Sejm przegłosował niedawno nowelizację kodeksu karnego, a wraz z nią nową sankcję – przepadek auta, jeśli prowadził je pijany kierowca i jest on jego jedynym właścicielem. Przepisy wejdą w życie za rok. Ale już teraz budzą wiele wątpliwości.
Gdy samochód jest własnością pracodawcy, a kierował nim pijany pracownik (zatrudniony na podstawie umowy o pracę), pojazd nie będzie odbierany, tylko kierowca zostanie obciążony nawiązką w wysokości minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Inne zasady dotyczą kierowców, którzy prowadzą działalność w formie samozatrudnienia. Gdy pojazd, który prowadzili po pijanemu, był ich własnością, mogą go stracić.
Życie nie jest jednak takie proste. Mamy przecież samochody, które są współwłasnością małżonków. Co wówczas? Czy rodzina straci auto? A co z samochodami pożyczonymi, użyczonymi do funkcjonowania?
– W takim przypadku konfiskata nie będzie możliwa. Ale sprawca będzie musiał zapłacić równowartość całego samochodu – tłumaczy „Rzeczpospolitej” adwokat Tomasz Darkowski.
– Konfiskata pojazdu będzie dotyczyć wyłącznie środka transportu, który stanowi wyłączną własność sprawcy przestępstwa. Samochód osobowy stanowiący współwłasność małżonków lub należący do innego członka rodziny nie zostanie skonfiskowany.
Zamiast konfiskaty sąd wyda orzeczenie o przepadku równowartości pojazdu określonej na podstawie polisy ubezpieczeniowej, a w razie jej braku na podstawie średniej wartości rynkowej, która zostanie ustalona bez powoływania biegłego – mówi Maciej Wroński, prawnik, ekspert do spraw bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W praktyce można jednak z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że pewnie rodzina i tak sprzeda ten pojazd samodzielnie, aby sprostać wymogom orzeczonej kary dodatkowej.
Przepadek równowartości pojazdu dotyczyć będzie także samochodów, które zostały nam użyczone, wynajęte lub wyleasingowane. Pojazd wróci do właściciela, a konsekwencje finansowe poniesie wyłącznie sprawca i najprawdopodobniej jego rodzina.
Przepadek auta ma być stosowany, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowoduje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w recydywie.
Jeśli pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu, zaś za tę równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych.
Kiedy przepisy o przepadku auta za jazdę po pijanemu wejdą w życie? Artykuł odnoszący się do konfiskaty pojazdu za jazdę po alkoholu wejdzie w życie po roku od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Nie wszystkie pojazdy, które uległy przepadkowi, będą sprzedawane. Niektóre ze względu na ich walory użytkowe mogą być używane przez służby państwowe.
Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →