Stan faktyczny
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych postanowił o wszczęciu przeciwko sędzi M.F. postępowania dyscyplinarnego i przedstawieniu jej zarzutów dyscyplinarnych związanych z przewlekłością prowadzonych przez nią postępowań oraz opóźnieniami w sporządzaniu uzasadnień orzeczeń. J.M., działając jako Prezes SN kierujący pracą Izby Dyscyplinarnej (dalej: ID), wydał postanowienie wyznaczające właściwy sąd dyscyplinarny do rozpoznania tej sprawy. Następnie M.F. wniosła do SN m.in. powództwo o ustalenie nieistnienia stosunku służbowego między J.M. a SN. M.F. Podnosiła, że ze względu na okoliczności, w jakich doszło do powołania J.M. to postanowienie o wyznaczeniu sądu dyscyplinarnego zostało wydane przez osobę, której status powoduje, że sąd nie posiada przymiotu „niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy”. Tym samym w ocenie M.F. postępowanie dyscyplinarne wszczęte wobec niej przed tym sądem nie gwarantuje jej podstawowego prawa do rzetelnego procesu sądowego. M.F. wniosła dodatkowo o zawieszenie wszczętego przeciwko niej postępowania dyscyplinarnego. Rozpoznająca ten pozew Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN powzięła wątpliwości co do wykładni prawa UE.
Stanowisko TS
Trybunał konsekwentnie podkreśla, że odesłanie prejudycjalne nie ma służyć wydawaniu opinii doradczych w przedmiocie pytań ogólnych i hipotetycznych, lecz ma być podyktowane potrzebą skutecznego rozstrzygnięcia sporu (wyrok TS z 26.3.2020 r., Miasto Łowicz i Prokurator Generalny, C-558/18, Legalis i C‑563/18, EU:C:2020:234, pkt 44). Z treści art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE C z 2016 r. Nr 202, s. 47; dalej: TFUE) wynika, że orzeczenie w trybie prejudycjalnym musi być „niezbędne”, aby umożliwić sądowi odsyłającemu „wydanie wyroku” w zawisłej przed nim sprawie. Trybunał wielokrotnie przypominał w tej kwestii, że zarówno z brzmienia, jak i z systematyki art. 267 TFUE wynika, iż warunkiem zastosowania procedury prejudycjalnej jest rzeczywiste istnienie przed sądem krajowym sporu, w którym ten sąd ma wydać orzeczenie pozwalające na uwzględnienie orzeczenia prejudycjalnego (wyrok Miasto Łowicz i Prokurator Generalny, pkt 46).
Trybunał podkreślił, że ustanowiona w art. 267 TFUE współpraca między nim a sądami krajowymi wymaga co do zasady, aby sąd odsyłający był właściwy do rozstrzygnięcia sporu w postępowaniu głównym, tak aby tego sporu nie można było uznać za czysto hipotetyczny (postanowienie TS z 6.9.2018 r., Di Girolamo, C‑472/17, EU:C:2018:684, pkt 31). Zdaniem TS – chociaż w pewnych wyjątkowych okolicznościach można przyjąć odmienne założenie – takiego rozwiązania nie można zastosować w niniejszej sprawie.
Po pierwsze TS stwierdził, że pytania skierowane do Trybunału w niniejszej sprawie są nieodłącznie związane z inną sprawą niż sprawa w postępowaniu głównym. Przedłożone w niniejszej sprawie pytania mają bowiem służyć sądowi odsyłającemu do przeprowadzenia oceny, czy powołanie J.M. na Prezesa SN kierującego pracą ID i wyznaczenie przez tego sędziego sądu dyscyplinarnego właściwego do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych, takich jak to wszczęte przeciwko M.F., są zgodne z prawem UE. W konsekwencji – czy sąd dyscyplinarny wyznaczony w ten sposób przez J.M. do rozpoznania sprawy dyscyplinarnej M.F. stanowi niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu art. 47 ak. 2 KPP. W tych okolicznościach, w celu dokonania pełnej oceny zakresu tych pytań i udzielenia na nie stosownej odpowiedzi Trybunał uznał, że byłby zmuszony uwzględnić w większym stopniu istotne okoliczności charakteryzujące tę inną sprawę niż oprzeć się na kontekście sprawy w postępowaniu głównym, jak wymaga tego art. 267 TFUE.
Po drugie M.F. nie jest uprawniona do bezpośredniego zaskarżenia przed sądem powołania J.M. na Prezesa SN kierującego pracą ID ani postanowienia J.M. wyznaczającego sąd dyscyplinarny właściwy do rozpoznania jej sprawy dyscyplinarnej. Mogła ona jedynie podnieść przed tym sądem zarzut dotyczący ewentualnego wynikającego z tego postanowienia naruszenia jej prawa do tego, aby ta sprawa została rozpoznana przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony uprzednio na mocy ustawy. Trybunał przypomniał, że już po wpłynięciu rozpatrywanego wniosku, orzekł, iż polskie prawo w zakresie, w jakim powierza Prezesowi SN kierującemu pracą ID prawo do dyskrecjonalnego wyznaczania sądu dyscyplinarnego właściwego miejscowo do prowadzenia postępowań dyscyplinarnych przeciwko sędziom sądów powszechnych, czyli sędziom, na których może ciążyć obowiązek dokonywania wykładni i stosowania prawa Unii nie spełnia wymogu wynikającego z art. 19 ust. 1 ak. 2 TUE, zgodnie z którym sprawy te powinny być rozpoznawane przez sąd „ustanowiony na mocy ustawy” [wyrok TS z 15.7.2021 r., Komisja/Polska (System odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów), C-791/19, Legalis EU:C:2021:596, pkt 176]. W ocenie TS art. 19 ust. 1 ak. 2 Traktatu o Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE C z 2016 r. Nr 202, s. 13; dalej: TUE), w zakresie, w jakim ustanawia taki wymóg, należy również uznać za mający skutek bezpośredni, w związku z czym zasada pierwszeństwa prawa Unii nakłada na wyznaczony w ten sposób sąd dyscyplinarny obowiązek odstąpienia od stosowania przepisów krajowych, na mocy których dokonano tego wyznaczenia, i w rezultacie uznania się za niewłaściwy do rozpoznania przekazanej mu w ten sposób sprawy.
Po trzecie, pytania sformułowane przez sąd odsyłający są w szczególności związane z faktem, że krajowy porządek prawny został zmieniony przez polskiego ustawodawcę, tak aby, jego zdaniem, uniemożliwić w przyszłości sprawowanie skutecznej kontroli sądowej nad procesem powoływania sędziów SN. Trybunał wskazał, że już po wpłynięciu rozpoznawanego wniosku w wyroku z 2.3.2021 r., A.B. i in. (Powołanie sędziów Sądu Najwyższego – Odwołanie) (C-824/18, Legalis EU:C:2021:153) orzekł m.in., iż art. 19 ust. 1 ak. 2 TUE należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on przepisom zmieniającym obowiązujący stan prawa krajowego, na podstawie których, mimo wniesienia przez kandydata na stanowisko sędziego sądu (takiego jak SN) odwołania od rozstrzygnięcia organu (takiego jak KRS), o nieprzedstawieniu jego kandydatury i o przedstawieniu Prezydentowi RP wniosku o powołanie innych kandydatów, rozstrzygnięcie to jest prawomocne w zakresie dotyczącym przedstawienia tych innych kandydatów, w związku z czym odwołanie nie stanowi przeszkody dla powołania tych ostatnich przez Prezydenta RP, a ewentualne uchylenie tego rozstrzygnięcia w części dotyczącej nieprzedstawienia wniosku o powołanie odwołującego się kandydata nie może prowadzić do ponownej oceny sytuacji tego kandydata pod kątem ewentualnego powołania go na rozpatrywane stanowisko.
Po trzecie Trybunał podkreślił w szczególności, że takie naruszenia art. 19 ust. 1 ak. 2 TUE mogą pojawić się w okolicznościach, w których wszystkie istotne elementy charakteryzujące proces powoływania do pełnienia urzędu sędziego SN w określonym krajowym kontekście prawno‑faktycznym mogą wzbudzić w przekonaniu jednostek wątpliwości natury systemowej co do niezawisłości i bezstronności sędziów powołanych w wyniku tego procesu. Jednak TS podkreślił, że ewentualny brak możliwości kontroli sądowej w kontekście takiego procesu nominacyjnego może w niektórych przypadkach nie stanowić, jako taki, problemu z punktu widzenia wymagań prawa Unii, wynikających w szczególności z art. 19 ust. 1 ak. 2 TUE. Trybunał stwierdził, że powództwo, takie jak w postępowaniu głównym, ma zasadniczo na celu doprowadzenie do pewnego rodzaju stwierdzenia nieważności erga omnes powołania J.M. na stanowisko sędziego SN, mimo że na gruncie prawa krajowego ogół jednostek nie jest i nigdy nie był uprawniony do podważenia powołania sędziego w drodze bezpośredniego powództwa o stwierdzenie nieważności lub o unieważnienie takiego powołania.
Reasumując Trybunał (wielka izba) orzekł, że wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym, z którym wystąpił Sąd Najwyższy (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) jest niedopuszczalny.
Specyfika niniejszej sprawy, na co wskazywał kilkakrotnie TS, polegała na tym, że choć formalnie powództwo cywilne wniesione przez M.F. ma na celu ustalenie nieistnienia stosunku służbowego między J.M. a SN, to jednak opis sporu wskazuje, że M.F. kwestionuje okoliczności, w jakich J.M. został powołany do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Izby Dyscyplinarnej SN. Sąd odsyłający podkreślał, że w razie wniesienia do niego powództwa cywilnego o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego takiego jak powództwo M.F., polskie prawo nie przyznaje mu kompetencji, która pozwalałaby mu orzec w przedmiocie zgodności z prawem aktu, na mocy którego dana osoba została powołana na urząd sędziego, oraz nie pozwala ustalić dopuszczalności tego powództwa.
Zgodnie z prawem UE funkcja powierzona Trybunałowi w art. 267 TFUE polega na dostarczeniu sądowi występującemu z pytaniem prejudycjalnym elementów wykładni unijnego prawa, które są mu niezbędne do rozstrzygnięcia zawisłego przed nim rzeczywistego sporu. Tym samym, biorąc pod uwagę okoliczności rozpatrywanej sprawy, Trybunał uznał, że pytania skierowane do niego w rozpatrywanym odesłaniu prejudycjalnym wykraczają poza ramy funkcji sądowniczej powierzonej mu na mocy art. 267 TFUE. Jednak w uzasadnieniu Trybunał odwołał się obszernie do swojego wcześniejszego orzecznictwa w tzw. polskich sprawach dotyczących sądownictwa.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →