Prezydent podpisał niedawno ustawę o świadczeniu wspierającym. W znaczącym stopniu przemodelowuje ona dotychczasowy system pomocy osobom z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunom. Kluczowe regulacje ujęte w tym akcie zaczną jednak obowiązywać dopiero od 1.1.2024 r.

Wprowadzają do porządku prawnego m.in. nową formę pomocy finansowej, skierowaną bezpośrednio do osoby niepełnosprawnej od ukończenia przez nią 18. roku życia. Ma ona częściowo pokryć wydatki na zaspokojenie szczególnych potrzeb życiowych tych ludzi.

Kwestie ubezpieczeniowe

Nowe prawo zawiera też regulacje odnoszące się do osób udzielających wsparcia uprawnionym do tego świadczenia. Chodzi o przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych. I tak, zgodnie z uchwaloną ustawą, za osobę, która nie podejmuje zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej ze względu na udzielanie wsparcia osobie korzystającej ze świadczenia wspierającego oraz wspólnie z nią mieszkającej i gospodarującej, ZUS opłaca składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.

– W tym przypadku tytuł ubezpieczeniowy został ukształtowany w taki sposób, że warunkiem jego zaistnienia jest brak aktywności zawodowej osoby sprawującej opiekę. W efekcie żadnymi ubezpieczeniami nie będzie objęty opiekun, który nawet na podstawie umowy o dzieło w danym miesiącu zarobi choćby symboliczną kwotę – wyjaśnia prof. Katarzyna Małysa-Sulińska z Wydziału Prawa i Administracji UJ, która wraz dr. Tomaszem Lasockim z WPiA UW przeanalizowała nowe regulacje.

Jak wskazują eksperci, w nieco lepszej sytuacji będzie osoba, która podpisze umowę-zlecenie, ponieważ z tego tytułu będzie chociaż objęta ubezpieczeniami.

– Jeśli jednak zarobek z niej będzie niższy niż wartość pobieranego świadczenia, to podjęcie pracy pogorszy sytuację ubezpieczeniową opiekuna, ponieważ potencjalne świadczenia ubezpieczeniowe będą naliczane od niższej kwoty – dodaje dr Lasocki.

Zdaniem eksperta to złe rozwiązanie.

– Jeśli nawet ustawodawca nie chciał przyznać pełnej i bezwzględnej ochrony takim osobom, to mógłby chociaż zastosować nowocześniejsze i mniej radykalne rozwiązanie. Mam na myśli redukcję wysokości składki z tytułu wsparcia osoby niepełnosprawnej wraz z przyrostem podstawy wymiaru składki z kolejnego tytułu ubezpieczeniowego – mówi prof. Małysa-Sulińska.

W przeciwnym razie, jak tłumaczy, podjęcie jakiegokolwiek zatrudnienia, nawet w marginalnym wymiarze i przy najniższych zarobkach, zawsze będzie oznaczało utratę tytułu ubezpieczeniowego.

Prawo pracy – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Sprawy emerytalne

Tak ukształtowane przepisy mają też negatywny wpływ na kwestie emerytalne.

Świadczenie wspierające ma bowiem wynosić od 60 proc. do 220 proc. renty socjalnej, co od początku 2024 r. będzie się mieściło w przedziale kwotowym pomiędzy 953 zł a 3494 zł.

– Oznacza to, że w żadnym przypadku, nawet w razie przyznania go w najwyższej kwocie, podstawa wymiaru składek osoby udzielającej wsparcia nie osiągnie wartości minimalnego wynagrodzenia, które od 1.1.2023 r. wynosi 3600 zł, a od stycznia 2024 r. ma wynosić 4242 zł – dodaje naukowczyni.

Efekt?

Ma to znaczenie dla nabywania uprawnień emerytalnych. Wpływa bowiem bezpośrednio na sposób naliczania stażu emerytalnego.

– Co prawda w zreformowanym systemie emerytalnym staż jest wykorzystywany wyłącznie jako warunek otrzymania emerytury w minimalnej wysokości, ale sposób ustalania tego parametru zakłada, że gdy w danym miesiącu podstawa wymiaru składki nie przekracza kwoty najniższej pensji, to ten miesiąc będzie uwzględniany proporcjonalnie do relacji faktycznej podstawy wymiaru względem minimalnego wynagrodzenia – tłumaczy dr Lasocki.

Jak wskazuje ekspert, udzielanie wsparcia przez wiele lat może przeszkodzić w nabyciu prawa choćby do najniższego świadczenia emerytalnego nie tylko ze względu na opisaną konstrukcję, lecz również na trudności w powrocie na rynek pracy po latach.

Naukowcy opowiadają się w tej kwestii za zwiększeniem podstawy wymiaru składki z tytułu opieki przynajmniej do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Wypadki

Krytykują również, iż opiekunowie nie zostali objęci ubezpieczeniem wypadkowym (w przepisie jest mowa tylko o ubezpieczeniu emerytalnym i rentowym) obejmującym wypłatę zasiłków, rent oraz jednorazowych odszkodowań.

– Należy to koniecznie poprawić, tak aby wypadki opiekunów przy sprawowaniu opieki czy choroby zawodowe nią wywołane nie były objęte ochroną ustanowioną na niższym poziomie aniżeli zadania tego rodzaju wykonywane na podstawie podpisanej umowy – argumentuje dr Lasocki. I dodaje:

– Atrament z podpisu pod ustawą jeszcze nie zdążył wyschnąć, a jej nowelizacja już staje się niezbędna. Na przyszłość przepisy muszą być tworzone z większą rozwagą.

Podstawa prawna: ustawa o świadczeniu wspierającym (Dz.U. z 2023 r. poz. 1429)

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →