatkowych, a pobór podatku stanie się jeszcze bardziej skomplikowany i kosztowny.

Warto podkreślić, że już obecne opodatkowanie  progresywne tylko niektórych rodzajów dochodów jest sprzeczne z Konstytucją RP. Po wprowadzeniu zapowiedzianych zmian (w tym dodatkowej składki NFZ) podatek dochodowy od osób fizycznych stanie się jeszcze bardziej niesprawiedliwy.

Wszystkie aktualności n.ius® po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Przetestuj. Sprawdź